Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Wypowiedzenie umowy zlecenia

16.12.2011 16:46
1
zanonimizowany154655
5
Konsul

Wypowiedzenie umowy zlecenia

Chodzi mi po głowie rozwiązanie umowy z pracodawcą bo pogrywają nieco nie fair wobec pracowników (jak nietrudno się domyślić w tym również ze mną). I teraz moje pytanie: Czy obowiązuje mnie jakikolwiek czas wypowiedzenia jesli nie został on określony w umowie? Czemu pytam? Otóż:

Kodeks cywilny w art. 746 stanowi, że dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę. Również przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę. Nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.

Czym jest ważny powód? I czym jest jego brak?
Czy za w/w szkodę pracodawca może uznać brak czasu na znalezienie pracownika by zapewnić ciągłość wykonywania zlecenia? Jeśli miałbym składać wypowiedzenie to chciałbym to zrobić z dnia na dzień, ot tak bez zapowiedzi (powody zostawię dla siebie). Dodam, że święta mam pracujące, a chciałbym złożyć papiery przed świętami. Wszyscy pracownicy łącznie z kierownikami pracują na śmieciówce, ot taka polityka firmy.

16.12.2011 16:53
irenicus
2
odpowiedz
irenicus
113
Mareczek

Umowe zlecenie można rozwiązać z dnia na dzień bez praktycznie żadnych konsekwencji.

16.12.2011 17:24
pablo397
3
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

po pierwsze - nie pracodawca tylko zleceniodawca.

po drugie - podpisales umowe i powziales jakies zobowiazania - kazde zerwanie umowy niesie jakies konsekwencje. jakie - to juz zalezy od umowy i dobrej woli zleceniodawcy.

jesli zleceniodawca jest okej (chociaz watpie) - to pogadaj jak czlowiek z czlowiek, powiedz, ze nie podoba Ci sie, nie tego sie spodziewales i chcesz jak najszybciej zerwac zlecenie. moze uda sie dogadac, poleci pare ostrych slow, ale przynajmniej nie trzeba bedzie sie dalej ze soba uzerac.

jesli zleceniodawca nie jest okej i zagrozi Ci odszkodowaniem za straty z niewywiazania sie z umowy i ewentualnym sadzeniem sie - zagroz, ze pojdziesz do panstowej inspekcji pracy z podejrzeniem, ze zaistnial stosunek pracy i z checia odebrania naleznych Ci swiadczen z tego tytulu (chocby swiadczen urlopowych) - w wiekszosci umowy-zlecenia i tak lamia przepisy i dosyc latwo jest udowodnic istnienie stosunku pracy (np zlecenie odbywa sie w miejscu wyznaczonym przez zleceniodawca (czyli siedzibie) i w godzinach ustalonych przez zleceniodawce) - a to juz problemy dla zleceniodawcy.

poza tym nikomu z przedsiebiorcow nie polecam kontroli z inspekcji pracy - wyjatkowe skur...yny, a ze maja prowizje od nieprawidlowosci to staja na glowie byle do czegos sie przypieprzyc :) jak doswiadczony przedsiebiorca to zmieknie w obawie przed taka kontrola i *pusci Cie wolno* (jakkolwiek to brzmi...)

16.12.2011 17:53
SULIK
4
odpowiedz
SULIK
251
olewam zasady

jeśli w umowie zlecenie nie przewidziano wypowiedzenia, to go nie masz ;) tzn. jeśli byś podpisał umowę zlecenie na 70 lat (tak się nie da) to w takim wypadku robisz do końca życia ;P

tak czy inaczej na Twoim miejscu jeśli pracodawca Ci nie odpowiada i dodatkowo zatrudnia na śmieciówki to zgłoś się do PIPu o poradę - oni dokładnie powiedzą Ci co zrobić, a przy okazji wpadną z odwiedzinami :)

Nie ma nawet co negocjować i kombinować od razu wal z grubej rury - jeszcze się okaże, że PIP stwierdzi, że powinieneś być zatrudniony na umowę o pracę, czyli mieć urlop i chorobowe, to jeszcze dostaniesz ekwiwalent za niewykorzystany urlop (przy zleceniu nie masz urlopu)

16.12.2011 17:57
HumanGhost
5
odpowiedz
HumanGhost
125
Senator

Tytuł XXI Kodeksu cywilnego
Polecam lekturę.

I nie do PIP jak radzą wyżej tylko do sądu cywilnego. PIP nic nie zrobi w twojej sprawie. Co najwyżej dadzą zleceniodawcy mandat na śmieszna kwotę za stosowanie umowy cywilnoprawnej w warunkach istnienia stosunku pracy.

16.12.2011 18:27
6
odpowiedz
zanonimizowany154655
5
Konsul

No to tak: Pracuję stale w jednym miejscu, ale nie w głównej siedzibie firmy. Stawkę mam stałą. Pracuję w męczącym trybie dwuzmianowym. Nie wziąłem ani jednego dnia wolnego (bo zlecenie) ani jednego również dnia urlopu bezpłatnego. Godziny są jak najbardziej ustalone (dwie zmiany). Pracuję ponad etat bo jak tłumaczy kierownik "Masz nienormowany czas pracy". Zatem co, w ogóle mogę do pracy nie chodzić? Śmiech na sali.

16.12.2011 18:45
pablo397
7
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

HumanGhost --> PIP nic nie zrobi? widać nie miałes kontroli z PIP-u :)

ot chocby moga zazadac uregolowania zaległych swiadczeń wobec pracownika czyli ekwiwalentu za urlop. jak ktos walił ze dwa lata taka umowe smiecowa z jakas lepsza kwota brutto to wpadnie pare groszy. nie wspominajac o mandatach dla przedsiebiorcy.

PIP na wstepie zawsze trzyma strone pracownika i to pracodawca musi udowodnic, ze jest inaczej. co innego sądy - te zazwyczaj sa bezstronne, ale nie PIP. cos jak CZEKA w bolszewickiej rosji - nawet najbardziej wydumane *zarzuty* trzeba sprawdzic :)

a ze zawsze sie znajdzie jakies przewinienie w papierach to przedsiebiorcy zazwyzaj drżą przed kontrola z PIP-u - historie moge tu dlugie opowiadac...

i ta rozbrajająca szczerość jednego z panów inspektorów do mnie - *zawsze sie cos znajdzie* - no to szukają :)

Poquelin --> przede wszystkim zlecenie jest okresowe - kiedy mija koniec zlecenia? znajac zycie to na koniec miesiaca a Ty chcesz sie wykrecic wczesniej?

wez umowe, najpewniej beda w niej jakies wzmianki o wewnatrz zakladowych regulaminach, z ktorymi w teorii sie zapoznales i zaakceptowales - przydaloby sie to zdobyc i pokazac te wszystkie papierki w PIP tlumaczac jak wyglada sytuacja. opisz co i jak tylko szczerze - bo to ze im opowiesz, ze zleceniodawca stoi z batem i was batoży to nie znaczy, ze PIP tego nie zweryfikuje.

gdy PIP ruszy ze sprawą bedziesz miał przesluchanie - zarabiasz tyle i tyle, pracujesz od tej do tej tu i tu. PIP przepyta innych pracownikow a na koniec przepyta przedsiebiorce i przejrzy jego papiery. porowna wersje pracownikow z wersja pracodawcy i papierami i bedzie sie zastanawiał co dalej.

ja nadal obstaje za opcja - pogadaj najpierw z szefem - jak nie po dobroci to zagroź dochodzeniem swoich praw z pomocą inspekcji pracy - w koncu to tez czlowiek, a ze krwiożerczy kapitalista krawaciarz? to na pewno wie co sie dzieje gdy inspekcja pracy wpada i uzna, ze gra nie warta swieczki i rozwiążecie zlecenie za porozumieniem.

edit: http://www.pip.gov.pl/html/pl/porady/07061004.htm

tu masz co PIP o tym sądzi.

16.12.2011 19:02
Milka^_^
8
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Oj atm oj tam, jak nie chcesz pracować u niego później i nie masz żadnych konsekwencji za zerwanie w umowie napisanych (a raczej tak jest, bo dymasz w jednym miejscu, tylko że na um. zlec.) to olej dziadów i przestań przychodzić do pracy. Tylko pamiętaj, to już palenie mostów.

16.12.2011 19:19
9
odpowiedz
zanonimizowany154655
5
Konsul

Dzięki pablo397 za wyczerpującą wypowiedź. Umowa wygasa wraz z końcem roku, ale to nie ma nic do rzeczy. Szukam lepszej pracy i nawet jakbym miał umowę do czerwca przyszłego roku, to i tak chciałbym to zrobić jak najszybciej i w sposób najbardziej bezpośredni i gwałtowny. A dlaczego? Już wyjaśniam:
Jak już pisałem robię dużo ponad pełnoetatowe 160h nie mając premii za nadgodziny. Dodatkowo, gdy ktoś bierze bezpłatny urlop, to ja i inni pracownicy musimy za tego pracownika to odrobić (oczywiście nie dostając nic w zamian, żadne premie, 200% czy inne). Do tego jak pisałem wcześniej bez dodatkowych profitów pracuję w święta różnorakie - nazwijmy je czerwone (zaznaczone w kalendarzu). Pod telefonem jestem do dwóch, trzech godzin po zakończonej pracy. No i ciekawostka: kary finansowe za coś co nie ma wpływu na wykonanie zlecenia (właśnie, czy to jest zgodne z prawem?). Nadęte kierownictwo i głupie dziewuchy pracujące jako asystentki zarządu, którym niektóre proste rzeczy powtarzać trzeba po kilka razy to już chyba w Polsce standard. I właśnie dlatego nie chcę być miły przy odchodzeniu z pracy. Powyższe czynniki + chujna atmosfera pracy, dezorganizacja i kiepskie zarządzanie firmą sprawiają, że chcę odejść jak na prawdziwego polaka donosiciela.

O, właśnie na mailu dostałem informacje o karze 50zł.

16.12.2011 19:25
10
odpowiedz
zanonimizowany154655
5
Konsul

A, i czy koniecznie muszę pisać wypowiedzenie, czy wystarczy zadzwonić i powiedzieć, że się rezygnuje?

16.12.2011 19:25
pablo397
11
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

Poquelin --> te kary sa pewnie zawarte w wewnatrz zakladowym regulaminie pracy - ciezko sie od tego wykrecic - zostale odwolywanie sie do sadu.

za przedterminowe zerwanie umowy tez pewnie jakas kara jest zapisana - zostaje dogadywanie sie lub grozeniem pip-em i sądem pracy.

edit: wszystko na papierze, a najlepiej z potwierdzeniem odbioru, data i podpisem - przyda sie w sadzie, gdy zleceniodawca wyprze sie otrzymania takiego dokumentu.

16.12.2011 19:36
graf_0
12
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Zdecydowanie napisałałbym wypowiedzenie, z dnia na dzień - bo nie obowiązuje cię okres wypowiedzenia.
Oczywiście zrobić to należy zaraz po otrzymaniu wypłaty (aby firma nie mogła na tym polu robić trudności). Jako ważny powód wpisujesz zdecydowane przekroczenia zakresu zadań i obowiązków w stosunku do opisanego w umowie.

Na co musisz zwrócić uwagę? Na odpowiedzialność za np. powierzony sprzęt - ze wszystkiego musisz się dokładnie rozliczyć.
Jak rozumiem praca jest w stylu macdonalna/biura obsługi klienta? Nie co do zakresu obowiązków, ale co do samej filozofii - czyli masz swoje obowiązki ale inni mogą cię zastąpić? Jeśli tak to nie masz się co obawiać o żadne szkody zleceniodawcy - nie byłby w stanie ich dowieść.

Na pewno nie bawiłbym się w żadne PIPy itp. Za mały pieniądz aby miało to sens.

16.12.2011 19:37
13
odpowiedz
zanonimizowany154655
5
Konsul

Wątpię, czy umowa obejmuje kary za szare spodnie zamiast czarnych, tak jak to się stało przed 10 minutami, eh.

Potwierdzenie odbioru czyli co, aneks do wypowiedzenia? I jaki mam wpisać powód?

graf_0, tak obsługa klienta. Wypłaty są 10-ego, ale ja chciałbym wypowiedzieć umowę przed świętami, tak by mieli zagwozdkę jak znaleźć desperata chętnego pracować w święta na śmieciówce i za marny grosz.

16.12.2011 19:44
14
odpowiedz
zanonimizowany154655
5
Konsul

I czy istnieje możliwość, że zleceniodawca nie podpisze wypowiedzenia? Co wtedy?

16.12.2011 19:45
graf_0
15
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

To jest duża firma, czy jakiś "garażowy" biznes? Bo jeśli duża to napisz jakieś ogólniki, wypowiedz ze skutkiem natychmiastowym i tyle. Nie zaryzykują nie płacenia za czas 1-17grudnia.
Co innego jeśli to jest firma jakiegoś małego "biznesmena". Ci czasami mają inne spojrzenie i będą kombinować A jeśli nakładają kary finansowe za inne spodnie, to może być to ten drugi przypadek.

Pisz że zakres obowiązków i długość pracy była niezgodna z umową i tyle.

Kuźwa, co z piracka firma - zawsze jak się spotykałem z umowami zlecenie to albo było 40 godzin(stała pensja) albo zapłata za godzinę, wtedy faktycznie - czas pracy nienormowany.

[14] tym bym się na razie nie martwił - nie warto.
Natomiast nie polecam robienia pracodawcy na złość. W stylu zgłoszenia się do pracy w świeta i złożenia wypowiedzenia 23 grudnia, nawet jeśli mu się należy. Bo i po co wrogów sobie robić?
Ty nie zwalniasz się po to aby pogorszyć los firmy tylko poprawić własny. A wchodzenie w spór z firmą (bo właściciel może się w****ić i próbować coś od Ciebie wyegzekwować Twojemu losowi nie służy).

U mnie w firmie gość nie dostał ostatniej wypłaty dopóki nie naprawił bądź nie zapłacił za naprawę sprzętu który uzywał w trakcie pracy. Gdyby dostał wypłatę wcześniej to potem dostał by z firmy fakturę za naprawę, a jeśli by nie zapłacił to pozwalibyśmy go do sądu - a to wszystko ze względu na sposób w jaki się zwolnił (no i na fakt że sprzętu nie naprawił). Nie warto, serio.

16.12.2011 20:03
16
odpowiedz
zanonimizowany154655
5
Konsul

graf_o Ja niczego nie zniszczyłem poza portem usb :D, ale o tym nikt nie wie, zresztą nie da się udowodnić, że to podczas mojego użytkowania. Czemu jesteś przeciwny by traktować należycie ludzi, którzy nie umieją zadbać o pracownika?

16.12.2011 20:10
graf_0
17
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Nie chodzi o to że Twój pracodawca ZASŁUGUJE na uczciwe traktowanie. Może i zasługiwać na ananasa w dupę, to nie ma znaczenia.
Jedyne co sie liczy to co TY na tym ZYSKASZ, a co możesz STRACIĆ.

I robienie komuś na złość w tej sytuacji jest po prostu nieopłacalne.

16.12.2011 22:17
HumanGhost
18
odpowiedz
HumanGhost
125
Senator

pablo397 -> Hehe uwierz, że wiem co mówię. :)

W przypadku mowy cywilnoprawnej PIP nic nie pomoże zleceniobiorcy. Najpierw konieczny jest pozew do sądy pracy o ustalenie istnienia stosunku pracy a dopiero potem można ciągnąc sprawę dalej. Inspektor pracy nie może nakazać zawarcia umowy o pracę, nawet jeśli stwierdzi, że ktoś pracował na podstawie umowy cywilnoprawnej w warunkach istnienia stosunku pracy. PIP nie ma takich uprawnień po prostu. To może jedynie sąd. Co najwyżej PIP Ci mandat nałoży do 2000zł maksimum.

16.12.2011 22:24
twostupiddogs
19
odpowiedz
twostupiddogs
245
Legend

HumanGhost

Jest jeszcze lepiej. Jest orzecznictwo SN w tym zakresie mówiące o nadrzędnej woli stron, niezależnie od zapisów art. 22 par 1 z indeksem 1 i kolejnych KP.

20.12.2011 21:07
SULIK
20
odpowiedz
SULIK
251
olewam zasady

Po pierwsze "trzaśnięciem" papierami nie zrobisz problemu szefostwu, tylko osobą które będą robiły za Ciebie ;)
Po drugie - oj znajdzie szybciej niż myślisz, jeśli już znalazł całą ekipę to znajdzie kolejną - ma doświadczenie ;)

Forum: Wypowiedzenie umowy zlecenia