Witam! jakis czas temu bylem z dziewczyna. w sobote zabralem ja ze soba na studniowke, gdzie troche poplismy. ona zostala zaproszona do tanca przez jakiegos typa. tanczyli bardzo dlugo, co raz to hmmm.... seksowniej az w koncu sie przylizali. strasznie ja kochalem, wydaje mi sie ze ona tez. od tamtej pory radzilem sobie z tym przy kiliszku wodki. ale nie moge tak caly czas. na trzezwo nie moge przestac o tyn myslec. prosila mnie o wybaczenie, mowila ze jej strasznie glupio i ze sie chyba zabije. oczywiscie przez sms, bo sie do niej nie odzywalem. tuz po tym incydencie na studniowce usiadla do stolika i zaczela ryczec. pare osob ja tam pocieszalo, ale ja mialem to gdzies. pomyslalem ze studniowke ma sie raz w zyciu i ze zamierzam przynajmniej narazie sie tym nie przejmowac i poszedlem tanczyc. po jakims czasie ona tez wyruszyla na parkiet i tanczyla, co gorsza znowu z tym typem. poradzcie mi co mam zrobic, bo byl to moj pierwszy zwiazek w zyciu... na demotywatorach kiedys czytalem, ze kto raz zdradzil, zrobi to jeszcze nie raz. czekam zatem na Wasze opinie. sytuacja smiertelnie powazna
Raz, że radzę Ci nie kierować się pseudomądrościami z demotywatorów.
Dwa, że olej. Nie ta, to inna. Też to przerabiałem, kiedy przeżywałem swoją pierwszą miłość, z tym że ona mi się puściła na całego. Na szczęście byli przyjaciele, którzy prawdopodobnie obiliby mi mordę jakbym do niej wrócił i dobrze. Teraz się z tego śmieję, kiedyś to był dramat. Takie sprawy pomagają zejść na ziemię, popatrzeć z innej perspektywy i być mądrzejszym.
:-)
byla w pelni kontaktowa. nie seplenila ani nie chodzila slalomem. mysle ze byla swiadoma
Rzuć w nią truskawką!
"sytuacja smiertelnie powazna"
Smiem watpic w powage tego tematu, po tych wstawkach o chyba-sie-zabijaniu przez sms oczywiscie, i o szukaniu madrosci na demotywatorach.
musze powiedziec ze takie 4/10
1. zostala zaproszona do tanca przez jakiegos typa. tanczyli bardzo dlugo, co raz to hmmm.... seksowniej - i wtedy ty wbijasz i kulturalnie odciagasz tego typa na krotka rozmowe.
2. hmmm.... seksowniej az w koncu sie przylizali - tu mysle ze mogles juz chyba konkretniej z chlopem "zamienic pare slow".
3. gdzie troche poplismy - no sorry ale jak juz wypijesz troche i nie masz kontroli a tym bardziej ona to powinna sie zastanowic co robi.
ale tak podsumowujac za ta wzmianke o demotach dam 5/10
na demotywatorach to kiedys wyczytalem. dawno temu i tak jakos zostalo mi w pamieci. a jesli Ci bardzo ulzy, to moge zrobic zdjecia smsow:p + dziekuje quaku. naprawde mi ulzylo dzieki Tobie i usmiech na twarzy nawet sie pojawil:)
w sobote zabralem (..) od tamtej pory radzilem sobie z tym przy kiliszku wodki.
Od tamtej pory czyli wczoraj i dziś. Oj słabo, słabo. 2/10.
juz moje prowo o obitym ojcu było bardziej wiarygodne. 2/10
jak tanczyli to wmawialem sobie ze podstawa udanego zwiazku jest zaufanie... no niestety tej proby nie przeszla.
co wiecej na demotach przeczytalem rowniez, ze czlowieka trzeba poznac sam na sam, w towarzystwie i po alkoholu, niestety tej proby tez nie przeszla...
serce mowi(mowilo) wroc, bo naprawde kochalismy sie, przynajmniej ja, z drugiej strony honor nie pozwala. powiedzialem juz przyjaciolce aby pod zadnym pozorem nie pozwolila mi do niej wrocic:p
>> ona zostala zaproszona do tanca przez jakiegos typa
az w koncu sie przylizali.
Bo na imprezach się tańczy a nie chleje albo obserwuje zazdrosnym wzrokiem lizanie na parkiecie, a jeśli już oddajesz partnerkę typowi na jeden taniec, to pamiętaj o odbijanym ^^
jeśli nie wiesz jak to zrobić a jesteś zazdrosny - nie zabieraj dziewczyny na imprezy z tańcami i alkoholem.
Jeśli ty nie wybaczysz takiej błahostki, jakże Bóg, który JEST Sprawiedliwością ma tobie wybaczyć cięższe przewinienia? Jeśli twoje serce, nie jest w stanie wybaczyć temu, który cię przeprasza, tak też Sprawiedliwy Bóg, nie wybaczy tobie tego, coś zatrzymał. Taką miarą jaką odmierzasz i tobie będzie odmierzone.
"Odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie.”
Ewangelia Mateusza 18.21-35 „Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien! Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu.”
kopnij ja w d....
Przebaczanie piekna rzecz ale ... jak dziewczyna ma takie ciagoty i przy tobie lepi sie do facetow tzn. ze ma cie w d...
Mozesz jej przebaczyc ale poszukaj sobie innej :))
Przez smsa? Możecie przestać już traktować się na poważnie. Wydaje mi się, że to dlatego, iż nie ma odwagi spojrzeć tobie w oczy. I vice versa...
Pamiętaj, że w ten sposób nawet nie masz co liczyć na szczerość i prawdomówność. Dorośli ludzie, a zachowują się jak gimnazjaliści.
Dorośniesz, sam się zaczniesz puszczać.
To samo tyczy się użytkownika z postu [18].
[19][20] dziekuje za potraktowanie mnie powaznie. niby nic takiego, zwykly watek na forum, a jak czlowiekowi moze ulzyc...
albo wróć do niej, przeruchaj i rzuć. bedziecie przynajmniej kwita z namniastką na twoją korzyśc :)
Olej łajzę! Ciało puszczone w ruch puszcza się cały czas.
Nie ma sensu tracić nerwów na laskę, disiaj się liże, jutro się puści na dyskotece. Znajdź se lepszą, taką, dla której warto się starać. I mówię to serio, w twoim wieku nie ma sensu tkwić w kiepskim związku
jeszcze zajdzie w ciaze i bedzie chlop mial strupa na pare lat , tzn do momentu jak sie zacznie puszczac.
Jesli wtedy nie zadziałały hamulce, to już nigdy nie zadziałają. Kobieta o mentalności d..ki jest nią do końca zycia.
Erard--> Jeżeli to nie prowokacja to jednak trochę dziwne masz rozumowanie. Normalna dziewczyna raczej by się z 1 lepszym nie przelizała skoro przyszła z kimś innym na studniówkę. A partner nie musi cały czas łazić za nią i pilnować :/
autor-->jezeli była trzeźwa to kurwa z niej. Jeżeli pijana to kurwa ale trochę mniejsza.
[18] ->Bóg nie istnieje :)
A jeśli już, to nie w takiej formie, jak przedstawia to Biblia.
[1] -> zostaw, skoro była na tyle trzeźwa, żeby chodzić prosto, znaczy, że po prostu jest głupia i nie zwalałbym tego na alkohol.
Znajdź sobie lepszą - jak z nią zerwiesz, to dopiero uświadomisz sobie ile fajniejszych i ładniejszych dziewczyn jest na świecie :)
asdasd793 - słuchaj, jeśli ja kochasz a ona Ciebie i Wasze relacje są dobre głupotą będzie niszczenie takiego związku. Nie myśl o tym, zazdrość ma to do siebie że im więcej jej uwagi poświęcasz tym ta jest większa. Może ta sytuacja sprawi że Wasz związek dojrzeje? :) Powodzenia!
>>A partner nie musi cały czas łazić za nią i pilnować :/
łazić i pilnować cały czas nie musi, może się wspólnie bawić zamiast chlać, obserwować a potem użalać się nad sobą bo zabrakło odwagi na zatańczenie odbijanego.
Rada co najmniej tak poważna jak problem.
Pheheheh. Jakbym poszła na studniówkę z jakimś sztywniakiem, który nie dość, że by ze mną nie tańczył, to jeszcze nie potrafił zareagować jak facet, to też bym się miziała na parkiecie z kimś zdecydowanie bardziej atrakcyjnym.
Rzuć ją...szkoda czasu dla takich dziewczyn...tak samo dla takich co lecą na kasę,auto itp itd Tylko nie kłóć się z nią przy zrywaniu...po prostu powiedz jej "życzę ci szczęścia w dalszym życiu" i wsio...psychologicznie udowodnione jest to że taki tekst zaboli bardziej niż kłótnia przy rozstaniu.
Patrzyłeś jak jakiś typ obraca "seksownie" Twoją laskę a później ją liże?
rozstanie polega na milym i wdziecznym rozstaniu sie z dziewczyna :)
Nikt nie jest bardziej grozny niz porzucona kobieta .
On ma latwa sytuacje po prostu nie odpowiadaj na smsy i tyle .Jakby go dorwala osobiscie to wymijajaco , sama zniszczylas nasz zwiazek.
Krotko i na temat i bye.
Najpierw było zareagować na typa, po imprezie na laskę i od razu zakończyć temat. Na dobre :)
PS. 2.5/10
Dawaj zdjęcia smsów, laski i siebie ziom, bo bez tego nikt Ci nie uwierzy.
Dziewczyny - nie czytać.
Ja bym to rozegrał tak - dobra, zdradziłaś mnie, spoko, teraz ja chcę się lizać/pieprzyć z Twoją koleżanką/siostrą/matką/babką (albo jeszcze lepiej - we trójkę), jak Ci się spodoba to witaj w świecie chorych/wolnych związków, jak nie to rzucasz dziewczynę słowami "ta druga była lepsza" i nie wychodzisz na skończną pipę. Z rodziną oczywiście żartowałem, ale skoro kobita ma takie ciągoty do lizania, to pewnie z koleżankami próbowała. A stąd już niedaleka droga.
Rzucanie dziewczyny w takiej styuacji to totalny brak wyobraźni.
>>Rzuć ją
Dobre rady ale wygląda że dziewczyna już wcześniej skorzystała z podobnej rady
nie ma rozmowy, już po fakcie więc dobre rady na nic
Dawaj zdjęcia smsów, laski i siebie ziom
I jeszcze tego typa, co ją obracał. Musimy dokonać porównania.
ale skoro dziewczyna ma takie ciągoty do lizania, to pewnie z koleżankami próbowała. A stąd już niedaleka droga.
A mnie wszyscy zarzucają, że mam tendencję do wyciągania dalekoidących i bezpodstawnych wniosków z dupy. Dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym świecie sama, bartku ;)
"...az w koncu sie przylizali."
Co zrobili?
"...na demotywatorach kiedys czytalem, ze kto raz zdradzil, zrobi to jeszcze nie raz."
ROFL, znalazłeś sobie kapitalne źródło wszechwiedzy.
Megera_, nie niszcz moich fantazji o idealnym świecie. Dziewczyna skrzywdziła asdasd793 i teraz musi się bardzo postarać. BARDZO.
Zostaw ją w spokoju, aczkolwiek szybko o niej nie zapomnisz.
ty sie nia nie martw tylko ja olej... martw sie raczej o to ze "studniowka niewyruchana matura niezdana ;) :D"
Sorry za offtop ale...
[43] co tam do uja robi "aczkolwiek"?!
Co do tematu to olej ją - zdarzyło jej się raz, zdarzy się następny i dla Ciebie lepiej, żeby był z nią wtedy ktoś inny.
Erard-->No cóż nie każdy lubi tańczyć na początku imprezy :P A jeżeli partnerka "liże" się z kimś jeszcze na trzeźwo to potem raczej ochota do tańca przechodzi :P
mowila ze jej strasznie glupio i ze sie chyba zabije. oczywiscie przez sms, bo sie do niej nie odzywalem
1. SMS - LOL!
2. "chyba zabije" - spytaj czy chyba, czy na pewno? Bo musisz być jej pewien :D
na demotywatorach kiedys czytalem, ze kto raz zdradzil, zrobi to jeszcze nie raz.
ROFTL!
Jakich ja czasów dożyłem ...
upewnij sie jakos ze na pewno sie zabije i zapomnij o szmacie. Generalnie o trupie łatwiej ci bedzie zapomniec:E
http://www.motivationals.org/demotivational-posters/demotivational-poster-14932.jpg
Jedyne słuszne wyjście z sytuacji.
miał podejść do typa, który najprawdopodobniej nie wiedział że idzie tańczyć z laską, która ma chłopaka?
pozdro
Rzuć ją w cholerę i nie zawracaj sobie takimi lafiryndami głowy. Pierwszy związek w życiu zawsze wydaje się jak ten jedyny i niepowtarzalny. Dopiero po latach widzisz jakim błędem byłoby zostanie z taką jędzą.
Jakich ja czasów dożyłem ...
15 lat temu mieliśmy to w Bravo. A wcześniej prawdopodobnie było to między włosami na dłoniach po masturbacji i innymi mitami.
[45] -> stad sie wzielo:
http://imageshack.us/photo/my-images/339/aczkolwiek9pg.jpg/
Propos tematu - krotka pilka. Nie musisz z nia zrywac wbrew temu co mowia wszyscy.
Najpierw sprobuj jak czujesz sie w obecnosci innej dziewczyny (w koncu nie jestescie razem i nie musisz byc jej wierny), a najlepiej kilka roznych. Oczywiscie to nie chodzi o towarzystwo w stylu "Hej, moge usiasc obok ?" - "Prosze", tylko normalne spotkania (nawet na niezobowiazujacy seks). Jesli uznasz, ze przeszlo, to sprawa z glowy. Jesli nie i ciagle o niej myslisz, to sprobuj jej wybaczyc. Postaw jej warunki i sprobujcie wrocic do siebie.
Jesli to nie prowokacja to tylko jedno pytanie - skoro zrobila takie cos kiedy byles w poblizu, istnieje jakakolwiek szansa ze powie/zrobi cos takiego ze bedziesz spokojny ze tego nie powtorzy kiedy Ciebie obok nie bedzie, w sytuacji kiedy na pewno bys sie nie dowiedzial?
No suka jaks a nie dziewczyna..
Na ślubie też nie dasz żonie tańczyć z innym? Jak ją bardzo kochasz daj jej szanse...
ekhm... odwrocmy sprawe ,dziewczyna idzie z chlopakiem na jej studniowke, a ten obsciskuje sie z jakas lafirynda z sasiedniej klasy i nie zwraca na nia uwagi.
Powstaje proste pytanie czy znacie jakakolwiek dziewczyne ktora by to wybaczyła?
Ofc odrzucamy jakies skrajne ukaldy on syn milionera itp.
zazwyczaj jestem skromnym człowiekiem, ale sytuacja mnie do tego zmusiła by powiedzieć Wam, ze wydaje mi się, że z ponad 250 ludzi tańczyłem tam najlepiej, z nią też, mnóstwo razy.
co wiecej chodzilismy razem na taniec towarzyski, wiec akurat to nie było powodem, tej sytuacji...
ekhm... odwrocmy sprawe ,dziewczyna idzie z chlopakiem na jej studniowke, a ten obsciskuje sie z jakas lafirynda z sasiedniej klasy i nie zwraca na nia uwagi.
Powstaje proste pytanie czy znacie jakakolwiek dziewczyne ktora by to wybaczyła?
zara jakoś Megera uzasadni że męskie świnie to mają być przy swoich paniach, a nie z jakimiś lafiryndami się obmacywać. co innego kobiety, przecież to wina tych frajerów co nie zabawiają swych pań.
rzuć w nią truskawką bije wszystko na głowe !
Tak patrze na tą młodzież teraz i stwierdzam, że ludzie to mają problemy
na demotywatorach kiedys czytalem, ze kto raz zdradzil, zrobi to jeszcze nie raz.
Świat się kończy. Dzisiaj wiedzę czerpie się z demotów. Idiokracja nadchodzi.
Na ślubie też nie dasz żonie tańczyć z innym? Jak ją bardzo kochasz daj jej szanse...
Już widzę ten wątek: "Żona na naszym weselu przylizała się z wujkiem. Co robic?"
Megera
mogłabyś, na pewno wywoła to o wiele większy flame niż mój post. :)
nie wiem co sie przypieprzacie do tych demotów, przypadkowo zapamiętałem to jedno.
a co, na takiej stronie nie może być już mądrości zyciowych?
+ oniemiałem po tej sytuacji, kompletnie nie wiem co zrobić. od tamtej pory nie mam innych zmartwień niż to, dlatego wolałem zapytać Was - ludzi patrzących na to z boku, obiektywnie
Ja bym nie wybaczył, mimo tego że była naje*ana. Kurde lizać się z byle kim, nie, nie nie ma mowy.
nie wiem dlaczego ale nie myśle że to prowokacja i zgadzam się z [8]
Porozmawiaj z nią o tym! Ale skoro kocha to nie wiem czy bo się z gościem przelizała...
Dziwne, że nie padło jeszcze hasło o facecie, który był tu też współwinny, bo laska ze ścianą się nie lizała: chama ładuj w ryj :-)
Jeśli to nie prowokacja, to co kieruje ludźmi, że tak chujowo postępują? Ona teraz może mieć 18 lat, ale ile takich akcji znacie z dorosłego życia? Moich znajomych przezywało to wielokrotnie, znajomych obu płci.
Chłopie, nad czym tu się zastanawiać. Niby ryczała, chciała przepraszać a jeszcze tej samej nocy znowu do niego poleciała.
Megera - Nigdy Cię nie wezmę na żadną studniówkę. To musiałby być horror :P
quaku -->
To jest w tym najdziwniejsze. Sugerujesz, nie wiem czy serio czy w żartach, ze w ryj powinien dostać ów facet, skoro całuje cudzą kobietę. I wiele osób ma właśnie tego typu myślenie. Mnie się wydaje, że winne są w równym stopniu obydwie strony. Jeżeli facet podrywa i całuje zajętą kobietę, a ona na to pozwala - to znaczy, że są oboje siebie warci i ich moralna ocena jest zdecydowanie negatywna.
A z tym w ryja? Hmm, walka to instrument honoru. Kobiety bić nie przystoi, bo z natury słabsza, a tego drugiego faceta też nie, gdyż porządnemu człowiekowi nie przystoi maczać reki w kupie. Stąd jedyny sensowny wniosek, jaki z tego wypływa: znaleźć sobie porządną dziewczyną a nie jakąś studniówkowa latawice :D
"Dziwne, że nie padło jeszcze hasło o facecie, który był tu też współwinny, bo laska ze ścianą się nie lizała: chama ładuj w ryj :-)"
Odpowiedz na to padla juz w poscie [50] - na jakiej podstawie zalozenie, ze ten gosc w ogole wiedzial, ze ta chetna laska ma faceta? A jak nie wiedzial, to gdzie tam jego wina?
Wysiak --> Fakt, mógł tego nie wiedzieć, ale gdyby ktoś kazał mi na coś postawić - postawiłbym na to, że wiedział, ale miał to w dupie :)
Fett
Oh noez! :D Ale dlatego, że robiłabym Ci awantury, czy dlatego, że bym się "przylizywała" do innych na Ciebie nawet nie spoglądając? :D
Przecież wiadomo, że w ryja powinni dostać oboje!
a po co bic ?
Jego ?za co ?
Ja ? po co ,jesli to zrobila zeby sprawdzic jego to i tak jest do olania bo nastepnym razem go wkreci w taki kanal ze sie gosc ze smiechu nie pozbiera.
Tak czy siak laska do odstrzelenia.
Skuci razem lancuchem na ta impreze nie przyszliscie - panna chciala isc z innym to poszla. W tej chwili jest to dramat, ale tak do cholery wyglada zycie. Zdarzy Ci sie w zyciu pare zawodow milosnych - jest to niejako wpisane w nature dorastania. Dzieki temu nauczysz sie czegos i spojrzysz na swiat z innej strony. Na razie boli - tak ma byc. Czas NAPRAWDE leczy rany - wyswiechtane okreslenie ale jak najbardziej prawdziwe. Za 5 lat bedziesz sie z tego smial a teraz zarywasz z tego powodu noce...
Tak juz jest i nic tego nie zmieni.
Co do panny - albo sprobuj sie z nia dogadac, albo wydymaj na sportowo i zostaw, albo zapomnij i juz - mozliwosci ci od groma. Z czasem nabierzesz dystansu i praktyki, zanim sie tego nauczysz swoje trzeba wycierpiec.
Kanon --> Ciekawe, jak będzie wyglądał ten post, gdy zmienisz sygnaturkę ;)
Megera - Masz za duże mniemanie o sobie:P Raz ze względu na Orlanda, dwa że nie planuje żadnych studniówek w ciągu najbliższych kilkunastu lat, trzy że miałbym z kim iść ;>
Fett
Znaczy poszedłbyś z Orlandem, czy o co chodzi?
Oczywiście, że mam wysokie mniemanie o sobie - wszak żeby rozważano moją kandydaturę i jeszcze spodziewano się horroru /:D/, to nie można być pierwszą lepszą.. :))
A Ty nie jesteś z Orlandem przyadkiem?
(A nie to Madziara jest chyba dziewczyną Orlanda) nie mniej jednak i tak nie masz szans :P
Nikt tu... przynajmniej ja nie rozważałem Twojej kandydatury :P Nie dopowiadaj sobie
edit. Ktoś coś ostatnio w wątku ze zdjęciami pocisnął tomazziemu że mówi o kobiecie Orlanda i poprzez proste skojarzenie myślałem że o Ciebie chodzi. A w sumie by się to zgadzało bo Orlando z Madziarą był a pikniku.
Mozesz zrobic tak, wroc do niej, ale tylko ja ruchaj, nic wiecej. I na boku szukaj innej, a ta tylko ruchaj i na koniec powiedz ze ja tylko pchales. Mysle ze ja to zaboli
[84] Jak w tyłek, to ją pewnie zaboli.
Olej pindę.
Vader - O ile druga część mojej wypowiedzi była całkowicie poważna, tak pierwsza miała być prześmiewcza i przejaskrawiona, o czym świadczy emotka - owszem, chłopak powinien zainterweniować, ale niekoniecznie przez neandertalskie zachowanie wobec bogu ducha winnego faceta :-)
Bo mam fajnego psa ;] Dobra za tego posta jak kiedyś mi się jakaś studniówka trafi to o Tobie pomyśle ;P ... a nie... nie chce później zakładać takiego wątku jak ten...
quaku - ja wiem czy tak niewinnego? Nie wierze że nikt go nie raczył poinformować o tym, że laska z którą się przelizał przyszła z chłopakiem na studniówkę.
Co tu wybaczać, kiedy idziesz gdzieś z panną, która jak twierdzisz, mówi, że cię kocha, ale na tej imprezie po wypiciu kilki głębszych pakuję jęzor do gęby innego faceta, to znaczy, że cię nie kochała, a jeżeli nie kochała, to tak jakby przejmować się wszystkimi innymi babami na świecie.
W zasadzie temat zamknął już post [2]. Nie ta, to inna, zanim się ochajtasz będziesz miał jeszcze kilka, a kiedy już się ochajtasz, to każda wcześniejsza tragedia, za jaką będziesz uważał każde rozstanie, okaże się kupą śmiechu.
Inna sprawa, że w mordę typowi można było dać, tak z zasady, a pannę i tak kopnąć w dupę (tu już w przenośni).
Tak, wy wszyscy zawsze jesteście bogu ducha winni, nieświadomi, malutcy i niedoinformowani. Hihihihi. :)
Panowie, chciałam zauważyć, że ta laska ma pewnie tak +/- 18 lat. Czego od niej wymagacie? :)
Fett
Myślisz, że byłbyś w stanie zakładać takie wątki? No kaman, nie możesz się tak nisko cenić. :P
Fett - Jaka jest prawda, tego nie wiemy, można spekulować, a po co spekulować? :-)
quaku - bo w tym momencie tylko laska wyszła na szmatę, a jest to nie sprawiedliwy osąd ;)
Fett
Myślisz, że byłbyś w stanie zakładać takie wątki?
Nie, dlatego że nigdy nie wezmę Cię na żadną studniówke
Same bad assy tutaj widzę: laska poszła potańczyć z innym - wpierdziel, przylizała (kto tak w ogóle mówi?) się z nim - jeszcze większy wpierdziel. Spoko, przynajmniej nie będzie tłoku w kolejce po pracę wymagającą używania mózgu. ;)
Fett - Nie wyszła, tylko nią jest i jest to niezaprzeczalny fakt, reszta to gdybania.
[96] Kiedy twoja panna idzie na parkiet i się z obcym typem obściskuje i wymienia z nim śliną, to po wszystkim idziesz jeszcze z nim na piwo, a potem może jeszcze szybki trójkącik?
quaku - jakie gdybania? Przecież studniówki to nie są imprezy na 700 osób, albo bale slwestrowe gdzie nie wiadomo na kogo trafisz, tylko góra 200 gdzie większość ludzi się zna ze sobą (w końcu jedna szkoła i ten sam rocznik). Więc nie ma najmniejszych szans że koleś nie wiedział, że laska jest z chłopakiem. A to czyni go jeszcze większą szmatą niż ta laska, bo cudzego się nie tyka. Nawet jak Ci się samemu z jęzorem pcha (chociaż tego nie wiemy). Tym bardziej, że wysoce prawdopodobne jest to, że asdasd793 znał się z tym kolesiem (w końcu jedna szkoła i ten sam rocznik)
Olej ją. Zrobi Ci to jeszcze raz i będziesz miał do siebie pretensje, że jej nie olałeś, więc po co Ci to?
Mutant [98] -> Błaga ją o to, żeby wróciła do niego ze łzami w oczach, więc chciał, żeby ktoś się przyznał, że też by tak zrobił.
Coś takiego jak miłość nie istnieje więc po cholerę pytasz o wybaczenie? To było do przewidzenia.
Chlopie nad czym Ty sie w ogole zastanawiasz? Jezeli szmata lize sie na twoich oczach to strach pomyslec co robi jak nie patrzysz. I nigdy nie wierz w placz kobiety, szczegolenie takie tepej sztuki jak twoja. W odroznieniu od facetow one potrafia plakac na zawolanie, wiec taki placz nie znaczy wiecej niz poranna kupa.
Fett - Kurde przeraziles mnie tym haslem ze jest 200 osob i wiekszosc sie zna, bo od razu skojarzyly mi sie amerykanskie dramy w collegach, jak to cos sie stanie i od razu kazdy kazdemu to powie i na drugi dzien z rana cala szkola krzywo patrzy :-) Ja na studniowce poza moja klasa znalem dobrze moze z 10-15 oosb tak zeby cos z nimi przegadac i drugie tyle z widzenia, tak na "cześć, co tam, ok, to narka". Juz nie mowiac o tym, zeby rozmyslac czy ktos jest singlem czy nie :P No i my mielismy studniowke z partnerami, wiec spokojnie mozna zalozyc ze 30-40% osob bylo tam zupelnie obcych.
QrKo - na mojej studniówce było jakieś 250 osób plus osoby towarzyszące. Więc w sumie hmm mogło być nawet te 400 osób i tak... Ok troche się rozminąłem w kalkulacjach :P I... było jak w amerykańskich dramach w collegach :P Na następny dzień wszyscy wiedzieli co zrobiła Danka (chociaż nie do końca każdy wiedział kim Danka jest:P)
Mówisz o studniówce z partnerami. Jeżeli koleś był spoza szkoły to znaczy tyle, że musiał przyjść z jakąś dziewczyną. A skoro mógł przyjśc z dziewczyną i przelizać się z inną dziewczyną, która przyszła z innym chłopakiem to czyniłoby go to megaultraszmatą
Na studniówkach zawsze bylo dobre branie :) Frajerstwo lezalo pijane po katach, a dziewczyny sie nudzily :)
A z kilkanascie studniowek mam za soba :) W tym jedna wlasna, podczas ktorej bawilem sie z partnerka cala noc do rana :)