The Girl With the Dragon tattoo - zwiastun właściwy
Praktycznie każdy film Finchera łykam bez popitki. Bardzo mi opowiada sposób, w jaki konstruuje on swoje filmy. Muzyka Renzora powinna być butelkowana i sprzedawana w uzdrowiskach. Idę na film w ciemno. :)
Książkę czytało się bardzo przyjemnie i wciągała jak odkurzacz, ale już w którymś z pierwszych rozdziałów zacząłem się zastanawiać czy autor ze mnie nie kpi. Stwierdziłem, że być tak nie może, bo w końcu książka chwalona, bestseller, to nie mógłby to być taki bubel - oczywiście byłem w błędzie...
Niestety film będzie najwyraźniej miał ten sam problem, bo już w zwiastunie jest jedna z tych najgłupszych, logicznie, scen z książki.
Słaby trailer, świetna książka, znakomity reżyser. Przewaga plusów, więc chyba jednak pójdę do kina. Ale najpierw zobaczę "Drive", skoro tak go powszechnie chwalą. Za to nowy Potter, nowe Transformery, Dass, Ki czy Kret (ostatnie trzy obejrzane na "Młodzi i Film") też miały być fajne, jak na gatunki, który reprezentują oczywiście. A wyszły filmy, których nie da się oglądać bez zgrzytania zębami.
Obawiam się, że nawet Fincher nie naprawi tak fatalnego materiału. Chociaż z drugiej strony, Amerykanie mają długie tyradycje masakrowania oryginałów książkowych, więc może to chociaż raz wyjdzie filmom na zdrowie :).
Trailer faktycznie przydługawy i za bardzo zalewa dialogami, bo po obejrzeniu trudno stwierdzić o czym tenże trailer był.
/offtop
A kto wiedział, że wczoraj była rocznica premiery The Fragile?
/offtop 2
niespecjalnie zdardza fabułę
David Fincher - i wszystko jasne.
Orlando > No ja wiedziałem. UVI pewnie też. A reedycji jak nie było, tak nie ma :/
NIN, Reznor, wsio co z tym powiązane, kocham :) Ale na film się nie wybiorę, nic mi trailer nie powiedział, nie znam książek, nie mój gust.