Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt.

27.12.2011 12:58
Megera_
👍
1
Megera_
136
Franca

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt.

1 stycznia zapowiada się burzowo. I o ile sporo zmian może budzić uzasadnioną krytykę, o tyle jednego rządowi trzeba pogratulować - wreszcie coś ruszyło w zapomnianym przez Boga temacie ochrony zwierząt i wreszcie wprowadzono cywilizowane poprawki do tej zapyziałej ustawy.

Zaostrzony rygor i kara ograniczenia lub pozbawienia wolności na okres dwóch lat za znęcanie się nad zwierzętami /lub trzech lat za znęcanie się ze szczególnym okrucieństem/, większe kwoty grzywny to zdecydowanie duży krok naprzód - choć wydaje się, że to i tak za mało.
Zakaz trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12h i przymusowe 3m łańcucha to jednak chyba martwy przepis - idea piękna, ale niby któż to będzie rewidował?
Skończy się też kopiowanie uszu i ogona - mam nadzieję, że buractwo z "przyciętymi" amstaffami czy dobermanami czegoś się nauczy.

Najbardziej mnie jednak cieszy zakaz handlu zwierzętami na targowiskach i kres pseudohodowli. Wreszcie skończy się idiotyczne gadanie "mam rasowego yorka bez rodowodu". Co prawda zapewne od stycznia więcej szczeniaków będzie lądowało w rzece i schroniska zaczną pękać w szwach /jakby już nie pękały../, ale może w końcu ludziom wzrośnie świadomość - i poczucie odpowiedzialności.

Podsumowując - brawo. :)

27.12.2011 13:03
2
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

No fajnie, szkoda tylko, że nikt nie zajmuje się dziećmi które nie mają co jeść i chodzą głodne, zamiast zajmować się takimi pierdołami jak długość łańcucha dla psa to by nad tym popracowali...No ale próżne me nadzieje...Zamiast inwestować w najbiedniejszych zajmują się pierdołami albo wydają 2mln na ajpady...

Ja tam klaskał nie będe...

"mam rasowego yorka bez rodowodu"

A ja zastanawiam się kiedy skończy się gadanie pierdół w stylu : "Twój pies to kundel bo nie ma rodowodu", ch*j, że to pies rasowy, nawet z tego samego miotu co pies z papierami, jest kundlem bo nie ma papierka za kilkaset złotych...Nie wiedziałem, że rasa zwierząt opiera się na rodowodzie, myślałem, że jak coś zostało spłodzone przez dwa Yorki to jest Yorkiem...Jak słyszę, że ktoś mówi takie bezdety to mi się nóż w kieszeni otwiera...

Dobrze, że ludzie nie muszą mieć rodowodu bo okazałoby się, że w wielodzietnych rodzinach na czwórkę dzieci tylko pierwsza dwójka jest człowiekiem...

27.12.2011 13:03
😐
3
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Jeszcze żeby wprowadzili jakąś skuteczną ochronę przed wałęsającymi się, agresywnymi burkami.

27.12.2011 13:06
4
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

[2] Argumentacja w stylu "dopoki nie wylapie sie mordercow, nie ma sensu scigac kieszonkowcow".

27.12.2011 13:18
Megera_
5
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Connor
Z oszołomami nie dyskutuję i naprawdę nie obchodzi mnie, co masz do powiedzenia w kontekście rasowości psów, bo pieprzysz farmazony. :)
A dzieci w Afryce głodują i mają AIDS, a ty siedzisz w domku przed komputerem i grzejesz dupę. I gdzie tu sprawiedliwość. Rząd powinien coś z tym zrobić!

mirencjum
Są akcje wyłapywania zwierząt i odstawiania ich do schronisk. Tyle że to jest żadna metoda, dopóki mądre głowy nie zrozumieją, że winne nie są zwierzęta, tylko ludzie. W moim przekonaniu ta nowelizacja pośrednio ma doprowadzić do niwelowania powyższych incydentów.

27.12.2011 13:22
6
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

Co prawda zapewne od stycznia więcej szczeniaków będzie lądowało w rzece i schroniska zaczną pękać w szwach /jakby już nie pękały../

a to juz je*ac, wazne ze nie bedzie sprzedazy psow bez rodowodu!

27.12.2011 13:26
7
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

A dzieci w Afryce głodują i mają AIDS, a ty siedzisz w domku przed komputerem i grzejesz dupę

No pewnie, jestem królem świata więc to moja sprawa. Czy ja wymagam tak dużo? WYmagam tylko żeby MÓJ RZĄD zajął się problemami MOJEGO KRAJU w którym głoduje 25% dzieci...A ty mi tu z Afryką wyskakujesz i jeszcze śmiesz nazywać oszołomem :)

A co do rasy psów pewnie jesteś z tej grupy ludzi którzy na psach znają się pod kątem "o ten jest ładny bo jest taki malutki i fajny no i ma rodowód" i nie zastanowią się, że rasa psa nie zależy od papierka, z resztą wygogluj sobie co to jest rasa i od czego zależy bo ja ci tego tłumaczył nie będę...

Szczeni się suka owczarka niemieckiego, rodzi 5 szczeniaków, pierwsze dwa dostawają papierek a reszta nie, dwa pierwsze to owczarki niemieckie, trzy kolejne już nie tak? No fajnie...I szczeniaki tych 3 psów spłodzone z owczarkami niemieckimi to też nie owczarki niemieckie bo przecież rodzice nie rodowodowi...Nie mam pytań...

27.12.2011 13:41
Megera_
8
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Valem
Nie będzie sprzedaży psów bez rodowodu = może się pseudofani zwierząt ogarną, że po pierwsze za zwierzęta należy ponosić odpowiedzialność, po drugie że jest to działalność krzywdząca zwierzęta same w sobie. No ale kto by się tym przejmował, ważne że można się dorobić 5 tych za kundla na targu. Albo 1600zł za kundla, który stał obok yorka.

Connor
Nie interesuje mnie twoja definicja rasy. Akurat tak się składa, że zajęli się tym już poważni ludzie i to w ich gestii leży uznawanie, że pies jest rasowy bądź nie.
Szczeni się suka owczarka niemieckiego, rodzi 5 szczeniaków, pierwsze dwa dostawają papierek a reszta nie, dwa pierwsze to owczarki niemieckie, trzy kolejne już nie tak? No fajnie...I szczeniaki tych 3 psów spłodzone z owczarkami niemieckimi to też nie owczarki niemieckie bo przecież rodzice nie rodowodowi...Nie mam pytań...
Szczeniaki z hodowli dostają metryki. Jeśli coś jest z nimi nie halo, to po prostu są eliminowane z rozrodu, dlatego w tym miejscu dalsze twierdzenie o płodzeniu kolejnych szczeniąt jest nieadekwatne - żaden porządny hodowca nie odważy się dopuszczać do rozrodu psa z wadami. Właściwie to nie mam pojęcia, o czym bredzisz. Związek Kynologiczny ustala jasne reguły, porządni hodowcy znają je i się do nich stosują, odgrywasz tutaj znawcę a nie masz elementarnej wiedzy, bo nawet ci się nie chce trochę pogooglać, idź sobie bić pianę gdzie indziej.

27.12.2011 13:45
9
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

mialem dwa pekinczyki i jednego labradora bez rodowodu - jestem nieodpowiedzialny?

27.12.2011 13:46
10
odpowiedz
zanonimizowany641653
43
Generał

No i dobrze - jestem za.

No fajnie, szkoda tylko, że nikt nie zajmuje się dziećmi które nie mają co jeść i chodzą głodne, zamiast zajmować się takimi pierdołami jak długość łańcucha dla psa to by nad tym popracowali...No ale próżne me nadzieje...Zamiast inwestować w najbiedniejszych zajmują się pierdołami albo wydają 2mln na ajpady...

Connor - po raz kolejny błysnąłeś swoją ignorancją. Polityka socjalna państwa jest bardzo ważną dziedziną, ale są też inne, które obiektywnie są mniej ważne, ale nie nieistotne. Teraz najlepiej zaprzestańmy zajmować się w ogóle tymi 'mniej istotnymi', a zobaczymy, jak będzie wesoło. Przepraszam cię bardzo, ale 2 mln zł, to są promile w skali budżetu. Ale obywatel malkontent zawsze narzeka, że zabierają jego pieniądze. Czemu politycy boją się zawsze presji społecznej?

27.12.2011 13:59
Megera_
11
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Valem
Nieodpowiedzialni są sprzedający takie psy. Ty jesteś w sumie tylko wodą na młyn..

27.12.2011 14:00
12
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

Megera-->ale zdajesz sobie sprawę, że metryka a rodowód to nie to samo? Dam ci przykład. Kupiłem kupe lat temu(10 bodaj) owczarka kaukaskiego, od hodowcy na targowicy o zgrozo(tak hodowcy też sprzedawają na dużych targowicach psy). Hodowla zarejestrowana, wszystko ok, dostałem metryke ale pies rodowodu nie miał bo nie urodził się jako pierwszy...Na podstawie metryki można sobie rodowód wyrobić no ale pomyślałem, na co mi to, nie będe jeździł z nim na wystawy i w sumie szkoda kasy...Za psa zapłaciłem 200zł...Czyli nie kupiłem owczarka kaukaskiego tylko jakiegoś wadliwego odmieńca twoim zdaniem? Bo przecież na targu i bez rodowodu? No i jestem nieodpowiedzialny bo kupiłem psa na targu...Pójdę do piekła...

27.12.2011 14:03
13
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

ja mam gorzej mam bokserkę bez rodowodu a nawet kiedyś sprzedałem 8 szczeniaków .

Autorze wątku powiedz mi ,bo po ustawie nie mogę zajarzyć . powinienem utopić czy do schroniska oddać ?

27.12.2011 14:07
Aen
14
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Mateoszzz - Lewactwo, bo obchodzi ich los zwierząt? Spłyń stąd buraku płakać że ci ateiści święta kradną. Chryste, i takie coś sobie mordę Bogiem wyciera...
Connor - Sądzę że gdyby była możliwość wprowadzenia ustawy odnośnie dokarmiania dzieci itd. to również miałaby wielkie poparcie. Dzieci to jednak nie zwierzęta trzymane na łańcuchu. Dobrze że wchodzi to co wchodzi i może poprawi w jakimś stopniu dobrostan braci mniejszych.

27.12.2011 14:09
15
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

łojezu a co mają święta i Bóg do tematu ?

27.12.2011 14:11
Aen
16
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

A co mają lewacy? Tego już pańskie oko nie wypatrzyło?
A trollować jak to nazwałeś kończę. Nie będę robił ci konkurencji.
Ograniczanie wolnego handlu poprzez tę ustawę? Ot, kolejny specjalista od wszystkiego. Pajac jesteś i tyle.

27.12.2011 14:14
17
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

jeżeli moja suka sie oszczeni i sprzedam szczeniaki za symboliczna zł ( kiedyś tak sprzedałem ) to w myśl nowego prawa bee przestępcą ? czy teraz racje bytu będą miały tylko rasowe pieski 1500 za szt ?

27.12.2011 14:18
Megera_
18
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Connor
Jak się ma metrykę, to rodowód nie jest problemem. Nie wiem co to za brednia "bo nie urodził się jako pierwszy", wyjaśnij. Nie wiem też jaki pies z porządnej hodowli może kosztować 200zł - hodowca chyba musi być filantropem i do każdego miotu dokładać z własnej kieszeni :)

rvc
Jak masz potrzebę, to możesz sobie wszystkie szczeniaki zostawiać u siebie w domu. :)
jeżeli moja suka sie oszczeni i sprzedam szczeniaki za symboliczna zł ( kiedyś tak sprzedałem ) to w myśl nowego prawa bee przestępcą ?
W myśl prawa - tak, ponieważ ustawa wprowadza zakaz handlu. Nawet za złamany grosz.

Mateoszzz
LOL, wolny handel. LOL, wolno machnąć ręką. Nie widzisz tego, że ta ustawa walczy z takimi tępakami, którzy traktują zwierzęta jako źródło dochodu i sprzedają "rasowe psy bez potwierdzonej rasowości", oraz z takimi idiotami, którym wszystko jedno czy ich suka się puści, czy nie, czy będzie miała 2 szczeniaki, czy 12, i w końcu czy zdechną w męczarniach, czy może jednak ktoś je przygarnie. Jesteś jakimś totalnym zwyrolem, jeżeli patrzysz na to przez pryzmat, o zgrozo, ekonomii.

27.12.2011 14:20
nutkaaa
19
odpowiedz
nutkaaa
196
Panna B

Connor_ -> od kiedy przepraszam kolejność urodzenia decyduje o metryce? Bo jakoś nigdy się z tym nie spotkałam, a gadają tak pseudohodowcy, żeby klientom wcisnąć kit, że pies jest rasowy. Uwierzyłeś Panu na słowo, że ma zarejestrowaną hodowlę, czy przedstawił Ci swój wpis do Związku Kynologicznego?

Sama kupowałam (świadomie) psa z dysfunkcją (wnętrostwo). Pomimo to dostałam rodowód jednak z adnotacją, że pies nie jest wystawowy czyli sama nie mogę założyć hodowli psów na jego podstawie gdyż przekazywałabym dalej wadliwy gen.

Jestem jak najbardziej ZA zakazem handlu zwierzętami na targowiskach. Może ludzie się w końcu ogarną i zaczną sterylizować swoje zwierzęta, żeby uniknąć szczeniąt z którymi nie ma później co zrobić. Bo skoro kogoś stać na utrzymanie psa i odchowanie szczeniaków to stać go też na sterylizację psa. Gadanie, że suka MUSI urodzić chociaż raz można sobie o kant tyłka potrzaskać.

27.12.2011 14:24
20
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

Megera-->no tak bo przecież "piesek od dobrego hodowcy" musi kosztować pond 1 kafel bo jak kosztuje mniej "co to za pies? kundel jakiś"...Dalej, kiedyś tak było, nie wiem czy teraz, nie mam już rasowego psa i dawno nie kupowałem było tak, że rodowód z marszu dostawaly chyba dwa pierwsze szczeniaki w miocie albo pierwszy w zależności jak duży był miot. Reszta dostawała metryke na podstawie której przyszły właściciel mógł sobie wyrobić rodowód lub nie. Proste chyba...

Uwierzyłeś Panu na słowo, że ma zarejestrowaną hodowlę, czy przedstawił Ci swój wpis do Związku Kynologicznego?

Tak przedstawił, pseudohodowca chyba by metryk nie rozdawał...

A co do wątpliwości rasy to wstawić zdjęcia piesia? Typowy, duży, dobrze odchowany, zdrowy kaukaz...Na rasach psów znam się na tyle, że nikt mi kundla nie wciśnie...

27.12.2011 14:24
Aen
21
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

mateoszzz - to ty zacząłeś z lewakami synek, tylko dlatego bo wprowadzono nowelizację która idzie ku dobremu. Ale co ja będę tłumaczył kolejnemu specjaliście z gola, który w dupie był i gówno widział. Nara i bez odbioru.

27.12.2011 14:31
Megera_
22
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Connor
No a teraz jest proste chyba, że każdy szczeniak dostaje metrykę, na podstawie której może zostać wyrobiony rodowód.
Znowu się zapędzasz i udajesz znawcę w temacie, którego ewidentnie nie ogarniasz. Każdy szczeniak KOSZTUJE. Począwszy od opieki nad suką w ciąży, skończywszy na tych circa 7 tygodniach, kiedy jest pod opieką hodowcy - to są KOSZTY. Znacznie przekraczające 200zł. Za takie 200zł to można sobie wiesz, waciki do sprzątania kupy. Kupowanie "rasowego" psa za 200zł jest po prostu niewiarygodne, to na pewno szemrany interes. No ale nabywcy to wszystko jedno przecież, grunt że nieźle przyoszczędził na transakcji.
Nie chcemy zdjęć, bo może być piękny, zdrowy i w ogóle cudowny - tyle że nie jest rasowy po prostu z definicji. Deal with it.

27.12.2011 14:35
😁
23
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

nawet nie byłem w stanie podważyć tego co napisałem

Szczyt trollingu - przegadac sie samemu.

27.12.2011 14:36
graf_0
24
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Czyli, jak rozumiem "psa od suki" nie będzie można kupić?

Tylko z licencjonowanej hodowli z licencją związku kynolocośtam?
I tylko pieski z papierkiem? A tych, jak wiadomo nie może być dużo bo papierek straci na wartości (na tym polega cały interes).
A cała reszta - do kebaba.

27.12.2011 14:36
25
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

Ok spoko, kupiłem podwórkowego burka który tylko wyglądał jak owczarek kaukaski i miał rodziców którzy byli kaukazami...Spoko...

Pokaż mi definicje psa rasowego której tak bronisz...Bo ja zawsze byłem pewny, że rasa jakiegokolwiek zwierzęcia zależy od genów no ale widocznie się mylę...

27.12.2011 14:41
26
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

Nie wszystkich stać na psy rasowe ( rodowodowe) .
Jestem miłośnikiem Bokserów kiedyś zdecydowałem sie na dopuszczenie suki gdyż wielu znajomych prosiło o szczeniaka . Niestety suka a może pies wykonali 200 % normy i z superata udałem sie na giełdę zoologiczną. cena miała dać gwarancje dobrego traktowania. wiadomo grzech kopnąć 200 zł w dupę.Innym razem po śmierci kolegi ostał sie szczeniak , zabrałem, i poprzez ogłoszenie w prasie sprzedałem za 1 zł.
Ustawa w takiej formie to jakaś utopia. równie dobrze a nawet skuteczniejszy był by nakaz sterylizacji. Dodatkowo podciągnął bym do odpowiedzialności hodowców piwnicznych kotów.

Idę do sąsiada niech mi trochę grypsery przypomni

27.12.2011 14:42
Megera_
27
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Connor
Rasa jest uznawana przez odpowiednią instytucję, w tym wypadku - Związek Kynologiczny. Dowodem jest papierek, smutne ale prawdziwe. I właściwie to tyle.

graf_0
Nigdy nie interesowałam się tym w kontekście ekonomii, ale nie wydaje mi się, by akurat ten rodzaj papierów tracił na wartości. Brzmi trochę.. niedorzecznie :)

27.12.2011 14:44
graf_0
28
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Megera_ - chodzi o to że jeśli wszystkie psy od rodowodowych rodziców będą tak samo rodowodowe, to ilość rodowodowych zwięrząt w każdym pokoleniu zwiększy sie wielokrotnie. Zwiększy się szybciej niż rynek kupców, więc wartość rodowodowego psa spadnie.

Nie kalkuluje się.

Oczywiście dotyczy to prawdziwych hodowli, a nie tych w szopie prowadzonych. Bo wiadomo że ewentualne zmiany celują w tego typu przedsięwzięcia, ale trzeba uważać żeby nie zablokowały sprzedaży "szczeniaków od mojej suki" bo inaczej staw bedzie ich jedyną przyszłością.

27.12.2011 14:55
29
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

Rasa jest uznawana przez odpowiednią instytucję, w tym wypadku - Związek Kynologiczny. Dowodem jest papierek, smutne ale prawdziwe. I właściwie to tyle.

Związek Kynologiczny to co najwyżej może opisać rase(wygląd, cechy charakterystyczne, charakter psa, pochodzenie) i na TEJ podstawie ja widzę czy pies jest rasowy czy to mieszaniec czy to burek, papierka do tego nie potrzebuje a ten papierek to jest potrzebny:

a) dla ludzi chcących założyć hodowle
b) dla ludzi chcących jeździć na wystawy
c) dla ludzi chcących się pochwalić, że mają "rodowodowego" piesia

Dla mnie określenia rodowodowy a rasowy to dwa różne określenia a rasa to:

Rasy psów – podział zwierząt z gatunku pies domowy z punktu widzenia ich użyteczności, wielkości, pokrewieństwa genetycznego

Dziękuję, dobranoc...

27.12.2011 15:10
Megera_
30
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Connor
Jak już pisałam, ani mnie, ani tym bardziej kogoś, kto się tym fachowo zajmuje, nie interesuje, jaka jest twoja definicja. Widzę że masz straszny problem z przyjęciem czegoś do wiadomości, więc może skoro ma być ci od tego lepiej, to dobrze, uznajmy, że twój pies był najbardziej rasowy na świecie.
To nie ty decydujesz, czy rasa to rasa - bo się na tym zwyczajnie nie znasz. Ja też się nie znam. Ale wiem, że są ludzie, którzy się na tym znają, i to na ich ocenie polegam. Papierki są potrzebne między innymi do tego, żeby tacy zapaleńcy, jak ty, nie uważali się za specjalistów.
Natomiast sama definicja przez ciebie przytoczona ładnie współgra z moją. Oczywiście, że "z punktu widzenia ich użyteczności, wielkości, pokrewieństwa genetycznego" itd - i są odpowiednie osoby, które to fachowo potwierdzają.

graf_0
Ale z tego co nawet sobie przed chwilą doczytałam, to obecnie wszystkie psy pochodzące od rodowodowych rodziców dostają metryki /które to są podstawą do wydania rodowodu/, a więc innymi słowy każdy pies po rodowodowych rodzicach jest tak samo rodowodowy. De facto przepisy wchodzące w życie 1 stycznia w żaden sposób w to już nie ingerują, skoro ta "rodowodowa praktyka" dzieje się już teraz i chyba wartość żadnego szczeniaka przez to nie spadła..

rvc
Oczywiście, że nie wszystkich stać na psy rodowodowe. Nie wszystkich stać też na 40calową plazmę albo Jacka Danielsa. A jak ktoś bardzo chce, to wystarczy się przejechać do schroniska, sama wzięłam stamtąd szczenię /niestety bardzo nierasowe, bo niepodobne zupełnie do niczego :(/ - ba, to nawet dobry uczynek będzie.
Nakaz sterylizacji byłby skuteczniejszy na pewno, ale to już samo w sobie pociąga koszty i nie wierzę, by jakikolwiek taki projekt kiedykolwiek przeszedł.

27.12.2011 15:14
31
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

jaka jest twoja definicja.

Problem w tym, że to nie jest moja definicja tylko definicja encyklopedyczna...

Ale ok, koniec dyskusji...

27.12.2011 15:14
32
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

dubel

27.12.2011 15:24
graf_0
😈
33
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Megera - a wyrobienie rodowodu na podstawie metryki darmowe jest?

A co do rasy i rodowodu to Connor jak najbardziej ma rację. Nie ma żadnych problemów aby istniał psy w 100% rasowe (dokładnie spełniające wymogi zakwalifikowania sie do danej rasy) bez rodowodu.
To są odmienne pojęcia.

27.12.2011 15:30
34
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

Megera_ > problem w tym ze ustawa ogranicza nas do 2 źródeł > darmowego >schronisko< oraz do kosztownego . z plazma jest tak ze jak mnie nie stać na 40 cali a chce oglądać tv to kupuje tańszy. a ty mi każesz albo pić wódę na myszach albo bimber.

rozumiem intencje ustawodawcy by ograniczyć nielegalne hodowle produkujące zwierzęta na skale przemysłową.Ale na litość boska nie można do jednego wora wrzucać wszystkich.Cała ustawa to dowód na bezradność w tej kwestii. Podobnie zrobiono na moim osiedlu . na skargi mieszkańców i niemoc organów w stosunku do pijaczków zlikwidowano ławki.

Darmowa sterylizacja jest jak najbardziej możliwa o czym rozmawialiśmy z Aen w innym wątku.
Moim zdaniem ustawodawca powinien sie skupić na rzeczywistym dręczeniu zwierząt oraz bezwzględnego egzekwowania kar. Natomiast organizacje pozarządowe zamiast skupiać sie na dokarmianiu , zastanowić sie nad akcja uświadamiająca miłośników .

27.12.2011 15:41
Kompo
😒
35
odpowiedz
Kompo
201
Legend

Smutne to wszystko z tymi rodowodami, jakieś związki, papierki, wadliwości, czystość rasy, zatwierdzenia, metryki...

A przecież zwierzę to zwierzę.

27.12.2011 15:43
marcus alex fenix
36
odpowiedz
marcus alex fenix
83
Marcus

No i bardzo dobrze, że coś ruszyło się wreszcie w tej sprawie. Wolałbym podwyższenia kar za znęcanie się nad zwierzętami, ale nie od razu Kraków zbudowano - od czegoś w końcu trzeba zacząć.

27.12.2011 15:43
Megera_
37
odpowiedz
Megera_
136
Franca

graf_0
Jasne, że nie jest, ale już przecież wspominałam, że zwierzę kosztuje. :)
psy w 100% rasowe (dokładnie spełniające wymogi zakwalifikowania sie do danej rasy)
No ale kto to będzie potwierdzał, Connor? :D
Rodowód to nie jest papierek dla szpanu, rodowód to swego rodzaju rękojmia, że zwierzę pochodzi np. od zdrowych rodziców. Czy muszę to jakoś rozwijać? Naprawdę nie widzicie, że pseudohodowle robią krzywdę zwierzętom, po prostu?

No to przykład dosłownie sprzed chwili, koleżanka właśnie mi napisała, że musiała uśpić swojego kota. Taki właśnie "rasowy nierodowodowy za symboliczną złotówkę", nie miał nawet roku. Efekt? Choroba zakaźna. I uśpienie dwie godziny przed kolacją wigilijną. Piękne święta, nie?

Sama się sobie dziwię, że się temu sprzeciwiam - ostatecznie mam taki zawód, gdzie głównym źródłem dochodu jest, szczerze mówiąc, głupota właścicieli i te wszystkie ich specjalistyczne, domorosłe teorie.

rvc
Nadal nie widzę problemu - nie stać cię na rasowego psa, idziesz do schroniska, tam jest wybór taki, że z pewnością każdy znajdzie jakiegoś zwierza dla siebie - może nawet "rasowego".
Darmowa sterylizacja NIE jest możliwa w momencie, kiedy zwierzę ma właściciela. Uleciała ci gdzieś ta informacja z tamtej dyskusji.
No i co da uświadamianie miłośników? Widać na przykładzie tego wątku, że to jak ze ślepym o kolorach.

EDIT
Wolałbym podwyższenia kar za znęcanie się nad zwierzętami
Przecież podwyższono.

27.12.2011 15:48
NewGravedigger
38
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

widac lobby psiarskie dziala:D co wiecej niektorzy wierza w ich dobre intencje, szkoda slow.

czyli podsumowujac, jesli podoba mi sie ten nieszczesny york, a nie chce wydawac 1k zl to nie moge kupic sobie psa wygladajacego w 90 procentach jak york, tyle ze z okleplymi uszami i za dlugim ogonem. musze isc i wydac w chuj kasy hodowcom, bo panstwo tak nakazuje. kretynstwo.

co wiecej, jesli juz mam psa takiego i jakims cudem mi sie zaszczeni,, albo np. nie znajde nabywcow wsrod znajomych, to mam jebnac je lopata i zakopac albo oddac do schroniska, ktore i tak nie wyrabia z utrzymaniem znalezionych pieskow bo inaczej bede PRZESTEPCOM! po prostu tylko lapac sie za glowe w jakie dziedziny nasze panstewko sie wpierdala. proponuje zeby wysterylizowac wszystkich na wiejskiej, na pewno nasza rasa na tym zyska.

27.12.2011 15:54
39
odpowiedz
zanonimizowany63355
99
Legend

#46
+1
Nic dodać, nic ująć.

27.12.2011 15:56
Megera_
40
odpowiedz
Megera_
136
Franca

NewGravedigger
Jak ci się podoba jakiś nieszczęsny york, to możesz go kupić w hodowli, myślę że sporo taniej - Nutka już o tym pisała, to są tzw. zwierzęta z defektem.
co wiecej, jesli juz mam psa takiego i jakims cudem mi sie zaszczeni
STOP. Dalsza część wywodu jest bzdurna, bo już samo założenie jest chore. Co to znaczy "jakimś cudem mi się zaszczeni"? Jesteś właścicielem, ponosisz odpowiedzialność, masz o psa dbać. Suki nie są wiatropylne. Ten "jakiś cud" to tylko i wyłącznie twoja głupota i nie możesz za to akurat winić państwa czy rządu.

Tak was zaślepia polityka i jej hejtowanie, że już nie macie pojęcia o czym tak właściwie pieprzycie. Dżizas.

27.12.2011 15:59
snopek9
41
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

Megera -> mialbym psa, suke...mialaby mlode, chcialb ym zeby tak bylo ...gdzie glupota?
Jeden chce psy rasowe, drugi kundle a trzeci psy wygladajace na rasowe...i tyle i nikomu nic do tego.

Znam pare osob ktore kupily takie psy " nie do konca" z rodowodem - psy sa zdrowe - piekne i zyja juz po 8-12 lat...sam mam takie psa, zyje juz sobie 9 lat i nigdy nie chorowal.

27.12.2011 16:04
42
odpowiedz
Kharman
168

Megera_ --> papierki to są potrzebne żeby stwierdzić że twój pies z dziada pradziada jest pekińczykiem czempiońskiego rodu, co bynajmniej nie znaczy że jakiś inny któremu właściciel niedopilnował kartoteki juz pekińczykiem nie jest, jeżeli tylko przedstawisz oba do oceny specjaliście to powinien stwierdzić że oba należą do tej samej rasy, jeżeli od posiadania lub nie papierka będzie uzależniał swoją ocenę to znaczy że dupa z niego nie specjalista.

Nie wiem jakie dokladnie są zapisy ustawy, jeżeli zakaz odnosi sie do sprzedaży zwierząt bez metryki jako rasowych to jeszcze da się to zrozumieć, z trudem, bo po przeprowadzeniu ciągu myślowego który by to uzasadniał czuję sie jakby mi kto szpadlem przez łeb dał, ale całkowity zakaz handlu to już jakies kuriozum. To jak moja babka będzie potrzebować psa do pilnowania obejścia (nie nie trzyma psów na łańcuchu, mają kojce) to co, ma się do zatwierdzonego kynologicznie hodowcy udać bo nie będzie mogła sąsiadowi odpalić 50 PLeNów za mieszańca?

27.12.2011 16:08
43
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

>Darmowa sterylizacja NIE jest możliwa w momencie, kiedy zwierzę ma właściciela.<

> wydaje sie ze to właśnie tobie coś uleciało > otóż jest możliwa w ramach praktyk i zaangażowania wrażliwych obrońców.

>>bardzo dobrze ze podwyższono wolał bym nieuchronność kar .

Nie rozumiesz prostej sprawy . Ustawa traktuje mnie jako nie zdolnego do samodzielnego myślenia. Gdyby prawo było skuteczne i dotarło do świadomości ze topienie zwierząt jest naganne. nie trzeba by było ograniczać właściciela. Ja swojego psa pilnuje wiem kiedy muszę uważać gdyby mimo to coś sie przytrafiło szukał bym odpowiedzialnego człowieka któremu powierzyłbym psinę.
teraz będę traktowany jak nielegalny hodowca i przestępca . Pies nie jest towarem ekskluzywnym . Jeżeli chce być posiadaczem Owczarka ,bo lubię rasę to teraz muszę wywalić 1500 zł zamiast 200 . jasne pozostaje schronisko. tylko taki mały szczegół ; na rasowego szczeniaka mam tam małą szanse. Nie każdy ma warunki by adoptować psa z trauma i trudnymi do przewidzenia nawykami ( taką właśnie miałem przygodę ze schroniskiem).

>> rozumiem ze masz pojecie w temacie .możesz z czystym sumieniem powiedzieć ze sterylizacja jest obojętna dla zdrowia pupila ?
piszesz o chorobach i nieodpowiedzialności właścicieli. oczywistsze ze odpowiedzialny właściciel powinien zadbać o szczepienia i zdrowie miotu . Jeżeli tego nie dopilnuje (zaniedba) powinien być karany z całą surowością.


27.12.2011 16:29
Megera_
44
odpowiedz
Megera_
136
Franca

snopek9
Gdzie głupota? Właśnie w tym "chce". Chcieć to sobie można różowe firanki albo parówki na śniadanie. Większość ludzi sobie zwyczajnie nie wyobraża, że przez "chcenie" robi zwierzętom straszną krzywdę. "Chcę żeby piesek dobrze wyglądał, bo gruby znaczy szczęśliwy", "chcę mieć yorkusia bo to modne /ale już nieważne że jego matka ma po dwa mioty w roku, szczeniaki są nieszczepione albo mają mnóstwo wad genetycznych/".
Wszystko jest nieważne, bo ja CHCĘ i żaden parszywy POLITYK nie będzie mi mówił, co mam robić, bo ja się wystarczająco ZNAM.

Oczywiście, że kundle mogą być piękne, zdrowe, kochane i w ogóle wszystko. Tak samo, jak rasowe mogą być chorowite. Rodowód nie jest gwarancją, tutaj chodzi o prawdopodobieństwo, zwyczajnie.

Kharman
Ależ żaden specjalista nie ocenia przecież rasy po papierku - natomiast te papierki wydają specjaliści. W tę stronę. Regulamin hodowli ustala Związek Kynologiczny. Hodowla więc siłą rzeczy jest mu podległa, ba, każdy hodowca jest członkiem Związku. Jak ktoś ma z tym problem /a wielu ludzi ma, stąd pseudohodowle/, to niech się liczy z tym, że po prostu rozmnaża kundle, bo w sumie to tak stanowi prawo. I nie jest to żadna nowość. Nie rozumiem, czemu ludzie nie mogą się z tym zwyczajnie pogodzić.
to co, ma się do zatwierdzonego kynologicznie hodowcy udać bo nie będzie mogła sąsiadowi odpalić 50 PLeNów za mieszańca?
Po raz kolejny - schronisko.

rvc
otóż jest możliwa w ramach praktyk i zaangażowania wrażliwych obrońców
Powiem tak - z przyjemnością pokastruję bezpańskie psy i koty. Natomiast nigdy nie zrobię tego za darmo, jeśli do gabinetu przyjdzie właściciel, ponieważ w praktyce będzie to oznaczało, że ja mu to funduję z własnej kieszeni. No chyba, że nastaną czasy, kiedy każdy właściciel będzie dostawał od rządu np. refundację za sterylkę. :)
Tutaj nie chodzi tylko i wyłącznie o topienie zwierząt. Ale o tym już pisałam wyżej.
Widzisz, problem jest taki, że w ludziach ciągle żyje zaściankowość. Po co mi pies za 1500zł jak mogę mieć takiego samego za 200, po co ma jeść specjalną karmę jak może żreć resztki ze stołu, po co go kastrować - i za tym wszystkim stoi jedno zasadnicze hasło - SZKODA MI PIENIĘDZY. Szkoda komuś pieniędzy, to niech psa nie bierze. Ja też kocham owczarki niemieckie i chciałabym mieć ich ze 3 co najmniej. Jakbym się uwinęła, to pewnie bym znalazła gdzieś takie szczeniaki za łączną kwotę 500zł. Stać mnie na 500zł. Nie stać mnie jedynie MORALNIE na zrobienie, pośrednio, krzywdy takim psom.
A psy z traumą można znaleźć zarówno w schronisku, jak i w hodowli, niestety. To ciągle jest ryzyk fizyk.

Sterylizacja nie jest obojętna dla zdrowia. Natomiast z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie jest szkodliwa.

27.12.2011 16:46
45
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

chyba mówimy o tym samy , widzimy tyko inne rozwiązania problemu.

co do sterylizacji > nigdy więcej nie wysterylizuje psa(suki)

wysterylizowałem i zaczęły sie problemy > nietrzymanie moczu
weterynarz dał tabletki które rozwiązały problem, po 3 miesiącach uśpiłem pieska gdyż specyfik uaktywnił raka ( rozwalił wątrobę)> taka była diagnoza > pies to Bokser a jak wiadomo rasa słaba a i wiek psa tez pewnie nie był bez znaczenia .Mimo to nigdy więcej. nie mogę pozbyć sie wrażenia ze przyczyniłem sie do śmierci "członka rodziny"

27.12.2011 16:46
graf_0
46
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Megara - dajmy na to mam owczarka, kumpel tez ma owczarka, płci przeciwnej. Obaj jak najbardziej rasowego, z rodowodem, ba nawet konkursy wygrywające.
Czy z moralnego punktu widzenia mogę sobie te psy rozmnożyć, zakładając że mam już wyprzedzeniem komplet kupców(zaufanych znajomych) po 50 zł??
Czy też może czynię tym zwierzakom straszną krzywdę?

27.12.2011 16:52
47
odpowiedz
Kharman
168

Megera_ --> jeżeli mnie interesuje pies który wygląda jak pekińczyk i za 200 PLeNów mogę kupić takiego który bedzie dostatecznie pekińczykowaty to dlaczego mam niby się oglądać na jakiś zadufany związek? Cóż mnie to towarzystwo adoracji wzajemnej obchodzi? Jak będę chciał truchtać po wystawach to pójdę do znawcy jednego z drugim i zapłacę haracz za stwierdzenie czy pekińczykowatość psa mojego pozwala mu się na wybiegach pokazać. Jak sie rozmnoży i zdecyduję sie sprzedać małe to co ma związek do tego że będę sprzedawał kundle wyglądające jak pekińczyki? Pociągna mnie za dystrybucję nieautoryzowanych kopii?

Schronisko i schronisko, a ja nie chcę ze schroniska, wiem że sąsiad dba o swoje psy, ba, znam te psy i chcę kupić od niego, wali mnie że nie mają rodowodu ani że żaden szpec nie stwierdził ich rasowej przynależnośći.

27.12.2011 16:56
48
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

[54]

jestes zwyklym zwyrodnialcem, powinienes te szczeniaki wrzucic do odry albo wisly, takie prawo

27.12.2011 16:58
M@rine
49
odpowiedz
M@rine
112
Mariner of the Inet

Ciekawe jak xxx lat temu radzili sobie bez rodowodów. Skoro rzekoma rasa to nic innego jak papierek to znaczy że przed rozdawaniem papierków były same kundle. Skoro kundel + kundel to nadal kundel to dziś nie mogą istnieć rasy. Logika FTW.

Następny przykład.
w praktyce będzie to oznaczało, że ja mu to funduję z własnej kieszeni
Wet ma y kasy, kastrację wycenia się na x
Czyli zwierz nie ma właściciela - kastracja za darmo - bez straty: zostało y kasy.
Zwierz ma właściciela - kastracja za darmo - starta: zostało y-x kasy (!?)
Ma to sens? Jak stawiam totka i nie wygrywam to tracę parę milionów potencjalnego zysku amrite? Będę grał w totka tylko gdy rząd mi zarefunduje wygraną chociaż uważam że granie jest moralnie potrzebne.

Odcinam się od dyskusji na temat czy to dobrze, że topi się psy zamiast je sprzedawać.
Tak BTW megera straszna rasistka z ciebie, skoro dzielisz psy na pierwszą (na sprzedaż) i drugą (do rzeki) kategorię. Jesteś fanką eugeniki? Te wszystkie niepełnosprawne dzieci...

27.12.2011 17:01
NewGravedigger
50
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Megera - no to wytłumacz mi, jakie to krzywdy dzieją się zwierzętom podczas sprzedawania na rynku. Może mnie oświecisz.

Bo wydaje mi się, że to właśnie Ty nie rozumiesz, że państwo wpieprza się tam gdzie nie powinno, zakazuje czegoś, co powinno ich gówno obchodzić i traktuje swoich obywateli jak przygłupów. A wszystko to rozbija się o kasę od psiarzy.

Ba, mało tego. Jesli dobrze interpretuje zapisy ustawy, to nawet jeśli mam najbardziej rasowego z rasowych psiaków, to muszę założyć hodowlę, żeby móc zaczać sprzedaż, z czym oczywiście wiażą sie dodatkowe opłaty.

I teraz logicznie, kto na tym najbardziej zyska? nie psy, nie zwykli obywatele, a właśnie związek K iobecni psiarze.

I, nie wiem może trzymasz psa za zasiekami, ale miałem sytuacje, że pies przechodził przez pręty ogrodzenia do mojego pekińczyka.

27.12.2011 17:23
51
odpowiedz
bartek
9
Legend

Ej, od zawsze mam "kopiowane" dobermany i nie przesadzałbym z tym "buractwem", 99% ludzi po prostu takie psy _KUPUJE_ (nawet z najlepszych hodowli świata) i nie ma związku z tym niecnym procederem.

Opinie w internecie są bardzo zróżnicowane począwszy na głupiej kosmetyce i sadyźmie po mały, dość potrzebny zabieg.

Z doświadczenia powiem, że jako dobermaniarz znam kilka historii niekopiowanych dobków, które miały trudne życie, mój pierwszy pies straciłby ucho, gdyby nie był kopiowany. Co do bólu, to trudno mi mówić za psa, ale pełna narkoza + fakt, że psy dochodzą praktycznie od razu do siebie (normalnie latają i bawia się, chociaż maszyna propagandowa twierdzi inaczej) sugerują, że raczej nie jest to jakieś traumatyczne przeżycie. Myślę, że większym problemem jest swędzenie.

Może ktoś się ustosunkuje do tego, że słynna PETA zabija prawie 100% zwierząt, które weźmie pod swoją opiekę, jej założycielka wysterylizowała się mając 22 lata i twierdzi, że rodzenie dzieci to kur$stwo (słynny wywiad dla New Yorkera)? :D

Oczywiście z tego co wymieniłaś wszysto mi się podoba, i jestem za, zakaz kopiowania też ujdzie, bo mimo tego co napisałem nie jestem jego wielkim zwolennikiem. Chociaż IMHO jak zwykle głupie organizacje "chroniące" zwierzęta mocno demonizują (nie do końca rozumiem po co, ale już przywykłem).

27.12.2011 17:28
52
odpowiedz
zanonimizowany63355
99
Legend

Pierdu, pierdu, gadu, gadu .. A ja czekam na moment gdy psie kupy znikną z chodników większych miast. To jest problem, którym należy się zająć a nie jakieś rodowody i papierki piesków.

27.12.2011 17:32
53
odpowiedz
bartek
9
Legend

ZgReDeK, dokładnie, nie chodzi nawet o surowość kary a o jej egzekwowanie. Wuj mnie strzela jak chodzę z psem, zbieram gówno a po drodze włażę w inne :/

27.12.2011 17:32
54
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

kopiowanie > odkąd mam boksery z niekopiowanymi uszami poznałem problemy związane z uczuleniami.

teraz jeżeli wejdzie zakaz obcinania ogonów będę wiedział co znaczy poraniony ogon ( wynik radości nawiedzonego pieska) > . kolega ma doga i ogon nie ma szans na zagojenie

27.12.2011 17:34
xanat0s
55
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

ZgReDeK, bartek --> To akurat kwestia kultury ludzi. Bo prawo jest, tylko bardzo trudne do egzekwowania - ciężko wymagać, żeby Policja czy SM jako priorytet miała psie kupy i ustawiać patrole w całym mieście. Na pewno są ważniejsze problemy dla służb.

Ja sprzątam, to nie jest żaden problem - ale mentalność ludzi jest dosyć niska, "w gównie babrać się nie będę". :/

27.12.2011 17:39
Megera_
56
odpowiedz
Megera_
136
Franca

rvc
Rozumiem i jako lekarz i jako właściciel psa, rozumiem też poczucie, że masz wrażenie, że się do tego przczyniłeś, chciałam jedynie napomknąć, że to nie jest bezpośredni efekt sterylki - no ale to pewnie już ci lekarz wyjaśnił.. Pamiętaj tylko, że niesterylizowanie suczki np. grozi nowotworami gruczołu mlekowego. I pewnie, że nie każda suka taki nowotwór będzie mieć, ale patrząc tak przekrojowo - w obecnych czasach to jest jakaś plaga.

graf_0
Nie znam się na tym, ale tak na chłopski rozum wydaje mi się, że jeżeli pies jest rasowy, rodowodowy, konkursy wygrywający, to każde krycie/ciążę musi mieć wpisane w papiery. Ale rozumiem, że zakładasz opcję, że nigdzie tego nie zgłaszacie i robicie szczeniaki na czarno/bez metryki - w takim razie sprzedawaj sobie je za 50zł, no ale od 1 stycznia to już będzie, jak widzisz, przestępstwo ;)

Kharman
Jesteś dorosłym, rozsądnym człowiekiem czy gimbusem? Bo chyba cię z kimś pomyliłam. Płać sobie haracze, fałszuj sobie dokumenty, naprawdę to twoja sprawa i każdy ma to w dupie, tyle że jak już wspominałam wyżej od nowego roku będzie to równoznaczne z przestępstwem, bo tak stanowi prawo. Tak samo jak prawo stanowi, że Związek Kynologiczny ma właściwie monopol na decyzje, co jest rasowe a co nie - i nie wiem, czemu pyskujesz mnie, to nie jest mój pomysł, tak było, jest i pewnie już zawsze będzie.
Chcesz od sąsiada - bierz od sąsiada, ja za niczyją głupotę odpowiadać nie będę.

M@rine
Nie działa na mnie demagogia, to raz. Dwa - piszesz niedorzeczne bzdury i świecisz nieznajomością tematu /to odnośnie tego, że niby rasowe psy były kiedyś kundlami/. Trzy - BEZPAŃSKI pies czy kot działa mi na poczucie moralności i porusza moje dobre serce. Dlatego chętnie stracę kilka groszy z własnej kieszeni. Pies czy kot z WŁAŚCICIELEM ma już kogoś, kto jest gotów o niego zadbać, dlatego nie będę dojną krową. Z jednej strony mam etykę, z drugiej strony mam biznes. Chyba logiczne.

czy to dobrze, że topi się psy zamiast je sprzedawać
Po raz kolejny ta sama teza wypowiedziana innymi słowami. Ludzie, na wszystkich bogów, czy wy jesteście wszyscy spowolnieni i nie widzicie tego, że nowelizacja prawa nie skazuje zwierząt na rzekę, tylko w ogóle ma ZAPOBIEC pojawieniu się tych zwierząt? Żyjemy w cywilizowanym świecie, weźcie trochę pomyślcie.
Ale skoro tak się upieracie przy tym przykładzie, to może mnie ktoś oświeci - który dziad, który topi szczeniaki/kociaki, myślał wcześniej o ich sprzedaniu, i z drugiej strony, ile % ludzi, którzy sprzedają szczeniaki/kociaki, kierowało się myślą "lepiej sprzedać niż zabić", a ile od początku liczyło na zysk i źródło dochodu.

NewGravedigger
Przecież to już pisałam jakiś milion razy. Zaczynając od chorób zakaźnych, poprzez ukryte wady genetyczne, na niestabilnościach psychicznych kończąc. Nie wie się nic o ich pochodzeniu, a tymczasem w domu "hodowcy" może zdychać matka szczeniąt, bo jest wyczerpana dwoma ciążami rok rocznie - no ale takie piękne pieski daje, że przecież żal nie wykorzystać. To tylko przykład.
Jesteś z gimnazjum i przechodzisz okres zafascynowania anarchią? Mnie np. wkurza, że państwo zabrania mi picia piwa w miejsach publicznych - kiedy ja akurat mam ochotę iść sobie na ławeczkę do parku i spożyć jakiś fajny trunek. I co mam zrobić? :(
Słusznie rozumujesz, żeby rozmnażać swojego najbardziej rasowego psa, musisz mieć hodowlę. Nie wiem, co w tym jest oburzającego.. OH WAIT. No tak. Koszty. I znowu, i znowu, i znowu sławne "SZKODA MI PIENIĘDZY".
Pies przechodził przez ogrodzenie - było zmienić ogrodzenie. ;) Ale interesuje mnie, jaki był efekt - ten przechodzący pies pokrył ci pekińczyka? Czy co?

bartek
Liczyłam, że tu wpadniesz, pamiętam Twoje dobermany. :D Oczywiście, że w obiegowej opinii takie psy są fajniejsze, bo doberman z uchami wygląda jakoś tak.. kundlowo i mało dostojnie. ;) Nie zmienia to jednak faktu, że zabieg ten jest psu niepotrzebny, a jedynie przysparza dyskomfortu, i całe szczęście, że FCI uznaje klapnięte uszy we wzorcu, może w końcu kopiowanie wyjdzie z mody.
Jak dla mnie i z punktu widzenia mojej etyki, w życiu się kopiowania nie podejmę, ponieważ taką mam zasadę, że jeśli interwencja chirurgiczna ma więcej wad niż zalet, to się do niej nie dopuszcza. I tak np. może dojść do przypadku /przykład abstrakcyjny, ale możliwy/, że doberman ma cięte uszy tylko po to, żeby było estetycznie, a tymczasem schodzi podczas zabiegu, bo np. miał kardiomiopatię i mu pikawa od narkozy wysiadła.

Naskakujecie na mnie, jakby to był mój autorski wymysł. Porozmawiajcie sobie z weterynarzami, porozmawiajcie sobie z hodowcami.
Chociaż właściwie to nie, z tymi pierwszymi nie, bo jak już mówiłam, dla weterynarza każdy pseudorasowiec to potencjalnie żyłka złota. Dlatego w sumie zmieniam zdanie, rozmnażajcie sobie kundle bez ograniczeń, ja przynajmniej będę miała życie na bogato.

Weźcie, teraz muszę się przez was napić. ;)

27.12.2011 17:40
57
odpowiedz
zanonimizowany641653
43
Generał

[64] Ja nie sprzątam po swoim jak, jak kupka. Ale czyszczenie butów jest nader problematyczne. Strach wejść na trawnik czasami.

27.12.2011 17:52
graf_0
58
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Sprzedawanie psów karalne?
No cóż, to psy będę oddawał na targu za darmo, z dobroci serca.
Ale jednocześnie będę sprzedawał razem z pieskiem klatkę do transportu(albo specjalną karmę) - przecież nie mogę pozowolić aby ktoś kto psa otrzyma o niego nie dbał...
Ewentualnie oddając psa będę przyjmował obowiązkową darowiznę na pozostałe :D

Ach, uwielbiam martwe prawo :D

27.12.2011 17:52
Megera_
59
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Oooo właśnie, o sprzątaniu gówien też myślałam - że szkoda, że nie zajęto się również egzekwowaniem i jakąś konkretną karą w zanadrzu.

rvc
Coś więcej na ten temat? Bo o ile znam związek między alergią a uchem, tak nie wiem, jak do tego się ma kopiowanie bądź nie - w sensie nie spotkałam się z naukowym potwierdzeniem tej tezy.
A poranić można sobie wszystko, nie tylko ogon.. I po raz kolejny, co to znaczy że nie ma szans na zagojenie? Standardowo w takich wypadkach robi się amputację..

27.12.2011 17:52
60
odpowiedz
Kharman
168

Megera_ --> alez ja niczego innego na mysli nie miałem jak udanie się do Jedynej Słusznej Instancji Krynicy Psiej Mądrości Związku Kynologicznego piszac o wizycie u znawców celem stwierdzenia czy pies mój jest dostatecznie na wystawy pekińczykowaty. Zakładam bowiem że za darmo tejże wyspecjalizowanej oceny sie nie przeprowadza. Czy może to działa tak że bez papiera pies jak pies jest traktowany bo kundel to zwykły i nawet jesli wszelkie wymogi sprecyzowane w opisie rasy spełnia to wstępu na wystawowe salony nie ma?

To może wyjaśnij dlaczego kundel ze schroniska jest cacy a od sąsiada be? Bo ja swym prostym umysłem tej zawiłości jakoś nie ogarniam.

27.12.2011 18:01
61
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

Megera_ > muszę trochę rozwinąć gdyż trafiłaś w temat.

sunia miała rozwinięty gruczoł i bałem sie ruszać by nie uaktywnić. niestety przez niedopilnowanie -sąsiada.. ( pies wlazł na moja posesje) Natychmiast dostał zastrzyk a mimo to była szczenna . niestety nie zauważyliśmy ciąży a popiskiwanie uznałem za jakieś dolegliwości. Gdy znalazłem psa w ciężkim stanie pod krzakiem z wystającą łapka z pochwy. natychmiast pomogłem usunąć martwy płód i zawiozłem do wawy. szczęście ze trafiłem na znakomitego lekarza ( ul. Skarżyńskiego). zoperował wyczyścił , wysterylizował i usunął gruczoły . Dalej jak wyżej.

a lekarz rewelacja myślę by zapisać do niego wszystkich członków rodziny. mieszkam w miejscowości gdzie znawców psów jest na pęczki (Sułkowice))) lecz nie polecam miejscowego weterynarza mimo ze ściśle współpracuje ze szkołą , nadaje sie tylko do dojenia kóz.

kota po pogryzieniu z odmą i zatrzymanym moczem potraktował walidolem

edit.>Coś więcej na ten temat? Bo o ile znam związek między alergią a uchem, tak nie wiem, jak do tego się ma kopiowanie bądź nie - w sensie nie spotkałam się z naukowym potwierdzeniem tej tezy. <

może nie alergia a uczulenie ,ciągły problem ,poczerwienienia ,strupy te sprawy > śmiem twierdzić ze to przez brak wentylacji )))

>I po raz kolejny, co to znaczy że nie ma szans na zagojenie? Standardowo w takich wypadkach robi się amputację..<

>>> No proszę można ? można ! wystarczy kopiowanie zastąpić amputacją

27.12.2011 18:04
NewGravedigger
62
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

hmm, ale sprzedawanie psów z defektem jest już jak najbardziej na miejscu, żadnych chorób, wad genetycznych i nieprawidłości psychicznych? Super logika. A może takie psy od razu się w hodowlach usypia? no nie, przecież napisałaś o ich sprzedaży. Kastruje się je? Kastracja przecież nie zmienia możliwości zajścia powyższych. Więc co to za różnica?

Tak jak napisałem, to Ty nie rozumiesz, nie wiem może jesteś spowolniona (tak jak zarzucasz innym), że zyskują na tym tylko i wyłącznie hodowcy ze związkiem. W tej sytuacji państwo od razu zakłada, że sprzedawca "nielegalny" pastwi się nad zwierzętami, a "legalny" (to jest z papierkiem od związku) jest aniołem dla zwierząt, kiedy de facto często jest zupełnie odwrotnie.

I nie wchodź w argument wieku, bo się przejedziesz. Nie każda osoba niezadowolona z działania państwa chodzi do podstawówki.

rvc - widzisz, masz ujowe ogrodzenie, musisz je zmienić

27.12.2011 18:06
graf_0
63
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Przecież sprzątanie gówna to problem porządkowy. Do tego nie trzeba ustawy zmieniać, wystarczy rada miasta i uważna straż miejska.
I dostępne woreczki i odpowiednie śmietniki. Dostępne zawsze i wszędzie. I nie mówcie że to ludzie powinni nosić - to prawda, ale najpierw trzeba im trochę pomóc, żeby we własnej glowie wymówki nie mieli (nie miałem woreczka, niech gówno leży). Jak woreczek będzie dostępny na każdym rogu w parku to zaczną sprzątać. No i jak będzie im grozić 500zł mandatu bez odwołania.

27.12.2011 18:09
Herr Pietrus
64
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

To kilka reflekcji. kazdy średnio rozgarnięty wie, o co chodzi - w teorii o to, żeby nie mnożyły się kundle i nie-kundle, które potem ktos kupuje, wyrzuca i zalegają w schroniskach. Teraz podaz nowych psów czy tam kotów (też?) ma być ściśle regulowana przez Związek/państwo, co w teorii powinno pomoc w walce z plagą bezpańskich kundli, a ograniczenie legalnej sprzedaży do rodowodowych po dwa kafle - zmusić wszystkich zarabiających mneij niz lekarz i weterynarz do wizyty w schronisku, co ma upłynnić psy i koty z tych niedochodowych i problematycznych przybytków.

Właściwie to powinieme sie cieszyć - zgraja kundli w mieście na każdym osiedlu i pozostałe po zimowych działąniach wojennych pola minowe nie są mi w smak, więc jeżeli kundli am byc nawet o połowę miej - chwała Bogu.

Ale po drugie - czy napoleoński plan w praktyce zadziała?
Po trzecie - czy faktycznie ot jest dziedzina, w którą też akurat w taki sposób powinno sie wpychać panstwo? Ja wiem - jest wszedzie! Normy dla zywnosci, normy dla elektroniki, nie mogę sprzedawać przecież montowanych w garażu saochodów ani chyba anweet telewizorów, a już na pewno kabli elektrycznych itp :D... jednak pomijając aspekt opoanowania miast przez psy - to takie działanie okrężną drogą...

No i po trzecie - jak to dobrze, zę weterynarze nie uczą filozofii prawa. Argumentacja w stylu "bo takie jest prawo" powala. Adolf naprawdę byłby dumny...
BTW - tak, jeżeli liczba kundli i chuchających an nie paniuś miałaby spaść o 50-70% to z radością poczekam na reakcie weterynarzy za lat parę, gdy skonczą sie czasy prosperity i pensji w wysokości 5k miesięcznie tuż po studiach :D

27.12.2011 18:12
65
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

NewGravedigger . problem był w tym ze ogrodzenie było wspólne a naprawa juz należała tylko do mnie. Problem rozwiązałem radykalnie ze dziś sąsiad nie wie co sie stało i jest w szoku.
ale to juz inna bajka ))) krótko > juz mnie nie lubi

27.12.2011 18:29
66
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Najbardziej mnie jednak cieszy zakaz handlu zwierzętami na targowiskach i kres pseudohodowli. Wreszcie skończy się idiotyczne gadanie "mam rasowego yorka bez rodowodu". Co prawda zapewne od stycznia więcej szczeniaków będzie lądowało w rzece i schroniska zaczną pękać w szwach /jakby już nie pękały../, ale może w końcu ludziom wzrośnie świadomość - i poczucie odpowiedzialności.

Co jest idiotycznego w stwierdzeniu "mam rasowego yorka bez rodowodu"?
Jeżeli krzyżujesz dwa psy tej samy rasy to masz rasowego yorka, na kija mi papier, którym nie będąc hodowcą mogę sobie anus podetrzeć?
Jaki jest związek między prawdopodobnym zwiększeniem ilości utopień/psów w schroniskach, a odpowiedzialnością za nie?

27.12.2011 18:41
promilus1
67
odpowiedz
promilus1
95
Człowiek z Księżyca

Po przejrzeniu, niezbyt dokładnym, całego wątku.

Nie rozumiem wyższości psów z rodowodem nad psami bez rodowodów. Zwierzęcym Hitlerem mi tu pachnie;) Jak tak sobie posprawdzać pochodzenia ras, to wychodzi na to, że część z nich powstała w wyniku skrzyżowania dwóch innych, a więc to są kundle, tyle że rasowe;p To po pierwsze. Po drugie miałem, mam i miał będę kundle podobne albo i nie podobne do konkretnej rasy. ANI RAZU nie trafił mi się psiak chorowity lub z jakąś dysfunkcją. Większość dożywała późnej starości. Rozumiem, że jestem w czepku urodzony i skoro psiarze mówią, że psy z rodowodem są lepsze od tych bez, to tak jest i już;) Po trzecie - tak cieszmy się z kolejnych regulacji. One dają nam tyyyyyle dobrego. Psychopaci dalej będą ciągnąć psy za samochodem, a normalni ludzie mają kilka zbędnych utrudnień.

Jak tak sobie czytam posty Megery i jej argumentacje, to jest to naprawdę Hitler 2.0;) Podstaw ludzi za zwierzęta i masz referat o czystości rasy według Adolfa.

27.12.2011 18:46
graf_0
68
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

promilus - akurat kundelki rasy pospolitej będą niemal zawsze zdrowsze od rasowych - bo nie gnębią je choroby będące efektem chowu selektywnego.

27.12.2011 18:46
69
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

xantos

A od czego jest straz miejska, jesli nie od pilnowania porzadku w miescie? Tym bardziej, ze nie musza tego robic za darmo, wystarczy po prostu przysolic za obsrywanie chodnikow solidne kary. Ale oczywiscie latwiej kosic kase na mandatach za parkowanie i fotoradarach...

Ten proceder NIGDY sie nie zakonczy, jesli nie bedzie odpowiednich kar, bo w obecnej sytuacji kazdy kto ma w sobie troche kultury i sprzata jest w oczach brudasow zwyklym FRAJEREM, a on sam im nic nie moze zrobic. Jesli zwroce komus uwage, to tylko spojrzy na mnie pogardliwie i mnie oleje, co innego, gdybym mogl np. zrobic zdjecie syfiacemu psu i zadzwonic po straz miejska z przekonaniem, ze potraktuja mnie powaznie i wlepia brudasowi mandat.

"Jak ktoś ma z tym problem /a wielu ludzi ma, stąd pseudohodowle/, to niech się liczy z tym, że po prostu rozmnaża kundle, bo w sumie to tak stanowi prawo. I nie jest to żadna nowość. Nie rozumiem, czemu ludzie nie mogą się z tym zwyczajnie pogodzić"

No i dobra, niech beda to kundle, ale jesli panstwo ulega lobbingowi i daje jakiejs mafii kynologicznej MONOPOL, to nic dobrego z tego wyjsc nie moze. Ja osobiscie moze i powinienem sie cieszyc, bo dzieki temu bedzie mniej psow w blokach, a zatem i mniej szczekania, slinienia i kup, ale nie mozna pozwolic, zeby panstwo pchalo sie ze swoimi laami do kazdej mozliwej dzialanosci czlowieka, bo predzej czy pozniej kazdy z nas stanie sie tego ofiara.

27.12.2011 19:12
👍
70
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend
Wideo

Aż mi post Ptosia przypomniał filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=WmfiCe-2d8c

27.12.2011 19:16
Megera_
71
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Kharman
To może wyjaśnij dlaczego kundel ze schroniska jest cacy a od sąsiada be?
Jak mniemam, to jest optymistyczna myśl nowelizacji na zasadzie zrobimy zakaz handlu -> ludzie będą oddawać szczenięta do schronisk -> ludzie nie będą mieli z tego zysku -> ludzie będą bardziej uważać na swoje suki. Do tego dodajmy niuans, że uogólniając, odkąd człowiek poznał mechanizmy rozrodu, jego fizjo- i patologię, to właściwie nie istnieją już przesłanki, dla których przypadkowe krycie może być korzystne. Dlatego "krycie od sąsiada" powinno odejść do lamusa. Nawet krowy się kryje konkretnymi buhajami, więc nie rozumiem, czemu psy mają być kryte byle jak. W sumie to jest to tak obszerny temat, że nie będę się już wgłębiać w dalsze szczegóły.
IMHO w myśl tej ustawy, takie a nie inne obostrzenia mają doprowadzić do tego, by ostatecznie do schronisk trafiało mniej psów, poprzez wzrost świadomości i odpowiedzialności ludzi za rozmnażanie ich czworonogów. Natomiast czemu TERAZ branie psa ze schroniska jest lepsze od brania psa od sąsiada, to chyba już nie muszę wyjaśniać..?

rvc
A pytałeś o to lekarza prowadzącego? Zmiany w uchu po opisie wskazywałyby raczej na typową alergię, co akurat z "wietrzeniem" ucha nie ma nic wspólnego, bo proces się dzieje "od środka". Takie przypadki np. bardzo często stwierdzane są u westów, które z natury mają "stojące" uszy, a i tak zapalenie ucha niemal chroniczne..
Co do ogonków - kopiowanie to zabieg estetyczny i co najwyżej "prewencyjny", podczas gdy amputacja to zabieg ambulatoryjny :)

NewGravedigger
To sobie doczytaj, jak często zdarzają się psy z defektami w hodowlach, a jak często - w pseudohodowlach.
"Sprzedawca nielegalny", jak to nazwałeś, niekoniecznie musi od razu pastwić się nad zwierzętami. Niemniej nie może nazywać się hodowcą, bo to niezgodne ze słownikową definicją chociażby :) Ten nasz nielegalny sprzedawca nastawiony jest głównie tylko na zysk i własne dobra. Hodowca to ktoś zupełnie inny.
I możesz sobie po mnie skakać, ale uważam, że aby rozmnażać zwierzęta, trzeba się na tym, zwyczajnie, znać. Babcia, która napuszcza Burka na Azę, w moim przekonaniu, robi zwierzętom krzywdę.

graf_0
Ja bym proponowała zreformować jeszcze ludzi, przy okazji. Jakiś miesiąc temu byłam z psem na spacerze /sprzątam po nim, więc z woreczkiem od razu/, na dodatek w pobliżu miejsca, gdzie ustawiony jest kosz na psie odchody, i tak zostałam opieprzona przez jakąś miłą panią, że to jest niedopuszczalne żebym robiła z trawnika sralnię. Beat it. :D

Herr Pietrus
Wszystko ok i masz rację, ale nie uwzględniłeś jeszcze jednego /no chyba że jestem jedyną na świecie idealistką../ - ta nowela ma też chronić zwierzęta same w sobie. Żeby pseudojamniczka nie była pokrywana przez pseudoboksera, skutkiem czego nie musiałaby zdychać przy porodzie.
Twierdzę, że takie jest prawo, ponieważ to prawo akurat popieram i nie dopatruję się w nim niczego złego/nieodpowiedniego - myślałam, że nie muszę tego objaśniać. A wystarczającą ilość argumentów już z siebie wyrzuciłam wcześniej.
Pokaż mi weterynarza, który zarabia 5 kafli po studiach :D Anyway, ja się o swoje zarobki nie martwię, nawet w świetle nowej ustawy, bo sama profilaktyka potrafi być niezwykle dochodowa. No ale, skoro wiesz lepiej.. :D

qLa
Dwa pierwsze pytania pominę, bo już udzieliłam na nie odpowiedzi gdzieś wyżej, co do trzeciego - akurat kto topił, ten będzie topił, ale może przynajmniej ten, kto sprzedawał, czegoś się nauczy.

promilus
Najpierw odnośnie tego ad personam - porozmawiaj sobie z innymi lekarzami weterynarii /ale nie tymi zapatrzonymi w pieniądz/. Banda Hitlerów, gwarantuję.
Pojęcie rasy jest akurat bardzo labilne. Np. długowłose owczarki niemieckie są uznawane dopiero od niedawna - wcześniej były, "prawnie", kundlami. Nie muszę chyba dalej smęcić, jakie ta labilność ma wady, a jakie zalety.
Mnie np. trafił się kundel chorowity. I co teraz? Jakie mamy z tego wnioski?

27.12.2011 19:18
72
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

to nie lobbing to nieudolność organów. Nazywanie właściciela ze szczenna sunią hodowcą to gruba przesada. wystarczą wyrywkowe kontrole bazarów i wizyty w miejscu zamieszkania sprzedawcy by stwierdzić czy znęca sie nad zwierzętami. Oczywiście przy jednoczesnym bezwzględnym karaniu w przypadku nieprawidłowości.

walkę z gówienkami natomiast należny rozpocząć od podstaw . mieszkając na warszawskiej woli nawet gdybym posprzątał kupę to musiałbym ją zanieść do domu i to w kieszeni. Przecież mamy cieci którym powinno zależeć na czystości i wykombinują sposób dystrybucji torebek itp.

27.12.2011 19:21
mefsybil
73
odpowiedz
mefsybil
12
Legend

Mateoszzz ---> Taki z ciebie ekonomista wolnościowiec, to nie będziesz miał pewnie nic przeciwko, jeśli sprzedam cię za paczkę fajek, bo i tak nie będzie z ciebie pożytku?

27.12.2011 19:22
graf_0
74
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

magera - Ty sprzątałaś, ale większość właścicieli psów robi z trawników sralnie, obarwało ci się niesłusznie, cóż, bywa.

Co do kup to problem jest jest taki trudny.
1. Wysokie mandaty (ale raczej 500 zł a nie 5000zł).
2. Woreczki dostępne wszędzie, ich dystrybutory muszą być ZAWSZE pełne. A śmietniki na psie kupy(bo to inne śmietniki muszą być) muszą być regularnie opróżniane.
3. Po parkach i ulicach muszą chodzić pracownicy z odkurzaczami do kup. W Szczecinie takie były, ale z jakiegoś powodu zrezygnowali.
Chodzi o to żeby kup nie było. Bo łatwiej zostawić 11 kupę obok sąsiednich 10 niż pierwszą.

Da się bez większego wysiłku

27.12.2011 19:22
75
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

Ten nasz nielegalny sprzedawca nastawiony jest głównie tylko na zysk i własne dobra. Hodowca to ktoś zupełnie inny.

zgaduje ze dobroczynca?

27.12.2011 19:23
Luremaster
76
odpowiedz
Luremaster
119
Pierwszy Sekretarz

Do normalnosci jeszcze duzo brakuje.
2 lata za zabicie zwierzecia ze szczegolnym okrucienstwem to nadal smiech na sali. Znana jest pewna prawidlowosc: jesli ktos nie liczy sie z zyciem zwierzecia i zabija go bez sensu to z bardzo duzym prawdopodobienstwem zrobi to samo czlowiekowi. Tak pokazaly liczne historie dewiantow i seryjnych mordercow ktorzy tak wlasnie zaczynali swoje 'kariery'.
Dlatego dla kogos kto zabija bezsensownie zwierze powinna czekac kara conajmniej 5 lat bezwzglednego wiezienia + szczegolowe badania psychologiczne.
Takiego kogos nalezaloby dodatkowo oznaczac - jak pedofilow w USA i miec pod obserwacia przez cale zycie.

27.12.2011 19:27
77
odpowiedz
Kharman
168

Megera_ --> jednak poproszę o wyjaśnienie, bo oprócz tego że ze schroniska taniej, w ciemno i szalenie trendy to nie widzę żadnej różnicy.

27.12.2011 19:37
Megera_
78
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Valem
Wiesz, niektórzy lubią zbierać znaczki, inni lubią hodować psy. To swego rodzaju hobby. Właśnie dlatego obecnie mamy tak dużo różnych ras psów. Może w to trudno uwierzyć, ale są ludzie, których naprawdę kręci to, że mogą krzyżować dwa osobniki o znakomitych cechach itd, itd. Rozmawiałeś kiedyś z jakimkolwiek hodowcą? Ja rozmawiałam w wieloma, i żaden, żaden nigdy nie powiedział, że zarabia na hodowli. Dla nich sukcesem jest "wychodzenie na zero".

Kharman
Seriously? Biorąc psa ze schroniska, zwyczajnie mu pomagasz, dogadując się z sąsiadem, że weźmiesz od niego szczeniaka, tylko prowokujesz go do dalszych praktyk w myśl zasady "mam takie fajne szczeniaki że zawsze ktoś się znajdzie".

I fajnie, że wreszcie wypłynęła ta kwestia - mamy poprawki do ustawy i wszyscy się doczepiają tego, że nie będą mogli legalnie kupić yorkusia za 200zł, za to mało kto odniósł się do tego, że np. kary za znęcanie się nad zwierzętami wzrosły..

27.12.2011 19:39
79
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

rozmawialem z kilkoma
a co do kar to wedlug mnie sa zdecydowanie za niskie i tak, nic to nie zmieni niestety raczej

27.12.2011 19:44
80
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

Hodowca to ktoś zupełnie inny.

No pewnie bo hodowcy to nie zależy wcale na zyskach sprzedając tego samego psa którego można dostać od sąsiada tyle, że 5 razy drożej bo "rodowodowy"...

To swego rodzaju hobby.

LOL..Hobby to może być hodowla chomików syryjskich, jak ktoś zajmuje się hodowlą psów rasowych na serio to zajmuje się głównie, przede wszystkim albo TYLKO hodowlą i nie jest to jego hobby tylko praca...Nie wykluczam, że są zapaleńcy...

żaden, żaden nigdy nie powiedział, że zarabia na hodowli.

No, ja też bym nie mówił...Zawsze wierzysz wszystkim na słowo?

27.12.2011 19:53
Megera_
81
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Connor
Już przestań, bo nawet zabawny nie jesteś. Po raz kolejny - porozmawiaj sobie z hodowcami. Jestem ciekawa, kto jest w stanie żyć na poziomie TYLKO z hodowli, chętnie poznam.

27.12.2011 19:54
82
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

biorąc psa ze schroniska zwalniasz miejsce i prowokujesz do podrzucania niechcianych psów.

zwyczajnie nie stać mnie na psa z hodowli a po przygodzie w schronisku skutecznie sie zraziłem. A zaoszczędzoną kasę przeznaczę na karmę i lekarstwa

adoptowałem pieska "malamut" nic nie wiedząc o rasie. Opiekun nie raczył mi nic powiedzieć o rasie ani o zaobserwowanym zachowaniu. ( uprzedzę ze idąc do schroniska nie wiedziałem jaką rasę wybiorę stąd moja niewiedza). Pies okazał sie łagodny dl ludzi niebezpieczny dla innych zwierząt . ponadto przełaził przez płot niczym komandos . zmuszony do oddania z powrotem do schroniska próbowałem opiekunowi opisać charakter pieska. Gówno go to obchodziło nie raczył zapisać nic na karcie psa. Niech się walą

Ustawa nie likwiduje problemu a wymusza od właścicieli haracz na rzecz związku.Niech sobie hodują, krzyżują ale od moich piesków wara .
wszystkie te związki posiadające statut to państwo w państwie. OSP,PZPN ,kynologiczny, PZW , gołębiarzy i Bóg wie co jeszcze .

.edit>kto jest w stanie żyć na poziomie TYLKO z hodowli, chętnie poznam<

mówisz ,masz > http://labrador.az.pl/kontakt.htm < znam )))

taka ciekawostka z chipami . ile w Polsce jest systemów rejestracji i czemu nie ma jednolitego ? system i obowiązek znakowania umożliwiłby kontrole ale nie lepiej właścicielowi kolejny numer nadać.

znakowany pies na paluchu juz nie jest w ewidencji w Grójcu , a już na pewno nie ma jak sprawdzić

27.12.2011 20:09
83
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

"Po parkach i ulicach muszą chodzić pracownicy z odkurzaczami do kup. W Szczecinie takie były, ale z jakiegoś powodu zrezygnowali."

Absolutnie NIE, najpierw trzeba nauczyc ludzi nauczyc odpowiedzialnosci za swoje zachowanie, potem dopiero ewntualnie moze przyjsc czas na takie wynalazki. Inaczej brudasow sie zdemoralizuje, bo niby po co sie babrac, jesli w koncu ktos za nich posprzata?

27.12.2011 20:12
graf_0
84
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Ptosio - ale jak chcesz ludzi moralizować jak wszędzie wokół leżą gówna? Masz ich za idiotów?

Żeby ludzie w ogólności utrzymywali czystość to na starcie musi być czysto.

27.12.2011 20:17
Megera_
85
odpowiedz
Megera_
136
Franca

rvc
Dzięki za linka, szczęściarze.
Ależ chipy dla zwierząt i metoda ich identyfikacji jest ujednolicona. Istnieje też zapis, że jeśli odczytanie takiego chipu nie jest możliwe wg odpowiedniej normy, to właściciel ma obowiązek zadbać o to, by taki chip został odczytany /a jak, to już jego sprawa/.
Obowiązkowi rejestrowania są objęte psy rasowe. Co sprowadza nas do wiadomego tematu.

27.12.2011 20:21
😉
86
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

och jeszcze rejestracja piesków . pamietam ze za komuny praktycznie każdy piesek miał numerek przy obroży teraz rzadkość.
Ale nawet rejestracja i ściągalność podatku od pieska na poziomie 100% nic nie zmieni. Podatek będzie wrzucony do wspólnego kociołka i posiadaczka pudelka zasili konto szpitala czy budowę mostu.

Megera_ >> może teraz pamietam przygodę na paluchu gdzie wyjaśniono mi iż mimo znakowania , nie wszędzie maja możliwość odczytu i ze istnieją chyba 3 systemy.

>Istnieje też zapis, że jeśli odczytanie takiego chipu nie jest możliwe wg odpowiedniej normy, to właściciel ma obowiązek zadbać o to, by taki chip został odczytany /a jak, to już jego sprawa/. <

dobre, naprawdę dobre to Szwejk lepiej by tego nie wykombinował. byłem przekonany ze system jest po to by prześwietlić bezpańskiego psa i ustalić właściciela . To może lepiej zrezygnujmy z tego pomysłu i nauczmy psy mówić > wtedy wystarczy przesłuchać.
powtórzę obowiązek znakowania i wyposażenie gmin , listonoszy ,kolejarzy czy chgw kogo w czytniki rozwiąże problem .

ja rozumiem intencje ustawodawcy ale wydaje mi sie ( a nad problemem zastanawiam sie od 3 godz ) ze wystarczył by w przypadku szczennej suki tel do związku i ich wizyta ( nawet niekoniecznie) sprawdzająca warunki i wydanie zaświadczenia o warunkach za symboliczna opłatą. to zlikwidowało by wiele problemów .

>> a hodowla specjalizuje sie w dostarczaniu piesków do Sułkowic , Legionowa itp. reszta to produkcja uboczna. i z tego właśnie maja zyski )) a co do warunków to uwierz mi ze nie chciała bys mieszkać po sąsiedzku mimo opieki weterynaryjnej itp, smród ze daj boziu zdrówka .

wole psa od sąsiada coś jak z kurzeńczymi jajkami

27.12.2011 23:07
Herr Pietrus
😜
87
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Pokaż mi weterynarza, który zarabia 5 kafli po studiach :D Anyway, ja się o swoje zarobki nie martwię, nawet w świetle nowej ustawy, bo sama profilaktyka potrafi być niezwykle dochodowa. No ale, skoro wiesz lepiej.. :D

Wiem, bo mam choćby dwoje takich w rodzinie :D świeżutko po studiach.

Forum: Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt.