Krwawa instant-klasyka, czyli Włóczęga z shotgunem
Maczeta mnie zawiódł. Pokładałem nadzieję w Hobo with a Shotgun i najwyraźniej się na nim nie zawiodę.
Się obejrzy, się zobaczy :)
chyba po raz pierwszy w pełni zgadzam się z człowiekiem-podnietą aka eJayem. film rewelacyjny.
człowiek-podnieta
Muszę to zapisać na przyszłość ;)
Wracając do Hobo, to dzisiaj z rana obejrzałem go drugi raz. Radocha nieziemska. Maczeta przy tym wygląda jak tania imitacja. Od dzisiaj tylko Hobo!
nie wiem co by się musiało stać żebym sięgnął po Hobo....Hauera bardzo lubię co prawda, ale sam fakt, że zalatuje grindhousową Maczetą-tandetą odrzuca mnie na starcie.... doba chyba musiałaby mieć te 26 godzin, żebym w razie czego nie poczuł że mi coś życia uleciało.
jak już kiedyś pisałem Hobo to pierwszy z tych "grindhouse'owych" filmów, który faktycznie wygląda jak tani exploit klasy B, a nie wysokobudżetowa imitacja (słowo klucz) takowego.
Coy--> pff, jak już Maczeta zalatywała ci grindhousową tandetą, to tego lepiej kijem nie tykaj :)
Coy ---> ja również niestety nie ccierpię na nadmiar czasu - na dysku z 15 filmów z ostatnich dwóch lat leży i czeka na lepsze czasy, nie wiem czy Hobo wbije sie gdzieś na listę (chyba, ze akurat na takie kino najdzie mnie ochota).
wk ---> no nie powiesz mi, że Maczeta była wysublimowanym kinem akcji :))
Tandeta jak diabli, ale całkiem strawna.
Najlepszy film wytwórnia Troma nie zrobiony przez wytwórnie Troma. Tak bym skwitował ten film. Kto lubi takie klimaty ten powinien być bardzo zadowolony z Hobo With a Shotgun. Ale czy to jest najlepszy film grindehouse…nie. Najlepszy to Drive Angry / Piekielna zemsta.
PS. (mistrzowska scena) jest naprawdę mistrzowska i chwytająca za serce.
smalczyk--> nie, ale stanowczo tam tej tandety, brudu i kiczu jeszcze brakowało. jak obejrzysz Hobo to zrozumiesz o co chodzi i jak różne są to filmy.
Jak chcecie się przekonać czy podpasuje wam klimat tego filmu to obejrzyjcie Treevenge ( link poniżej). Jest to krótki film nakręcony przez reżysera i scenarzystę Hobo…
http://www.youtube.com/watch?v=Vaiv7kAXBzM
Jak wam to nie pasuje to się wam Hobo nie spodoba.
Kurde, dla Rutgera Hauera chyba zobaczę, bo to jeden z moich ulubionych aktorów (strasznie utkwił mi w pamięci film Split Second, no i wiele innych). Niedawno Hauera można było zobaczyć w filmie Majewskiego - Młyn i Krzyż, ale to zupełnie inny gatunek (film bardzo dobry, chociaż dla fanów akcji będzie oczywiście nudny, bo to artystyczne klimaty)
hedasw--->Młyn i Krzyż widziałem - bardzo dziwny, ale też ciekawy wizualnie film. Sporo dobrych rzeczy powiedziano na jego temat przy okazji Sundance ;) A Hobo to oczywiście inna para kaloszy i jeśli lubisz Split Second to być może przypadnie Ci do gustu Hobo, bo Hauer w obu filmach jest po prostu bad-ass.
Właśnie obejrzałem. Niezły film, dokładnie to czego się spodziewałem.
Burn baby, burn...