Zwariowane statystyki z gry Saints Row: The Third. 2 miliony zabójstw z użyciem dildo
Mam prawie 20h na liczniku a tylko ukończone 13% gry. Ta gra potrafi tak wciągnąć, że olewa się jakiekolwiek wątki fabularne itp. Miłe zaskoczenie roku. Polecam :)
lubie nabijac acziki czy statsy ale żeby takie coś, jakoś bieganie z wielkim dildem mnie odpycha
Saints Row zjada całą serię GTA (w tym najnudniejszą część czwartą) na śniadanie. Tutaj naprawdę mamy zabawę i humor zamiast powtarzać cały czas ten sam schemat: przyjąć X misji od A, zabić A, przyjać X misji od B, zabić B i tak od czasów GTA3.
Gra jest po prostu fenomenalna, wciągająca, rozbudowana na tyle by oferować zabawę, ale nie na tyle by przytłoczyć, do tego ma naprawdę różnorodne, ciekawe i napakowane akcją misję (nasz pierwszy takeover w rytm Power Kanye'a Westa to chyba najlepszy moment w grze jaki widziałem w tym roku... że już nie mówię o dobrze muzyki w ostatniej misji ;) )... jak na sandbox jest dość krótka, ale za to intensywna i zostawiła mnie z poczuciem takiego zadowolenia, frajdy i ochoty na więcej... tu zwykła bezcelowa rozwałka z glinami i gangami przybiera skalę, która wystarczy na wiele godzin. Kolejna w tym roku niespodzianka ze strony THQ (po nowym Red Faction) która skradła mi ładne parę godzin z życia.
Świetna gra, cały czas gram i nie mogę się oderwać. :) Nie zawiodłem się, podobnie jak poprzednie części dostarcza mnóstwa frajdy. Nic tylko grać. :D
zgodzę się w 100 % Saint Row 3 daje masę frajdy nie to to statyczne GTA oczywiście nie urażając nikogo , ale o wiele lepiej bawię się przy tym pierwszym ;p
lol "specjalne urodzinowe stroje" - ja tez sie najchetniej w niego przebieram na "specjalne" sytuacje.
sheld0n -> słuszna uwaga, zbyt dosłownie zrozumiałem informację od twórców ;)