Posiadam abonament w Orange, a mianowicie Pelikan za 59 zł. Od rozpoczęcia studiów poza domem zacząłem trochę częściej korzystać z telefonu, szczególnie ma to się do kontaktu z moją dziewczyną, i nieźle przekracza mi to abonament, postanowiłem więc zamówić dość atrakcyjny pakiet, za który dopłaca się 10 zł - usługa nazywa się Twój Przyjaciel, i od nowego okresu rozliczeniowego (który u mnie zaczyna się jutro), mam dostawać 1200 minut co miesiąc na rozmowy z nią.
Jednak powiadomienie o tym, że usługa zaczęła działać, dostałem już dzisiaj rano. Ucieszyłem się że włączyli to wcześniej i zacząłem z nią rozmawiać wieczorem, zeszło nam ponad godzinę...parę minut później chciałem się upewnić, że nic mi się nie naliczyło no i zawiodłem się - przekraczałem abonament o 30 zł, teraz przekraczam o 50...czuję się oszukany i brzydko mówiąc wyruchany :/ Czy można coś z tym zrobić? Dałem się złapać, pamiętałem o tym że minuty powinienem mieć od 26...ale ich powiadomienie przyszło dzisiaj, i mimo tego usługa jakoś nie działa. Dzwoniłem do BOK ale oczywiście wszyscy konsultanci są zajęci, jakżeby inaczej...
Regulamin rzecze:
"2. Aktywacja Usługi zlecona w sposób opisany w pkt 1 niniejszego Regulaminu nastapi z pierwszym dniem nowego okresu
rozliczeniowego dla numeru, na którym dokonywana jest aktywacja Usługi, o czym Abonent zostanie poinformowany SMS-em."
Dzwoń do BOKu do upadłego, jeżeli wysłali komunikat to powinni się z tego wytłumaczyć. Często trwa by się połączyć, ale w końcu się udaje. Mi kiedyś po swojej pomyłce naprawili błąd i zwrócili kasę.
Czy jednak tutaj uznają, nie wiadomo - orange bardzo często wysyła bledne, fałszywe komunikaty. Nie raz miałem info o pakietach których w ogóle nie miałem, albo o wyczerpaniu tych które jeszcze były pełne po brzegi. Komunikatom tej firmy nie wolno ufać.
Warto byś sprawdzał stan otrzymanego pakietu przed skorzystaniem z niego. Zazwyczaj są od tego kody USSD. Jeden klik i masz rzeczywisty stan pakietu na dłoni.
No i oferta którą masz jest mocno nieatrakcyjna. W ogóle abonament w orange jest nieatrakcyjny - jest znacznie droższy od oferty orange na kartę. Tutaj np darmowe rozmowy na dwa miesięce do trzech osób otrzymujesz zupełnie za darmo po doładowaniu, a jeżeli wyczerpiesz - dokupujesz za 6zł zamiast za 10zł. Podstawowe usługi też są znacznie tańsze. Prawdę mówiąc, każdy kto bierze tu abonament już w tym momencie daje się niestety oszukać...
Najprawdopodobniej jest tak, że w smsie było -usługa jest już aktywna/została aktywowana itp itd. Wiele usług zamawianych w orange powiadamia o stanie w ten sposób i oznacza to, że jest gotowa do działania od wtedy, kiedy ma działać.
jeśli naprawdę dużo rozmawiasz z jedna osobą lepiej po prostu w play kup 2 abonamenty po 19 PLN gdzie masz przez 3 miechy stand darmowy, a później o 10 PLN.
A stan darmowy to po prostu rozmowy z osobami w sieci play za darmo.
Nawet nie musisz brać kolejnego telefonu - po prostu w telefonach jakie macie, przekładacie karty i gadacie do woli.
Sądzę, że opłaci Ci się to dużo bardziej niż dokupowanie minut czy przekraczanie abonamenty.
Co prawda są czasem problemy z zasięgiem na play ale wystarczy ręcznie w telefonie zmienić ustawienia połączenia na plus czy orange i powinno śmigać.
Czyli chyba dałem się nabrać :/ mogłem bardziej na to uważać, jednak pewien spryt w tym jest, żeby pokazać uaktywnienie usługi dzień przed możliwością gadania (bo samą usługę zleciłem już ładny czas temu). Gdyby taki komunikat pojawił się tydzień temu, miałbym dużo większe podejrzenia. Po dostaniu tego smsa próbowałem to sprawdzić przez Internet, ale nigdzie tego nie znalazłem, nic się nie pokazywało ani na moim orange online, ani nawet w google nie znalazłem konkretnego numeru, żeby jakoś ten stan pakietu sprawdzić.
[4]- co racja to racja. Abonament wziąłem głównie z powodu telefonu, to był pierwszy i ostatni raz, w 2013 gdy to się skończy, przechodzę na kartę, ewentualnie na mixa - kiedyś go miałem i mi odpowiadało.
łeee 30zł czy 50zł. Mnie orange oszukał a raczej bezczelnie wykorzystał sytuacją i zgarnął 1500zł. Firma działa na zasadzie złodziejskich - czyli jak się da to licz klientowi tyle ile możesz i nie idz na żadne ustępstwa.
Miałem telefon na abonament. W połowie abonamentu wyjechałem do UK. Abonament opłacał mój brat. Wszystkie 23 rachunki dotarły w terminie. Niestety wyjechał do włoch na wymianę studentów i ostatni 24-ty rachunek dotarł po 3 miesiącach.
Wynik: kara 1500zł
Wysłałem pismo do Orange by mi tą karę anulowali - wszystko zostało uregulowane, a z przyczyn osobistych ani ja ani nikt z rodziny nie był w stanie uregulować ostatniej płatności.
ODMOWA i koniec gadki.
Czysta kowbojka - w cywilizowanym kraju nie ośmieliliby się zrobić czegoś takiego.
djforever -> gdybyś nie przekazywał szczątkowych informacji i olewał moich odpowiedzi to bym Ci pomógł i zapewne udało by się nam wspólnie uzyskać rozwiązanie twojego problemu. Nie chcesz to nie. Przecież nie można nikogo na siłę uszczęśliwiać
Mark24 -> wątpię, że w twoim przypadku to przyniesie efekt, ale zawsze możesz próbować. Wyczerp procedurę reklamacyjną. Na ich odpowiedzi odpowiadaj twardo, że się z nimi nie zgadzasz i wymagasz kolejnego rozpatrzenia. Jak procedura reklamacyjna się skończy (zwykle to 3 reklamacje dotyczące tego samego zdarzenia). Później przesyłasz całą historię twoich prób reklamacji do uokik'u wraz z twoim opisem sytuacji. Gdybym był na twoim miejscu przeliczył bym ilość dni opóźnienia, maksymalne przewidziane ustawą odsetki karne, przyrównał bym to do siebie itd. jest szansa na porozumienie.
O widzę, że jest tu ktoś z Orange. Wykorzystam sytuację i zapytam:
Jak ma prawidłowo brzmieć wypowiedzenie umowy z sieci Orange (zakończenie jej, bez przedłużania, z zachowaniem oczywiście wszystkich terminów, nie chcę kończyć umowy przed czasem)?
Orange to kicha, choć sam mam nr w tej sieci, to potrafią wydymać klienta. Mnie kiedyś bez powiadomienia włączyli jakąś usługę dla firm, rachunek mocno zdziwił. Zresztą teraz też przy przedłużeniu umowy mnie wkręcili, między innymi z tym 1200 minut, nic już nie zrobię, muszę dotrwać do końca umowy, dobrze, że podpisana została tylko na rok. Już niedługo.
Michael_999 -> nie jestem z orange. Pracuje w banku. Jednak interesuje się procedurami reklamacyjnymi, prawami konsumenta itd
A wypowiedzenie umowy znajdziesz na internecie. Jeżeli nie to sam napisz. Banalnie proste
Proszę o rozwiązanie umowy nr xxx zawartej w dniu xxx z dniem zakończenia okresu jej obowiązywania na czas określony.
Lub coś tego typu. To nie jest sztywna formuła jak CV
PS oczywiście zamieść jak najwięcej danych abonenta typu Numer PESEL, Serię i numer DO, numer telefonu, jak jest to numer abonenta itd
W Orendżu można nie ma czegoś takiego jak koniec procedury reklamacyjnej. Odwoływać się można w nieskończoność aż do pozytywnego rozpatrzenia sprawy, jak nie ma pomoże reklamacja poprzez BOK czy też stronę to napisać i wysłać odręcznie nic się nie traci a można zyskać.
Michael_999
Ważny jest Twój okres rozliczeniowy umowę wypowiada się standardowo na jeden okres rozliczeniowy przed jej końcem.
Przykład:
Okres rozliczeniowy zaczyna się 10 każdego miesiąca, umowę masz do powiedzmy 25 grudnia w związku z tym wypowiedzenie powinieneś złożyć do 10 listopada a nie 25 jak by się wydawało. Najlepiej to zrobić w salonie gdzie powinieneś otrzymać potwierdzenie dyspozycji dobrze jest wsiąść z sobą dokumenty. Również możesz się udać do innego operatora i zlecić mu przeniesienie wtedy to on załatwia całą procedurę trzeba tylko zaznaczyć żeby przeniesienie nastąpiło z chwilą końca okresu na jaki została zawarta.
AMDD-> przepraszam za to 'olanie', to byla moja zwykla nieuwaga, wyluzuj :) dzisiaj po prostu jestem zamotany. Treść smsa słowo w słowo:
"Dziękujemy za zgłoszenie. Usługa Twój Przyjaciel 1 została włączona. Numer wybrany w usłudze to xxx xxx xxx. Pozdrawiamy, Orange."
Mark24 - nie fajna sprawa, ale brat sam sobi winny
faktury mozna zlecic by przychodzily netem, ja nie widzialem papierowej faktury z sieci komorkowej od kilku lat
mozna tez zalogowac sie na konto orange i sprawdzic ile jest do zaplaty, we Wloszech te jest internet i brat mogl o tym pamietac
caramucho - standardowa procedura przy przeniesieniu jest taka, że przenosisz numer w dniu zakończenia umowy ze stroną od której odchodzisz.
Oczywiście wniosek o przeniesienie możesz złożyć nawet 3 miechy wcześniej, ale to nic nie zmienia w terminie przeniesienia.
Mark24 - hmm to jaki to był rachunek że kara 1500 PLN ?
nawet jeśli miało by to być spowodowane zerwaniem umowy, z powodu nieopłacania rachunków, to kara umowna - przy braniu telefonu z miesiąca na miesiąc się obniża - więc jeśli byłą to umowa na 24 miesiące to karę umowną należało by podzielić przez 24 i pomnożyć przez ilość miesięcy do końca umowy.
policz odsetki od ostatniej faktury: http://www.bankier.pl/firma/podatki/narzedzia/kal_podatkowy/
pisze reklamację o powód kary, a nie o to, że wszytko było uregulowane - niech Ci napiszą jaki dokładnie był powód nadania kary, a później reklamuj ten powód.
/// edit
djforever - co do tekstu, sam taki miałem przy przeniesieniu numery, że przeniesienie jest już aktywne i wszytko gra, co się okazało - wcale nie było, bo nawet karta nie zmieniała jeszcze numeru na prawidłowy, co tak naprawdę zauważyłem przypadkiem, bo nie mogłem podpiąć się do swojego kona mobilet, który jest ustawiony na numer telefonu.
Później okazało się, że głęboko w regulaminie dają sobie czas przejściowy do 24h od momentu "przeniesienia" do rzeczywistej aktywacji. Straciłem na tym 16 groszy, co prawda na pierwszej fakturze tego nie było, ale skubańce przy drugiej to dodali i prawdę mówiąc powinienem pisać reklamację, ale kurde... dla 16 groszy to chyba tylko w wypadku gdyby mi się pod ręką pętało gotowe pismo do wysłania.
Poszukaj w swoim regulaminie czy czegoś takiego nie masz, ale z drugiej strony pisz reklamację, że wg. smsa usługa została aktywowana, a jeśli nie została, to w takim razie narazili Cię na dodatkowe wydatki spowodowane niepoprawną wiadomością.
Podobna sprawa ma się do kwestii nazewnictwa np. oferty "strefa darmowego internetu" (tak naprawdę dotyczy to szybkiego internetu na sieci play) w play, gdzie darmowy jest tylko z nazwy i ludzie się na to przy dużych rachunkach powoływali (z różnymi efektami)
To i ja doloze moje 3 grosze mnie Orange zrobiło na 1500 zł za internet który według osoby pracującej w salonie został aktywowany, a jak się okazało po ponad miesiącu nie został, teraz już 3 miesiac orange debatuje nad moja sytuacja i z miesiaca na miesiac przeklada termin odpowiedzi, a ja nie mam uslug dla ktorych zmieniłem rodzaj abonamentu, ani nie wiem co wkoncu postanowia.
SULIK ale po co mi to tłumaczysz? Nawet jeśli wspomni to korona nikomu z głowy nie spadnie a będzie miał pewność że został dobrze zrozumiany.
Wypowiem się jak to wygląda od strony technicznej
mimo ze Raistan w poście [3] już napisał w czym rzecz, chciałbym to nieco poszerzyć.
Nigdy nie wejdzie ci tego typu usługa wcześniej niż 1 dnia najbliższego okresu rozliczeniowego(chyba że inaczej mówi regulamin danej usługi).
To ze dostałeś smsa wcześniej to wynika z systemu który musi realizacje zlecenia/zamówienia na dana usługę przyjąć przed godz. 24.00 ostatniego dnia aktualnego okresu rozliczeniowego i automatycznie generuje wtedy takiego smsa.
Takie smsy mogą być wysyłane również dzień wcześniej w sytuacjach zmiany np. planu taryfowego, gdzie ostatniego dnia otrzymujemy smsa o zmianie mimo ze realizacja i jego prawidłowa taryfikacja rozpocznie sie dopiero po północy 1 dnia okresu rozliczeniowego.
Tutaj nie doszukiwałbym się obwiniania operatora za twoje nieszczęście, lecz brak wiedzy i doinformowanie twojej osoby względem regulaminu, to on stanowi podstawę nad innymi formami komunikacji w działania usług u twojego czy innego operatora.
Z racji, iż sam miałem podobny przypadek w play jednak nie obwiniałem ich za to tylko siebie ze dałem sie im zrobić (człowiek uczy się jednak na błędach).
Poza tym kontakt z BOK może tak naprawdę wiele pomóc w takich sytuacjach spornych, bądź niejasnych, tam też pracują ludzie czasami są przychylni w niektórych sprawach, jeżeli ich uprawnienia im nadane na to pozwalają.
sorki za odp. po takim czasie, nie zaglądam tutaj jednak aż tak często.
Nie wiem jak jest u innych operatorów, ale dla mnie parodią jest opłata za połączenie z BOK (w orange oczywiście), która nie jest wliczana w abonament.
maciula <-- dla mnie parodią jest twoja wypowiedz
Wyobraź sobie sytuacje taką jak byłoby bezpłatnie to by ludzie tam dzwonili z zapytaniem o której godz. odjeżdża pociąg z Łodzi do Warszawy, czy też kiedy będzie koniec świata czy też w sprawie innych pierdół w ramach których BOK nie powinien się zajmować.
Zaś taki ktoś kto ma prawdziwy problemem ,zgłoszeniem awarii, kradzieży itp. nie mógłby się w tym czasie połączyć z racji zajętych wszystkich linii ( wiem, zdarza się i to teraz, ale i liczba konsultantów jest niestety ograniczona na ilość zgłoszeń klientów w danym czasie.)
Odpłatność to też jest jakaś forma zabezpieczenia przed ludźmi którzy lubią po prostu rozmawiać o wszystkim co nie ma wspólnego z siecią.
Jaja sobie robisz ? Dzwonić do BOK-u z pytaniem o której odjeżdża pociąg ? Chyba jasno napisałem: dla mnie parodią jest opłata za połączenie z BOK (w orange oczywiście), która nie jest wliczana w abonament ? Podkreślę; nie jest wliczana w abonament. Nie ma nic przeciwko opłacie. Informacje uzyskane w BOK-u dlaczego coś nie działa,to jest jakaś łaska, że trzeba płacić ekstra ?
Też jestem w orange i korzystam z tego pakietu 1000 minut zamienne na 2000smsów do wybranego numeru i z tego co zauważyłem, to ilość minut jakie Ci przysługują po pierwszej aktywacji pakietu są ściśle zależne od momentu kiedy wlączyłeś ten pakiet. Przykładowo okres rozliczeniowy zaczyna Ci się 1 dnia każdego miesiąca, a pakiet włączasz 16, w takim wypadku dostajesz nie 1000 minut, a 500 za 5 zł (bo włączyłeś w połowie swojego okresu rozliczeniowego), a dopiero od następnego miesiąca masz te 1000 za 10zł. 2 razy sprawdzalem tą zależność i rachunki się zgadzały (około 10 dni przed kolejnym okresem rozliczeniowym włączyłem drugi taki sam pakiet, bo 1-szy mi się wyczerpał i dostałem około 350 minut za 3,5zł). Prawdopodobnie więc zamówiłeś jakoś przed końcem miesiąca ten pakiet i z myślą, że masz tyle minut ile jest w umowie, rozmawiałeś z panną nie zdając sobie sprawy że minuty w pakiecie już się skończyły. Oczywiście jest to strasznie świńskie z ich strony, bo powinna być zawarta ta informacja.
Przecież to jest infolinia jak każda inna a regulamin jasno mówi, że takie połączenia są płatne jak i inne pozostałe „dodatkowe”usługi (mms, roaming, wideo rozmowa itp.)oczywiście mówimy tutaj o planach taryfowych najnowszych dopiero począwszy od zwierzaków ( delfin, pelikan, pantera).
W starych planach taryfowych nic się nie zmieniło, środki te schodzą w dalszym ciągu z kwoty abonamentowej (orange abonament, orange mix, prepaid i starsze oferty), a takich też dosyć spora część całości klientów.
Myślę że operator przez to dąży do ograniczenia ilości połączeń zbędnych które sam klient jest w stanie zrealizować za pomocą kanałów samoobsługowych typu zlecenia/informacje/modyfikacje usług.
Nie znam się na tym do końca bo nie mam abonamentu ale skąd wiedziałeś że usługę aktywują ci w dniu jutrzejszym ??
Orange na karte... full wypas.
1200 minut z 3 numerami w orange 6 pln
albo 1000 minut do Orange
a najlepsze, ze mam drugi numer tzw Orange Free i po wyslaniu smsa o przedluzeniu konta na 2 lata mam 3.5GB do wykorzystania przez 720 dni. Zajebista sprawa. Internet za darmo :)
