Ostatnio liczylem - powoli dobijam do 10k zl:
1. Karta kredytowa - po roku uzytkowania, bank mi jej nie przedluzyl. Lata szczeniece wiec limit mialem wymaksowany (5k zl). Z dnia na dzien stalem sie dluznikiem winnym 5k bankowi. Odsetki karne - 40%. Lacznie oddalem jakies 7.5k.
2. Operator komorkowy - z powodu wyjazdu ostatni rachunek oplacilem ze zwloka 3miesieczna. Dostalem do zaplaty 1500zl. Wniosek o umorzenie tej kary zistal rozpatrzony negatywnie.
3. Niezaplacony mandat na kwote 100zl sprzed ~10 lat. W miedzyczasie mimo, ze mandat byl dawno przeterminowany sad pod moja nieobecnosc zasadzil nakaz splaty - aktualnie to 2k zl.
Czy sa podobni "pechowcy"?
Na ile daliscie sie okrasc
z powodu wyjazdu ostatni rachunek oplacilem ze zwloka 3miesieczna.
lol
boskijaro: w tym przypadku to ty jesteś złodziejem ... nie płacąc
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8206713
boskijaro: Dostałem raz mandat za to,że przejazdówkę miałem niepodpisaną (35 zł chyba) i nic z tym nie zrobiłem - szkoda zachodu za taką kwotę
[6]
Na ile daliscie sie okrasc roznym istytucjom?
Na zero. No, ale ja jestem zwykłym, uczciwym człowiekiem - rachunki spłacam, długi również (jeśli jakieś mam), mandat też mi się w życiu trafił (cały jeden) - zapłaciłem następnego dnia.
Cóż z Twojego postu wynika, że jesteś jakimś cwaniakiem i kombinatorem i "ktoś" Cię na tym cwaniactwie i kombinowaniu złapał. Płać więc teraz i płacz :) No i przede wszystkim - wyciagnij wnioski na przyszłość.
w 10 lat odesetki by tyle nie wyniosly, mandaty sa opodatkowe 11% w skali roku, wiec max powinies zabulic ponad 200 zl
wymiana studencka - pol roku bylem we Wloszech. Rozumiem w glowie sie nie miesci co? Niektorzy na tak dlugo wyjezdzaja za granice.
rozumiem, że przez ten czas jesteś zwolniony z płacenia rachunków w Polsce
1. Nie z dnia na dzień tylko zapracowałeś na to przez rok maksując limit, swoją drogą dziwny to bank który takiego delikwenta sie pozbywa, przecież co miesiąc im płaciłeś odsetki jak za mokre zboże a jeszcze minimalne wpłaty to już dla nich szczyt szczęścia, miałem swego czasu jedną wymaksowaną to nawet słówkiem nie pisnęli, przysyłali nowe karty bez zwłoki, czasem tylko napomknęli że mógłbym zwiększyć wpłaty. Chyba, że nie płaciłeś...
2. i 3. Ty tak serio? Nie płacisz a puźniej myślisz że nie będzie konsekwencji?
1 - zbytnie zaufanie do banku, czyli frajer
2 - frajer
3 - frajer...
Powodzenia w przyszłości.
Od kiedy niezaplacony mandat 100 zlotowy rosnie do 2 tysiecy? :)
Oyciec24 graf cie ladnie podsumowal i to cie boli chyba :)
Oyciec24 - a, chyba ze tak :) Ja sam nie place mandatow, sami sciagaja, nie ma sensu sie fatygowac ;] A moze akurat moj pomina i mi sie uda nie zaplacic :P
Oyciec ja ci i tak nie wierze. Mialem sporo mandatow i nigdy zaden nie wzrosl do takiej kwoty. Jedyne mandaty co rosna to te od komunikacji miejskiej.
edit: Myszoor ten koles fantazjuje w kazdym watku przeciez :)
Od kiedy jest tak, że człowiek/instytucja chcący/chcąca zwrotu pieniędzy od dłużnika staje się złodziejem?
hopkins - no ja pierwsze slysze, by komus z mandatu 100 zl, uroslo 2k :D I ciekawe jak lichwiarz sie dowiedzial ze gosc pojechal ... mniejsza o to , czas pozwolic temu watkowi opasc na dno :)
Mnie kiedys bank sie SPOZNIL z naliczeniem obciazenia karty (jakis zaciach w systemie), wiec i splata byla po terminie, wiec od tego chcieli mi naliczyc odsetki. Nieduze, ale w imie zasad podnioslem wrzask i odpuscili i gesto przepraszali za "nasz blad".
Wszystkie rachunki place w terminach, wiec nikt mnie nie "okrada".
W USA przyjechałoby dwóch panów z furgonetką i wynieśliby Ci wszystko w domu, w ramach uregulowania długów. Dostałbyś pokwitowanie i siedział na gołej podłodze.
r_ADM -> napisałem na poziomie tego forum. Już nie chce mi się starać, bo po co. A tak jest zabawnie. Wiem, że w Stanach FTC trochę bardziej po ludzku rozwiązało windykację należności pieniężnych.
Oyciec24 --> Jak listy nie docierały do Ciebie, bo już tu nie mieszkasz to jak dowiedziałeś się w końcu o tych należnościach. I co do mandatu, to ile sąd Ci dowalił kosztów rozprawy? Hę? Bo ze 100 złotych sama windykacja, czy to przez standardowy przyrost odsetek, czy też przez firmę windykacyjną nie urósł by do takiej sumy.
Faolan ale jesli to byl normalny madat o policji/ strazy miejskiej to nigdy nie narastaja zadne odsetki :)
Co za gość, nie dba o swoje zobowiązania i później narzeka, że go okradają, no mistrz.
Oyciec24 śmiejesz się, że wszyscy płacą zgodnie z terminem i że jesteś ponad tym. Ale to ty nie masz za grosz odpowiedzialności za własne czyny.
Śmiej się dalej. Tylko, że oprócz ciebie nikt tutaj nie ma do zapłaty gigantycznych odsetek. Na pewno śmiech ci pomaga w radzeniu sobie z własnym brakiem zaradności.
hopkins - narastaja, bo po tygodniu c zy ilus tam, mandat przejmuje skarbowka :) Wiem, bo raz mnie wezwali do zaplaty i doplacilem 6 zl :) Ale jest to ponoc tylko 11% w skali roku :)
Kto mnie OKRADA!:
-prywatna uczelnia
-bank (o ile nie zrobię zakupów kartą na ponad 100zł)
-spółdzielnia mieszkaniowa
-sklepy
Niezbyt długa ale za to konkretna lista. Co miesiąc KRADNĄ mi całą wypłatę :/.
Żeby nie wyjść na totalnego ignoranta, poczytałem i zaiste odsetki od mandatów nie są naliczane. Są za to naliczane koszta egzekucji, czyli właśnie te 6 złotych _MyszooR_'a.
Jeśli jednak Otłenifor dostał wezwanie do zapłaty wystawione przez sąd to zapewne doliczone były tam również koszty sądowe. Nie znam jednak dokładnie cennika przy sprawach windykacyjnych, jak zresztą innych na szczęście jeszcze też nie. Ale na pewno nie wyniosły przy takiej sumie 1900 złotych.
Myszoor nic nie nrasta. Jak skarbowka przychodzi to placisz za to, ze sie do Ciebie pan pofatygowal.
Faolan ostatnio za rozprawe placilem 70 zlotych, wiec jakby nie liczyc to 2000 nie wyjdzie :)
Jako ciekawostke dodam, ze rozprawa byla z powodu nieprzyjecia mandatu i oplacalo sie. Z 500 zlotych opuscili do 50 + koszta rozprawy.
Swoją drogą, w piwnicy cię na tej wymianie trzymali, bez dostępu do świata? Bo z tego co mi wiadomo każdy szanujący sie operator oferuje płatności online. Jedyne rachunki którymi sobie głowy nie zaprzątam to te na których mam direct debit, resztę jestem w stanie uregulować w zasadzie z dowolnego miejsca na ziemi z dostępem do internetu, jak nie bezpośrednio to poprzez przelewy online. Ba, nawet mi je przysyłaja na maila żebym nie zapomniał.
hopkins - hmmm, to ja myslalem ze to odsetki :)
Wymiana studencka... I co z tego? Ciężko było poprosić kogoś z rodziny, aby zapłacił rachunki?
Ale o co chodzi, przecież ten wątek jest tylko po to, żeby pokazać w jakiej ciemnej dupie żyjemy, i że UK/US to jest dopiero coś, a nie jakaś Polska zawszona. :)
A mnie się w sumie podoba tak, jak jest, jeśli chodzi o kwestie zadłużenia. Solidne kary właśnie za to, że ktoś próbuje przycwaniakować - jest nadzieja, że następnym razem mu się odechce i nie będzie zwlekał z terminami.
[6] bardziej niż sam fakt (o którym zupełnie zapomniałem) szokuje mnie to, jak wielkim trzeba być no-lifem żeby takie rzeczy wykopywać ... ale widocznie życie mnie nigdy nie przestanie zaskakiwać
dlaczego bank nie przedłużył Ci umowy karty kredytowej? Banki takiej czynności nie wykonują od tak sobie bo dobrze zdają sobie sprawę, że kasa wtedy jest baaaaaaaaardzo trudna do odzyskania.
Zapewne nie spłacałeś jej terminowo lub wykorzystałeś ją jedną operacją i spłacałeś minimalną
Megera_, no ba, ciemna dupa jak się patrzy!
Chyba każda sieć komórkowa w Wielkiej Brytanii pobiera "early termination/cancellation fee", w USA podobnie. Dodatkowo w cywilizowanych krajach taka opłata jest bardzo częsta nawet przy olaniu umówionej wizyty lekarskiej (u nas spotkałem się z czymś takim dwa razy, prywatne kliniki dentystyczne w Warszawie).
W mało którym kraju można dostać mandat o śmiesznej wartości 100 zł, znajomy nie zapłacił mandatu z fotoradaru w Norwegii, zapomniał o tym, po kilku miesiącach przyszedł list, straszenie sprawą w sądzie i zakazem wjazdu do kraju (!!!), zapłacił ~3000 zł w podskokach (za przekroczenie prędkości o ok. 30 km/h), bo jakby sprawa poszła dalej to wyłożyłby minimum 5x tyle... Co ciekawe, jak jeździłem po norweskich drogach zgodnie z przepisami, to ciągle na mnie trąbili, wyprzedzali nawet na podwójnych ciągłych (miejscowi) :)
W niektórych stanach USA po przekroczeniu prędkości o 20 mil, zakuwają człowieka w kajdanki i jazda do aresztu. Jak już się wyrwie mandat, to odzywa się ubezpieczyciel i tym sposobem można (oprócz mandatu) stracić nawet kilka tysięcy dolarów na ubezpieczeniu (podnoszą składkę o np. 30$ na x lat).
O mandaty też na zachodzie nietrudno, bo m.in. brytyjski/ameryański rząd pozwala różnym śmiesznym firmom na ich ściąganie i różne inne cuda z zajmowaniem mienia włącznie. Wystarczy napisać, że w Wielkiej Brytanii można dostać 70f za postój na parkingu Tesco ponad 3h. Kogoś w Polsce w ogóle obchodzi czyje samochody i jak długo stoją na parkingach pod sklepami? :/
A spróbuj postawić samochód na parkingu Tesco i iść do innego sklepu! :) Oczywiście całe rzesze ludzi z tego żyją, bo te wszystkie firemki tylko szukają aut obciążonych mandatami (po ulicach, nie wiedzą gdzie mieszkasz a i tak Cię dopadną), podjeżdżają i albo masz zablokowane koło, albo laweta :)
BTW USA to w ogóle kraj takich kretynizmów, że głowa mała, słowa klucze: "no bike policies", "zero policy" itd., itp., jak komuś nie chce się googlować to w skrócie powiem, że nikogo w USA nie zdziwiłby oddział SWAT w szkole, bo jakiś 13-sto latek wziął z domu nóż do masła.
O bankach sam autor tematu napisał, że są dużo gorsze na zachodzie i trudno się nie zgodzić, bo każdy wie jak "kradną" kasę stosując wały dot. kart płatniczych, nic do dodania nie mam.
Mam wymieniać dalej? Jak się to wszystko ma do niezapłaconego od 10 lat mandatu?
Oyciec :--> przysluguje ci prawo do wniesienia przywrocenia terminu odwolania ,jakos tak sie to nazywa.I skorzystaj z niego.
Porada adwokata to 200 zl ale moze byc warto.
Z ciekawosci jak to mozliwe ze ci operator komorkowy naliczyl 1500 zl kary????Bo mi sie nie chce w to wierzyc .Jaka byla wysokosc rachunku?I jak to jest wogole mozliwe.
Belert Oyciec powiedziec, ze zeskanuje odpowiednie papiery i wtedy klekajcie narody.