Prey 2 [PC]
Ehhh, Prey - RIP
A tak przy okazji, to w Prey1 była reinkarnacja? bo chyba mnie coś ominęło. A może chodziło o OOBE? bo to już prędzej. Reinkarnacja jeśli już, to całkiem inne zjawisko, polegające na różnych wcieleniach, a nie wyjściu z ciała (OOBE) - chociaż w sumie też jest to wyjście z ciała, ale wcielanie się w inne, a nie to samo, jak własnie w przypadku samego out of body experience. :)
Co do Prey2 to, jakoś mnie nie zachwyca tak jak "jedynka", a jeśli dodatkowo nawiązanie fabularne do części pierwszej ma być tyle co kot napłakał, to tym bardziej żenujące jest jechanie na marce. Może gdyby była inna nazwa gry, a nie podszywująca się pod Prey'a to by odniosła większy sukces, bo tak, to wszyscy będą porównywać (tylko co?) do pierwszego Prey'a
Grałem w to w czasie premiery i też nie przypominam sobie żadnego motywu z reinkarnacją. Było wychodzenie z ciała tylko. No chyba ,ze autor myśli ,że ten jastrząb/sokół ,który nam towarzyszył wcześniej był człowiekiem, ale w grze na ten temat nie było nic powiedziane.
Zapowiada się fajnie , czekam aż wszystkie nowe FPS'y przestaną być liniowe i nasze wybory będą wpływać na świat gry :D
Po screenach wygląda lepiej niż się zapowiada. Czekam, może będzie warto.
Wypas.
[3] DSLMarv
W Pray też grałem ho, ho, ho... a może i dłużej. ;)
A co do tego skoła czy tam jastrzębia, bo jak mnie pamięć nie myli, to był duch dziadka Tommy'ego który własnie się w niego zamieniał (nie inkarnował) i pomagał/podpowiadał.
Ciekawa zapowiedź Yasiu ;)
Twórcy jak to sam autor recenzji stanowczo podkreślił odeszli od wszystkiego, co znane nam było z poprzedniej części- w niepamięć poszedł Indianin Tommy(który swoją drogą bardzo mi przypadł do gustu:)portale :O czy nawet zabawy z grawitacją.... Więc jakby się tylko zastanowić zdania twierdzące o tym , że po Preyu została tylko marka i uniwersum nie są wcale błędne... i to niestety budzi obawy.
Gra powoduje wiele skojarzeń, ale największe to chyba z znanym nam dobrze Deus Exem... Cyberpunkowy klimat leje się wręcz z ekranu, a w dodatku uzbrojenie montowane na ciele i inne gadżety? Czy coś wam to nie mówi? ;)
Mimo tych wszystkich obaw jednak do Preya mam jakiś tam ograniczony zasób zaufania po wręcz mistrzowsko wykonanej częsci pierwszej. Oby i dwójka zaoferowała tyle innowacji co poprzedniczka i jednocześnie miała w sobie to "coś" które przeważało kiedy za każdym razem sięglaliśmy po grę... Ale mieć można tylko nadzieję, a dobrze wiemy, że to ona zawsze umiera ostatnia ;P
Moim zdaniem do kitu się to zapowiada. Nie ma tego wszystkiego, co było świetne w poprzedniej części, zamiast tego będą jakieś pościgi za kosmitami. Bez portali, zmiennej grawitacji, indiańskich elementów ze światem duchów, bez Tommy'ego. Wielka szkoda, zwłaszcza, że końcówka jedynki sugerowała dalszy ciąg fabuły z tym samym bohaterem. To już nie ma nic wspólnego z Preyem.
Mea Culpa - reinkarnacja to nie słowo którego powinienem użyć, odradzanie się to nie to samo. Przepraszam i dzięki za wytknięcie błedu :)
Prawda, że robią z Prey 2 CAŁKIEM inną grę, pozbawioną wielu elementów które zapadły graczom w pamięć w jedynce. Ale takie ich prawo, szacun za odwagę - bo lecieć na marce oznaczałoby zrobić dokładnie taką samą grę tylko inną. Jeśli to, co zrobili teraz się ludziom nie spodoba, nie zarobią, tytuł się nie sprzeda. Także poczekajmy z ocenami aż będzie można zagrać, teraz za wcześnie na to :)
Delikatnie mówiąc nie tego się spodziewałem. Niestety, o ile mnie pamięć nie myli, to Prey, pomimo tego, że jest jedną z lepszych gier FPS jakie grałem, był finansową klapą. Czasami po prostu nie rozumiem rynku.
Podejście twórców jest dla mnie o tyle niezrozumiałe i niepoważne, że przecież Prey kończy się zawieszeniem fabularnym. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba wprost pojawia się plansza "to be continued...". Zatem dla mnie decyzja HumanHead pozostawia niesmak.
Prey 2 oczywiście nie oceniam, bo nic o niej tak naprawdę nie wiemy jak na razie.
Prey, pomimo tego, że jest jedną z lepszych gier FPS jakie grałem, był finansową klapą. Czasami po prostu nie rozumiem rynku.
Po pierwsze Prey nie jest jednym z najlepszych fpsów (to moje zdanie) IMO jest co najwyżej dobry.
Po drugie nie wiem kto Ci wspominał o "finansowej klapie" skoro gra sprzedała się naprawdę dobrze.
Ja też słyszałem, że Prey przeszedł niedoceniony, ale co dokładnie to oznacza, to nie wiem. Zgadzam się całkowicie z Prosiacek. Wygląda na to, że będzie jak w Half-Life 1 - gramy drugą postacią, która w pewnym stopniu uczestniczyła w wydarzeniach z jedynki, czyli będzie się rozgrywać w tym samym mniej więcej czasie co część pierwsza, ale tym razem dają całkiem inną grę. Gra może być dobra, tego nie neguję, ale jak się robi całkiem inną grę, to powinno się dać inny tytuł. Mam nadzieję, że kiedyś zrobią kontynuację losów z jedynki. Prey 1 i bardzo niedoceniony Alone in the Dark 5 (po którym się jedzie na wszystkie strony, a tak naprawdę wprowadził masę nowych świetnych pomysłów, których w żadnej grze dotąd nie było) to najlepsze gry po 2000 roku, w jakie grałem.
Po zapowiedzi wnioskuję, że to będzie bardzo udana gra. Jeśli twórcy czegoś nie zepsują to mamy kolejną świetną produkcję.
