Transformers 3 - recenzja filmu
Czyli jednym słowem: Żenua
Dlaczego ten filmy nazywają się Transformers a nie Sam Witwicky i jego szalone przygody. W każdym z tych filmów roboty grają drugie skrzypce. A jeśli chodzi o tą ostatnią godzinę to słyszałem, że znowu jest tak jak poprzednio, czyli nie wiadomo co się dzieje na ekranie, bo nie wiadomo kto jest kto. A do tego przez pierwszą połowę filmu jesteśmy katowani przez ludzkich bohaterów, więc kiedy pod koniec następuje ich eksterminacja oglądający ma to gdzieś i jakikolwiek dramat w tych scenach został popsuty.
PS Nie wiem dlaczego Leonard Nimoy zgodził się na zagranie w tej produkcji i wypowiedzenie słów ze Star Treka II.
Czyli jednym słowem - wystarczy obejrzeć trailer z najlepszymi scenami i fajnymi basami a film obejrzeć za dwa lata na polsacie?
http://www.youtube.com/watch?v=kHRf01Gjosk
Chyba, że warto czekac ponad półtorej godziny żeby zobaczyć epickiego fikołka transformera ;)
@4 - jasne, a najlepiej obejrzec 700megowego ripa na 19 calowym monitorze, calosc naglasniana plastikowymi pierdziawkami za 50 zl ;P
[5] Za nim Transformersy 3 wejdą na polsata to juź będe miał plazmę+ jakieś tańsze głośniki 5.1 w swoim pokoiku...
Bez przesady, trailer wbrew pozorom pokazuje niewiele, a ostatnia godzina to jedna wielka bieganina, okraszona eksplozjami, walkami robotów, popiołem itd. Jeżeli chcesz obczaić to wszystko na wielkim ekranie i do tego w dobrym 3D to lepszego filmu tego lata nie będzie. Szkoda tylko, że wszystko inne jest tu poniżej poziomu.
Scott P.--->
W każdym z tych filmów roboty grają drugie skrzypce.
To wina tego, że Bay przeładowuje swoje filmy. W ROTF robotów było z 40, a niektóre miały po kilka sekund czasu ekranowego. W DOTM jest odrobinę lepiej, ale takie Wreckery to imho pomyłka.
jeśli chodzi o tą ostatnią godzinę to słyszałem, że znowu jest tak jak poprzednio, czyli nie wiadomo co się dzieje na ekranie, bo nie wiadomo kto jest kto.
Tu akurat będę bronić Baya, bo wywiązał się z zadania elegancko. Akcja skupia się na grupie ludzi, którzy walczą o przetrwanie;)
poczytam sobie zaraz, ale po wczorajszym pokazie moge powiedziec 2 zdania
BArdzo dobre widowisko i film zdecydowanie lepszy od czesci drugiej, warto zobaczyc w kinie
http://www.youtube.com/watch?v=ms4mKKw6nbA najlepszy trailer ze wszytskich
Czyli podobnie jak w dwójce. Jedynka chyba i tak była najlepsza z tej trójki, mniej widowiskowa ale bardziej przystępna.
Oczywiście oleje tą recenzję ponieważ nowym Piratom autro dał 2/10 a film był całkiem przyzwoity. Ot taka bajeczka zasługująca na 5/10. Natomiast skoro tutaj autro dał 5/10 to koło 7/10 lub 8/10 będzie wynosiła prawdziwa ocena
vader - dokładnie, a film spoko 7/10
No, ocena nazbyt pochlebna nie jest, ale nie zniechęca mnie do obejrzenia filmu, wszakże wiadomo, czego można się spodziewać po filmie. Efekty specjalnie pewnie przyćmią resztę i wyjdę z rogalem na twarzy z sali kinowej.
W sobotę idę do kina to sam ocenię, cieszy, że już nie ma scen typu robot kopulujący z nogą Megan. Szkoda tylko, że nie mam wyboru i muszę iść na 3D.
bez frustracji powiem ten film obok wymienionych Piratów czwórki jest absolutnym must watch, i nie ma co do tego żadna ocena. Obok takich filmów się ne przechodzi obojętnie np Avatar. Ja daje 10/10. Film dojrzalszy" - nie jestem za; to co zrobili z Potterem od 5 części, że film stał się mroczny i dojrzalszy wyszło z tego tylko zwykły tasiemiec - który ogladasz by poznać tylko nowe watki i jak twórcy streścili książkę - aka adaptacja
do waszych komentarzy to dwójka wypadła lepiej reżyserowi niż jego pierwowzór - widać i trójeczka tez taka jest co poróżni ją z cz.2. Piraci tez tak mieli
Matekso - jak dla mnie Potter do już się zrobił mroczny od 3 części :) a to co teraz zrobili to już wogóle absurd.Jak się czytało książkę to to wszystko trochę inne było.
aha jeszcze jedno sorki -ale znowu w którymś filmie widze klony robotów podobne do Gethów z ME ...
Matekso--->Ty tak na serio z tą dwójką? Nawet Bay się od niej odcinał w wywiadach http://blastr.com/2011/03/michael-bay-admits-transf.php
Jedynka i dwójka napewno miały jaden aspekt lepszy od trójki ( już się nie mogę doczekać soboty ). Była w nich Megan Fox i ta bezstroskość i młodzieńcze problemy Sama.
Megan Fox była największą wadą każdego Transformers, a gdy ja usunęli, bandy bachorów zaczęły skandować, jak to z nią tęsknią. Jak chcą puste lale nie potrafiące grać niech sobie na red tuba wlezą.
Transfomers 1 był świetny, Transformers 2 był gniotem, a trójka na razie zbiera recenzje pomiędzy.
Krótka piłka: Spodoba mi się, jeśli po "dwójce" miałem parogodzinną zajawkę na Transformersy i chcę wyłączyć na jakiś czas myślenie oglądając film o walkach robotów z kosmosu? ;-)
Mi się podobało. Cieszę się, że Megan nie było. Wcale się nie dłużył, aczkolwiek było kilka przerywników, które wkurzały. Dla mnie jako fana widowisko świetne.
Dałbym 8/10
1 ma u mnie dychę (pomimo kilku głupot)
2 ma 7 (no co w końcu fanem jestem, a optimus w lesie wymiatał) - fabularnie najgorsza.
Megan Fox była największą wadą każdego Transformers, a gdy ja usunęli, bandy bachorów zaczęły skandować, jak to z nią tęsknią. Jak chcą puste lale nie potrafiące grać niech sobie na red tuba wlezą.
Łot cała prawda :)
Mi się ta część podobała chyba najbardziej ze wszystkich. :)
j.a.c.k oki ale ja za to w kinie na 3D piratów bawiłem się na filmie nieźle, poza debilem który nie mógł usiedzieć normalnie i kopał mi w oparcie- to pewnie byłeś Ty? bez urazy - żartuję - dygresja od tematu.
Ejay a ty się tak wszystkich wiernie słuchasz?, marketing zwykły sobie robi, na pewno dwójka należny do komediowych gagów i ciągłej akcji produkcji, gdzie jedynka właśnie nudziła mnie w środku filmu, i prawda piszesz słowa że film nie wiadomo o czym to by zgadzało by sie :) cz.2 już zmieniała tor.
Matekso--->Zemsta upadłych jest jak twój post ;) Sens generalnie jest znany, ale w sumie bełkot. Skoro sam twórca przyznaje, że to artystyczna porażka to ja tylko przyklepuje mu bo uważam sequel za gniota rozmiarów jąder Devastatora.
na pewno dwójka należny do komediowych gagów i ciągłej akcji produkcji
Ja bym napisał, że prezentuje to co w stylu Baya jest najgorsze, ale to drobny szczegół. W kategorii akcja-komedia polecam serię Zabójcza Broń ;)
Jedyny film Baya, jaki mi się podobał, to Wyspa. Widziałem jedynkę Transformersów i następnych części mi się już nie chciało oglądać.
Autor recenzji narzeka na prawie wszystko poza walkami robotów. Mi osobiście film podobał się do momentu wkroczenia Autbotów w Chicago. Potem jest tak potwornie nielogiczny, że nie ratują tego żadne sceny batalistyczne. Im później, tym bardziej reżyser starał się na siłę wciskać kolejne coraz głupsze rozwiązania. Bohaterowie przyjmują niebotyczną ilość obrażeń, z tysięcy pocisków wystrzelonych w ich kierunku żaden nie trafia. Setka Deceptikonów cierpliwie czeka na zniszczenie przez kilka Autobotów, a Optimus mimo, że w 10 sec rozwala sześć 15 metrowych robotów, nie jest w stanie rozplątać się z kilku kabli. Moja ocena pod kątem walorów rozrywkowych:
* Pierwsze 90 minut - 8/10 (zwłaszcza za mini roboty, towarzyszące Samowi i ich komentarze)
* Reszta, czyli bitwa partyzancka o Chicago 4/10 (8/10 jeżeli oglądasz film w 90% dla efektów i znosisz dialogi na poziomie brazylijskiej telenoweli)
Jeśli trojka jest chocby na poziomie dwojki (czyli wyąlczamy mózg i podkręcamy resztę zmysłów) to jedynym sensownym rozwiązaniem jest iść do kina.
W tv w ogole nie ma sensu tego oglądać.
Ja z pewnoscia nawiedzę multipleksa w przyszłym tygodniu.
Btw - tekst o 'najpiekniejszej Brytyjce' to oczywiście żart? :)
(8/10 jeżeli oglądasz film w 90% dla efektów i znosisz dialogi na poziomie brazylijskiej telenoweli)
dokaldnie tego oczekuje od tepych, acz efektownych blockbusterow - czykli 8/10 tak jak myślałem :)
Idę we wtorek - pierwszy raz w życiu na 3D. Cóż, zostałem zmuszony. Na koniec trailera było chyba "2D in selected theaters". Niestety w Szczecinie nie ma ani jednego z tych selected theaters. ;)
Na szczeście z USA nadchodzą jakieś ploty, że 3D jest w odwrocie.
A może mi się spodoba 3D i już nie będę chciał chodzić na nic innego? :D
Bylem, obejrzalem i w sumie fajnie, ale film ma tak slabe tempo, ze przez dobra godzine siedzialem w kinie mocno znudzony. Poprzednie czesci duzo lepiej dozowaly akcje. W trojce po pierwszej polowie godziny film strasznie flaczeje. Oczywiscie rozpierducha w Chicago rekompensuje dluzyzny, ale troche niesmaku pozostaje. Tak czy inaczej film w kinie zobaczyc trzeba :)
j.a.c.k oki ale ja za to w kinie na 3D piratów bawiłem się na filmie nieźle
gdzieś Ty tam 3D widział? w trailerach na początku? :)
z eJayem jest tak, że jeśli film nie ocieka w każdej minucie CGI to nie zasługuje na dobrą notę... a broń boże gdyby sie okazało że film w założeniach jako wysokobudżetówka ma tych efektów co kot napłakał... wtedy tylko 2/10 (POTC 4 ref.)
3D to najlepsze było w trakcie reklam. Gadałem z kumplem, odwróciłem wzrok na ekran i akurat trafiłem na moment kiedy ktoś czymś rzucił. Dostałem odruchu obronnego xD
Jesli chodzi o T3 to uważam iż film jest zajebisty jeśli chcemy iść pooglądać czyste odmóżdżające kino. Po prostu masakra. Szkoda tylko że te daremne okulary z tym daremnym 3D psuły efekt wyglądu Transformerów, ale to szczegół. Obejrze kiedyś w HD w 2D
Polecam. Dla fanów Transformersów (w tym mnie) obowiązkowe widowisko ;]
Z eJay'em jak zwykle nie potrafię się zgodzić z końcową oceną ... Ja filmowi dałbym najmniej 6 a najwięcej 7 :) Faktycznie akcja filmu jest rozwleka co jest jego największą wadą. Najbardziej podobało mi się w filmie szczegóły robotów, które były dopracowane perfekcyjnie. Jednak nie wszędzie dało się je zobaczyć: dziewczyna, Carla nie była ani razu ubrudzona, po takich przejściach nadal piękna, różne fryzury oraz inne ubrania (zabawia się w Clarka zmieniającego w mgnieniu oka ubrania w budce telefonicznej?) ...
Byłem z dziewczyną 10h temu na filmie i obojgu nam się podobał. Osobiście spodziewałem się większej jatki i rozmachu całej akcji wojny ale nie było źle. Zbyt słaby zarys robotów, zwłaszcza złej strony jak i dość krótkie walki ale za to bardzo efektowne w 3D. Część trzecia jest bardzo dramatyczna, jakby zamykająca trylogię, tylko że trylogia ta nie trzyma się kupy. Każda część jest jakby 'upgradem' kolejnej o coraz większym niebezpieczeństwie i ukrytej gdzieś tam przeszłości Transformersów. Dzień wcześniej przypomniałem sobie 2-ke, dotychczas najsłabszą część a kilka dni wcześniej 1-ke. Jeśli chodzi o sprawy humorystyczne to jest lepiej bo się czasem uśmiałem ale dramatyzm jest nieco przekombinowany. Znowu występuje przesada ludzi wokół których wszystko wybucha i którzy stale spadają z kilkunastu metrów i to w nadmiarze. Wiele przekłamań i typowych 'pustych wzniesień'. Jak dla mnie to nudny był początek nieco i dziwaczny. Za dużo fabuły z Samem, za mało robotów; choć Malkovich rulez. Nowa laska jest o wiele lepsza, zarówno wizualnie jak i w sferze inteligencji, której Megan brakowało(poczytajcie jak nie dawała rady na planach i dlatego tak mało mówiła). Dalej w filmie są lepsze walki, tylko że końcowe nie przebiły zbytnio reszty tak jak np. dwie Optimusa w 2 części(patrząc bez 3D). Ostatecznie efekty są naprawdę super, nie okłamane jak w wielu filmach 3D. Natomiast cała otoczka fabularna i amerykańskie refleksje, teksty itd to rzecz do której przywykłem już w 2-ce. Dlatego się nie rozczarowałem. Wyszedłem zadowolony i jeszcze 2h rozmawialiśmy z dziewczyną o filmie. Pamiętajmy że to tylko adaptacja komiksu, coś co ma być łatwe w przyswojeniu dla małolatów jak i fanów efektów. Jedynka zawsze pozostanie najlepsza. Była czymś nowym, wzniosłym, z sensowną fabułą, efekciarska itd. Dwójka też nie jest zła ale już za dużo wszystkiego i przekłamań. Trójka to taki miks troche 1 + 2 + Wojna Światów. Jakby na siłę nieco nakręcone, no ale... ja szedłem na efekty i widowisko walk. Nieco tego za mało było ale było mega-smaczne dla oczu, dlatego więc: 8/10
Ja byłem wczoraj w kinie i strasznie się wynudziłem. Do tego samych walk robotów było mało, a akcja filmu jest skupiona na ludziach. Jakby wycieli masę niepotrzebnych scen i skrócili film o godzinę to może by było lepiej. Podobało mi się za to 3D.
Ja powiem jedno. Film mi sie bardzo podobal. Ale :
spoiler start
Czemu Ironhide ginie :(
spoiler stop
Coy2K--->Twój argument jest tak bezczelnie durny, że mógłbym Ci odpisać "a ty się dowalasz do wszystkiego dla zasady". BTW. Avatar mi się bardzo podobał.