Nowy minister od ludzi wykluczonych. Przefarbował się i będzie odkluczał wykluczonych. Co za dziwne stanowiska wymyślają sobie kolesie.
"Bartosz Arłukowicz przyjął zaproszenie Donalda Tuska i rozpoczyna współpracę z rządem. Ma być pełnomocnikiem premiera do spraw "ułatwiania życia" osobom wykluczonym."
Dobra fucha. Zgarniać kilka tysięcy złotych za dbanie o prawidłowy rozwój kariery kilkunastu skorumpowanych posłów ;) Peace & Love.
> Ma być pełnomocnikiem premiera do spraw "ułatwiania życia" osobom wykluczonym."
Czyli ma dbać o posłów SLD? :D
To kolejny dowód na koalicję PiS - SLD, która grozi Polsce po wyborach.
..jaka siurpryza ;) ..pogromca "aferzystów" i jeden z najdociekliwszych komisyjnych "śledczych" zmienia rolę .. bardzo mnie to bawi, niemniej obawiam się że zaciekłych "lewicowców" mniej ;)
..jeżeli chodzi o "personalną" karierę sympatycznego pana Arłukowicza - to był to ostatni moment na "odcięcie kuponów" z zaistnienia w "komisji hazardowej"
..jak o "kariery" chodzi i "mechanizmy" które nimi rządzą, to już blisko mu do pana Migalskiego - niestety o wiele mniej "sympatycznego"
..dobry news:http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9569447,Arlukowicz_ministrem_w_rzadzie_Donalda_Tuska.html
..rzeczywiście radocha ;) ..teraz przydałoby się żeby niejaki Kamiński zajął się przy rządzie dolą bezdomnych - na pomocnika może sobie wziąć agenta Tomka
to będzie teraz robił za takiego "rosoła", będzie takim "załatwiaczem"?
ps. a swoją drogą mnożenie kolejnych stanowisk w rządzie to istna żenada, byle by wspomnieć wielce efektywną minister od śledzi - piterę ;)
..hmm, wygląda na to że Manolito ma ochotę na bycie pierwszym petentem nowego ministra
Manolito - no ale wiesz. Jak premier pracuje od wtorku do czwartku to i ministrów wielu musi mieć.
A co do oceny tej nowej teczki to się zgadzam - kpina.
..dokładnie, Konradzie
..a to mi "umknęło" ..uzasadnienie Arłukowicza: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9569776,Arlukowicz__Nie_chcialem_glosowac_ramie_w_ramie_z.html
Jak się o tym dowiedziałem, to myślałem, że to jakiś żart, albo ja coś źle przeczytałem;D Nasz cyrk osiągnął kolejny poziom żenady. Tusk pozazdrościł Komorowskiemu Nałęcza;) Co teraz? Giertych zasili SLD?;) Ciekawe, co na to Kalisz? Dlaczego mu nie stworzyli ministerstwa do spraw zdrowego odżywiania? Jaki ten świat jest niesprawiedliwy;(
- Gotowość do naszego współdziałania powinna być znakiem dla różnych ludzi w Polsce, że możliwe jest pozytywne działanie i możliwe jest budowanie szerokiego traktu, gdzie wszyscy, którzy nawet jeśli się czasami różnią, ale nie dzieli ich nienawiść, złe emocje, że możemy wszyscy na tym trakcie się pomieścić - podkreślił Tusk.
Przecież to Gomułka jak żywy :D :D
Haha, stanowisko dostał przednie. Ciekawe jakie jeszcze plany ekspansji personalnej ma nasza Rada Ministrów.
..widać graf_0 że znajomość historii opierasz na tanich "hasełkach" ..zacznij publikować w "Pressie"
Teraz wystarczy otworzyć stanowisko do spaw homosiów ( nawet jeśli się tym zajmuje już ktoś inny to tolerancji nigdy nie jest za wiele ! )oraz Departament IV i będzie wspaniale! Dalej towarzysze ! Tam czeka nas radosna jutrzenka !
..przy takim "biednym" budżecie? ..ledwie starcza na "taksówki powietrzne" dla premiera ;)
..najwyższa pora aby rząd zaczął chodzić w piastowskich łapciach z polskiego lnu ..tym właśnie powinien zająć się Giertych ;)
Ja jestem za tym żeby wszystkich oprócz Kaczyńskiego dać na ministrów. Bo widać to on jest elementem spajającym polityków z każdej niemal partii :)
..to całkiem ciekawa perspektywa, graf_0 ;) ..nareszcie Kaczyński łączy a nie dzieli ;)
Można jeszcze zrobić z Napierdalalskiego jakiś URMowski podnóżek i to całe sztuczne SLD rozwiązać, to i tak jedno towarzystwo spod znaku Michnika.
Arłukowicz bezskutecznie w komisji hazardowej próbował dotrzeć do bilingów premiera Tuska i marszałka Schetyny, więc widać postanowił zajść ich od środka ... ;-D
a tak na serio to nie rozumiem tego człowieka - kampania zaraz się zacznie także stanowiskiem nie zdąży się nacieszyć - Platforma lepiej nie mogła zagrać - gdy się pojawi wątek z afery hazardowej w kampanii to PO wyciąga Arłukowicza i powie no co chcecie, wasz największy śledczy jest z nami w rządzie ;)
po wyborach mu podziękują - SLD go oleje i tyle zostanie z obiecującej kariery młodego posła lewicy ... ale jakoś mi go żal nie będzie ...
można sobie przypomnieć kilka wypowiedzi byłego śledczego o PO i Tusku:
PO z demokracją naprawdę ma niewiele wspólnego.
(wywiad dla "Polska Times")
Tuskowi dwie rzeczy utrudnią sukces w wyborach prezydenckich. Otoczenie oraz bezwzględność w postępowaniu z innymi politykami. Kiedy analizuje się polityczną historię Tuska, widać, że pozbywał się wielu najbliższych sobie ludzi, z którymi wcześniej budował relacje koleżeńskie. Pozbywał się ich dopiero wtedy, gdy wybuchła jakaś afera lub gdy zaczynali mu przeszkadzać w jego planie politycznym. Ale przecież nie był księżniczką na ziarnku grochu i wiedział, jak w Polsce robi się politykę. Chlebowski nie znał się z Sobiesiakiem od wczoraj. Tusk o tych kontaktach prawdopodobnie wiedział.
(wywiad dla "Newsweeka")
Tylko że musi się coś stać, żeby Tusk się obudził. Ostatnio jak 50-latek zgwałcił 6-letniego chłopca, to zorientował się, że istnieje pedofilia. Żenada. PO jest jak korporacja, która z natury rzeczy jest bezduszna, bezideowa. Oni są po to, żeby żyło się lepiej. Komu? Korporacji.
(wywiad dla "Polska Times")
Ostatni etap zamykania sprawy należał do Mirosława Sekuły. Od początku działania komisji towarzyszyła mu chęć zamknięcia jej prac, a nie wyjaśnienia sprawy. Sam jawnie o tym mówił. PO wyciągnęła wnioski z afery Rywina, mianowicie to, że w jej interesie jest jak najszybciej zamknąć prace komisji. Jednak komisja nie poniosła porażki, i to mimo wysiłków Sekuły. Pokazała całej Polsce, czym jest branża hazardowa, jak wpływała na polityków i jakie standardy reprezentowali Drzewiecki i Chlebowski, czyli bardzo ważni ludzie PO.
(wywiad dla "Rzeczpospolitej")
Platforma Obywatelska jest obła, śliska, taka masa, która się podporządkowuje oczekiwaniom zewnętrznym. Mistrzem plastikowości jest Donald Tusk. Szanuję go jako premiera, ale on jest strasznie miałki poglądowo, nijaki i podobny do nikogo.
(wywiad dla "Polska Times")
rzeczywiście Kaczyński potrafi każdego posła pogodzić z Platformą ... ;)
..gdyby na odmianę spełniły się Twoje marzenia, olivierpack, wtedy PiS mógłby przestać udawać "prawicę" ;) ..i nareszcie jego "elektorat" znalazłby się także na swoim miejscu ;)
..niby dlaczego mają Arłukowiczowi "podziękować" po kampanii wyborczej? ..To że miał własne oceny - skądinąd ostre, "afery hazardowej" i musiał "widzieć" jej rzeczywisty wymiar w całości wobec rządu i PO, uwiarygodnia go także na przyszłość ..Pseudo prawicowi krytycy (po linii GP, saloonów24 i PiS) będą teraz starali się "zeszmacić" go za wszelką ceną ale opinia publiczna widziała go "w akcji" i swoje wie ;)
..Nic też nie pomogą Twoje "cytaty" - które mają to do siebie że jak to "cytaty" wyrywane z kontekstu mogą być rozmaicie interpretowane ..W dodatku Arłukowiczowi przysługuje prawo zmiany poglądów politycznych, co zresztą sam tłumaczy ;) ..i będzie tłumaczyć ;) ..drobiazg, maniiekk44 i sukces polityczny PO ;)
oczywiście że jest to sukces PO - nie kwestionuje tego - poglądy można zmieniać ale jeśli przez 3 lata a ostatnio choćby marcu mówi się ostro o PO i jego ministrach i premierze a w maju wchodzi się do tego rządu to sorry ale nawet Rysio Czarnecki tak szybko "nie zmieniał poglądów" ...
a PO znana jest ze swojego "miłosierdzia" - jak Arłukowicz przestanie być potrzebny to wyleci tak samo szybko jak przyszedł ... a namówili go teraz tylko po to aby zyskać kilka punktów w kampanii ...
maniekk44 ---> "poglądy można zmieniać ale jeśli przez 3 lata a ostatnio choćby marcu mówi się ostro o PO i jego ministrach i premierze a w maju wchodzi się do tego rządu to sorry ale nawet Rysio Czarnecki tak szybko "nie zmieniał poglądów" ... " - pamięć słabuje, czy tylko selektywna? Wypowiedzi Kaczora o Samoobronie i Lepperze pamiętasz, czy też lecytyny do apteki nie dowieźli?
[23] Nie no, stary Rysiek jest tu nie do pobicia, w ogole nie ma porownania. Pod tym wzgledem parlamentarzysta (aktualnie) PiS jest jak Pudzian przy Najmanach. Czemu umniejszasz Rysia i jego potencjal, nie kumam?
[25] A o postkomuchach - politykach lewicy i patrriotach - i znow postkomuchach nawet nie wspomne. ;]
Tymczasem szerząca się przemoc stadionowa wśród kiboli skutecznie odwraca uwagę od rzeczy ważniejszej niż marne 40 tysięcy złotych - http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/juz;w;przyszlym;roku;podwyzka;podatku;cit,142,0,825742.html
Dodajmy do tego pana esksperta bartka od urzędniczych machlojek i przyszłościowe gadanie "kto z kim, gdzie i kiedy w koalicji". Zasłona dymna przygotowana nader pro.
Wiadomość o planowanym wzroscie CIT świadczy o tym, ze kolejna kadencja PO (a raczej nie mam watpliwości iż tak sie stanie) kompletnie rozwali gospodarkę.
Skad bierze sie ten idiotyczny upór, zeby podwyższać wszystkie podatki a zachować niskie PIT. Wydaje się, ze jeszcze nie powinno byc za późno do powrotu wszystkich podatków do poziomu z roku 2004/2005
Fajnie, że Platforma ściąga do siebie pozytywnie wyróżniających się polityków innych partii. Kiedyś ściągnęli Sikorskiego, teraz Arłukowicza. Dobre transfery. Teraz jeszcze moja i innych Płocczan głowa by pogonić Piterę i będzie spoko.
"Liberalny" rząd Donalda Tuska zamierza zaprzepaścić dzieło lewicowego Leszka Millera?
Vat w górę 11%, Pit w górę 11%, cit w górę 21%.
Jeśli wzrost gospodarczy również nie bedzie dwucyfrowy to czeka nas podwyżka podatków.
Nie podali o ile mają się zmienić wpływy z kar i mandatów. Tutaj też liberalny rząd ma doskonałę osiąganięcia (duży wzrost z 2010 na 2011).
Brawo! Jeszcze mi tylko Kalisza w PO brakuje, a będę miał na kogo głosować...
spoiler start
Napieralski wali frustrata, a kaczor znów nie wie o zo chozi?
spoiler stop
Niestety, ale pan poseł Kalisz zmienia pracę, z obecnej podobno nie idzie wyżyć. Headhunterzy już go z pewnością kuszą.
http://politykier.pl/kat,1025795,wid,13393362,wiadomosc.html?_ticrsn=5&ticaid=5c478
Ciekawe. Jeszcze ciekawsze jest stanowisko. Po jakiego grzyba coś takiego tworzyć? Bo ma duszę społecznika? Toż to sie kupy nie trzyma. Mam coraz poważniejszy problem ze zrozumieniem tego jakie wartości soabą reprezentuje PO. Zupełnie poważnie - chciałbym zobaczyć ich program i co zamierzają zrobić aby to wykonać. Teraz, nie po wyborach.
ktos ma dane dotyczace kosztów obsługi CIT?
jakis czas temu ludzie z BCC probowali mnie przekonać, ze koszt sciagania CIT wynosi 60% jego wartości...
Przeciez nie ma znaczenia jakie bedzie mial stanowisko.
Tutaj wylacznie chodzi o kwestie wizerunkowe:
1. byla komisja hazardowa - swietnie rozegrana sugestia pogodzenia sie oponentow z umorzeniem sledztwa, pozostaja oczywiscie tylko "oszolomy".
2. "prawa i mniej czerwona" czesc sld to tak naprawde po tylko pod inna nazwa (co jest zreszta prawda) do ekipy dolaczy jeszcze cimoszko i borowski.
PO to korporacja zorientowana na rzadzenie, zatrudniaja managerow politycznych i tyle.
Moze i smierdzi to "nowoczesnoscia" ale okreslenie "smierdzi" ma tutaj konkretne znaczenie. PO nawet nie kryje sie z tym po co tak naprawde rzadzi (no i teraz przydaloby sie pare peanow na czesc braku hipokryzji w PO).
Dobrze zrobił i tak wiadomo że SLD nie wygra, i tak będzie w rządzie przez jeszcze 4 lata, bo PO wygra.(to pewne jak wschód słońca).
Ma być pełnomocnikiem premiera do spraw "ułatwiania życia" osobom wykluczonym."
Czyli Donek chce pomagać wykluczanym ze społeczeństwa PiSowcom? Oh, wait... To wredny Kaczor dzieli społeczeństwo.
Tak poza tym, to tłumaczenie Arłukowicza, że nie chce głosować tak jak Kaczyński jest wybitnie głupie. To kim on do cholery jest? Politykiem wybranym do reprezentowania społeczeństwa, czy zasranym karierowiczem dla którego nie są ważne poglądy?
Ogólnie to już się daje zauważyć pewną prawidłowość, z którą mieliśmy do czynienia przy Giertychu. Już się nagle zmieniły poglądy na Arłukowicza, już jest fajny, spoko i cool. Ten wścibski Wasserman specjalnie atakował biednego Chlebowskiego i Drzewieckiego! Ta szmata Kempa mściła się na PO dzięki tej komisji śledczej! A ten Arłukowicz! Ten to... był bardzo pracowity i pozytywnie się wyróżniał. :) Zabawne.
Ja mam nadzieję, że Tusk się nieźle przejedzie na tym transferze. No bo ludzie nie są chyba na tyle głupi by jedynie nabrać się na nowe ładne buzie, co nie? Nie? Aha, no nie.
a swoją drogą arułkowicz okazał się zwykłą polityczną szmatą, jeszcze niedawno ścigał platformę w komisji śledczej, a teraz sprzedał się w zamian za "wymyślonego ministra" , co nas jako podatników będzie kosztować pewnie grube miliony, bo przecież teraz musi dostać biuro/biura sekretarki, asystentów, pomocników, doradców, kierowcę/kierowców, itp. itd. i to jest ta platformerska walka z biurwokracją ;(
ps. zresztą właściwie nie ma się co dziwić, facet nie ma za bardzo czym się pochwalić no to chociaż na specjalnej konferencji może nam przedstawić zupełnie nowego "wymyślonego ministra", taka informacja z cyklu "kastracja pedofilii", trochę szumu, media będą miały o czym dyskutować, a potem nic i tak z tego nie będzie.
i to jest ta platformerska walka z biurwokracją ;(
Odwal się od Donka wredny PiSiorze! Przecież przyznał się do porażki w tej kwestii będąc na herbatce w TVNie. Już jest rozgrzeszony z tego. :)
czekitout, a tak zapomniałem, teraz już nie musi walczyć z biurwokracją, bo przyznał się do porażki w tej kwestii, a poza tym nie ma co się dziwić, platforma nie może sobie pozwolić na gwałtowne reformy przed zbliżającymi się wyborami, tak jak przed każdymi wyborami .............wyborami wypadającymi niemal co roku;)
.."zwykła polityczna szmata" ;) ..i już pozytywny "śledczy" w "aferze hazardowej" nie ma szans w oczach Manolito ..to jedyny wniosek jaki potrafi wyciągnąć z decyzji Arłukowicza ..Nie dochodzi do niego że być może ten polityk pragnął "zaistnieć czynnie" i pokazać się także w działaniu na szerszej "arenie" ..I ze jego "wiedza" o działaniach PO właśnie mu to uświadomiła ..Bo potrafi odróżnić propagandowy chłam pisiorów wsadzających do jednego wora wszystko co łączy się z PO od przewin rzeczywistych tej partii ..
..I nic go nie obchodzą podobne "wątpliwości polityczne" w łonie samego PiS ..tam co prawda te same kiszone ogóry usiłują tylko zmienić etykiety nie przestając być ogórami ale to wina ciasnej, starej beczki ;)
Flyby > wczoraj motywował że nie chce dłużnej głosować ramie w ramie z JK. Jarosław poglądów nie chciał zmienić wiec sam sie poświecił.
Flyby, ale tu nie chodzi o to, że akurat do PO się przeniósł. Mógł do każdej innej partii. Nawet do PiSu, to i tak bym go skrytykował. Gdyby został jedynie szeregowym politykiem PO, to OK. No ale jak od razu wskakuje na wysoki szczebelek to wiadomo jakie były motywy jego decyzji. Arłukowicz nie przeszedł do PO by "zaistnieć czynnie", tylko żeby sobie dorobić, budować karierę politykiera. Jeśli ktoś sprzeniewierza się swoim poglądom to to nie jest poseł-działacz, lecz zwykła karierowiczowska szuja.
Mam nadzieję, że krytycy postawy Arłukowicza zdają sobie sprawę z tego, ze (pomimo niewątpliwych zapewnień na forum) za podobną posade sami dwa razy by się sprzedali?
smalczyk --> Mam nadzieje, ze zdajesz sobie sprawe, ze takie zalozenie swiadczy tylko o tobie, i o nikim innym?
..coś czekitout, słabo rozumiesz funkcje społeczne polityka jako takiego ..Każdego polityka można ganić za porzucanie poglądów partyjnych i słabość do "korytka" (tyle że i tutaj są niuanse "jak" dany polityk to robi) lecz każdy z nich powinien mieć wartości nadrzędne - interes społeczeństwa które reprezentuje ..Dopiero gdy temu interesowi jawnie się "sprzeciwi" (przez działalność niezgodną z prawem, swoisty cynizm społeczny, brak patriotyzmu i tym podobne) może być jako polityk skończony .."Wyskakiwanie na szczebelek" w wypadku Arłukowicza choć pozornie "brzydko wygląda" nie jest niczym zdrożnym ..Z "podniesionym czołem" może bowiem powiedzieć że czyni to dla wartości nadrzędnych czyli dla interesów społeczeństwa którego jest przedstawicielem ..I Ty jako obywatel powinieneś mu w to uwierzyć i poczekać na "owoce" jego poczynań - w końcu, w demokratycznym głosowaniu otrzymał "patent" na takie działania (niekoniecznie tylko po linii partyjnej) ..Kiedy się nie sprawdzi, "utopi" się niejako sam w oczach wyborców (zwłaszcza tych co wybierali go z "sympatii partyjnych") ;)
Flyby, a czynić dla wartości nadrzędnych nie mógł będąc w SLD? Mógł, tylko, że bez własnego urzędniczego stanowiska i pewnie kilku profitów, o których się pewnie nie dowiemy, a jakie zagwarantował Tusk za ten transfer.
Ja dobrze wiem, że poseł reprezentuje cały naród (od prawa do lewa), ale bez wątpienia zawiódł ludzi, którzy go wybrali.
smalczyk, źle to o Tobie świadczy, ale o tym już pisał wysiak.
wysiak, Looz ---> uderz w stół... ;))
smalczyk --> Zalosne. Rownie dobrze moglbym napisac "kazdy z ludzi, z ktorymi sie nie zgadzam, na pewno obrabowalby staruszke na ulicy z ostatniego grosza emerytury, gdyby wiedzial, ze nie zostanie zlapany, bo tylko strach ich powstrzymuje". I kazda odpowiedz przeczaca traktowalbym jako przyznanie sie, ze niby 'uderz w stol'.
Moze ci bedzie ciezko w to uwierzyc, ale troche ludzi jeszcze posiada takie 'cosie', jak moralnosc, uczciwosc, honor. Jesli ci te slowa nic nie mowia (a tak z [46] mozna wnioskowac), to sprawdz ich znaczenie w slowniku.
To co tam napisales, moznaby przetlumaczyc na "zaloze sie, ze kazdy facet (pomimo niewatpliwych zapewnien) ma ochote wypukac osmiolatke, tylko prawo ich powstrzymuje". I pomysl kto z takiego zdania powinien sie tlumaczyc.
wysiak ---> honor powinienes był napisac przez duże H - wstyd!!
Jełśi ktos uważa, że cechy takie jak honor, moralnosć czy uczciwość cokolwiek znaczą w polityce, to jest słodkim naiwniakiem. Posiadanie i co więcej trzymanie sie własnych poglądów to - o ile nie dochrapiesz się przewództwa partii - pierwszy krok do bycia wykopanym z towarzystwa - kto tego nie rozumie nie ma po co pchac się do polityki.
Arłukowicz zrobił to co na jego miejscu zrobiłby KAŻDY polityk - ni mniej ni więcej. Gromy i święte oburzenie pod jego adresem są śmieszne i świadczą o hipokryzji tych, którzy do koryta się nie dostali.
taki duży chłopczyk z wysiaka, a zachowuje się jak nastoletnia panienka :)
"zaloze sie, ze kazdy facet (pomimo niewatpliwych zapewnien) ma ochote wypukac osmiolatke, tylko prawo ich powstrzymuje
Coraz ciekawszymi przykładami szermujesz - a co na to Freud? :)
Pieprzysz smalczyk, aż się przykro człowiekowi robi. Po pierwsze, nie jest przypadkiem, że większość z nas (bo nie mogę ręczyć za wszystkich) politykami jednak nie jest - i chyba jednak niekoniecznie dlatego, że nie jesteśmy dość inteligentni czy nie dość dobrze Polsce życzymy.
Po drugie, istnieją przykłady polityków, którzy potrafią trzymać się swoich zasad - od Tomasza Morusa począwszy, a na Marku Jurku skończywszy. A że zazwyczaj nie robią oni błyskotliwych karier? No cóż, to już zupełnie inna para kaloszy.
Poza tym, jeśli się nie przyznasz, że walnąłeś babola, to faktycznie nie pozostaje nic innego, niż przyjąć, że byłbyś gotowy się sprzedać ot tak - bo ni mniej, ni więcej, to właśnie wynika z Twojego posta. Ale wstyd :)
..zastanawiałeś się czekitout co to jest "urzędnicze stanowisko" ? ..Pozornie wygląda jak swoista "synekura" (zwłaszcza dla opozycji) i niezmiernie łatwo poddać je krytyce ..Pomyśl czy Twoje "sympatie polityczne" byłyby w stanie rządzić bez owych "urzędniczych stanowisk" ? ..Łatwo powiedzieć "stanowisko stworzone dla Arłukowicza" ale zasadność takiego powiedzenia w tej chwili nie jest niczym innym jak złośliwością ..Aby wprowadzać w czyn jakieś zamierzenia społeczno-polityczne trzeba stworzyć ku temu podstawy - czyli "urzędy" właśnie ..Czy SLD, która nie jest partią rządzącą ma możliwości tworzenia takich urzędów? ..Co najwyżej takie jak PiS - tworzenie tekturowych atrap komisji, wszelakich "gabinetów cieni", dla dobra swojej propagandy partyjnej ;) ..Z jednym mogę się zgodzić czekitout - tak, zawiódł tych wyborców dla których przekonania partyjne (ideowe), są na pierwszym miejscu, ktorzy nawet na t.zw. "dobro ogólne społeczeństwa" mogą patrzyć tylko przez "pryzmat partyjny" ;)
..i tak Hajle pisząc o "zasadach" też pewnie je widzi "ideowo" - ułatwiając sobie sprawę i zasmucając po drodze Machiavellego ;)
Hajle Selassje
To jakby powiedziec, ze to dobry trener tylko zadnych sukcesow nie odnosi. Dobry polityk to jak dobry jebaka - jeden stara sie rozpowszechnic swe poglady, drugi geny. Krotko mowiac dobry polityk = skuteczny polityk. Marek Jurek moze byc bardzo w porzadku czlowiekiem, ale jako polityk dupa jest. Doceniam naturalnie jego stalosc pogladow (choc ich nie podzielam) i konsekwencje, ale coz z tego, skoro to, o co walczy w efekcie nie zafunkcjonuje. Podobnie JKM.
Dobry polityk, to ktos kto potrafi zawiazac koalicje, pojsc na kompromis w jednej sprawie, by zyskac w drugiej i ktory wie skad wiatr wieje, by odpowiednio ustawic swoj zagiel. I choc to glupio zabrzmi, to np. Kaczynski zawiazujac koalicje z Samoobrona zadzialal jak dobry polityk. Choc naturalnie czasem warto zrobic rachunek zyskow doraznych i strat dlugoterminowych, zanim sie podejmie taka decyzje.
PS. jakby nie patrzec Pilsudski za mlody tez byl socjalista i tez "wysiadl z tego tramwaju" w dobrym momencie. Czy ktos go za to potepi?
Hajle ---> czemu ci sie przykro zrobiło - przeciez i tak mnie nbie lubisz? ;PP
Wyjasniłem wszak o co mi chodziło w poprzednim poście - NA JEGO MIEJSCU większośc zrobiłaby to samo - i o to jestem gotów się założyć.
A że jak słusznie stwierdziłes owa większość na jego miejscu nie jest (nie dociekam czy z wyboru, czy z jego braku:) to i nie ma tego dylematu.
Jednak polityka to szambo i jeśli chcesz coś osiągnąć to niestety musisz płynąć z nurtem - bo inczej kończysz jak wymienieni politycy. Skuteczność drogi panie, nie ideały, są tym co stanowi o jakości polityka - czy to ci się podoba czy nie.
A to czy ja byłbym gotów się sprzedać to chyba oczywiste zwazywszy na to, że i ja nie jestem na miejscu Arłukowicza :) W końcu swoje zdanie o polityce już nie raz wystarczająco dobitnie wyraziłem - i ani myślę je zmieniac.
smuggler---->
Problem polega na tym, że żeby być dobrym politykiem, najpierw trzeba być przyzwoitym, a dopiero potem skutecznym. Dlatego mitem jest założenie, że najpierw sprzeda się swoje dziewictwo, a potem, już mając władzę, zacznie się nagle czynić dobro. To już się nie sklei.
Zresztą taki Dorn ma całkiem spory wpływ na rzeczywistość, chociaż nie ma parcia do władzy za wszelką cenę. Marek Jurek też mógłby się z powodzeniem dostać do sejmu, jakby się polskim katolikom nie robiło wody z mózgu. Arłukowicz mógłby uchodzić za jednego z sensowniejszych polityków młodszego pokolenia, ale jego wolta niestety pozwala go umieścić w tym samym worku, co takie okazy jak Krzaklewski - pewnie już niedługo będzie wykrzykiwał o dożynaniu watah z SLD.
smalczyk---->
To samo co wyżej, poza tym radziłbym jednak staranniej dobierać słowa. Większość może i by tak postąpiła, ale nie należę do ludzi, którzy uważają, że miliony much nie mogą się mylić.
O skuteczności polityka stanowi to, ile jest w stanie zrobić dobrego. Jeśli przykładaniem reki do dobrego ma być legitymizowanie swoją facjatą fatalnego rządu, to nie może być mowy o żadnej skuteczności - zresztą jak zauważono z jego kariery też pewnie wiele nie zostanie, jak już zostanie połknięty.
.."jakby nie patrzec Pilsudski za mlody tez byl socjalista i tez "wysiadl z tego tramwaju" w dobrym momencie. Czy ktos go za to potepi?"
..został "potępiony" smuggler, swojego czasu przez Kościół - a to "potępienie" przypieczętowano w czasach dzisiejszych "sąsiedztwem" w Krypcie ;)
.."Dlatego mitem jest założenie, że najpierw sprzeda się swoje dziewictwo, a potem, już mając władzę, zacznie się nagle czynić dobro" ..Hajle to zawsze mnie rozbawi - teraz będę się zastanawiał na ile Arłukowicz był dziewicem i co za świntuch z tego Tuska ;)
Hajle Selasje
pewnie już niedługo będzie wykrzykiwał o dożynaniu watah z SLD
Nie sadzę. Natomiast walka Napieralski - Arłukowicz na pomorzu moze byc interesujacym widowiskiem promujacym lewicę. Założę się, że bedzie to czysta walka na argumenty a nie inwektywy, teczki czy wypominanie antenatów.
Mr.Kalgan--->
Nie będę udawał, że śledzę na bieżąco wszystkie wypowiedzi Napieralskiego, ale już podczas kampanii wyborczej odniosłem wrażenie, że z wszystkich kandydatów najwięcej o teczkach mówił sam Napieralski (w co drugim, jak nie każdym jego wystąpieniu mamrotał coś o tym, że czas skończyć z szukaniem haków, podczas gdy dla Kaczyńskiego czy Tuska temat już praktycznie nie istnieje). Dzisiaj się wyborców po obu stronach łapie na Smoleńsk, a nie jakieś tam rozliczenia.
smalczyk --> Milo sie w koncu dowiedziec, ze uwazasz 'kazdego' (takiego uzyles slowa, nie 'wiekszosc') na forum za gnide bez godnosci, gotowa sie publicznie sprzedac, jesli tylko ktos dalby im taka mozliwosc. Bo to, ze ktos moze dlatego nie jest politykiem, ze nie jest zainteresowany takimi ofertami sprzedazy, to niewazne - gdyby oferte dostal, to by przyjal. Jestes gotow sie o to zalozyc.
Dzieki, stary. Troche weryfikuje to moje zdanie o tobie.
Hajle Selasje
Nie sądzisz chyba, aby którys z tych dwóch łapał przeciwnika "na Smoleńsk" ? Choćby z tego powodu będzie to ciekawsza walka niz gdzie indziej. Jeśli Brudziński bedzie reprezentował PiS to tymbardziej.
O skuteczności polityka stanowi to, ile jest w stanie zrobić dobrego
Ty jednak żyjesz w swoim małym wyimaginowanym, idealnym świecie :)
Wymień mi jakiegokolwiek polskiego czołowego polityka (czyli skutecznego, skoro robi to co robi od lat i ma nadal wysokie poparcie), który zrobił cokolwiek dobrego dla Polski.
Znałem wielu młodych ludzi, którzy garnęłi się do polityki chcąc zmieniac świat, a przynajmniej swoje otoczenie, na lepsze. NIe znam nikogo kto przebiłby się na tyle by osiągnąc choć ułamek ze swopich pierwonych zamierzeń, w zamian nie pośwęcając swojej 'politycznej cnoty'.
Polityka to brutalny i brudny świat - jesli tego do tej pory nie zrozumiałes to najwyższa pora.
wysiak ---> powiedziałem 'każdego' w odniesieniu do tych co to zapałali świętym oburzeniem hipokryty na imc Arłukowicza. Jeśli nie zrozumiałes reszty mojego wywodu to nie moja wina.
Bo to, ze ktos moze dlatego nie jest politykiem, ze nie jest zainteresowany takimi ofertami sprzedazy, to niewazne - gdyby oferte dostal, to by przyj
To własnie potwierdzenie tego, ze nie zrozumiałes co napisałem - cóż, jakoś to przeżyję :)
Dzieki, stary. Troche weryfikuje to moje zdanie o tobie.
Przeżyję także i to - twardym jest ;))
Mr.Kalgan---->
Różnimy się dość zasadniczo w ocenie Napieralskiego, więc ciężko mi wyciągnąć podobne wnioski. Aczkolwiek chyba od lat nie widziałem naprawdę dobrej, merytorycznej debaty między popularnymi polskimi politykami, więc problem jest szerszy.
smalczyk--->
Jest źle, gdy politycy przestają rozważać swoje działania w kategoriach moralnych, ale jest prawdziwą katastrofą, gdy przestają tego od nich wymagać ludzie. Od tego, co wyprawia w Polsce "banda czworga" (określenie za JKM) nie zmienia się mój pogląd na funkcjonowanie dobrego polityka, co jest całkowicie naturalne, o ile nie jest się częścią tej bandy.
Hajle ---> wyobrażasz sobie w jaki sposob poza rezygnacją z oddania głosu w wyborach mogę ja bądź ty wplynąć na egzekwowanie przez politykow dbałości o zaplecze intelektulano-moralne ich decyzji? Bo ja nie bardzo.
Hajle Selasje
Być może sie róznimy, moze nawet i zasadniczo, tyle, że nie przypominam sobie abym prezentował na tym forum moja ocenę GN. Czyżbyś takze był niewolnikiem schematycznego myslenia ?
no cóż jeszcze przyjęcie stanowiska ministra można by było zrozumieć - może Napieralski nie chciał dać jedynki na liście to się Bartek wkurzył - ale wejście do klubu PO ? teraz tylko czekać na wspólną listę Bartka obok Mira i Zbycha - może Sekielski i Morozowski mają jakieś taśmy ?
dobre pytanie zadał dziś Piasecki - "Czy jest polityk, którego nie przyjęlibyście do Platformy?" - z dotychczasowej polityki PO wychodzi na to że podstawowym warunkiem wejścia do PO jest wyzywanie Kaczyńskiego - reszta nie ma znaczenia ...
Olejnik trochę słabo dziś przycisnęła Arłukowicza ale i tak wił się chłop strasznie ...
Zaprawdę powiadam wam, te nasze polityczne elyty to może nie orły ani sokoły, ale nawet w dziedzinie politycznego machiawelizmu jest granica przyzwoitości, po przekroczeniu której popada się w śmieszność. Nie można jednego dnia zgrywać sprawiedliwego i udowadniać w komisji śledczej ubabrania danej partii w śmierdzącą aferę i jej zamiatanie pod dywan, a następnego dnia do tej samej partii się transferować, zachowując przy tym jakąkolwiek wiarygodność polityczną. Ni ch...
wreszcie zdolny, przebojowy polityk zajmie się ''wykluczonymi'' , trochę tylko dziwne że na ławce rezerwowych PO nie było kogoś kto mógł się tym zająć ;->
a do wczoraj nie było problemu osób wykluczonych, czy polityka rządu leżała i kwiczała na tym polu?
.."podstawowym warunkiem wejścia do PO jest wyzywanie Kaczyńskiego" nie upraszczasz sobie zbytnio sprawy, maniiek44,(zresztą jak zwykle) ? ..podobnie jak ów Piasecki ;) ..do PO przyjmowali i z PO wyrzucali ..jak z każdej partii ..Arłukowicz "wił się" ? ..nie widziałem ;) ..To nie jest polityk co się "wije" ;)
..strasznie nieprzyzwoity obrazek zamieściłeś, olivierpack ;) ..dla każdego polityka
smalczyk (46) jak to się mówi każdy krawiec mierzy swoją miarą ;) a poza tym arułkowicz zarabia tyle, że stać go na to by nie robić z siebie idioty i robić teraz za "wymyślonego ministra"
Flyby - niestety manik nic nie upraszcza, celebryta arułkowicz jest ideologicznie goły jak gwiazda porno przed finałową sceną
wczoraj pytany w tv co w ogóle chce zrobić jąkał się i pocił , powtarzając kilka razy , że ''chce powstrzymać kaczyńskiego'' który od (uwaga!) roku zaczął być dla polski niebezpieczny
tzn. on to tak widzi ;->
do tego plótł o jakiejś ponadpartyjnej inicjatywie w której ludzie jemu podobni nic innego nie mają zamiaru robić, niż dbać o wykluczonych itp – chyba że premier wyśle zdolnego polityka na inny front :->
punkty dla tuska, ten polityczny lisek chytrusek nawet jak spada to zawsze na cztery łapy
''chce powstrzymać kaczyńskiego'' czy to znaczy iż chce go "wykluczyć"?
.."jest ideologicznie goły" ..nno, nareszcie Ward - to już jest jakiś konkret ..osobiście nie cierpię żadnych ideologii z przerzutami na politykę, więc jeżeli Arłukowicz wyleczył się z tego, to mnie to tylko cieszyć może ;) ..
..Problem (dla opozycji) jest w tym że wprawdzie nie jest gwiazdą porno ale w telewizji zwłaszcza zaistniał i podobał się opinii publicznej z występów w komisji hazardowej
..zbywanie teraz tego poprzez ocenę typu "plótł", to reakcje trochę przedwczesne i niezbyt skuteczne ;)
..to nie tak olivierpack ;) ..chociaż byłoby zabawne ..oto Arłukowicz "powstrzymuje" Kaczyńskiego a potem zajmuje się nim jako "wykluczonym" ..samarytański akt
smalczyk---->
Dobrym początkiem byłoby niekapitulowanie na wstępie i nieopowiadanie się za złem tylko dlatego, że jest powszechne. No i niezakładanie, że każdego można kupić.
Mr.Kalgan--->
O, przepraszam bardzo, nawet pamiętam, jak kiedyś wziąłeś Napieralskiego w obronę przede mną. Poza tym już tylko z wypowiedzi w tym temacie można wywnioskować, że jesteś skłonny Napieralskiego bronić jako potencjalnie interesującego polityka, co dla mnie jest nie do wyobrażenia.
Flyby – to nie zbywanie za pomocą oceny a spostrzeżenie ideowej i programowej mizerii i ''golizny'' tego lewaka
a miejsce gdzie ta golizna trzaska po oczach jest tym gorsze dla jego oceny bo przeca ''nasz'' karierowicz przed kamerą czyje się jak ryba w wodzie, albo sobiesiak w hazardowym interesie ;->
sekuła musi się mocno śmiać w duchu patrząc na ten transfer wiosny, a taki bartosz był zadziorny ;->
..doprawdy, Ward? ..to wyobraź sobie że Arłukowicz wstępuje do PiS ;) ..czy dalej "golizna" tego lewaka "trzaskałaby" Cię po oczach ? ..nie, napisałbyś - to lewak wprawdzie ale bystry, bo dojrzał całą mizerię PO ..Przejrzał na oczy i patrzy we właściwym kierunku ..Będzie teraz paplał razem z nami o skorumpowanym rządzie kolesiów, farmazonie Tusku i może doda też coś w kampanii wyborczej o smoleńskich bohaterach zamordowanych i zdradzonych ;) ..Byłaby radocha, nie?
..Jeżeli masz zamiar odpisać że PiS nie miał za co "kupić" Arłukowicza to ci od razu odpowiem:
..Tak, to prawda - rozsądku nie można "kupić" bo rozsądek sam "kupuje" ;)
Flyby, to się nazywa korupcja polityczna, swego czasu była wielka afera jak za jakieś korzyści starano się przyciągnąć do PISu begerową i innych posłów leppera(słynne nagrania z sejmowego hotelu), a dzisiaj? nie ma mowy o żadnej korupcji, ot zwyczajnie tworzy się "bardzo potrzebne" nowe stanowisko dla SLDowskiej medialnej gwiazdy, gdyby tak zrobił PIS to oczywiście korupcja by była, ale, że to dzieło jaśnie oświeconej platformy, to wszystko jest w należytym porządku ;)
ps. teraz niezłego gula muszą mieć liberałowie popierający platformę, a tyle wmawiano im jak to platforma będzie walczyć z mnożeniem stanowisk i biurokracją;) (o takich sprawach jak liniowy podatek nie wspominam - bo przecież obiecywali go tylko po to by wygrać wybory, jak to tłumaczy sobie ich elektorat;))
.."korupcja polityczna", Manolito ? ..Nie ten format i nie ten moment ..Gdybyś tutaj przedstawił "taśmy z nagraniem" jak Arłukowicz w zamian za stanowisko decyduje się wstąpić do PO (tak jak to miało mieć miejsce w wypadku PiS i Berger) - stety czy niestety można by było mówić o "handlu stanowiskami" i kompromitacji ..Zresztą nie przypominam sobie aby ktoś z PiS-u odstawiając taki "handel" odpowiadał za "korupcję polityczną" ..Prawdopodobnie brakowało paragrafu ;)
..Gdyby teraz Twoim "domniemaniom" nadać rangę prawomyślności, to od biedy każdą zmianę poglądów polityka oraz przejście z partii do partii można by obarczyć mianem "korupcji politycznej", tyle że nie udowodnionej ..
..Bądź ostrożny, bo do PiS-u też przechodzili z innych partii (i mogą jeszcze przechodzić ;)) - co tam im obiecywano nie wiemy ale nie brakuje podstaw (według Twoich wywodów) aby nazwać to "korupcją polityczną" ..
..a "prawdziwi liberałowie" już od dawna "nadają" na PO ..na szczęście sami mają kłopoty ze społecznym artykułowaniem swojego liberalizmu (zły odbiór) - lepszy więc platformiany rydz niż nic ;)
Gdybyś tutaj przedstawił "taśmy z nagraniem" jak Arłukowicz w zamian za stanowisko decyduje się wstąpić do PO
Przeciez zadne tasmy nie sa potrzebne bo fakt stal sie faktem.
Hajle --->
No i niezakładanie, że każdego można kupić.
W polityce? Absolutnie każdego. Miarą jest jedynie cena.
..fakt faktowi nie równy, Lutz - tak jak "Fakt" "Faktoidowi" ;)
..cena cenie też nie równa a sprzedajność sprzedajności, smalczyk ..już nie mówiąc o tym że najlepiej napisz że wszystko można kupić (łącznie z miłością) ;)
Flyby, a na cholerę ci taśmy? przecież wszyscy widzieliśmy jak na konferencji tusk ogłaszał "przejęcie" arułkowicza, który otrzymał zupełnie nowe, specjalnie dla niego stworzone stanowisko(wymyślonego ministra), czyli otrzymał jawną korzyść, gdyby przeszedł do platformy bez tej "korzyści" to o korupcji politycznej nie mogło być mowy, a tak, niestety bezczelnie na naszych oczach dokonano zwyczajnego handlu;)
ps. oczywiście tłumaczenia arułkowicza o tym, że nie chciał głosować tak jak PIS są żałosne, nikt na siłę za niego przycisków nie wciskał? jak się okazuje, ta sierota musiała dostać synekurę w rządzie by móc głosować zgodnie ze swoim sumieniem (jeśli takowe posiada)
.."wszyscy widzieliśmy" ..niestety Manolito, widzieliśmy i słyszeliśmy co innego ..ja widziałem i słyszałem jak Tusk zaproponował Arłukowiczowi współpracę ze "względu na zbieżność stanowisk" którą ten przyjął ..Następnie premier wyjaśnił jak będzie wyglądała ta "współpraca" i z jakim stanowiskiem się wiąże ;) ..Uzasadnienia polityczne Arłukowicza być może dla Ciebie są niewystarczające, ja natomiast doskonale je rozumiem ..Masz, podobnie jak reszta pisowców pseudo-prawicowców nieustanne kłopoty z widzeniem rzeczywistości - to taki spadek po komunie czyli ideowo - życzeniowy ogląd świata z absolutną impregnacją na argumenty i racje innych ;)
..ta "jawna korzyść" czyli jeżeli użyć pełnego nazewnictwa "ministerialne pełnomocnictwo" w rządzie, wiąże się zapewne nie tylko z pensją, gabinetem i służbowym autem ale także ze sporym zakresem obowiązków które pewnie zupełnie Cię nie obchodzą w przeciwieństwie do Arłukowicza ..Poza tym będzie musiał nie tylko "wykazać się" na tym choćby i dla niego stworzonym stanowisku ale jeszcze wycierpieć nawałę krytyk i złośliwości ..Osobiście nie zazdroszczę mu a raczej współczuję decyzji ;) ..Zdaje się że zaczynał "karierę" w jakimś telewizyjnym show "Agent" ;) ..nomen omen, jako osobliwy "agent" też może ją skończyć, tyle że na lepszej scenie ..Jak widzisz nie potrzeba doszukiwać się "politycznej korupcji" bo samo życie może być dla Arłukowicza bezlitosne ;)
"..widać nie jesteś w stanie zrozumieć że dziennikarze mają prawo do takiego a nie innego "rozumienia" (i interpretacji) wypowiedzi Kaczyńskiego i mogą na dokładkę w nich się mylić ..Takie prawo i ja mam ..Oceniam negatywnie brzmienie i sens wypowiedzi Kaczyńskiego, uważam je za szkodliwe dla naszego państwa i niewiele mnie obchodzi ich "literalne brzmienie" w zrozumieniu Twoim czy zwolenników PiS-u.."
Czyzbys jednak TYLKO SOBIE (i zakolegowanym dziennikarzom) przyznawal takie prawo, a juz Manolito - nie?
W dodatku postępując według Twojej "recepty" na zrozumienie Tuska już niedługo doczekalibyśmy się swoistej "czerwonej książeczki Mao", jak należy "wodza" rozumieć a jak nie należy ;)
To tylko dalsza czesc tego samego cytatu (ze zmienionym nazwiskiem), ale jakze pasuje.
..przestań się wysiak wysilać na głupawe złośliwości oraz przekręcanie moich wypowiedzi ..Tego typu przedrzeźnianie możesz ćwiczyć przed lustrem na swój widok ;) ..Nigdzie też nie piszę że Manolito "nie ma prawa" do swojego widzenia więc te Twoje papuzie żarciki nawet podstaw nie mają ..
Jakie przekrecanie, gdzie??? To czysciutki cytat, bez zadnego przekrecania - dla przypomienia link:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=10890778 [78]
A wysilac sie nie musze, sam sie pograzasz.
Co do nieprzyznawania prawa - dopiero co napisales, ze posiadanie wlasnego, innego niz twoje, rozumienia wypowiedzi polityka to (znowu cytat, choc jakos cudem udal sie bez kropek - jak chcesz, to jednak mozesz)
"nieustanne kłopoty z widzeniem rzeczywistości - to taki spadek po komunie czyli ideowo - życzeniowy ogląd świata z absolutną impregnacją na argumenty i racje innych".
Need I say more?
Flyby, teraz to już obrażasz własną inteligencję, powiedz mi jak można wierzyć, że arułkowicz dostał nowe stanowisko ze względu na "zbieżność stanowisk"? Przecież ten facet nigdy nie zajmował się "wykluczonymi" (cokolwiek miało by to znaczyć) ! poza tym trzeba być chyba naiwnym by wierzyć, że w polityce odgrywają jakąś specjalną rolę poglądy czy kompetencje, liczy się to , że arułkowicz może przyciągnąć do platformy lewicowy elektorat, który w ostatnich miesiącach zaczął ich opuszczać zasilając słupku SLD, i tylko temu służy ta cała operacja.
Po drugie jedynym zapracowanym ministrem w tym rządzie jest Boni, reszta leni od pracy ma swoich zastępców, asystentki, sekretarki, doradców, obsługę prawną itd. nawet uberpremier-tusk pracuje trzy dni w tygodni, przez resztę czasu lata do domciu samolotami, wiec nie opowiadaj jak to nasza medialna gwiazda będzie miała ciężko.
Flyby ---> miłość w polityce? Chodzi ci o taką jak Szczypińskiej do Jarosłąwa? ;)
..wysiaku, znowu muszę Ci przypomnieć że w moich zwrotach mimo Twoich "manipulacji", nie ma odmawiania "prawa do swojego widzenia", jest tylko ocena tego jak odbieram "widzenie rzeczywistości" przez Manolito i tych co mają podobne poglądy polityczne ..Zrozumiałem także że poczuwasz się do podobnego "widzenia" i to w jego ramach właśnie dokonujesz fałszerstw na moich wypowiedziach ;) ..Musiałeś także w szkole mieć niezłe "sukcesy" w t.zw. "małpowaniu"..
..Manolito, ja nie używam zwrotu "jak można wierzyć" w spekulacjach dotyczących Arłukowicza - przyjmuję obraz "oficjalny", przekazywany przez media jako status tymczasowy - uzupełnienia w tym względzie (bez potrzeby mojej "wiary") dostarczą prędzej czy później media i wtedy dopiero zaangażuję moją inteligencję, bez jej "obrażania" ;) ..To są te różnice właśnie w "oglądzie rzeczywistości" których zdajesz się nie rozumieć, oceniając (nie tylko Arłukowicza) niejako "z góry" i "na wiarę" ;)
.."Cała ta operacja" musi mieć polityczne cele których PO zresztą nie ukrywa ..Ja staram się tylko wyjaśnić że nie ma sensu odsądzanie przy okazji polityków "od czci i wiary", przypisywanie im jak najniższych pobudek moralno-politycznych ("korupcja", "przekupstwo") bo to właśnie sprawia że dyskusje polityczne zmieniają się w pasmo nieustannych oskarżeń i bluzgów ..W takiej atmosferze nie tylko trudno o zrozumienie ale także o przekonanie do swoich racji i wyszukanie zwolenników czy sympatyków..
..smalczyk ..nie to miałem na myśli ..po prostu kiedy kupujesz kwiaty dla dziewczyny to zawsze sie zastanów czy i na ile (za ile) "kupiłeś" właśnie dziewczynę ;)
Flyby -
"I zadumał się Tusk, i wzrok jego padł na Arłukowicza, i zobaczył Tusk, że jest to dobry kandydat. I zstąpił i przemówił do niego: Bartoszu, poświęć się dla biednych! A Bartosz, choć nie czuł się godzien i w ogóle nie miał nigdy parcia na karierę, stanowiska i honory, ukorzył się w sobie i sercem poparł rząd, który był wcześniej głosił bandą nieudaczników i aferzystów na usługach Rysia i Mira, i Pan nagrodził go jedynką na szczecińskiej liście.
Kurde, co za jaja! Facet opowiada głodne kawałki, że go biedaka zmuszał Napieralski do głosowania "ramię w ramię z Kaczyńskim", o swym rzekomym resorcie i zadaniach nie umie wydukać ani słowa, i w ogóle sprawa jest tak grubymi nićmi szyta, że tylko pękać ze śmiechu, a nadęci komentatorzy nagle udają idiotów, wierzących w bajki o walce z "wykluczeniem", z poważnymi minami deklarując "trzymamy za słowo, panie premierze". Trzymajcie, głupole. Może ktoś was wciąż jeszcze traktuje poważnie."
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/klopoty-w-branzy-wazeliniarskiej,1638110
a poniżej masz o tym, jak nasz "wymyślony minister" zostanie "1" w zachodniopomorskeij PO w szczecinie, rozumiem że to też za "zbieżność" poglądów? i o kupowaniu "posła-gwazdy" nie może być mowy?;)
O matko, to Ziemkiewicza na Interii już puszczają, rzeczywiście wazelina chyba musiała przestać się sprzedawać i teraz z hasłem ratuj się kto może, rozpoczęło się gorączkowe poszukiwanie choćby ręki i nogi jakiegoś prawicowego komentatora, która zapełni jakąś kolumienkę:)
.."nie podpieraj się", Manolito Ziemkiewiczem bo chociaż on się stara jak może żeby zaistnieć (przekraczając kolejne bariery bezsensownej a jadowitej paplaniny) to i tak nie ma szans na bycie heroldem jakiejkolwiek "prawdy" ..Stek złośliwości z których nic nie wynika i równie puste a mało pobożne życzenia na poprawienie swojego samopoczucia.. Teraz to mi jego pisanina zupełnie przypomina wykoślawioną satyrę - na dokładkę niedorobioną stylistycznie..
.."Trzymajcie, głupole. Może ktoś was wciąż jeszcze traktuje poważnie" - ten zwrot pod adresem "nadętych komentatorów" można skwitować krótko .."Nadęty głupol" myśli że nazywając resztę mediów "głupolami", zasłuży na poważne traktowanie ;)
Flyby, ależ z ciebie sofista!, najpierw bronisz arułkowicza, by potem pod naporem argumentów, stwierdzasz, że nie masz zdania (post92), by nagle znowu atakować krytyków "wymyślonego ministra".No to jak to w końcu jest, parafrazując ciebie -
"przyjmuję obraz "oficjalny", przekazywany przez media jako status tymczasowy" czy też masz własne zdanie skoro mnie kontrujesz? bo jeśli nie masz zdania no to jak możesz ze mną polemizować?
Olivierpack Sienkiewicz jest na interii "od zawsze"
Widocznie sie jednak czyta, pewnie gdyby było inaczej nie Zagrzałby miejsca na tak długo.
..dobijasz mnie, Manolito ;( ..nie "broniłem" bezpośrednio Arłukowicza tylko pisałem o sposobie w jaki raczyłeś go "atakować" ..Bo to nie była "korupcja polityczna" czy "przekupstwo", "handel stanowiskami" i.t.p ..Przy okazji jeżeli zdarzy się partyjne polityczne przejście do PiS udowodnię Ci jak łatwo nadużywając sytuacji i określeń (właśnie tak jak robi to Ziemkiewicz a Ty mu "basujesz") obsmarować takiego kandydata, poddać w wątpliwość jego intencje, łącznie z uczciwością ..Zdajesz się tego nie rozumieć? ..Trudno
.."nie mam zdania" ? ..Przyjęcie medialnego przekazu za "dobrą monetę" (póki co) to też zdanie ;) ..I cały czas je podtrzymuję pisząc przede wszystkim o sposobie w jaki pisowcy widzą i "krytykują" rzeczywistość polityczną ..Że sposób to do nie do przyjęcia - napastliwy, obraźliwy i fałszywy ..Post Lutza gdzie się nagle Ziemkiewicz w Sienkiewicza zmienia również to obrazuje ..Załóżmy że to błąd (brzmienie nazwisk) ale przecież o czymś (w sposób zabawny) mówi ;)
[97]
Omg autopoprawianie ipada to jest jednak szopka.
Wiadomo ze chodzilo o ziemkiewicza.
Flyby, "Bo to nie była "korupcja polityczna" czy "przekupstwo", "handel stanowiskami"" no to wyjaśnij nam jak to możliwe, że korupcją polityczną było złożenie oferty begerowej w postaci stanowiska w ministerstwie rolnictwa w zamian za przejście do pis, a już przejście arułkowicza do platformy i stworzenie specjalnie dla niego nowego urzędu i pierwszego miejsca w szczecińskiej platformie korupcją polityczną już nie jest?
Nic mi nie wiadomo, aby PO miało spłacić długi Arłukowicza pieniędzmi sejmowymi. Wydaje się, ze analogia z Beger nie jest trafiona.
Sugerujesz ze ta posadka jest opłacana z prywatnych oszczędności Tuska?
Sprawy Beger/Arłukowicz sa kompletnie nie kompatybilne.
Arłukowicz NIE BYŁ członkiem SLD nie ma zatem mowy o transferze. Fakt startował do sejmu z listy SLD i był członkiem sejmowego klubu SLD. Przyzwoitość by nakazywała aby wytrwał tam do końca kadencji ale polityka deprawuje.
Utworzenie stanowiska ds. wykluczonych jest naturalnie zabiegiem sztucznym, niemniej konsekwencje tego będą, bowiem albo Arłukiewicz okaze się zwykła szmatą, albo bedzie konsekwentny w realizacji deklarowanych przekonań a to moze spowodować trwały przechył PO w lewo (osobiscie trudno mi w to uwierzyć i sadzę, że Arłukiewicz popełnił błąd, podobnie jak pobłądził Napieralski nie gwarantujac mu I miejsca na liscie szczecińskiej)
Natomiast co do tworzenia stanowisk jako elementu korupcyjnego to byłbym wstrzemięźliwy, w zasadzie znaczna częśc stanowisk rządowych to zwykłe synekury i to niezależnie kto sprawuje władzę
Manolito:--> biznes to biznes.
Tak juz jest .I tyle.Napieralski chcial wykonczyc Arlukowicza a ten dal dyla i tyle.
Ofc powinien zostac i przegrac ale widac kolo nie byl frajerem .
Alukowicz w ekipie, z ktora zaciekle walczyl bedac w komisji ds. afery hazardowej, w tym kraju to naprawde nic nie moze juz czlowieka zdziwic ;D i wez tu daj jakikolwiek kredyt zaufania politykom :)
Belert, to jest oczywiste, bawi mnie tylko naiwność co niektórych, którym wydaje się, że arułkowicz przeszedł do platformy z powodów ideowych, bezinteresownie, natomiast platforma w swej hojności wynagrodziła go specjalnym stanowiskiem i "1" na liście wyborczej, ot taki zbieg okoliczności, o handlu więc nie może być mowy ;)
Ale przecież czujni i inteligentni wyborcy PO z takim autentyzmem przestrzegający przed koalicją PiS z SLD, nie zagłosują na tego przebrzydłego eseldeka wbijającego niedawno szpile w ich ukochaną partyję, a teraz farbowanego platformersa - wręcz kukułcze jajo jakie Donald im podrzuci w szczecińskim okręgu jednocześnie zrzucając zamaszystym ruchem ręki rdzennych platfusów jak jakieś badziewie.. No jaja panie, jaja.
..z tego co wiem to "stanowisko" nie jest "lukratywne" a na dodatek ma ograniczone kompetencje i możliwości działania..Być może to ulegnie zmianie ale rzeczywiście "liczy się" w rzędzie pierwszym miejsce prestiżowe na "liście wyborczej" ;) ..Migalski, europoseł z listy PiS-u, mimo że w Brukseli już konkretny pieniądz jest, też "rękę pańską" co dała, potraktował niezbyt dobrze ;) ..Ten czas do wyborów w ogóle będzie obfitował w sporo niespodzianek tego typu ;) ..Co i dobrze, bo będzie odbijał potencjały partyjne
..co do Arłukowicza Manolito - to być może trafiło Ci do zrozumienia tłumaczenie Mr.Kalgana z którym i ja się zgadzam ;) ..sprawa Berger nie jest "kompatybilna" z Arułkowiczem do tego stopnia że na Twoim miejscu bym jej nie przypominał dla dobra PiS ;)
..post 104, olivierpack, bo zakładam że Mr.Kalgan lepiej wie czy Arłukowicz był czy nie był członkiem SLD - jeżeli nie był to jego lewicowe poglądy nie powinny aż tak bardzo wyborcom PO przeszkadzać
Jak nie był członkiem SLD, to może tą częścią ciała eseldowskiego z drugiej strony? A może był członkiem maoistowskiej partyzantki wprowadzonym podstępnie do sejmu przez bliżej nieokreślone siły? Nie wiadomo.
maolito :__> ofc nie ma co sie oszukiwac to w koncu komuch a oni bezinteresownie nawet by umierajacemu z odwodnienia szklanki wody nie podali.
Ale ma twarz , jest ambitny i nie ma gdzie juz pojsc , do SLD raczej nie ma po co wracac a do PiSu to raczej go nie wezma :)
Gdyby Arłukowicz przeszedł do PiS na takich samych warunkach, to GOLowe PiSiory wychwalałyby go pod niebiosa, że przejrzał POwskie kłamstwa, że wreszcie rozsądny wybór, że to na pewno charyzma i zdolności przywódcze JarKacza go przekonały, że stanowisko mu się należało, itd. ... a tak to mają czym sobie posmarkać na PO i SLD.
Bronilibyście go jak niepodległości.
A że przeszedł do PO, to jest polityczną szmatą.
Coraz lepsze są te wątki polityczne.
Gdyby, gdyby...stara i niepraktyczna figura retoryczna. Jednak stan faktyczny to karta mocniejsza, prawie as przy babce z wąsami.
olivierpack ---> Widzisz ja tylko interpoluję z poprzednich wypowiedzi, które się objawiały w pyszczkach forumowych PiSiorków, jak wyszła sprawa Begerowej. Wtedy nie tylko "pośrednik w sprzedaży stanowisk" z PiSu był broniony jak Reduta Ordona, ale i Begerowa opluwana w sposób wręcz żenujący - byle tylko nie wyszło, że PiS to zwykłe polityczne szumowiny jak prawie każde inne w tym kraju.
Zestawiłem te dwie sytuacje i wyszło co wyszło.
Nie musi Ci się podobać. Szczerze pisząc mam to głęboko gdzieś. Jeżeli wierzysz, że PiS jest kryształowo czysty i uczciwy i że wcale by tak nie było, to ... gratuluję dobrego lekarza, który wypisuje takie ilości Prozacu jednej osobie.
Hellmaker :--> dobre z tym prozakiem :) Ale pisowcy nie maja kasy wiec watpie czy oni na prozaku jada , no chyba ze Jarek zalatwil refundowanie w 100 %
..odpowiedź PiS-u na "sprawę" Arłukowicza" czyli najlepiej stawiać na dobrze "zasłużonych" działaczy:
Ja akurat dałem się nabrać na taśmy Begerowej, gdzie tak naprawdę cóż takiego strasznego wydarzyło się w tym pokoju sejmowym? Zwykła sejmowa rzeczywistość akurat utrwalona dla szerokiej publiczności. Jak pamiętam Begerowa była lansowana na bohaterkę pozytywną, gdzie przecież to ona kupczyła sobą dla stanowisk. Dokładnie tak samo jak Arłukowicz i w sumie nie byłoby sprawy, gdyby ten nie budował swojej pozycji ostro atakując PO, a tu nagle taka wolta.
.odpowiedź PiS-u na "sprawę" Arłukowicza
Sprawa zupełnie różna, bo nie mamy tu do czynienia z jakimś transferem i sprzeniewierzaniu się własnym poglądom za jakieś profity.
Przyznać jednak trzeba, że to głupi ruch PiSu. Od dawna wiadomo, że wbrew zapewnieniom Kaczyńskiego, PiS ma co raz słabsze zaplecze polityczne i nie ma kim wartościowym zapełniać list wyborczych. No, ale sięgać po takiego człowieka... żal.
..słusznie, olivierpack ;) .."premier Jarosław Kaczyński w orędziu telewizyjnym bronił racji PiS-u, (taśmy Bergerowej) stwierdził, że nazywanie rokowań politycznych korupcją jest kłamstwem i hipokryzją, gdyż jak uważają niektórzy w tych rozmowach nie zdarzyło się nic, co nie zdarzało się przy prowadzeniu innych rozmów koalicyjnych, także przez polityków opozycji" ..Wychodząc z założeń samego Jarosława Kaczyńskiego, Arłukowicz "zgrzeszył" jedynie tym że przyjął "łaski" od tych których dotąd "atakował" czyli "ideową" niekonsekwencją ..Niestety już początki jego kariery wskazywały na względność owej "ideowości" potwierdzonej brakiem członkostwa w SLD ;)
..czekitout - sprawa różna ale wskazuje jak małą wagę PiS przywiązuje do "swojego wizerunku", jednocześnie wieszając w tym względzie "psy" na innych partiach ;)
Niestety już początki jego kariery wskazywały na względność owej "ideowości" potwierdzonej brakiem członkostwa w SLD ;)
Eeee tam, zmiana poglądów... Wątpliwe. Żaden nowicjusz od tak sobie nie wskakuje na pierwsze miejsce na liście wyborczej w dużym okręgu i nie dostaje rządowej posadki. Został kupiony i tyle. To się rzuca w oczy.
.."kupiony" ;) ..dostał pierwsze miejsce ze względu na "medialną" rozpoznawalność a owa "posadka" to też "zaliczka" jeżeli sprawdzi się publicznie ;) ..W końcu to realna polityka a nie "ideowe zawody" ..Nie cierpię polityki uprawianej przede wszystkim na bazie "ideologii".. ;)
Flyby, specjalnie próbujesz uciec od nazwania tego "zakupem" :) Myślisz, że Arłukowicz nie wiedział o swojej wartości? Pierwsze miejsce prawdopodobnie dostałby także w SLD (tylko pewnie nie w Szczecinie), więc za darmo nie przeszedł na listy PO. A "posadka" nie będzie sprawdzianem jego zdolności. Przecież to stanowisko jest absurdalne i jest stworzone do "nic nie robienia". Nawet to nie jest jakiś nowy pomysł, bo mamy takie dziwactwa jak urzędników zajmujących się gejami, równouprawnieniem kobiet itd. (czyli pierdołami dotyczącymi "Równego Traktowania"). Dla mnie i tak faworytem jest Parlamentarny Zespół na Rzecz Tybetu :)
..stare powiedzenie mówi, czekitout .."Jak się zwał, tak się zwał - byleby się dobrze miał" ;) ..Tyle że "nazewnictwo" to też polityka, w dodatku zbyt często ostatnio nadużywane i "brudne" ..Obliczone na "krótki zasięg", niestety potrafi dotknąć i skrzywdzić ..Właściwie piszę w tym wątku głównie z tego powodu, bynajmniej nie "błahego" ;) ..Bo takie uprawianie polityki poprzez często uwłaczające "nazewnictwo", ma swoje różnorakie następstwa, począwszy od "języka politycznego" (temat niedawno przerabiany) skończywszy na "wolności" internetu ..Pytanie czy zwolennicy PiS-u, piszący tutaj o "korupcji politycznej" i sami wywlekający "sprawę taśm Bergerowej" znali opinię swojego "wodza" w tym względzie? ..Woleli pojechać "po bandzie" nie żałując terminów "korupcji politycznej", "handlu stanowiskami", i.t.p. ;)
olivierpack ---> Tylko, że w sprawie Begerowej forumowe PiSiaki wybielały jej rozmówcę jak tylko mogły, wręcz stawiając go w roli biednego poszkodowanego, oszukanego i w ogóle pełnego dobrych chęci i absolutnie niewinnego, a wieszały psy na Begerowej, jadąc od sprzedajnych .... itd.
Końcowe wnioski z wpisów były takie, że wszystkiemu jest winna Begerowa, a to, że PiS kupczył stanowiskami, to kłamstwa GW, Michnika i TVNu.
PiS - jak i zresztą większość polityków górnej półki - zachowuje się w takich sytuacjach jak gostek z dowcipu.
Postawiono przed sądem gościa, który zabił swoich rodziców.
Pierwsze co zrobił, to poprosił o łagodny wymiar kary, bo przecież dopiero co został sierotą.
..cóż, Hellmaker, wchodząc w "brzydkie szczegóły", nie sposób Ci racji odmówić ;)
Hellmaker poszukaj sobie tych watkow, pamiec slabuje, polecam lecytyne.
No nie no oczywiście, to było na zasadzie "No przecież nic takiego się nie stało, to jest normalne w polityce, a Begerowa to franca, bo to ujawniła" tak? I to oczywiście jest w porządku? Natomiast jeżeli PO to robi, to już nie jest w porządku?
No to skoro to jest normalne, to po cholerę ta dyskusja?
Skoro taka korupcja polityczna, mnożenie stanowisk, kolesiostwo, itd. występują po obu stronach, to czemu czynić z tego zarzuty PO, skoro dla PiSu to jest normalne?
No to skoro to jest normalne, to po cholerę ta dyskusja?
No to skoro to jest normalne, to po cholerę tamta dyskusja?
Chyba tu dochodzi do pewnego nieporozumienia. Zestawiacie Arłukowicza z PiSowcami z taśm Begerowej. Chyba odpowiedniejsze byłoby inne zestawienie: PiSowców z Tuskiem i Arłukowicza z Begerową. To ci pierwsi "kupowali" i uważam, że nie ma w tym nic dziwnego. Taka jest polityka. Pisze się o korupcji politycznej, ale to nie powinno dziwić, bo dla zwykłego szarego człowieka takie transfery są mało etyczne.
W sprawie ostatniego transferu, to nie Tusk jest krytykowany, a właśnie Arłukowicz (czyli kupiony). Nie znaczy to, że każdy kto się przenosi do innej partii będzie przeze mnie krytykowany. Po prostu można to zrobić w "ładniejszy" sposób, a nie jak Arłukowicz - ordynarnie. Nie było żadnych przesłanek politycznych, impulsu do tego, by zmienił partię. Dodatkowo zyskał niewątpliwie trochę korzyści dzięki tym przenosinom. To jest sprzedawanie się jak byle... eh... aż nie chcę kończyć. Tacy ludzie nie mają u mnie szacunku.
Tuska trudno za to karcić. Wręcz przeciwnie, ma moje uznanie za ten niezły chwyt.
..czekitout ...nie zamierzam prezentować swojej osobistej opinii o Arłukowiczu w kontekście jego kariery ..to niepotrzebne ani mnie ani jemu ;) ..m.in. dlatego że okoliczności nie zmuszają mnie do głosowania na niego
Flyby, opinię można mieć o kimś nawet bez okoliczności możliwości głosowania na niego. Ale jak nie to nie. Spoko.
Aha, i broń Boże wcale nie oceniam całej kariery Arłukowicza w tym wątku. Choć poruszana tutaj sprawa mocno wpływa na moją opinię o nim.