Witam Serdecznie,
potrzebuję na szybko kupić laptop. Niestety z pewnych względów ograniczają mnie duże sieci handlowe - dlatego proszę o nie dawanie sugestii, że za ta cenę, gdzieś mogę kupić lepiej/taniej. Wiem o tym doskonale, zawsze tak robiłem, ale nie tym razem.
Potrzebuje notebooka, głównie do użytku biurowo/domowego. Nie gram na nim (od tego mam konsole, z ktorej i tak mało kiedy korzystam). Ważny jest dla mnie wygląd i marka. Lubie rzeczy dobrze wyglądające, ale w tym przedziale na za wiele nie liczę.
Jako takie pojęcie o sprzęcie mam, wiem z czym to się je. Głównie pracuję w internecie, co za tym idzie leci przegladarka z wieloma stronami, podstawy Office: Ex, Word, Outlook. Do tego czasami lubie obejrzeć jakiś film (z tego miejsca nie chciałbym nic mniejszego niż 15,5 - 16 cali) i nie zabieram go w podróż, tak więc praca na baterii też nie jest jakaś super ważna. MUSI być nagrywarka DVD DL, i nie koniecznie Blue-Ray (obecnie mam i ani razu nie użyłem).
Zależy mi też na wysokiej rozdzielczości. Obecnie mam 1600x900. Nie chciałbym mniej, ale o to nie tak łatwo :(
Z sentymentu skladam sie ku Sony (obenie mam VGN-FW21E), ale tez nie pracowalo mi sie źle na Lenovo. Zarazem bardzo chwale sobie DELL'e - totalnie bezawaryjne, a przy 3 letnim serwisie NEXT BUSINESS DAY rewelacja - ale w tej kwocie nia ma na to szans. Do HP też nic nie mam, oprocz tego ze jest oklepane.
Najwieksza dla mnie zagadka są procesory. Rozumiem podzial na i3/i5/i7 ale teraz weszlo ich drugie wydanie i nie wiem czy lepiej zainwestowac w nowe i3, starsze i5 a moze skusić sie na lenowo ze starym i7? Czy w codziennej pracy ma to wielkie znaczenie? Nie lubie po prostu czekac i jak komputer zamula.
Więc wybór jest taki:
Dell 17R-V556BL - 17,3'. i5-480M 2,53, ATI 5470 1gb, 4gb ram. Rozdzielczosc: ???
Lenovo G560 i5, 15,6', i5 460M, 2,53, GF 310 512MB, 4GB ram. Rozdzielczosc: ???
Dell 15 Black, 15,6', i3-370M, 2,4, ATI 550v 1gb, 3gb ram. Rozdzielczosc: ???
SONY EB3Z1E/BQ, 15,6, i5-460M, 2,53, ATI ??? 1gb, 4gb ram. Rozdzielczosc 1920!! FULL HD
SONY EB4S1E, 15,6, i3-380, ATI M5650hd 1gb, 4gb ram, Rozdzielczosc 1366
Lenovo Y550P, 15,6', i7-720QM 1,6-2.8, 6MB Cache, GF GT240M 1gb, 4gb. Roz. 1366
Lenovo Idea Pad Z560, 15,6, i5-460M, 2,53, GF310M 1GB, 4gb,. Roz. 1366
Dell 17R-7010-9671 - 17,3'. i3-370M 2,53, ATI 5470 1gb, 4gb ram. Rozdzielczosc: 1600
HP Dv6-3290ew 15,6, i5 480M, 2,66, ati hd 6550 1gb, 4gb ram, roz. 1366
SONY EC3M1E, 17,3, i5-460M, 2,53, ATI ???, 4GB, roz. 1600 - chyba faworyt, tylko design slaby i jakościowo czarny, tandetny plastik ;/
HP dv7-6020, 17 cali, i5-2410i, ATI HD6490 1GB, 6GB RAM, dysk 7200obr. - i gdyby to nie HP. Chociaż nie ma źle. NOWY PROCESOR. Warto w ogole zaracać sobie głowę tym faktem??
Znalazlem tez fajne porównanie.
Wychodzi na to, ze nalezy myslec albo o nowym i5 albo starym i7.
[url="http://ark.intel.com/Compare.aspx?ids=43122,50178,49020,52224,50179,52952"]http://ark.intel.com/Compare.aspx?ids=4312...224,50179,52952[/url],
Dziekuje wszystkim ktorzy pomoga.
Zakup chce sfinalizować jutro.
PS. Czy ktoś się orientuje czy ta sama sieć może mieć w róznych sklepach różne modele? Czy warto się przejechać do innego sklepu tej samej sieci? Czy to jedna masówka?
Jak nie grasz to pewno nie potrzebujesz mocniejszego procesora niż core i3. Z modeli mających dedykowaną kartę grafiki też zrezygnuj. Powinna cie interesować wielkość i jakość matrycy oraz jakość wykonania. Spokojnie znajdziesz lapka z matrycą ponad 18 cali.
Na co przepraszam nie ma szans w tej kwocie z DELLem?
Pierwszy z brzegu:
http://allegro.pl/dell-vostro-3700-hd-i5-4gb-320-gt330m-bt-pods-wi7-i1535787282.html
"Niestety z pewnych względów ograniczają mnie duże sieci handlowe..."
chyba ze:
"Czy ktoś się orientuje czy ta sama sieć może mieć w róznych sklepach różne modele? Czy warto się przejechać do innego sklepu tej samej sieci? Czy to jedna masówka?"
Od siebie mogę polecić Acera 7552G
Mam go od, bodajże, listopada i sprawuje się niezawodnie. Przyzwoity procesor AMD Phenom II Black Edition X4 X920 2.3Ghz, Radeon 5850 1GB oraz 4GB RAM DDR3 no i dysk 640GB. Procesor w testach idzie łeb w łeb z i5 (nie pamiętam z jakim ''numerkiem'', ale przegrywa tylko z tymi najlepszymi) i radzi sobie lepiej jak niektóre i7. Karta jak na notebook również całkiem ok. Zakupiłem go za 3199 i był bezkonkurencyjny w swojej cenie.
Używam go, jak na razie, tylko w domu. Często gram w gry (Crysis na High, Modern Warfare 2 na Max + AA). W przeglądaniu internetu, filmach, office również sprawuje się dobrze. Bateria trzyma przyzwoicie jak na takiego laptopa, ale i tak jadę na kablu.
Nie ma co się zniechęcać, "bo to Acer". Mit o syfiastych notebookach Acera już wymarł. No, ale jak masz trochę więcej pieniążków to zainwestuj w np. w Della lub Sony, lecz to też coś za coś, ale jak widać będziesz musiał wtedy wybierać w laptopach 15,6"
Rozumiem, dziekuje za uwagę, ale tak jak wspomniałem ograniczają mnie duże sieci handlowe i z tego powodu wybór jest ograniczony.
Postaram się jeszcze jutro pare miejsc zwiedzić, może coś uda się dopisać.
Co do Acera, to potrzebuje coś z "renomą". Wiem, że to teoretycznie głupie, ale tego co nie da sie pokazac na iPadzie, trzeba pokazać na laptopie. Wtedy Acer jest mało atrakcyjny. Nie zawsze liczy się tylko wnętrze :(
Jeśli chodzi o proce, to tylko te Sandy Bridge - zatem i5xxxx/i7xxxx.
z miejsca odrzuć paviliony, bo są mega gorące, mega głośne i mega awaryjne, a do tego ich serwis nie ma najlepszej opinii.
lenovo też bym raczej odrzucił, bo raz że ostatnio ich jakość nieco podupadła i w tej chwili nowe modele jadą głównie na opinii poprzedników, a dwa serwis do niedawna był gorzej niż tragiczny (nie wiem jak teraz).
celował bym w della głównie ze względu na rewelacyjną gwarancję. do twoich zastosowań ta 17 z i3 powinna być ok.
Coolabor
a po cholerę mu i5 czy i7 (jeszcze lepiej) do tych zastosowań co podał?
Po taką cholerę, że wszelkie bajania typu "po cholerę najmocniejszy procesor" to zwykłe pieprzenie. Nie ma nic bardziej wkurwiającego niż czekanie na start kompa i łaskawe uruchamianie się po kolei wszystkich aplikacji, z których się korzysta.
Poza tym każdy kolejny windows jest coraz bardziej pamieciożerny, każda aktualizacja każdego programu zżera coraz więcej mocy proca i ramu, a dodatkowo przy lapach wpieprzona jest masa aplikacji, które powinny być uruchomione dla komfortowego korzystania z jego funkcji (jeśli się chce).
A jeśli autor chce tylko ładnego i markowego, to niech kupi sam kadłubek. Sporo zaoszczędzi. A najlepiej niech się sąsiadki jeszcze spyta co jest ładne dla niego.
różnice w wydajności w opisanych przez ciebie przypadkach pomiędzy i3 a i5 są niezauważalne. dopiero przy naprawdę wymagających zastosowaniach typu dekodowanie wideo widać różnicę na korzyść i5.
Kune - wydaje mi się, że rozumiem Twój tok myślenia jeżeli chodzi o "renomę Acerów", ale totalnie się z tym nie zgadzam. Acer robi wiele świetnych laptopów, dlaczego zajebistość i rozpoznawalność marki Twoim zdaniem ma wpływ na cokolwiek?
Coolabor [ gry online level: 86 - dajta spokój! :) ]
Po taką cholerę, że wszelkie bajania typu "po cholerę najmocniejszy procesor" to zwykłe pieprzenie. Nie ma nic bardziej wkurwiającego niż czekanie na start kompa i łaskawe uruchamianie się po kolei wszystkich aplikacji, z których się korzysta.
Do czegos takiego to sie dysk 7200 kupuje i wiecej pamieci, procesor ma w tym przypadku najmniejsze znaczenie, zwlaszcza kiedy roznica nie jest tak duza (jak w tym przypadku)
Broń boże nie bierz Acera. Też chwaliłem kiedyś te laptopy, za co bardzo przepraszam. Chwaliłem dopóki nie poszedł pierwszy raz do serwisu. Potem poszedł jeszcze 2 razy.
A porównywanie Acera do Della - ludzie, jak się nie znacie to się nie wypowiadajcie. Dell to jest klasa wyżej niż Acer. Acer to jest Fiat laptopów - zdarzy Ci się model, który będzie bezawaryjny, a zdarzy taki, który będzie jeździł co chwile do serwisu (mi się trafił ten drugi :)). O bezczelności serwisu nie będę nawet wspominał, bo nie dość, że laptop 2 miesiące tam spędził (na rok użytkowania - po roku zrezygnowałem z usług tej firmy) - to na dodatek użeranie się z Nimi doprowadza człowieka do ku**icy. Dodam, że pieniędzy też nie chcieli zwrócić, kazali "donieść papiery", że laptop był 3 razy w serwisie itp. itd. Na szczęście niczego nie wyrzuciłem, bo gdybym wyrzucił to pewnie dalej bym się męczył (a właściwie ojciec) z tym g***em.
Dodam, że to nie był Acer za 1500 zł, tylko ich "reprezentacyjny" (tak mi się wydaje :)) model TimelineX za prawie 3000 zł. Trzeba przyznać, że długo trzymał na baterii. Tylko szkoda, że zamiast pracować na Nim to ojciec pracował w Office 2003 na Dellu D600 z XP, bo Acer siedział w serwisie.
Pewnie, tym którzy kupują laptopa do grania w Crysisa (swoją drogą pogratulować, ale cóż - teraz laptopy się kupuje dzieciom na komunie, mimo, że nie są im do niczego potrzebne) nie przeszkadza, że laptop pójdzie do serwisu na 3 tygodnie (pograją sobie na konsoli lub stacjonarce, a co tam!).
Ale człowiekowi, który potrzebuje pracować, a okazuje się , że płyta główna padła i trzeba wyjmować dysk i podpinać pod inny komputer, a potem pożyczać laptopa od kolegów..
Bo co klientów interesuje, że Twoj laptop Acera ma 5000 punktów w benchmarku. Oni przychodzą na prezentację i chcą ją zobaczyć - a to, że Tobie się Twój Acer zepsuł to ich g***o obchodzi.
Natomiast Dell to Audi/BMW wśród laptopów. Laptopy bardzo dobrze, bezawaryjne, świetnie wykonane, a jeśli już się coś zepsuje (a psuje się dodajmy 5 razy rzadziej, niż w Acerach czy jakichś innych Packard Bellach) to serwis jest świetny i bezproblemowy, a poziom obsługi klienta na najwyższym poziomie. Mamy w domu 3 Delle i jedną Toshibę. Delle - żadnych problemów, a jeden z laptopów do Dell D600 - spójrzcie w Google jaki to zabytek (5+ lat).
Więc proszę Was, człowiekowi, który chce kupić porządnego i bezawaryjnego laptopa i NIE GRA W GRY polecacie Acera. Bo co? Bo ma i5-480M , a nie i3-380M ? Bo karta graficzna wyciąga 2 fps więcej w Crysie? Ale nadal posiadasz badziewnego Acera, który nie wiadomo kiedy padnie, a laptopa naprawiają minimalnie 2-3 tygodnie, a czasem nawet wydłużają do maksa (co oznacza w praktyce, że laptopa nie ma miesiąc).
Naprawdę, część ludzi na tym forum jest niepoważna.
Laptop do pracy - Dell, Sony, wyższe modele Lenovo i Toshiby (te tańsze - sam posiadam - są wprawdzie bezawaryjne, ale szybko się niszczą plastiki, zdziera farba itp. i nie wygląda to reprezentacyjnie). O HP, szczególnie Pavilionach panuje kiepska opinia i nie jest to plotka niestety.
A awaryjność laptopów Acer nie jest żadna bajka ani mitem, fanboye. Acer zdecydowanie wiedzie prym jeśli chodzi o procent laptopów, które trafiają do serwisu na gwarancji, prowadzi zresztą z bezpieczną przewagą nad HP, które w ostatnich latach dramatycznie pogorszyły jakość. Środek stawki to Asus, Toshiba i Lenovo. Najmniej awaryjne są Delle, Sony i Apple.
I to są statystyki, które nie kłamią.
AloneInTheDark - Podaj jakieś źródła co do tej awaryjności, bo aż sam jestem ciekaw w co się wkopałem kupując Acera. I chciałbym też zobaczyć na jakiej pozycji plasują się Samsungi - bo od miesiąca też mam jednego w domu.
Paul12
Wybacz, nie będę szukał tego artykułu pośród setek gazet z poprzedniego roku, które posiadam. Po drugie - posiadałem Acera więc wiem o jego jakości. Myślisz, że zawracałbym sobie głowę odradzaniem komuś komputera, bo mi się nazwa "Acer" nie podoba? Nie, po prostu próbuję uchronić kogoś przed kupnem bardziej awaryjnych, gorzej wykończonych i mało prestiżowych Acerów , szczególnie, że nie gra w gry, a jedyną zaletą Acerów jest lepszy stosunek cena/wydajność (to nie jest to samo co cena/jakość :) ). Bo do filmów 1080p to wystarcza moja Toshiba z Celeronem Dual Core i Intel GMA HD :>
A o jakości Acerów wie każdy - owszem, marka "podobno" się polepszyła - ale nikt na forach branżowych (np. nhl.pl) nie napisze Ci, że jest tak samo dobra jak czołowe marki światowe. Kupiłeś laptopa, bo ma więcej punktów w 3DMarku i był tańszy, a nie dlatego, że Acer to dobra i godna polecenia marki i oboje o tym wiemy :)
Samsungi są dość dobrej jakości, rzadko się psują.. niestety - serwis to straszni naciągacze - np. nie wysyłają płyt recovery. Więc jeśli ich nie zrobisz, a padnie Ci system to każą przysyłać laptopa do serwisu i płacić 150 zł. Kiedy np. HP (którego również nie polecam, bo seria Pavilion była feralna..) bez problemu i za darmo wysyła płyty Recovery i nie robią z tego żadnego problemu. :)
Zresztą - on nie szuka laptopa do gier. i3-380M jest słabszy od i5-480M o dosłownie kilka %. Właściwie to się różnią Turbo Boostem. 5650 przykładowo będzie miała 2-3 fpsy mniej w Crysisie na wysokich niż karty z Acerów za podobne pieniądze - ale dla niego to nie ma znaczenia, bo nie będzie na tym laptopie grał w Metro 2033 ani Crysisa. Dla niego ważniejsza będzie bezawaryjność, w razie awarii świetna gwarancja (post [2] i [9]) oraz aluminiowa obudowa świetnej jakości, która nawet po 2 latach świetnie się prezentuje - i taki właśnie jest Dell czy Sony. Zresztą - jak wygląda napis "Acer", a jak "Dell" lub "jabłuszko" - napisał, że marka również jest ważna.
Spójrz na posta Polaco - jeśli on kupił laptopa do grania w MW2, to dla niego Acer będzie dobry, bo jak się zepsuje to cóż - nie pogra 3 tygodnie i wyśle do serwisu.
Dla ludzi używających laptopów do pracy priorytety są inne i Acery nie są dla nich dobrym wyborem. Zresztą - nie wiem, czy obracasz się w takim "towarzystwie", ale wśród kadry kierowniczej królują Macbooki i właśnie Delle ;) Ze "względnych oszczędności" na Acerach firmy szybko się wyleczyły. Możesz to nazwać snobizmem, ale można to też nazwać dbaniem o prestiż.
Pozdrawiam kolegę.
Buja ==> Chroń przed Acerem, słowo :)
Nawet ich czerwone Ferrarki się zawsze pięknie sypały :)
Więc mam nowy typ.
Sony F13M1E. Core i5 560m, full hd, GF GT 425M, USB 3.0, dysk 7200obr i magnezowa obudowa. cena 3.9kpln.
Nie wiem czy to sie oplaca, dokladac do tego sprzetu, skoro teoretycznie
DELL 17R V557 i5-480 z Radeonem 5470 i rozdzielczoscia 1600 tez oferuje to co mi potrzeba. Cena 2.9.
Jest sens dokladac 1000pln za marke, troche lepszy procesor, magnezowa obudowe, szybszy dysk i usb 3.0? Nie wiem czy wykorzystam to.
Zależy mi na bardzo sprawnym działaniu, nawet jak jest pootwierane wiele rzeczy. Od gier mam konsole, wiec to naprawde mnie nie interesuje.
I naprawdę prestiż, oraz marka ma ogromne znaczenie w mojej branży.
Ale tak jak wspominałem, mogąc wybrać to samo auto z silnikiem 300 koni lub doplacic na 350 (mimo iz teoretycznie 300 mi wystarczy) to doplace i wezme 350. W tym przypadku kieruje się ta samą zasadą, nie wiem czy słusznie.
PS. Wiem ze to głupie ale myślę nad MacBookiem. Cena podobna (4100) ale procesor Core 2 Duo, to jest to samo co mam teraz w SONY, wiec chyba bezsens?
Jest sens dokladac 1000pln za marke, troche lepszy procesor, magnezowa obudowe, szybszy dysk i usb 3.0? Nie wiem czy wykorzystam to.
jak dla mnie to oczywiste, że nie (jezcze żeby to było powiedzmy 300 zł, ale nie 1000..), ale co kto lubi. poza tym dyskusyjna sprawa, czy aby sony jest bardziej prestiżową niż dell.
Wiem ze to głupie ale myślę nad MacBookiem. Cena podobna (4100) ale procesor Core 2 Duo, to jest to samo co mam teraz w SONY, wiec chyba bezsens?
a co w tym głupiego? pamiętaj, że konfiguracja w macbookach to trochę inna kwestia niż w "zwykłych" laptopach. te maszynki są tak zaprojektowane, żeby z danymi bebechami wszystko chodziło cacy ( i tak też jest, więc nie patrz że tam jest c2d a nie i5).
niemniej jednak jeśli nigdy nie miałeś do czynienia z mac os'em to radziłbym się dwa razy zastanowić. w końcu istnieje ryzyko, że nie przypasuje, a pieniądze jednak nie małe.
macbook to dobra opcja, office jest tani i lepszy nawet od pecetowej wersji, entourage (macowy outlook) jest bardzo wygodny w obsludze, oprocz tego masz iworka ktory w macowym online store kosztuje grosze.
Dostajesz w miare dobrze skonstruowany sprzet, ktory wytrzyma ci dosc dlugo bez jakichs specjalnych upgradow, dosc sprawny system i jezeli potrafisz sie przestawic na troche inna filozofie obslugi, dosc jednorodne i nie wymagajace specjalnych staran dzialajace srodowisko - maile, skrzynki adresowe.
Sprzet apple jest troche drozszy (ale delle i sony wcale wiele tansze nie sa) a jednak mimo wszystko soft jest stosunkowo tani, office, iwork, final cut, (jedynie adobe trzyma ceny) duze i pomocne community.
Jedyny problem kiedy naprawde cos sie spieprzy w systemie, zaczynaja sie zmartwienia i (o dziwo) popularny format.
Możesz brać albo Macbooka - ale tak jak Lutz pisze - jeśli jesteś przyzwyczajony do Windowsa to może Ci się nie spodobać. Po prostu trzeba zmieniać przyzwyczajenia z Windowsa.
I 17 calowy Macbook to nie jest 4000 zł.. tylko sporo więcej ;-) A skoro zależy Ci na oglądaniu filmów i jak najwyższej rozdzielczości to 13,3 cala (bo takie wersje Macbooka kupisz za 4100) to niestety chybiony pomysł.
Za 17 calowego Macbooka to chyba minimalnie ~6 tysięcy, ale nie chce mi się sprawdzać.
Spójrz na tego Della Inspirona.
http://allegro.pl/dell-inspiron-17r-n7010-i3-380-4gb-500g-hd5470-1gb-i1536387267.html
Bardzo dobry procesor, średnia karta graficzna (chociaż Crysis na średnich pójdzie, a filmy HD 1080p spokojnie). Masz duży dysk, 4GB RAMu , 17,3 cala, 1600x900 i nagrywarkę DL.
Jak ulał do Twoich zastosowań. I ta cena.. :-)
Edit:
A w zasadzie, jeśli nie będzie grał w gry - to możesz wziąć coś takie - masz świetny procesor , zintegrowaną kartę graficzną (ale do filmów HD wystarczy :)), 4GB RAMu i napęd Blu-Ray. Dodatkowo - z systemem (ten powyżej jest bez).. I za 2200 zł ;)
http://allegro.pl/dell-inspirion-17r-i3-2-4-4gb-500gb-win7-bluray-i1535154131.html
Lutz, pierwszy post "minimalnie 15,5 - 16 cali" i "do filmów".
<< Oj, nie czyta się pierwszego posta, nie czyta!
Tak, tak, MacBook Pro 13'
Rozpatruje to właśnie w kwestii potępianego tutaj prestiżu i czegoś zupełnie nowego. Wszyscy w około, ktorzy maja Mac'a przekonuja mnie ze to idealne rozwiązanie. Ja po prostu chce wygodnego użytkowania komputera na codzień. Sam jestem ciekaw czy sprawdzi się to w codziennym użytkowaniu czy będę miał go dość po miesiącu. A kupić tylko po to, aby zainstalować Windows - to bezsens.
Ten komputer, jest jakby wbrew logice i wymaganiom. Ale ciągnie mnie do niego ;) Zaczynam wszystko usprawiedliwiać, że film obejrzę na TV/DVD etc. :D
Może ktoś podzieli się z użytkowniem? Najwiekszy problem na początek to brak obsługi NTFS z tego co się dowiedziałem.
AloneInTheDark -> też właśnie myślę o tym, że maksymalnego potencjału komputera nie wykorzystam, ale zawsze mogę dać go w bratu i napewno on będzie zadowolony że to VAIO F a nie Dell ;)
To musisz się poważnie zastanowić, a potem napisać na forum.
Bo albo bierzesz 13 cali, albo 17. To dwie zupełnie różne rzeczy. Ten pierwszy - sprzęt typowo mobilny, dla ludzi łażących z laptopem, dłużej trzymający na baterii itp itd.
Ten drugi - świetny do filmów, Office'a ze względu na ekran.
Jeśli jesteś facetem, to zdajesz sobie sprawę, że zawsze mężczyźni stają przed takim wyborem.
Super seksowna dziewczyna, która teoretycznie nie nada się do niczego więcej jak do... cieszenia się, czy zupełnie inna, ale oferująca spokój i harmonię.
Pojemne kombi z oszczednym silnikiem, czy konkretne coupe, dwuosobowe.
I tak jest w tym przypadku. Wiem, że z Sony będę napewno zadowolony, tak jak jestem teraz, ale z drugiej strony jest MacBook, ktory teoretycznie nie ma sensu, jest na poziomie komputerów które kupisz za drobne, ale jednak chodzi Ci on po głowie.
O ile przy kobietach jestes w stanie znaleźć meritum sprawy, przy samochodach już bym coś sobie wymyślił, tak tutaj się waham.
Może temat powinien się zmienić na: "Dlaczego NIE MacBook". Ale z drugiej strony chciałbym mieć na kogo zwalić to że będę się męczył ileś tam czasu :D
Jakbym mógł wziąc 15' Pro to nie myślałbym ;)
AloneInTheDark --> Czytając Twojego pierwszego posta, pojawił się u mnie lekki uśmieszek, bo tak się zacietrzewiłeś jakby ktoś popełnił jakąś zbrodnię, a ty chcesz wylać swój bulwers na forum ;)
Śmiem się domyślać, że po części ten post był do mnie, bo jako pierwszy wspomniałem coś o Acerze. Mam, używam, jestem zadowolony, więc mogę polecić. To, że Tobie padł zupełnie inny model, tańszy jak widać z Twojego opisu to nie ma nic do rzeczy w sprawie awaryjności Acerów. Produkty Apple, Sony, Dell, BMW, Mercedes też się psują! Raz trafi się na gorszy, raz na lepszy egzemplarz, albo kupi bezmyślnie dany model z serii, która faktycznie ma jakąś wadę.
Po drugie chciałbym zauważyć, że nikt nie porównywał Acera do Dell'a, tylko co najwyżej została tu podana alternatywa dla Della bądź Sony'ego, która jest tańsza, ale zaopatrzona w lepsze bebechy.
Nie gram również w gry na laptopie i nie nazywaj mnie fanboyem, bo chyba nie wiesz co to znaczy mieć własne zdanie. Podałem przykłady gier, które miałem okazję odpalić na notebooku i na nich zaprezentować jego moc. Do gier mam PS3.
Także na przyszłość ciut opanowania i nie szufladkuj ludzi tak szybko. Przez to, że poleciłem Acera zostałem nazwany fanboyem, komunijnym graczem i niepoważną osobą ;)
Masz kasę bierz Dell, Toshiba, Sony i z tym nie zgodzić się nie mogę. Wiadomo, że Acer to nie ta sama klasa co inni, wielcy producenci, ale jak coś jest dobre, to ja nie widzę sensu przepłacać za inne logo firmy.
Koniec OT, ale musiałem napisać co mi leży na wątrobie.
Ja również do gier mam konsolę, a wymieniając netbooka na coś nowszego zrobiłem przesiadkę z Asusa 1101ha na Acera AO522. Nie żałuję ani trochę, bo dla mnie - studenta - w zupełności wystarcza skromny, plastikowy laptop. Mały, ale wariat!
Ntfs na Mac jest nieoficjalnie, używam i daje radę, szukaj ntfs 3g czy jakoś tak.
Podłączyć do tv się da bez problemu, skocz do ispota i potestuj.
Testowałem. Podoba mi sie, dlatego tez sie zastanawiam.
A jak się ma matryca 13,3' w codziennym użytkowaniu? Zawsze byłem zwolennikiem dużych ekranów, tym bardziej, że komputer nie będzie zbyt mobilnie wykorzystywany jak narazie.
znalazlem na notebookcheck test tego Sony i tak srednio sie na jego temat wypowiadaja. Najbardziej dziwi mnie opinia o matrycy. Na stronie VOBISa chwala ze to martyca Sony Premiunm, na Notebookcheck jada po niej...
http://www.notebookcheck.pl/Recenzja-Sony-Vaio-F13M1E-H.40922.0.html
Nie wiem czemu jeszcze nikt o tym nie napisał, ale jeżeli chcesz WIELKIEGO skoku w komforcie użytkowania komputera to musisz przerzucić się na dysk SSD! To nie procesor ogranicza Ci prędkość uruchamiania aplikacji, a to zamulanie o którym mówisz to właśnie dysk który nie nadąża z wczytywaniem danych. Nawet zmiana z i3 na i7 nie da takiej różnicy jak wstawienie dysku SSD.
Zwłaszcza jeśli będziesz miał komputer na 2 dyski, wtedy dajesz mały SSD na system i często używane aplikacje, a drugi na magazyn danych.
Macbooki polecam, użytkuje dwa, jeden plastikowy od 4 lat, dalej bezawaryjnie i od 2 lat aluminiowego który jest świetny (matryca ips, wielki touchpad (ogromny z multitouch :), bateria trzyma 5-6h). Fajne są te nowe 11 calowe które mają fabrycznie dysk SSD. Wiem że to za mało jak na Twoje potrzeby ale możesz sobie pójść zobaczyć jak działa komputer z procesorem 1.4GHz i dyskiem SSD. Zaskoczy Cie to :)
Tak, szczególnie przy obecnych cenach dysk SSD to baaaardzo opłacalna opcja.
A przy procesorze 1,4 Ghz (pewnie jakieś energooszczędne, beznadziejne wydajnościowo SU) to już z pewnością się opłaca..
[koniec ironii]
Nie dość, że od 3000 zł doszliśmy do 4100, od 16-17 cali do 13 (a nawet do 11 co po niektórzy) to teraz jeszcze dysk SSD.. Niedługo to mu będziesz doradzać Macbooka za 10 kafli. Ludzie..
AloneInTheDark -> No i chyba patrząc na to logicznie, nie ma sensu brac do zastosowan typowo domowo/biurowych wszystkiego co najlepsze bo i tak to nic nie da.
Ide jutro po to i albo biore Della 17r (i5-480, 4gb ramu i 1600x900) + kiedys dokupie MacBooka jak bede potrzebował dużej mobilności, albo dopłacę i wezmę MacBooka Pro 15.
To tylko komputer do pracy/internetu.
Zastanawiam się tylko nad tym OS w Apple. W wakacje ma wyjsc nowa wersja. Z tego co czytałem to MacBooki Pro dopiero miały premierę. Czy Apple pozwala zrobic update OS (tj. vista->7) czy nowe systemy wychodzą z nowym sprzętem? Wydać 5000+ żeby za 3 miesiące mieć starego grata to śrenia przyjemność.
Wybaczcie takie kombinacje, ale pieniądze nie są najważniejsze. Chce być zadowolony.
--->AloneInTheDark
1.4 GHz Core 2 Duo, wystarczy zobaczyć specyfikacje na stronie apple. Poczytaj recenzje to może zweryfikujesz swoje stereotypy.
SSD 64gb to koszt ok 300-400zl a daje większego kopa w komforcie użytkowania niż dowolna zmiana procesora. Zwłaszcza do pracy biurowej, chyba że zajmujesz się 3dmaxem. A reszte danych trzymasz na dysku zewnętrznym. Ewentualnie są jeszcze dyski hybrydowe, mam okazje pracować na takim Momentusie XT, i czas uruchomienia windowsa XP spadl z 30 sekund do 15 :)
--->Kune
Apple ma dużo lepszą polityke niż MS co do swojego OSa, oczywiście aktualizacja jest możliwa, Apple nie dzieli edycje OSa na pełne, home, premium, aktualizacje etc. Np jak teraz masz 10.5 to kupujesz MacOS 10.6 za 29$ i aktualizujesz. Lion 10.7 raczej też będzie blisko 50$ :)
były jakieś wzmianki o możliwości upgrade ze Snow Leo do Liona (tak jak Leo -> Snow Leo), ale podchodzę do tego sceptycznie. z resztą nie ma co martwić się na zapas, Snow Leo nie zostanie przecież wyłączony z obiegu jeszcze pewnie przez długi czas, tym bardziej, że część zmian w Lionie jest dość kontrowersyjna i niektórym się nie podoba.
skoro mówisz, że pieniądze nie są najważniejsze, tylko chcesz być zadowolony i mówisz, że mac ci się podoba, to imo nie ma się nad czym zastanawiać tylko brać mbp 15.
z tego co piszesz mam wrażenie, że nawet jak weżmiesz Della, to w głębi duszy i tak nie będziesz do końca zadowolony i gdzieś tam będziesz sobie powtarzał "było jednak brać tego macbooka" ;)
raz się żyje, a raczej się nie zawiedziesz. ba, można zaryzykować stwierdzenie, że w życiu już nie spojrzysz na komputer bez jabłuszka na obudowie ;)
http://ark.intel.com/Product.aspx?id=36697
Pozdrawiam, "specjalisto". Widocznie nie wiesz nawet, co to są procesory SU. To jest energooszczędna wersja, która wydajnościowo ma więcej wspólnego z Atomem niż z Core2Duo.
http://www.notebookcheck.pl/Mobilne-procesory-rozpiska-osiagow.4344.0.html
SU9400 - 248. pozycja w rankingu procesorów. Gorzej niż mój Celeron Dual-Core T1700 z laptopa Toshiby sprzed 2 lat, kupionego za 1600 zł :-) ..
Zapomniałeś tylko dodać, że ten Twój świetny Macbook z SSD kosztuje prawie 5 tysięcy.
http://www.emarket.pl/komputery/macbook-air-11-core-2-duo-1-4ghz-2gb-128gb-flash-geforce-320m-mc506pl-a/p-c0211160
Swoją drogą, żeby na netbooka wydać 5000 to trzeba mieć coś nie teges..
[35]
A teraz podaj mu jeszcze cenę tego Mcb 15 :> I niech porówna "bebechy" i popatrzy, że system Mac OS X tak naprawdę kosztuje 3000 zł.
http://allegro.pl/apple-macbook-pro-15-2-53ghz-i5-500gb-mc372-i1546998975.html
Wydajność ma o wiele słabszą , niż Dell za niecałe 3k zł 17-calowy. A jeśli chodzi o 15 cali:
http://allegro.pl/dell-inspiron-15r-alu-i3-370m-4gb-320gb-hd5650-nbd-i1540967072.html
To ten jest wydajniejszy od tego Macbooka podanego wyżej.
Kune
Jak tam sobie chcesz. Jakby co - ja ostrzegałem i apelowałem o rozsądek.
http://allegro.pl/apple-macbook-air-11-6-1-4ghz-2gb-64gb-ssd-i1532730389.html
3.5k
OK, ale czy do pracy biurowej potrzebne jest 3Ghz?
Zresztą i tak nie ma napędu optycznego więc odpada.
Czy Twoja toshiba waży 1kg i ma od 3-17mm grubości?
Dałeś model zeszło roczny, proponuje porównywać z aktualnymi modelami, np
http://allegro.pl/apple-macbook-pro-15-i7-2-0ghz-4gb-500gb-hd-i1533152501.html
Nie, ale Asus EEE PC koleżanki kosztował 1000 zł, ma Atoma 1.6 GHz, 2 GB RAMu i Windowsa 7.
Do pracy biurowej 11 cali? :D Boże święty... nie skomentuje z grzeczności : >
I ja już się w tym wątku nie wypowiadam. Podałem już tyle przykładów dobrych i niedrogich ~2500 , świetnej jakości Delli, z nieco gorszą kartą (ale nadal świetny procesor, duży dysk i 4GB RAMu) za 2000, że temat już wyczerpałem.
I tak dobrze radzę - idź do iSpota i pobaw się tym Macbookiem. Tylko takim, jakiego kupisz, a nie full wypasioną wersją, która jest "pokazana" (we Wrocławiu w iSpocie w galerii Auchan na wystawie jest taki za 11 tysięcy zł.. :)). I przekalkuluj sobie, czy faktycznie opłaca się za nieco zapłacić 2,5 raza więcej pieniędzy.
[39]
No tak, bo po to się kupuje netbooka za 3500 żeby go podłączać do monitora. Tego za 1000 zł też można podłączyć wiesz? Wystarczy zwrócić uwagę przy zakupie, czy dana wersja ma HDMI. :)
No i co z tego , że IPS? Jak to ma 11 cali, niewiele więcej niż iPad... a co jest w touchpadzie genialnego? Te jego wciskanie w dół (beznadziejny pomysł swoją drogą), czy multitouch, który u innych producentów też jest? (nie do pomyślenia , prawda?)
SSD do tego SU9400? Przecież ten procesor ma wydajność niewiele lepszą niż Celeron M sprzed kilku lat, on ogranicza nawet dysk 7200 obr., a co dopiero SSD..
A różnica między moją koleżanką i wami jest taka, że ona na swoim netbooku też używa Office'a, do internetu również go używa, również waży 1kg , trzyma 7 godzin na baterii , a 2500 zł ma w kieszeni i może za te pieniądze sobie wyjechać na elegackie wakacje. :)
Pozdrawiam, z mojej strony koniec tematu.
Z mojej strony EOT,
Rozumiem że np podłączenie zewnętrzengo monitora to technologia kosmiczna.
Widzę że porównywanie macbooka air z matryca ips,dyskiem ssd, genialnym touchpadem i mikroskopinymi rozmiarami z plastikowym eee pc jest dla Ciebie fair. No comment.
ktos podzieli się jeszcze jakimiś spostrzeżeniami na temat MacBooka Pro po przesiadce z PC?
Jedyne zastrzezenia jakie mam to do zastosowan :)
Piszesz ze glownie dom, zero przenosnosci i word/excel/web
13 cali to troche malo, to jednak glownie do zastosowan przenosnych. Da sie na tym pracowac, ale nie jest to komfortowa praca. Oczywiscie moze byc dodatkowy monitor i wtedy juz bedzie ok. Sam myslalem nad 13 ale mam juz komputer stacjonarny, i laptop mial byc uzupelnieniem, stanelo jednak na ipadzie co uwazam za duzo wygodniejsze rozwiazanie kiedy jakis komputer juz jest.
