Przyszedł moment, kiedy trzeba znaleźć własną pracę. Jako, że przeglądając kilka ofert natrafiłem, która wydawała się dla mnie ok (praca za kółkiem samochodu), postanowiłem wysłać cv. No i w odpowiedzi umówiłem się na spotkanie. Praca ta jest na warunkach: codziennie dostaje 30 przesyłek które musze rozwieśc po swojej okolicy (czyli w promieniu ok 15km). Za każdą przesyłkę otrzymuje 5 zł czyli w prostym rozrachunku wychodzi dniówka ok 150 zł. Całkiem spoko co nie? Ale warunek jest taki, że robie to własnym autem i za własne pieniądze tankuję. Mimo, że auto nie pali mi wiele (ok 5l/100), to szczerze powiedziawszy troszkę mi to nie odpowiada. No, ale pocieszam się myślą, że do każdej pracy bym dojężdżał i część z wypłaty przeznaczyłbym właśnie na benzynę. W przeciągu kilku dni dostanę telefon kiedy zaczynam. Okres próbny trwa 2 tygodnie.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Ale warunek jest taki, że robie to własnym autem i za własne pieniądze tankuję.
No nie wiem - mnie to się wydaje lekko podejrzane. Ale ja z natury jestem podejrzliwy :)
Tak działają też firmy kurierskie jak DHL, TNT itd... znajomy kurier pracuje na takich warunkach z tym że on ma płacone od dostarczenia paczki 5zł i od zabrania paczki 5zł. Nie widzę nic podejrzanego w tym i myślę że warto spróbować.
Okres próbny trwa 2 tygodnie więc warto spróbować. Zrób sobie dokładne rozliczenie i sprawdzisz czy Ci się opłaca. Samochód masz na gaz ? O jakim mieście mówimy ? Duże są to paczki ??
policz sobie ile czasu Ci zejdzie na dostarczenie tych przesyłek. Takie jazdy z punktu A do B w mieście trochę trwają zwłaszcza jeśli to większe miasto i ruch jest spory. Bo co z tego że dniówkę masz 150zł (minus paliwo i eksploatacja auta) jak zejdzie Ci dłużej niż 8h.
Podejmij pracę na okres próbny, przynajmniej będziesz wiedział jak to wygląda w praniu
zamiast samochodem to przeżuć się na rower :)
Przelicz. Jesli to 1. praca, to lepsze to niż psioczenie, że za tyle to je nie będe robił...
30 przesyłek to nie jest nie wiadomo jaka ilość, przygotuj się, że w okresie przedświątecznym będzie ze 2-3-4 razy więcej. Praca minimum 12 h na dobę w takim wypadku, w praktyce do 22.
[7] zamiast samochodem to przeżuć się na rower :) -> i przewieź nim 30 paczek...
Widzę, że to będzie Twoja pierwsza praca, więc po prostu zacznij pracować, zobaczysz jak to wyjdzie w praktyce. Jak okaże się niekorzystnie, znajdziesz sobie coś lepszego. Nie możemy Ci dużo powiedzieć, bo nie znamy godzin ani dni pracy i szacowanych kosztów benzyny, możemy Ci tylko poradzić, żebyś nie pracował bez uważnie przeczytanej i podpisanej umowy.
Awerik - > ok. 150 zł dziennie, zakładając 5 dni w tygodniu, to wychodzi ok. 3000zł miesięcznie, nawet odejmując koszty benzyny, to nie są żenujące pieniądze jak na pierwszą pracę.
Podejrzane nie jest na pewno, więc to można od razu wykreślić. Samochód w mam w dieslu i tak jak pisałem, spalanie nie jest duże. To nie będzie w mieście, to będzie po okolicznych wioskach. Paczki nie będą wielkie, bo jakoś do mojego małego auta musze je wćisnąć ;).
No i przecież ja nie 'psioczę', ba, bardzo sie cieszę, ot chciałem poznać opinię na temat właśnego tankowania w tym 'biznesie'.
Kompo-> będzie to, że tak powiem 'umowa'. Dlaczego w "? Ponieważ jest to tylko,że tak powiem zabezpieczenie,że nikt nie wykręci żadnego numeru.
Spróbuj - zobaczysz ile paliwa i ile czasu cię to kosztuje. A potem się najwyżej zdecydujesz.
Kurierzy mają podobną stawkę, ale jak mają dobry rejon to mają np. 20 paczek w jednym budynku.
5 zł za dostarczoną paczkę (a podatek? czyli mniej), avizo się nie liczy, ale masz szansę na napiwki co zmniejszy koszty paliwa. Spróbuj, zobaczysz jak to się kalkuluje, przecież zawsze możesz zrezygnować i z tego powodu właściciel firmy, krwiopijca przebrzydły sepuku nie popełni.
z tego powodu właściciel firmy, krwiopijca przebrzydły sepuku nie popełni.
Uwielbiam to :P
będzie to, że tak powiem 'umowa'. Dlaczego w "? Ponieważ jest to tylko,że tak powiem zabezpieczenie,że nikt nie wykręci żadnego numeru.
Do tego właśnie służą umowy. :)
No i miałem już telefon. Jutro o 8 pierwszy kurs ;)
Kompo-> tak, wiem do czego służą umowy. Tylko po zapytaniu czy będę musiał iść z tym do biura pracy w odpowiedzi usłyszałem, że jest to umowa między nami :)
Zorientuj się jak sprawa wygląda z ubezpieczeniem, bo co zrobisz jak pójdziesz na dziesiąte piętro z przesyłką a ktoś buchnie samochód lub inną przesyłkę np drogi telefon i laptop.
Właściwie to o co jeszcze mogę/powinienem zapytać?
Zapytaj jak wyglada kwestia odpowiedzialnosci i ubezpieczenia za zniszczenie/strate przesylki z twojej strony.
Czy liste adresow/paczek dostajesz z gory na poczatku dnia pracy (mozesz sobie zaplanowac spokojnie caly dzien tak zeby wyrobic sie jak najszybciej i jak najtanszym kosztem) czy beda cie wzywac do bazy parokrotnie w ciagu dnia? oraz - jaki masz czas na dostarczenie kazdej paczki.
Co z z ewentualnymi mandatami (tu raczej nie ma co liczyc na wiele ale warto zapytac...)
Ile i w jakim wymiarze przyslugiwac ci beda dni wolne.
Koniecznie wyjasnij czy 5zl/paczka to kwota netto czy brutto.
ps
Powodzenia i glowa do gory. Praca moze byc dosc ciekawa jesli lubisz jezdzic po miescie, a nawet dosc lekka jesli dobrze sobie wszystko zorganizujesz.
Dzięki mos_def. Jesteś ok, zobaczymy co z tego wyjdzie. Lepsze to niż siedzenie w domu i nic nie robienie.
Warto także abyś część zarobionych pieniędzy przesyłał na moje konto, to bardzo ważne gdy ktoś podejmuje się 1 pracy.
wątpie by w gimnazjum była możliwosć posiadania własnego konta bankowego.
wątpie by w gimnazjum była możliwosć posiadania własnego konta bankowego
by w gimnazjum była własnego konta bankowego
gimnazjum konta bankowego
gimnazjum
wait, what?
Nie podjąłbym się tej roboty. Imać się, i jeszcze dopłacać?
to była moja odpowiedź na post Stalina :)
Ok, ale czegoś nie rozumiem - jesteś w gimnazjum i chcesz samochodem rozwozić paczki?
ło matko, Ty naprawde ciezko łapiesz :D
[1]--> Przelicz sobie czy ci sie oplaci ta praca.
Za piec-szesc dni pracy w tygodniu, na miesiac wychodzi 3000-3600 pln.
Teraz wyliczajac, iz autko pali 5l/100 km to dziennie poruszajac sie po
terenie 15km2 wliczajac godziny szczytu twoj smochod spali okolo 1,5 litra
paliwa. co wychodzi po miesiacu 30-36l paliwa. Nie znam aktualnych cen
paliwa dlatego reszte zostawiam tobie.
Jak na pierwszą pracę to moim zdaniem bardzo dobra oferta i brałbym w ciemno, tym bardziej, że ty masz jeszcze plecy w postaci okresu próbnego.
Jeśli dziennie masz zarabiać średnio 150zl, a pracować będziesz 5 dni w tygodniu to na czysto spokojnie możesz wyciągnąć coś koło 2000zl.
Mr.t0ster policz sobie różnicę między 15 km2 a 'w promieniu 15 km. Na oko ze 2k miesięcznie wyciągniesz z tego wiec jak na 1 prace nie jest tragicznie.
no i jestem juz po 2 dniach jazdy. po wczorajszym dniu miałem mieszane uczucia, bo zarobiłem na czysto jakieś 60 zł, ale dzisiaj dnióweczka wyszła 165 z tym ze jutro musze sobie zatankować za jakieś 30 żeby mieć na dalszą jazdę. nie ma źle ;)
Mr.t0ster policz sobie różnicę między 15 km2 a 'w promieniu 15 km. Na oko ze 2k miesięcznie wyciągniesz z tego wiec jak na 1 prace nie jest tragicznie.
To ja bym chciał wiedzieć, gdzie mieszkasz, że za pierwszą prace dostaniesz więcej niż 2tyś na miesiąc, zakładając, że pracujesz mniej wiecej te 160 godzin :)
Popytaj o ubezpieczenie od choroby zawodowej. Dolicz amortyzację organizmu. A co będzie jak się rozchorujesz? Jakie są kary? Czy to tez wziałeś pod uwagę? Może lepiej zakopać się pod kołdrę i przeczekac do wiosny. Zmniejszysz ryzyko choroby, amortyzacji brak, a i nie narobisz się.
Mam nadzieję, że nie czytałeś całego wątku i stąd te wierutne bzdury.
peners
"Tak działają też firmy kurierskie jak DHL, TNT itd... znajomy kurier pracuje na takich warunkach z tym że on ma płacone od dostarczenia paczki 5zł i od zabrania paczki 5zł. Nie widzę nic podejrzanego w tym i myślę że warto spróbować."
kocham TNT a wy?(sorry ostatnio za dużo minecrafta:P)
ile ci wyszlo km za te dwa dni? Bo promien 15km to ogromne pole... wielkosci Warszawy. Jak dobrze ulozysz trase to wyjdzie srednio gdzies 4km na punkt, a to daje ok 120km dziennie.
Cena urzedowa za kilometr to 79 groszy bodajze. Wydaje sie z kosmosu, ale tak nie jest: w to jest wliczone paliwo, przeglady, ubezpieczenie, remonty i zakup auta. I tak nalezy liczyc koszty jezdzenia autem.
120 x ,79 to az 95 zeta. Naprawde kilka razy bym sie zastanowil zanim zaczalbym ganiac po calej okolicy za 50 zela dziennie...
Zależy też oczywiście co pali twoje autko.
1Jak gaz to może na tym wyjdziesz
a.póki akcyzy nie podniosą :)
2.ON,średnio,małe spalania ale cykl mieszany,cena paliwa + punkt 1a
3.benzyna -patrz punkt 2
p.s-na wszelki wypadek miej w samochodzie/przy sobie coś do samoobrony ;)
W prostym rozrachunku od 150 odejmij sobie 30 zł to dniówka 110 pln na ręke. Ale nieopyla sie. Autko szybciej będzie się niszczyć. Kup malucha.
zarobiłem na czysto jakieś 60 zł, ale dzisiaj dnióweczka wyszła 165 z tym ze jutro musze sobie zatankować za jakieś 30 żeby mieć na dalszą jazdę. nie ma źle ;)
Moze najpierw trzeba bylo wyliczyc z jaka iloscia paliwa zaczynales prace, bo jak miales pelen bak i po 2 dniach musisz dotankowac, to marnie to widze. W zime samochod spala nieco wiecej, bo dluzszy jest czas rozgrzania silnika. Jesli to miasto i wioski, to nawet liczac 3-4 kilometry na paczke, to wyjdzie jakies 100-120 km, czyli okolo 60-70 zl. A to tylko hipotetyczne wyliczenia. Nie mówiąc już o tym, że mając osobówkę nie zapakujesz zbyt dużo paczek, więc trzeba by pare razy wracać do centrali.
A to nie jest tak latwo, bo trzeba jeszcze pamietac, ze odbiorca nie zawsze jest w domu i czasem trzeba jezdzic po kilka razy, albo umawiac sie z nim w innym miejscu, wiec dolicz jeszcze rachunki za telefon.
Po 2 tygodniach przekonasz sie czy cos zarobiles, czy wtopiles kase.
Zarobić to coś zarobi ale jest to nieopłacalne i strata czasu. . .
Oj - chwali mu się że zamiast na garnuszku rodziców - to stara się samemu coś zarobić.
Do tego zawsze może w CV na dobry początek "Logistykę" wpisać ;)
co do poziomu zarobków - no cóż - 2 tygodnie można chyba poświęcić na to, by zorientować się czy to się opłaca.
O ja ...
Najlepiej niech siedzi w domu, bo auto zniszczy, zdrowie zniszczy, to się w ogóle nie opłaca, to strata czasu, lepiej pograć w skyrima etc.
Zaciekawił mnie ten temat;)
Apel do autora:
Najlepiej jakbyś podał markę, rok i silnik auta, żeby uciąć te wszelkie spekulacje tych forumowych wróżek...
I ciekawy jestem jak tam Ci idzie? Ile mieszkańców ma to miasto Twojego rewiru? Ile średnio codziennie masz tych paczek? I ile kilometrów średnio robisz?
Zaczynam zwyczajnie robić wywiad środowiskowy, bo po maturze planuje podjąć się jakiejś pracy. Myślałem właśnie o pracy takiego kuriera, tym bardziej, że mowa tu o co najmniej 1000zł (a przy dobrych wiatrach nawet o 2000!) na czysto co byłoby świetnym rozwiązaniem. Prowadzić lubię, a samochód to nie byłby problem. Pytanie właśnie tylko co do tego ile kilometrów dziennie średnio robisz?
Jak byś miał jakieś wolne odłożone fundusze, to załóż firmę pogrzebową. Dobry biznes dobre zarobki.