jw
Nie wiem, czy to zależy od całej sieci sklepów, czy od poszczególnych oddziałów. W dwóch Biedronkach na Śląsku nie mogłem zapłacić kartą (Gliwice, Knurów)
nie
Nie spotkałem się jeszcze z Biedronką w której można płacić kartą. Ale to może dlatego, że te w których bylem są w mniejszych miastach.
Jakie jest marzenie Visy i Mastercarda w Polsce? Jakie jest marzenie firm wstawiających terminale? Jakie jest marzenie banków?
Odpowiedź na te pytanie jest jedna: wstawić terminale do płatności kartami do Biedronki.
20 mld zł przychodów Portugalczyków robi wrażenie nawet na zimnokrwistych przedstawicielach branży finansowej przyzwyczajonych do dużych pieniędzy.
Największa polska sieć i czwarta co do wielkości firma w kraju od wielu lat pokazuje im... że nie ma na karty ochoty.
Powód? Interchange fee czyli prowizja którą każdy sklep z terminalem musi odprowadzić od każdej transakcji na rzecz banków.
W Polsce taka prowizja należy do jednych z najwyższych w Unii. Wynosi 1,5 proc. od każdej transakcji - w innych krajach UE - jest o połowę mniejsza.
To efekt traktowania Polski przez instytucje finansowe niczym Cortes Azteków albo Pizarro Inków.
Sama Biedronka musiałaby za korzystanie przez klientów z kart zapłacić ok. 300 mln zł rocznie.
Interchange fee ma w ciągu najbliższych kilku lat zacząć ponoć spadać w miarę jak nasz rynek płatności się powiększy.
Być może i tak będzie. Moim zdaniem jeśli jednak ktoś/coś może doprowadzić do istotnego obniżenie stawek to będzie to właśnie kontrakt z Biedronką.
http://supermarket.blox.pl/2011/05/Dlaczego-w-Biedronce-nie-mozna-placic-kartami.html
ok, dzięki
A już bez teorii spiskowych jakie lęgną się w głowie, gdy za długo trzeba stać w zajezdni: nie można, od każdej transakcji kartą to sklep płaci prowizje, a tymi najczęściej obciąża samych klientów. Innymi słowy Biedronka dotychczas stawiała sprawę jasno: mamy niskie ceny, ale maksymalnie tniemy koszta. Co nie zmienia faktu, że sieć prawdopodobnie wprowadzi płatność kartą w najbliższym czasie.
Niestety chyba w żadnej nie można. Ja sam częściej robiłbym tam zakupy gdyby można było. Ciekawe jednak czy opłaciło by się im to w ogólnym rozrachunku.
Kaufland też długo opierał się przeciwko płatnościom bezgotówkowym ale kilka lat temu złamali się.
To samo netto, nawet przy kasach wisiały tabliczki nie przyjmujemy kart, za to oferujemy państwu niższe ceny.
Chyba już rzadkością jest pobieranie pensji w zakładzie pracy w okienku. Jak ktoś ma konto to zazwyczaj dostaje też kartę płatniczą.
To samo netto, nawet przy kasach wisiały tabliczki nie przyjmujemy kart, za to oferujemy państwu niższe ceny.
W Netto można już płacić kartami.
Sizalus -> Chyba już rzadkością jest pobieranie pensji w zakładzie pracy w okienku.
Mylisz się. Spora grupa pracodawców-oszustów wypłaca oficjalnie na konto umówioną sumę, a resztę daje do ręki gotówką.
Wiem dlatego napisałem 'wisiały'
--
Mylisz się. Spora grupa pracodawców-oszustów wypłaca oficjalnie na konto umówioną sumę, a resztę daje do ręki gotówką.
Znajomy na śmieciarce tak robi, oficjalnie pracownicy zapierdzielają za 1300 a nieoficjalnie 2200 xD
Mylisz się. Spora grupa pracodawców-oszustów wypłaca oficjalnie na konto umówioną sumę, a resztę daje do ręki gotówką.
Bo tak jest także wygodniej pracownikom-oszustom, którzy dzięki takim praktyką dostają wiecej kasy do ręki.
Przyjdzie czas renty lub emerytury i wtedy wdzięczność dla cwanego pracodawcy będzie ogromna.
A może nie cwany pracodawca tylko głupi pracownik? Jaka jest różnica w tym czy pracodawca zapłaci 300zł urzędowi czy pracownikowi? Dla pracodawcy żadna, dla pracownika bardzo duża.
_borzo_ ---> "Bo tak jest także wygodniej pracownikom-oszustom, którzy dzięki takim praktyką dostają wiecej kasy do ręki."
Przyjdzie czas renty lub emerytury i wtedy wdzięczność dla cwanego pracodawcy będzie ogromna.
ale chyba w większości Biedronek jest bankomat i można spokojnie kasę sobie wypłacić.
nie można, i dobrze, po co płacić haracz do banku
bo zysku sobie nie obetną, te kilkaset mln zapłaciłby klient
Jakby wszyscy płacili kartami to by się traciło 2x więcej czasu w kolejce. Terminale są za wolne
Za to zazwyczaj przy biedronce jest bankomat. Więc nie ma obaw, zakupy da się zrobić.
borzo -- Zamiast pieprzyć androny na temat oszustw napisz, czemu kasa płacona pod stołem jest takim potwornym oszustwem. Dla pracownika jest to niebywała korzyść, bo dostaje do ręki złotych 300, a nie 200 po potrąceniu wszystkich złodziejskich podatków i składek na krwiopijcze urzędy emerytalno-zdrowotne.
O tak, transakcje kartą w Kauflandzie - jak mi raz jedna kasjerka przejechała kartą przez czytnik, to aż dwie linie na miejscu do podpisu zostały jako zadrapania...
Mirencjum a powiedz co byś zrobił jak twój szef mówi Ci, że masz do wyboru
1) 1500zł na rękę reszta zusy itp
2) 2000zl na rękę z czego tylko minimalna oficjalnie
co wybierasz?
Orrin ---> przecież to oczywiste. Mirencjum podałby od razu do sądu pracodawcę, który coś takiego w ogóle mu zaproponował, do tego dosłałby mu PIP, ochronę środowiska, skarbówkę itp.
Dopóki rząd nie pójdzie po rozum do głowy i nie obniży kosztów utrzymania pracownika dopóty w Polsce w prywatnych przedsiębiorstwach będą praktyki z pkt 2.
Orrin --> Jakby mirencjum był sam to pracodawca mógłby mi taką złodziejską propozycję przedstawić, ale jest taki wynalazek jak (wyśmiewane przez młodych niewolników) związki zawodowe. To właśnie jest hamulec dla pracodawcy przed wymyślaniem idiotyzmów i eksperymentów z pracownikiem.
Tragedia będzie za ileś tam lat, gdy dzisiejsi młodzi będą przechodzić na emerytury. Śmietników zabraknie do grzebania, by dorobić do tej emeryturki, ale wspomnienie olewania składek pozostanie.
co do 1.5% i ze jest jedno z najwyzszych w europie to ciut bzdura...
w UK dokladnie to samo, a amex w ogole ma ponad 3%...
wiele tanich sieci w Niemczech np tez nie ma mozliwosci platnosci karta.
po prostu marza... nie oplaca im sie.
w Lidlu np nie mozna kredytowa placic w uk (kredytowe maja wyzsze oplaty niz zwykle debetowe visy i mastercardy)