Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Szybka rozkmina #39 Czytacie w grach?

30.12.2011 16:40
Jedrzejus12
😊
1
Jedrzejus12
6
Legionista

Ja osobiście zawsze zbieram sobie wszystkie książki jakie znajdę w grze i jeśli mam ochote to zaczynam sobie je czytać. W takiej grze jak Skyrim szczerze jednak potrzeby nie czuję gdyż większość opowiada o historii z Morrowind i Oblivion tudzież książki były już w poprzednich częściach. Jednak jak zaznaczyłeś tworzą klimat oraz swoistą interaktywną książkę za co tego typu gry uwielbiam. Często też dochodzi do sytuacji, że gracz musi przeczytać je bo inaczej nie będzie w stanie jakieś zagadki rozwiązać. Pozdrawiam.

30.12.2011 16:48
ROJO.
👍
2
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

Jedrzejus12 - Dzięki! O Twoją uwagę pozwoliłem rozbudować swój artykuł! :)

30.12.2011 16:52
3
odpowiedz
zanonimizowany765534
19
Pretorianin

Ja zawsze unikam czytania :). Nie wiem czemu ale jakoś tak wewnętrznie zawsze jak jest do przeczytania jakaś notka a jest możliwość ominięcia tego, zawsze wybieram tą drugą opcję. Nawet notki Tutorial'owe często omijam.

30.12.2011 17:00
4
odpowiedz
zanonimizowany821134
1
Junior

Nie wszędzie spotkamy się tam z czymś ciekawym. W Skyrim, czytam tylko to co ma kluczowe znaczenie dla rozgrywki. Unikam książek, gdyż jak napisano wcześniej to już było ( motyw z mitycznym brzaskiem w Oblivionie ). Jednak bardzo polecam czytanie w grach opartych na motywach historycznych. AC I, AC 2 + Brotherhood i na lekcjach historii nie ma Ci równych w kwestii wypraw krzyżowych czy renesansu.

30.12.2011 17:08
5
odpowiedz
zanonimizowany639270
31
Generał

W Skyrim przytłacza ilość książek wystarczy wbić do pierwszego lepszego domku i już mamy książek na dobre 20 minut czytania a tu jeszcze tyle świata do zwiedzenia :P.

30.12.2011 17:11
6
odpowiedz
zanonimizowany815007
1
Junior

Do tej pory czytałem książki, czy różne inne tego typu rzeczy, tylko i wyłącznie w serii The Elder Scrolls. Morrowind, Oblivion czy najnowszy Skyrim, posiadają niesamowicie wciągające lektury. Szczególnie w Oblivionie, gdzie w niektórych książkach można było przeczytać wiele ciekawych rzeczy związanych z historią Cyrodil, czy nawet Morrowinda. Pozwala to całkowicie wczuć się w grę i po prostu oddać się w jej łaski. To na prawdę świetne, jeśli jakaś produkcja oferuje nam aż tak wielki wachlarz możliwości.

30.12.2011 17:17
7
odpowiedz
GameSkate
67
Pretorianin

Grę włączam by w nią, uwaga, grać! Jak chcę poczytać to sięgam po książkę.
Nawał tekstu w takim Skyrimie jest moim zdaniem mocno przesadzony. Nie chcę mieć kilku/kilkunasto minutowych przerw w rozgrywce (której długość i tak już kilkunastokrotnie przewyższa czas jaki mogę jej poświęcić) na czytanie czegoś co teoretycznie nic nie wniesie do gry.
Ktoś napisze, że te teksty pogłębiają świat gry etc. ale ja sądzę, że można by to zrobić w inny sposób niż przedstawiać większość informacji w postaci tekstu.

30.12.2011 17:18
Jedrzejus12
8
odpowiedz
Jedrzejus12
6
Legionista

jeszcze biorąc pod uwagę inny przykład: Jak daleko gracz jest stanie dojść w trylogii Penumbra nie czytając? No nie da się :)

30.12.2011 17:21
9
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

W serii Ultima Underworld czy Arx Fatalis wręcz jest to konieczne ale czyta się z przyjemnością. Te pierwsze o tyle, że pisane są staroangielskim ("thy" zamiast "you" itp.) natomiast nie mogłem nic czytać z serii Elder Scrolls, kompletny bełkot dla mnie.

Czytałem też maile w DE Human Revolution (którego wczoraj skończyłem, rewelacja) gdzie pojawiają się znane postacie z Deus Ex 1 jak Manderlay, Morgan Everett czy Tracer Tong i Bob Page. Sama śmietanka. No i mail nagradzany achievementem czyli info o Hangar 18.

Z Arx Fatalis oraz Gothic 2 Noc Kruka mam porobione screenshoty książek (ich treść) i czasami sobie czytam. Nie wiem czy inni też tak mają.

Czytam też gazety w grach jak w Deus Ex (tak bliskie rzeczywistości...) czy Arcanum gdzie czasem są artykuły o naszych czynach, chyba.

Do czytania w grach przydaje się umiejętność szybkiego czytania, wtedy nie drażnią przestoje.

30.12.2011 17:31
kwiść
10
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Ja ksiązki czytam, ale nie wszystkie. Najczęściej te opowiadające o historii danego świata. Taka biografia Berenziah pozwala świetnie wczuś się w klimat Tamriel.
Odchodząc trochę od temetu, w Skyrim najbardziej brakuje mi wiedzy w formie kodeksu. Przy tak dużej liczbie książek, czasami trudno znaleźć, to co nas intereseuje. W DA:O kodeks sprawdzał się znakomicie.

30.12.2011 17:53
Jeremy Clarkson
11
odpowiedz
Jeremy Clarkson
133
Prezenter

Ja tam wolę grać niż czytać setki stron tych wszystkich książek

30.12.2011 17:53
raziel88ck
😊
12
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Tak.

30.12.2011 18:02
maciek16180
13
odpowiedz
maciek16180
54
Konsul

Czytam, czytam, ale głownie na początku. W dalszych fazach gry jakoś mi się już nie chce (ostatnio tak miałem w Skyrim). Chociaż to też zależy od zajebistości tekstów, są gry, które przeczytałem "od deski do deski" :) Patrz --> Torment, Fallouty.

30.12.2011 18:07
Mutant z Krainy OZ
14
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Na początku w Skyrim czytałem wszystkie znalezione książki, dzienniki itp. Jednak dałem sobie z tym spokój kiedy odkryłem, że tekstów do przeczytania zamiast ubywać to przybywa. Czasem jak mnie najdzie, to otworzę sobie jedną z ksiąg, które trzymam w swoich Skyrimowych domach i przeczytam bo pozwala to się niesamowicie wczuć w grę, ale chyba nie starczy mi samozaparcia by przeczytać wszystko co jest dostępne :)

30.12.2011 18:18
15
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

Zależnie od samego zainteresowania grą , jej uniwersum , a także formą w jakiej wszystko jest przedstawione.

Przykładowo w Skyrim twórcy zrobili coś w tylu - macie Wall of Text owinięty w wirtualny papier i se czytajcie ;) Wiadomo , że tylko pasjonaci się tego podejmą , bo w grze jest , co robić nawet bez tej całej literatury , która zasiliłaby niejedną biblioteczkę. Mi odechciało się czytać po kilkunastu stronicach instruktażu dla kowali i pięciu pieśniach bardów ;) Dzienniki i materiały , które jako tako zapoznają gracza z zadaniami i owszem , ale same dzieła czytane sobie najprościej w świecie odpuściłem ;)

W HR czytanie mailów było przyjemnością - nierzadko można było się nadziać jakieś ciekawe informacje fabularne , a także smaczki typu wiadomości w kompie Pritcharda......

Z tego co sobie przypominam najdogłębniej zbadałem Fallouty , bo włamałem się dosłownie do każdego elektronicznego urządzenia i przeczytałem każdą przywianą przez wiatr notkę . Niesamowicie pogłębiało to uczucie bycia w tym utrzymanym w klimatach post-apo świecie.... Często smaczki , często informacje fabularne , a często też po prostu dodatkowa lektura , która dostarczała zwykłych wiadomości o świecie sprzed nuklearnej zagłady... Tak czy inaczej - trzęsące się ręce i oczy łapczywe na każdą nową informacje mówią same za siebie , ale z resztą... - co ja tam mogę wiedzieć - jestem tylko kolejnym człeczkiem ze znaczkiem "addicted to games" ;)

W Wieśka jeszcze nie grałem , ale liczę na to , że jak w końcu się do niego dobiorę , to zachwyci mnie nie tylko wierzgającym Geraltem ;) i podcinaniem gardeł topielców.

30.12.2011 18:22
Barthez x
😊
16
odpowiedz
Barthez x
201
vel barth89

Bardzo różnie. Jak widzę ścianę tekstu to mi się odechciewa i przeglądam tylko. Jak coś jest w miarę przystępne to przeczytam wszystko.

30.12.2011 18:22
😊
17
odpowiedz
zanonimizowany821059
4
Legionista

Ja na początku gry zawszę chcę się wczuć w jej świat i w fabułę więc zbieram wszystko dzięki czemu mogę się dowiedzieć czegoś nowego ale mój entuzjazm czytania lektur w grze spada wraz z jej postępem . Szczególnie przytłoczył mnie Skyrim gdzie właśnie lektur było duuużo aż chyba za bo nieważne ile bym przeczytał zawsze znajdowałem jakieś nowe książki już na samym początku gry gdzie nie odkryłem wiele, i tak książki stały się jedynie ciekawostką czytałem od czasu do czasu gdy jakaś mnie naprawdę zaciekawiła albo trzeba było przeczytać jakąś na potrzeby misji.
W Skyrimie z jednej strony fajnie taki wielki świat tyle książek no autorzy się starali ale ilość lektur przynajmniej mnie zniechęca . :P

30.12.2011 18:22
piotr432
18
odpowiedz
piotr432
86
Warrior

Zależy czy mam humor czy nie

30.12.2011 18:31
19
odpowiedz
zanonimizowany737596
31
Generał

Czytanie w grach? Obiecuje to sobie przed każdą premierą jakiegoś ciekawego cRPG. :) Zazwyczaj kończy się to oczywiście lipą. Te teksty są stanowczo za długie i często ciężkie do czytania. Większość tekstów jest też topornie i niekorzystnie przetłumaczona. Patrząc też na realizm w grach, to czy mój napakowany Nord z dwuręczną stałby sobie w jakiejś jaskini "po rzeźni" czytając książkę historyczną lub kucharską? ;) Owszem czasem owocuje to jakimś soczystym questem, no ale komu się chce...

30.12.2011 20:19
👍
20
odpowiedz
zanonimizowany716690
12
Legionista

Ja czytam, jeżeli jestem fanem danej gry. Przykładem jest wiedźmin, przeszedłem obie gry, czytam piątą książkę A. Sapkowskiego i ani myślę omijać szczegóły dotyczące świata przedstawionego w grze. Wiąże się to również z czytaniem o grze po za grą, na przykład na stronach fanowskich. Moją drugą(po wiedźminie) serią, której jestem fanem jest Assassin's Creed i często czytam na stronach typu zakon-ac.info ciekawostki związane z grą, które pomagają mi się wczuć. :)

30.12.2011 20:36
21
odpowiedz
Xsior
2
Junior

Czasami. Skyrim to przesada, u mnie w inventory książki ważył 200 funtów/kilo/whatever. A każda ważyła po 1 [c]zymś. Łatwo policzyć ile tych książeczek miałem. Parę przeczytałem, ale zjebana czcionka (IMHO) nie pomagała. Wole obliviona (swoją drogą "Mniej sprośna piosenka" = banan na twarzy, no i jest "najmroczniejszy mrok"). Książki czytałem też w Gothicach i Fable. Jednak wole książki poza grami. Jakby kto zamieścił w grze książki, które zawierają ... książki Pratchetta, Lema czy innego fajnego autora, to bym tam pewnie siedział i czytał tylko. BTW, fajnie by było, jakbyś Rojo zrobił film na YT podsumowujący opinie twojej armii na ten temat. Jak i inne tematy z tego bloga.

30.12.2011 20:44
22
odpowiedz
Enzinho
2
Junior
Wideo

Jeżeli o mnie chodzi to np w TES V: Skyrim otwierałem każdą zwykłą książkę (mogą zwiększać umiejętności), ale nie czytałem ich. Dlaczego? Są strasznie długie i nie chce mi się czytać w jaki sposób ktoś tam wygrał z kimś tam bo blokował go tarczą. Przeszkadzała mi nawet czcionka (głównie litera "z"). Te książki traktuję jako "bla bla bla". Jednak bardzo lubiłem jakiekolwiek dzienniki czy notatki pisane "ręcznie". Wszystkie czytałem.
Natomiast jeżeli chodzi o Wiedźmina 2 - książki czytałem wszystkie z automatu (być może dlatego, że długo na tą grę czekałem i jestem jej fanem). Były bardzo normalne, odpowiednio długie i przyjemne do czytania. Można nawet znaleźć coś ciekawego np: http://www.youtube.com/watch?v=TkCFKnrBSCk

30.12.2011 20:57
Darth Mario
23
odpowiedz
Darth Mario
55
Pretorianin

Czy czytam? Jak najbardziej, choć nie zawsze jestem w stanie się zmobilizować. Pytanie to wiążę przede wszystkim z uniwersum The Elder Scrolls, gdzie książki liczy się w setkach, a łączną ilość stron w tysiącach. I, co najważniejsze, to choć wiele osób postrzega je w kategoriach "czasem podskoczy mi jakaś umiejętność", to z perspektywy osoby żywo zainteresowanej losami tego (tamtego?) świata jest to cud, miód i orzeszki. Jak wiadomo, Bethesda od lat dba o niezwykłą szczegółowość, wiarygodność i rozbudowywanie swego uniwersum. Mamy więc nie tylko książki, które zwiększają jakieś tam skille (co jest uzasadnione, bo książeczki faktycznie traktują np. o technikach walki etc.), ale i pełen przekrój innych tematów - od ekonomii, przez księgi historyczno-biograficzne, po legendy, opowiadania, dzienniki i listy. Już w Morrowindzie zdarzało mi się "zarwać" z godzinkę gry, bo w ręce wpadło mi 30-stronicowe opowiadanie. Owszem, nie wszystko jest ciekawe, nie wszystko fajnie napisane, a ilość tego przytłacza i odstrasza - niemniej warto. Chociaż do tomików z poezją i pieśniami nic mnie nie przekona ;p Co więcej, książki te często pozwalają nowym graczom (w sensie takim, którzy przed Skyrimem nie widzieli na oczy żadnego TESa) zapoznać się zarówno z fabułą, jak i wszelkimi informacjami z poprzednich odsłon (ba, z lekkim niedowierzaniem odkryłem, że część książek z Morrowinda przetrwała 2 stulecia, by w niezmienionej formie trafić do prowincji Skyrim ;p). Jednak "weterani" też znajdą coś dla siebie. Między Oblivionem a Skyrimem mamy 200 letnią lukę, którą wypełniają właśnie książki. Stąd wiemy o wielkiej wojnie z Thalmorem, o zniszczeniu prowincji Morrowind przez erupcję Czerwonej Góry itd. itp. Co mi się najbardziej podoba? Ano to, że jest to coś całkowicie opcjonalnego, co każdy może dostosować do swoich potrzeb. Czyta ten, kto chce, a przebrnięcie przez niektóre książki daje niesamowitą satysfakcję, pozwalając na wyłapanie wielu smaczków. Przykład - 2 książki w Skyrimie, traktujące o Alduinie i wchodzące ze sobą w pewną polemikę. Jedna napisana z perspektywy światłego imperialnego, użalającego się nad ciemnotą Nordów i stwierdzającego, że Alduin i Akatosh to jedno i to samo. Druga napisana przez prostego Norda, nieco ułomnym językiem, w którym ten z zażartością i prostotą dowodzi, że to dwa różne bóstwa. Dla mnie takie rzeczy stanowią o sile imersji.

Co więcej, w książkach nierzadko znajdujemy cenne informacje. Przykład - notatka bandyty, w której informuje nas o miejscu ukrycia skarbu. Tak, opisowo, nie macie co liczyć na znacznik na mapie i wpis w dzienniku questów. Czytanie popłaca ;p A swoją drogą zdarza się też, że aktywuje ciekawe questy. Poza tym czytając dzienniki można dowiedzieć się sporo o postaciach, które spotykamy, jak też przewidzieć, co czeka nas podczas eksploracji danej groty.

Wada - ilość książek mimo wszystko przytłacza. Jest ich strasznie dużo, niby każda ma wagę 1 kilograma [whatever] ale i tak kończy się na tym, że znoszę je do skrzyni w domku i obiecuję sobie, że kiedyś na pewno. Mam ich już z milion, przeczytałem może ze 30 ;) Dobrym pomysłem byłoby zrobienie jakiegoś (wiem, że z perspektywy realizmu świata nie ma to sensu) "czytnika", w którym zapisywałaby się treść wszystkich tomów, które można by z czystym sumieniem wyrzucić.

A co z innymi tytułami? W pierwszym Wiedźminie było ok, ale ograniczenia ekwipunku sprawiały, że szybko pozbywaliśmy się większości knig. Z drugiej strony pod opasłymi tomiskami kryły się zwykle króciutkie notki poszerzające jakoś wiedzę o wiedźmińskim uniwersum. Miały też często wartość czysto użytkową - dodawały wpisy do glosariusza, bestiariusza, spisu składników, etc. W sumie fajny system, aczkolwiek ceny książek czasem zniechęcały (choć z drugiej strony pod koniec gry miało się bezużyteczne kilkanaście tys. orenów ;p) W dwójkę nie grałem, nie wiem jak to zostało rozwiązane. W Gothicu, o ile pamiętam, książki jedynie podnosiły statystyki, nie dało się ich czytać. Od choooo czytania było w Planetscape: Torment, ale to była w sumie interaktywna książka, jakby nie patrzeć ;p

Poza tym zaliczyłbym tu nie tylko książki - weźmy chociażby różnego rodzaju nagrania, rejestry, wiadomości, jak chociażby w KOTORach, choć one były bardziej do słuchania. Ważną częścią tematu są też wszelkiego rodzaju leksykony (Mass Effecty, Wiedźminy, nawet The Old Republic), które są dla mnie zawsze pozycją obowiązkową. Moim zdaniem najciekawszy patent na leksykon (jak dotąd) opracowała Bethesda w przypadku Morrowinda (zakładka "tematy" i cały ten system odnośników), dziś jednak trudno byłoby coś takiego powtórzyć - mamy wszak dialogi, a nie komunikaty wyświetlane po wybraniu słowa-klucza z ramki. Poza tym system wymagał sporych usprawnień (głównym problemem było to, że dziennik zamiast poszerzać się o skróty, "wnioski" z rozmowy, tworząc małe kompendium wiedzy, zapisywał słowo w słowo wypowiedzi NPC). Poza tym wszystko trafiało do tematu,, w związku z którym zostało wypowiedziane - stąd totalny bajzel w sekcjach typu "najnowsze plotki" i "informacje o Morrowind"). Niemniej pomysł wart był rozbudowania, szkoda, że go zarzucono.

Ale, ale, bo komentarz wyszedł dłuższy niż sam tekst i troszkę nie na temat. W każdym razie - czytam i szczerze wszystkich zachęcam do tego samego ;)

30.12.2011 21:07
kwiść
24
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Twórcy RPGów mogliby pomyśleć o "czytanych" książkach takich jak będą w nowym Diablo. Można sobie słuchać danego tytułu, bez odrywania się od normalnej rozgrywki :)

30.12.2011 21:29
👍
25
odpowiedz
zanonimizowany579358
105
Senator

W Morrowindzie sporo książek przeczytałem. Większość to klimatyczne opowiadania, których akcja rozgrywa się w świecie Tamriel. Są też bardziej rzeczowe książki opisujące historię jak np. "Krótka historia Cesarstwa", ale opowiadania właśnie najlepiej mi podeszły. Tytułów już nie pamiętam. Może kiedyś jeszcze raz zagram w Morrowind, albo zagram w Skyrima, bo te książki na pewno tam są. We Wiedźminie i Mass Effekcie czytam encyklopedie, opisy postaci itp. We Wiedźminie są też książki, ale krótkie podobnie jak w Gothicu. Nie wyobrażam sobie pomijania czegokolwiek. To właśnie książki budują klimat świata i dają graczowi możliwość poznania lepiej uniwersum.

30.12.2011 21:39
26
odpowiedz
Axor
38
Centurion

W wszelakich MMO omijam questy i inne "czytajki".
Ale w Gothic'ach, Risen'ach i innych grach gdzie fabula jest na pierwszym miejscu, bo multika zwykle nie ma, to tak :D

30.12.2011 21:42
27
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

To zalezy, w Gothicu przeczytałem wszystko co było mozna(fajnie było przeczytać już w jedynce, że coś takiego jak Varrant istnieje i już wtedy twórcy wspominali o tym kraju), w Morku nie czytałem prawie wcale, w Wiedźminie w sumie z książek to nie było wiele do czytania ale też czytałem wszystko bo znam świat Sapka na wylot i interesowało mnie to. W Skyrimie nie czytam praktycznie wcale bo jakbym miał czytać te wszystkie dzienniki i inne pierdoły to bym nie miał na liczniku teraz 100h tylko 150h...Jak jest jakiś questowy dziennik to przewracam tylko strony żeby się załączył kolejny etap zadania...

W Mass Effecie przeleciałem od deski do deski calutką encyklopedię(fajnie było odpalić lektora pl i po prostu słuchać), w dwójce tak samo...W Deusie czytałem na początku ale później jeżeli nie było nic fabularnego(mejle i inne pierdoły) to nie czytałem bo mi się nie chcialo...

30.12.2011 22:50
28
odpowiedz
Ormer
1
Junior

Czytanie w grach jest głównie dla wtopienia się w fabułę i klimat danej produkcji - czyli, jak już Rojo napisał, immersji.

Jeśli chodzi o TES V: Skyrim, czytam jedynie krótsze notatki i księgi, bo czcionka jak i niezbyt ciekawy content rażą mnie w oczy. W piątej części The Elder Scrolls poszukuję głównie akcji z małą domieszką fabuły, a nie na odwrót, więc czytanie nie do końca mnie satysfakcjonuje.

Po skończeniu Skyrima zamierzam zabrać się do czekającego już na mnie Wiedźmina 2, a słyszałem że tam księgi są lepsze. Się zobaczy.

Podsumowując - dla wielbicieli fabuły RPGów i dla moli książkowych czytanie w grach będzie co najmniej przyjemne. A, no tak - wielki szacunek dla translatorów ksiąg na polski, bo troszku tego jest. :D

31.12.2011 02:07
Jami84
29
odpowiedz
Jami84
58
Steam Maniak

staram się czytać jeśli gra mi się podoba, np. w Deus Ex HM przeczytałam wszystkie dostępne w grze ebooki (zbierałam je dla achievementa) i część maili, chociaż te drugie to odechciało mi się w połowie, bo większość dotyczyła tylko haseł do kompów, z których i tak nie korzystałam, bo lepiej było shackować

31.12.2011 02:56
Ychos
30
odpowiedz
Ychos
43
Pretorianin

Pytanie powinno być takie: "czytacie umowę przy instalacji gry", ciekawe ile osób by zadeklarowało że tak :D

31.12.2011 10:10
31
odpowiedz
alusxx
7
Junior

Ja czytam tylko to co związane jest z questem, fabułą świata.

31.12.2011 14:26
przemas478
32
odpowiedz
przemas478
103
Senator

Gdy sam świat gry jest interesujący to jak najbardziej zawsze chce się w niego bardziej zagłębić więc lubię sobie poczytać jakieś dodatkowe materiały, historyjki itp.

31.12.2011 15:19
Mepha
33
odpowiedz
Mepha
71
Mhroczny Pogromca

W Skyrimie książek wgl nie czytałem, żal mi czasu.

31.12.2011 17:02
hansatan
34
odpowiedz
hansatan
70
Generał

IMHO takie książki w grach są mało ciekawe i nudne... o tyle notatki pisane przez NPC związane z questem itd., czy mejle w HR to już jest coś co rzeczywiście dotyka gry i widać to powiązanie z samą grą i jej realiami...

faktycznie książki w skyrim są często za długie, za nudne i bleee, do tego system czytania jest nieciekawy....

31.12.2011 17:21
Harry M
35
odpowiedz
Harry M
188
Master czaszka

W deusie przeczytałem Wszystkie e-maile i e-booki ponieważ bardzo ciekawiła mnie fabuła, a było to ciekawe i miało w sobie to coś. W Wieśku czytałem dziennik i te różniaste rzeczy. ale widząc (twoje) gameplaye z Skyrim to wiem, że nie czytałbym tam książek ;P Głównie zależy o czym to i z czym jest związane - czy z fabuła czy po prostu jakieś coś o byle czym ;P

31.12.2011 17:52
Matekso
👍
36
odpowiedz
Matekso
96
Generał

Do czytania dochodzę oszczędnie w grach. Wiadomo pierwsze starcie z grą, czy da się przetrzeć pierwsze szlaki?, czy da się w to grać?/ potem przystępuję do trawienia wszystkich contentów gier. W Wiedźminie 2, zresztą moim ulubionym rpg* z czytaniem nie było problemu od początku, po skończonej części 1-ej, wiedziałem do czego zasiadam, i przekonał mnie dev-dziennik o zapiskach przygód Geralta w wersji Jaskra- ja tu byłem, ja tu srałem, wszystkie dziury przeczesałem. Podobnie miało się w Assasin Creed: 1, 2 ,2,5/ czytam każde maile, słucham audio, cut scenki. Co do Skyrim i pokaźnej biblioteki jestem za czytaniem bajek, legend, historii świata, opowiadań, historyjek, tylko cholera kiedy ja znajdę czas na rozgrywkę i walkę??? Skyrim zalał mnie swą obfitością świata, spełnia więcej moich oczekiwań co do wielkiej piaskownicy i grą roku już się szczyci. Tak zgłębiam wszystkie teksty do tego linie dialogowe, jak trzeba wrócić, wczytuje poprzedniego save żeby poczytać a co by było gdyby?. Przez to czas rozgrywki staje się o wiele dłuższy, nawet jeśli jest to FPS na 5 H mi zajmie 15H

01.01.2012 22:28
37
odpowiedz
Lonibaku
2
Junior

Ja osobiście staram czytać większość treści zawartych w grze, choć powiem szczerze że na przykład ilość książek pojawiających się w Skyrim jest nawet jak dla mnie przy duża. Najczęściej więc w uprzednio wymienionym tytule czytam interesujące tytuły. I tu pojawia się problem jaki tytuł jest interesujący, to już jest odrębne dla każdego gracza. Ja na przykład z wielką chęcią odrywam się od siania przysłowiowego mordoru gdy w moje ręce wpada książka mówiąca coś o Deadrach lub Dwemerach. Jest to tylko przykład z dużej gamy książek w tejże grze. Co do ogólnego czytania w reszcie tytułów w jakie grałem, większość o ile były napisane w ojczystym języku lub angielskim przeczytałem wchłaniając każdy gram fabuły. Dajmy przykład klasyki jaką jest Baldur's Gate gra w której czytanie czasem nonsensownych rzeczy dawało taką radochę że wspominam do dziś. Typu np: "Nóż do masła Baldurana"

01.01.2012 23:57
PatriciusG.
38
odpowiedz
PatriciusG.
97
Inaction Figure

I znowu nie mam jednoznacznej odpowiedzi.

W większości gier raczej nie, ale jak gra mnie wciąga i uważam, że może coś być ciekawego to tak - np. w Gears of War 2 czytałem wszystkie świstki, żeby się dowiedzieć o czasach przed wojną, w Assassin's Creed zawsze szperam wszędzie Desmondem, w Mass Effect to nawet kodeks chyba mam cały przeczytany.

10.01.2012 16:05
lastkill3r
39
odpowiedz
lastkill3r
8
Chorąży

To jest dom w Markarcie na obrazku, tak BTW? :D

13.01.2012 19:38
40
odpowiedz
Kerethzimierz
17
Legionista

Nie tak dawno temu znów zabrałem się za Wiedźmina 2. Tym razem jednak postanowiłem dopełnić poznanie tego uniwersum - kupiłem prawie wszystkie książki u handlarzy. Nie dość, że w dzienniku się ładnie zapełniło, to jeszcze można było się o różnych ciekawostkach dowiedzieć.

Z kolei w Skyrim było ciężko, książki były długie i niektóre przynudzały swoją formą. Postanowiłem przeczytać tylko te książki, których oś czasowa dotyczyła wydarzenia pomiędzy Oblivionem a Skyrim (Thalmor, Aldmerskie Dominium i parę innych).

31.01.2012 19:10
41
odpowiedz
zanonimizowany825798
3
Legionista

W TESach nieraz zdarzało mi się stanąć obok jakiejś półki i zaczytać się w "Prawdziwej Barenziah" czy "Tańcach w Ogniu", zapominając, że wokół szaleją popielne burze, daedry i smoki :) . Ze wszystkich gier to chyba właśnie tam można było napotkać najciekawsze historie. W Skyrimie lektury nie są tak przykuwające jak poprzednio, jednak skwapliwie uzupełniałam wiedze na temat wszystkiego co wydarzyło się od zakończenia akcji Obliviona.

Zwykle rozpoczynając grę z nowego nieznanego mi cyklu czytam wszystko co wpadnie mi w ręce, starając się wczuć w lore. Gdy pierwszy raz grałam w DA:O studiowałam wpisy w dzienniku. Nawet jeśli nie do końca rozumiałam wtedy o czym mówią ;D.

gameplay.pl Szybka rozkmina #39 Czytacie w grach?