PlayStation Vita – będą gry z Androida i imponujący system Remote Play
I co z tego skoro pogram max. 3-5h (gdzie bateria ładuje się 2.5h!!!) i to bez włączone Wi-Fi itp. itd. Bez komentarza. Cóż, kiedyś był taki dowcip o zegarkach elektronicznych ze Związku Radzieckiego (plecak z baterią), teraz zamiast zegarka będzie Vita.
TobiAlex
Wszyscy przecież wiemy, że srajfon jest lepszy od vity w każdym możliwym aspekcie.
Rzutem na tasme dodali tego androida, to tak naprawde jedyny element, ktory moze ich uratowac :D
Oczywiscie sony nie byloby soba gdyby nie ograniczylo developingu na androida i to juz jest strzal w potylice. Mowiac krotko, czekamy na odpowiedz apple.
TobiAlex -> Wiedziesz smutny żywot czy ktoś Ci płaci za hate'owanie?
PSP ma identyczne parametry trzymania baterii (ładowania również) i nigdy mi to nie przeszkadzało. Służy mi nadal w trakcie dłuższych podróży i kto wie czy kiedyś nie zostanie zamieniona na PSV :)
TobiAlex zawiodłeś mnie, spodziewałem się na końcu twojego posta czegoś w stylu:
"ale przynajmniej nie ma na niej Bulletshita".
no to kupno tableta odpada. Cały czas rozkminiałem android - ipad, teraz kupię Vita i będę miał z bańki :) A Vita i tak kupię.
ciekawe czy pojawią się jakieś zestawy ps3 + psv do tego jakieś 2 gry które współpracują i dla mnie jest hit :D
Lutz - jaką odpowiedz apple?
Iphone/ipad do gier się imho nie nadaje. No nadaje się na miesiąc. Potem się nudzi i basta - nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Biorąc pod uwagę grywalne pozycje to połowa jest dokładnie na jedno i to samo kopyto - czyli angry birds/fragger, widziałeś jedną - widziałeś wszystkie. Druga połowa to mniej lub bardziej udane porty z prawdziwych konsol ze sterowaniem mniej lub bardziej się sprawdzających (czyli w różnym stopniu, ale zawsze gorszym od oryginału). Cała reszta jest totalnie niegrywalna - co lepsze ta reszta to 90% appstore...
Android identycznie - jak nie jeszcze gorzej.
Jak to jaka, nowego ipada. Jak dla mnie nie ma innego urzadzenia domowej rozrywki.
Nie wiem jak mogl ci sie ipad znudzic po miesiacu skoro nawet go jeszcze nie kupiles.
Ipada mam od kwietnia jakos i ciagle jeszcze mi sie nie znudzil, a tych gier ktore kupilem nawet nie zdazylem w 1/4 ograc.
Jak na vite bedzie cwierc tego co na ipada cztery razy lepszej jakosci to bedzie fajnie, ale nie wierze w cuda
Iphona 4 mam 3 miesiąc. Funkcjonalnie to samo.
I tak znudziły mi się na nim gry. Od czasu do czasu (czyt. 2 razy w tygodniu) włączam sobie jakiegoś pokerka online i tyle.
Ale przez pierwsze 2 tygodnie grałem na nim jak szalony. Gier sporo, jednak 90% to zwykłe arcade-popierdułki do pogrania przez 2-3min, a te pozostałe 10% tak jak pisałem wyżej - albo kopie kopii kopii kopii Angry Birds - czyli rzucamy i coś strącamy - zajmujące jak cholera przez pierwsze 2-3 tytyły, jednak przy ~5-tym miałem już delikatny odruch wymiotny (teraz na wszelki wypadek unikam), albo mniej lub bardziej udane porty "dużych" (w cudzysłowie, kiedyś one były może duże) gier ze starych konsol (np. Final Fantasy za 6funtów) z mniej lub bardziej zjebanym sterowaniem.
no fakt, ipad ma więcej cali. funkcjonalnie to samo.
Niestety Lutz by jakikolwiek system mógł pretendować do miana konkurencji dla handheldów musi najpierw zaopatrzony zostać w bazę gier. Normalnych dużych gier dla normalnych graczy. W stylu God of War, Gears of War czy inny Uncharted. Angry Birds nie wystarczą.
Nie na darmo się mówi - że o jakości/mocy konsoli świadczą gry wydane na tą konsolę. Rzucanie ptakami, rozbijanie owoców to popierdułki, a nie gry.
Gdyby główną funkcjonalnością Iphona/Ipada były gry z app store ktoś by się tym sprzętem w ogóle interesował? Nie sądzę... Gry na Ipad/Iphone to tylko jeden z mniej waznych dodatków.
Lutz
Na Ipadzie jest inny rodzaj gier, sądzę, że Vita szybciej ze swoimi tytułami dotrze do Japończyków, oni w tej generacji przerzucili się na handheldy, a to wciąż silny rynek, widać to po Microsofcie, który nie odnosi tam takiego sukcesu jakby chciał ale wciąż ładuje w Japonię nie małe pieniądze. A jak będzie gdzie indziej zobaczymy, w końcu komuś sprzedali te ponad 70 milinów psp.
Mark to robi diametralna roznice, o ile sterowanie sie nie zmienia, to funkcjonalnosc kosmicznie, wystarczy powiedziec ze moja zona woli ogladac filmy na ipadzie niz na 50 cali plazmie, jest wygodniej i przyjemniej.
Jest jeden problem, teoretycznie skazany na sukces 3ds lezy sprzedazowo, moim zdaniem o ile vita nie otworzy sie na rynek "popierdolek" tez sie polozy, dlatego wlasnie okreslilem ta para-kompatybilnosc z androidem jedyna szansa na przezycie dla nowej konsoli.
5 lat czasu zycia to wieki, w czasie egzystencji jednej (funkcjonalnie) wersji psp pojawilo sie 5 generacji iphona, a tablety maja praktycznie poltoraroczna historie.
Mark wlasnie dlatego widze vite jako niszowy sprzet dla hardcorowych graczy, reszta bedzie wolala bardziej uniwersalne rozwiazania.
Lutz - 3ds nie sprzedaje się z innych powodów, a nie dlatego, ze apple z ipadami atakuje.
Z jednej strony jest mi to na rękę, bo sercem kibicuje za Sony, z drugiej strony wprost przeciwnie bo kieszenią głosowałem z Nintendo i "trochę" jestem w plecy ;)
dla mnie to jest zupełnie inny target:
gracz hardcorowy, gracz dorosły wychowany na grach i tak kupi albo sprzęt Nintendo albo Sony, albo to i to. I kupi ten hardware specjalnie dla gier.
gracz casualowy, który gry traktuje jako zabijacz czasu w metrze samolocie będzie grał na ipadzie/iphonie czy innym androidzie. Ale nie kupi tych sprzętów dla gier. Ot jeszcze jedna funkcjonalność pozwalająca umilić 2h lot London-Warszawa.
Te dwie grupy są obok siebie, pewnie delikatnie się zazebiają. Ale moim zdaniem tablet/smartphone to żadna konkurencja dla handheldów, jak i handheld to żadna konkurencja dla tabletów/smartphonów. Stan na dzień dzisiejszy oczywiście.
Z jakich niby powodow, to nie tylko apple i tablety.
To android, ios i smartphony.
1. brak gier
2. chujowe 3d, które każdy i tak wyłącza po kilku minutach.
wynik - wychodzi na to, że stare Nintendo jest tańsze, ma ~200x lepszą bazę gier i nie ma 3D które trzeba wyłączać. Same plusy. Przeglądając dane sprzedaży w niektórych tygodniach Nintendo 3DS sprzedawało się dużo słabiej niż kilkuletnie już Nintendo DSi.
Psp kupowalem w wersji japonskiej zaraz po tamtejszej premierze.
Natura tego byla prozaiczna, nie bylo alternatywy. Psp byl jedynym sprzetem ktory robil (mniej niz wiecej) to co chcialem, takich ludzi jak ja bylo mnostwo.
Teraz (cale juz poltora roku) sa tablety, ktore robia to co psp, plus cala mase innych rzeczy, nie warto kupowac mocno specjalizowanego handhelda z biblioteka paru gier by rzucic go po miesiacu w kat (a tak jest z moimi psp'kami od jakichs trzech lat)
Mark24 gry firmy Gamelot. Często biję duże gry z konsol na łeb, o cenie danej gry w porównaniu do jej dużej wersji nawet nie będę wspominał. Sterowanie? Sorry, ale fps na dotykowym jest o wiele bardziej grywalny niż na padzie. I zgadzam się z tym, co pisze Lutz.
