Dziś Głosowanie Rady Warszawy
Bilet jednorazowy ma kosztować 3,6 zł (obecnie 2,80), dobowy 12 zł (teraz 9 zł) a popularny miesięczny imienny – 90 zł (teraz 78 zł). W czwartek radni podejmą decyzję o podwyżkach biletów komunikacji miejskiej. Nowe ceny mają obowiązywać od 16 sierpnia.
Myślicie, że Polacy mają jakaś górną granicę, czy będą się godzić na powolne staczanie w ubóstwo?
kraków bez podwyzek :
jednorazowy 2,5
dobowy 10.80 zl
miesieczny na wszystkie linie 88.50.
poza jednorazowka i tak mamy drozej niz wy.
Po prostu trzeba wiecej zarabiac .
Ja tam zawsze chetnie godze sie na kolejna podwyzke pensji.
Myślicie, że Polacy mają jakaś górną granicę, czy będą się godzić na powolne staczanie w ubóstwo?
Po 20 latach odbierania lekcji wolnego rynku większość Polaków już chyba wie, że najbardziej efektywne jest zatroszczenie się samemu o swoje sprawy.
"Po 20 latach odbierania lekcji wolnego rynku większość Polaków już chyba wie, że najbardziej efektywne jest zatroszczenie się samemu o swoje sprawy."
Zachodnie demokracje tę fazę przeszły już dawno temu i wiedzą, że można i należy wymagać, a nie kłaść uszy po sobie. Pewnie dlatego w krajach cywilizowanych generalnie żyje się trochę łatwiej nawet w dobie kryzysu.
"powolne staczenie sie w ubostwo".
W 1989 zarabialem rownowartosc ok. 20 dolarow. Tak, owszem, ceny tez byly nizsze itd, itp.
W 1991 juz na swoim wlasnym biznesie - ze 150.
W 1999 - sporo ponad tysiac.
W 2009... e, lepiej zmilcze, :)
Naturalnie wiem, ze to nie jest norma, ale kazdy kto pamieta jak sie zylo 20 lat temu i wiecej moze tylko parsknac smiechem na takie teksty.
Zachodnie demokracje tę fazę przeszły już dawno temu i wiedzą, że można i należy wymagać, a nie kłaść uszy po sobie. Pewnie dlatego w krajach cywilizowanych generalnie żyje się trochę łatwiej nawet w dobie kryzysu.
I dlatego zapewne dzisiejsze cywilizowane kraje zadłużają się na potęgę.
90 złotych za bilet miesięczny. Czy zadaliście sobie trud żeby się zastanowić, ile takich biletów trzeba sprzedać, żeby utrzymać tabor kilku tysięcy maszyn (jeden autobus koszt ok miliona, jeden tramwaj kilka razy więcej) - przeglądy, paliwo, prąd, koszty leasingu, pracy kilku tysięcy ludzi itd itd
żeby chociaż do tego nie dokładać ????
smuggler - zarabiasz wiecej, ja tez zarabiam wiecej, choc ja prace po studiach zaczalem w 2004 roku, wiec ciut pozniej
wtedy mialem 1200 zl brutto na umowe o dzielo, po 1.5 roku juz 7000, a teraz wielokrotnosc tego
ale nie oszukuje sie, ze wszystkim jest dobrze i nie odczuwaja podwyzek, srednia krajowa nie odzwierciedla dobrze zarobkow, przynajmniej w mniejszych miastach, takich jak moja rodzinna miejscowosc
tam 2500 brutto to dobra pensja, wiec wszelkie podwyzki sa znaczace i obciazaja budzet dosc mocno
I bardzo dobrze, komunikacja miejska jest w Polsce za tania, zobaczcie sobie ile kosztują bilety w Pradze, Budapeszcie czy innych podobnych do Polski krajach.
zycie. Mogliby jednak wiecej autobusow dac w zamian, bo w godzinach szczytu jazda autobusem to masakra. Jak sardynki.
jak sie wsiada do autobusu to jest walka o to kto usiadzie na ostatnich 2 wolnych miejscach. jak sie nie usiadzie to trzeba sie spodziewac spocenia 2l wody, bycia obmacanym przez 40letniego pedala, okradzionym przez dresa i obtluczonym przez kierowce autobusu psychopate i narazonym na spoconego balwana ktory myje sie raz na pol roku.
koszmar.
[9] Tak czy siak jak sie porowna komfort zycia za taka "normalna" polska pensje, na co czlowieka stac itd.
Samochod - nawet jesli xx-letni grat, to nie 126p czy Polonez ale cos duzo lepszego.
Kolorowy TV, dostep do netu, komputer, pralka automatyczna, itd. - kiedys to byl symbol luksusu/statusu, dzis norma.
I tak dalej. Tym, ktorzy nie pamietaja zamierzchlych czasow, proponuje np. wyjazd na Ukraine, oni tam zyja mniej wiecej tak jak my we wczesnych latach 90-tych, a wtedy i tak zylo sie sporo lepiej niz za PRL.
Mozna zobaczyc progress. Naturalnie, nie twierdze ze wszystko jest fajnie, pieknie, ludzie zdrowi i bogaci, nie ma biedy etc. Jest. Wtedy tez byla. Ale biadolenie, ze jest coraz gorzej, bieda itd. to jakbym slyszal Leppera.
smuggler niezadowolenie nie oznacza chęci powrotu do ery octu. w tamtej epoce odkładając składki zus miałes zapewnioną emeryturę na poziomie pozwalającym przeżyć.dziś nie starczy na czynsz. Ostatnio coraz częściej politycy ostrzegają i radza by samemu sie zatroszczyć odkładając . chetnie sie zatroszczę tylko niech przestana regularnie okradać (zus) . to odnoście zatroszczenia sie o siebie .
nie bede sie chwalił zarobkami . powiem tylko ze pracowałem w budżetówce i musiałem pożyczać na mleko dla dzieci. praca wymagała odwagi i silnej psychiki . skończyło sie tak ze pierdolnąłem drzwiami i sie zatroszczyłem. dziś daje zarobić dawnym kolegom z pracy . niestety państwo nie chcąc odstosunkować od mojej osoby zmusiło mnie do przejścia w konspiracje
dziś mam łatwiej dzieci nie piją tyle humany ja bawie w OSP nie licząc na kase
[11] Warszawa zachęca do korzystania z transportu publicznego! :)
Ja tam nie narzekam, pracuję w normalnej firmie od 8 do 16, w 100% uczciwie, żona w domu wychowuje dziecko, starcza na wszystko łącznie z wakacjami z prawdziwego zdarzenia, a przy okazji konto oszczędnosciowe wciąż rośnie. Nigdy nie żyło mi się lepiej i doszedłem do tego sam, własną pracą, zaczynając 8 lat temu od 1900 brutto. Czyli możliwości w tym kraju są, bardzo prosty wniosek.
[13] Ciekawe skad sie wzielo pojecie "emeryci ze starego portfela"? Czyli tacy, co mieli emerytury wrecz glodowe, bo naliczane wedle jakichs dziwnych przepisow z czasow Gomulki jeszcze. Sprawdz sobie w guglu ze o takich mowilo sie juz za wczesnego Jaruzelskiego. Faktem jest, ze kiedys mogles liczyc na jakies 60% ostatniej pensji jako emeryture. Czyli z 15 $ jak dobrze sie postarales. Fakt, czynsz kosztowal z 1-2 $, fajki 0,1 $, pol litra wodki 1 $, chlebv 0,1 $, a sporo lekow bylo bezplatnych. Emeryt zyl wiec jak panisko. A jak dorobil jako stacz kolejkowy, to w ogole szalenstwo Majki Skowron. :)
Do tego emerytury byly placone ze skladek tych, co pracowali, a chyba nie jest wina dzisiejszego rzadu, ze emerytow przybywa, a pracujacych ubywa i ten system nie mial szansy przetrwania.
I ja nie twierdze, ze labidzenie "staczamy sie w ubostwo" = chec powrotu do PRLu. Mowie tylko, ze pojecie "ubostwa" wzglednym jest, a wbrew niektorym "czarnowidzom" to jednak zygzaczkiem ale do przodu to wszystko idzie.
PS. Do niedawna w Grecji szlo sie na emeryture w wieku 60 lat i dostawalo sie 90% pensji... Fajnie bylo, ale do czasu...
ja myślę, że są duże dysproporcje miedzy wschodnia i zachodnią cześcia naszego kraju. Jedna i ta sama firma placi zupelnie inne pieniadze ludziom z Gdańska a inne z Lublina za dokladnie to samą robotę. Po prostu wiedzą, jaka jest sytuacja i że mogą ludzi ruchać.
po to may cfaniaków by ogarnęli temat . przecież nie każdy może być biznesmenem jacyś policjanci , kierowcy czy stolarze też sie mogą przydać. to jest chore by emerytura nie starczyła na czynsz. odwiedziłem ostatnio stare śmieci ( wola) . menel mi sie chwalił ze dostał rente socjalna 480 zł i teraz reszta żulerni załatwia , ręce opadają. że to nie my te wojne przegraliśmy.
ElvesBrew > gdy JK o tym mówił to huczało ze dzieli
a popularny miesięczny imienny – 90 zł (teraz 78 zł).
Jak na taką ilość linii autobusowych i tramwajowych plus metro plus skm (dane ze strony warszawskiego ztm) to dla mnie 90 zł jest śmiesznie niską kwotą.
-->rvc
Tak. Tylko ja akurat jestem z Lublina i mogę z czystym sercem powiedziec, że tu rządzi mafia ponad podziałami. Wierz mi PiS rzadzil tu 8 lat i ich rzady niczym sie nie różnią od rządów PO.
dlatego jestem sa samorządnością lokalna. PIS ma poważny mankament nie ma kadr.
[16] To czemu ludzie ze Wschodu nie wyjada na Zachod (Polski)? We czterech mieszkanie mozna wynajac.,, no ale "tu je moja ojcowizna, ja sie tam po swiecie wycierac nie bynde" a potem "a oni tam zarabiaja 1000 zl wiecej, granda". Albo - albo.
wyjeżdżają , dzis juz trudno usłyszeć warszawska gwarę wszechobecna w dzieciństwie
kamehameha [10]
Fragment ze strony praguewelcome.cz:
"Praga to niezwykle ruchliwe miasto, w którym na tysiąc mieszkańców przypada 635 pojazdów silnikowych, w tym 510 samochodów osobowych. Pomimo tego mieszkańcy i turyści polegają na usługach komunikacji miejskiej. Komunikację miejską zapewnia zintegrowany system praskiej komunikacji (PID), sięgający daleko poza granice miasta, nie tylko dzięki własnym liniom, ale także połączeniu z trasami kolejowymi. Twierdzenie, że praska komunikacja miejska należy do najsprawniejszych na świecie nie jest przesadne, ponieważ dzięki niej dostępne są wszystkie dzielnice miasta, nawet takie, które w innych metropoliach zdane byłyby na samodzielne rozwiązanie kwestii transportu. Ponadto system ulg jest na tyle atrakcyjny, że lepiej korzystać z usług komunikacji miejskiej. Osoby przyjeżdżające do Pragi mogą również zostawiać samochody obok stacji metra lub stacji kolejowych na strzeżonych parkingach P+R, a następnie korzystać z komunikacji miejskiej na atrakcyjnych warunkach."
Zupełnie nie wiem o czym bredzisz. Popatrz, łosiu, na jakość usług świadczonych przez czeską komunikację. Poza tym czeska gospodarka jest silniejsza od polskiej. Przykład Budapesztu ma się nijak do reszty.
Jak już masz pisać, to pisz o tym, o czym wiesz. Trzydniowa wycieczka do Pragi czy Budapesztu nie daje pełnego obrazu danego kraju, a wręcz kreuje zupełnie odmienny od rzeczywistości.
Zacznijmy od tego, że Warszawa ma chyba najtańszy transport publiczny w całej Polsce. Co więcej, nawet po tych podwyżkach nadal będzie on najtańszy. W cenie jednego biletu miesięcznego dostajemy prawo do przejazdu wszystkimi autobusami, tramwajami, metrem i SKM. Szkoda, że podnoszą ceny, ale mnie to nie dziwi, bo do tej pory były wręcz nieracjonalnie niskie.
Druga sprawa - podwyżki cen innych towarów. O tym, że będą słyszałem od 2004 roku czyli od dnia wejścia do UE. Dlaczego wszyscy się tak bardzo temu dziwicie? To oczywiste, że musimy równać do cen europejskich, ponieważ nie może być tak, że coca cola w Niemczech kosztuje 5 zł, a u nas 2 zł.
Problemem nie jest więc wzrost cen - problem stanowi brak wzrostu pensji. Mam nadzieję, że juz niebawem i one zaczną rosnąć, bo w przeciwnym wypadku dopiero będzie można mówić o byciu przez kogokolwiek dymanym.
rozwiązanie wydaje sie oczywiste > zmienić kolejność podwyżek
Murinio - Druga sprawa - podwyżki cen innych towarów. O tym, że będą słyszałem od 2004 roku czyli od dnia wejścia do UE. Dlaczego wszyscy się tak bardzo temu dziwicie? To oczywiste, że musimy równać do cen europejskich, ponieważ nie może być tak, że coca cola w Niemczech kosztuje 5 zł, a u nas 2 zł.
to jest jedna z glupszych rzeczy jakie czytalem, niby sie poprawiles w kolejnym zdaniu o pensjach, ale my nie mamy szans dogonic zachodu pod wzgledem pensji, nie i tyle
ja mieszkam za granica i widze, ze srednio polowe produktow jest w Polsce w tej samej lub wyzszej cenie niz tu, wiec cenowo juz dogonilismy zachod
rvc [25]
Na jaką?
O_RLY - jesli mamy podwyzki cen a pozniej pensji i jest to zla kolejnosc to nie trzeba byc geniuszem by odkryc dobra...
-->smuggler
wszyscy wyjechać nie mogą. Poza tym, mieszkanie tu ma sporo plusów. Tyle ze tak jak mówię jesteśmy traktowani przez warsiawskich biznesmenów jak biali murzyni. Niedawno podczas rozmowy z takim zawodnikiem wprost wywalił: "Chciałem tu założyć firmę, bo słyszałem ze jest tu dużo taniej siły roboczej...". Git. Dodam, że pracuję w branży wymagającej sporych kwalifikacji, to nie jest noszenie cegieł.
el.kocyk [28]
Dzięki za wyjaśnienie. Nie doczytałem wyżej i myślałem, że rvc ma na myśli podwyżki zarobków w poszczególnych grupach zawodowych. Stąd pytanie o kolejność, która z grup powinna dostawać więcej jako pierwsza. Ale to już nieważne.
No jaki ty biedny - nie wyjade, bo mi sie nie oplaca wyjechac, ale mam za zle, ze malo zarabiam. Widac nie na tyle malo, zeby sie oplacilo wyjechac.
I nie mowie "wszyscy". Ale jesli nagle sie okaze, ze jest deficyt sily roboczej to pensje zaczna rosnac. To oczywiste. A na zachodzie zrobi sie nadmiar fachowcow - wiec beda tansi. Oto wielka tajemnica wolnego rynku.
No i co w tym dziwnego, ze biznesman woli zalozyc fabryke tam, gdzie tanie? Bedzie konkurencyjniejszy, zarobi wiecej kasy. Dlatego tez wiele zachodnich fabryk jest u nas, a nie we Wloszech dla przykladu. Czy to zle dla polskiego pracownika?
Myslisz, ze Amerykanin po to przenosi fabryke do Chin, zeby placic Chinczykowi 15 $ za godzine + wszelkie przywileje zwiazkowe?
ElwesBrew --> Witamy w prawdziwym swiecie. A myslisz, ze jak dowolny inny biznesmen kombinuje? W miejscach typu Lublin podejrzewam, ze glowny powod otwierania firmy, wymagajacej wykwalifikowanych ludzi, to liczenie na tych, co boja sie wyjechac. Zreszta juz tak nie narzekaj, skoro sam piszesz, ze mieszkanie tam ma plusy, to z faktu, ze nie wyjezdzasz, mozna wnioskowac, ze te plusy dla ciebie sa wieksze niz minusy, slowem, nie oplaca sie wyjezdzac.
Co do "wszyscy wyjechać nie mogą" - oczywiscie, ze moga, dokladnie tak sie stalo w wielu miastach Niemiec Wschodnich po polaczeniu - dokladnie wszyscy mlodzi ludzie zwineli sie i pojechali pracowac na zachod. Pozniej trzeba bylo ich sciagac z powrotem, bo na wschodzie nie bylo komu pracowac.
zeby byla jasność. Nie jestem biedny i nie narzekam. Na standardy lubelskie zarabiam bardzo dobrze. Wkurza mnie natomiast traktowanie ludzi jak bandy beduinów i poczucie niczym nie uzasadnionej wyższości. Mowie tu bardziej o sytuacji ogolnej niz o sobie, bo czasem trzeba spojrzec dalej niz czubek wlasnego nosa czego szanownemu kolezenstwu zycze
czasy sie skonczyly, gdzie praca idzie za czlowiekiem, teraz czlowiek musi isc za praca.
skoro tam gdzie mieszka nie moze znalezc pracy to musi cos zmienic. Jesli zmiana miejsca zamieszkania da mozliwosc znalezienia pracy, to czemu nie?
rodzine sie ma? to niech tato wyjedzie pracowac, jak znajdzie prace, niech sprowadzi rodzine.
takie zycie.
smuggler --> ...Dlatego tez wiele zachodnich fabryk jest u nas, a nie we Wloszech dla przykladu. Czy to zle dla polskiego pracownika?
Zgodnie z takim kapitalistycznym podejściem możemy zostać z ręką w nocniku, i to już nie długo. Swojego przemysłu nie mamy, jesteśmy montownią przeróżnych zachodnich i wschodnich koncernów. Co będzie jak przeniosą produkcję na Białoruś lub innego kraju z tańszymi pracownikami? Będziesz nadal popierał taką politykę?
Dessloch --> ...to niech tato wyjedzie pracowac, jak znajdzie prace, niech sprowadzi rodzine.
Jedna z większych, niepoliczalnych i nienaprawialnych krzywd, jaką polski "kapitalizm" wyrządził rodzinom, szczególnie dzieciom. Setki tysięcy dzieci z rodzicami, ale faktycznie bez. Eurosieroty, sprzedane za centy. Tato i mama musi zarabiać. Ukradzione dzieciństwo!
"Druga sprawa - podwyżki cen innych towarów. O tym, że będą słyszałem od 2004 roku czyli od dnia wejścia do UE. Dlaczego wszyscy się tak bardzo temu dziwicie? To oczywiste, że musimy równać do cen europejskich, ponieważ nie może być tak, że coca cola w Niemczech kosztuje 5 zł, a u nas 2 zł. "
Przejedź się do niemieckiego Tesco i porównaj ceny towarów z polskimi, a potem pieprz takie głupoty Loon.
O_RLY - jesli mamy podwyzki cen a pozniej pensji i jest to zla kolejnosc to nie trzeba byc geniuszem by odkryc dobra...
> a myślałem ze dostane nobla z ekonomi
widzę brak logiki w waszym rozumowaniu. jak siła robocza wyjedzie z Lublina to- jej nie będzie i firmy nie powstaną. może lepszym rozwiązaniem było by stworzenie dogodnych warunków przedsiębiorcom.
zaznaczam ze nie wszystko zależy od samorządów , przypomina mi protest dotyczący trasy w -wa> Lublin. dobrym sposobem był by sport. Polska ostatnio często organizuje zawody rangi europejskiej a nawet światowej. jakos nie słyszałem by organizacje takich imprez powierzono Lublinowi,białej podlaskiej .....
gdyby Lublin dostał kase na Bałtyk arenę to mecz z Francją nie byłby przenoszony a i schody były by bezpieczne. jest tylko jeden problem - nie nachapali by sie ci co decydują a lokalni watażkowie.
pozostaje agroturystyka , kierpce ,woły, kozy te sprawy
[35] No to zamknijmy je juz teraz, zeby nie byc zaskoczeni "jakby-gdyby". Nie bedzie kapitalista polskiego robotnika 500 eurami ponizal, juz lepsze bezrobocie. Albo otworzmy Zeran i montujmy Syrenki.
Nasze, polskie, wlasne. A Europa ma to kupowac!
smuggler >czemu syrenki ? czemu zatrzymaliśmy sie na technologi z lat 30 ( taki a rodowód silnik motopompy). jezeli tak to znaczy naród imbecyli i naprawdę nie zasługuje na wyższe pensje.
pepiki produkują wprawdzie skodę oktawie ale chyba sie rożni od tej z lat 60. my natomiast wybraliśmy kontrahenta który nie gwarantował rozwoju a kase pod blatem.
wyobraź sobie ze mamy kilku łepskich facetów.
Jedna z większych, niepoliczalnych i nienaprawialnych krzywd, jaką polski "kapitalizm" wyrządził rodzinom, szczególnie dzieciom. Setki tysięcy dzieci z rodzicami, ale faktycznie bez. Eurosieroty, sprzedane za centy. Tato i mama musi zarabiać. Ukradzione dzieciństwo!
co ty pitolisz.
Ja po swiecie jezdze, rodzice po swiecie jezdza, normalna sprawa. Nie czuje sie eurosierota.
5 lata za granica w mlodym wieku z rodzicami bez reszty rodziny, 4 lata rodzice za granica ja w pl, 3 lata ja za granica rodzice w pl, teraz rodzice za granica ja w pl.
ZYCIE. To ze ty zyjesz w luksusie i ci wszystko latwo przyszlo nie oznacza, ze osoba ktora z wyboru wyjezdza jest eurosierota
Uwielbiam te wątki populistów, jaką to krzywdę zrobiono narodowi oddając kwitnącą PRL-owską gospodarkę w "obce ręce". Czyli należało oddać w "nasze"?
To powiedzcie mi który polski biznesman tak bardzo kieruje się "dobrem narodowym"? Który choćby płaci w Polsce podatki osobiste? Podobno jeden Gudzowaty jest tym ostatnim Mohikaninem/idiotą. A może Ci najwięksi biznesmeni nie zainwestują tam gdzie taniej, tylko wolą przepłacać rodakom? :)
otóż to to nie sa biznesmeni a cfaniaczki i złodzieje.
Rozumiem, ze nigdy nie zakombinowales w zeznaniu podatkowym, nie skorzystales z ulgi podatkowej, gdy byla taka mozliwosc, bo to by bylo zdlodziejstwo i cfaniactwo.
Ktos kiedys powiedzial, ze pieniadz nie ma ojczyzny. Jesli ja moglbym placic podatki na Kajmanach albo w ogole ich nie placic, to skarz Bog, nie wahalbym sie ani chwili. Taki ze mnie zlodziej i cwaniak.
Rozumiem, ze nigdy nie zakombinowales w zeznaniu podatkowym, nie skorzystales z ulgi podatkowej
skorzystałem nie zakombinowałem . fakt zle sie wyraziłem.
w Polsce osoby typu Gawronik ,Baksik Grobelny korzystają ze znajomości z politykami . politycy chętnie sie pokazują w towarzystwie ludzi o wątpliwej reputacji. Później bojąc sie o reputacje robią wszystko by z delikwentem nie spaść piedestału. W normalnym kraju nikt by nie chciał robić z nimi interesów nikt nie nazywał by ich biznesmenem a złodziejem. Niestety taka nasza mentalność gdy ktoś oszuka US jest bystrzachą
oczywiście taki typ biznesu miałem na myśli
Jeśli Polacy chcą jeździć nowymi autobusami/ tramwajami, jeśli chcą remontów trakcji, nowych wiat na przystankach i inwestycji to wraz z bogaceniem się społeczeństwa należy liczyć się z podwyżkami opłat na bilety.
W samej tylko Warszawie na nowy tabor i infrastrukturę pójdzie w latach 2010-13 ok 10mld zł min na nowe tramwaje PESY, których ztm kupił ok 200, nowe autobusy solarisa, nowe składy metra siemensa, 2 linię metra, wymianę wiat na przystankach, a przecież przynajmniej 2 tyle idzie na serwis obecnego sprzętu, paliwo itd itp.
Zakładając wariant optymistyczny, że Warszawska aglomeracja ma 3 mln mieszkańców to na osobę przypadają inwestycję rzędu 2500zł na 4 lata. To o więcej niż kupno 4x biletu rocznego. Pewien amerykanin powiedział mi kiedyś, ze za tą cenę mamy w Warszawie najlepszą infrastrukturę na świecie, a zjechał pół świata.
Bardzo was proszę, zejdźcie z mirencjuma. On po prostu jeszcze żyje w swoim urojonym PRL-u, gdy całą rodziną siadali w jedynym pokoju, oglądali na wielkim telewizorze Teleranek, ojciec pił wódkę z czerwoną kartką, mama piła ocet, a dzieci herbatę w szklankach z koszyczkiem. Każdy ma taki raj, jaki sobie wymarzy.
I dobrze niech będzie więcej podwyżek podatków oraz cen. Niech debile się nauczą że o swoje trzeba walczyć a nie być biernym.
Większości ludzi nie przeszkadza fakt że obywatel Polski musi płacić 150$ za wizę aby pojechać turystycznie do USA, bo wychodzi z założenia że on sam nie ma tam czego szukać a USA jest beee.
To na przykładzie wyższego można powiedzieć co mnie te podwyżki obchodzą jeżdżę samochodem :D
Kraj kołtunów.
[46] Hehe
[47] Czy jest przymus jechania do USA? Rownie dobrze mozna sie burzyc, ze celnicy mi zagladaja do walizek (i nie tylko) w czasie wylotu na wakacje.
Oglosmy - zadnych podwyzek (poza podwyzkami pensji). Zadnych podatkow. Ale darmowy transport miejski, opieka zdrowotna, etc. tez ma byc. I juz niech rzad sie martwi skad na to kase wziac, po co go w koncu wybralismy. A jak nie to go obalimy i wybierzemy tych, co nam to obiecaja...
Po 20 latach odbierania lekcji wolnego rynku większość Polaków już chyba wie, że najbardziej efektywne jest zatroszczenie się samemu o swoje sprawy.
HahahA ;)
Zachodnie demokracje tę fazę przeszły już dawno temu i wiedzą, że można i należy wymagać, a nie kłaść uszy po sobie. Pewnie dlatego w krajach cywilizowanych generalnie żyje się trochę łatwiej nawet w dobie kryzysu.
Drugi gwiazdor ;) Na kredyt pewnie, że łatwiej się żyje... do czasu gdy zabraknie $ na spłatę. Zresztą rozbudowany do granic możliwości socjał przeczy temu co piszesz.
---------------------------
A co do podwyżek cen biletów.. to tak to się kończy jak nie ma konkurencji a miasto dopłaca nawet po 60% na każdym bilecie.
@48 zapominasz jakimi jesteśmy sojusznikami USA :) i gdzie stacjonują nasi żołnierze oraz ile sprzętu kupiliśmy od nich :)
Zresztą jazda komunikacją miejską też nie jest przymusem :) są taksówki, są prywatni przewoźnicy :))
PS
Też jestem z Warszawy, było o tym info na stronie ztm-u ale jakoś znikło czyli jednak te podwyżki przeszły ?
Nieciekawie w sumie, teraz to mamy najdroższy transport miejski w Polsce chyba hehehe, a za rok kolejne podwyżki. Pewnie ludzie przestaną kupować bilety, kanary już się cieszą :)
U mnie jest tak :
Na jednen przejazd normalny: 2,80
Ulgowy : 1,40
Jedno-godzinny normalny : 1,70
Ulgowy:1,50
I u mnie nie ma chyba miesięcznych,są 4-miesięczne za 169 zł.
A ,cało-dobowy normalny: 11,00zł
Ulgowy:5,50
jednogodzinny 1,70 ?? kurcze też tak bym chciał gdzie mieszkasz ? w Wawie 20minutowy kosztuje 2zł a 60minutowy 4zł
Edit:
sparrhawk -> faktycznie 4zł a nie 6zł, 6zł to 90mintowy kosztuje.
Drugi gwiazdor ;) Na kredyt pewnie, że łatwiej się żyje... do czasu gdy zabraknie $ na spłatę. Zresztą rozbudowany do granic możliwości socjał przeczy temu co piszesz
> a co my na kredyt nie żyjemy ?
[48] Nie rozumiem tej cietej riposty - niby co, kupilismy F-16, to zniescie wizy? :)
z sobą w dyskusje wchodzisz?
bierz połowe
[2] Belert - w Krakowie podwyżka cen biletów ma obowiązywać od, zdaje się, września.
Podwyżki są, ale zgodzę się z przedmówcami - Warszawa jak na to, co oferuje jest zajebiście tania. Szczególnie, że bilet okresowy pozwala jeździć daleko poza granice wawy pociągami.
Gdybym ja miał jeździć na jednorazówkach, czy 20minutówkach to bym wydawał dużo więcej, a teraz mając kartę miejską - wychodzę z uczelni - autobus uciekł 15 minut do następnego, więc sobie podjadę innym lub metrem na dalszy przystanek. Do dziewczyny przez całą Warszawę - autobus + SKM.
Do centrum od siebie(bemowska strona torów przy górczewskiej i wola parku) mogę dojechać niemal każdym autobusem(a to, że trzeba się przesiąść w tramwaj lub metro bardzo nie przeszkadza)
Jedyny minus w całej komunikacji miejskiej to ludzie. Albo się trafi śmierdzący cap, albo jakiś buc kierowca nierozumiejący, że jak ludzie są w zimę w kurtkach to wystarczy 15 stopni, a nie 30.
Jak was bolą droższe bilety to poczekajcie na podwyżki cen prądu. W przyszłym roku - 8%, 2013 - co najmniej 40%
Pamiętaj, że Polska nie ogranicza się tylko do Warszawy. Są też inne miasta. Ja płacę za ulgowy 1.50 zł, za normalny 3.00 zł a Rybnik to też nie jakieś zadupie, tylko miasto liczące około 150 tys. obywateli. Jest tanio a pomino tego władze miasta nie planują żadnych podwyżek za komunikację miejską. Podwyżki cen biletów zależą od władz miasta/regionu a nie od polskiego rządu jako takigo, więc nie generalizuj.
[56]
Mialo byc [50], mea culpa.
@55 -> a tylko F-16 pamiętasz ? pomyśl trochę głębiej nad tym a nie piszesz że nie rozumiesz. Zobacz że i do Iraku pojechaliśmy i w Afganistanie do dziś jesteśmy. Do tego kupiliśmy Herkulesy które się rozlatują (jeden albo kilka dostaliśmy gruchotów do czasu dostarczenia nowych albo nowszych nie wiem dokładnie). Do tego elektrownie też mieli lub mają nam budować. Gaz łupkowy też Amerykańskie firmy.
Dziś artykuł na WP że Obama przylatuje też do Polski zyskać sobie plusy u Polonii w USA w zbliżających się za rok wyborach.
Dziwne Francuzi nielubieni przez USA, na żadnej misji z USA nie byli jeżdżą do 90dni bez wiz i płacenia przez ich obywateli 150$ za samo rozpatrzenie.
A wymówka że jest za dużo odrzuconych wniosków - bzdura przecież od górnie mogą sobie ustalić że w tym roku odrzucamy 3 na 10 składających i nie ma spełnionego limitu :D A dostanie wizy czy też nie jest w dobrym geście pracownika ambasady USA.
Przypominam że do Kanady lecimy bez wiz i jakoś nie ma problemu z nami tam (nie licząc incydentu w Vancouver).
USA nie chce naszego kapitału ok, tylko niech nie gadają że jesteśmy takimi super sojusznikami bo najwidoczniej tak nie jest.
Z jednej strony Nasz Prezydent ma u mnie osobiście plusy za wytykanie im na oficjalnym spotkaniu absurdów. Z drugiej strony kiedy były u nas wybory i padały hasła że wycofamy się z Afganistanu w przeciągu x lat. W Washington post nazajutrz pojawił się artykuł że USA ma nadzieje że wycofamy się z tej decyzji.
Może tak w końcu jakiś fant dla zwykłych obywateli a nie tylko dla niby prestiżu Państwa z którego nic nie mamy... Ja nawet nie wiem czy pojadę kiedyś do USA, ale chodzi o sam fakt że Nasi obywatele muszą płacić 150$ za rozpatrzenie jest śmieszne.
podwyzki jakie funduje nam PO od poczatku roku sa porazajace zaczelo sie od 23% VATu i dalej idzie juz łatwo jak maja nas w garsci. niestety narod Polski glupi i w zadufaniu wybiera zamiast madrze to na przekor
ps: łatwo też zauważyć inne rozpasanie choćby salony itd na to ten cały vat idzie.
[58] "Jedyny minus w całej komunikacji miejskiej to ludzie. Albo się trafi śmierdzący cap, albo jakiś buc kierowca nierozumiejący, że jak ludzie są w zimę w kurtkach to wystarczy 15 stopni, a nie 30."
Z tego co sie orientuje w autobusach ogrzewanie jest w pelni automatyczne - kierowca moze je tylko wlaczyc albo wylaczyc, nie ma opcji regulacji temperatury.
Glupota, ale coz poradzic.
@64 tak samo jak kamery które filmują tylko moment od otwarcia do zamknięcia drzwi :D
[65] Serio? Mozna jakies zrodlo poprosic?
a, i jeszcze...
[18] "Jak na taką ilość linii autobusowych i tramwajowych plus metro plus skm (dane ze strony warszawskiego ztm) to dla mnie 90 zł jest śmiesznie niską kwotą."
Z tego co sie orientuje mozna jeszcze pociagami Kolei Mazowieckich jezdzic w granicach miasta.
No i widze ze jakos nikt nie wspomnial o kwartalnych - 90 dni, teraz za 196 zl, w sierpiu 2011 ma byc 220zl wedlug danych z tego artykulu http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9673759,Pilne__bilety_drozeja__Radni_za__ale_obnizyli_podwyzke.html Czyli niecale 75 zl za miesiac. I to bez znizek.
Jak długo Polacy będą się godzić na podwyżki?
Tak długo aż poumierają na ulicach z braku pieniędzy a w efekcie jedzenia...
Tu pojawia się tak znane, przewałkowane i nielubiane zdanie- takim jesteśmy narodem. Patrząc obiektywnie nie ma co się oszukiwać, jedynym momentem w którym Polacy w 70-90% (bo w 100% nigdy się nie da, nie tylko w Polsce oczywiście) jednoczą się razem jest zewnętrzna, obca interwencja (2WŚ) bądź też interwencja wewnętrzna wspierana z zewnątrz (Polska roku 70'). Historia już nie raz to wykazała, i wykazywać będzie nadal. Dla mnie osobiście nie potrzeba żadnej filozofii by wysoce uogólniając opisać Polaków jako całość- jesteśmy jak mały piesek, który dużo i głośno szczeka ale w zasadzie za wiele zrobić nie potrafi. Nie ważne jak źle będzie, na każde wywołane na internecie wezwanie do protestów pojawi się masa tych ludzi co będą popierać, ale i masa wyśmiewających jak i krytykujących takie ruchy. Również i część z tych którzy będą popierać i tak stwierdzą że sami nic nie zrobią- lepiej siedzieć w domu i narzekać na kolejny ciężki dzień spowodowany zachłannością rządu.
Warto również zauważyć że i głupi z nas naród- 2 główne bloki polityczne i ludzie stojący na ich czele prowadzący swoje wierne rzesze jak owce na wypas. Szary obywatel będzie się kłócił z drugim o to który złodziej jest złodziejem większym- nikt nie wpadnie na to jak doskonale dają sobą manipulować. A nawet jeśli ktoś na to wpadnie to dalej będzie kręcił się w błędnym kole niekończących się kłótni, bo to o wiele łatwiejsze aniżeli przeciwstawić się rządowi i asertywnie powiedzieć NIE.
Kłóćmy się więc dalej między sobą, zapominając że właśnie takie między-grupowe kłótnie osłabiły Polskę i w efekcie doprowadziły do jej rozbiorów.
Z tego co sie orientuje mozna jeszcze pociagami Kolei Mazowieckich jezdzic w granicach miasta.
To tym bardziej cena biletu miesięcznego jest bardzo atrakcyjna.
Łódź:
10 minut - 0.80zł ulgowy
30 minutowy - 1,20zł ulgowy
Miesięczny na wszystkie linie: 44zł
albz74 -
Jeżdżę codziennie dwa razy metrem. W godzinach szczytu, gdy napchane jest tak, że zapałki nie wciśniesz. W dodatku jadę tylko 6 stacji. Te 50 groszy w jedną stronę to z pewnością kilkukrotnie więcej, niż kosztuję przejazd na osobę, na tej trasie, przy takim tłoku.
Dlaczego mam płacić jeszcze więcej, skoro w gruncie rzeczy płacę już za przejazd więcej, niż jest on wart?
W dodatku przez ostatnie 20 lat Warszawa robiła wszystko, żeby wyrugować z miasta indywidualny transport samochodowy - parkometry, bus pasy, park and ride. Tak znaczna podwyżka cen byłaby po prostu skurwysyństwem.
@66 wiesz co nie ma takiego linku bylo o tym glosno kiedy to byla slynna bojka w jednym z autobusow, ale szukajac jakiegos linka znalazlem to:
czyli juz normalne sa kamery zainstalowane i dobrze!.
Ciekawi mnie ilu narzekających na podwyżki biletów w Warszawie, w ogóle w Warszawie mieszka :)
Pewnie, że wolę płacić mniej niż więcej (a najlepiej za darmo - ale do tego jeszcze kilka lat mi zostało i sporo litrów krwi :P), ale tutaj w pełni podwyżki rozumiem - kupuję bilet za 39 zł (studencki) i mogę jeździć po całej Warszawie na wiele różnych sposobów - metro, SKM, autobusy, tramwaje. I to nie jakimiś złomami, tylko w większości nowym taborem - szkoda tylko, że kierowcy na klimie oszczędzają, bo się wytrzymać nie da czasami :/
Teraz budują 2 linię metra z czym wiąże się paru miliardowy koszt - przeżyje te parę złotych więcej, bo tu widzę postępy i rozwój.
Z tego co wiem to i tak Warszawa dopłaca najwięcej do komunikacji miejskiej z wszystkich polskich miast. Do tego komunikacja ta jest na wysokim poziomie więc podwyżki nie dziwią.
