Witajcie.
W pazdzierniku zdarzyla mi sie sytuacja z kanarem (tu wstaw wulgaryzm). Krotko mowiac, to typ czlowieka, ktory nie pozwolil na skasowanie biletu, poniewaz blokuje kasownik od razu po wejsciu. Ani chwili zeby wlozyc bilet, jesli sie nie dopchalo przed nim do kasownika, o szukaniu biletu nie ma mowy. Nie bylo nawet jak uciec. Poniewaz kanar byl z policjantem nie moglem tego zalatwic sila. Z nerwow nie patrzylem wtedy takze na rzeczy ktore wypisywal. Zawyzyl godzine (nawet gdyby zegarek mu zle chodzil, to nie o 20 minut !). Dodatkowo wpisal kwote, ktorej w ogole nie ma w taryfikatorze (nawet gdyby uznac ze sie pomylil o te 2 zlote, to i tak o 2 zlote dla biletu normalnego - mnie przyslugiwal ulgowy).
Rzecz jasna zglosilem przypadek od razu, poniewaz nie mam pieniedzy zeby zaplacic ten mandat (poza tym nie czuje sie ani troche winny zaistnialej sytuacji - kanar w chamski sposob chcial zarobic). Tego samego dnia (18 pazdziernika) poszedlem do punktu obslugi w metrze centrum gdzie napisalem skarge na nieuczciwego kanara. Mialem skasowany bilet, ktory skasowalem tuz po tym, jak pan odblokowal kasowniki (gdzie bylo widac ze nie zgadzaja sie godziny) i mandat. Pani z okienka powiedziala, ze dostane odpowiedz na podany adres w ciagu 30 dni.
30 dni minelo. List nie przyszedl. Myslalem ze moze wyslano go dopiero w piatek, przez co musze przeczekac weekend. Dzisiaj dalej nic. Boje sie ze mimo tego ze olali mnie, uznaja ze musze zaplacic. I co wtedy ?
Czy byl ktos w podobnej sytuacji ? Jesli tak, to co mam zrobic ?
ed. Blink - z tego wychodzi, ze dopiero 29 dostane odpowiedz. Ale boje sie, ze do tego czasu cos sie stanie.
Gepard -> a jakie to ma skutki ?
boje sie, ze do tego czasu cos sie stanie
Co się może stać? Po ok. 2 miechach pewnie przyślą Ci upomnienie z groszowymi odsetkami, do tego czasu zdążysz sprawę wyjaśnić.
Jeżeli nie masz teraz kasy to nie płać. Dopiero po paru miesiącach może Ci przyjść pismo od komornika i bedziesz musiał dodatkowo zapłacić jakieś śmieszne odsetki. Możesz też wystąpić z wnioskiem o rozłożenie płatności na rat.
Że tak powiem z własnego doświadczenia - z tymi ch**ami się nie wygra. Wpadłem do autobusu z biletem, w ciągu może 4-5 sekund doszedłem do kasownika, już włożyłem i mi mówią że nie działa. Idę do następnego, a w tym momencie słyszę że bileciki do kontroli. Widział to, bezczelnie nałożył mi mandat, a babka w okienku powiedziała że odwołań od czegoś takiego nie ma. Zgłosiłem który to był kurs, to kierowca nagle niczego nie widział. Gówno prawda, bo sam zamykał drzwi :)
80zł które miałem na przeżycie musiałem dać jakimś pedałom, żeby po 2 dniach nie było 160zł. Bzdura totalna.
W toruńskim mzk po 2dniach niepłacenia mandatu jest 160zł, potem za pare dni już ponad 300 chyba
To prawda, że podobno 1 mandatu w MPK nie trzeba płacić? Podobno wystarczy iść i to wyjaśnić. Takie plotki po Krakowie krążą. Ja swoją szanse straciłem dawno temu :P
Słyszałem o podobnym przypadku, kiedy nie było casu na skasowanie biletu i jakaś kobieta wygrała sprawę, nie chce mi się w necie szukać, ale w tv było.
Pismo przyszlo. Oczywiscie nie ma mowy zeby cokolwiek mi opuscili.
Mam teraz 2 problemy:
1. Na pisemku, ktore dostalem nie ma wypisanej kwoty. Mam ja wpisac recznie biorac z mandatu dane czy co ?
2. GOsc wpisal, ze mam zaplacic 180 PLN, podczas gdy mam legitymacje ! Nawet wg. taryfikatora powinienem zaplacic tylko 90 ! Co z tym fantem ?
http://www.ztm.waw.pl/?c=110&l=1
Opłaty dodatkowe i inne opłaty
1. Opłata dodatkowa za przejazd bez odpowiedniego dokumentu przewozu - stanowi 50-krotność ceny biletu jednorazowego normalnego, obowiązującego wyłącznie w strefie 1: 180,00 zł
Z tego co pamiętam, jeśli nie dostaniesz odpowiedzi na odwołanie w określonym czasie zostaje ono z automatu uwzględnione.
Mogę poszukać tego przepisu jeśli chcesz :P
Loczek -> byloby milo, ale moga sie czepiac tego, ze tu chodzilo o okres 30 dni ROBOCZYCH (a ten termin mija 29)
Piotrek K. -> ale to bilet NORMALNY, a ja mam ULGOWY !
[16] -> nie rozumiesz
Taryfikator jakims cudem przewiduje oplate ULGOWA za nieposiadanie biletu. Poniewaz mam legitymacje studencka, owa ulga mi przysluguje.
Nawet zakladajac, ze nie skasowalem biletu z wlasnej nieprzymuszonej woli, to dlaczego mam placic 180 zamiast 90 ? Po co sa te ulgi, skoro i tak nie przysluguja wg. twojej filozofii ?
''poniewaz kanar byl z policjantem nie moglem tego zalatwic sila''
uhu
miał kanar szczęście
''Mialem skasowany bilet, ktory skasowalem tuz po tym, jak pan odblokowal kasowniki''
no to nie masz się o co matrwić, pokonałeś ''system'' ;->
>>> szymon_majewski
No i? Zreszta, NIE skasowales biletu, wiec de factu nie byles upowazniony do jazdy. Co innego jakbys skasowal bilet i nie mial dokumentu potwierdzajacego znizke. Sorry.
Hmm... masz na bilecie busa w jakim jechales i godzine kiedy dostales mandat. Pokaz im bilet z data skasowania i numerem busa to moze sie zorientuja, ze bilet sksowany jest WCZESNIEJ.
Najprościej będzie jeżeli zgłosisz się po poradę adwokacką. popytaj wśród znajomych, może mają znajomego adwokata, to pogadaj z nim.
Tak. Adwokat w czynie społecznym zajmie się sprawą.
Tak, gość chce uniknąć mandatu na 180 zł, a ci tu z poradą adwokacką wyskakują. :)
Prędzej prawnik pomoże za darmo, niż mirencjum będzie robił kursy autobusem pro publico bono.
Nie moge znaleźć - gdzieś kiedyś mi się w oczy rzuciło, ale nie wiem czy to nie bujda :)
Olej sprawę, po roku się przedawni ;)
[16] -> nie rozumiesz
Taryfikator jakims cudem przewiduje oplate ULGOWA za nieposiadanie biletu.
GDZIE Ci ten taryfikator ze strony, ktorej Ci podalem przewiduje oplate ULGOWA? Bo ja takiego czegos nie widze i, wierz mi, ufam stronie ZTM troche bardziej niz Tobie, bo na stronie nic takiego nie widze
Poniewaz mam legitymacje studencka, owa ulga mi przysluguje.
Owa ulga przysluguje Ci na zakup TANSZEGO biletu.
Nawet zakladajac, ze nie skasowalem biletu z wlasnej nieprzymuszonej woli, to dlaczego mam placic 180 zamiast 90 ?
za: przejazd bez odpowiedniego dokumentu przewozu
Zreszta. Mandat dostales, kwota podana jest.
[21] -> ano stad:
4. W przypadku uiszczenia opłat dodatkowych wymienionych w punkcie 1 i 2 bezpośrednio u kontrolera biletów na miejscu kontroli - wysokość opłat dodatkowych wymienionych w punkcie 1 i 2 obniża się odpowiednio o 40% -> 108 lub 86 zlotych. Gosc zazadal ode mnie na miejscu 110. Wczesniej tego nie sprawdzilem, a powinienem.
Zmylilo mnie to, bo faktycznie mamy tylko 180 zlotych w tej tabelce.
Napisalem, ze przeciez sie pomylilem. Co tylko swiadczy o tym, ze on specjalnie to zrobil, bo pytalem sie go wyraznie, czy dac mu dowod czy legitymacje !
W przypadku uiszczenia opłat dodatkowych [...] bezpośrednio u kontrolera biletów na miejscu kontroli
Pheh, namierz adres kanara, weź kosz zgniłych pomidorów i udekoruj mu samochód i drzwi/okna od domu.
możesz się sądzić jak ta babka, ale jak mówisz kanar był z policjantem a to już raczej sprawa przegrana. Może i mówisz prawdę, ale sam się zastanów czy dla tych 100 zł warto jest chodzić po sądach z ryzykiem, że jak przegrasz to jeszcze zapłacisz odsetki i koszty sądowe.
Druga sprawa - to nie jest żaden mandat.
Trzecia sprawa - dostałeś standardowy mandat bo pewnie nie pokazałeś legitymacji. Jeśli chcesz to możesz bez problemu "zbić" go na "ulgowy" idąc do swojego mpk czy zdiumu i okazujac tam legitymację, wtedy zrobią Ci ulgę na opłacie.
Raziel - to nie 100 tylko 180 PLN. Moze to wydaje sie niewiele, ale dla mnie to bardzo duzo. Nie wiem czy wiecie, ale 100 PLN potrzebuje, zeby isc z narzeczona do lekarza. Co jest wazniejsze - jebany ZTM czy jej stan zdrowia ?
Jutro pojde na ul. Zelazna. Tam bede sie klocic. Jesli da rade go obnizyc chocby o polowe, to bedzie juz bardzo duzo
Z doświadczenia powiem, że stoisz na przegranej pozycji. Nie masz na nich absolutnie nic. Możesz się odwoływac do usranej śmierci i nic Ci to nie da. Gdybyś miał chociaż kilku świadków postępowania kanara, może jakoś by dało radę... Tak to nie wiem chyba tylko sądownie, a to i tak raczej mizerna szansa.
Osobiście próbowałem się 3 razy z nimi wykłócać pisząć dziesiątki odwołań i co chwila odwiedzając punkty obsługi klienta(na młocinach to już nawet mnie poznają :P), ale bez efektów, kończyło się zawsze na tym, że się płaciło.
A gówno prawda ja miałem trochę podobną sytuację i mi umorzyli więc nie musi być wcale tak źle tylko im czasem nie popuszczaj.
Wygrać się z nimi da, bo mi się udało. Z tym, że już chyba trochę za późno. Trzebabyło od razu do nich pismo słać z zażaleniami na praktyki kontrolera i odwołaniem, to byś miał jakąś bazę do dalszego odwoływania się jakby nic nie odpowiedzieli w ciągu tych 30dni. A tak to poszedłeś do okienka i w sumie nic nie załatwiłeś, bo sprawa toczy się dalej jakbyś nigdzie nie poszedł i nigdzie się nie pytał tylko przyjął potulnie mandat i czekał.
shadzahar -> no wlasnie nie. Zazalenie zlozylem tego samego dnia co dostalem mandat. Pismo przyszlo dzisiaj.