Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Dragon Ball - Najlepsze anime forever!

18.01.2012 20:36
1
keeveek
80
Konsul

Walka finałowa z Tenshinem z poprzedniego turnieju (kiedy Goku jeszcze był mały) też była świetna :)

18.01.2012 20:36
Pierdykleks
2
odpowiedz
Pierdykleks
19
Pretorianin

Ja wiele anime nie oglądnąłem bo tylko 5 (jestem w trakcie szóstego) ale Dragon Ball'a lubię najbardziej jednakowo z Death Note (jedno drugiego wyprzeć nie może bo chociaż anime to jednak różniące się diametralnie)

PS: Moja ulubiona scena pochodzi z DBZ i mowa tu o "Final Flash" Vegety skierowanym w stronę Perfect Cell'a

18.01.2012 20:38
berial6
3
odpowiedz
berial6
155
Ashen One

Death Note lepszy, a fajniejsze walki ma Bleach

18.01.2012 20:41
kęsik
😉
4
odpowiedz
kęsik
147
Legend

Oj tam najlepsze. Mnie w ogóle nie wkręciło. Oglądałem dużo lepszych.

18.01.2012 20:42
hopkins
5
odpowiedz
hopkins
211
Zaczarowany

Ja Dragon Balla w ogole nie rozpatruje w kategorii anime :) Pewnie przez to, ze dostalismy z francuskim dubingiem.

18.01.2012 20:52
6
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

Ukłony dla autora. Perfekcyjny artykuł :D. Również Bardzo lubię Dragon Ball. Najfajniejsza, a zarazem moją ulubioną postacią z całej serii to Cell. Uwielbiam go za swoją pewność siebie i mistrzowskie wykorzystywanie technik. Dla mnie te anime można na swój sposób podzielić.:

- Dragon Ball - Komedia i parodia np. jak Genialny Żółw podrabiał Jackie Chana
- Dragon Ball Z - Sceny walki. Długie i widowiskowe walki.
- Dragon Ball GT - Moim zdaniem najgorsza z tych trzech. Chyba z tego powodu, że Akira nie robił tej serii tylko ją wspomagał

18.01.2012 21:00
7
odpowiedz
zanonimizowany753044
21
Konsul

Informacje dotyczące jego tożsamości, zostały ujawnione w następnej serii zatytułowanej Dragon Ball Z, ale o tym napiszę w kolejnej części materiału poświęconemu temu anime.

To ja rozumie. Dla mnie ulubioną postacią jest Legendarny Super Saiyan Broly

18.01.2012 21:04
kluha666
8
odpowiedz
kluha666
165
See you space cowboy

Czekam na kolejną część tekstu, wg mnie to najlepsze anime wszechczasów, wyraziści bohaterowie, efektowne sceny walki itd. Mógłbym tak wyliczać w nieskończoność.

Ulubiona postać? Zdecydowanie Vegeta.

18.01.2012 21:13
9
odpowiedz
zanonimizowany619466
49
Pretorianin

oj te czasy ja też nie miałem wtedy rtl7 i jedynie jeździłem do babci 300 km na całe wakacje i codziennie oglądałem wraz z powtórkami o 6 rano :D z 5 czy 6 lat temu postanowiłem zamówić na allegro wszystkie odcinki oczywiście zgrywane na płyty i się zaczeło byłem wtedy w gimnazjum to totalnie zero nauki :P wracając ze szkoły odrazu komp i non stop odcinki do późna :D i to przeżywanie hehe teraz co prawda nie było takich emocji jak w tv się oglądało odcinek się kończył tak super że musiałeś czekać dzień na kolejny a jeszcze kiedyś tak było że były 2 odcinki DB Z i po tym odrazu GT ah te czasy najlepsze anime zgadzam się :D a dla mnie ulubiony pojedynek to Son Gohana w SSJ 2 z Komórczakiem :D:D ta przemiana Son Gohana bezcenna ciarki za każdym razem

18.01.2012 21:22
TeRiKaY
10
odpowiedz
TeRiKaY
181
Senator
Image

dragon Ball to nie anime, to nie bajka, to nauka na całe życie; bez wątpienia, gdybym nie oglądał Dragon Ball byłbym teraz innym człowiekiem

może to wam się wydać dziecinne, ale wielokrotnie płakałem w niektórych momentach tego anime, zazwyczaj były to momenty kiedy Son Goku poswięcał się dla innych, kiedy był już ledwo żywy a jednak znajdował w sobie siłę kiedy przypominał sobie bliskich, ale najbardziej płakałem na zakończenie

spoiler start

kiedy to już stara Pam zobaczyła w tłumie dorosłego już Songa

spoiler stop

fuck, nawet teraz oczy mi się zaszkliły, w momencie pisania tego posta...

18.01.2012 21:33
Dym14
😒
11
odpowiedz
Dym14
109
Senator

Mam całość na dysku(będzie ze 35GB). Niestety wstyd oglądać w tym wieku :( Ale jak sobie puściłem kilka odcinków to emocje wciąż te same! Pamięta ktoś przemianę Gohana w SSJ2 na turnieju komórczaka, śmierć Songa, zemsta Gohana, załamanie Vegety po śmierci Tronka ehh...

18.01.2012 21:55
👍
12
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend
Image

Cell Saga jest najlepszą ze wszystkich w tej serii. Jest z początku komiczna. Walka Herculesa z Komórczakiem jest finezyjna. Potem walka z Goku, ehh cios za cios by się zdawało, ale Cell nie odkrył wszystkich kart. Następnie Gohan staje oko w oko z najpotężniejszą istotą na świecie. Nie złomny staje do walki, lecz nie wyzwala swojej pełnej mocy. Dopiero poświęcenie C16 pokazła na co go stać. Rozprawił się z Cellami Jr. w kilka minut, aż przyszła pora na główne danie. Na początku drugiej rundy pokazanie przez Gohana swej odporności i gniewu. Komórczak jest pewny siebie i wyzwala pełną energie. Pomimo tego mały dzieciak powala go dwoma ciosami. Nie przyjmujący tej wiadomości do siebie, że taki młokos jest silniejszy od niego. Komórczak stosuję najpotężniejsze techniki, lecz bez skutecznie. Popełniając ten sam błąd co Trunks dostaje bęcki czego skutkiem jest wyplucie C18, ale jednak przechytrzył Gohana, co spowodowało poświeceniem się Goku. Jednak koszmar się nie skończył Komórczak wraca potężniejszy niż kiedy kol wiek. Zabija Trunksa, co wywołuje u Vegety złość i atakuje bezmyślnie i bezskutecznie. Zostaje powalony jednym ciosem, gdy pocisk śmierci leciał ku jego zagładzie, Gohan uratował go sam zostając rannym. Wtedy Komórczak postanowił efektownie rozwalić cały układ słoneczny. Gohan dzięki wsparciu ojca podejmuję walkę. Przez ponad 10 minut obie fale Kamehameha przesuwały się na korzyść złej lub dobrej strony mocy :D. Dzięki pomocy przyjaciół Gohan pokonuje straszliwego Komórczaka. Tą sage mogę oglądać co dziennie i nigdy mi się nie znudzi. Sorry za opisywanie o DBZ z wyprzedzeniem, ale jestem zdziwiony, a zarazem zadowolony, że taki artykuł pojawił się na Gol'u.

Szatan jest tylko jeden >>>>

18.01.2012 22:08
Dym14
13
odpowiedz
Dym14
109
Senator
18.01.2012 22:09
gamesiarz
14
odpowiedz
gamesiarz
15
Chorąży

Teraz są dostępne naprawdę świetne wersje remastered z oryginalnym japońskim voice-overem. Anime całkiem fajne, pierwsza część troszkę dziecinna, Z mistrzostwo świata, GT marna jakościowo podróbka DB.

18.01.2012 22:11
15
odpowiedz
koobon
82
Legend

"Moje początki były co prawda nikłe..."
Jesteś pewien, że tego słowa chciałeś użyć?

18.01.2012 22:13
16
odpowiedz
zanonimizowany753044
21
Konsul

Twórca Dragon Ball i Dragon Ball Z przy Dragon Ball GT miał bardzo nie wielki wkład. Wymyślił postacie jak Smoki i poziomy SSJ4. reszta ekipy zeszła na psy, a Frezzer i Komórczak wyglądają jak po operacjach plastycznych. Jest wiele dziur w tej serii jaką jest GT.

18.01.2012 22:20
ma_ko
17
odpowiedz
ma_ko
61
 
Wideo

Jedyne co było dobre w GT to opening wg mnie najlepszy z wszystkich serii...

http://www.youtube.com/watch?v=K7r_gS2olt4 :3

18.01.2012 22:20
18
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

gamesiarz, mówisz o DB Kai? Jest fatalne...

18.01.2012 22:31
Scott P.
👍
19
odpowiedz
Scott P.
125
Generał

Dragon Ball nie jest najlepszym anime, ale na pewno jest lepsze od DB Z i DB GT.

18.01.2012 22:38
Lateralus
20
odpowiedz
Lateralus
136
Last Of The Wilds

A właśnie, kto lepszy, Goku, Gohan czy Goten? ;-)

18.01.2012 22:40
PatriciusG.
21
odpowiedz
PatriciusG.
96
Inaction Figure

Autorze, czy nie uważasz, że ten tytuł jest troszkę... że zwyczajnie ssie?

18.01.2012 22:40
gamesiarz
22
odpowiedz
gamesiarz
15
Chorąży

keeveek
Nie chodziło mi o serię Kai, miałem na myśli to http://www.amazon.com/Dragon-Ball-Season-Vegeta-Saga/dp/B000KWZ1TI

18.01.2012 22:42
karczak23
23
odpowiedz
karczak23
13
Legionista

DBGT znowu leci w TV !!! Dokładnie na kanale AXNSpinHD o godz. 15:20 - dwa odcinki, tylko szkoda ze to gt :( mam nadzieje ze też puszczą pierwsza serie i Z

18.01.2012 22:44
WrednySierściuch
24
odpowiedz
WrednySierściuch
106
No gods no masters!
Wideo

DBZ jest moim ulubionym anime jakie kiedykolwiek powstało
Jak najbardziej możliwe

Dragon Ball - Najlepsze anime forever!

Stary ogarnij się > DBZ to DNO w porównaniu do najlepszych filmów czy serii anime, seria w której walka trwa ze 30 odcinków, w większości wypełnionych filerami raczej nie jest "najlepsza"

Btw przez taki fanserwis jaki wkleiłeś w swój tekst była kiedyś niezła afera
http://patrz.pl/filmy/uwaga-zboczone-mangi-atak-na-dragon-ball

Moją ulubioną postacią jest C18 i Tien Shin < w sumie najpotężniejszy człowiek w uniwersum, który zawdzięcza wszystko treningowi, a nie ma wysranych "bonusów z rasy"
(no i troszku Vegeta, choć on ma zbyt duże parcie na karierę i rywalizację)

Walka Tiena z Komórczakiem/Cellem
http://www.youtube.com/watch?v=L8Uq5-uwtHQ&feature=related

18.01.2012 22:57
raziel88ck
😜
25
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!

PatriciusG., WrednySierściuch - Nie bierzcie tytułu wątku tak dosłownie ;)

Co do afery, to i o Pokemonach była, pamiętam jak dziś, że niby agresję wzbudza. O czymś muszą gadać, więc gadają pierdoły jak popadnie. :D

18.01.2012 23:03
PatriciusG.
26
odpowiedz
PatriciusG.
96
Inaction Figure

raziel - > Nie, ja nie mówię o treści, bardziej o składni. "Best anime forever"...?

18.01.2012 23:12
27
odpowiedz
would
32
Pretorianin
Wideo

Widzę, że wielu się podobają przede wszystkim akcja, bal bla bla, walki, bal bla bla, "emocje".

Jeśli tak, to polecam Baccano! https://www.youtube.com/watch?v=KiSI_bYVl24 Tam też jest mnóstwo akcji, walk, emocji, itd. a przy tym fabuła ma jakiś sens, nie ma fillerów oraz zastosowano jeden z najlepszych zabiegów fabularnych w historii anime. Biorąc pod uwagę, że już w pierwszym odcinku autorzy częstują nas mega-spoilerem, to można podlinkowane przeze mnie AMV obejrzeć bez większego strachu o zepsucie zabawy z oglądania. A przy okazji jeden z najlepszych openingów w historii: https://www.youtube.com/watch?v=LWHVmwMyuTk&feature=related

Osobiście uważam, że jest wiele lepszych anime od Baccano!, ale tak jakoś przyszło mi do głowy, że może warto je tutaj polecić.

A jeśli komuś nie spodoba się fabuła, bo chce jedynie walk i kilku tearjerkerów, to jak już ktoś wspomniał warto sięgnąć po Bleach. Pierwsze kilka odcinków może nie zachwyca, ale potem się rozkręca i tak do końca SS arc jest całkiem dobrym shonenem.

Sam Dragon Ball to animiec do bólu prymitywny i po szerszym zapoznaniu się z dorobkiem japońskiej kultury (nawet patrząc przez pryzmat sentymentu) nie da się ocenić tej produkcji na więcej niż 4/10.

19.01.2012 00:19
😈
28
odpowiedz
zanonimizowany507660
52
Generał

Też ubóstwiam to animie ;). Początkowo sądziłem że to siła sentymentu spotęgowana pozytywnymi wspomnieniami z dzieciństwa. Ale w końcu odważyłem się (jakiś rok temu) i obejrzałem kilka odcinków i kinówek (których nie widziałem nigdy wcześniej).
I moim zdaniem universum DB nadal jest po prostu świetne ;]. Może z biegiem lat pojawiło się na tym krysztale kilka rysek (których nie dostrzegałem jako dzieciak), ale to nadal doskonałe i emocjonujące widowisko, ze wspaniałym klimatem i wyrazistymi bohaterami.
Tak jak w przypadku autora, najbardziej podoba mi się saga Z. W "podstawowym" DB nie znajduję nic dla siebie (jest nieco zbyt prosty, przygodowy i dziecinny). Natomiast GT to niekanoniczna herezja, na którą szkoda czasu ;P (Tylko SSJ 4 mi się podoba). DBZ też wprawdzie idealne nie jest, ale o tym chętnie podyskutuję przy okazji właściwego artykułu ;D.

Dym14 - Bo ja wiem czy wstyd? Ja mam 23 lata i nie mam z tym problemu ;]. Na pocieszenie dodam, że DBZ nie ma w sobie raczej nic dziecinnego, a wręcz (moim zdaniem) nie powinien być prezentowany młodszym widzom. W Polsce się tak utarło, że jak coś jest rysunkowe, to musi być bajką dla dzieci. Ale wystarczy popatrzeć na DBZ od strony merytorycznej. Można znaleźć tam przede wszystkim przemoc (i to bardzo "wyszukaną", z torturami, łamaniem kości i wyrywaniem kończyn włącznie), ale także mocne słownictwo (wulgaryzmy), czy elementy erotyzmu i nagości. Ileż cenzorzy (w wielu krajach) mieli roboty z tym anime... ;). Nie wiem jak patrzą na to Japończycy, ale z punktu widzenia naszej kultury, spokojnie dałbym ocenę wiekową 16\18+.

19.01.2012 00:34
😉
29
odpowiedz
zanonimizowany187303
65
Senator

Dżizas i pomyśleć, że kilka lat temu byłem podobnego zdania. Shame on me! Na dzień dzisiejszy jest masę shonenów, które po prostu zjadają Dragon Balla na śniadanie, a przy szerszym patrzeniu na sprawę, jak wspomniał kolega would, czynią go wręcz prymitywnym.

19.01.2012 01:33
Oburzony
30
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

Gdyby nie te walki w których nic się nie działo przeciągane na nieskończoną ilość odcinków to nawet bym się zgodził. Bo jest to jedno z zaledwie kilku anime które jestem w stanie przetrawić.

19.01.2012 01:34
NewGravedigger
31
odpowiedz
NewGravedigger
183
spokooj grabarza

a yamcha?

co do samego tematu, owszem fenomen DB opiera się głównie na sentymencie, ja np. nowej serii KAI nie jestem w stanie oglądać. Owszem, fabula o Goku była płytka, jak koci spodeczek, ale jedno było fajne. Nie spotkałem innego anime, gdzie rozpierdalane były miasta, ba! planety jednym pociskiem z ręki. Te wszystkie comba, uniki, lecenie z impetem przez pół świata od ciosu ma cały czas swój urok.

Tak samo jak 30 minutowy bieg przez jedną połowę boiska w Tsubasie.

19.01.2012 01:53
32
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

Zawsze powtarzam, że Hollywood z Bayem i jego Transformersami na czele, mogłoby się uczyć epickości i rozmachu z Dragonballa.

Wachowscy o tym potencjale wiedzieli, ale średnio im wyszło z próbą wykorzystania tego w filmie (Matrix: Rewolucje)

19.01.2012 02:20
33
odpowiedz
would
32
Pretorianin
Wideo

Zastanawiam się gdzie widzicie tę epickość w DB? Rozmach ok, rozumiem, że można się łudzić, że jest. Ale epickość? Poza epicko długimi walkami toczonymi przez 20 epicko podobnych do siebie epizodów, kończonymi epicko nudnym pokonaniem wroga po odkryciu "epickiej" nowej mocy przez epicko "epickiego" bohatera?

Jeśli jest jakieś anime z epickością, to przede wszystkim TENGEN TOPPA GUREN-LAGANN
https://www.youtube.com/watch?v=rUJzYSswcj0
Niestety nie podrzucę żadnych fragmentów, ponieważ byłby to mega-spoiler. W każdym razie to anime to definicja ducha walki, prawdziwego faceta (oczywiście w standardach anime), rozmachu, i wielu innych genialnych motywów w dziełach kultury, a przy tym fabuła zachowuje sens w realiach przedstawionego świata.

Za to epickość w odniesieniu do fabuły można znaleźć w Code Geass czy Baccano!, ale przede wszystkim Legend of the Galactic Heroes. W LotGH twórcy serwują widzom pełną historię postaci oraz świata trzymając się przy tym maksymalnie logiki oraz realizmu.

19.01.2012 07:13
ma_ko
34
odpowiedz
ma_ko
61
 

[36] Gurren Lagann nie ma nic fajnego... Ani to epickie ani warte oglądania moim zdaniem. No i jedno z najgłupszych zakończeń w anime :/

19.01.2012 07:18
35
odpowiedz
zanonimizowany753044
21
Konsul

Ci co tu komentują negatywnie, albo po prostu nie lubią DB, albo są za młodzi by zrozumieć fenomen tego Anime.

19.01.2012 07:34
👍
36
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

raziel88ck - W twoim drugim artykule miło by było ujrzeć twoją ulubioną postać, sagę lub moment który poruszał twoje uczucia.

19.01.2012 09:02
37
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

Tengen Toppa epickie? Lol, tam może z jedna walka jest fajna, a potem skończył już się budżet i wieje nudą przez cały serial. po śmierci jednego z głównych bohaterów jest już tylko nuda...

Bokurano? To samo. Jakie fajne walki w Baccano do ciężkiej cholery? Patyczakowate mechy, które ruszają się jak muchy w smole machają nieporadnie łapami aż któryś padnie. Śmiechu warte.

Baccano udaje opowieść zachodnią gangsterską. Problem w tym, że japończycy nie wiedzą kompletnie nic o zachodzie. Wolę obejrzeć jakiś zachodni serial o tym.

Dzisiaj budżety w anime są tak niskie, że walki są po prostu tragiczne.

19.01.2012 10:31
raziel88ck
😊
38
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!

DB Mafia - Masz rację, nie zapomnę o tym wspomnieć. W pierwszej serii najlepsze sceny pojawiły się w ostatniej walce Goku z Piccolo, o czym wspomniałem w tekście. Jeśli chodzi o ulubioną postać, hm, ciężko jest mi wybrać - każda z nich jest na swój sposób świetna.

19.01.2012 12:03
Matekso
39
odpowiedz
Matekso
96
Generał

Żal mi was. Tych którzy oceniali i oceniają dragon ball po sezonach. Jest tylko Jeden Dragon Ball bez wyjątków. Tytuł jest w dechę DB Forever.

19.01.2012 12:52
40
odpowiedz
corell
78
Pretorianin

@MegaMafia
Ci co traktują DB jako "najlepsze anime" albo rozpatrują to tylko przez pryzmat własnego dzieciństwa (wiadomo - fajne wspomnienia, brak zmartwień, błogostan itp.) albo nigdy nie widzieli innych anime. A czasami oba te powody na raz.

Nikt autorowi nie zabroni używać takich tytułów, ale każdy kto widział coś więcej odpowie - bullshit

19.01.2012 13:32
41
odpowiedz
Vasto Lorde
13
Chorąży

haha, a ja mimo 21 lat dopiero zaczynam tą serię oglądać :D już na 70 odcinku jestem hahah :D

19.01.2012 13:32
SkullOfRock
😊
42
odpowiedz
SkullOfRock
38
Pretorianin

ogladalem i ogladam czytalem i czytam anime - mange od dziecinstwa do tej pory i stwierdzam ze dragon ball jest 10/10 jedyne chyba uniwersum ktore zapamietalem w calosci wszystkie postacie zdarzenia itp. teraz ogladam anime to pamietam kilka postaci ktore sie wyrozniaja i tyle czasami nawet nie pamietam jak na imie mial glowny bohater. Ta bajka fabularnie jest bardzo niska ale bawi i tyle @corell i widzisz tu sie z toba nie zgodze tak jak wyzej napisalem obejrzalem mnostwo anime i przez caly czas ogladam z jednej strony jest tak jak napisales ze jednak przez pryzmat dziecinstwa sie to pamieta ale ja dalej uwazam ze to jedno z lepszych (tutaj mam na mysli b.bawi) i bardziej wciagajacych anime jakie ogladalem ...

19.01.2012 14:53
43
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

corell, mam ponad 300 DVD z anime, i nadal uważam, że tylko Dragon Ball był w stanie wywołać we mnie tyle emocji. Ale to może dlatego, że w międzyczasie wyrosłem z anime. (i obejrzałem większość tych, które są dojrzałe).

Obecnie wychodzi tylko chłam. Wchodze regularnie na anime.tanuki i ciągle widze tylko fanserwis. Nawet w tak obiecującym anime jak Code Geass , musiało być kilka scen fanserwisowych.

Anime niestety się stoczyło jak dla mnie. Fatalnie niskie budżety są tego główną przyczyną.

anime oglądałem w całości kilka razy (z czego ze 2-3 na RTL-7), mam całą kolekcję mangi w domu, którą czytałem już z 6-7 razy. Podobnie jak poprzednik - jedyne anime/manga, którą chłonę w ten sposób, ze mam kompletną wiedzę na temat uniwersum i wszystkich postaci.

19.01.2012 15:04
Stalin_SAN
44
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Kiedyś lubiłem, pamiętam jeszcze czasy jak się to oglądało na rtl7 z bratem, niezapomniane, jednak jakiś rok czy dwa temu postanowiłem sobie przypomnieć serię i po jakichś 100 odcinkach nie wierzyłem że lubiłem aż taki kicz, jednak jakby nie było kiedyś to anime wprawiało w zachwyt.

19.01.2012 15:34
45
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

keeveek - jesteś jakiś dziwny.
Piszesz o dojrzałych anime, a już nie raz na GOLu dojrzałe anime uważałeś za szit dla dzieci.
Co śmieszniejsze, dojrzałe anime, czyli jakie, takie w których są dorośli bohaterowie jak pamiętam. Tak żeś kiedyś to określał. Dupa i tyle, bo masakryczna liczba animców które można nazwać dojrzałymi, ma też młodszych bohaterów.

Piszesz, że fanserwis jest zły, że w nawet w Code Geass jest, a w DB jest go znacznie więcej, i tu Ci nie przeszkadza, a tu tak. Pewnie Code Geass jest dla Ciebie gniotem co? Jak tak, to przepraszam, ale nie ma chyba o czym gadać z osobą, co będzie ciągle mówiła, że wszystko jest do dupy.

Piszesz o wyrastaniu z anime. Nie ma czegoś takiego. Mój znajomy 35 lat, dalej jara się anime, co tydzień ogląda kolejne odcinki Naruto.
Ja już prawie 24 lata, dalej chłonę anime w wielkich ilościach, to samo Mangi.
Moja kuzynka 4 lata starsza ode mnie, bawi się dobrze przy romansidłach czy komedyjkach, co śmieszniejsze, nie koniecznie z fanserwisem, dla chcącego nic trudnego, ja jakoś unikam fanserwisu i dalej ogladam wiele animców. Widać masz problemy skoro nie potrafisz znaleźć anime bez tego.
A no tak, animetanuki. Nic dziwnego, że wchodząc na tanuki widzisz tylko anime z fanserwisem. To jest stronka w której właśnie najczęściej się to recenzuje, a wiele ciekawych tytułów się omija!

Anime się stoczyło, budżety niższe...
Ciekawe dlaczego dzisiejsze nawet słabe anime, ma lepsze lub o niebo lepsze kolory, animacje, tła, wygląd, rysunki itp. Oczywiscie piszę o seriach, nie o filmach, bo w filmach animowanych w tamtych czasach też robili ładne animacje. Ale jeśli chodzi o serie, to prawie każda bardziej znana anima co była gdzieś tam rozreklamowana jest lepsza pod tymi względami od tych kiedyś.
Piszesz o budżecie, a nawet nie wiesz ile kiedyś jakieś anime kosztowało, a ile kosztuje teraz.
Czasem mam wrażenie, że Ty specjalnie piszesz na przekór. Jest anime, ma wielu fanó, powiedzmy rzeszę nawet, przychodzi keeveek i zaczyna głosić prawdę, to anime jest do dupy, ale tego jeszcze nie wiecie, bo nie wyrośliście z anime. Kij z tym, że fani mogą mieć nawet więcej lat niż masz Ty sam. Już raz Ci pokazałem jako takie dane, że masa ludzi powyżej nawet 30 ogląda i wielbi te serie które Ty uważasz, za słabe, fanserwis, szit totalny i dodaj sobie co jeszcze chcesz.

Jeszcze raz co do tego chłamu co teraz wychodzi.
Nie wiesz o czym piszesz, bo gówno widziałeś za przeproszeniem. Osoba która "wyrosłą z anime" czyli już nie ogląda, mówi, ze wychodzi gówno. Skąd wiesz, skoro nie oglądasz?
No albo takie fajne animce jak Code Geass Ci nie podchodzą, to już nie wiem. Może to nie problem z anime, tylko z Tobą.
Widziałeś choćby, czy w ogóle znasz takie tytuły jak: Winter Sonata, w lutym tego roku będzie Berserk, Claymore, Fate/Zero, animce które wypuszcza Shinkai Makoto, calutka seria Natsume Yuujinchou i mogę Ci podać jeszcze wiele ciekawych anime, które bija wiele tych które kiedyś wychodziły.

Ale pewnie zaraz mi wyskoczysz, że to co wypisałem to bajeczki dla nastolatków, zero dobrej fabuły, słaby budżet, szit i tyle.

anime oglądałem w całości kilka razy (z czego ze 2-3 na RTL-7), mam całą kolekcję mangi w domu, którą czytałem już z 6-7 razy. Podobnie jak poprzednik - jedyne anime/manga, którą chłonę w ten sposób, ze mam kompletną wiedzę na temat uniwersum i wszystkich postaci.
No i patrz. Sam sobie przeczysz właśnie tym zdaniem. Albo jesteś zaślepionym fanem tytułu, albo piszesz pierdoły. Dragon Ball jest całkowitym zaprzeczeniem tego o czym piszesz.

Co do samego tematu Dragon Balla żeby nie było, ze nie na temat pisze.
Osobiście lubię, szczególnie serię pierwszą która byłą zabawna :)
Ulubionym animcem bym tego nie nazwał, bo mam inne serie z walkami które mi się bardziej podobają, ale Dragon Ball zawsze chętnie oglądam.

19.01.2012 17:22
46
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

różnica jest taka, że fanserwis w DB jest przynajmniej śmieszny.

PS. dojrzałe anime to takie w stylu Ghost in the shell czy Cowboy Bepop., Serial Experiments LAIN, Ergo Proxy, Evangelion, czy choćby Monster. Takim padakom jak Code Geas daleko do ich geniuszu.

"Claymore, Fate/Zero"

just lol.... właśnie z tego rodzaju "produkcji" się wyrasta. Jeszcze dopisz Elfen Lied i School Days i bekom nie będzie końca.

ps. pozdrawiam 35 letniego znajomego, który ogląda Naruto...

19.01.2012 17:46
47
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

btw. spirited away wyszło 10 lat temu i nadal jest łądniejsze od połowy gówna, które teraz wychodzi...

a tak ostatnio, to mi się chyba tylko Death Note podobało, głównie za ciekawy scenariusz (dość amerykański, bym powiedział) i Higurashi, ale tylko pierwszy sezon, drugi to porażka.

19.01.2012 17:53
48
odpowiedz
would
32
Pretorianin
Wideo

keeveek,
Evangelion genialny/dojrzały? Zgadzam się co do GitS czy Ergo Proxy, rozumiem Bebopa, Monstera czy Lain, ale Evangelion? To jest właśnie idealny przykład anime z jakiego można wyrosnąć, zaraz po osiągnięciu pewnego minimum dojrzałości emocjonalnej. Także idealny przykład emo gniota, jakich zalew na kilka sezonów zniszczył większość tytułów z fabułami o dużym potencjale.
https://www.youtube.com/watch?v=eq0LIe2ATGI - z przymrożeniem oka.

Co do Bokurano - ty byłeś pierwszą osobą jaka ten tytuł w ogóle przywołała. Zresztą akurat tam fabuła była całkiem dojrzała.
Nie sądzę, żeby osoby wspominające o Code Geass uznawały to anime za wybitnie wartościowe i dojrzałe. Nie zmienia to jednak faktu, że ma świetną fabułę i po prostu wciąga. Akira Toriyama mógłby czyścić buty scenarzystom CG.

Chcesz dojrzałych tytułów z ostatniego okresu? Proszę bardzo: Ano Hi Mita Hana no Namae wo Bokutachi wa Mada Shiranai, Casshern Sins (!), Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin (!), Real Drive, różne sezony Natsume Yuujinchou, Mouryou no Hako, The Sky Crawlers (!), Usagi Drop (!! idealne dla przyszłych ojców) i wiele innych.

A fanserwis a Dragon Ball jest obrzydliwy. Ile lat tam miała Bulma? 12? I co chwila pokazywali jej tyłek i "biust" (sideboob) oraz sceny z prysznicem. Goku bez przerwy macał ludzi po kroczach, a Chi-chi (slang na "cyce") miała chyba 6 lat i latała w samym bikini. Na to naprawdę nieprzyjemnie patrzeć. Sam Yamcha kiedyś walnął tekstem w stylu "co ja tu robię, przecież nie jestem loliconem". Kame-sennin zajmował się przede wszystkim oglądaniem hentai, próbami zmacania Bulmy albo tej laski z rozdwojeniem jaźni (przynajmniej jedna w miarę dorosła).

Edit: a Ergo Proxy to z kiedy niby jest, skoro uważasz, że Death Note to coś, co pojawiło się "ostatnio"?

19.01.2012 17:55
raziel88ck
49
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!

would - 12 to podobno Goku miał, Bulma miała wtedy około 16.

19.01.2012 18:28
Artilio
50
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Ostatnio chciałem obejrzeć jeszcze raz serie DB.I wiecie co?Nie wiem czemu, ale nie mogę się przemóc by oglądać dalsze odcinki.Zdecydowanie przyjemniej ogląda się One Piece.

19.01.2012 18:43
51
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

One Piece - Połowa Filerów
Naruto Shippuuden - Dużo Filerów
Bleach - Połowa Filerów
Dragon Ball / Z / GT - ZERO Filerów.

Są to bardzo dobre lub dobre serie anime, ale dzięki filerom są one przedłużane. Wielu fanów danej serii nie ogląda ich. Dla mnie osobiście jest to przeciąganie.

19.01.2012 18:44
52
odpowiedz
would
32
Pretorianin

DB Mafia
to żeś mnie rozbawił. http://dragonball.wikia.com/wiki/Filler + cała seria GT.

19.01.2012 18:52
WrednySierściuch
53
odpowiedz
WrednySierściuch
106
No gods no masters!

DB Mafia > ty to na poważnie piszesz? Żeby nie widzieć filerów w DB to chyba trzeba spać oglądając -.-'

keeveek > stary nie załamuj mnie.
Z Claymora się wyrasta? To z Wiedżmina, LoTRa i StarTreka też sie pewnie wyrasta?
Zapewne po 20tce to trzeba już budować dom i sadzić drzewo bo inaczej taki Keeveek cię wyśmieje?
Tylko kim jest taki keeveek? >> Gościem co ma 300 dvd z anime a wzruszył go jedynie DB?
A z forum o grach się nie wyrasta przypadkiem?
Pokazałeś klasę nie ma co

Connor_ > Tien Shin jest 100% człowiekiem, potwierdzone przez niejakiego Akirę Toriyame
http://dragonball.wikia.com/wiki/Tien_Shinhan

"From Shounen Jump, issue #1, 'Ask Akira Toriyama!'

What's up with the third eye on my main man Tenshinhan? Is Tenshinhan human?-Charles Moyer, California

In certain parts of Asia, beings with a third eye on their forehead are though to be godlike and are said to possess the power of true seeing. It seems that Tenshinhan, who was raised by the evil Tsuru-Sen'nin, lost the ability to use the myriad powers of his third eye for good purposes-Akira Toriyama

19.01.2012 19:15
54
odpowiedz
would
32
Pretorianin

WrednySierściuch

"Żeby nie widzieć filerów w DB to chyba trzeba spać oglądając -.-' "
Przecież to jedyny sposób na przetrwanie tych trzydziestoodcinkowych walk:)

19.01.2012 19:28
55
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

keeveek - różnica jest taka, że fanserwis w DB jest przynajmniej śmieszny.
Would już ładnie opisał ten śmieszny fanserwis :)
Jak dla mnie, trzeba mieć nieźle wyszukany gust, żeby to śmieszyło.
Jedyny moment jaki mnie rozbawił, to krwotok żółwia na niewidzialnego przeciwnika Yamchy :)
Mnie to anime bawiło czymś innym, nie tym "śmiesznym" fanserwisem.

PS. dojrzałe anime to takie w stylu Ghost in the shell czy Cowboy Bepop., Serial Experiments LAIN, Ergo Proxy, Evangelion, czy choćby Monster. Takim padakom jak Code Geas daleko do ich geniuszu.
GitS, Bebop, LAIN, Monster mi się podobały.
Ergo za mocne. Musze mieć dni by to obejrzeć w całości. Na razie to odstawiłem.
Evangelion sie przyznam, ze nie oglądałem. Poczytałem recenzje, opinie, to jakie to jest i po prostu nie mogę tego obejrzeć. Wystarczyło jak mi kumpel powiedział, że jeden się masturbuje nad koleżanką w śpiączce.

Co do Code Geass.
Bardzo dobra fabuła, dobra akcja, dawkowanie wszystkiego, zwroty akcji.
Anime godne polecenia, nie tylko ja tak sadzę. Wystarczy obadać jaką to ma średnia ocen nadawana przez ludzi co to oglądali.

just lol.... właśnie z tego rodzaju "produkcji" się wyrasta. Jeszcze dopisz Elfen Lied i School Days i bekom nie będzie końca.
Elfen Lied widziałem, czytałem i jest bardzo dobre. Juz raz z Tobą o tym gadałem i nie pamiętam co tam napisałem, ale jeśli to co teraz napisze, będzie się dublować z tym co kiedyś pisałem, to cóż, najwyżej się powtórzę.
Odnalazłem w tym anime (i nie ja jedyny) coś więcej niż krew na ekranie którą tylko widziała Twoja osoba.
Co do wyrastania z anime które podałem.
Powiedz, czytałeś kiedyś Berserka? Poczytaj i powiedz, czy też z niego wyrastasz.
Jeśli nie, to jesteś niekonsekwentny w tym co piszesz, bo taki Claymore jest do niego bardzo podobny.

ps. pozdrawiam 35 letniego znajomego, który ogląda Naruto...
Co w tym śmiesznego?
Ile Ty masz lat. Piszesz tak jakbyś był stary, lub starszy.
Cóż znajomy ogląda Naruto, Ty może jego wieku jeszcze cieszysz się Dragon Ballem.
W tym zestawieniu, jednak Naruto wygrywa, bo tu brak fanserwisu, wiec kto tu lepiej wychodzi.

btw. spirited away wyszło 10 lat temu i nadal jest łądniejsze od połowy gówna, które teraz wychodzi...
No ale z czym Ty mi tu wyjeżdżasz. Pisałem wyżej, że kinówki w tamtych czasach miały wszystko na poziomie, nie to co serie anime, co miały często brzydką grafikę, a nadrabiały czymś innym. Pisząc o kinówce, ino dajesz potwierdzenie temu, ze miałem powyżej racje, bo nie potrafisz porównać serii z serią, bo dzisiejsze są po prostu ładniejsze... najczęściej. Cóż się dziwić, technika się rozwija, można ładnie wszystko szybko na kompie zrobić.

a tak ostatnio, to mi się chyba tylko Death Note podobało, głównie za ciekawy scenariusz (dość amerykański, bym powiedział) i Higurashi, ale tylko pierwszy sezon, drugi to porażka.
Heh, Twój gust jest całkiem wyszukany :D
Druga seria Higurashi jest porażką,a fani tego anime uważają że druga jest lepsza od pierwszej.
Ciekawe, ciekawe.
Nie ważne gdzie patrze, druga seria ma wyższe oceny, wiec bardziej się podobała ludziom. Nawet na tym Twoim Anime.tanuki. Heh, nawet na filmwebie :)

Tak w ogóle, co ja będę gadał z osobą, co napisała kiedyś coś takiego:
"geniusz-krytyk który ogląda praktycznie samą cihńszczyznę a i pewnie chińskie bajki dla opóźnionych umysłowo też ogląda."
Jeśli tak Cię wkurzaja "chińskie" bajeczki, to po cholerę się odzywasz?
Tak, wziąłem Twój wpis jaki dałeś na filmwebie.

Tak apropo, Twoje argumenty nikogo nie przekonują, bo są po prostu bzdurne, albo wyśmiewające rozmówce. Weź se daruj.

19.01.2012 19:29
😉
56
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

Ach widzę, że czuwacie. Oczywiście, że nie na poważnie, sprawdzałem was. W DB są filery, ale nie takie długie jak choćby w innych anime.

19.01.2012 19:36
😁
57
odpowiedz
zanonimizowany187303
65
Senator

GT dzieję się po BUU Sadze i to nie może być filer.

EOT.

19.01.2012 19:37
😜
58
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

[60] - ehhh No dobra zobaczyłem na necie co to dokładnie jest Filler. Byłem pewien, że to jest bezpośrednia odskocznia Anime. Dopiero teraz zobaczyłem , że to ma związek z Mangą. Moja gafa

19.01.2012 19:39
Nerka
59
odpowiedz
Nerka
155
Generał

Jakoś nigdy nie mogłem się zmusić do oglądania całej pierwszej serii. Ale Z i GT oglądałem (i dalej oglądam :) ) z wypiekami na twarzy. Ahh ta końcówka GT aż się łezka w oku kręci.

19.01.2012 22:45
gamesiarz
60
odpowiedz
gamesiarz
15
Chorąży

DB Mafia
A kto Ci każe oglądać fillery? W takim One Piece zrobili bardzo fajnie, bo masz serie z mangi i póżniej kilka odcinków z rzędu jako fillery. Najgorzej jest jak filler się przeplata z mangą co drugi odcinek. Mi osobiście fillery w DBZ jakoś mocno nie przeszkadzały.

19.01.2012 23:32
raziel88ck
😊
61
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!

Connor_ - Odcinki anime, które opowiadają o wydarzeniach, których nigdy nie było w mandze. W przypadku Naruto są bardzo nudne i często nie pokrywają się z ogólną fabułą serialu, bo fakty często przeczą sobie.

To tak jakby w 1 oryginalnym odcinku mówili, że Naruto mając 10 lat spotkał dziecko przypuścmy o imieniu Ayon, a w 143 odcinku, będącym filerem, opowiadali wspólne przygody 8 letniego Naruto z tym dzieciakiem. Brak logiki? W przypadku Naruto jak najbardziej. Tam było wiele kwiatków fabularnych spowodowanych filerami. Świetnym przykładem jest, uwaga spoiler...

spoiler start

...Kyuubi, którego połowę czakry ma w sobie Naruto, a drugą połowę jego ojciec. W filerze pokazali jakiegoś innego dzieciaka, który posiadał drugą połowę tej czakry. To ile tych połówek było? Bez sensu.

spoiler stop

W Dragon Ball Z najgorszym, czyli nudnym filerem była saga Garlicka Jr. Istna nędza.

19.01.2012 23:37
😱
62
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

W Dragon Ball Z najgorszym, czyli nudnym filerem była saga Garlicka Jr. Istna nędza.

Nie pamiętam tego :o

19.01.2012 23:42
raziel88ck
63
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!
Wideo

Connor_ - http://www.youtube.com/watch?v=tEkOQLLjCsI

To było wtedy gdy Goku uczył sie po walce z Freezerem techniki teleportacji, Vegeta trenował ciężko gdzieś w kosmosie, a na ziemi najsilniejszym bohaterem został Piccolo.

20.01.2012 00:20
Orrin
64
odpowiedz
Orrin
234
Najemnik

Dragon Ball był swietny gdy byłem w gimnazjum. Teraz podejrzewam, że ciezko byłoby mi się tak jarać jak kiedyś. (Pomimo tego, że oglądam Fairy tail, Bleach i Naruto na bierząco)

20.01.2012 00:36
rzaba89nae
65
odpowiedz
rzaba89nae
52
Aes Sedai

Wolałem BD:Z pomimo swoich ewidentnych wad (walki po kilkanaście[dziesiąt?] odcinków), niedopatrzeń (elitarny żołnierz Freezera, a brat Goku, miał tyle samo siły co przeciętny żołnierz- wtf!? / Vegeta miał siłę by zniszczyć całą planetęjeszcze jak leciał z Nappą na Ziemię, a potem mówi się, że tylko Freezer to potrafił, jeszcze ten ostatni robił to z wielkim wysiłkiem a Vegeta po prostu machnął ręką i bum) i kilku błędów w rysowaniu (włosy Vegety z początku były brązowe, a strój kolorowy) było to anime które miało swój urok, potrafiło zajarać i wciągnąć do swojego świata ażdo samego końca.

20.01.2012 02:28
👍
66
odpowiedz
ryuzaki91
6
Legionista

Jeśli chodzi o filmy kinowe/odcinki specjalne, to zdecydowanie mogę polecić "Bardock - The Father of Goku". Ciekawa historia, przedstawiająca ostateczne losy planety Vegeta i ojca Goku, aż do momentu wylotu tego ostatniego na Ziemię. Żadna kinówka się do niego nie umywa.

20.01.2012 02:31
67
odpowiedz
ryuzaki91
6
Legionista

Oczywiście miałem na myśli wysłanie Goku na Ziemię :P
Ktoś napisał zero fillerów... tak, szczególnie jak Goku i Piccolo robią prawko.

//sorry za dwa posty

20.01.2012 15:23
raziel88ck
68
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!

ryuzaki91 - Tyle, że takie spin offy jak robienie prawka przez Goku i Piccolo są bardzo zabawne i nie przeszkadzają w odbiorze. Generalnie, filery w Dragon Ball, poza sagą Garlik Jr. w Zetce, w ogóle mi nie przeszkadzały. Co innego przedłużanie walk, ale to jest rozmowa na kolejną część.

23.01.2012 20:02
Łoker men
69
odpowiedz
Łoker men
60
Teamtrheestars

Wie ktoś gdzie mógłbym obejrzeć DBZ po polsku bo większość serwisów była na megavideo nie licząc kreskowka.pl ale tam padło.

24.01.2012 17:10
raziel88ck
70
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!

Łoker men - W chwili obecnej zapewne bez pobierania się nie obędzie. Szkoda, że tak dużo osób wrzucało anime na megavideo, bo miał głupie ograniczenia i wolno się zazwyczaj ładował.

gameplay.pl Dragon Ball - Najlepsze anime forever!