Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zmarnowana szansa...

22.06.2011 12:21
😒
1
JÓZEK2
161
Generał

Zmarnowana szansa...

Kilka dni temu TVP Kultura powtórzyła serial ,,Ogniem i Mieczem". Zarówno film jak i powieść, znam b. dobrze ale obejrzałem jeszcze raz. I co? oto ogarnął mnie smętny nastrój. Widząc inne super produkcje historyczne /USA/ zrozumiałem, jak b. daleko nam jeszcze do nich. Chwała Panu Hoffmanowi za to, że zrealizował ten film, ostatni w cyklu i żal mi go, ze wyszło jak wyszło. Patrząc dziś na ,,Ogniem i..." widać jak bardzo, bardzo brakowało kasy. A gdzie ta kasa? TVP woli produkować ,,Plebanie" , Adam i Ewa , Na dobre i na złe" itp. łzawe gnioty niż porządnie finansować tego typu filmy. A przecież to sztandarowe dzieło naszej literatury. Sceny batalistyczne są tak opisane, że tylko kręcić, w biegu. Zabrakło wielu wątków. Oblężenie Zbaraża w filmie - porażka. W ,,Potopie" brała udział konnica ,,Mosfilmu" i było widać tą ilość, tu kilkanaście koni i różne ujęcia, ech. No cóż, to se ne wrati. Zmarnowano dzieło. Panie Jerzy, te pretensje-nie do Pana ale czemu Helena Kurcewiczówna / Scorupco / ma pszeniczne włosy a nie czarne jak kruk i dlaczego Bohun umiał przeczytać list Skrzetuskiego do Heleny? Pozdrawiam

22.06.2011 12:31
😊
2
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał
Wideo

Niedługo będzie premiera najnowszego dzieła Jerzego Hoffmana - Bitwa warszawska 1920
Widać, że jak zwykle 'brakuje kasy' - ale sceny batalistyczne prezentują się nieporównywalnie lepiej niż w Ogniem i Mieczem. Nie mogę się wprost doczekać.

edit: Och, zapomniałem podlinkować zwiastun.
http://www.youtube.com/watch?v=R5J_IDl7BOc

22.06.2011 12:31
gracz12301
3
odpowiedz
gracz12301
121
AFC

Zgadzam się. Film ma duży potencjał, ale widać, że zabrakło pieniędzy na jego szlify.

22.06.2011 12:32
Saul Hudson
😜
4
odpowiedz
Saul Hudson
53
Legend

Scorupko wyssała połowę budżetu to się nie dziwcie.

22.06.2011 12:35
5
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

O tak, bo musiało być 3d, lol

Po tym zwiastunie to wygląda, jakby nie bardzo wiedzieli, czy kręcić film historyczny, czy melodramat. Jak zwykle u nas ostatnio. Taki łzawy 'Wróg u bram' w wersji polskiej, z afektowanym i bardziej sztucznym aktorstwem.

22.06.2011 12:47
EnX
6
odpowiedz
EnX
174
White Dragon

Zwiastun Bitwy warszawskiej w 3D prezentuje się lepiej niż amerykańskie produkcje AAA (chodzi o efekt 3d) i gdyby nie postać Nataszy Urbańskiej, Szyca i innych rodzimych "supergwiazd" film mógł by być niezły.

Jeżeli chodzi o Ogniem i Mieczem, to efekty specjalne, i sceny batalistyczne zostały sknocone wzorowo, a film miał ogromy potencjał. Do dziś marzy mi się ekranizacja Ogniem i Mieczem, chociaż na miarę stareńkiego Potopu.

22.06.2011 12:51
7
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

EnX --

W kwestii 3d chodziło mi o to, że nie jest to sprawa najważniejsza, a wiele rzeczy - melodramatyzm, kiepskie aktorstwo, najwidoczniej w tym filmie kuleje i trzeba było się skupić raczej na tym.

W szczególności, że Panowie powyżej mówią o niedofinansowaniu filmu i temu przypisują wady, a jeśli tak, to technologia 3d kosztuje, można było te pieniądze przeznaczyć na coś bardziej wartościowego np. zatrudnienie lepszych aktorów, chociażby zagranicznych (film można by zrobić anglojęzyczny, z napisami, mi tam by to nie przeszkadzało), czy zamówienie scenariusza u kogoś, komu po usłyszeniu słów wojna polsko-bolszewicka nie staje przed oczami obraz stojącego na podniesieniu dowódcy, który ze łzami w oczach i łkaniem w gardle, ku wielkiemu wzruszeniu słuchaczy, wygłasza wzniosłą przemowę... bleh, bleh bleh

Po tym zwiastunie czuję się niemal zgwałcony tanim sentymentalizmem...

22.06.2011 13:00
EnX
8
odpowiedz
EnX
174
White Dragon

alpha_omega --->

Rozumiem, tylko nie wiem czy to co piszesz jest wykonalne. Rodzime podwórko reżysersko-aktorskie przypomina kółko wzajemnej adoracji, i nawet jeżeli nie było by efektu 3d, to zaoszczędzone pieniądze poszły by w coś innego, równie bzdurnego.

22.06.2011 13:03
kzwwdo
9
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał
Wideo


Ale muzyka dobra.
http://www.youtube.com/watch?v=mU9awaRxqCI

P.S
A na temat sarmacji ma wyjść nowy film:
http://www.filmweb.pl/film/Bitwa+pod+Wiedniem-2011-617280

ed:

film można by zrobić anglojęzyczny, z napisami

Chory chyba jesteś.

22.06.2011 13:06
ganek
😁
10
odpowiedz
ganek
118
Pyrlandia Reprezentant

Budżet Bitwy Warszawskiej wynosi 9 milionów $, już widzę te świetne efekty 3D :)

22.06.2011 13:08
11
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

EnX --

Pewnie masz rację, niestety

kzwwdo --

Chory chyba jesteś.

A to czemu, angielska język straszny język? Niepatriotyczne to by było? Czy masz jakieś inne, durne, powody?

22.06.2011 13:10
HUtH
12
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

A ja nie potrafię oceniać takich filmów, bo nie mogę się zdystansować przez ten cały patriotyczny i historyczny ładunek i nawet jeśli coś jest sknocone, to jakoś mnie to nie boli specjalnie.

22.06.2011 13:14
EnX
13
odpowiedz
EnX
174
White Dragon

Bitwa pod Wiedniem, następna produkcja z rodzimymi "superstar" aż się nie chce wierzyć, jak mocne musi być lobby, aby do zagranicznego filmu brać Szyca i Adamczyka... Zresztą reżyser i scenarzysta, także nie napawają optymizmem

22.06.2011 13:17
14
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

EnX --

Biorą tam "naszych"? No nie żartuj, a miałem nadzieję na jakiś wreszcie dobry film o polskiej historii, ręce opadają, po prostu szkoda słów.

Nawet w tak przeciętnym ostatnio Hollywood, dzieci potrafią lepiej grać, niż nasi "profesjonaliści" z wieloletnim "warsztatem". Po co tam oni, na jaką cholerę? No żesz...

22.06.2011 13:18
😉
15
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

Tak. ,,Bitwa Warszawska" nie może zostać spieprzona. Za ważny epizod w naszej historii, ale jak znam życie to będzie jak z O. i M. którego NAWET nie zrobiono w 5.1 Mam oryginalny film. Dźwięk jest beznadziejny, cichy i ,,matowy". Czy zawsze musi być z Szycem wątek miłosny, no kuźwa. Bez tego nie może być normalnego filmu????

22.06.2011 13:38
kzwwdo
😐
16
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

[11]
Musiałeś dodać "durne", co nie?
Tak byłoby to niepatriotyczne, mamy swój język. Po co używać uproszczonych zamienników? Dla większej oglądalności? Kogo interesuje temat sarmacji, to sobie poradzi, znajdzie, poszuka. Przecież to film o Polakach, a bardziej o Słowianach (Rzplita to tolerancyjny naród), wyszedłby gniot pokroju 1612 ( ruska propaganda), już widzę jak amerykaniec próbuje naśladować Polaka, Polski/Słowiański akcent, gesty itp. Co tu więcej dodać? A Pan Tadeusz, Potop, Krzyżacy, Dziady też byś chętnie zobaczył po angielsku, naprawdę nie "robi ci to"?

[13]
Popieram, obsada zje...chana. Szyc, Adamczyk to są aktorzy w ogóle nie pasujący do takich ról (poważnych, mężnych?).

Vader -> Popieram całkowicie.

22.06.2011 13:41
17
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

A mnie sie bardzo bardzo podobał. I uważam, że jak na nasze możliwości i budżet jest zrobiony świetnie. Zawsze jak oglądam to aż się łezka w oku kręci.

22.06.2011 13:46
18
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Popieram, obsada zje...chana. Szyc, Adamczyk to są aktorzy w ogóle nie pasujący do takich ról (poważnych, mężnych?).

W Polsce najwidoczniej nie może powstać duży film bez tych samych, oklepanych od dawna twarzy. Szyc czy Więckiewicz to nie są źli aktorzy, ale w tej chwili polskie kino stało się zakładnikiem kilku rozpoznawalnych twarzy, a o tak świetnym aktorze jak np. Mariusz Bonaszewski pewnie mało kto słyszał. Zupełnie bez wstydu wciąż promuje się te same "mordy", bo to one gwarantują wizytę pożeraczy popcornu. Ktoś powie, że tak jest też np. w USA - tyle że przy ilości polskich filmów, które trafiają do kin, robi to po prostu komiczne wrażenie.

22.06.2011 13:47
19
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

kzwwdo --

Naśladować Polaka, polski akcent, gesty. Daj spokój...

Właśnie o to chodzi, że zachodni aktor, aktor na poziomie, nawet bez udawania kogokolwiek, lepiej zagra Polaka, niż polscy "aktorzy", którzy robią z naszych postaci historycznych, żałosnych, egzaltowanych pajaców, którzy niczym innym nie żyją, niż słowem Ojczyzna odmienianym przez wszelkie sentymentalne przypadki.

To jest wierutna bzdura, wyniesiona z tanich lektur okresu romantyzmu. I z tą bzdurą należy skończyć. Jeśli przez wyrzucenie tego stadełka wzajemnej adoracji, to niech tak będzie.

W dodatku współcześnie filmy, to znakomita metoda promocji Polski, jej kultury i historii, w przestrzeni międzynarodowej. Film anglojęzyczny, na poziomie, bez tej płaczliwości i pretensjonalności, tę rolę mógłby spełnić. Przykładem Pianista (który jednak też czasami uderzał w nieco już fałszywe imho nuty).

Czy inne filmy bym obejrzał? Oczywiście, ale akurat o Potopie i Krzyżakach mam całkiem dobre zdanie, bo wtedy jeszcze w Polsce umiano kręcić filmy. Pan Tadeusz miałby problem językowy. A o Dziadach się nie wypowiem, bo nie kojarzę ich filmowej wersji. Zresztą - nie myl filmów na podstawie literatury, które - jak ta była sentymentalna - mogą być jakoś tam sentymentalne, od fabularyzowanej historii z której teraz - w XXI wieku, kiedy to ani do nikogo nie trafia, ani nie jest w żaden sposób celowe, a źródła realiów są powszechnie dostępne - robi się tani sentymentalizm.

BTW. Wolisz polskie Quo Vadis, czy amerykańskie? :)

22.06.2011 13:50
20
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

Bitwa Warszawska po angielsku to byłaby porażka po całej linii. Zupełnie bez sensu. Zreszta mnie nawet we "Wrogu u Bram" angielski język mocno drażni, co dopiero w polskim filmie.

Muszę wam się przyznać, że ja Bitwę Warszawską widziałbym w konwencji "300", animatorów mamy chyba nawet niezłych, problem polega tylko na tym, czy nie wywołałoby to międzynarodowego skandalu.

22.06.2011 13:51
21
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

Ptosio --

Dla Ciebie zrobiono by dubbing ;) Pianista też Cię raził anglojęzycznością?

22.06.2011 13:52
22
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Z tymi angielskojęzycznymi filmami to też nie przesadzajmy. Peter Weir tak się wpakował i nakręcił super pozytywny dla Polski film, szkoda że jeden ze słabszych w swojej karierze.

22.06.2011 13:53
rzaba89nae
23
odpowiedz
rzaba89nae
52
Aes Sedai
Wideo

"Jak mawiał mistrz Wajda: "Szkoły przyjdą"

http://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc

I na tym mógłbym zakończyć, ale powiem coś od siebie.
Każdy polski film to bieda, jak słyszę, że kręcimy jakiś film to zaraz pojawia się na mojej twarzy uśmiech litości.

http://www.youtube.com/watch?v=R5J_IDl7BOc

Oto przykład "zdolności" polskich twórców filmowych: Od 4 do 8 sekundy- zarąbista scena pełna dynamizmu, od 9 do 11 sekundy- ta sama (chyba) scena i już zamiast szaleńczego pędu stepujące koniki i ten urywek nijak się ma do poprzedniego i psuje całą scenę.

Oczywiście debil Adamczyk, polski film bez "papieża" , to nie polski film.

Wszelkie wybuchy itd.- to już nie czasy bez komputerów, gdzie wystarczyła dobra gra świateł. Te petardy w ziemi- dobre sobie, z 50 lat temu w westernach to jeszcze dawało radę, ale dziś?

Fabuła... żal, ale do lasek też to musi trafić, więc koniecznie miłość.

3D- żal... nie ma co się chwalić ilością szczegółów tej biednej, niemal teatralnej choreografii.

22.06.2011 13:58
kzwwdo
24
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał
Wideo

Racja z Dziadami to się zagalopowałem.

BTW. Wolisz polskie Quo Vadis, czy amerykańskie? :)

Po pierwsze: nie lubię strasznie tego okresu starożytności, rzymian itp. Kocham właśnie XVII wiek, wschodnia europa. A co do pytania, w tym wypadku wolę amerykańską wersję. :P

ed:
Naśladować Polaka, polski akcent, gesty. Daj spokój...

http://www.youtube.com/watch?v=olzZs-zSSII&feature=related

fragment 0:10 - 1:30 już widzę jak amerykańce( ze swoim temperamentem) to grają. Scena co prawda nie o polakach.

22.06.2011 14:02
25
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

kzwwdo --

No widzisz. Ja też bym wolał dobry film po polsku, ale wątpię, że obecnie ktoś jest w stanie taki zrobić. Dlatego chciałbym anglojęzycznego filmu, zrobionego przez zachodnich fachowców (przy jakimś wsparciu polskich historyków) bez udziału tej aktorsko-reżysersko-scenopisarskiej hołoty, która psuje nasze kino.

Ale jak widać - pajacyki i do zachodniego filmu, o Odsieczy Wiedeńskiej, się załapią. Tylko kulka w łeb... A jeszcze nie tak dawno, mieliśmy tak dobre kino, ach te PRL-owskie komedie...

22.06.2011 14:07
26
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

alpha_omega---->

Dlatego chciałbym anglojęzycznego filmu, zrobionego przez zachodnich fachowców (przy jakimś wsparciu polskich historyków) bez udziału tej aktorsko-reżysersko-scenopisarskiej j gawiedzi, która psuje nasze kino.

Właśnie opisałeś "Niepokonanych" Weira (o ile Anne Applebaum uznać za polskiego historyka). Efekt końcowy okazał się niestety straszliwie mdły.

22.06.2011 14:09
27
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

Hajle Selasje --

Nie rób z przypadku reguły. Pianista, chociaż wybitny nie był, przynajmniej daje się oglądać. Czego nie mogę powiedzieć o właściwie żadnej, współczesnej, stricte polskiej produkcji historycznej (i 90% reszty polskiej produkcji filmowej, a już w szczególności - komediowej; tutaj mogliby czerpać wzory z Francji, która jak umiała, tak umie tworzyć lekkie, ale fajne komedie).

Wspominałem tutaj niezłą nawet rozrywkowo, tanią bajeczkę w postaci filmu "Wróg u bram". Wolałbym coś takiego, niż cokolwiek z polskiego kina. W tym filmie sporo typowo amerykańskiego "powiewania flagami" (metaforycznie), ale śmiejąc się z tej amerykańskiej przypadłości - u nas jest jeszcze gorzej. My nie powiewamy flagami - w jednym momencie wstydzimy się patriotyzmu i nim egzaltujemy, stąd wychodzi taka kaszana. Nie potrafimy w ogóle znaleźć gruntu by mówić o własnej historii. A aktorstwo mamy wręcz żałosne.

22.06.2011 14:22
28
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

alpha_omega---->

Weź tylko pod uwagę, że Romek Polański, poprzez historię Szpilmana, opowiadał w sporej mierze o sobie - to nie był człowiek wyabstrahowany od tej całej opowieści. Po prostu nie wierzę w żadne łatwe rozwiązania, z polską historią najnowszą "zmierzył się" Volker Schlöndorff - i co wyszło? Paskudny pastisz.

Trzeba też na to spojrzeć w ten sposób, że kino historyczne w ogóle przeżywa poważny kryzys, ja sobie w ogóle nie przypominam żadnego porządnego tytułu z ostatnich lat (czego przykładem może być choćby Oscar dla King's Speech - wyjątkowo trywialnej opowiastki, tyle że dobrze zagranej i zrealizowanej).

22.06.2011 14:37
😊
29
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

Pewnie nie mieliście ,,szczęścia" oglądać ,,Ogniem i Mieczem" made in USA? Popełnili to gdzieś w latach 59/60. Kilka lat temu widziałem go w którymś programie, żenada. Skrzetuskiego grał bodaj że ,,Winnetou" z produkcji jugo.wlosko-nrdowskiej. No żal d...pę ściskał ale przynajmniej spróbowali. Szkoda też, że amerykańce wzięli się za ,,Solaris" /po ZSRR/ a nie za ,,Niezwyciężonego", np. Spielberg, bo my nie doczekamy się ekranizacji tej, chyba jednej z najlepszych, powieści Lema. Książka, po drobnym retuszu, jest niemal że gotowym scenariuszem. Pomarzyć, dobra rzecz.

22.06.2011 14:39
30
odpowiedz
zanonimizowany279646
53
Legend

Hajle Selasje --

Masz rację i z Polańskim i z kryzysem filmów historycznych, ja jednak - również nie będąc pewny takiej próby - przeprowadziłbym jeszcze parę takich prób, bo na polskich aktorów, reżyserów, scenarzystów, niemal już zupełnie nie liczę... Po prostu.

JÓZEK2 --

Tę książkę jest - imho - bardzo trudno z sukcesem przenieść w dziedzinę kina. Chyba, że mowa o kinie artystowskim, a o to chyba jednak mało komu obecnie chodzi, film musi też zarobić...

Zważ, że w Solaris niemal wszystko co istotne dzieje się w słowach, w sposobie opowieści, w niedopowiedzeniu, w walce bohatera z samym sobą, w trudności zrozumienia wynikającej z niewystarczalności ludzkich kategorii... To co poza tym, to obraz, który każdy wyobraża sobie niezwykle osobiście i w ekranizacji z miejsca to połowie osób (jak nie więcej) nie przypadnie do gustu

22.06.2011 16:16
😊
31
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

Dlatego też ,, Solaris,, nie jest łatwa i jako książka i jako film. Nie specjalnie mnie zachwyciła, po prostu ,,nie czuję" tego klimatu i basta. ,,Niezwyciężony" jest czystą akcją ale też zmieszaną z problemem: walczyć z Martwym /ładnie to nazwali - nekrosfera planety/ czy nie a właściwie po co, zemsta? Jest ważna gdy można ją odczuć.

22.06.2011 16:54
32
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

Wracając do Ogniem i Mieczem, to rzeczywiście szkoda, Obrona Zbaraża miała potencjał odsieczy pod Minas Tirith, a wszystko zostało zaprzepaszczone rwanym, nieudolnym montażem i kłujacym w oczy brakiem pieniędzy. Jak to samo zrobią Włosi z Wiedniem, to zostanie tylko się załamać. Aktorzy akurat moim zdaniem nadawali się zupełnie nieźle.

Przywoływanie Pianisty jest moim zdaniem tutaj nie na miejscu, to zupełnie inny rodzaj filmu. W przypadku Bitwy Warszawskiej czy Pod Wiedniem liczą się właśnie epickie bitwy, widowiskowe szarże i, tak, wymachiwanie flagą. Możecie mi mówić, że nie mam wyrobionego gustu, ale tak, wzrusza mnie amerykańska flaga w Szeregowcu Ryanie, rusza mnie przemowa króla Theodena przed szarżą pod Minas Tirith, rusza mnie "this is SPARTA!" i nic na to nie poradzę. Takich właśnie scen oczekuję po polskich epickich filmach historycznych. Mają być bohaterowie, wielkie przemowy i widowiskowe bitwy. Osobną kwestią jest to, czy w obecnych warunkach jesteśmy w stanie zrobić to dobrze.

W Quo Vadis jestem w stanie język angielski zaakceptować, przecież prawdziwych Rzymian już nie znajdziemy, natomiast wspomniany już wróg u bram, pomimo spektakularnych efektów specjalnych i świetnie pokazanej wojny psychologicznej pomiędzy dwoma snajperami odrzucał mnie od siebie swoją plastikowością. Żądanie, by polską historię opowiadali Amerykanie to jakś aberacja, to nie może się udać.

Co do mojego pomysłu z animowaną Bitwą Warszawską, to widzę, że Bagiński już realizuje podobny projekt, tyle że traktujący o Powstaniu Warszawskim. Cóż, moim zdaniem walka z Bolszewikami nadawałaby się do tego dużo lepiej, ale z drugiej strony hitlerowców nikt nie będzie miał czelności bronić, a dehumanizacja Sowietów mogłaby jednak wywołać pewne oburzenie. Myliślicie, że coś takiego by przeszło, czy jednak lepiej jeszcze się za takie rzeczy nie zabierać?

22.06.2011 17:40
😒
33
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

Możemy się tu rozpisywać do za...nej śmierci , i tak nie wiele to zmieni. Musiał by pojawić się ktoś w polskiej Kinematografii, ale nie z nomenklatury ani z klucza , kto wziął by to kolesiostwo za ryj i wyp...lił za furtkę. Na Boga, przecież miliony wydawane są na totalne bzdury, seriale dla zawiedzionych panien i młodych wdów oraz na pensyjki dla ,,aktorów" typu Mroczkowie czy cwaniaków i przydupasów panów czy pań prezesów. Gdzie ten minister od kultury i sztuki pytam się. Nie widzisz zza wygodnego biureczka co się dzieje???

23.06.2011 18:34
34
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

Pardon, ale co wam nie grało w "Ogniem i Mieczem"? Fakt, materiał wyjściowy na poziomie amerykańskiego westernu czy innego masowego filmu przygodowego, ale Hoffman zrobił, co się dało. Film był całkiem widowiskowy i sprawnie nakręcony. A że miał wady? Cóż, Polska nie tylko nie jest Stanami Zjednoczonymi czy Chinami, ale i w samej branży filmowej bywa krucho ze specjalistami czy zrozumieniem nowoczesnych sposobów kręcenia filmu. Nie mówiąc o tym, co się dzieje w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej.

Mam wrażenie, że pokutuje tu myślenie w kategoriach ocen gier komputerowych. Skoro film miał ocenę 7/10 to znaczy, że jest słaby i do bani. Pewnie, OiM miało niedociągnięcia, ale to właśnie takie 7/10 - solidna robota, z pewnymi rzucającymi się w oczy, ale nie ważącymi na całości niedociągnięciami. Będziemy kręcić inne takie wysokobudżetowe filmym, to kiedyś się nauczymy robić to lepiej. Ot, co.

@alpha_omega
W tym filmie sporo typowo amerykańskiego "powiewania flagami" (metaforycznie)

Wiesz, "Wróg u bram" jest oparty na historii całkowicie zmyślonej na potrzeby propagandy radzieckiej, więc całe "powiewanie flagami" doskonale pasuje nie tylko do tego filmu, ale także świetnie wpisuje się w nurt starych radzieckich filmów o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.

Poza tym, ZSRR i USA wygrały II w.św. więc nic dziwnego, że ich filmy wojenne są dość optymistyczne :8]

My nie powiewamy flagami - w jednym momencie wstydzimy się patriotyzmu i nim egzaltujemy, stąd wychodzi taka kaszana.

Amen. Nie wiem, czy da się to lepiej ująć.

Ja dodam jeszcze jedną rzecz - w Polsce cały czas widzę swego rodzaju etatystyczny sposób myślenia opierający się na neurotycznym trzymaniu się "jedynej słusznej idei", co skutecznie ogranicza przedstawianie własnych poglądów twórców.

Przykładowo, kiedy ktoś chcę nakręcić film wychwalający Armię Krajową, to podnosi się krzyk "Po co takie epatowanie prawicowym patriotyzmem! Pora odbrązowić historię", a gdy ktoś chcę nakręcić film krytykujący tęże Armię Krajową podnosi się równie głośny krzyk "Prosowiecka agitacja i lewicowe zakłamywanie historii!".

Mam wrażenie, że jako nienormalną (czy nienormatywną) sytuację uważa się taką, w której jeden reżyser robi film krytykujący AK, drugi - film wychwalający AK, a trzeci - dokument oparty wyłącznie na zebranych faktach o AK. Każdy idzie na to, co chce obejrzeć (a ci bardziej otwarci idą na wszystkie trzy filmy) i potem jest o czym dyskutować. I szafa gra.

23.06.2011 20:34
😒
35
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

Potentatem nie jesteśmy /a właściwie dlaczego?/ ale skoro 3. tomowe dzieło zamyka się w nie całych trzech godzinach to widać tu ogromne nożyce tnące budżet filmu. J. Hoffman na pewno nie tak to widział. Ktoś tu napisał, że budżet ,,Bitwy Warszawskiej" to 9 mln. zł czyli circa, ebałt, około mniej więcej 20 mln baksów. Pytam się: jak za takie pieniądze zrobić dobry film historyczno-batalistyczny? W życiu, dlatego trzeba wsadzić wątek miłosny /kilkadziesiąt minut zleci na niczym/ i Szyca razem z nim co by nie było szerokich ujęć i setek statystów, bo za co? 9 mln, ciekawe ile Prezes tvp ma rocznej pensyjki??

23.06.2011 20:49
36
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@JÓZEK2
ale skoro 3. tomowe dzieło zamyka się w nie całych trzech godzinach to widać tu ogromne nożyce tnące budżet filmu.

O czym piszesz? Bo "Ogniem i Mieczem" to jedna książka. Poza tym, w powieściach przygodowych znaczna objętość wynika z konieczności liniowego opisywania tego, co na ekranie można pokazać jednocześnie (jeden obraz wart tysiąc słów etc.). Z "Ogniem i Mieczem" nie wycięto przecież zbyt wielu szczególnie istotnych wątków, a na pewno nie tylu, aby mówić o "wielkich nożycach tnących budżet". Braki budżetowe widać przede wszystkich w scenach batalistycznych (zwłaszcza mocno obcięta bitwa pod Żółtymi Wodami i wyeliminowanie pobocznej sceny walki na łodziach).

23.06.2011 20:49
j-bobo
😊
37
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

Adam i Ewa nie leciało w Polsacie?

23.06.2011 20:57
Nerka
38
odpowiedz
Nerka
156
Generał

up@ Racja,to kiedyś było na Polsacie.

23.06.2011 21:16
39
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

ogniem i mieczem zabił polską kinematografię, był filmem na którym producenci zarabiali samą jego realizacją, czyli tak jak w misiu, robili scenę za 100 000, a w papierach pisali, że kosztowała 200 000 bo zawyżali np. liczbę statystów - do tego doszła maniera robienia seriali - co owocowało tym, że film kinowy nie trzyma się kupy dzięki fatalnemu montażowi (np. zagłoba opędza się od kozaków i bohuna w stodole, a potem ni z gruchy ni pietruchy spotykają go w karczmie, gdzie oznajmia, że w "międzyczasie" został posłem i głos mu z głowy spaść nie może)
potem było już tylko gorzej, wiedźmin, qvo vadis, a szczytem było przedwiośnie które kosztowało "zaledwie" 20mln. Efekt jest taki, że mamy teraz kino TVNowskie, żenujące komedie romantyczne (każda reklamowana jako komedia stulecia!)z szycem, kotem i adamczykiem i tak na zmianę, a o zgrozo walą na te kiepścizny miliony rodaków !

23.06.2011 21:39
EnX
40
odpowiedz
EnX
174
White Dragon

Jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim uda się w tym kraju nakręcić dobry film historyczno-przygodowy. Chociaż muszę pochwalić charakteryzatorów i kostiumologów, ich praca w większości filmów (OiM) stoi na najwyższym poziomie. Jednak reszta, to już równia pochyła, ciężko cokolwiek dobrego powiedzieć o dzisiejszym kinie.
Oczywiście istnieją filmy dobre, ba! nawet bardzo dobre, jednak w większości to małe produkcje, które nigdy się nie wybiły.

Taki Skandynawski Arn, budżet miał nie za wysoki, a film z tego wyszedł świetny(tak powinien wyglądać Ogniem i Mieczem), nie mówię tu, o tym czymś co puszczali w naszych kinach.
Jak się chcę, to się potrafi, ale nie teraz, ani w najbliższej przyszłości.

23.06.2011 23:55
shooter190
41
odpowiedz
shooter190
60
Pretorianin

Za 9 mln $ chyba nie można zrobić dobrego filmu o bitwie warszawskiej. Bo taki pierwszy lepszy przykład już samo Królestwo Niebieskie kosztowało 140 mln $, drugi to Agora 50 mln € choć jest trzeci przykład- Upadek 13.5 mln $ więc mogę się mylić że nie można tego zrobić . Ale nasza bitwa z "najlepszymi" aktorami.... jeżeli już to powinni poszukać jakiś młodych nieznanych debiutujących aktorów, nie wplątywać Piłsudzkiego, Lenina ani całej Warszawy tylko zrobić dramat jakiegoś plutonu, który w beznadziejnej sytuacji walczą o siebie a dalej o swoją ojczyznę, bliskich czy domy albo samej tytułowej Warszawy. Zrobić może z 2 dobre sceny batalistyczne- nie musi być to cały czas walka. A tak to wyjdzie romantyczna papka z kiepskimi scenami batalistycznymi, złą i drogą grą aktorską oraz kłującymi w oczy kostiumami- czy mi się nie wydaje ale w 0:09 min 2 zwiastunu BW komuchy mają tam turbany i piuropusze? dajcie spokój nie ma co iść na ten film wyjdzie z tego gniot jakich w polskiej kinematografii nie mało, lepiej obejrzeć tysiąckrotnie Szeregowca Ryana albo jeszcze raz obejrzeć cały sezon Kompanii Braci niż psuć sobie oczy jak to kler będzie po wygranej bitwie mówił że dzięki Bogu wygraliśmy bitwę....

Dla mnie dla polskiej kinematografii nie ma ratunku, nigdy nie dorośniemy do pięt nawet Hiszpanii a co dopiero choćby Nowej Zelandii. A nasi aktorzy... to już dopiero dno głębokie. Nadal będziemy produkować kiepskie produkcje historyczne czy tvn-owskie komedie romantyczne i nie będzie żadnego przełomu dopóki istnieje TVP i nasze główne stacje komercyjne na czele z KRRiT i PISF.

24.06.2011 00:05
42
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Proste pytania:
- ile widziałeś filmów nowozelandzkich?
- jakie polskie filmy widziałeś w ostatnich kilku latach?

24.06.2011 00:22
blood
👍
43
odpowiedz
blood
241
Legend

W obsadzie brakuje jeszcze Karolaka.

24.06.2011 00:32
Herr Pietrus
44
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

A moim zdaniem OiM to najlepsza z trzech części zekranizowanej Trylogii. Kapitalne kostiumy, muzyka, śliczne, plastyczne zdjęcia, aktorstwo na pewno mniej drętwe niz w poprzednich filmach na motywach prozy Sienkiewicza ( Kowalewski, Zborowski, nawet ten Malajkat... :)). Do tego jeszcze kozacy nie sprechajacy po polsku... oglądało mi się ten film świetnie i ogląda świetnie serial. Jest troche romantycznie, jest trochę efekciarsko, jest i patriotycznie - ale na Boga, mosci apnowie! Nie wiem, czy tutaj ktokolwiek z hatejuacych polskie kino generlanie, wzdłuż i wszerz czytali te książki "ku pokrzepieniu serc pisane". To też nie była wysublimowana aliteratura dla wybranych, tylko solidna przygodowa powieść.

Owszem, Wiedźmin to crap, owszem, Quo Vadis... nad tym opuśćmy zasłonę milczenia ( toż jest dopiero przykład drętwego aktorstwa, jeśli ktokolwiek poza Pieczka próbował tam grać... ) Ale OiM? Nie zgodzę się nigdy.

Crap to są filmy w stylu "sztuczek" i innych pokazów slajdów, gdzie zeby 15 min rozciagnać do godziny, ogladamy np. łącznie 20 m,in przejść ohaterów w ciszy ulicami, 20 min architektury, 20 min nieba i 10 filmu właściwego... Albo - przykład z TV niedawny -Wino Truskawkowe. Też film - pokaz sladjów. Ja wiem, zę opowiadnai stasiuak to plastyczne opisy - i daltego nie wszystko da sie zekranizować...

24.06.2011 09:45
😉
45
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

<Dzikouak>nie wiem jak Ty ale ja mam OiM w 2. nie 3. / sorry/ tomach z 1980 roku. Z resztą to nie istotne. Cały czas chodzi o to , że bidulę nie stać na chłam. Musi wydać raz a porządnie nie np. na buty z Marketu za 19 zł ale z salonu za 200. bo po tygodniu wróci do domu boso. To samu i tu. Koszty filmu były jakie były i wyszło to co wyszło. Gdzie choćby napomknięcie o ,,Beresteckiej potrzebie" gdzie ,,...stoczono jedną z największych bitew w dziejach świata, której odgłosem brzmiała cała ówczesna Europa". Wszyscy znamy ,,Krzyżaków" Forda. Dla mnie jest to najlepszy polski film historyczny. Scenografia, militaria i przede wszystkim rewelacyjnie dobrani aktorzy i super klimat średniowiecza. Ile lat temu powstał ten film i jakie WTEDY mieli możliwości techniczne i finansowe jego twórcy? A jednak nie ma porównania z obecnym polskim filmem historycznym. Nad ,,Gniazdem" z Pszoniakiem, spuśćmy zasłonę. Dzięki za posty.

27.06.2011 16:55
46
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@JÓZEK2
Dla mnie jest to najlepszy polski film historyczny.

A dużo ich widziałeś? Bo wiesz, oryginał literacki z historią ma niewiele wspólnego, a film jest jego bardzo wierną adaptacją.

Ile lat temu powstał ten film i jakie WTEDY mieli możliwości techniczne i finansowe jego twórcy?

Porównaj konstrukcję "Krzyżaków" i "Potopu" albo "Ogniem i Mieczem" - książki te są zupełnie inaczej napisane i "Krzyżacy" lepiej nadają się do oszczędnej finansowo adaptacji. Moim zdaniem lepiej porównać "Ogniem i Mieczem" z "Potopem" - jasne, OiM nadal wypada nieźle, ale jednak słabiej, zwłaszcza przy porównaniu możliwości i budżetów.

A co można wyrzeźbić z dobrego materiału i niskiego budżetu widać na przykładzie "Starościca Wolskiego przypadków" (zaadaptowane jako "Rycerze i rycerze") albo "Czarnych Chmur".

27.06.2011 20:02
47
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

Z góry wiadomym było, że film nie będzie musiał walczyć o widza, więc po diabła walczyć o jego poziom. Przez sale kinowe przegnano wszystkie szkoły - kilka milionów uczniów i film nie tylko się zwrócił, ale jeszcze całkiem przyzwoicie zarobił. To takie polskie perpetum-mobile ekranizacji lektur i filmów historycznych.

27.06.2011 20:48
48
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@olivierpack

A wziąłeś pod uwagę to, że film mógł się po prostu podobać znacznej części widzów? :8]

27.06.2011 20:58
49
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Ostatni polski film jaki ogaldalem i podobal mi sie to byl Vinci, drugi niezly to Cialo(komedia).

27.06.2011 21:31
Devilyn
50
odpowiedz
Devilyn
206
Organised Chaos

Wg mnie nie jest tak źle nie że nie potrafimy kręcić dobrych filmów. Akurat historyczne oprócz komedii romantycznych wychodzą nam najgorzej.

Przytoczę np. Tajemnicę Wieży Szyfrów. Serial był tak okrutnie nudny że myślałem że nie dotrwam do końca. A znowu tacy "Odwróceni" byli wg mnie świetni i z zaciekawieniem oglądałem każdy odcinek.

Z nowego kina bardzo ostatnio podobało mi się "ZERO" i filmy Smażowskiego ("Wesele", "Dom Zły" i nadchodząca wielkimi krokami "Róża"). Były one iście na światowym poziomie i świetnie się przy nich bawiłem.

A dobra, był jeden historyczny film który akruat mi sie dosyć podobał - "Generał Nil". Jeśli chodzi o akcje, lokacje itp to bił na głowę megasmętny i nudny Katyń...

27.06.2011 22:15
Herr Pietrus
😊
51
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

"Bawiłem" i "dom zły" to dosyć ciekawe zestawienie :D
Ale film był świetny...

no dobra, rozwiazanie całej intrygi z przytupem w istocie mogło przywołać na twarz złosliwy uśmieszek...

27.06.2011 22:18
Devilyn
😉
52
odpowiedz
Devilyn
206
Organised Chaos

"bawiłem" w sensie że dobrze mi się oglądało...

w sumie racja nie jest najszczęśliwsze określenie w tym wypadku...

27.06.2011 22:38
😉
53
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend

[2] Trailer powinien zachęcać, a nie zniechęcać. Bo mnie zniechęcił.

27.06.2011 22:39
Max_101
54
odpowiedz
Max_101
57
Mów mi Max

Jakie by Ogniem i mieczem nie było to i tak pozostanie jednym z najlepszych filmów polskich, zaraz po Potopie.

28.06.2011 10:20
55
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

A wziąłeś pod uwagę to, że film mógł się po prostu podobać znacznej części widzów?

Ale której części widzów, jeżeli większa cześć nie miała wyboru, kiedy lepszy wypad do kina na film o facecie w łódce, niż siedzenie w szkole. Wiem, bo byłem jednym z tych widzów.

Forum: Zmarnowana szansa...