Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Cała prawda o Warszawie :D

06.01.2012 16:27
1
zanonimizowany592251
25
Legend

Cała prawda o Warszawie :D

Nie wiem, było, nie było...sama prawda

http://piatek.tosiewytnie.pl/i,Piatek-The-Series-s03e04,vid,32249,index.html#n76413237-v32249-tNID

UWAGA +18 - słownictwo

06.01.2012 16:32
le'maadr
2
odpowiedz
le'maadr
35
tak bardzo zajebisty

gówno,

jak mu się niepodobna to won z warszawy

06.01.2012 16:33
Will Barrows
👍
3
odpowiedz
Will Barrows
115
Senator

dakan spoko siomek, subskrypcja juz dawno poleciala

POLECAM TEN http://piatek.tosiewytnie.pl/i,Piatek-The-Series-s03e02,vid,31441,index.html

06.01.2012 16:36
4
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

[2] chyba nie ogarnąłeś przesłania

06.01.2012 16:37
5
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

Jak tu się filmiki odpala?

edit. Aha widzę...

06.01.2012 16:38
6
odpowiedz
Miloszek_16
114
Kiślawa

approved!

06.01.2012 16:40
7
odpowiedz
zanonimizowany641653
43
Generał

No cóż, historia zrobiła swoje. Trzeba kochać to, co jest.

Ale to, jak jest kreowana w wyobraźni ludzi jest dużym przekoloryzowaniem. Na niekorzyść stolicy.

06.01.2012 16:42
😁
8
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

Koleś jest moim Bogiem

06.01.2012 16:45
pablo397
9
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

i te wszystkie pi...y na socjologii...

to mnie rozwalilo

06.01.2012 16:45
Fett
10
odpowiedz
Fett
233
Avatar

od jakiegoś czasu irytuje mnie ten człowiek.

06.01.2012 16:46
XineX
😱
11
odpowiedz
XineX
68
Professor Chaos!

Fett: To po co się z nim zadajesz?

06.01.2012 16:52
😁
12
odpowiedz
zanonimizowany722242
54
Senator

Pięknie powiedziane.

06.01.2012 17:07
Majezon
13
odpowiedz
Majezon
116
One Day, One Room

Nie wiem co złego jest w powiedzeniu "na pole".
A ogólnie to filmik na +

06.01.2012 17:47
Fett
14
odpowiedz
Fett
233
Avatar

XineX - bo płaci ;)

06.01.2012 17:50
Klaczki
😃
15
odpowiedz
Klaczki
104
In Search Of Sunrise

[13] "Na pole" wychodzą chłopi. "Na dwór" wychodzi szlachta...

06.01.2012 17:51
16
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

[15] A kto wychodzi na podwórko?

06.01.2012 17:55
r_ADM
17
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Żenujące

06.01.2012 17:57
18
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

I co to niby ma być? Jakiś patent na umoralnianie? Próba odreagowania? :) Przewodni temat tego kazania w ogóle mnie nie dotyczy i dlatego bez żadnego obciążenia mogę napisać, że to raczej prostacka solówka. Efekt mody na głoszenie prawd objawionych. Mógłby chociaż popracować nad słownictwem, oczywiście o ile targetem jego wypowiedzi nie są gimnazjaliści, których takie rzeczy cieszą jak pokarm świnie w korycie. Kwi! Kwi!

06.01.2012 18:05
szymon_majewski
👎
19
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend

Facet po prostu chce byc fajny ale srednio mu wychodzi.

O socjologii to mu kompletnie nie wyszlo. Jestem na tym kierunku i jest on niezbyt popularny. W wiekszosci ludzie zatsnawiaja sie co tam robia. Poza tym, jak mieszkam w Piasecznie to gdzie mam kurwa studiowac ?

Sam nigdy nie okreslalem sie jako warszawiak, nigdy tez nie probowalem nawet. Nie mieszkam do dzis w Warszawie, mimo ze dla wielu ludzi to juz Warszawa. Prawdziwi Warszawiacy to glownie Praga i wbrew obiegowym opiniom wcale nie jest tam tak strasznie.

A ten gosc jest kozakiem w necie, a ciekawe czy bedac zaczepionym na ulicy bylby taki madry.

06.01.2012 18:27
Mastyl
20
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Wszystkie to "kurwy" i "chuje" na siłe w tekscie. Po co?

06.01.2012 18:44
21
odpowiedz
bartek
9
Legend

Jedyny zabawny moment w tym filmiku nastąpił pod koniec, gdy człowiek nad którym logopeda mógłby pracować latami tłumaczył jak mówić po polsku.

06.01.2012 18:51
Janczes
22
odpowiedz
Janczes
188
You'll never walk alone

teoretycznie sie z nim zgadzam. Jako rodowitego Warszawiaka tez mnie kvrwica strzela jak widze jak co rok motłoch z całej Polski przyjezdza do mojego miasta robic kariere... Korki, blok na bloku, wiejskie zachowanie (np. stanie w metrze po lewej stronie schodów ruchomych), i wyzywanie stolicy na kazdym kroku... Niestety kapitalizm jest i wszystkim sie w dupach poprzewracało... Do Warszawy to powinien byc wjazd na przepustke 2 dniową zobaczyc Pałac Kultury i Starówke, zeby syn rolnika podczas dojenia krowy mial co wspominac..

06.01.2012 18:52
👍
23
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

[22] +1

a reszta - poluzujcie zwieracze

06.01.2012 19:06
Awerik
24
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

wiejskie zachowanie (np. stanie w metrze po lewej stronie schodów ruchomych)

A stanie po lewej stronie w Złotych Kutasach to też wiejskie zachowanie, czy już nie?

06.01.2012 19:15
25
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

[22] dobrze mowi.
polac mu

jak juz przyjezdzacie to kuzwa przynajmniej nie narzekajcie na Warszawe i warszawiakow bo sami nimi sie stajecie. A jesli sie nie chcecie stac to wypad spowrotem. nikt was na sile nie trzyma

06.01.2012 19:17
macio209
📄
26
odpowiedz
macio209
56
Master of Ceremony

a ja jestem rodowitym Łomżyniakiem i takie Warszawiaki przymnie mogą się schować.

06.01.2012 19:50
😁
27
odpowiedz
zanonimizowany484600
41
Legend

[22] ahahahah u mad?

Warszafka to nie miasto, to styl życia.

06.01.2012 20:10
Janczes
28
odpowiedz
Janczes
188
You'll never walk alone

wiejskie zachowanie (np. stanie w metrze po lewej stronie schodów ruchomych)

A stanie po lewej stronie w Złotych Kutasach to też wiejskie zachowanie, czy już nie?

Nie wiem jak na wsi z której pochodzisz sie to wymawia ale u mnie w mieście nazywa się to Złote Tarasy. Złote t-a-r-a-s-y. trudne?
odpowiadajac na twoje pytanie, stanie w metrze po prawej stronie zwalnia lewy "pas" dla osób ktore sie spiesza do szkoly/pracy/spotkanie. W galeriach handlowych ludzie przychodzą odpocząć i rzadko komu sie spieszy zeby biegł po ruchomych schodach.. Jesli juz sie taki trafi to po prostu go przepuść i dalej mozesz "torowac" przejscie.

06.01.2012 20:22
👍
29
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

>> stanie [...] po prawej stronie zwalnia lewy "pas" dla osób ktore sie spiesza do szkoly/pracy/spotkanie.
Trzeba bylo wyjsc 5 min wczesniej, a nie zapierdalac na zlamanie karku. Wkurzaja mnie tacy co to mysla, ze im sie najbardziej spieszy i beda 'klnac' na tych co na schodach ruchomych stoja po lewej stronie. Nie mam obowiazku stania po prawej

06.01.2012 20:29
Mastyl
30
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

To nie obowiązek, to po prostu dobra wola.

06.01.2012 20:31
📄
31
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

Mastyl, powiedz to Janczesowi

06.01.2012 20:42
Paudyn
32
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

W wielu miejscach Europy jest napis/obrazek sugerujący stanie po prawej stronie ruchomych schodów, zwłaszcza w przybytkach komunikacyjnych. W londyńskim metrze ludzie zwracają po prostu głośno uwagę delikwentom, którzy stoją po lewej. Jestem w stanie to zrozumieć, w końcu takiej podróży z przesiadkami nie da się zaplanować co do minuty bez żadnych niespodzianek i ludziom może się spieszyć.

Co do filmiku - za dużo wepchniętych na siłę wulgaryzmów, ale sens zachowany ;)

06.01.2012 20:44
Dark Crow
33
odpowiedz
Dark Crow
135
Old Mans Child

teoretycznie sie z nim zgadzam. Jako rodowitego Warszawiaka tez mnie kvrwica strzela jak widze jak co rok motłoch z całej Polski przyjezdza do mojego miasta robic kariere... Korki, blok na bloku, wiejskie zachowanie (np. stanie w metrze po lewej stronie schodów ruchomych), i wyzywanie stolicy na kazdym kroku... Niestety kapitalizm jest i wszystkim sie w dupach poprzewracało... Do Warszawy to powinien byc wjazd na przepustke 2 dniową zobaczyc Pałac Kultury i Starówke, zeby syn rolnika podczas dojenia krowy mial co wspominac..

Wszelkie te cholerne słowa mówisz z taką wyższością że aż prosisz się po prostu o stereotypową maskę przewartościowanego przez miejsce swojego, nawet nie pochodzenia a zamieszkania, warszawiaka któremu to najzwyczajniej w świecie należy się porządne lanie, i te słówka o mankamentach kapitalizmu, nie dziwota że tak dobrze wam było za komuny skoroście byli miastem reprezentacyjnym i biedy nie smakowaliście, w takim stopniu jak w innych miastach. No ale nic, wpadłem w sidła marnej prowokacji.

Tak swoją drogą mógłbym toczyć godzinne wywody nad zachowaniem przeciętnego warszawiaka w Poznaniu przykładowo, ostatnio taki potrącił znajomego na psach dla których to świeciło się zielone światło - pan z Warszawy nie zauważył żę ma czerwone. Problem w tym że jak doszło do konfrontacji to miły pan bronił się słowami "spieszę się na spotkanie biznesowe a pan winien patrzeć na drogę" śmiech na sali.

06.01.2012 20:50
EspenLund
😁
34
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

Niektórzy są pojebani, koleś mówi o tym że nieważne kto jest skąd tylko jak się zachowuje a tu komentarze typu

Jako rodowitego Warszawiaka tez mnie kvrwica strzela jak widze jak co rok motłoch z całej Polski przyjezdza do mojego miasta robic kariere... Korki, blok na bloku, wiejskie zachowanie (np. stanie w metrze po lewej stronie schodów ruchomych), i wyzywanie stolicy na kazdym kroku... Niestety kapitalizm jest i wszystkim sie w dupach poprzewracało... Do Warszawy to powinien byc wjazd na przepustke 2 dniową zobaczyc Pałac Kultury i Starówke, zeby syn rolnika podczas dojenia krowy mial co wspominac..

<----------------------

A jeśli to była ironia to proszę mnie naprostować, bo ze wsi jestem, rozumiecie...

06.01.2012 20:54
Dark Crow
35
odpowiedz
Dark Crow
135
Old Mans Child

Janczes

Swoją drogą gratuluje horyzontów myślowych skoro uważasz że jesteś w jakikolwiek sposób lepszy od przeciętnego wieśniaka z Owińśk czy Łowicza, to smutne. Zwłaszcza w konkluzji z tym że REALNE PKB które wytwarzacie jako Warszawa jest...zerowe niemal.

06.01.2012 21:04
macio209
36
odpowiedz
macio209
56
Master of Ceremony

EspenLund tą część:
Jako rodowitego Warszawiaka tez mnie kvrwica strzela jak widze jak co rok motłoch z całej Polski przyjezdza do mojego miasta robic kariere... Korki, blok na bloku, wiejskie zachowanie (np. stanie w metrze po lewej stronie schodów ruchomych), i wyzywanie stolicy na kazdym kroku... Niestety kapitalizm jest i wszystkim sie w dupach poprzewracało... Do Warszawy to powinien byc wjazd na przepustke 2 dniową zobaczyc Pałac Kultury i Starówke, zeby syn rolnika podczas dojenia krowy mial co wspominac..
Dark Crow tylko cytował (post [22])

06.01.2012 21:08
szczupasia
37
odpowiedz
szczupasia
70
sympatycznie

u nas w miasteczku postawilismy dobrych bramkarzy w klubach: chlopa z umorusanymi buciorami ze wsi nie wpuszcza i mamy spokoj, bo nie ma zabawy dla przyjezdnych - nie ma przyjezdnych

a ze jestesmy siedziba gminy i powiatu to i tak na nas pracujo hihihi

06.01.2012 21:09
EspenLund
😃
38
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

macio209 - ja również cytowałem [22], zazwyczaj czytam cały wątek przed dopisaniem się

06.01.2012 21:14
macio209
39
odpowiedz
macio209
56
Master of Ceremony

EspenLund myślałem że post [34] był skierowany do Dark Crow [33]

06.01.2012 21:18
Awerik
😁
40
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

Nie wiem jak na wsi z której pochodzisz sie to wymawia ale u mnie w mieście nazywa się to Złote Tarasy. Złote t-a-r-a-s-y. trudne?
odpowiadajac na twoje pytanie, stanie w metrze po prawej stronie zwalnia lewy "pas" dla osób ktore sie spiesza do szkoly/pracy/spotkanie. W galeriach handlowych ludzie przychodzą odpocząć i rzadko komu sie spieszy zeby biegł po ruchomych schodach.. Jesli juz sie taki trafi to po prostu go przepuść i dalej mozesz "torowac" przejscie.

Jak zwykle piszesz skrajne głupoty. Jak kiedyś wyjedziesz ze swojej ukochanej warszawki za granicę to zobaczysz, że zwyczaj stawania po prawej stronie na schodach ruchomych przyjął się w bardzo wielu miastach i nigdzie nie ogranicza się tylko do transportu publicznego. Zawsze śmiech mnie ogarnia, gdy uświadamiam sobie, że w tej słynnej kulturalnej i światowej warszawce ludzie stają po prawej stronie na schodach tylko i wyłącznie w metrze. :D

06.01.2012 21:24
wilqu
😊
41
odpowiedz
wilqu
183
Wilk medyczny

Dark Crow -> wystarczy nam że janosikowe jest ściągane z warszawy, poza tym przyjezdni odprowadzają podatki do swoich pipidówek
Awerik-> w galeriach na schodach jest rzadko więcej niż 5 ludzików, w życiu też nie widziałem kogoś biegnącego na złamanie karku w galerii....no chyba że uciekał przed ochroną ze zdobyczą :)

06.01.2012 21:26
Awerik
42
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

A co to ma do rzeczy?

06.01.2012 21:29
wilqu
43
odpowiedz
wilqu
183
Wilk medyczny

Ano to że nie wiem z czego się tu śmiać skoro ułatwienie to występuje tam gdzie zachodzi potrzeba, ludzie widzą tłok idą na prawo, nie ma żywego ducha na schodach wtedy można się rozwalić, co to koszary?

06.01.2012 21:29
EspenLund
44
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

To ja bym był za wprowadzeniem modelu średniowiecznego - chłopi, mieszczanie i tak dalej.
Chylę czoła pany z Warszawy, nie trzeba wam czego? Może jajeczka swiezego od kurki, albo kartofelkow troche? Tylko opowiedzcie pany jak tam w wielkim swiecie jest

06.01.2012 21:29
legrooch
👍
45
odpowiedz
legrooch
231
MPO Squad Member

Już niedługo. Zaczęło się od żłobków, przejdzie na przedszkola, dalej na inne społeczne elementy i janosikowe wyniesie gównianą sumę, natomiast wpływy skoczą niesamowicie :)

06.01.2012 21:32
Awerik
😊
46
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

wilqu - no nie masz racji, nie ma znaczenia ile osób stoi na schodach żeby stanie po prawej stronie było użyteczne.

Inna sprawa, że utożsamiasz metro z tłokiem, a nie wszędzie tak jest, bo zazwyczaj europejskie miasta wielkości Warszawy mają dużo gęstszą siatkę (w ogóle mają siatkę :) ) i lepszą przepustowość. Wierz mi, jak pojedziesz kiedyś za granicę to w wielu miejscach zobaczysz, że ludzie ładnie ustawiają się po prawej stronie czy jest tłok, czy nie. :)

06.01.2012 21:34
promilus1
47
odpowiedz
promilus1
95
Człowiek z Księżyca

Zaraz, zaraz, a czy aby na pewno w Anglii powinno się stać na schodach ruchomych po prawej stronie? Wybieram się i nie chcę popełnić żadnego fopa

06.01.2012 21:36
Awerik
48
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker
06.01.2012 21:39
😐
49
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Tylko dobra wola komunistów sprawiła,że Warszawa jest. Jeden kaprys sekretarza i stolice by gdzieś w polu się zbudowało i nazwało na cześć.... A tak to cała polska musiała sobie od gęby odjąć na zachciewajki warszawskie. Każda butelka wódki to pieniądz na odbudowę, takie znaczki na flaszkach były.
Teraz te warszawiaki niech nie fikają, bo jeszcze odbudowy nie spłacili, z mojego miasta wagony cegieł z niemieckich budynków wywozili. Oddawać!

06.01.2012 21:43
Janczes
50
odpowiedz
Janczes
188
You'll never walk alone

z tym staniem po prawej stronie jest jak z ruchem samochodowym. Po coś istnieją takie niepisane zasady, że ci co sie spieszą gnają lewym pasem, ci co niepotrzebuja sie spieszyc jadą środkowym lub prawym... I nikt ci mandatu nie wypisze za jechanie 40 km/h lewym pasem ale to naprawde irytuje... I w metrze jest podobnie.
[edit]
zreszta przy metrze centrum wiszą tabliczki informujące, po ktorej stronie powinno sie zdjezdzac gdy ci sie spieszy a po ktorej gdy masz wiecej czasu.

06.01.2012 21:45
EspenLund
51
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

Po coś istnieją takie niepisane zasady, że ci co sie spieszą gnają lewym pasem, ci co niepotrzebuja sie spieszyc jadą środkowym lub prawym... I nikt ci mandatu nie wypisze za jechanie 40 km/h lewym pasem ale to naprawde irytuje

Pan z warszafki a takie pierdoły pociska, patrzta no ludziska!

06.01.2012 21:47
zoor!n
52
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Awerik
'A stanie po lewej stronie w Złotych Kutasach to też wiejskie zachowanie, czy już nie?'

Powiedz mi proszę, nie jesteś w stanie normalnie napisać nazwy tego miejsca? Coś Cię boli w związku z tym?
I tak, jest to zachowanie, w mojej ocenie, wysoko niekulturalne i aspołeczne.

Piotrek.K
'Trzeba bylo wyjsc 5 min wczesniej, a nie zapierdalac na zlamanie karku. Wkurzaja mnie tacy co to mysla, ze im sie najbardziej spieszy i beda 'klnac' na tych co na schodach ruchomych stoja po lewej stronie. Nie mam obowiazku stania po prawej'

A co Cię obchodzi, kto się spieszy a kto nie? Kim jesteś, by mówić komuś, o której ma wychodzić z domu? Dzieje Ci się krzywda, jeśli spokojnie stoisz po prawej stronie?
Przykre jest to, że brak Ci na tyle wychowania i empatii, by bez nakazu zastosować się do tak podstawowych zasad.

Dark Crow
'Tak swoją drogą mógłbym toczyć godzinne wywody nad zachowaniem przeciętnego warszawiaka w Poznaniu przykładowo, ostatnio taki potrącił znajomego na psach dla których to świeciło się zielone światło - pan z Warszawy nie zauważył żę ma czerwone. Problem w tym że jak doszło do konfrontacji to miły pan bronił się słowami "spieszę się na spotkanie biznesowe a pan winien patrzeć na drogę" śmiech na sali.'

Przytoczę Ci setki odwrotnych przypadków z warszawskich ulic. I co, będziemy się tak przekrzykiwać?

'Swoją drogą gratuluje horyzontów myślowych skoro uważasz że jesteś w jakikolwiek sposób lepszy od przeciętnego wieśniaka z Owińśk czy Łowicza, to smutne. Zwłaszcza w konkluzji z tym że REALNE PKB które wytwarzacie jako Warszawa jest...zerowe niemal.'

Hahaha! A to dobre! W jakiej szkole mydła i powidła Ci opowiedzieli taką przypowiastkę?
Nie szukając daleko, firmy mające siedzibę w Warszawie w 2008 roku wytworzyły 13.2% PKB kraju.
Polecam zapoznanie się z definicją RPKB. Zresztą ciekawe jest też to, że chcesz go liczyć dla miast.

Janczes
'I nikt ci mandatu nie wypisze za jechanie 40 km/h lewym pasem ale to naprawde irytuje...'

Oczywiście, że wypisze.

Co do samego filmu, nie jest to ambitne dzieło, ale ma trochę prawdy w myśl zasady: 'I stereotype, it's faster'.

06.01.2012 21:52
r_ADM
53
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

bo jeszcze odbudowy nie spłacili, z mojego miasta wagony cegieł z nienieckich budynków wywozili. Oddawać!

Sprawdz sobie, co to jest janosikowe i jakie kwoty wyplywaja z budzetu miasta.

06.01.2012 21:53
54
odpowiedz
zanonimizowany722242
54
Senator

Jak się przyjeżdża do Warszawy to w jak dużym mieście trzeba się urodzić, żeby nie być wieśniakiem?

06.01.2012 21:55
Awerik
55
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

zoor!n - sorry, akurat nazwę "Złote Kutasy" przejąłem od moich warszawskich znajomych, nie mam pojęcia czemu się tak o to burzycie.

06.01.2012 21:55
zoor!n
56
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

'Sprawdz sobie, co to jest janosikowe i jakie kwoty wyplywaja z budzetu miasta.'

Do tego zapoznaj się też z tym, jak jest liczone. Wtedy w Twojej socjalistycznej głowie na pewno zapali się czerwona lampka - to nie jest sprawiedliwe.

Egzek
'Jak się przyjeżdża do Warszawy to w jak dużym mieście trzeba się urodzić, żeby nie być wieśniakiem?'

Masz wytatuowaną nazwę miasta na czole? Zachowuj się jak normalny człowiek, to nikt Cię tak nie nazwie. No chyba, że 'warszawiak' z Pcimia Dolnego, który przyjechał 'złapać doświadczenie zawodowe'.

Awerik --> Nie chcę sprawdzać ich pochodzenia, bo to bez sensu, ale jak można nie kumać, że to miejsce ma już swoją nazwę, a takie przeróbki nie są wcale zabawne?

06.01.2012 22:02
57
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

oczywiscie ze mandat wypisze.

nie jest to tak rygorystyczne bo psy wola latwiejsze kaski, ale mandaty za to dostaje sie

co do centrow handlowych...
WSZEDZIE obowiazuje zasada stania po prawej.
w centrum handlowym sie ludzie nie spiesza, ale niektorzy moze nie lubia stac, a wola isc. nie chodzi tutaj o spieszenie sie.
to jest po prostu niepisana zasada ktora wszedzie obowiazuje, a ktos kto jej nie przestrzega wiedzac o niej jest po prostu zlosliwa picza/kutasem.

zoorin-> akurat zlote kutasy smiesznie brzmia i lepsza nazwa niz tarasy. nie masz sie czego czepiac?

06.01.2012 22:04
Awerik
58
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

zoor!n - zabawne, że w wątku w którym ludzi nazywa się motłochem, wieśniakami, synami rolników itd. przyczepiłeś się tylko do tych moich Złotych Kutasów. :)

06.01.2012 22:08
Yuri the Crusader
59
odpowiedz
Yuri the Crusader
200
GUNDAM Pilot

"U nas w Radomiu to wszyscy są mili, tutaj same chamy z Warszawy", trochę zabardzo nagięte ale tak czy siak +1.

No to po moim poście czekam na Last Childa :)

06.01.2012 22:09
zoor!n
60
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Awerik --> Widzisz, doceń to, że akurat do Ciebie mam tyle szacunku, że zdecydowałem się na polemikę ;)
Po prostu nazywanie tak tego miejsca wpisuje się w ogólne narzekanie na to miasto, co mi się osobiście nie podoba. I nie dlatego, że ktoś wytyka w nim jakieś braki, a po prostu jest na tyle głupi, że mimo iż tu przyjechał, mieszka, to stale klnie na swoją 'małą Ojczyznę'.

A problem z przyjezdnymi będzie zawsze, szczególnie teraz, w czasach kryzysu. A to, że kogoś cisnąć trzeba, to też chyba nie muszę tłumaczyć. A kogo cisnąć najłatwiej? Przyjezdnych, którzy powodują korki, nie potrafią się zachować, mówią z jakimś dziwnym akcentem i nie płacą tu podatków. A że przy okazji trochę w tych stereotypach o przyjezdnych prawdy, to i ciśnie im się lepiej.

Dessloch
'akurat zlote kutasy smiesznie brzmia i lepsza nazwa niz tarasy. nie masz sie czego czepiac?'

Nie chcę za bardzo wnikać w Twoją psychikę, ale jak bawi Cię słowo 'kutas' to gratuluję.
A jak to według Ciebie lepsza nazwa, zgłoś ją do odpowiedniego urzędu, może przychylą się do Twojej propozycji.

06.01.2012 22:13
Awerik
61
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

zoor!n - rozumiem, tylko że ja nie narzekam na to miasto, często bywam w Wawie, lubię jej klimat czuję się w niej bardzo dobrze, no ok - jest zakorkowana, brudna i w sumie dość brzydka - no ale przecież te wady da się przypisać do wszystkich dużych polskich miast. ;) Poza tym nie bardzo rozumiem czemu tak mocno przejmujesz się poglądami innych ludzi - moim zdaniem nie warto. ;)

06.01.2012 22:17
r_ADM
62
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

o tego zapoznaj się też z tym, jak jest liczone. Wtedy w Twojej socjalistycznej głowie na pewno zapali się czerwona lampka - to nie jest sprawiedliwe.

mojej socjalistycznej glowie? :)

06.01.2012 22:19
zoor!n
63
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Awerik --> Jasne, że nie warto, ale czasami człowiek ma tę nutkę nadziei, że poukłada komuś w głowie. A że to nadzieja iście płonna, to inna rzecz.

'rozumiem, tylko że ja nie narzekam na to miasto, często bywam w Wawie, lubię jej klimat czuję się w niej bardzo dobrze'

Cieszę się, że to napisałeś. To świadczy o tym, że się nie pomyliłem, licząc na kulturalną wymianę zdań.

r_ADM
'mojej socjalistycznej glowie? :)'

Nie, nie, piję do naszego uciśnionego męczennika.

06.01.2012 22:20
64
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

zoorin--> po prostu co cie tak boli? przeciez to pieszczotliwa nazwa i nic nie ujmuje temu miejscu.

to tak jak z placem dzierzynskiego czy rutkowskiego czy marchlewskiego.
zagwostka dla przyjezdnych ale kazdy warszawiak bedzie wiedzial o czym mowa.

06.01.2012 22:21
Backside
😊
65
odpowiedz
Backside
78
Senator

Miało zadatki na dobry temat, ale generalnie średnio śmieszne. Szyderę można było znacznie lepiej rozbudować, ta jest taka dosyć oczywista.

edit
Oho, widzę, że sępy się zlatują na każdy temat o Warszawce, żeby pouskuteczniać napinkę :D

06.01.2012 22:23
zoor!n
66
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Dessloch --> Widzisz, po prostu to akurat mnie nie bawi. A czy nie ujmuje? Słowo 'kutas' nie jest chyba zbyt uprzejme? Jak nazwę tak Twojego przyjaciela (nie chcę wdawać się tu w kwestie rodzinne), to też uznasz to za pieszczotliwe?

I to nie jest tak, jak z Placem Dzierżyńskiego czy Rutkowskiego. To nazwy, które obowiązywały i tak jak mówisz, warszawiacy będą wiedzieć, o co chodzi. Podobnie jak z Babką, etc.
Ale jak ktoś do mnie powie: słuchaj, chcę iść do tych, ekhm, wiesz, kutasów, to wyślę go prędzej na Poznańską, żeby zapytał panie, niż w okolice Placu Defilad.

06.01.2012 22:28
67
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

zoorin-> no a co zlego w slowie kutas? sorry ale nigdy nie zwracales sie do znajomych pieszczotliwie?

dalej nie rozumiem czemu sie czepiles awerika, ale nie ma sensu kontynuowac. Widocznie inny humor nas bawi:)

06.01.2012 22:31
68
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Wiekszosc warszawiakow z dziada pradziada powinna wyciagnac w koncu tego ogorka z odbytu i sie wyluzowac. Nikt tej wawy nie zabierze, watpie by ludzi z miasteczek, innych miast i wsi tak uwielbiaja mieszkac w tej dziurze, z reguly nie maja innego wyjscia :D

06.01.2012 22:32
Macu
69
odpowiedz
Macu
133
Santiago Bernabeu

W sumie temat bardzo ciekawy, interesujący mnie od dawna. I jakże przeraźliwie względny.

Zacznijmy od definicji warszawiaka. Kim on do cholery jest? Moi rodzice urodzili się w Warszawie, natomiast dziadkowie już nie. Jakkolwiek jedna z nitek rodziny mojego dziadka była ze stolicy, a pradziadek należał nawet do towarzystwa Varsavianistów. Jacyś tam dalsi przodkowie, posiadający to samo nazwisko, leżą na Powązkach. Ogólnie jednak jest bardzo mało prawdopodobne, by znaleźć ludzi, którzy zarówno po stronie matki, jak i ojca, mają przodków urodzonych w Warszawie. Stąd, w moim osobistym mniemaniu, za warszawiaka należy uznać osobę, która zwyczajnie urodziła się w stolicy, można jeszcze nieco zaostrzyć kryteria, mająca jednego rodzica z Warszawy. Przecież tu nie chodzi o krew, która płynie w naszych żyłach, a zwyczajnie o nawyki nabyta w dzieciństwie, znajomość dynamiki miasta i jej zrozumienie. A przecież i to nie gwarantuje niczego: wysokiej kultury osobistej, manier i wykwintnego języka. Stąd dochodzę do wniosku, że cała sprawa jest straszliwie wyolbrzymiona, choć nie ukrywam, że osobiście czuję pewnego rodzaju niechęć do przyjezdnych. Nie mam pojęcia skąd się wzięła.

No i rzeczywiście jest parę rzeczy, które u przyjezdnych straszliwie irytują. Przykładowo, płacenie podatków poza Warszawą i rejestrowanie tam samochodów. No co za wiocha, ja bym się wstydził śmigać po Wawie na blachach LLU, albo podobnych. A potem pretensje, że nie ma miejsc w przedszkolach. Odnoszę ogólne wrażenie, że przyjezdni mają tendencje do cwaniaczkowania. Aczkolwiek to tylko przypuszczenie. Ponadto, denerwują mnie ci, którzy na stolicę narzekają, choć tu mieszkają. Rada jest oczywista: nikt nikogo na siłę nie trzyma. Pewnie jeszcze parę przywar by się znalazło, ale często trudno jest udowodnić, że stoją za nimi nierodowici warszawiacy. Przykładowo, wieśniackie zachowania w metrze (słowo przepraszam nie istnieje?), wspomniane zasady poruszania się na schodach, czy też nie umiejętność respektowania zasad czystości. U mnie na podwórku ludzie mają problem z trafieniem śmieciami do kontenera, albo nie chcę im się iść do tych ustawionych dalej, w głębi budynku. W rezultacie rzucają worki pod kontenerem... Kiedyś tego nie było.

06.01.2012 22:37
😁
70
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

nikt nikogo na siłę nie trzyma

Kim jestes, ze mowisz takie rzeczy. Jakbys nie zauwazyl, zyjemy w wolnym kraju, kazdy moze sobie mieszkac gdzie sobie zyczy. Idiotyzmem kompletnym jest niewiadomo skad biorace sie wymyslone "prawo" do decydowania, krytykowania i oceniania innych ludzi. Rownie dobrze, przyjezdni moga tobie powiedziec, "jak sie nie podoba to won" :D Jakbym mial zamieszkac w wawie, nawet przez mysl by mi nie przeszlo co sobie random Zdzisiek ktorego ojciec pracowal w hucie, dziadek walczyl w powstaniu sobie mysli o moim samochodzie i moim pobycie w stolicy. :D Chyba niektorzy tutaj potrzebuja "reality check".

06.01.2012 22:42
Macu
71
odpowiedz
Macu
133
Santiago Bernabeu

codeine ----> Człowieku, o czym Ty mówisz? Ja nie chcę o niczym za nikogo decydować. Dla mnie sprawa jest prosta: narzekasz, nie podoba się? Możesz wyjechać. Nikt Cię na siłę nie trzyma. W przeciwnym razie zamknij się. Jakbyś miał jeszcze problemy z pojęciem tego, może proste porównanie. Jakby nie patrzeć, Warszawa jest jakąś tam formą społeczności. Wyobraź sobie, że taka społeczność składałaby się z pięciu osób. Gdyby jedna z nich narzekała, wyrażała swoje niezadowolenie, chyba oczywistym wyjściem dla tej osoby byłaby decyzja o opuszczeniu tej społeczności. Byłoby to z korzyścią zarówno dla tej jednostki, jak i pozostałych członków społeczności. Po co mają słuchać gadania i mieć do czynienia ze zdemotywowanym osobnikiem?

06.01.2012 22:44
72
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

O kurczę, ale się wątek rozwinął O_O

06.01.2012 22:49
😒
73
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

narzekasz, nie podoba się? Możesz wyjechać. Nikt Cię na siłę nie trzyma. W przeciwnym razie zamknij się.&
chyba oczywistym wyjściem dla tej osoby byłaby decyzja o opuszczeniu tej społeczności.

Nie wiedzialem, ze az tylu idiotow jest na GOLu. :D

Jak dziecku bo tego co napisalem wyzej chyba nawet nie przeczytales.

Nikt Cię na siłę nie trzyma.

Trzyma praca, szkola, rodzina.

W przeciwnym razie zamknij się.
Typowa polaczkowatosc, nawet nie mam zamiaru komentowac tego debilnego toku myslenia.

06.01.2012 22:51
szczupasia
74
odpowiedz
szczupasia
70
sympatycznie

świetnie grasz zaskoczenie Hohner, ta twoja emotka!

06.01.2012 22:54
😜
75
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Nawet nie zaczynaj z Snakepitem, tu masz wklad typowego warszawiaka w "spolecznosc" :D

https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11784529

06.01.2012 23:04
Macu
76
odpowiedz
Macu
133
Santiago Bernabeu

codeine ---> Jak dziecku bo tego co napisalem wyzej chyba nawet nie przeczytales.

No to chyba właśnie Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Jakbys nie zauwazyl, zyjemy w wolnym kraju, kazdy moze sobie mieszkac gdzie sobie zyczy.

Przykładowo, ani razu nie przeczyłem temu, więc ten argument możesz wsadzić gdzie tylko zechcesz.

Rownie dobrze, przyjezdni moga tobie powiedziec, "jak sie nie podoba to won"

Kolejny boski argument. Problem jest w tym, że ja tam kocham Warszawę i nie narzekam na nią. A na osoby nie płacące podatków mam prawo narzekać, bo to zwyczajne okradanie miasta z pieniędzy, co negatywnie wpływa na mój osobisty komfort życia. Zwykłe złodziejstwo i cwaniactwo.

A skoro Cię trzyma praca, szkołą i rodzina, to spróbuj się dostosować do tego co zastałeś. Proste.

06.01.2012 23:14
77
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

No to chyba właśnie Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

"Nie bo ty!" mistrz argumentacji! :)

Przykładowo, ani razu nie przeczyłem temu, więc ten argument możesz wsadzić gdzie tylko zechcesz.

To co napisales odczytac mozna tylko w taki sposob: zezwalasz ludziom przyjezdzac do Twojej warszawy tylko na twoich warunkach(np. maja nie krytykowac). Nie sadzisz, ze to co piszesz w dwoch roznych miejscach nie pokrywa sie ze soba? Moze masz problemy z jasnym i klarownym przedstawianiem swoich pogladow albo... nie masz pogladow tylko trollujesz? :)

A skoro Cię trzyma praca, szkołą i rodzina, to spróbuj się dostosować do tego co zastałeś. Proste.

Nikt ma nie narzekac i kazdy ma sie dostosowywac do twojej wersji tego miasta(bo tak sobie pan wymaga)? Moze to ty powinnienes zastanowic sie nad dostosowywaniem swojej osoby...jakbys nie zauwazyl jako rdzenny warszawiak jestes w mniejszosci. :)

06.01.2012 23:32
Macu
78
odpowiedz
Macu
133
Santiago Bernabeu

Codeine ----> Mistrzu, skoro taki mądry jesteś, to zacznijmy od tego, że naucz się używać znaków interpunkcyjnych. Bo nie wiem czy na dyktandzie byś trójkę z tego wyciągnął. Brak szacunku dla rozmówcy.

Po drugie, No to chyba właśnie Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. nie miało być w założeniu argumentem, a wprowadzeniem do jego przedstawienia. Przykro mi, że tego nie zrozumiałeś. Podpowiem, że słówko "przykładowo" miało o tym świadczyć. Taki mały zabieg pozwalający utrzymać spójność wypowiedzi.

Wreszcie, dokładnie tak jak piszesz. Uważam, że kultura wymaga, by dostosować się do miejsca w które przybywam, skoro nawyki w nim panujące są inne od moich. Dla mnie to jest tak oczywiste, że nie wiem jak można mieć z tym problemy. Jak jadę za granicę, obserwuję jakie zasady tam panują i staram się je respektować. Nie mówię już o tym, że przykłady, które napiętnowałem nie świadczą już nawet o kulturze osobistej, a są zwykłym złodziejstwem.

Najbardziej mnie śmieszy, że czepiłeś się akurat mojej wypowiedzi, która w porównaniu z innymi w tym wątku była dość neutralna. Stawiam browar, że nie chciało Ci się czytać reszty.

06.01.2012 23:56
79
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Brak szacunku dla rozmówcy.

Pare postow wyzej, pisales, zebym sie zamknal a teraz szacunku wymagasz i na znaki interpunkcyjne patrzysz? Nie osmieszaj sie. :)

(...)nie miało być w założeniu argumentem, a wprowadzeniem do jego przedstawienia

Patrze na twoj wpis i nie widze zadnego argumentu (tylko duzo "ja", o tym nizej). Chyba, ze chodzi ci o to "cos": ani razu nie przeczyłem temu. Jezeli to "cos" wymaga wprowadzenia to boje sie tego jak formulujesz _sensowne_ argumenty. :D

Patrze na twoje wypowiedzi i widze z jednej strony: ja to, ja tamto, kultura, szacunek i z drugiej strony perelki w stylu:
Możesz wyjechać. Nikt Cię na siłę nie trzyma. W przeciwnym razie zamknij się.
Po co mają słuchać gadania i mieć do czynienia ze zdemotywowanym osobnikiem
bym się wstydził śmigać po Wawie na blachach LLU

Jest was wiecej?

07.01.2012 00:15
zoor!n
80
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Dessloch
'no a co zlego w slowie kutas? sorry ale nigdy nie zwracales sie do znajomych pieszczotliwie? '

Nic, po prostu jak kiedyś tak do Ciebie powiem, to potraktuj to jak pieszczotę :)

'dalej nie rozumiem czemu sie czepiles awerika, ale nie ma sensu kontynuowac. Widocznie inny humor nas bawi:) '

Awerika się nie czepiłem, po prostu uznałem, że warto kontynuować dyskusję i się nie myliłem.
Każdego bawi co innego, każdy bawi się z kimś innym.

codeine
'watpie by ludzi z miasteczek, innych miast i wsi tak uwielbiaja mieszkac w tej dziurze, z reguly nie maja innego wyjscia :D'

Jasne i ja to rozumiem. Pytanie tylko, skoro dostali taką okazję od losu, by tu zamieszkać, uczyć się, pracować, to czemu tak deprecjonują znaczenie tego miasta?

Macu
'Stąd dochodzę do wniosku, że cała sprawa jest straszliwie wyolbrzymiona, choć nie ukrywam, że osobiście czuję pewnego rodzaju niechęć do przyjezdnych. Nie mam pojęcia skąd się wzięła. '

Podpowiem Ci zatem, bo to proste. Każdy potrzebuje wroga. Umówmy się, przyjezdni są idealnym obiektem żartów i drwin, a ponadto cała sprawa jest na tyle rozwinięta, że również przyjezdni żartują z innych przyjezdnych. Fakt, iż jesteś jednostką społeczną i Twoje zachowanie jest determinowane opiniami i zachowaniami innych ludzi, Twoja niechęć do przyjezdnych jest tym bardziej motywowana i rozwijana.

Codeine --> Wybacz, ale trochę dziwi mnie Twoja argumentacja. Nikt nie odbiera Ci prawa do krytykowania. Krytyka to piękna rzecz. Aczkolwiek krytyka nie jest tożsama z narzekaniem.
Człowiek, w sytuacji gdy dane miejsce mu się nie podoba, ma trzy wyjścia: opuścić to miejsce, zmieniać je i ulepszać lub tkwić w tej marności i narzekać. Jeżeli obierzesz trzecią drogę, będziesz jedynie sfrustrowanym, płytkim człowiekiem.
Skoro chcesz ludziom wyznaczać warunki, powiedz najpierw, kim jesteś, w czym jesteś lepszy niż ci, którzy ustalili obecne? Bo widzisz, to nie działa tak, że Twoje myśli będą traktowane jako prawda objawiona. Przykro mi, czas się obudzić.

07.01.2012 00:29
Macu
81
odpowiedz
Macu
133
Santiago Bernabeu

"Patrze na twoj wpis i nie widze, zadnego argumentu".

No właśnie widzę, że nic "nie widzisz", jak sam stwierdzasz. Sorry, znowu nie trafiłeś z przecinkiem.

chyba, ze chodzi ci o to "cos": ani razu nie przeczyłem temu. Jezeli to cos wymaga wprowadzenia to boje sie tego jak formulujesz _sensowne_ argumenty :D

To całkiem zabawne. Uśmiałem się. Trudno żebym przedstawiał sensowną argumentację, skoro imputujesz mi coś, czego nie powiedziałem. Jedyne co w tym przypadku mogę zrobić, to stwierdzić, że takie zdanie nie padło z moich ust.

Patrze na twoje wypowiedzi i wiedze: z jednej strony ja to, ja tamto. kultura, szacunek a z drugiej strony perelki w stylu:

Haha. Jedyne co jest nieco kontrowersyjne, to stwierdzenie, by krytykujący się zamknęli. Jak dla mnie to dość oczywista reakcja, kiedy ktoś przychodzi z zewnątrz i krytykuje miejsce z którym jesteś związany. Zwłaszcza taki osobnik jak Ty, który nie chce zaakceptować panującego porządku, bo rości sobie prawo do życia w sposób, który mu się podoba. Taką to właśnie filozofię przedstawiłeś w poście 70. Piękny egoizm i aspołeczna postawa.

Już kończę dyskusję z Tobą, bo szkoda czasu. Jedyne co robisz, to czepiasz się słówek i odnosisz się do fragmentów nie stanowiących meritum wypowiedzi. Nie odniosłeś się do podatków, nie odniosłeś się do akceptowania warunków panujących w danym miejscu. Jak ja mam z tobą dyskutować? A co najzabawniejsze, dziwisz się, że w mojej wypowiedzi jest dużo "ja". No wiesz, tak to bywa jak się przedstawia własny punkt widzenia. Cieszę się, że Ty reprezentujesz cały naród i wypowiadasz się w imieniu wszystkich. I ani razu Cię bezpośrednio nie obraziłem, a jeżeli poczułeś się urażony sformułowaniem "zamknij się", zmuszony jestem przeprosić. Tymczasem Ty mnie wyzwałeś od trolli, idiotów i już nie chce mi się szukać czego jeszcze.

Jest was wiecej?

Sorry, nie wiem co masz na myśli. Albo ponownie źle coś zrozumiałeś, albo to jedna z tych Twoich błyskotliwych aluzji.

zoor!n ---> Brzmi sensownie.

07.01.2012 00:29
82
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

czemu tak deprecjonują znaczenie tego miasta?

Niektorzy deprecjonuja inni wrecz odwrotnie zaslepieni miloscia (haha) bronia stolicy i nie dopuszczaja jakiejkolwiek krytyki. Na koncu pewnie wszysko sie balansuje. Narzekanie jest w naturze czlowieka i robimy to czesto, co mnie dziwi jest wrzucanie wszystkich przyjezdnych do jegnego wora narzekajacych i dawanie im jakichs bezsensownych ultimatu typu: "nie podoba sie to won".

Skoro chcesz ludziom wyznaczać warunki

Jakie warunki wyznaczylem?

07.01.2012 00:38
83
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

ktoś przychodzi z zewnątrz

Z zewnatrz czyli z Marsa, z Polski B, wschodniej strony wisly czy jeszcze z bardziej egzotycznego miejsca? Bylbym bardziej wyrozumialy co do twojej "argumentacji" jezeli mowilbys na przyklad o swoim domu i o obcej osobie krytykujacej dywan a nie o bardzo duzej grupie ludzi zmuszonej do zycia w takiej metropoli jak warszawa.

Sorry, znowu nie trafiłeś z przecinkiem.

Trafilem, trafilem :D

Jedyne co robisz, to czepiasz się słówek i odnosisz się do fragmentów nie stanowiących meritum wypowiedzi.

W twoich wypowiedziach nie ma meritum jest tylko twoj ksenofobiczny punkt widzenia:

osobiście czuję pewnego rodzaju niechęć do przyjezdnych. Nie mam pojęcia skąd się wzięła.

07.01.2012 00:42
zoor!n
84
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Codeine
'Niektorzy deprecjonuja inni wrecz odwrotnie zaslepieni miloscia (haha) bronia stolicy i nie dopuszczaja jakiejkolwiek krytyki.'

Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem odnośnie krytyki, a co odnośnie narzekania. Jeśli nadal nie rozumiesz, skrytykuj proszę Warszawę.

'Narzekanie jest w naturze czlowieka i robimy to czesto, co mnie dziwi jest wrzucanie wszystkich przyjezdnych do jegnego wora narzekajacych i dawanie im jakichs bezsensownych ultimatu typu: "nie podoba sie to won".
'

Mylisz się. W naturze człowieka jest np. oddychanie. Skoro w Twojej naturze jest narzekanie, to jest to Twój wyłącznie problem.
Swoją drogą, pisząc, że narzekanie jest w naturze człowieka, nie wrzucasz wszystkich do jednego wora?

'Jakie warunki wyznaczylem?'

Skoro nie pasują Ci warunki, jakie tu zastałeś, to czy jest to równoznaczne z próbą wyznaczenia własnych? Patrz: trzy możliwe wyjścia (zakładam, że jesteś racjonalnym człowiekiem, dlatego wybrałem Ci środkową opcję).

07.01.2012 00:51
85
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Mylisz się. W naturze człowieka jest np. oddychanie. Skoro w Twojej naturze jest narzekanie, to jest to Twój wyłącznie problem.
Swoją drogą, pisząc, że narzekanie jest w naturze człowieka, nie wrzucasz wszystkich do jednego wora?

Znajdz mi prosze czlowieka(oczywiscie doroslego) ktory jest szczesliwy i nigdy nie narzeka na prace, zdrowie, sprawy osobiste, rodzine, politykow, sasiadow, kraj w ktorym zyje, ceny paliwa, szpitale, podatki etc." Narzekanie" rozumiem jako wyrazanie negatywnych opinni. Nie znajdziesz nikogo.

Ktora opcje z twojej (jakze wyczerpujacej) listy bym wybral zalezaloby oczywiscie od sytuacji w ktorej bym sie znalazl.

07.01.2012 01:22
😊
86
odpowiedz
QrKo
147
Yarr!

Pytanie tylko, skoro dostali taką okazję od losu, by tu zamieszkać, uczyć się, pracować, to czemu tak deprecjonują znaczenie tego miasta?

Kurcze brzmi to troche jakby zycie tam bylo zaszczytem, za ktory trzeba codziennie skladac modly ;]

To ze czlowiek otrzymal zmysl wzroku/smaku nie oznacza, ze wszystko musi mu sie podobac/smakowac.

07.01.2012 01:28
zoor!n
87
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Codeine
'Znajdz mi prosze czlowieka(oczywiscie doroslego) ktory jest szczesliwy i nigdy nie narzeka na prace, zdrowie, sprawy osobiste, rodzine, politykow, sasiadow, kraj w ktorym zyje, ceny paliwa, szpitale, podatki etc." Narzekanie" rozumiem jako wyrazanie negatywnych opinni. Nie znajdziesz nikogo.'

To kwestia kwantyfikatorów. Nie napisałem, by nie narzekać nigdy. Robiąc to co chwila, stajesz się płytkim człowiekiem.

'Ktora opcje z twojej (jakze wyczerpujacej) listy bym wybral zalezaloby oczywiscie od sytuacji w ktorej bym sie znalazl.'

Uwierz, że trzy opcje to aż nadto. Paradoksalnie, im jest więcej opcji, tym częściej ludzie nie wybierają nic.

QrKo
'Mam nadzieje ze to tylko niefortunnie ulozone zdanie, bo brzmi to co najmniej jakby zycie tam bylo zaszczytem, za ktory trzeba codziennie skladac modly ;]'

Jasne, że nie trzeba składać codziennych modłów. Po prostu Kolega był łaskaw stwierdzić, iż ludzie nie mają wyjścia i dlatego przeprowadzają się do Warszawy. Więc skoro jest to ich szansa na lepsze życie, przyznasz, że warto byłoby ją traktować z należnym szacunkiem.

'To ze czlowiek dostal od losu zmysl wzroku/smaku nie oznacza, ze wszystko musi mu sie podobac/smakowac.'

Bez dwóch zdań. Krytykujmy, nie narzekajmy.

07.01.2012 01:30
szymon_majewski
88
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend

codeine -> zalezy co znajdzie sie w tym etc. bo jesli nic to masz juz typ czlowieka :P

07.01.2012 02:47
Paudyn
😱
89
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

a nie o bardzo duzej grupie ludzi zmuszonej do zycia w takiej metropoli jak warszawa.

Ktoś im przyłożył pistolet do głowy? Cholera, mam znajomych rozsianych po całej Polsce, jakoś dają sobie radę bez zmuszania się do życia w stolicy/dużej metropolii.

07.01.2012 04:08
90
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

czytam i nie wierze .
Pojęcia nie macie o Warszawie i Warszawiakach
opowiadacie nie o warszawiakach tylko o w kobiałce przywiezionych sieczką karmionych chłopkach buraczanych. To te warszawioki co za szczeniaka boso po łąkach ganiały tworzą stereotypy. pomieszka 3 lata i mu palma odbija . A weź go namów by na ojcowiznę wrócił , a w życiu warszawy . po piwnicach to będzie spało i dalej będzie pana rżnął.
przecież ta warszafka to nie warszawa tylko w ząbek czesane pomidorki małorolne.

zwrotu cegieł im sie zachciewa psia jego mać . jeden z drugim w ząbek czesany na stolice będzie jechał a paszła won ,szmaciarstwo miękkim dydkiem zmajstrowane .
kury będzie wypominał a sam by sochą orał i boso po rżysku ganiał . Konisraje zakompleksione .

07.01.2012 09:04
Pan P.
91
odpowiedz
Pan P.
178
022

Hihi, był taki dialog, kiedyś, gdzieś. I jakoś mi tu pasuje. :-)

"- To jest fucha z Warszawy.
- Daj mi spokój…
- Ej! Ja wiem, że Warszawa nie ma ogólnie najlepszej opinii. Ja wiem. I to ich niefortunne logo – pół pangi, pół zdziry. Zgoda – to przegięcie, ale to, na miłość boską, stolica! Jakby do mnie się zwrócili z Wawy o pomoc, to, człowieku! W każdym razie to by na pewno mile połechtało moją próżność.
- Wiesz co? Ty mówisz jak zdzira teraz. Tak a propos zdzir.
- Ja?
- Jak cię połechtało? Po czym połechtało? Po cipsztolu?
- To jak mam mówić? Dobra. Gdyby mnie Warszawiacy chcieli wynająć, to by to mile obciągnęło moją próżność. A Twoją? Nie obciąga? Nie czujesz warszawskiego pyszczka na swoim opolskim wielkim…
- Warszawiacy to zginęli w powstaniu, jak Aborygeni. Nie ma ich. To co jest to chłopstwo z okolicznych areałów. Przyjechali z Radomia, z Łodzi… chuj wie skąd, zasadniczo.
- Chyba trochę przesadzasz. A nawet jeśli, to się wyrobili. Mają iphony…
- Mają iphony, kurwa! I o to mi właśnie chodzi. Steve Jobs powiedział: „Chłop to międzynarodowe bydlę. Wyciągnij takiego za kołnierz, z tej bruzdy błota, gdzie żre swoją brukiew, posadź na jakimś stanowisku w jakiejś korporacji, czy innej redakcji, a potem daj mu iphona, to taki chłop wszystko dla ciebie zrobi, żeby tylko do tej bruzdy nie wrócić.”

07.01.2012 13:01
92
odpowiedz
zanonimizowany75883
110
Senator

Jakie gdzieś, toż to WILQ!

07.01.2012 13:07
93
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

codeine - masz do mnie jakieś ale?

07.01.2012 13:07
Bullzeye_NEO
94
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

Ooooo bedzie walka!!!!!

07.01.2012 13:29
zoor!n
95
odpowiedz
zoor!n
65
Legend

Paudyn
'Ktoś im przyłożył pistolet do głowy? Cholera, mam znajomych rozsianych po całej Polsce, jakoś dają sobie radę bez zmuszania się do życia w stolicy/dużej metropolii.'

Dokładnie. Szczególnie, że Warszawa, dla człowieka spoza niej, nie różni się bardzo od takich miast jak Łódź, Kraków czy Wrocław.
Problem polega jednak na tym, że ludzie mają jakiś straszny kompleks odnośnie Warszawy, jakby co najmniej były w niej złote uliczki. A to zwykłe miasto, nie wiem, o co się spinać.

07.01.2012 13:31
96
odpowiedz
zanonimizowany775544
13
Generał

Warszawa Miasto jak każde tyle,że troszkę większe i nic poza tym.

07.01.2012 13:32
szczupasia
97
odpowiedz
szczupasia
70
sympatycznie

z mojego powodu? bedom sie o mnie bic? kiedy ja nikomu nie daje!

tylko ladne brunetki

07.01.2012 14:34
😁
98
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

codeine - masz do mnie jakieś ale?

07.01.2012 15:11
99
odpowiedz
Heretyk
100
Generał

W autorze "Piątku" zawsze śmieszyło mnie malkontenctwo na siłę. Do tego okraszone bezsensownymi wulgaryzmami. Pod względem robienia sobie imidżu na siłę to gość króluje.

A co do ludzi w Warszawie: jest takie pojecie w socjologii (nie pamiętam jednak jego nazwy), które opisuje styl zachowywania się grupy. Dołączając do jakiejś grupy człowiek przyjmuje ten styl. Widocznie taki jest ten styl w Warszawie, że każdy kto dołączy zaczyna bezpodstawnie narzekać na pewne rzeczy, choć to głupie.
Z drugiej jednak strony może to być skrajna reakcja na inną skrajność - przesadne uwielbienie. Tym sposobem obie grupy w swoim narzekaniu i uwielbieniu utrwalają się kompletnie.

Forum: Cała prawda o Warszawie :D