Rzucam temat z rana-do kawy i do pieciu pączków...
Kultyryści-tzw.koksiarze. Nie jest to pejoratywne określenie, gdyż sami sie tak okręslają.
Co o tym sądzicie?
Dla mnie to jest dramat.
Jako dla hetroseksulanego męzczyny, jest to oszpecanie się. Wygląda to starsznie. Zobaczcie sobie na zdjęcie-jeden z czołowym kulturystów świata...
No sorry ale władować wiekszosc swojego życia, mnóśtwo pieniądzy i podejrzewam, że i zdrowia by się tak oszpecić? Hm...Może za ludzie którym się to podoba ale dla mnei tro straszne. Zwykły czlowiek ze szczupłym brzuchem wygląda lepiej.
To kwestia wyglądu.
Ale jeszcze gorsza jest kwestia psychiki. Znam ludzi którzy pasjonują się zbieraniem znaczków, hodowlą papużek, wędkarstwem, jakimś sportem konkretnym i mogę z nimi normalnie pogadać o czymkolwiek innym niż o ich pasji.
Pogadaj z koksiarzem o czymś innym niż suplach, robieniu pleców, tricepsie czy marwtym ciągu...
To w jakiś sposób siada na psychikę i taki koksiarz już ma manię z pogranicza granicy zdrowy-chory psychicznie...
I to wszystko dla czego-dla oszpecenia sie i wyciągniecia żył na wierzch...Normalny człowiek ma żyły schowane, a kultyryści jakoś na wierzchy te żyły mają...aż słabo mi się robi jak patrze na kulturystów.
Jak coś odbijam od razu argument-jesteś zazdrosny bo tak nie wyglądasz. Wolałbym umrzeć niż wyglądać jak pan na załączonym obrazku.
Sorry-dla mnie o jest totalne oszpecanie się, a już o kobietach kultyrystakch nie mówię...to jest dopiero dramat.
Co o tym sądzicie? Skąd taka moda by stawać sie coraz brzydszym?
Jeszcze filmik z kultrystą-oni się chyba węglem smarują. No sorry ale podobnie wygląda RAJMNUND jak z szychty schodzi. Czemu kultursytka ma takie powiązanie z górnictwem?
Co o tym sądzicie?http://www.youtube.com/watch?v=4dcNCWVFIkw
Pozdrawiam.
Aha-no i wiadomo, każdy moze robić ze swoim zyciem co chce-mi nic do tego, tylko ciekawi mnie jakie są powody by sporo ludzi poswiecało większosć część swojego zycia, pieniędzy i zdrowia akurat na coś takiego.
Ile masz w bicepsie? :)
Każdy ma swoje zajawki. Mnie to nie dotyczy, ich sprawa, a i nieprawdą jest, że nie da rady z nimi pogadać o czymś innym niż suplach, robieniu pleców, tricepsie czy martwym ciągu.
Ile masz w bicepsie? :)
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. A TY ile masz?
To jest dla mnie rownie istotna kwestia jak jaki obwód ma mój kciuk.
Pozdrawiam.
Ja osobiście też tego nie rozumiem, w wakacje chodziłem na siłkę i to jest bardzo fajna sprawa, ale do pewnej granicy, nie chciałbym nigdy wyglądać jak tacy typowi pakerzy. A to że nie można o niczym z nimi pogadać, to nie do końca prawda, zobacz sobie Roba (Hardcorowego Koksa), ile on ma do powiedzenia ;d
Nie miałem okazji rozmawiać z zawodowym kulturystą dłużej niż kilka min. A jak już rozmawiałem to przecież normalne, że o kulturystyce, jego sukcesach, diecie itp. Ale widocznie Ty musisz z nimi gadać dużo czasu skoro twierdzisz, że nie ma o czym prowadzić dyskusji.
Swoją drogą ciekaw jestem jak wyglądasz.
Osobiście nie chciałbym tak wyglądać jak maszyna ale niezbyt ciekawie też jest jak ciuchy wiszą na szkielecie jak na wieszaku, młody szczupły gość z już wystającym brzuchem albo tusza wypływa spod koszulki.
Do ktrórego typu Ty się zaliczasz. Bo nie uwieżę, że nie masz sobie nic do zarzaucenia. Budowa atlety.
Najpierw trzeba coś porobić w tym kierunku. Wtedy możemy podyskutować.
[4] Coraz wiecej ale ostatnio to raczej tluszcz sie odklada :)
Tez nie rozumiem takiego "rzezbienia" ciala, ale nie rozumiem tez tatuowania sie od stop do glow, piercingowania, tuneli w uszach etc. Tzn. uwazam, ze to prywatna sprawa danego osobnika, jesli mu z tym dobrze, to jego cialo, jego zycie, jego zdrowie - jest pelnoletni, to niech robi co chce.
Ps. Nie wierze, ze nigdy sobie nie mierzyles obwodu bicepsa i nie napinales sie w lazience przed lustrem. :)
Masz na myśli BRUNEIKE? Właśnie patrzyłem- o czym innym on mówi poza wpierdalaniem stejków, ćwiczeniami na mase, czy robieniem pleców? Chyba ze 100 filmików jest na youtubie i w kółko to samo.
BURNEIKA w sklepie-kupuje stejki, BURNEIKA w domu-je stejki, BURNEIKA-na siłowni ćwiczy i myśli o stejkach...
Pozdrawiam.
W sumie wszystko jest rzeczą tego, jak człowiek siebie postrzega i jakim chciałby sie widzieć. Jednym nie przeskadza słoniowe brzuszysko wielkości piłki rehabilitacyjnej. Inni za wszelką cenę chcą być obrzydliwie chudzi (anoreksja?), a jeszcze inni obrzydliwie umięśnieni. Być może reprezentaci tych skrajności mają zaburzone poczucie piękna, oraz zaburzony obraz własnego ciała - nie wiem, psycholog ze mnie żaden.
Generalnie mnie to nie przeszkadza. Chcą pakowac niech pakują. Lepsze to niż np papierosy czy chlanie wódki na umór.. No i laski na to lecą, na drugim miejscu zaraz po kasie :)
Nie jestem laską ale gdybym był to raczej bym się brzydził ludzi tak nażyłowanych.
Przecież to jest straszne-żyły na rękach, na nogach, na brzuchu-wszędzie. Mi się od razu słabo robi jak to widzę. Pozdrawiam.
Dobra sylwetka oczywiście jak najbardziej za ale jak mówisz wszystko powinno mieć swoje granicę bo to jednak typowe dla faceta dobrze wyglądać(chodzi o wygląd fizyczny poprawiający samopoczucie)
Na siłowni tam gdzie chodzę jednak przeważa masa zlanych miśków mających obwód w łapie 45 w górę z zalanymi brzuchami którzy liczą jedynie każdy dodany kilogram do sztangi a nie efekt wizualny,cholera przecież nie pisze mu nigdzie czy "wypierdala na bareczki" 70kg czy 95
Śmiech na sali z nimi że nie starają się poprawić sylwetki i zejść proporcjonalnie do "V" ale cóż skoro taka ich wizja dobrego wyglądu
Dla mnie w zupełnośći wystarczy sylwetka jaką posiada co drugi aktor za zachodniej rubieży chociażby Bradley Cooper
http://www.nypost.com/r/nypost/blogs/popwrap/201006/Images/01/bradley.jpg
W taką mierzę i taka jest według mnie optymalna żeby wysiłek na siłowni miał sens :)
Czy znajdzie się odważny, który będzie w stanie obalić, bądź nie, stereotyp, że mając dużo w bicku, ma się niewiele między nogami?
Jestem święcie przekonany, że nawet wiele kobiet ma inne wyobrażenie męskości, tzn. przepakowany nie wygląda estetycznie.
Ja mam mięśnie jak bocian pięty, czasami patrzeć nie mogę na siebie w lustro, ale tak wyglądać nie chciałbym zdecydowanie. Jak sama siłka ze wszech miar dobra, tak koks i same mięśnie, to już jest troszkę niezrozumiałe dla mnie.
ereyty, przed zawodami smarują się samoopalaczami, po to by optycznie uwypuklić mięśnie oraz odwadniają by skóra bardziej się naciągała, w między czasie wyglądają "normalnie" ;)
a swoją drogą sam uprawiam regularnie od ładnych paru lat siłkę i powiem wam, że poza wzrostem masy mięśniowej i zgrabniejszej sylwetce, wzrasta samoocena, pewność siebie, oraz co równie istotne otoczenie zaczyna traktować przypakowaną osobę z respektem, a "panny" stają się bardziej przychylne;)
Macior, tymi stereotypami o małych wackach pakerów pocieszają się chudzielce;)
> Ps. Nie wierze, ze nigdy sobie nie mierzyles obwodu bicepsa i nie napinales sie w lazience przed lustrem. :)
No to uwierz mi. Nigdy w życiu nie mierzyłem sobie bicepsa (a mamy chyba podobny wiek).
Przed lustrem też się nie napinałem :)
Czy znajdzie się odważny, który będzie w stanie obalić, bądź nie, stereotyp, że mając dużo w bicku, ma się niewiele między nogami?
Wystarczy, jeśli powiem że nie ma reguły?
"Masz na myśli BRUNEIKE? Właśnie patrzyłem- o czym innym on mówi poza wpierdalaniem stejków, ćwiczeniami na mase, czy robieniem pleców? Chyba ze 100 filmików jest na youtubie i w kółko to samo.
BURNEIKA w sklepie-kupuje stejki, BURNEIKA w domu-je stejki, BURNEIKA-na siłowni ćwiczy i myśli o stejkach..."
Zawsze lepiej stejki, niz czokoszoki..
Masz na myśli BRUNEIKE? Właśnie patrzyłem- o czym innym on mówi poza wpierdalaniem stejków, ćwiczeniami na mase, czy robieniem pleców? Chyba ze 100 filmików jest na youtubie i w kółko to samo.
BURNEIKA w sklepie-kupuje stejki, BURNEIKA w domu-je stejki, BURNEIKA-na siłowni ćwiczy i myśli o stejkach..."
Zawsze lepiej stejki, niz czokoszoki..|Dlaczego tak uważasz, WYSIU? Dzisiejszy stejk, to nasz wczorajszy przyjaciel. A CHOKOSZOKi to są wspaniałe kuleczki czekoladowe, żródło witamin i składników mineralnych. Niestety ostatnio podrożały...
Pozdrawiam.
Wiekszosc kobiet tez to brzydzi - lubia facetow zgrabnych, bez tluszczu i miesnia piwnego, ze tak powiem harmonijnie rozwinietych, a wyrzezbieni panowie powleczeni samoopalaczem to dla nich to samo co dla nas tipsiara w panterce i bialych kozakach z dziubkiem na napompowanych silikonem ustach.
"Dzisiejszy stejk, to nasz wczorajszy przyjaciel."
Nigdy nie zjadlem przyjaciela. Nie jestem kanibalem. Zreszta gdybym mial zjesc czlowieka, to zdecydowanie najpierw skonsumowalbym wroga.
Ile masz w bicepsie? :) (...) To jest dla mnie rownie istotna kwestia jak jaki obwód ma mój kciuk.
Dla mnie jednak ważniejszy jest obwód kciuka. Bo przynajmniej wiem jak to zmierzyć...
smuggi
Znaczy sugerujesz, że z pakerów kobiety sobie robią śmichy chichy, ale i tak każda by chciała być przez takiego puknięta? ;)
Hm...Może za ludzie którym się to podoba ale dla mnei tro straszne. Zwykły czlowiek ze szczupłym brzuchem wygląda lepiej.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale ci ludzie wyglądają tak tylko na zawodach ;>
[23] - A po zawodach wsysają sobie "mięśnie" do strzykawki i trzymają w słoiku do następnych zawodów...
Kilka tygodni przed zawodami stosuję się odpowiednią dietę, trening, stopniowo odwadnia organizm itp + te wszystkie olejki i samoopalacze żeby tak wyglądać. Jak myślisz, że oni wyglądają tak na codzień po wstaniu z łóżka to gratuluję :D
Snakepit -> chodziło mi o typową rzeźbę, dla wielu ludzi wydaję się to obrzydliwe =)
[23] - A po zawodach wsysają sobie "mięśnie" do strzykawki i trzymają w słoiku do następnych zawodów...
Nie jest to pejoratywne określenie, gdyż sami sie tak okręslają.
Gówno prawda.
A na foto nie jest czołowy ŚWIATOWY kulturysta, tylko z naszego rodzimego podwórka...
Kulturystyka teraz to coś co mi się nie podoba bo zmieniły się kanony, ale w latach 60-70 to bylo coś zajebistego a opalenizna była naturalna, jedynie smarowali się oliwką by lepiej było widać zarysy mięśni.
nowoczesna kulturystyka po lewej, dawna po prawej
gdybym miał samozaparcie, pieniądze i czas to pewnie już sam bym tak wyglądał gdyż za młodu bardzo się tym interesowałem :)
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale ci ludzie wyglądają tak tylko na zawodach ;>
Off Season są jeszcze więksi :) po prawej Ronnie Coleman w formie "poza sezonem" - http://www.bodybuildingforums.com.au/attachments/bodybuilding-news/129d1239437558-ifbb-pros-off-season-pics-jayron01.jpg
PS. gdyby nie kulturystyka nie byłoby Conana, Terminatora, Commando i innych mięśniatych filmów :)
ereyty
Hmmm dla mnie to jest bardzo dziwne co piszesz. Po części dostrzegam że mylisz pojęcia...
Po pierwsze raz piszesz koksiaż później kulturysta. Kulturystyka to rodzaj zawodu wykonywanego przez ludzi tak samo jak murarz tynkarz spadochroniarz.... Koksiaż to jest określenie osoby biorącej 'koks' i to w cale nie musi być kulturysta. Drugą sprawą jest to że... chcesz pogadać z kulturystą... ok pogadasz o jego pasji celach życiowych, chcesz pogadać z murarzem którego hobby jest łowienie ryb pogadasz pewnie i o tym. Nie rozumiem też jednej rzeczy... czemu piszesz że to jest wg. Ciebie oszpecanie się? Ciało wyrzeźbione dobrze zbudowane lepiej wygląda od obwisłego brzucha który rośnie od siedzenia przy komputerze więc nie ma opierdalanie się i trzeba iść opierdolić krowe i dojebać bajcepsy :P
Jeśli to jest oszpecanie się to ja chcę tak oszpeconym być :P
A przyznam się szczerze, że ja im czegoś zazdroszczę. Naprawdę.
Nie masy mięśniowej, bo nie podoba mi się 'nadmiar' mięśni, ale ja osobiście nigdy nie miałem 1/21412312 samozaparcia, co oni, jeśli chodzi o ćwiczenia :)
(26)dokładnie, nie ma opierdalania się, trzeba dużo samodyscypliny i wytrwałości aby uprawiać ten co tu dużo mówić nudny sport ;)
[22] Chyba cos o blondynkach powinienem teraz zacytowac :). Cos dzisiaj czytanie ze zrozumieniem nie zatrybilo? :P
Wiec konkretniej: z tego co mowily mi rozne panie to typowy paker nasmarowany samoopalaczem budzi uu nich czucia od odrazy do zazenowania (plus jedna konkretniejsza "eeee.... wielka szafa z malym kluczykiem" :P). Natomiast NORMALNI faceci, ktorzy dbaja o sylwetke, maja sportowa figure z ladnie (acz nie przesadnie) zarysowanymi miesniami, bez fald tluszczowym na biodrach i obwislego/pekatego brzusia (ale wcale nie musi byc tamzaraz kaloryfer/szesciopak) to i owszem, owszem. :)
[29] Kiedys widzialem film dokumentalny - chlopaki trzymaja diete, czasem 3 dni nie pija wody przed zawodami (brak tluszczu - rzezba!) jadac na zawody owijaja sie folia (zeby sie pocic - > brak tluszczu + brak wody -> rzezba), jeden sie nawet przekrecil z tego powodu, przerzucaja te tony codziennie na silce, sporo sie koksuje... kurde, jednak to nie dla mnie. :)
[28] +1
prawdziwi kulturysci maja sie tak samo do koksiarzy, jak zalozmy taki sportowiec na 100m biezni. owszem, niektorzy probuja "obejsc" fizjonomie, ale wiekszosci to nie jest potrzebne bo maja do tego genetyczne predyspozycje. stosujac kilka "trikow" (niekoniecznie nielegalnych) potrafia zmusic swoje cialo do okreslonych efektow. tak jak gosc w pierwszym poscie, jest po prostu zajebicie odwodniony i opalony, dostarcza stale swoim miesniom odpowiednie skladniki (przy okazji hamuje katabolizm odpowiednimi suplementami), dodaj do tego kilkanascie/czasami kilkadziesiat lat pracy na silce i zmudne "dokladnie" miesni dzien w dzien, naparstek po naparstku, i voila - jakie to proste. :PP
[32] Pytanie "po co" i "czy warto" samo sie nasuwa - ale z drugiej strony dokladnie to samo pytanie mozna postawic kolesiowi, ktory np. wlazi na Mount Everest kosztem dzikich poswiecen, albo kolesiowi, co przez 20 lat zrobil z zapalek np. replike Bramy Brandenburskiej w 1:1. Ot, jakis sposob na zycie.
smuggler, a kto ci powiedział, że masz wyglądać jak coleman? ;) wystarczy dwa/trzy lata regularnych ćwiczeń (wcale nie trzeba się specjalnie poświęcać)by wyciskać lekko 100 i świetnie wyglądać ;) (o wzroście samooceny i pewności siebie nie wspominam;)
manolito - problem w tym, ze czolowi kulturysci na swej pracy i pokazywaniu efektow zarabiaja dosc niezla kase
[34] Toz wiem, mowie jeno ze taka "colemanowatosc" jako stan umyslu to nie dla mnie - za duzo poswiecen kosztem dosc iluzorycznych korzysci, no chyba ze [35] :)
Snakepit - ale to co Ty pokazujesz ze bylo kilkanascie/kilkadziesiat lat temu a to co jest teraz to niebo a ziemia
chociazby ten koles z postu 1 lub z twojego zdjecia "poza sezonem"
no masakra jakas, strasznie napompowani
wg mnie rzezba jest zajebista, ale udo porownujac udo Arniego do tego kolesia obok to to po lewej wyglada po prostu zle
Jeśli to jest oszpecanie się to ja chcę tak oszpeconym być :POj, strasznie tu ARNIE wygląda. Te żyły na ręce jakby jakiś stan zapalny był...I ta ginekomastia.
Nie wiem, jak dla mnie wygląda po prostu strasznie-już nie mówię o twarzy, bo powiedzmy, ze to kwestia gustu, ale dle mnie ma twarz jak drwal z PODKARPACIA.
Pozdrawiam.
ereyty --> jak już tak masz żal do ludzi że robią co chcą i najlepiej niech każdy był by taki jak ty.
I jeszcze się do twarzy przypieprzasz, to lepiej daj swoje zdjęcie to sobie ciepie po oceniamy .
I popłaczemy że lepiej sie zabić niż wyglądać tak jak ty, a twarz to pewnie też masz jak drwal z podkarpacia.
Lecz się chłopie bo naprawdę masz coś nie tak z głową.
Swoją twarz pokazywałem setki razy . Ale cociażby jest na kanale www.youtube.com/bragiel
Pozdrawiam.
Widzę autor wątku ma jakieś kompleksy chyba, mimo iż wcześniej odbija piłkę, bo inaczej tak nie wiadomo jak by mu to nie przeszkadzało i nie robił by z ludzi ćwiczących an siłowni na wejściu debili. Byłeś kiedyś na siłowni gadałeś z jakimś normalnym człowiekiem który lubi sobie pójść poćwiczyć na siłownię?? Zakładam ze nie, bo i zdziwił byś się że można pogadać z nimi tak samo jak z tymi Twoimi akwarystami. Ale szkoda o tym gadać... Nienawidzę gdy ktoś generalizuje i wrzuca wszystkich do 1 worka. Patologie w każdej dziedzinie się zdarzają.
A brunejka nie wiem czy wiesz np ostatnio zbierał pieniądze na paczki dla dzieci z domów dziecka i ma wiele ciekawych poglądów poza siłownią, ale ok dla Ciebie i tak będzie debilem gadającym wyłącznie o stejkach.
Z resztą po co ja to piszę, do takich ludzie nie docierają argumenty.
ALE gdzie ja napisałem, że mi przeszkadzają kultyryści? Po prostu chciałbym to zrozumieć, czemu są ludzie, kórzy wiekszośc życia poświęcają na to, by być brzydsi niż są obecnie.
Niech sobie kulturyści całą dobę pakują-to ich święte prawo. Pozdrawiam.
ereyty --> Ich kretynizm można jeszcze zrozumieć, bo to przeważnie puści ludzie. Nie rozumiem natomiast jak ktoś taki może podobać się innym. Dżizys...
Nie rozumiem czemu swoją wypowiedź uadekwatniasz w sposób taki pospolity... brzydsi... Kulturysta traktuje to jako dorobek życia... poświęca na swój wygląd pieniądze czas oraz musi zaakceptować wiele wyrzeczeń w swoim życiu, więcej niż rybak czy szachista. I tak swoją drogą uwierz mi że dajesz pierwszą lepszą dziewczynę... pierwszą z brzegu i ona prędzej wskoczy do łóżka takiemu dobrze zbudowanemu kolesiowi (po którym widać że o siebie dba, interesuje go swój wygląd, nie przesadnie tak by nie sprawiał wrażenia pedancika) niż zapuszczonemu 'otyłaskowi'(bądź pedałkowi w garniturku). Drugą sprawą jest wygląd samopoczucie oraz większa pewność siebie w wielu sytuacjach. A jeszcze jeden aspekt... sądzę że jeżeli kulturysta ma tą swoją chwilę 5 minut by stanąć na przeciw jury (czy jak się to tam pisze) to sądzę że on znaczy więcej niż Ty mając swoje 100 godzin przed komputerem, więc nie uważam że on to robi by być brzydszy... bo nie jeździ na konkursy brzydoty tylko na ocenę efektów swojej pracy. I nie rozumiem czemu to Ci przeszkadza skoro jesteś heteroo :P?
[43]
Oceniasz kulturystów jako kretynów... 'dżizys' przeczytaj swój komentarz i oceń sam siebie jeśli skali debilizmu Ci nie zabraknie. Pozdrawiam.
Po prostu chciałbym to zrozumieć, czemu są ludzie, kórzy wiekszośc życia poświęcają na to, by być brzydsi niż są obecnie.
Jeden lubi rybki, drugi lubi cipki...
Dla Ciebie to oszpeceni ludzie, a dla nich to dorobek życia i swoiste piękno. Swoją droga niektórzy robią na wozku to czego tysiące innych nie byliby w stanie będąc w 100% sprawnymi --->
Rzeźbienie ciała to super sprawa, sam jestem takim niedzielnym kulturystą, ale posiadanie dobrze zbudowanej sylwetki daje ogromną satysfakcję. Również nie podoba mi się to w jakim kierunku poszła kulturystyka, na zdjęciu obok Frank Zane jeden z głównych rywali Arnolda i potrójny zwycięzca zawodów Mr. Olympia w latach 1977–1979
Sport jak sport, Arnold jest świetnym przykładem że dalej można wyglądać świetnie mimo masy...
trzeba pamiętać żeby się nie zapuścić :)
http://imageshack.us/photo/my-images/31/russianwrestler.jpg/
Oceniasz kulturystów jako kretynów... 'dżizys' przeczytaj swój komentarz i oceń sam siebie jeśli skali debilizmu Ci nie zabraknie. Pozdrawiam.
Skoro ja nie mogę kogoś takiego nazwać kretynem, to dlaczego ty nazywasz mnie debilem dlatego, że oceniam kulturystów jako kretynów? Hipokryta.
1. Coraz więcej i więcej osób pakuje naprawdę konkretnie BEZ żadnych koksów, ich trening ma wpływ na zdrowie - polegający na tym, że jak Ty będziesz składał się do grobu, to oni będą skakać do burdelu na jednej nodze ;)
2. Bardzo dużo ludzi traktuje kulturystykę jako hobby, znam zawodowego gitarzystę, inżyniera konstrukcji, całą grupę osób związanych z IT, to genialne połączenie w przypadku wielu współczesnych zawodów, bo po siedzeniu na dupie przez 8-12h nasz organizm wręcz błaga o konkretną dawkę ruchu. Pogoda w Polsce jest jaka jest, basenów mamy ile mamy, a siłownie są często fajne, ciepłe i jest ich naprawdę sporo. Wiąże się to z tym, że wielu wielkich koksów to normalni ludzie, którzy mają szacunek do swojego ciała, bodaj najlepszy grafik z naszego forum całkiem dużo czasu spędza na siłowni.
3. Ludzie na których patrzysz bardzo często są OBŁĘDNIE zbudowani, nie jestem wielkim koksem, chodzę na siłownię od niedawna, nawet byś nie stwierdził patrząc na mnie, że w ogóle gdzieś chodzę, ALE trenuję z paroma chłopakami, którzy wcierają w siebie jakieś olejki, odwadniają się i wyglądają paskudnie. Jednak w trakcie normalnego treningu i podczas zwykłego życia po prostu wyglądają bardzo, bardzo dobrze, serio, także nie zawsze kolesie z fotek są tacy jakimi ich widzisz.
Co innego ludzie którzy sobie wstrzykują jakieś świństwa i rozwalają wątroby bułarskimi koksami z bazarów, ale to mały odsetek wszystkich trenujących. Na pewno nie powiedziałbym, że tych ludzi jest "sporo". Jeśli pijesz alkohol lub palisz tytoń to powiedz mi jakie są powody dla których poświęcasz większą część i tak krótkiego życia na tak głupie i banalne "przyjemności"? Nie ma tu ironii, nie piję, nie palę, i szybciej zrozumiem koksa pędzonego na sterydach niż kogoś, kto umiera na raka płuc lub zwał mając 35 lat a przez całe dotychczasowe życie wydawał kilka stów miesięcznie żeby do tego doszło. Hm?
[edit]
O wilku mowa :D
@mefsybil
bo ty jesteś debilem do kwadratu, tyle ze kolega nie nazwał cię tak z grzeczności
Te szafy to są fe. Ale atletyczna wysportowana sylwetka to jest co chcę mieć za kilka lat --->
Do autora - musisz po prostu zrozumieć, że każdy lubi co innego i co innego go kręci. Jeden lubi chodzić na siłownię, drugi nagrywać dziwne filmiki na Youtube'a mikrofonem od słuchawek a trzeci woli nic nie robić. Sam od jakiegoś czasu chodzę na siłownię i choć nie chciałbym wyglądać jak panowie z obrazków to na prawdę lubię trochę poćwiczyć :).
Dość krzywdzące wydaję się być stwierdzenie, że z takimi ludźmi można porozmawiać tylko o siłce. Większość z nich prowadzi normalne życie: studiują, pracują, mają swoje życie towarzyskie, także nie uważam, aby można było z nimi porozmawiać tylko o jednym.
szybciej zrozumiem koksa pędzonego na sterydach niż kogoś, kto umiera na raka płuc lub zwał mając 35 lat a przez całe dotychczasowe życie wydawał kilka stów miesięcznie żeby do tego doszło. Hm?
Obił ci się kiedyś o uszy ktoś taki, jak Zyzz? :P
[1]ereyty -> dlaczego metale to brudasy?. Moglbym tak dalej wymieniac. Uogolniasz strasznie i wrzucasz do jednego wora. Zrozum, ze kazdy lubi co innego.
[56] Czemu? Przetłuszczone kudły, niewyprane ciuchy, brak poczucia gustu i dobrego smaku w codziennym ubiorze, obleśne brody, baki, wąsiki, plackowate, pociągłe twarze, psia kupa sprzed tygodnia pod glanem.
Każdy normalny mężczyzna lubi wielkie, ogromne piersi. Im większe tym lepsze, bez żadnych limitów.
Po prostu kocham wielkie piersi.
http://www.youtube.com/watch?v=xVBt2lgN2UY&list=UUXdmhive9a8BN6MhAfs7WBA&feature=plcp
Szacun. Koniec też niezły.
smuggi
Nie jestem blondynką, po prostu nie zrozumiałeś - porównywanie chcicy /a raczej jej braku/ na kulturystów do chcicy na lans-tipsiary jest po prostu nieadekwatne, bo o ile kobiety NAPRAWDĘ zwykle są obrzydzone takim wizerunkiem, tak wcale nie jestem pewna, czy faceci by się jakiejś dobrze zrobionej laluni oparli. ;>
Mac94
No bez kitu, chciałam wkleić to samo zdjęcie jako przykład idealnej sylwetki :D Trzymam kciuki za powodzenie Twej misji. :)
Megera_
:DD Hehe, widziałem film w z którego jest te zdjęcie i tam wygląda jeszcze lepiej :D
Will you take off your shirt... fuck! Seriously? It's like you're Photoshopped!
:p
@59, dzieki, nastepny do ignore listy
pooh_5, znam gościa, który jest DUŻO większy (rzeźba konkretniejsza też), niż Zyzz a osiągnął to w 2 lata bez sterydów. Dodatkowo jak koleś robi HIITa to ekipa z SFD z niedowierzaniem wywala oczy, co drugi człowiek walnąłby na serce podczas jego treningu aerobowego.
Nie wiem o czym miała świadczyć Twoja wstawka, wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że sterydy są zabójcze. Chociaż można je brać z głową i cieszyć się zdrowiem relatywnie długo - patrz w kierunku ex-kolegów Pudziana.
Każdy normalny mężczyzna lubi wielkie, ogromne piersi. Im większe tym lepsze, bez żadnych limitów.
Po prostu kocham wielkie piersi.
to ja jakis dziwny jestem chyba, skoro nigdy nie jaraly mnie cycki wieksze niz c, ksztalny tylek u kobiety jest duzo wazniejszy
a no tak, nie zauwazylem, sch1zz0 z pierwszego posta jest autorem tego stwierdzenia :D
Witam, włączę się i ja do dyskusji. Od ponad dwóch lat uprawiam kulturystykę. Niestety teraz z przyczyn zdrowotnych musiałem zaniechać ten sport. Moim zdaniem kulturystyka jest świetnym sposobem na spędzanie wolnego czasu, przecież ci panowie na załączonych obrazkach przez całe życie uprawiają kulturystykę, kilkanaście lat trzeba intensywnie ćwiczyć żeby tak wyglądać a i to nie każdy może dojść do takiej sylwetki. Ja np: ćwiczę bo chcę pracować na wyglądem mojej sylwetki, ale nie tylko dlatego po prostu uważam że trochę napakowany biceps by się każdemu przydał;) lub taki mały sześciopak ;) Dodatkowo takie ćwiczenia na siłowni są świetną lekcją biologi o człowieku. Dobór ćwiczeń na poszczególne partie mięśni, odpowiednia dieta, która musi być dokładnie dopracowana do potrzeb organizmu. Szczerze żałuję, że nie zainteresowałem się tym sportem duuużo szybciej, ale cóż takie jest życie.. A to czy się to dziewczyną podoba powiedziałbym tak: wszystko jest jak najbardziej dla ludzi, tylko z umiarem;) .
Nie wiem o czym miała świadczyć Twoja wstawka, wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że sterydy są zabójcze.
A, takie tam czepialstwo z mojej strony :). Chciałem tylko wypunktować, że zarówno osobom w młodym wieku przesadzającym ze sterydami, jak z alkoholem i fajkami równie spieszno na drugi świat. To tak tylko do pierwszego punktu Twojego poprzedniego posta.
Mógłbyś za to podać link do jakiegoś tematu, w którym ten kolega wrzuca swoje zdjęcia (no homo :D), bo ciekaw jestem jak wygląda?
