witam, szukam jakis milych i przyjemnych dla ucha piosenek z wpadajaca w ucho perkusja.
mam na mysli cos takiego:
queen - i was born to love you http://www.youtube.com/watch?v=1Mgp193zkZ4
the offspring - the kids aren't allright http://www.youtube.com/watch?v=VrZ4sMRYimw&ob=av2n
ogolnie cos zeby mozna bylo sobie potupac noga ;)
am i evil ? http://www.youtube.com/watch?v=pB6Fa_pJqRQ nie wiem czy pasuje ale dosyc latwe do rozkminienia na perkusje, zwlaszcza te intro az do 1 min +
W przeciwieństwie do poprzedników zarzucę czymś dla ludzi.
http://www.youtube.com/watch?v=0J2QdDbelmY&ob=av3e
Zajebiste do tupania nóżką.
http://www.youtube.com/watch?v=My0HQ0QkGLQ
Przy tym też się tupie elegancko.
http://www.youtube.com/watch?v=s88r_q7oufE&ob=av3e
A przy tym się tak tupie, że hoho!
Hahaha, super. Przewiń to moje do 2:12 albo 6:16, ignorancie.
A te utwory, które dałeś, baaardzo fajne, uwielbiam zwłaszcza Rammsteina i QotSA, ale skoro twoim zdaniem przy tym się zajebiście tupie nóżką, tzn. że masz strasznie kiepskie poczucie rytmu i inne utwory cię przerastają.
[10] No właśnie to co dałeś zagra każdy, a tak jak Dave Suzuki czy Zbychu Promiński, raczej mało kto...
Ludzie, bez urazy ale co to za gówna polecacie. Najlepsza perkusja to Joy Division - She's lost Control.
http://www.youtube.com/watch?v=7KV_C1QAwwo
http://www.youtube.com/watch?v=bH-vUteR76c - Perkusja moze nie tak wyraźna jak w JD ale też świetna
http://www.youtube.com/watch?v=RHCZjbiFjLY - też fajna, szczególnie początek
Poza tym np. Nirvana miała świetną perkusję(Grohl)
A Chyba najklepsze wejscie perkusji to Stairway to Heaven
http://www.youtube.com/watch?v=BcL---4xQYA - mistrzostwo :)
mefsybil- Tak tylko, że w muzyce nie liczy się na ile to jest trudne tylko na ile to jest zajebiste.
A te utwory, które dałeś, baaardzo fajne, uwielbiam zwłaszcza Rammsteina i QotSA, ale skoro twoim zdaniem przy tym się zajebiście tupie nóżką, tzn. że masz strasznie kiepskie poczucie rytmu i inne utwory cię przerastają.
Brawo dla Ciebie. Jestem perkusistą.
Dobrze się tupie, bo są nieskomplikowane.
I pewnie grasz takie same utwory jak podałeś, bo przy tych co zostały wymienione wyżej, wymiękasz.
Oh, nie będę się wdawał w ustawki. Jeżeli dla ciebie Joy Division czy LEd Zeppelin to ogórki to żal mi ciebie
mefsybil, wiesz, że robisz z siebie durnia próbując mnie ośmieszyć?
Oczywiście, że gram No One Knows, świetna piosenka, dobry bit i super solówka. Ty nawet nie zagrałbyś tego bitu ignorancie.
Ciekawe czy możesz się pochwalić czymś oprócz słuchania kretyńskiego napierdalania?
Ciekawe czy możesz się pochwalić czymś oprócz słuchania kretyńskiego napierdalania?
Haha. Kretyńskiego napierdalania słucham wtedy, kiedy chcę posłuchać perkusji. Bo tak, to preferuję inną muzykę. :D
Ty nawet nie zagrałbyś tego bitu ignorancie.
Wiesz, że robisz z siebie durnie próbując mnie ośmieszyć? Zagrałbym z palcem w dupie, bo to zresztą nie jest utwór z nastawieniem na perkusję.
Jeżeli dla ciebie Joy Division czy LEd Zeppelin to ogórki to żal mi ciebie
Nie, jestem fanem Led Zeppelin, ale jeśli chcę posłuchać perkusji, to puszczam zupełnie co innego.
ale jeśli chcę posłuchać perkusji, to puszczam zupełnie co innego.
Bezsensownego napierdalania?
[19] Trzymaj ignorancie, żeby nie było że ci gitary przeszkadzają:
http://www.youtube.com/watch?v=6nDttbGdzwU 1:26 + 3:35
Oczywiście wy preferujecie walenie ćwierćnutami, spoko.
A, no i typowo jazzowe granie bardzo mi się podoba:
http://www.youtube.com/watch?v=DAsUNTHRjaM
Poza tym nie wiem czy wśród swoich genialnych perkusistów znajdziesz gości, grających takie przejścia:
http://www.youtube.com/watch?v=eQpvqPuDJWI
2:08, 2:19, 2:33, 2:40, 2:44, 2:50, 2:58...
Sorry ale widzę Behemot to nawet nie będę słuchał, takie już mam zasady, gówna nie słucham.
A co do perkusji to przypomniał mi się jeszcxze jeden kawałek z super perkusją ale nie do tupania raczej
- A Saucerful of Secrets- Pink Floyd
http://www.youtube.com/watch?v=hSsjxbRxgqY Tu macie nawet Video z Pompei
Sorry, ale mnie te kawałki śmieszą, nie umiem tego dłużej niż 20 sekund słuchać, się po prostu brechtam się
Sorry ale widzę Behemot to nawet nie będę słuchał, takie już mam zasady, gówna nie słucham.
Napisałem, geniuszu, gdzie masz przewinąć, żeby nie było że ci gitary przeszkadzają. Ale prawda jest taka, że sprawdziłeś i niestety pierwszy raz w życiu coś takiego usłyszałeś.
Sprawdź chociaż link na dole, chyba że tam też jest zbyt techniczne granie.
Mówcie co chcecie. Mistrzem groove'u jest Gavin Harrison i jego twórczość w Porcupine Tree
http://www.youtube.com/watch?v=TJxP0AkTa2s&ob=av3e
http://www.youtube.com/watch?v=tVhUeSK2VgM
Nie pogardzę też
http://www.youtube.com/watch?v=p6S9oqJRclo
http://www.youtube.com/watch?v=oasnbzEMV08&list=FLuuKtNjz5BtmLyoXw0XCm9g&index=10&feature=plpp
[23] Dragon nie przyjdzie. Zastąpił go Silentaltair :)
Nie widzę zbytnio sensu dawać Behemothu itp. Tam nie ma groove'u więc nie potupiecie
mefsybil ---> Ty naprawdę jesteś tak głupi, czy tylko udajesz? A tak a propos - nie ma utworu "bez nastawienia na perkusję", ponieważ to ona wraz z basem tworzy rytm każdego z kolei...a wiadomo - bez rytmu nie ma piosenki. Po za tym słuchanie gatunku, którego się nie lubi, po to żeby usłyszeć jeden instrument jest...bez sensu? Jeszcze zrozumiałbym jakby to było jakieś odkrywcze wykonanie. Ale w tym co podałeś, akurat w 2:12, jest zwykłe napieprzanie i koniec. Można to porównać z zapierdzielaniem na gitarze w zawrotnym tempie, ale bez większego ładu i składu. No ale są ludzie, którym się to podoba...A Twoje przechwalanie się na temat tego co byś zagrał z palcem w dupie wydaje mi się sztuczne do potęgi...i chyba takie jest, co nie?
I nie chodzi o to co kto preferuje. To że ktoś gra nie wiadomo jak technicznie nie znaczy, że gra dobrze. Przynajmniej w moim odczuciu.
PS Utwory death metalowe i tupanie nóżką? Ludzie proszę was...
http://www.youtube.com/watch?v=EiR1hmpk-x4 Tool - The Grudge
http://www.youtube.com/watch?v=RelR85j09XY Tool - Ticks & Leeches
http://www.youtube.com/watch?v=numCZoBFcv4&ob=av3e The Offspring - Gone Away
http://www.youtube.com/watch?v=IHS3qJdxefY&ob=av3e Avenged Sevenfold - Bat Country
http://www.youtube.com/watch?v=KHEldQoY1Zk Black Label Society - Godspeed Hellbound
http://www.youtube.com/watch?v=bAll4sd6DfY RHCP - Throw Away Your Television (mój faworyt)
Mam nadzieję, że coś się spodoba : )
O, jeszcze http://www.youtube.com/watch?v=1xSDkfVT9bw
[18] - omg?
[20] a co w tych przejściach jest niesamowitego?
Ode mnie już eot, nie będę tracił czasu na pisanie z kimś, dla kogo wyznacznikiem umiejętności perkusisty jest szybkość napieprzania po garach.
Down
Jeszcze na zakończenie musiałeś potwierdzić, że naprawdę jesteś debilem.
Oceniasz moje umiejętności po tym jakie piosenki z youtuba wstawiłem. Lecz się.
Eee... no przejścia są zajebiste, a gdzie w nich szybkość? Nie wiem. Dla ciebie najwidoczniej zajebiste granie to takie, do którego jesteś zdolny, więc bum cyk cyk, bum cyk cyk, bum cyk cyk, chociaż nie, walcyków też nie potrafi, co? :>
Jeszcze co do przejść - nie widzisz w nich nic, dlatego że są podpisane jako metal lub też dlatego, że ja je wrzuciłem, ale dobra. Skoro dla ciebie lepsza jest perka w "No One Knows" i "Du Hast" niż w "Seasons In The Abyss", gdzie koleś używa całego zestawu perkusyjnego w jednym takcie, to dziękuję bardzo, kto tu głupoty gada...
mef już jest i nie próżnuje, czekamy na wiecie kogo.
Basshunter ma zajebistą perkę. A to poczucie rytmu i skomplikowanie utworów. Tylko tupać nóżką. :D
Jeszcze na zakończenie musiałeś potwierdzić, że naprawdę jesteś debilem.
Oceniasz moje umiejętności po tym jakie piosenki z youtuba wstawiłem. Lecz się.
Nie powiesz nic więcej o przejściach w Seasons In The Abyss? Szkooodaaa... :(
No ale nic, może dowiem się co lepszego jest w perkusji z du hast i no one knows od seasons in the abyss.
zakladajac ten watek nie nastawialem sie na flejm, ale widze, ze wystarczy zebrac dwie osoby o roznym guscie i klotnia gotowa... ale tak - jak wczesniej napisalem szukam 'czegos do tupania nozka' czyli nieskomplikowane uderzenia w perkusje. w takim razie nie wiem jak dla ciebie cokolwiek metalowego moze byc dobre do przyslowiowego tupania nozka...
[8] trafil bardzo dobrze - Seven Nation Army bardzo fajne, Josh Homme rownież. a R+ nie lubie ;)
Queen znam na wylot, Nirvane rowniez, Joy Division i Genesis mnie nie ruszaja, Flojdzi i Zeppelini podobnie, PT chyba za ambitne jak na jazde autobusem/tramwajem ;)
[16] tez fajne
[26] tez kilka mi sie spodobalo
oczywiscie Slayera tez lubie, spokojnie mefsybil ;pp
[31] zbyt lagodne ;)
na chuj mu taka duza perka? :))
aj sorry, zagapilem sie - mialem na mysli post [17] Orlando, a on mial w poscie napisane [16] i tak mi sie napisalo ;p oczywiscie mialem na mysli TDG :)
No ale nic, może dowiem się co lepszego jest w perkusji z du hast i no one knows od seasons in the abyss.
Nie mówiłem, że coś jest lepsze. W Twojej chorej główce coś się poprzestawiało. Napisałem tylko, że przejścia w tej piosence Slayera nie są jakieś niesamowite.
Granie na perkusji nie polega na tym, żeby napierdolić jak najwięcej trzydziestek dwójek na podwójnej stopie. Ważne jest, żeby wszystkie instrumenty ze sobą współgrały. Ważny jest groove.
I zarówno w Du Hast i No One Knows perkusja dobrze odgrywa swoją rolę.
"Seasons In The Abyss", gdzie koleś używa całego zestawu perkusyjnego w jednym takcie
Ciekawe czy taki Dave Lombardo(kurde szkoda że nie dałeś przykładu Mike'a Portnoya ;)) poradziłby sobie z zestawem np. Ringo Starra. Coś w to wątpię. Perkusistę też trzeba oceniać pod tym względem
Pewien polski perkusista, konkretnie Tomek Łosowski, mówi że dzisiejsi perkusiści nie potrafią nawet podstawowego rytmu. I jest to prawda. W niemal każdej piosence słychać wciśnięte na siłę dodatki, które brzmią okropnie. Większość sobie myśli "ale to nudne, może dam tu arytmiczny werbel i zdwojoną stopę i bedzie git." a wcale nie będzie. Sam mam z tym problem
Sztuką jest zagranie podstawowego rytmu z groovem, czyli tak by słuchacz tupał nóżką. Czyli tak jak właśnie Gavin Harrison i John Bonham
Dlatego przykładowo przykład (;]) "Smell Like Teen Spirit" jest zupełnie na miejscu. Partie bębnów są proste i świetne
Dobry perkusista nie napieprza 64 na werblu. Tyle to i ja umiem. Ważny jest timing, groove i opanowanie. Dlatego perkusja jest trudna
mineral --> Ale to jest temat o perkusji, a nie o współgraniu. I gdzie masz trzydziestki dwójki na stopie w linkach, które podałem? Bo ja jakoś ich nie słyszę.
Ciekawe czy taki Dave Lombardo(kurde szkoda że nie dałeś przykładu Mike'a Portnoya ;)) poradziłby sobie z zestawem np. Ringo Starra. Coś w to wątpię.
1. Ringo Starr nie grał jak Dave Lombardo, więc nie mial takiego zestawu.
2. Dlaczego miałby sobie nie poradzić? Przecież zagrałby, ale niekoniecznie Slayera.
Dobry perkusista nie napieprza 64 na werblu. Tyle to i ja umiem.
No tak, w końcu w utworach, które tu zamieściłem grają tylko na jednym werblu! No tak. Specjalnie jeszcze dałem nagranie ze studia, żeby można było zobaczyć, jak to wygląda, ale cóż. Sprawdź jeszcze raz [20] i powtórz, że tyle tez umiesz.
http://www.youtube.com/watch?v=fsDpznl8eIs tutaj nawet fajnie perkusja chodzi
http://www.youtube.com/watch?v=uT20nbt85Go&feature=fvst tatj też, chociaż gitara trochę przykrywa
http://www.youtube.com/watch?v=nC_Z-EPSVaI Też fajna piosenka gdzie perkusja może statyczna, to nadaje fajny rytm
http://www.youtube.com/watch?v=L75ikjK1vaI fajny utworek jako bonus
Ale to jest temat o perkusji, a nie o współgraniu.
To jest najważniejszą rzeczą podczas grania na perkusji, nie można pominąć tego tematu.
I gdzie masz trzydziestki dwójki na stopie w linkach, które podałem? Bo ja jakoś ich nie słyszę.
Mówię o Twoim podejściu do gry na perkusji. Że też jeszcze to muszę tłumaczyć...
binkset -> szkoda czasu na dyskusję z użytkownikiem mefsybil. Uchodzi za eksperta a widać, że gówno wie. Nie ma pojęcia co to groove. Myśli, że czym szybciej i głośniej i na większym zestawie się gra tym lepszy perkusista.
http://www.youtube.com/watch?v=GeCClzNCfcA&ob=av2e - myślę, że ten perkusista gra lepiej niż Lombardo.
Dlaczego miałby sobie nie poradzić?
Dlatego że perkusiści przyzwyczajają się do swojego ustawienia bębnów. Nie jest łatwo przejść z meega zestawu na jakiś maluśki. Rytm by fajny pewnie zagrał. Gorzej z przejściami.
Hehe.. Nie chce dawać swojego przykładu, bo gdzie mi tam do Lombardo, ale ja to się nawet nieswojo czuję po odjęciu jednego toma :D
No tak, w końcu w utworach, które tu zamieściłem
To nie było odniesienie do twoich piosenek. Po prostu mam wrażenie, że oceniasz bębniarza głównie po prędkości
http://www.youtube.com/watch?v=GeCClzNCfcA&ob=av2e - myślę, że ten perkusista gra lepiej niż Lombardo.
Też zależy jak na to patrzeć. Tu masz zwykły rytm, ale jest groove. Czuć w serduchu te bębny. Lombardo jest świetny, ale brak mu tego groove'u
Tak żeby nie było, lubię Slayera, ale trzeba zrozumieć że do perki potrzebne jest wyczucie. Seasons in the Abyss da się zagrać z groovem
wiecie, jak dla mnie najlepszym perkusista jest ten pan - http://www.youtube.com/watch?v=rBUr1pSWTVI :) ale co ja tam wiem...
tymczasem zarzuccie jeszcze kilka fajnych linkow
http://www.youtube.com/watch?v=GeCClzNCfcA&ob=av2e - myślę, że ten perkusista gra lepiej niż Lombardo.
Też zależy jak na to patrzeć. Tu masz zwykły rytm, ale jest groove. Czuć w serduchu te bębny. Lombardo jest świetny, ale brak mu tego groove'u
sorry, ale idac waszym tokiem rozumowania to ten perkusista rowniez jest lpeszy od Lombardo, bo mozna ladnie tupac nozka..
http://www.youtube.com/watch?v=Di0AtD72LGc
a przeciez w takim Sad But True rowniez jest fajna perka... i wpada mocno w ucho
Dlaczego miałby sobie nie poradzić?
Dlatego że perkusiści przyzwyczajają się do swojego ustawienia bębnów. Nie jest łatwo przejść z meega zestawu na jakiś maluśki. Rytm by fajny pewnie zagrał. Gorzej z przejściami.
Myślałem, że napiszesz na inny temat ;)
Ringo Starr znany był z tego, że był słaby technicznie, ale za to miał świetny groove. Czyli odwrotnie jak Dave Lombardo.
Też zależy jak na to patrzeć. Tu masz zwykły rytm, ale jest groove. Czuć w serduchu te bębny. Lombardo jest świetny, ale brak mu tego groove'u
Właśnie o to mi chodziło ;) Piąteczka!
Czyli możemy jednogłośnie stwierdzić, że najlepszym perkusistą wszech czasów jest LARS ULRICH!!!
Dziękujemy za oddane głosy!
NIE, dla mnie wyznacznikiem nie jest prędkość, a ogólnie technika. A jeśli komuś brakuje groove'u, to trudno, innym może brakować jakichkolwiek urozmaiceń. Tak, słucham też takich zespołów jak The Beatles czy RHCP i nie mam problemów, słucham z przyjemnością, ale do rankingu najlepszych perkusistów nie wstawiłbym żadnego z nich, bo perkusistów potrafiących wpasować się w resztę instrumentarium jest od groma.
Lombardo powinien się uczyć od Ślimaka(Acid Drinkers) jak napierdalać, żeby wchodziło w banie. Bo w Slayerze w banię mi tylko wchodzi wokal i gitarki. W grze Lombardo widzę tylko świetną technikę. Zachwycam się, z jaką szybkością obija te bębny. Ale tylko tym
Myślałem, że napiszesz na inny temat ;)
Nie chciałem ciągle o tym samym
<----Czyli możemy jednogłośnie stwierdzić, że najlepszym perkusistą wszech czasów jest LARS ULRICH!!!
On nie ma ani groove'u ani techniki. On wygląda jakby 5-letniego bachora wpuścili za bębenki :D
Ja lubię gdy bębniarz ma świetny groove, ale i umie przypieprzyć, a gdy idzie to w parze z techniką to już jestem wniebowzięty ;D
O, widzę że już z tobą się prędzej dogadam, binkset. Gra Ślimaka perfekcyjnie wchodzi w banię.
http://www.youtube.com/watch?v=y0Le3Av1eNo Geniusz :)
On nie ma ani groove'u ani techniki. On wygląda jakby 5-letniego bachora wpuścili za bębenki :D
Ee, ale przeciez on ma groove, nawala ćwierćnuty i nigdy się nie myli, świetnie dopasowuje się do typowych metallicznych riffów!
lol, mefsybil ty jest naprawde dziwny - napisalem, ze sad but true jest milym utworem, a w nastepnym poscie ty ironicznie napisales, ze jest najlepszym perkusista... odpusc sobie troche, to tylko forum, a ty sie spinasz jak przed pierwszym seksem...
Nieee, to nie było odniesienie do twojego posta. Raczej do wszystkich, które napisal expert od groove'u, więc spokojnie. Nie spinam się jak przed pierwszym seksem, tak to już dawno bym siedział na kiblu.
Ehh... Jednak dalej nie łapiesz, co to groove :) Ale w sumie to się nie dziwie. Na temat groove'u można by pisać całe godziny. Tego dziwnego słowa nijak da się wytłumaczyć :D
No może tak po chłopsku. To jest jakaś nadprzyrodzona siła, która każe ci tupać nogą bez twojej woli. Starasz się to powstrzymać, ale ni cholery się nie da.
Jak dla mnie Metallica mogłaby podstawić automat perkusyjny. Brzmiałoby tak samo. I to właśnie nie jest groove
mefsybil
=D=2 --> Co masz do powiedzenia na ten temat? :D Hahahahah. Już nie udawaj, że wiesz o czym rozmawiamy i masz pojęcie o co chodzi.
No może tak po chłopsku. To jest jakaś nadprzyrodzona siła, która każe ci tupać nogą bez twojej woli. Starasz się to powstrzymać, ale ni cholery się nie da.
No to nie mów, że nie wiem o co chodzi, skoro mineral wytłumaczył to zupełnie inaczej? :D No ale skoro tak, to przy grze Larsa też się tupie nieświadomie, bo gra prosto :) Oczywiście teraz mówię pół żartem, pół serio, no ale skoro ktoś wali w werbel i poprzedza to stopą, to jest to bardzo rytmiczne i zmusza do tupania nogą :))
Jak dla mnie Metallica mogłaby podstawić automat perkusyjny. Brzmiałoby tak samo. I to właśnie nie jest groove
http://www.youtube.com/watch?v=21sLgfhJAOE 0:53 Tu masz automat. Taaak wiem, black metal, ale nie słucham automatów w innych gatunkach muzycznych, to nie jest groove? :D Bo pasuje do waszych definicji.
skoro mineral wytłumaczył to zupełnie inaczej
Słuchaj, nie wiem co dalej w tej Twojej chorej główce się miesza, ale nigdzie w tym wątku nie tłumaczyłem co to jest groove.
Skończ się kompromitować, już wszyscy się zdążyli poznać, że o perkusji nie masz pojęcia.
Ojej, dlaczego nie mam pojęcia? Bo lubię techniczne granie?
Ok, powiem teraz tak jak ty: "Nie wiem dlaczego w twojej chorej główce powstało bardzo dziwne wyobrażenie, iż o kunszcie perkusisty świadczy prędkość jego gry." :D :D :D Nie, ja mam w dupie prędkość, nie lubię przesadnie szybkich kawalków, ale cenię sobie technikę. Tak, to źle, bo musi być groove!!! Cała reszta nie ma znaczenia. Napisałeś, że liczy się to, by perkusja współgrała z innymi instrumentami. Liczy się groove...
Zapomniałem, że pojęcie o perce może mieć tylko osoba, która ma takie zdanie jak ty, bo jak ktoś ceni sobie w grze co innego (powtarzam, że nie interesuje mnie prędkość :|), to niestety nie zna się na perkusji.
No to nie mów, że nie wiem o co chodzi, skoro mineral wytłumaczył to zupełnie inaczej?
Każdy to tłumaczy inaczej, ale wszystko jest ze sobą powiązane.
Każdy czegoś innego wymaga od bębniarza. Dlatego powstała taka dziwna dyskusja. Niektórzy lubią blasty w tempie 9999999 bmp, a niektórzy szukają tego rytmu chwytającego za serducho.
Ale i tak najlepszego posta dał =D=2, czyli nasz forumowy muzykoznawca i meloman ;D
Czuję że zaraz powstanie nowa dyskusja
Ok, w takim razie
Basshunter otwiera FL Studio i w równych odstępach zaznacza na panelu kolejno kick - clap - kick - clap.
Nie potrafię do tego nie tupać. ;p
http://www.youtube.com/watch?v=K7ToNJHgp-w
tu jeszcze nieźle perka wpada
http://www.youtube.com/watch?v=LwE0Zfn04yQ
[56] Dwanaście lat temu... daruj sobie... cały czas ci powtarzam a ty dalej piszesz nie prawdę. FL Studio jest zaawansowanym programem, Basshunter go używa, używa wielu takich rzeczy, ma w swoim domu studio ale tam robi tylko dema prawdziwe utwory powstają w studio Warner Music Group, gdzie ma znacznie większe możliwości. Liczy się końcowy efekt a produkcja jest tylko ciekawostką.
[57] jak dla mnie swietne :)
troche sobie jeszcze przypomnialem i w ucho perkusja bardzo mocno wpada w chelsea dagger oraz dani california - zwlaszcza intro
Wracając do tematu
http://www.youtube.com/watch?v=xat1GVnl8-k :)
I tu też coś zajebistego do tupania
http://www.youtube.com/watch?v=30w8DyEJ__0
I nawet mefsybil może będzie zadowolony :D
Nie jestem specjalista od perkusji, jedyne co o nich wiem to to, że można na nich grać. Zaciekawiła mnie wasza "rozmowa" i postanowiłem poszukać w necie co to jest ten groove. Wkleję fragment wypowiedzi użytkownika innego forum.
Groove sprawia, że nie możesz usiedzieć na miejscu kiedy czegoś słuchasz. Po prostu nosi Cię/buja. To jest ten PULS który napędza wszystko. Sprawia, że nawet najprostszy utwór może stać się majstersztykiem. Jak to ćwiczyć ? Moim zdaniem albo się go ma, albo nie. Ewentualnie można go tylko szlifować. Tak czy inaczej pomaga słuchanie różnorodnej muzyki, od hip-hopu do latino.
Z tego można by wywnioskować, że groove to jest coś co nas nosi. Mnie na przykład nosi coś takiego (od 1:25) - http://www.youtube.com/watch?v=lqW6mKn_x28
Ale z tego co zdążyłem zauważyć to nie jest groove. Ktoś inny napisał, że groove jest obecny m.in. w hip-hopie. Ale hip-hop mnie nie nosi, więc to też nie jest do końca prawda.
Ogólnie można powiedzieć, że groove to po prostu w/w puls tak jak bicie serca.
Czy już wszystko jasne?
A od siebie dodam takie coś, co na pewno pasuje do tematu.
http://www.youtube.com/watch?v=8yoABwIlX3s&ob=av2e
up
Ja jeszcze dorzucę:
Nine Inch Nails - March of the Pigs
http://www.youtube.com/watch?v=6mDQNRs5JCs
Nine Inch Nails - Physical (You're So)
http://www.youtube.com/watch?v=4jV22UJND7g
Nine Inch Nails - The Hand That Feeds
http://www.youtube.com/watch?v=xwhBRJStz7w&ob=av3e
The Black Keys - Your Touch
http://www.youtube.com/watch?v=dKXlgISd3iA&ob=av3e
Them Crooked Vultures - Nobody Loves Me & Neither Do I
http://www.youtube.com/watch?v=3wERqeJE1BE
The Raconteurs - Salute Your Solution
http://www.youtube.com/watch?v=7lL1CW140FQ&ob=av3e
Nirvana - Floyd The Barber
http://www.youtube.com/watch?v=S5tBwCRxnZU
orion metallici, moment w którym wchodzi solo na perce (ostatnia minuta po solówce kirka)
http://www.youtube.com/watch?v=9Ra0DsbiNs0
To urywa dupę.
http://www.youtube.com/watch?v=RUL-y9pLGRA
To również.
Powszechnie znane "For Whom The Bell Tools" (Metallica, Ride the Lightning). Triole na bębnie basowym w tym kawałku zawsze robiły na mnie wrażenie, od 20 lat mi po głowie chodzą ;) Nie wiem czy było, bo masa ludzi w wątku jest zbyt leniwa, żeby podpisywać linki.
http://www.youtube.com/watch?v=17HRV8k1YMw
PS. Ach, no zapomniałem! Świetne triole na bębnie basowym są oczywiście przejściówką w "One".
http://www.youtube.com/watch?v=EzgGTTtR0kc
a jeszcze podbije, po kilkunastu dniach przerwy
http://www.youtube.com/watch?v=69mKUiDbOds&list=FLuuKtNjz5BtmLyoXw0XCm9g&index=3 - The Cult - Born Into This
Nie potrafię przy tym usiedzieć w miejscu :)
http://www.youtube.com/user/Jimmydrum92 <--- oraz ten coverzysta, coverowicz czy jak to tam powiedzieć
http://www.youtube.com/watch?v=PwTPfmIVEzI <-- Ten pan też jest dobry