Jeż Jerzy i wielka różnica zdań między krytykami i zwykłymi widzami
Jak dla mnie Jeż Jerzy to pretendent do najgorszego filmu, jaki widziałem w 2011 roku (3/10 to 3 za animację i kreskę). A co się tyczy krytyków to myślę, że oni po prostu nie widzieli dobrej, kontrowersyjnej komedii animowanej i przez to Jeż Jerzy był dla nich arcydziełem kinematografii. Innego wyjaśnienia nie widzę, bo jeżeli nawet fani komiksu a co za tym idzie takiego humoru mówią, że Jeż to dno to coś z tym filmem jest nie tak.
Wyszło na to, że dobrze iż nie obejrzałem. Choć się zastanawiałem. Spodziewałem się, że może mi się nie spodobać, teraz wiem już na pewno.
South Park wyznaczył standardy trudne do pobicia (a wcześniej Simpsonowue), o polskich próbach w stylu "Włatców..." z litości dla twórców nie wspomnę, a Jeż nie zasługuje na więcej niż 5/10, chyba ani razu się nie zaśmiałem.
Akurat satyra naśmiewa się właśnie z ogólników. Gdyby korzystać z nazwisk konkretnych polityków, byłby to już paszkwil.
Cóż, ja trochę żałuje że byłem na tym w kinie. Plus taki, że nie płaciłem za nie :) Moja subiektywna ocena jest niższa niż 6, a to dlatego że znam komiksy z jeżem. Zmarnowali potencjał robiąc film o próbie klonowania jeża, bo jest wiele innych, lepszych historyjek z Jerzym w głównej roli.
Lubię czasem obejrzeć film, który opiera się na wulgarnym humorze ale trzeba umieć ten humor zaserwować, niektóre momenty były na siłę śmieszne. O ile styl rysunku jest ładny to z animacją nie jest już tak dobrze i co jakiś czas widać że komuś coś umknęło. Ja po Jeżu Jerzym miałem poczucie zmarnowanych pieniędzy.
jeż jerzy jest żałosny. Ani wulgarny, ani śmieszny, ani obrazoburczy. Krytycy rozpływający się nad Katyniem może byli zaszokowani tym obrazem, ale na pewno nie polski, w miare ogarnięty widz.
Mocno średnia pozycja, balansowała na granicy znudzenia i lekkiego zaciekawienia ;P Na szczęście za bilet nie płaciłem.
Jeż Jerzy jest nie tyle co żałosny jest wręcz mięsem mielonym, które ktoś źle przepuścił przez sito i wrzucił byle co do środka, myśląc, że i tak zjedzą to gów./. . Ale, nie o tym, patrząc na making off i grupkę osób która to tworzyła, uważam, że jest zdolna i wytrwała, młodzi ludzie a tworzą produkcję za którą mi wstyd jako produkt polski. Nie powiem źle na szkice rysunki kolorystykę i sposób animacji bo ta jest ciekawa nowoczesna i świeża, ale dlaczego taki kicz, bluzgi, szkaradność, nie mylić z brzydotą. Film podobnie odnoszę wrażenie, balansuje znudzeniem, i drobnym zaciekawianiem, kiedy faktycznie są mocne sceny dla dorosłych nie tylko cycki, ale ulicznica, czy tego typu dialogi, krótkie scenki: Kupuje, czy dalej się modli??? film na dłuższą metę staje się nudny, dobrze ogląda się go tak jak mówię w kawałkach.
1/10 postacie i fabuła nie śmieszą są obleśne i niesmaczne ani razu się nie uśmiechnąłem w trakcie seansu. Film pokazuje stereotypowego polaka jako cwaniaka i złodzieja co smuci. Sam brud i syf.