Broń zniknie z XboxLive Marketplace – przesada czy nie?
Konkluzja? Dla pieniędzy wszystko ;/... M$ prawie niczym nie różni się od takiego Ubisoftu czy Activision. Jeżeli wyczują potencjalny zysk, to zrobią wszystko by go osiągnąć. Lojalność, szacunek do klienta, wzajemnie zaufanie? A gdzie tam, w dzisiejszych czasach to tylko puste słowa. Niestety, trochę winni temu są sami gracze, którzy udowodnili już nie raz, że są w stanie znieść różne "upokorzenia" i niedogodności by zagrać w swoje ulubione marki (i trudno ich za to winić. Ja też już dawno powinienem wypiąć się na Ubi za ich stosunek do graczy PCtowych, ale za bardzo lubię AC ;/).
IMO M$ planuje przymusowe przesiedlenie graczy. Xbox 360 jeszcze sporo może z siebie dać, szkoda więc rzucać go w kąt po nadejściu nowej generacji (jak stało się z poprzednikiem czy PS2). Można przecież przerobić klocka na platformę familijną (bo w sumie w tym segmencie się najlepiej zarabia), a "prawdziwych graczy" przymusić, by wynieśli się na nowego Xboxa (przy okazji napędzając sprzedaż tejże konsoli).
Amerykanie są dziwni. Prowadzą różne konflikty zbrojne, biorą młodych do wojska, o broń dla cywila też nie jest trudno ale cenzurować internet, okładki gier/filmów zawartość wirtualną z przemocy to by mogli bez końca.
Dajesz i zabierasz ? Nieładnie :)
@skatefish - niespecjalnie, ponieważ w tym przypadku prawo nie działa wstecz i nie usuną ludziom z kont rzeczy już zakupionych. Niemnie jednak posiadaczy Xboxa oburzył fakt, że firma sprzedaje coś od kilku lat (bronie dla awatara) i nagle bez uprzedzenia wycofuje tę rzecz z Rynku jako "niezgodną z polityką". To drobiazg, ale ta rzekoma niezgodność brzmi trochę przerażająco pod względem tego, czego klient może się spodziewać w przyszłości nieprawdaż? :)
Ale w sumie - skoro posiadacze Avatarów z bronią czują się Elitarnie, to po 2012 to już będzie prawdziwa Magnateria;)
Gry to też pierdoły. Ani ja, ani ty nie potrzebujemy tego do przeżycia. Ale jednak gramy.
Hmm nie specjalnie podoba mi się, że konsola Microsoftu staje się tak "jednostronnie" casualową. Ok rozumiem, że chcą dla siebie większy rynek, ale czemu muszą to robić kosztem tych, którzy takie popierdułki jak kinnect i gówno pokroju dance coś tam.. olewają. Taka polityka daje do myślenia, którą konsolę (nowej generacji) wybrać.
