Rewatch #1 - Matrix
Cóż... Hala Madrid!
Jak dla mnie trzy najlepsze filmy jakie widziałem to wspomniany Matrix, Gladiator i Ostatni Samuraj. Mam również sentyment do Gwiezdnych Wojen, tyle, że najbardziej podobała mi się Zemsta Sithów. Pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, wytkną, że aktorstwo jest miejscami słabe. Ale ja się z tym zgadzam, po prostu cała reszta jest świetna.
Bardzo ciekawy pomysł na cykle i zarąbiste ich nazwy. Będę się starał monitorować kolejne odcinki na bieżąco.
Co do Matrixa, coż... Swojego czasu my way of life. Ubrania, gry, muzyka w jego klimacie. Jedno przeplatało drugie. Pamiętam jak byłem młody, motyw zwolnionego tempa tak mną owładnął, że na obozach robiłem dla ekipy różne parodie. Przykładowo: materac przed drzwi, publika zza winkla i rzut bokiem na materac z imitacją zwolnionego tempa i strzelania z dwóch berret (+ czarna kurtka i okulary ofkors). Niektórzy wołali za mną Patrix, hehe. Stare, dobre lata. Żałuję tylko, że Matrix pojawił się grubo po erze mojego zachwytu zabawkami G.I Joe. (wtedy napierniczałbym nimi w slow-mo). Ehhh
Mnie Matrix z biegiem lat coraz bardziej śmieszył, a najbardziej dialogi w stylu:
- Neo musimy to zrobić.
- dlaczego?
- jesteś wybrańcem.
- ja?
- tak, dlatego musimy to zrobić.
- ale dlaczego?
-... (mija 5 minut)...
- Neo, pamietaj że jesteś wybrancem
- nie wierze, powtórz jeszcze raz
.....
Generalnie film był spoko (nawet bardzo spoko w dniu premiery), ale Wachowscy wzorem Lucasa zżynali ile wlezie od innych, a inwencji starczyło tylko na ten jeden odcinek ;)
EDIT
Zapomniałem dodać, iż niedługo startuję ze swoim cyklem filmowym, ale trochę innym ;)
Film bardzo mi się podobał, efekty wprawiały w opad szczeny, poza tym system walki jaki był tu zaprezentowany również przypadł mi do gustu, nie czułem tandety mimo, że wszystko było takie nierealistyczne. Film wciągał również pod względem zagmatwanej fabuły. Do dziś miło go wspominam, dwójka i trójka już nie miały tego czegoś. Były zwyczajnie nudne, bez polotu, z dużą ilością równie nudnych rozmów itd. Jedynka ma klimat i generalnie niemal wszystko mi w niej pasuje.
No i ta muzyka przy napisach końcowych - http://www.youtube.com/watch?v=wauzrPn0cfg
P.S. Nie mogę się doczekać artykułu o Terminatorze, Obcym i Ojcu Chrzestnym. :P
Matrix Reaktywacja był najlepszą częścią całej trylogi
DB Mafia --> podzielasz raczej zdanie mniejszości.
Ostatnio zresztą odświeżyłem sobie także Reaktywację i Rewolucje. I tam to dopiero są dialogi. Niszczyły mnie rozkminy typu "miłość to tylko słowo, ważne co się pod tym kryje". Łał. I co to zmienia?
Matrix jest po prostu świetny. Pierwszy takiego rodzaju film który wciągnął mnie na maksa. Great job by Wachowski bros !
>> Jest jednak z jednym z nielicznych, gdzie nie zależało im na bezmyślnej, barbarzyńskiej rzezi, lecz wykorzystywały ludzi do własnego przetrwania. Plus za oryginalność.
Blad. Maszyny WALCZYLY z ludzmi, ale Ci zaslonili slonce, wiec maszyny - ktore byly napedzane energia sloneczna - MUSIALY znalezc inne zrodlo zasilania by moc egzystowac.
Zgadza się, że walczyły (nigdzie nie napisałem, że tego nie robiły), ale w ostatecznym rozrachunku zamiast wyrżnąć ludzi, to zostawiły ich przy życiu, a później nawet hodowały. A są inne źródła ciepła. Mogły też wwiercać się wgłąb planety. To jednak nie jest ważne. Tu wchodzimy już w motywację tych maszyn, a ja pisałem o samym pomyśle :) I sam przyznasz, że powołując się na to co napisałeś, oraz co zacytowałeś, w takim wypadku wybicie ludzi naprawdę byłoby bezmyślne. :)
Moje trzy ulubione filmy to Zombieland, Zombieland i Zombieland.
Cały czas czekam na jakiś cykl z recenzjami filmów na HBO. Może ktoś ma ochotę?