Kindle - obowiązkowy gadżet czytelnika
Poszedłem więc do sklepu, kupiłem i używam sobie od paru dni najnowszego Kindle'a
W jakim sklepie można kupić Kindla?
odkąd pojawiły się newsy w necie że Amazon ma trafić do Polski, o niczym innym nie myślę w tym kontekście. Dziesiątki tysięcy książek po polsku w rozsądnych cenach, prenumeraty czasopism, wszystkie książki masz zawsze przy sobie, marzenie.
Komp --> No tak daleko to nie pójdę :)
Można widzieć jaką wersję i za ile kupiłeś?
davis - > hehe, no w Polsce pozostaje jedynie zamówienie na Amazonie lub Allegro, ale to wcale nie takie trudne. ;)
Kindle 4 za 89F, na koniec tekstu podałem link do karty produktu na Amazonie.
Dołaczam się do Kompo. Lubisz czytać? Kupuj Kindla ;)
Mam swój model od ponad pół roku i nigdzie się bez niego nie ruszam.
Dodałbym jeszcze kilka zalet:
- można zabrać do pociągu 5-1000 książek, nie taszcząc w plecaku kilogramowych cegieł
- koniec z gubiącymi się zakładkami (Kindle automatycznie zapamietuje, gdzie skończyłes czytać)
- darmowy internet w wersji 3G jest rewelacyjny, działa bez problemów w całym cywilizownaym świecie ;)
- nie trzeba drukować skryptów na studia :P
Jak ktoś nie zna angielskiego, będzie musiał konwertować polskie książki na odpowiedni format, ale jest to bardzo proste. Poza tym Amazon ma niedługo pojawić się w polskiej wersji, więc problem zniknie.
PS. Kompo jak wygląda kwestia klawiatury w nowym modelu? Nie ma żadnej czy jest dotykowa? Ja używam poprzedniego modelu z normalną klawiaturą :)
Kindle to fantastyczna sprawa dla kogos, kto uwielbia czytac duzo i nie tylko latwo dostepne nowosci lub nie tylko po polsku.
Uwielbiam papierowe ksiazki, ten zapach, klimat, ciezar, mozliwosc spojrzenia ile juz za mna, ile do konca. Niestety wiele ksiazek, ktore mnie interesuje, nie jest wznawianych (lub na wznowienie kolejnych tomow jakiejs sagi trzeba czekac latami), a na bieganie po bibliotekach i antykwariatach nie mam juz tyle czasu co kiedys. Do tego czesc ksiazek jest wydana po prostu kiepsko, dziwny nieporeczny format, ktory obrzydza czytanie, bo uniemozliwia je w wielu miejscach lub wymusza okreslona, meczaca pozycje. Tu przewaga Kindla jest oczywista - lekki, poreczny, wygodny, wlasciwie jedyny problem to zdobycie danego ebooka, niestety nie wszystko da sie kupic. Jest co prawda masa darmowych legalnych ksiazek, ale sa to glownie lektury i ksiazki, do ktorych wygasly prawa autorskie. Oczywiscie dostep do nielegalnych ksiazek tez jest duzy, jak do muzyki, filmow czy gier. Nikogo nie namawiam, po prostu stwierdzam fakt, ze praktycznie kazda pozycje da sie zdobyc w ten sposob. Jest to jakies wyjscie w przypadku gdy papierowej nie da sie kupic, ebooka tez nikt nie sprzedaje, a do biblioteki daleko ;).
Samo czytanie nie rozni sie wlasciwie od czytania papierowej ksiazki - ekran idealnie imituje druk na niezlym klasycznym papierze, wymaga zrodla swiatla, sam z siebie nie swieci. Jestem bardzo zadowolony z tego zakupu.
Dodatkowa fajna sprawa dla mnie jest mozliwosc stworzenia sobie paroma klikami takiej swojej wlasnej gazetki z roznych artykulow z blogow itp., po prostu majac otwarta dana strone klikam jeden przycisk (plugin do FF) i strona przesyla sie do Instapaper, skad potem wieczorem klikam sobie "wyslij na kindla" i po chwili siedze wygodnie na kanapie i czytam artykuly, ktore sobie wczesniej wybralem.
Pojawiaja sie tez powoli tanie prenumeraty ciekawych czasopism, po polsku jest poki co chyba tylko Polityka w cenie 2-3 zl numer (tygodnik), ale jest nadzieja na kolejne. Znikaja ze sklepow powoli nieudane DRMy, ebooki pojawiaja sie w wielu formatach, nie tylko dziadowskim pdf.
Kindle znacznie ulatwia tez czytanie wersji oryginalnych (w szczegolnosci anglojezycznych) - wbudowany slownik ang-ang jest genialny, a jak komus nie wystarcza to jest pare fajnych darmowych legalnych slownikow ang-pol. W czasie czytania wystarczy wybrac z klawiatury (lub w wersji touch dotykowo) dane slowo (trwa to 1-3 sek) i od razu mamy krotkie wyjasnienie, a po kliku dostajemy calostronicowe z przykladami.
Ogolnie rzecz biorac Kindle to swietna sprawa, tylko trzeba pamietac, ze to sluzy do czytania i ewentualnie jako awaryjny dostep do maila czy strony, nie jest to ipad.
Aczkolwiek ja odkrylem jeszcze jedno zastosowanie - podlaczam sobie glosniczki pod wejscie jack w moim Kindlu 3 (wersja 4 nie ma audio) i mam muzyke w sypialni :).
kwiść - > Kindle 4 ma klawiaturę ekranową (patrz screen), więc pisanie szybkie nie jest, ale idzie się przyzwyczaić.
Ponadto jest też do wyboru nieco droższy model Touch z dotykowym ekranem.
Dodatkowa fajna sprawa dla mnie jest mozliwosc stworzenia sobie paroma klikami takiej swojej wlasnej gazetki z roznych artykulow z blogow itp., po prostu majac otwarta dana strone klikam jeden przycisk (plugin do FF) i strona przesyla sie do Instapaper, skad potem wieczorem klikam sobie "wyslij na kindla" i po chwili siedze wygodnie na kanapie i czytam artykuly, ktore sobie wczesniej wybralem.
Otóż to, jest to bardzo przydatna funkcja, zwłaszcza bardzo fajnie zrealizowana w programie Calibre, gdzie można wiadomości RSS z różnych stron (w tym i GOL-a) formatować w gazetkę ze spisem treści, nagłówkami itd.
Ja chyba nigdy się nie przekonam... Książka musi mieć strony, denerwujące okładki, które trzeba przytrzymywać, żeby się nie zamykały... Próbowałem czytać na iPadzie, naprawdę to nie dla mnie ;P
@Theddas
"Aczkolwiek ja odkrylem jeszcze jedno zastosowanie - podlaczam sobie glosniczki pod wejscie jack w moim Kindlu 3 (wersja 4 nie ma audio) i mam muzyke w sypialni :)."
Szkoda tylko, że interfejs odtwarzania muzyki jest taki prymitywny ;)
@Zdenio
Czytanie na Kindlu, a iPadzie to zupełnie inna bajka ^^
z tego co pamiętam, wersja kindle z pełnowymiarową klawiaturą też jest.
keeveek - > tak, ale mówisz o starszych modelach, Kindle 4 ma tylko ekranową lub dotykową.
aha, no nic. mam nadzieję że jak Amazon wejdzie do polski to cena czytnika wyniesie max 400 zł...
nie mam czasu na głupoty, bo gram w Skyrima
Sam wole jednak zwykle ksiazki papierowe, jakos nie moge sie przekonac do tego typu urzadzen,. Zwlaszcza teraz, kiedy amazon dolicza nam vat
@Zdenio
"Próbowałem czytać na iPadzie, naprawdę to nie dla mnie"
Ale co to w ogóle ma do tematu? Co ma czytanie na iPadzie czy innym urządzeniu z LCD, które przy skupianiu daje wrażenie wypalania gałek ocznych, do czytania na elektronicznym papierze, który w ogóle nie świeci? Na laptopie też można próbować czytać książki - męczarnia...
A sam Amazon ostatnio zrobił faila z najnowszym Kindlem - zamiast czytnika zrobił zwykły tablet LCD - czyli pozbawił się flagowej opcji czytania ebooków (w praktyce, bo teoria się nie liczy) - żenada do kwadratu, ale może marketingowo będzie sukces, jak z tymi wszystkim srajpodami.
Jako wielki fan papierowych ksiazek, powiem ze czytniki z-epapierem to... rewelacja. :) W redakcji jeden koles kupil sobie Kindle'a w USA, bo wyszlo mu 70 $ za wersje z reklamami. I odkad zesmy sobie to pomacali, pozyczyli itd. to ilosc "kundli" w redakcji wzrasta nieustannie - w tej chwili 4, jeden czeka na dostawe, dwoch dojrzewa :)
Zadne czytanie na laplu, ajfonie itd. nijak sie ma do e-papieru...
Ale dla mnie Kundel ma duza wade - brak mozliwosci tworzenia podkatalogow w kolekcjach. Nie moge wiec zrobic sobie np. Fantasy/Sapkowski/Wiedzmin - albo Fantasy albo Sapkowski. W sumie to za bardzo nie przeszkadza ale lubie miec porzadek w ksiazkach i to mnie troszke meczy. 8+/10 jako cene koncowa - 9/10 za komfort czytania, 6 za oprogramowanie. Nie obrazilbym sie na ekran o cal wiekszy... no ale to juz szukanie dziury w calym.
zamiast katalogów mógłby być też jakiś konkretny system tagowania książek, ale na to pewnie przyjdzie pora. bo katalogi poza alfabetycznymi mnie nie są potrzebne, a tagi by się przydały.
i tak jedna książka by miała np fantasy, smoki, forgotten realms etc etc. bez konieczności tworzenia skomplikowanej struktury katalogów.
Jak wygląda sprawa z czytaniem pdfów i dokoumetów w doc? Myslałem, żeby wykorzystać czytnik do czytania materiałów na studia, które są najczęściej przedrukami książek w pdfie. Czy czytnik zdaje egzamin w takiej sytuacji?
Tu bywa roznie - doca nie czyta ale mozna to skonwertowac (takze online via amazon za friko) po przerobieniu na rtf - bez problemu. Pdf czyta, choc ja je wole rowniez konwertowac. Musialbys jednak konkretnie sprawdzic czy twoje podreczniki "daja rade" bo np. jesli zawieraja jakies wykresy, rysunki itd. to konwersja moze sobie nie poradzic z tym a odczytywanie PDFow (duzych - i nie mowie o wielkosci w MB ale jesli masz np, skany jakiegos tomiszcza wielkosci 40 cm w 1:1 to na 6" widzisz albo fragment strony albo zeskalowana do 6" strone.
Tym niemniej po pewnej wprawie z darmowa Calibra mozna sobie i "skomplikowane" pdfy ladnie konwertowac. Znajomy sobie poskanowal pare komiksow i bardzo ladnie wszystko wyglada na Kindlu, wiec - mozna.
Keveek - tagowanie tez ale majac wieloletnie doswiadczenie z bibliotekami i majac na swoich polkach np. osobno fantastyke, osobno literature faktu itd. troszke mnie wkurza, ze i na Kindlu tak nie moge. Przy czym nie jest to jakis wielki bol, ot - troszke mi tego brak i mam lekki dyskomfort.
A ja dzisiaj kupiłem kolejnego Booksa i niczego konwertować nie muszę ;-)
Ekran taki sam, oprogramowanie o niebo lepsze i mówiąca po polsku Ivona.
smuggler -> no właśnie studiuję kierunek inżynieryjny, więc rysunków mam od cholery i jeszcze trochę ;)
Da radę sprawdzić na komputerze jak będzie wyglądał przekonwertowany plik na czytniku?
@mineral
Ściągnij sobie z amazona program Kindle na PC, potem przekonwertuj PDFa w Calibre na MOBI i odpal. Powinno wyglądać tak samo. Same PDFy też można czytać, ale jest mniej wygodnie.
Sam próbowałem czytać skany komiksów, ale niestety przesuwanie ekranu jest skokowe, więc działa to dość topornie. To jednak nie to samo co książka i czarnobiały obraz nie zastąpi oryginału :)
mineral - > da radę, ściągnij Calibre, przekonwertuj plik i otwórz go (Calibre ma specjalny program do odczytywania prawie wszystkich formatów), będzie wyglądać mniej więcej jak na ekranie Kindle'a.
[ albo sposobem kwiścia :) ]
smuggler: Tym niemniej po pewnej wprawie z darmowa Calibra mozna sobie i "skomplikowane" pdfy ladnie konwertowac
Czyli można jednak coś tam kombinować? Pytam nie o skomplikowane PDF-y, ale o te klasyczne z tekstem, bo czasem zdarza mi się, że na Kindle'u rozjeżdża mi się tekst lub wyskakują dziwne podziały akapitów utrudniające czytanie po konwersji PDF->MOBI (a oryginał ślicznie sformatowany). Zdarzało się to komuś i wie jak temu zapobiec?
Do podglądu to moim zdaniem lepszy od calibre jest Kindle Previewer bo kilka razy zdarzyło mi się że po konwersji z pdf do mobi na calibre wyglądało to inaczej niż na Kindle.
Poza tym konwersja skanów do mobi to strata czasu szczególnie jeśli są tam jeszcze jakieś grafiki, szybciej przeczytam ten skan niż go przerobie na tekst.
Od końca sierpnia mam Kindle 3 - rządzi. Nie wyobrażam sobie teraz go nie mieć, bo jest ze mną praktycznie wszędzie.
Syntezator mowy mi wisi, ja czytam ksiazki a nie slucham - ale ile kosztuje taki Books?
Okolo 700 zl, wiec zupelnie sie nie oplaca, to 2x tyle co Kindle. Nie ma tez zadnej lacznosci bezprzewodowej, ale za to czyta DOC i TXT.
Nie jestem w stanie się przekonać do tej maszynki. Czytam zbyt mało i jeszcze mniej książek kupuje, żeby inwestować gotówkę w taki sprzęt. Ostatnio kupiłem cały cykl Czarnej Kompanii G. Cooka. Zapłaciłem za to 200zł i znając życie czytania mam na rok ;) A przy okazji fajnie na półce wygląda :)
[10] kwiść -> Zgadza sie, interfejs w K3 do muzyki jest daremny, ale prostym skryptem po prostu wrzucam sobie co chce w odpowiedniej kolejnosci i sie tym nie przejmuje, cala operacja trwa tyle ile mi to czasu zajmie na kompie + 1-3 min na transfer po kabelku :). Sa tez lepsze sposoby, ale wymagaja jailbreaka, ktorego poki co nie robie, poczekam na koniec gwarancji. Nawet radio wifi jest :).
[27] Txt Kindle tez czyta. :)
[28] Co kto lubi, moja zona np. w euforii, ze nie bede bral na kazdy wyjazd osobnej torby na ksiazki :)
Moglibyście powiedzieć jaki futerał do swoich Kindli macie?
Chciałbym aby rozkładany był jak książka - nie w formie etui z którego trzeba go wyciągnąć aby móc czytać.
Na allegro znalazłem futerały za 39 zł jak i za 200 zł - czym one się realnie różnią ?
Kindla kupiłem za niecałe 300, nie wiem czy jest sens teraz wydawać 200 na futerał?
Na eBay znalazłem też kilka futerałów, ale znów nie wiem co o o tym myśleć bo wyglądają jakby zaraz miały się rozpaść, lub też sumarycznie kosztują ~200 zł.
To jest na allegro:
http://allegro.pl/kindle-4-i-kindle-touch-etui-skora-z-amazon-i1960732696.html (200)
http://allegro.pl/futeral-etui-amazon-kindle-4-touch-nie-bluecosto-i1966751599.html (40)
http://allegro.pl/etui-verso-pe-dla-kindle-2011-i-kindle-touch-i1970401488.html - znów 200, tym razem te gumki wyglądają jakby zaraz miały popękać..
I tutaj rodzi się pytanie ponieważ coś bardzo podobnego
http://viewitem.eim.ebay.eu/PU-LEATHER-CASE-FOR-AMAZON-KINDLE-TOUCH--BLACK/290633276984/item jest za niecałe 10€..
Natomiast to wygląda całkiem nieźle, ale pytanie czy jest sens to kupować?
http://viewitem.eim.ebay.eu/LuvKin-BLACK-Kindle-/280770887512/item
Jesteście w stanie polecić coś co się natychmiast nie rozpadnie ale też nie będę bez sensu wyrzucał na to pieniędzy? Chyba, że to jeydna możliwośc?;)
Mam'"BLuecosto" za 24 zl z allegro z magnetycznym zatrzaskiem i kieszonka na jakies notatki czy cus - otwierany jak ksiazka - z ekoskory i nic lepszego nie trzeba. Mozna naturalnie kupic za pol ceny Kindle'a cos ze skory krokodylej z wmontowana diodowa lampka i podstawka by toto ustawic na stole i czytac "bez trzymanki" jak komus pasuje. :)
