Masz chwilkę?
http://www.speedyshare.com/files/28372281/songi.mp3
Nie robię tego (muzyki) z jakimś zamiarem. Nie dorównuję zapewne 90% amatorskich rock bandów grających w salkach za supermarketem. Chciałbym tylko by to było słuchalne. Sam posiadam gitarę akustyczną, trzyoktawowe klawisze i flet prosty, na których mierną umiejętność grania posiadłem sam. Mam też komputer, za pomocą którego to wszystko wszystko bardzo bardzo wstępnie wygenerowałem. Proszę zatem o łagodne, niezbyt dosadne przekazanie mi co jest z tą muzyką nie tak :) Wiem, że większość to kupa, ale spokojnie, przeważnie nie trwa nawet minuty :)
1 - przesadzony bas i przesadzony brak pomysłu oraz jakiejkolwiek oryginalności oraz wyrazu
2 - ulubiona piosenka mojego niegdyś 'zespołu'
3 - lubię takie brzmienie, więc zrobiłem coś pod to
4 - nie lubię takiego brzmienia, a zrobiłem. W dodatku nie wiem co dalej.
5 - całe trzy akordy i wielka nuda. Ale zacząłem się bawić dęciakami i zrobiłem chaos, raczej w negatywnym tego słowa znaczeniu. I dodałem wkurzającą wiolonczelę z prawej strony, super co?
6 - brzmi raczej prymitywnie, ale lubię ten bas i zapętlone pianino. Niestety nie wiem co z tym dalej.
7 - jak dla mnie to nie brzmi śmiesznie, ale jednak ponoć brzmi :) moje ulubione ostatnio, z tego co zrobiłem.
8 - i chyba najlepsze co zrobiłem kiedykolwiek. Wszystkim, którym to prezentowałem podoba się początek, który jak dla mnie jest beznadziejny (bardziej niż wszystko).
Wiem, niektórych to pewnie rozbawi do łez. Ale proszę o pewien dystans :)
Właśnie o tym myślałem, ale nie mogłem sobie przypomnieć żadnego takiego serwisu. Dzięki :)
Og hér ertu
http://www53.zippyshare.com/v/27559564/file.html
Co jest nie tak z moją muzyką?
Mówiąc wprost i szczerze, to ta muzyka jest "płytka". Słuchając tych kawałków, w każdym przypadku miałem wrażenie jakbym słuchał swojego ulubionego utworu elektronicznego w wersji midi. Brakuje w nich tej głębi, podbić perkusji. Coś tam słychać w tle ale trzeba się wsłuchać żeby w ogóle dotarło to do uwagi słuchacza. Jakkolwiek to co robisz ma potencjał, to nie do końca to wykorzystujesz. Brak tych mocniejszych podbić powoduje że muzyka jest melancholijna i nużąca. Dźwięki również mogły by się jakoś wyróżniać, bo jak na razie wszystko jest na tym samym poziomie. Popracuj nad tym a sam z chęcią będę słuchał Twojej twórczości.
Mam nadzieję że przyjmujesz konstruktywną krytykę skoro sam o nią prosisz. Nie chciałem Cię tym postem urazić, jest to zwykła obiektywna ocena tego co jest nie tak.
Hm, jeśli chodzi o głębię, taką jak rozumiem, to musiałbym osiągnąć ją w studiu. Niestety, dysponuję tu tylko Guitar Pro, FL Studio (znam w 25%) i Cubase (może z 1%), do studia mi jeszcze daleko :P Chyba, że chodzi o pustki w samej kompozycji. Zadowalająca opinia, dziękuję, ale mi mało :)
Ktoś jeszcze odważny powierzyć mi swoje uszy? Prosiłbym o jakieś przykłady, coś wytknąć w konkretnych utworach, są specjalnie ponumerowane (z wyjątkiem ostatniego, to Johnny Bravo).
No tak, ponumerowałeś, ale nie wiadomo kiedy który utwór się kończy :P
Oj, dałem głos ivony przed każdym, myślałem, że wystarczy. (taki up)
Jarku, nie odzywasz się :P
Brak porywającej muzyki, choć utwór 3 albo czwarty brzmi mi podobnie do utworów ze sciezki fry Unreal.
Jak na taki typ muzyki - elektroniczne pianinko( 3 i 4), to nawet nieźle.
5 - dęciak co ciągnie melodię jest zbyt chaotyczny, brak mu rytmu.
6 - dziwne to wejście pianina
7 -
8 - zaczyna się klimatycznie, gitarka ok ale potem jakaś masakra
Większośc muzyki to trzy dzwięki na pianinie i jakiś podkład, Te trzy dzwięki mają robić za punkt główny (bo nic innego nie ma) a powinny byc tylko wypełnieniem lecacym w tle. Zobacz jak robi muzykę Kitaro na "Silk Road" - potrafi z wielu instrimentów grających kilka dzwięków upleść bogaty wielopłaszczyznowy utwór.
Mi najbardziej brakuje jakiegoś instrumentu "ciągnącego" melodię.
Obadaj to:
http://www.youtube.com/watch?v=9V2xKCDQ1lA
Posłuchaj jak idzie podkład: kilka razy to samo tylko przesunięte w góre albo w dół skali, perkusja stanowi szkielet utworu. Melodia chwyta i nie puszcza do końca. Są refreny, kulminacje itp.
Jesli chcesz pisac muzyke jaka mi się podoba to pościągaj se nuty Apocalityki i rozpracowywuj.
Poleca Ci też zapoznanie sie z partyturami np Vivaldiego (np Summer presto) albo Schumanna,
Jesli nie masz szkoły muzycznej to wydaje mi się że to dobry sposób zeby zaznajomić się z pisaniem muzyki - przez analizę tego co pisali inni. zapisz se nuty w zeszycie i zobacz jak "graficznie" wygląda dobry klasyczny utwór (ale nie tylko klasyczny "klasyczny" ale tez klasyczny rockowy , metalowy, bluesowy itp).
Z czasem dojdziesz do "słyszenia" muzyki tylko jak zobaczysz zapis nutowy. Swoje kompozycje zaczniesz pisać z melodii "w głowie" - tu jest trudnośc, zeby zapisac to co się "słyszy" na nuty a nie kombinowac na słuch 5 róznych nut az się trafi własciwą.
Na początek w guitar pro zapisz parę utwórów które lubisz i które sa podobne do muzyki którą chcesz pisac i potem cos zamień - np jakiś pasaż, tak aby zlewał się z resztą utworu ale zeby był znaczaco inny. Potem wymyśl se jakiś utwór ale nie na chybił trafił tylko go "zaprojektuj" od strony co chcesz tym utworem przekazać - np jazdę rowerem w słoneczny dzień przez las, albo romans z łądną dziewczyną itp, coś wymyślisz.
I znajdź se dużo wolnego czasu. Naprawdę dużo. I się nie zrażaj.
Sorry za chaotyczny przekaz, "napisałem ci to o czym właśnie myśłałem".
