Czy też w waszych miastach jest taka denerwująca, nie wiem, "zasada", że do klubów darmowe wejście mają kobiety a faceci muszą płacić 10-20 złotych?
Dzisiaj szukaliśmy miejsca na imprezę urodzinową i przynajmniej w 5 klubach coś takie usłyszeliśmy, raz cena było 10zł, raz 20.
Co to ma być za dyskryminacja? Z jakiej racji my mamy płacić?
To tylko POZnan*.
szmaty nie umieją na siebie zarobić, a że w klubach są główną atrakcją, to trzeba było coś wymyślić.
Nie rozumiem do czego zmierzasz - twierdzisz, że feministki mają z tym coś wspólnego? Chcesz, żeby rząd wprowadził norme, że ceny za wejście muszą być równe? Ja bardzo sie ciesze, że można dyskryminować, chociaż ja niekiedy na takiej dyskryminacji moge tracić, to wiem, że nikt mi za chwile nie odbierze prawa do nie wpuszczenia kogoś, kto mi sie nie podoba na swój teren.
Proste - idz do innego klubu i tyle. Albo powiedz, że jestes kobietą (jak to sprawdzą :D).
Z takiej racji masz płacić - ktoś ten klub utrzymuje i sobie tak wymyślił. Nie podoba ci się, nie idziesz, proste.
Bo kobiety (glownie te ladne) sprawiaja, ze w klubie (za barem) zostaje wiecej pieniedzy. To mechanizm chroniacy cie przed zastaniem w srodku gejparty i jednoczesnie dbajacy o przychod lokalu.
--> Katane
Chyba odwrotnie. jak kobiety brzydkie to trzeba więcej pić i wtedy więcej zostaje za barem.
mysle, ze predzej czy pozniej to sie skonczy, wystarczy popatrzyc np na pilke:
http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/ceny-biletow-na-ekstraklase-dyskryminuja-kobiety,1633308,812
czy jakies oc
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/801026,europejski-trybunal-sprawiedliwosci-zrownal-stawki-oc-dla,id,t.html#237f1b133c6e3247,1,3,5
Tylko rzecznik musi sie tym zaintersowac, tak mi sie wydaje.
Tak mi przykro! Jaki klub taka "selekcja" - maja swojego właściciela i on może sobie robić co zechce - nie podoba ci się to? Protestuj nie przychodząc tam, załóż własny, imprezuj na domówkach.
Dyskryminacja facetów - g*wnouprawnienie
czy wy wszedzie musicie wciskac te swoje gwiazdki i apostrofy ;p
Haha, wszędzie się dąży do tego śmiesznego równouprawnienia, które wcześniej czy później obu płciom wyjdzie bokiem. :)
Co do klubów to nie rozumiem. Jest sobie właściciel prywatnego klubu, więc to on ustala zasady. Tak samo jak jest selekcja na wejściu, typy w dresach nie wejdą i to też jest złe? Czy oni też powinni domagać się równouprawnienia?
Nie, tylko mam takie przeczucie, że gdyby jakiś klub zrobił na odwrót od razu byłoby halo o kolejną dyskryminację kobiet.
I wiem, że nic nie poradze ale pisać mogę :)
yakuz --> to była cenzura.
w krk co drugi klub w weekend takie praktyki uskutecznia i nie wiem co w tym dziwnego, jak planuje jakis clubbing i odwiedzam pare miejscowek jednej nocy to po prostu nie wchodze do tych z platnym wejsciem jesli nie jestem pewien, ze w srodku nawet jednego drinka nie zamowie
Ja to rozumiem z punktu widzenia wlasciciela. Nie rozumiem tylko jak te "dumne" kobiety godzą się by traktować je jako towar/eksponat/atrakcje lokalu do czego to się sprowadza.
Też tego nie rozumiem. Głównymi osobami dyskryminującymi kobiety są same kobiety, ot -samodyskryminacja.
Moja firma organizuje eventy na ktore wogole faceci nie maja wstepu :)
To jest dopiero rownouprawnienie :)