Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Final Fantasy i inne jRPG, część 35

początekpoprzednia12
17.08.2011 22:23
201
odpowiedz
Piotrek
129
Generał

Do premiery Xenoblade zostały 2 dni. :) Już się nie mogę doczekać. Oficjalne filmiki prezentujące rozgrywkę jeszcze bardziej mnie zachęciły. Pojawiają się też pierwsze recenzje:
http://www.metacritic.com/game/wii/xenoblade-chronicles
Jak widać, na razie jest więcej niż dobrze. :)

Tymczasem pograłem trochę w Growlansera 2 z Growlanser Generations (PS2). To dla mnie pierwszy kontakt z tą serią, ale jak na razie bardzo udany. Gra bardzo oldschoolowa, niby to już coś więcej niż PS One, ale jak na poziom PS2 to też troszkę nijako. Czyli grafika 2D, fajny klimacik starych gier, klasyczna rozgrywka rodem z FFT/Tactics Ogre w przerwach między walką (unikalną dla tej serii, ani to gra taktyczna, ani tradycyjne jRPG) - podoba mi się i bardzo wciąga. :)

18.08.2011 11:25
Yancy
202
odpowiedz
Yancy
166
Legend

pasterka -> 83h na Personę? Piorunem. Co prawda trójka była dłuższa ale i na czwórkę "straciłem" jakieś 120h (prawdziwe zakończenie - zmaksowane social linki i levele). Żałować? Przecież Persony to poezja :P

Nowego Ateliera już obadaliście?

http://allegro.pl/atelier-totori-the-alhemist-of-arland-2-ps3-lodz-i1752717164.html

Ja jeszcze nie przeszedłem Rorony więc na razie nie interesuje się.

18.08.2011 11:59
pasterka
👍
203
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Yancy --> Ja tez z prawdziwym zakonczeniem, linki wszystkie nie wymaksowane (i jakies 75-80% person odblokowanych), bo nie chcialam za pierwszym razem grac z solucja, zeby sobie zabawy nie psuc. Moze jak torche odpoczne, to sie wezme za New Game +, zeby bonusowego bossa zobaczyc.

I dalej nie wiem, czy grac w P3 na psp czy ps2, z jednej strony wiem, ze bedzie mnie wkurzalo, ze nie moge sterowac druzynka, ale z drugiej nie widziec filmikow... :-)

19.08.2011 11:22
Yancy
204
odpowiedz
Yancy
166
Legend

pasterka -> Grałem w Personę 3 na PS2. Gołą. Grało się znakomicie i zasadniczo - brak sterowania drużyną wcale mi nie dokuczał. Przyspieszył przejście tego molocha (grałem 140h) i było sporo radochy podczas ciężkich walk. Co też zrobi członek drużny :P
W FES nie grałem. Powiedziano mi że nie warto płacić drugi raz za dodatek.

Obecnie mam Personę 3 w wersji PSP ale nie odważyłem się jeszcze grać :D Drugiego przejścia nie wyobrażam sobie inaczej niż postacią żeńską w wersji na PSP. Ale co do pierwszego... nie wiem. Ciężka sprawa ale chyba na pierwsze przejście wybrałbym P3 ale już FES. Portable zostaw sobie na drugi raz jeśli będziesz miała ochotę.

Przy Personie 4 czytałem na początku porady co robić by zmaksować linki i to wszystko. Szczerze? Było to łatwe i można spokojnie zrobić bez poradnika. W P3 wszystkich nie wymaksowałem.

Co do Person - nigdy nie miałem wszystkich. Za to te stworzone w P3 były legendarne. Jest się czym pochwalić jeśli o listę umiejętności idzie. W P4 w pewnym momencie poziom trudności mocno spada i już nie trzeba się wielce męczyć.

25.08.2011 04:59
Logadin
205
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Od paru dni namiętnie gram w Xenoblade i muszę napisać, że jest to bezapelacyjnie NAJLEPSZY jRPG tej generacji (mój ukochany Lost Oddysey zjada na śniadanie zapijając Blue Dragonem). Gra jest po prostu boska, aż się nie chce pada odłożyć. Nie bawiłem się tak dobrze od czasu Chrono Crossa czy też FF6/8/9. CUD!

25.08.2011 09:46
Artilio
206
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Szybkie pytanko.Na ile mniej więcej starcza przejście Lost Odyssey i Star Ocean:Last Hope?

25.08.2011 12:44
Logadin
207
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

LO zajęło mi 47h zanim skończyłem (ale trochę grindowałem)
SO grałem do około 15 godziny potem jednak grę na jakis czas odłożyłem i już nie udało się jak do tej pory powrócić :/

25.08.2011 12:56
Yancy
208
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Artilio -> Zależy jaki masz styl gry. Ja lubię grać bardzo szczegółowo i niespiesznie więc ostatnia płytka LO trochę mi czasu zajęła. Trzy pierwsze po ok 10h, czwarta 3xtyle, choć większość to szukanie sekretów. SO, nie pamiętam ale ok 50h.

W Xenoblade nie grałem i nie zagram (na pewno nigdy nie stanę się posiadaczem Wii) ale mizerna szansa by w moim rankingu przebił Vesperię :)

25.08.2011 13:01
Logadin
209
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Yancy - dla mnie to systemSELLER :) Znajomego już w robocie dzisiaj namówiłem na zakup Wii tylko dla Xeno :)

25.08.2011 13:06
Yancy
😁
210
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Loading -> Ja już stopuję. Na ten moment posiadam 5 konsol... ;) Wierzę że gra jest bardzo dobra ale nie da rady więcej kupić, tym bardziej że do kolejnej generacji konsolek coraz bliżej.

25.08.2011 13:11
Logadin
211
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Yancy - bliżej i jest ale jeszcze i tak poczekamy ;) Zawsze dobry znajomy może pożyczyć konsolę jeżeli masz kogoś neidaleko z Wii :)

25.08.2011 13:14
Yancy
212
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Loading -> Niestety nie. Moja mieścina nie odbiega od innych w Polsce. Posiadacza X360 najbliżej mam biurko obok w pracy, drugiego piętro niżej. Posiadacza PS3 też znajdę dosyć blisko ale jeśli o Wii idzie... kurcze, nie znam nikogo kto ma :D

25.08.2011 16:59
Artilio
213
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Ok, dzięki za info.Chociaż przeraża mnie z lekka fakt że LO jest na 4 płytach.

26.08.2011 16:12
pasterka
214
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Dalam jeszcze jedna szanse Devil Survivor i sie wciagnelam. Granie wczesniej w Persone na pewno ulatwia walke (wczesniej zniechecil mnie fakt, ze na kazdego bohatera przypadaja dwa demony, co wydluza rozgrywke, teraz sie do tego przekonalam). W kolejce czeka juz Persona3: FES i mam nadzieje, ze zanim to przejde, to Xenoblade znowu pojawi sie w sklepach, bo nawet na amazonie jest napisane, ze na wysylke czeka sie miesiac.

Logadin --> jak sie gra w Xenoblade na wiilocie? Bo podobno pad z GC nie dziala, a do jednej gry nie chce kupowac pada na Wii.

27.08.2011 07:48
Yancy
215
odpowiedz
Yancy
166
Legend

pasterka -> Devil Survivor jest świetny. Czemuż aż musiałaś dawać mu szansę? Ja się przyciąłem w pewnym momencie, bo trochę źle rozłożyłem punkty mojemu herosowi...

27.08.2011 15:40
Logadin
216
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

pasterka - nie wiem niestety. Zakupiłem wersję z dodatkowym padem czerwonym (zaiast 44E wyszło 60E) i na tym gra się prawie komfortowo (poza ostrzejszymi walkami gdzie trzeba wertować Art'ami).
Do tego mogę już teraz szczerze napisać, że walka w Xenoblade to najlepsze co mogło spoktać jRPG (dynamiczna, z postaciami skupiającymi się na dmg/tank/support ala WoW, toną różnych zagrań itp - ja po 10h ingame cały czas dostaję nowe tutoriale nt. kolejnych nowości w walce :) MIÓD

28.08.2011 00:12
👍
217
odpowiedz
Piotrek
129
Generał

Można powiedzieć, że ta gra połączyła najlepsze elementy z Final Fantasy XII i tradycyjnych jRPG. Gracz ma wybór - skupić się na fajnej fabule lub odłożyć ją na kilka czy nawet kilkanaście godzin, aby zająć się wykonywaniem dodatkowych zadań oraz zwiedzaniem wielkiego świata. :)

Walka rzeczywiście jest świetna - szybka, dynamiczna, bez żadnych zbędnych opcji, nie ma męczarni jak w większości jRPG. I co najlepsze - słabsi od nas przeciwnicy w ogóle nie rozpoczynają walki, to my musimy ich zaatakować, dzięki czemu nie tracimy czasu niszcząc 50x tego samego słabego potwora.
W ogóle pojawiło się tutaj sporo różnego rodzaju mniejszych lub większych usprawnień (w stosunku do całego gatunku jRPG), które dynamizują i moim zdaniem bardzo uatrakcyjniają rozgrywkę. Kilka przykładów:
- zapisywanie stanu gry w KAŻDYM (poza walką) momencie - nie kojarzę innego jRPG z taką możliwością
- nie ma też napisu "Game Over" (no chyba że podczas walk z bossami, ale jeszcze żaden mnie nie pokonał, jak na razie są bardzo prości), po śmierci po prostu cofamy się do ostatniego "punktu szybkiego transportu" na mapie, zachowując wszystkie przedmioty, doświadczenie, stan wykonanych zadań itp.
- po zakończonej walce punkty życia regenerują się same, nie ma żadnych mikstur leczniczych, many itp.
- transport po świecie jest błyskawiczny dzięki wspomnianym wyżej punktom na mapie, loadingi są sporadyczne, w dodatku niezbyt długie, cofnięcie się do jakiegokolwiek wcześniej odwiedzanej lokacji trwa moment
- pojawia się jakaś chora ilość raczej krótkich zadań dodatkowych (zabij potwora/grupę potworów, znajdź przedmiot, odszukaj jakąś postać, napraw coś itp), ale pewna ich część przepada, jeśli dojdziemy do określonego punktu fabularnego, gra sama nas informuje, o które zadania chodzi, abyśmy przypadkiem niczego nie stracili :)
- pojawia się od cholery różnego rodzaju uzbrojenia i zbroi, fani przebierania postaci rodem z M&M 6-8 będą zadowoleni, nawet na scenach przerywnikowych widać, jakie aktualnie zbroje posiadają nasi bohaterowie :) (wywaliłem z drużyny Reyna, takiego typowego osiłka, ale i tak kupuję mu ciągle nowe, ciężkie pancerze, bo fajnie wygląda podczas dialogów)
- żeby nie było - gra absolutnie nie jest uproszczona, wprost przeciwnie :)

Z tradycyjnych cech:
- są sklepy i normalne, duże miasta :)
- nie ma mapy tradycyjnej mapy świata, właściwie żadnej nie ma, świat jest w pewnym sensie otwarty, swobodnie się po nim poruszamy
- pancerz składa się z kilku elementów - hełmu, głównej zbroi, spodni i butów - co niezbyt często zdarza się w naszym gatunku ;)
- ekipa bardzo standardowa jak na jRPG, w sumie wszystkie postacie są ok

I na koniec ukochana cecha Wii - konsola włącza się błyskawicznie, podobnie sama gra, nie wspominając o wczytaniu jej stanu. Żebym to samo mógł powiedzieć o moim PS3... tam to trzeba się trochę naczekać. ;)

W Xenoblade mam już prawie 50h na liczniku, postacie są chyba na 47lvl. Tutoriale wyskakiwały mi jeszcze przy nabitych prawie 40h. Sądzę, że jeszcze się pojawią.
W świetnym Skies of Arcadia nabijanie 50h pod koniec było już bardzo męczące, całościowo trwało kilka tygodni, po prostu od pewnego momentu musiałem grę sobie dawkować. Od Xenoblade nie mogę się oderwać nawet na moment. :)

30.08.2011 20:23
pasterka
😊
218
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android
Wideo

Ludzie! Ratunku! Mam mp3 playera ustawionego na shuffle, dzisiaj mi sie trafilo, ze polecialo Akai Tsuki z Disgaea ( http://www.youtube.com/watch?v=JEVmN0ylWfk ) i teraz znowu chce mi sie w to grac. Nie mam czasu na stracenie kolejnych 200 godzin! :-)

Yancy --> nie pamietam juz, co mi za pierwszym razem nie pasilo, ale chyba wkurzala mnie walka. Teraz juz mi nie przeszkadza :-)

01.09.2011 08:12
Yancy
😊
219
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Jako że przez okres letni na stacjonarkach nie grywam, przeprosiłem się z FF7. Kiedyś kupiłem to w PSS bo zostało mi troszkę środków na karcie przedpłaconej a kończyła się ważność. Wtedy nie pograłem za wiele, bo jakoś zawsze włączając PS3 - wolałem zagrać w coś innego.
Zainstalowałem więc grę na PSP, przerzuciłem zapis i tak sobie leżało, leżało aż miesiąc temu odpaliłem na chwilkę i... powolutku posuwam do przodu. 11h wykręcone. Nie spodziewałem się że FF7 może mnie jeszcze wciągnąć w swój świat. Pewnie by się tak nie stało, tylko że niedawno przechodziłem Crysis Core, zaraz potem sięgnąłem po AC Complete (nowa poprawiona wersja) i dalej jakoś samo poszło :) Czy skończę, to nie wiem. Jak nie patrzeć, gra jest długa a znaleźć tyle czasu na granie na kieszonkowcu - ciężko...
FF7 nigdy nie było dla mnie objawieniem tak w ogóle. Wolę FF8 czy FF10.

01.09.2011 10:44
220
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Czy to AC Complete warte jest obejrzenia jak ktoś oglądał pierwotną wersję?

01.09.2011 10:56
😜
221
odpowiedz
zanonimizowany737870
70
Legend

- DBZ Legend of Super Sayajins -
- DBZ Attack of the Sayans [NDS] -

Łoł nawet nie wiedziałem, że są takie gry RPG. Życie zaskakuje.

01.09.2011 19:59
Yancy
222
odpowiedz
Yancy
166
Legend

vorsten -> Uważam że owszem. Film jest dopasowany do niebieskiego promyczka - czytaj - został podrasowany od strony technicznej i to momentami całkiem znacznie. Od tekstur począwszy po wyrenderowane od nowa całych sekwencji!
Dodatkowo pojawia się bardzo dużo mniejszych lub większych scenek. Dla fana Clouda - pozycja obowiązkowa!

http://www.kmf.org.pl/dir_cut/final_fantasy_vii_advent_children.html

02.09.2011 20:22
Artilio
223
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Mam takie pytanko, w sprawie Lost Odyssey.Czy jest w niej jakiś Quest Log?Jestem dopiero na początku, rozmawiałem z radą, ale teraz nie wiem co zrobić, a w menu nigdzie nie widzę miejsca gdzie mógłbym sprawdzić jakie mam obecnie zadanie.

03.09.2011 11:17
Yancy
224
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Artillo -> Nie przypominam sobie zbytnio, bo już trochę minęło - ale coś mi się kojarzy że jest spis questów, bo szukając marynarzy do niego zerkałem w poszukiwaniu podpowiedzi. Jednak, w tym queście to mogły być jakieś notatki do przeczytania z ekwipunku, więc głowy sobie uciąć nie dam. Gra jest mocno liniowa więc nie ma się gdzie zgubić. Odwiedź posiadłość Gongory.

Dopiero na czwartej płytce zacząłem poszukiwać sekretów i... okazało się że gra oferuje naprawdę ogromną ilość różnych niespodzianek. Co rusz coś ciekawego można było znaleźć. Warto wracać do raz odwiedzonych lokacji.

03.09.2011 12:20
Artilio
225
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Już sobie z tym poradziłem.Teraz muszę levelować, bo mam walkę z pierwszym Bossem, i chyba 14lvl to za niski jest.

03.09.2011 19:09
Yancy
226
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Artilio -> Paradoksalnie, jedna z najtrudniejszych walk w całej grze to pierwszy pojedynek z ptaszyskiem na szczycie góry... Potem już było nieźle. Innych trudnych walk to zasadniczo nie pamiętam. Byłem zawsze dobrze przygotowany. Z tym ptakiem było najgorzej.

Ja nadal gram w FF7. Zdumiewające że tak stara gra potrafiła mnie znowu wciągnąć w swój świat. Jestem już po dołączeniu Vincenta czyli tak gdzieś w 3/4 1CD. Docelowa drużyna to Cloud, Yuffie i Cid. Cid wygrywa z Vincentem limitami oraz bronią z potrójnym wzrostem materii. Biedna Aerith... tym razem nie ma szans pojawiać się w drużynie...

Archaizm też troszkę psuje zabawę... przez ten archaizm straciłem 2h gry. Rozwalił mnie koleżka z sejfu w Nibelheim a zapis miałem 2h wcześniejszy...

04.09.2011 02:11
227
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

FF7 wciąga, nie jest to mój ulubiony jrpg, ale ma on coś w sobie co nie pozwala się oderwać. Z dzisiejszej perspektywy nie jest to na pewno grafika, ani fabuła, czy też system rozgrywki. Wg mnie ta gra wyróżnia się tym, że właściwie przez 70% gry nie wiadomo co jest fabularnym celem rozgrywki. Odwiedzamy nowe miejsca, spotykamy nowe postacie, z biegiem czasu poznajemy głębiej bohaterów oraz siły rządzące tym raczej małym światem, walczymy po kilka razy z pewnymi grupami (turks ;]) bez wyraźnego powodu, aż tu nagle w pewnym momencie wszystko zaczyna się wyjaśniać i to w zastraszającym tempie. Kilka głównych wątków ma swój moment kulminacyjny prawie w tym samym momencie, co według mnie zostawia duże wrażenie na graczu i grając w ff7 drugi/kolejny raz ten sam gracz oczekuje podobnych doświadczeń. Ja najbardziej lubię wydarzenia z Nibelheim, czyli chyba najmocniejszy wątek ff7, zwłaszcza biorąc pod uwagę FF7AC, DoC, CC, LO i choć wiem, że prawdziwy sequel FF7 byłby porażką, to i tak bardzo bym chciał, aby takowy powstał.

Ostatnio gram jedynie w Fire Emblem Radiant Dawn i NWN2:MoB, ale przyjdzie dzień w którym jednego dnia zamówię Cathernine (EU?), Skirim i Dark Souls naraz i będę mieć prawdziwą ucztę dla gracza ;] może dodam do tego też uncharted 3 czy inny hit (nie mam czasu ostatnio nawet sprawdzić jakie premiery planują na jesień na ps3 ;/)

04.09.2011 08:12
Yancy
228
odpowiedz
Yancy
166
Legend

vorsten -> Crysis Core może jako nawiązanie do FF7 nie wypada za dobrze ale jako gra na PSP - jest udany. Można go włączyć na kilka minut by zaliczyć jakąś misję a to jest właśnie ważne w kieszonkowcu. Po drugie, opowiada ciekawy fragment historii. Jako bonusik mamy znakomite wstawki filmowe :)

Na jesień mam już całkiem sporo gier, których nie dałem rady przejść w ubiegłym roku i na początku tego. White Knight Chronicles (ledwie liźnięty), Atelier Rorona, Magna Carta II, Castletwania: LOS.
Na PC - Divinity II i drugi dodatek do NWN2 - ale to mocno opcjonalnie, bo grać na PC zbytnio nie lubię.

No i cała masa hitów w tle! Pierwszy, czyli Deus EX - już jest dostępny. Trzeba będzie wybierać. Wszystkiego po prostu nie dałoby rady przejść.

----------------------------------

FF7 chyba skończę, skoro tak daleko już jestem (naturalnie, nie planuję żadnych dodatkowych wyzwań i spędzania długich godzin na pakowaniu postaci). Po kilkunastu latach grę pamięta się niezbyt dobrze i momentami to jak grać w nią pierwszy raz. Oczywiście, nie da się całkiem na czysto. Zważywszy na jej wiek i archaiczną grafikę (FF9 tak się nie postarzało) aż dziw że to nadal jest tak mocno grywalne. Gdyby wydali reedycję z podniesioną rozdziałką i nowymi wstawkami filmowymi... No cóż. Mała szansa nawet na to.
Oczywiście, wiem że jest możliwość zagrania w FF7 na PC w znacznie lepszych ustawieniach grafiki ale... nie wyobrażam sobie siedzieć kilkadziesiąt godzin przy kompie i pykać w FF7. Gdyby nie PSP - chyba bym do tej gry nie wrócił...

----------------------------------

O Catharine to każdy chyba słyszał. Atlus znowu namieszał :) Jak gra mocno spadnie z ceny, pewnie się skuszę, bo gra wyjątkowo oryginalna.

06.09.2011 08:41
Bodziu
229
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Zastanawiam sie nad tytulem: Atelier Rorona: The Alhemist of Arland, czy ktos w to gral ? Do jakiej gierki najbardziej zblizona jest rozgrywka ? NO i czy warto to kupic ? :)

Podobnie z: Ar tonelico Qoga: Knell of Ar Ciel ???

06.09.2011 13:47
230
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Ja się zastanawiam czy czekać na PSVita czy też kupić "nową" wersję psp która podobno ma się niedługo ukazać i kosztować 400orzełków. Nastawiałem się od pół roku na kupno PSP NGP, ale okazało się, że to będzie PSVita i że w dodatku nie będzie można na nim emulować wszystkich gier z psp (tylko te cyfrowe?), więc teraz nie bardzo wiem co robić. Chciałem tą nową konsolkę głównie dla jRPGów z psp, a sam nie wiem które z nich będą grywalne na PSV. Te informacje wziąłem z jakiegoś artykułu z czerwca i nie wiem czy są aktualne, ktoś coś wie więcej na temat PSV/PSP?

06.09.2011 14:00
231
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

ja czekam na vite, ale jesli chcesz ograc wszystkie stare jrpg (a chcesz je kupowac czy zdobywac inaczej?) to wolalbym kupic jakas uzywke, sam mam 1000 i dla mnie wystarcza
owszem, ekran ciut gorszy niz w nastepnych modelach, ale za to lepiej lezy w doniach (bo to FAT)

06.09.2011 23:09
Yancy
232
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Co prawda mam na półce Roronę ale jeszcze nie grałem.

vorsten -> na PSP jest w co pograć dla fana jRPG i nie czekałbym na Vitę. Zanim warto będzie kupić, upłynie jeszcze kawałek czasu. Teraz gram w FF7 na PSP GO i gdybym nie miał tej konsolki z całą pewnością bym nie wrócił. A warto! Jestem po "pierwszej płycie". Naprawdę, mimo archaizmów to nadal jest fajna gra i wciąga. Jak historia już wciągnie, to i na grafikę patrzy człowiek łaskawiej, bo ta nie przetrwała próby czasu...

06.09.2011 23:13
233
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

IMO kupic taniego PSP, pograc w to co jest i sprzedac (albo zostawic jako przenosny odtwarzacz filmow itp). Oczywiscie tez patrze na to z innego punktu widzenia - ja na swoim PSP mam custom firmware, wiec nie wszystko mam w oryginale (czesc gier mam, czesci nie - np. MHP3, ktorego mozna dostac tylko w wersji Jap a CFW pozwala na odpalenie po ingliszu).

08.09.2011 21:31
Yancy
234
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Dobiłem w FF7 do momentu odzyskania Clouda i łowię ostatnią wielką materię. Byłem ciekaw jak wypadną po kilkunastu latach takie momenty jak utrata Aerith czy poznanie tajemnicy Clouda... Cóż, niestety - historia Aerith nie przetrwała próby czasu. Wiedząc od początku co ją czeka, zwyczajnie nie zżyłem się z tą postacią, nie brałem jej do drużyny... drugi raz to już nie mogło zadziałać. To była jednorazowa historia i nie da się jej powtórzyć. Z punktu widzenia czasu - wypadłoby to o niebo lepiej gdyby jednak można było uniknąć jej śmierci. Autor postawił na mocniejszy efekt ale niestety jednorazowy (podobny efekt próbowano osiągnąć w ostatnim Star Ocean i jest on podobnie jednorazowy - to się nie sprawdza przy kolejnych przejściach).

Cała reszta tej historii wypada jednak nieźle. Przyłapywałem się na tym że przestałem zwracać uwagę na to jak ta gra wygląda, a po prostu chcę iść dalej. Poza ogólnym zarysem - wcale nie pamiętam jakoś super dokładnie FF7. Nigdy nie był to mój ulubiony jRPG, ba nawet moja ulubiona część FF (wolę 8 i 10). Nadal jest to jednak bardzo dobra gra, niezła fabularnie i co najważniejsze - ta historia jest dobrze przedstawiona i umiejętnie wyreżyserowana.

Co boli? Losowe walki z leszczowatymi przeciwnikami w odwiedzanych ponownie lokacjach. Jeszce bardziej bolą kilkunasto sekundowe ataki specjalne tych leszczowatych kolesi, które trzeba oglądać (uciekać nie lubię). Jeden wielki plus dla grania na PSP. Gram ile chcę. Jak już mi się nie chce - nie szukam zapisu tylko zamrażam konsolę. Wielka wygoda.

Piszę, bo może kogoś również weźmie na wspominki. Ciągle tylko człowiek skupia się na nowościach a czasami fajnie jest wrócić do klasyki. Przy okazji grając zrozumiałem dlaczego remake FF7 nie mógłby się udać i dlaczego on nie powstanie.

08.09.2011 23:06
235
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Jeżeli miałbym odpalać jakąś grę z PSXa to raczej byłoby to Xenogears, Frontier Saga 2 lub Chrono Cross, bo FF7 po dwukrotnym przejściu już mi się przejadła. Jednak prędzej niż gry z psxa skusiłby mnie któryś z tytułów z NDSa, zwłaszcza, że jest od groma tytułów które zacząłem i gdzieś w połowie przerwałem. No, ale to dopiero jak skończę FE:RD.

Co do PSP/PSV, to chyba rzeczywiście nie będę czekał na Vitę i zakupię któregoś jesiennego dnia konsole PSP i jakiś pakiet 5-6 jrpgów, a PSV zakupię najwyżej pół roku po premierze jeżeli będzie tego warty.

09.09.2011 08:15
Yancy
236
odpowiedz
Yancy
166
Legend

vorsten -> Tytułów z DS-a to ja nie traktuję jako klaski. To jest nadal moja podstawowa przenośna konsola. PSP odpada ze względu na baterię. Z tego samego powodu wcale specjalnie nie napalam się na Vitę. Nie wiem czy w ogóle kupię. Gier jest coraz więcej na rynku a ja czasu nie mam nawet na te podstawowe pozycje... Kolejna konsola tylko zapętla sytuację. jRPG zajmują na tyle dużo czasu że nie można ich skończyć zbyt wiele w roku. A są przecież inne gry, w które chciałoby się zagrać i które czasami czekają kilka lat w kolejce. Bywa że się nie doczekują.

P.S. Swoim postem chciałem nie tyle zachęcić do zagrania w FF7, co do sięgnięcia po klasykę sprzed kilkunastu lat. To wynika z końcówki posta.

09.09.2011 18:16
237
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Wiem, ja także chciałem zachęcić do grania w stare jrpgi, ale niekoniecznie z ff7 na czele ;p DSa traktuje jako odskocznię od mainstreamowych gier na PC/PS3/XBOXa, a psp ma wystarczająco dużo ciekawych gier, abym chciał w nią zainwestować (no i dużo miejsca zajmować nie będzie ;p). Wii dla samego Xenoblade'a na pewno nie kupię, bo po miesiącu konsola by tylko kurz zbierała, a psp to jednak zawsze można gdzieś zkitrać i przygrać nawet w pracy ;p.

10.09.2011 17:20
Artilio
238
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Mam dwa pytania, związane z Star Ocean.Pierwsze fabularne

spoiler start

Jestem na Aeos, walczyłem z phantomami, i po skończonej walce, i po dwóch filmikach, odszedł z drużyny Faize, a doszedł Arumat.Chciałbym wiedzieć, czy Faize wróci, czy od teraz będę miał zamiast niego Arumata.

spoiler stop

Drugie, dotyczy dotyczy zakończeń towarzyszy.Czy aby je odblokować trzeba podejmować jakieś specjalne akcje,czy po finałowej walce się odblokują?

10.09.2011 17:32
Yancy
239
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Artillo ->

spoiler start


Troszkę wyżej pisałem o tego tylu jednorazowych zagraniach w SO... Przykro mi - Faize już w drużynie się nie znajdzie ale pojawi się jeszcze kilka razy. Jego najlepsze zakończenie zależy od tego jak go traktowałeś.

Wszystkie zakończenia towarzyszy pojawią się lub nie w zależności od tego jak postępowałeś. Najwięcej możliwości interakcji z drużyną jest podczas lotu między planetami. Wykorzystaj mądrze ten czas. Ja widziałem niemal wszystkie zakończenia. Brakło mi chyba tylko zakończenia jednego z towarzyszy. Arumat jest bardzo dobrym towarzyszem. Nie lubiłem go ale jego możliwości bojowe są naprawdę dobre. Kotka również jest znakomitym członkiem drużyny o ile o nią zadbasz. Generalnie - bierz kogo lubisz, na tym to polega. Ja tak robiłem, poradników nie czytałem, gra mi się podobała.

spoiler stop

vorsten -> Ja już jestem na CD3 :P. Wzięło mnie. Ale nie będę się bawił w ostanie 2 weapony i chocobosy. Pozbieram co jeszcze zostawiłem i włażę do krateru. Jakoś może dam radę. Bez mime i KOR też idzie zakończyć grę. Moje zbieractwo ograniczyłem do zebrania ostatecznych broni i limitów dla każdej postaci. Questy całkowicie poboczne ograniczyłem do ulotek i żabiego lasu.

Jak na jRPG i FF - FF7 jest raczej krótkie bez pakowania postaci. Mam 44h na liczniku a naprawdę bardzo dokładnie przechodziłem lokacje i opróżniłem niemal wszystkie skrzynie. Spokojnie można było zgubić jeszcze 10h bez uszczerbku dla gry. Połowa wymagających na zdobycie czasu broni i akcesoriów i tak tylko leży w ekwipunku.

Edit:

No i FF7 pokazał napisy. Ok 45h. Kiedyś się wydawało że to taka długa gra, dziś w porównaniu do innych jRPG... raczej bardzo krótka. Do krateru doszedłem na lev. 60 ostatnia walka ok 70. Zwiedziłem cały krater i zostawiłem sobie zapis przed finałową walką. Tak na wszelki wypadek. Gdyby kiedyś chciało mi się wyleźć z niego i pobawić się w hodowcę kurczaków...
Jak wspomniałem - grę spokojnie można było skrócić o 10h bez żadnego pośpiechu. Ja się troszkę wychyliłem by załatwić sobie slash all i 2 cut.

Yuffie jako fundament sprawdza się perfekcyjnie. Jej zabugowany Conformer (to moje zdanie) sieje spustoszenie a posiadając materię mega all to już można szaleć okradając i morfując co się da :P
Żałuję że do drużyny wziąłem Cida. Nie osiągnąłem nawet jego ostatniego limitu a borni z przyrostem x3 nawet mu nie zakładałem. Nie chciało mi się. Jednak skład Vincent, Yuffie i Cloud to od zawsze mój idealny team (mimo że limity Vincenta są... potężne acz kłopotliwe).

Pora dokończyć White Knight Chronicles :)

15.09.2011 08:21
Bodziu
👍
240
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - a ja zaczalem przygode w Atelier Rorona: The Alhemist of Arland, na poczatku taka jakos nieciekawa sie wydala ale potem w miare rozwiniecia calkiem calkiem :) Moze nie tak jak Eternal Sonata, ale jest ciekawa rozgrywka, sporo questow. Inna sprawa jest ograniczenie czasowe nie pozwalajace na pewna swobode, poruszanie sie, robienie roznych rzeczy w workshopie zjada czas, ktory potrzebny jest na assignment - no i container, ktory potrafi sie zapelnic na jednej planszy :)
Ogolnie wyglada to tak:
- dostajemy assignment i okreslony czas na jego wykonanie (takie zadanie z main plotu)
- ten czas ucieka przy kazdym przemieszczaniu sie do lokacji poza glownym miastem
- ten czas ucieka przy syntezach alchemicznych
- ten czas ucieka przy "restowaniu" i wcale nie wystarczy przespac np jednego dnia aby zregenerowac max zycie tylko kilka, a robienie syntez, uzywanie skilli podczas walki zabiera nasze HP, wiec to jest dosc sporawy problem , jakby sie przyjrzec dokladniej ;)
Jak na razie calkiem milo sie gra, bo sam system walki jest ciekawy, wszystkie skille kosztuja HP (jak juz wspomnialem wczesniej), ale jest fajna opcja wspomagania, ktora mozna odpalac przy ruchu danej postaci, taki free move drugiego toona :)
Reasumujac, na chwile obecna ciezko mi jeszcze cokolwiek powiedziec o tej grze, za malo pogralem, ale potrafi gra wciagnac a to juz jest wielki plus, graficznie to takie Cell Shading mi sie wydaje, co daje calkiem mily obraz :) Ciekaw jestem Twojej opinii Yancy, tak tez czekam na Twoja probe :P

Artilio, Yancy - tak do odblokowania zakonczen potrzebne sa specjalne akcje, sama interakcja nie wystarczy :)

spoiler start


Trzeba na kazdym bodajze monumencie (takie kamyki porozrzucane po swiecie) umiescic Funeral Bucket (synteza)

spoiler stop

15.09.2011 08:39
241
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

wydadza za jakis czas FF X HD, ehh czemu nie VIII :(

15.09.2011 08:47
Bodziu
👍
242
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

el.kocyk - niech oni skoncza FF versus 13 a nie zajmuja sie remake'ami ;)

15.09.2011 09:23
Yancy
243
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Ten bukiet trzeba umieścić w jednym miejscu i potrzebne to jest do odblokowania najlepszego zakończenia dla jednej postaci. Nie będę pisał o co chodzi. Za pierwszym razem tego nie zrobiłem, potem doczytałem i wróciłem do tego miejsca. To już jest pod sam koniec gry.

Wiem że Rorona ma limity czasowe, co od początku mi się nie podobało, bo tego nie znoszę... Ba, po Twoim poście to boję się tych czasowych ograniczeń jeszcze bardziej, bo nie myślałem że to jest aż tak rygorystyczne ograniczenie do każdej akcji! Zobaczyć Game Over bo zabrakło czasu w jRPG... No... to jednak jest jazda. Mam nadzieję że praniu się jakoś z tym ogarnę i nie okaże się to aż tak irytujące jak myślę?
Tak w ogóle, to jest już kolejny Atelier.

Nie wiem która w kolejności będzie Rorona ale niebawem przyjdzie jej czas. Uwielbiam gry z grafiką typu Cell Shading. Ładnie wyglądały na poprzedniej generacji konsol a na tej wyglądają bajkowo. jRPG znakomicie wpasowuje się w tę konwencję.

-----------------

Mimo że FFX to (tak myślę przynajmniej) moja ulubiona część - to jednak zrobiłem jakieś 150h przy tej grze, poznałem niemal na wylot i nie wrócę do niej. W HD czy nie - bez znaczenia. Gdybym mógł przenieść zapis to może bym się zastanowił ale to deczko skomplikowana sprawa i pewnie wymagająca nakładów poza FFXHD. Nie... jest w co grać :D

-----------------

Jestem tak w połowie Białego Rycerza i troszkę żal potencjału tej gry. Ładna grafika, ładnie to działa, sympatyczny baśniowy wielorasowy świat... drugiej strony singiel trochę po macoszemu potraktowany a system walki nie trafił do mnie. Tzw. "dwójkę" zdecydowanie sobie podaruję. Naprawdę żal, bo widzę potencjał w tym silniku, w tym świecie i w całej grze.

-----------------

A tak poza konkursem. Czekacie na FF13-2? Bo ja jednak czekam :) Wiem że FF13 było mocno zjechane i w ogóle... Ja tak się jednak dobrze bawiłem. Mocna stroną gry był system walki.

15.09.2011 10:27
Bodziu
😃
244
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - a moze faktycznie z tym bukietem tak jest, jakos na to specjalnej uwagi nie zwracalem, zawsze natomiast patrze na to czy dana gra ma tzw. postgaming :)
Co do Atelier to musze sprawdzic co bedzie jak nie wykonam assignmentu w okreslonym czasie, zaintrygowales mnie tym, ciekawe czy bedzie Game Over :D A odnosnie Cell Shadingu to wiem, ze Ci sie podoba, bo o tym wspominales przy okazji Dragon Questa 8 :)
A na FF13-2 czekam zniecierpliwieniem i mam nadzieje, ze nie powtorza bledu z poprzedniczki brakiem pomyslow na postgaming :)

15.09.2011 11:19
Yancy
245
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Boję się że może właśnie pojawić się Game Over :P

Cell Shading szczególnie miło wypadł w bajkowych sceneriach Ethernal Sonaty. Cała gra była zaskakująco satysfakcjonująca (poza nieszczęsnym Fortem Fermata).

Postgaming mówisz... w jRPG nie jest to mocna strona. Morrowind, Oblivion czy mój ulubiony przykład Freelancer - tam tak. W jRPG rzadko można kontynuować grę po zakończeniu fabuły. Przeważnie to powrót od ostatniego zapisu. Lub powrót od ostatniego zapisu z odblokowanymi możliwościami na mapie świata.

Star Ocean

spoiler start


Ten bukiet odblokowuje zakończenie z żyjącym Crowem. Drugie "ukryte" zakończenie to najlepsze zakończenie dla Faize'a i wiadomokogo.

15.09.2011 11:30
Bodziu
👍
246
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - faktycznie to cos tak bylo :) Przypomnialem sobie, ze mam Star Ocean till the end of time i zastanawiama sie czy w to nie zagrac. Juz przymierzam sie do tego od X-czasu, powiedz mi - warto ???

15.09.2011 11:43
Yancy
247
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> W Star Ocean: Till the End of Time zacząłem grać kilka/kilkanaście miesięcy (mam czasami problem z upływem czasu ;)) temu i niestety po pozbyciu się TV CRT... bardzo mnie to odpycha od grania i do dziś nie wciągnąłem się na tyle by grę ukończyć. Dlatego niezmiernie chętnie widziałbym jej reedycję w HD... Niestety, mało realne.

Sama gra fabularnie jest o trzy długości do przodu przed Last Hope. Właściwie od samego początku można mówić o epickości fabuły. Jest rozbudowana, grzechu warta a jedyną jej wadą jest fakt że trzeba przełknąć pewne archaizmy graficzne i nieco przestawić się z systemem walki (po LH).

------------------------

Długo nie mogłem tej gry zdobyć, a kiedy już mi się to udało w dobrej cenie i idealnym stanie... miała pecha. Zacząłem grać posiadając jeszcze CRT-ka i wszystko było ok pozbyłem się go w tym czasie (brak miejsca) i niestety na LCD już tak kolorowo nie jest...
Mam jeszcze CRT-ka na "działce" ale trudno byłoby teleportować się z domu i siedzieć tam grając w gry :P

Jeśli nie zraża Cię grafika (a pewnie nie zraża) daj jej szansę i spędź z nią kilkanaście godzin. To powinno wystarczyć byś się wciągnął na dobre. Ja mam sam żal do siebie że do dnia dzisiejszego gdy wybieram kolejna grę... ciągle przekładam Star Ocean: Till the End of Time na dalszą kolej. Skoro jednak udało mi się wrócić do odkładanego o wiele lat FF7 - to i SO znajdzie swój czas.

Gdyby VITA odtwarzała gry z PS2... ech, marzenie... FFX miało szczęście że znajdzie się na PS3 i na Vicie. Jakiś tam nikły cień szansy jest na SO w HD. Któż to wie.

SO to uznana marka a takie właśnie gry maja szansę na reedycje. Do tego reedycje na PSP pokazują że o SO się pamięta :)

15.09.2011 13:38
248
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

ja nie czekam na FF XIII-2, kupie jak stanieje do 70 zlotych, nie wiecej
zawiodlem sie na tym finalu, na rozgrywce, fabule itp

licze wciaz po cichu na versusa, choc obawiam sie, ze bedzie on rownie slaby

15.09.2011 13:41
Yancy
249
odpowiedz
Yancy
166
Legend

el.kocyk -> Nie masz co liczyć na versusa bo to więcej z nawalanką niż z RPG będzie miało wspólnego.

Ja tam czekam na 13-2, tym bardziej że jRPG wychodzą bardzo rzadko i każda lepsza pozycja jest mile widziana.

15.09.2011 13:46
250
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

no wlasnie obawiam sie dokladnie tego, ze bedzie to bezmyslna nawalanka
ja bym chcial dostac jakas kontynuacje Resonance of Fate, to by bylo milo...

15.09.2011 13:50
Yancy
251
odpowiedz
Yancy
166
Legend

el.klocyk -> Spodziewam się czegoś co będzie najbliższe Crysis Core jeśli o walkę idzie. Czyli zręcznościówki z elementami RPG, poprzecinanej średnią linią fabularną i cudownymi cut scenkami. Myślę że drastycznie się nie pomylę :P

Na kontynuację RoF bym nie liczył. Ta gra była zbyt niszowa :)

15.09.2011 14:10
252
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

White Knight tez chyba nie sprzedala sie w milionach a dwojka wyszla...moze i RoF zrobią
choc White Knight bylo banalne a RoF, przynajmniej na poczatku, dosc trudny, wiec moze to przewazy

ja Vite na pewno kupie, choc nie wiem czy od razu, ale kto wie
podoba mi sie potencjal tej konsoli, jest szansa, ze sony tego nie zdupczy

15.09.2011 17:52
Yancy
253
odpowiedz
Yancy
166
Legend

el.klocyk -> WKC to głównie zabawa online. ta tzw. dwójka to właściwie mission pack do jedynki. Nawet po zainstalowaniu dwójki można ulepszyć system walki do poziomu dwójki.

PSVita mogłaby działać z grami z dwójki gdyby tylko chcieli. Ale już samo to że tytuły takie jak FF10 HD na tym pójdą - sprawia że cholernie warto się przyglądać tej zabawce.

16.09.2011 10:23
Bodziu
👍
254
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - ale mnie wciagnela gierka SO: TtEoT :) No kurna, ze tez nie wzialem sie za nia wczesniej O_O Jest sporo podobienstw z SO:LH, w koncu to kolejna czesc, ale swiat jak na razie wydaje sie byc wielki - no i fabula swietna. Duzo jest dialogow, w swietny sposob przedstawionych z fajnym klimatem. Jak to na poczatku, czlowiek mniej uwagi zwraca na pewne niedociagniecia, tak tez wstrzymam sie z moim zachwytem jak na razie. W kazdym badz razie, bardzo fajnie sie pyka, brakowalo mi juz od dawna dobrej pozycji, szkoda ze grafa troche starawa, ale mimo wszystko nie odstrasza mnie tak, aby nie moc w to zagrac :) Dzieki za polecenie tego tytulu :)

16.09.2011 10:35
Yancy
😊
255
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Przypuszczałem że tak właśnie to odbierzesz. Świat jest duży, fabuła jest nieporównywalnie lepsza od LH. Spora grupa osób stawia tteot na pierwszym miejscu wśród jRPG poprzedniej generacji konsol. Z tym można polemizować, bo zależy w jakiej kategorii systemu walki. Gdyby nie grafika... Coraz więcej gier przechodzi w HD po premierze Vity będzie tego jeszcze więcej - kto wie :)

16.09.2011 10:44
Bodziu
256
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - mi system walki wlasnie odpowiada, bo jest taki "Staroceanowy" ;) tak, wiec bardzo mi sie podoba. Rowniez system encounterow jest super, wiekszosc walk mozna ograniczyc :) Na razie nie moge wiecej nic powiedziec, bo jeszcze poczatki mecze, ale po weekendzie bede mogl wiecej opisac :)

19.09.2011 09:35
Yancy
257
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Kilka zdań na koniec White Knight Chronicles. Jeszcze nie skończyłem, ale stoję właściwie na samym końcu. Wczoraj już nie miałem nerwów. Końcówka to kilka nudnych labiryntów z masą wrogów, często mocnych (czy raczej - czasochłonnych). Straszna nuda w powiązaniu z zupełnie nie trafiającym do mnie systemem walki.

Zmarnowany potencjał. Wiem, już to pisałem :) Z jednej strony mamy fajny świat zamieszkany przez wiele baśniowych ras. Świat, który może się podobać i który miał potencjał do opowiedzenia fajnej historii. Ładna grafika, płynność działania oraz kilka pomniejszych patentów.
Przypadł mi do gustu sam pomysł z generacja własnego bohatera, który nie jest głównym bohaterem historii ale jedynie jej uczestnikiem. Bardzo mi się podobało takie spojrzenie na świat, ale... No właśnie. Główny bohater jest zupełnie nijaki a nasze alter ego tylko na początku jest traktowane jak człowiek. Później to już tylko kukła, która pojawia się w cut scenkach. Gdyby inni bohaterowie czasami się do niego odezwali, gdyby pozwolono jemu odezwać się kilka razy... Niestety - nie. Szkoda. Bo sam patent obserwacji historii nie z pozycji głównego bohatera ale prostego uczestnika... nie powiem. To mi się podoba.
Fabuła jest na poziomie głównego bohatera. Wtórna, miałka i mało ciekawa. System walki za bardzo statyczny, średnio czytelny i mało satysfakcjonujący. Crafting... niby jest w miarę rozbudowany ale jak dla mnie to kolejny raz przerost formy nad treścią. Od czasu alchemicznego kotła z Dragon Questa 8, nie spotkałem równie satysfakcjonującego systemu tworzenia itemów... W grze mamy również możliwość rozbudowy własnego osiedla. Jednak zupełnie nie chciało mi się nad tym siedzieć. Zakończyłem na 3 poziomie rozbudowy. Dalsze wymagania tylko wpędzały w koło monotonii. Ani system questów ani zabawa online nie przypadła mi do gustu. To ostatnie to normalne, ja w ogóle bardzo niewiele gram online. Zwyczajnie nie mam na to czasu.

Generalnie, WKC to gra ze średniej ligi (i to jej dolnej części) ze sporym potencjałem, który został całkowicie zmarnowany. O ile wiem prace na WKC3 zostały zarzucone. Ale cóż. Skoro dwójka ma postać dużego mission packa powielającego większość wad części pierwszej - to czego wymagać. Że świat nagle grę polubi bo delikatnie doszlifowano system walki?

------------------
EDIT:
------------------
Jako że lubię sobie ustawić kilka tytułów "na przyszłość" stąd dziś moje pytanie o Infinite Undiscovery. Grał ktoś i może mi coś powiedzieć o tej grze? Nowe w folii widzę po 49,90.
Po WKC mam w kolejce Magna Cartę 2, potem Roronę - ale to wszystko może się zmienić, bo wyjątkowo dobry okres na gry się już zaczął a dalej jest tylko lepiej. Nadal nie przeszedłem New Vegas a tu już Skyrim na horyzoncie... cóż, chyba zacząłem się już przyzwyczajać do tego że wiele pozycji, nawet tych dobrych - po prostu trzeba sobie odpuszczać :)

19.09.2011 16:12
Artilio
258
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Mam kolejne pytanie, dotyczące SO.Jestem na etapie walki z Apostol of Creation, i czy na tego @$#%^, jest potrzebna jakaś specjalna taktyka, czy bardzo wysoki level?

Team wygląda tak:
Edge - Atak. 58 LVL
Arumat - Atak.58 LVL
Sarah - Leczenie. 57 LVL
Myuria - Atak z Dystansu. 57 LVL

Podczas walki Edgem wykonuje Blindside'y, i zadaje jakieś 3000-4000 obrażeń.Arumat wykorzystuje specjalne talenty i zadaje 1000-3000.Sarah wskrzesza, jeśli padnie ktoś i wspiera, a Myuria atakuje z dystansu.Walka trwa już z 15min, a on nawet nie raczy, paść trupem.Mam nadzieje, że coś doradzicie, bo jak myślę że będę musiał grindować, to mi się słabo robi.

19.09.2011 22:59
Yancy
259
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Rany!! Włączyłem po WKC Star Ocean i myślałem że zepsuł mi się TV! Różnica w jakości grafiki jest porażająca :) Nie myślałem że SO jest tak nieostry i ma tak słabą rozdziałkę i tekstury. W czasach TV FullHD... nieważne.

-------------

Skończyłem SO mając 78 dla drużyny. Żadnego pakowania. Po prostu w pewnym momencie zdecydowałem się na jeden skład i nie zmieniałem go. Edge, Arumat, Meracle i Sarah. Na kampanię to dla mnie był najlepszy skład. W ogóle nie przypominam sobie żadnych trudności poza pierwszym bossem.
Jak dokładnie byłem wyposażony podczas tej walki o już nie pamiętam, koleś zdaje się marnie staje przeciwko świętości. Blindside i ataki specjalne to naturalnie podstawa. Musiałbym dokładnie sprawdzić listę bo nie pamiętam co miałem u kogo ustawione :)

20.09.2011 01:49
260
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Dla mnie Sarah to była porażka, nie lubię postaci, które są przede wszystkim healerami i to w żadnej grze. Dla przykładu teraz grając w FE:PoR i FE:RD podoba mi się to, że w pewnym momencie można sobie bez problemu zrezygnować z typowych healerów, bo klasy promoted dają sporo możliwości dla magów (używanie różdżek) w Path of Radiance. Natomiast w Radiant Dawn Prawie każdy podstawowy healer (wyjątkiem jest u mnie Laura, która ssie, bo nadal jakimś cudem jest na tier1 mimo, że jest zawsze na polu walki jak tylko może, ze względu na bonusy jakie daje Aranowi) ma fajne umięjętności bojowe. Chociaż Mist też była słabiutka, dopóki się jej nie awansowało.

Oprócz healerów nigdy nie lubiłem także łuczników, ale to się zmieniło także, podczas gry w Rondo of Swords, gdzie Ansom był po prostu niezniszczalny ;] Teraz także po raz pierwszy w swojej długoletniej przygodzie z Fire Emblem włączam do drużyny łuczników. W PoR Astrid tak mi szybko wylevelowała z Paragon i w RND dostawała takie bonusy, że dla wszystkich oprócz finalnego Bossa była prawie nie do tknięcia. W RD natomiast duet Rolf i Shinnon to maszynka do zabijania.

W SO4 łuczniczka także wymiatała... przynajmniej dopóki miała manę. Ogólnie w SO4 levelowałem każdą postać w miarę systematycznie, bo jakoś tak jest w japońskich grach, że jak skupiasz się na cały czas na tych postaciach to gra jest zbyt łatwa. Jednakże mój ulubiony skład to kotka-main, kosa-2nd main, Myuria, łuk/dziecko (na zmianę, jak skończy się mana).

20.09.2011 10:13
Yancy
261
odpowiedz
Yancy
166
Legend

vorsten -> Co kto lubi. Dla mnie Sarah była niezbędna na ciężkie momenty i jako jedyna ma naprawdę potężne umiejętności leczenia i wskrzeszania. Niejednokrotnie przechylała szalę przegranej walki na moją stronę. Szybsze "czarowanie" Murii nie rekompensuje braku najlepszych "czarów" leczących. Ale, na tym to polega - każdy ma swoje zdanie.
Trójka walcząca w zwarciu to aż nadto. Do tego Sarah ma całkiem dobre zdolności ofensywne. Wystarczy odpiąć jej skille leczące (przy automacie).
Reimi używałem tylko na początku. Potem zupełnie się w moim teamie nie sprawdzała.

Postacie przestałem wymieniać ok 30 poziomów przed końcem (poza musowymi sytuacjami). Many mi nie brakowało. Meracle jedynie trochę cierpiała bo ma jej bardzo niski poziom.

20.09.2011 11:17
Bodziu
👍
262
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Artilio - jak nie masz odpowiedniego equipu oraz "fajnych" medicamentow to na tym lvlu bedzie ci strasznie trudno :) Sam nie podpowiem ci jaki lvl mialem jak go bilem, nie pamietam :) ale jesli nie dajesz rady to idz podnies lvlki, przeciez przed nim jest kupa mobkow do szybkiego expienia, a na tym lvlu to 20lvlkow pykniesz w 2 godzinki a jak uzyjesz ciasteczek podnoszacych expik to jeszcze szybciej :). Poza tym warto arene skonczyc bo mozna sobie zrobic fajny amulet w gemiku, no i warto stworzyc sobie sprzet poprzez synteze :) A co do skaldu, Edge imho najslabszy, Miracle naprawde na wczesnych etapach jest super, Arumat hmm bez jego "ultimate skill" jak dla mnie slaby wolalbym robota ;) a reszta to Myuria oraz Sarah ale ona ustawiona tylko pod leczenie, czyli wywalamy z dostepnosci wszystkie skille ofensywne, wazne aby o nia zadbac bedzie bita w wiekszosci czasu, dlatego uzywac taunta z tactical skilli bodajze juz nie pamietam :)

Yancy - SO3 naprawde jest ciezkie, OMG w takim palacu leja mnie az furczy O_O, troche ciezko mi sie przyzwyczaic do tego innego trybu walki, a moby nie sa takie statyczne, ciagle uciekaja od moich speciali, maja przy guardzie stuny, a o grzybkach nie wspomne potrafia czasem zrobic takie cos ze w ciagu sekundy moja druzyna pada i jest Game Over :) Niespodziewalem sie takiej trudnosci, ale moze to tez dlatego, ze wystarowalem z maksymalnego poziomu gry jaki jest mozlliwy na pierwsze podejscie :D Gram dalej i coraz bardziej mnie wciaga :)

20.09.2011 11:26
Yancy
😊
263
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Widzisz, właśnie dlatego w minusach wymieniłem system walki, jeśli wcześniej grało się w ostatniego Star Oeana :) Poradzisz sobie, ale nie jeden raz będziesz zirytowany. Ja robię sobie teraz małą przerwę a potem sięgam po Magna Cartę 2. Problem tylko taki że mam smaki na Yakuzę4 no i na New Vegas...

20.09.2011 11:45
Bodziu
👍
264
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - oj irytuje ostanio, przy wyjsciu z miasta staly dwa takie, dwa razy pod rzad padlem i w koncu ominalem je, zastanawialem sie czy nie kupic na pocatku Holy Sworda dla Fayta, ale szkoda mi kasy bylo :) Reasumujac, strasznie mi sie zaczyna podobac ta gra, myslalem ze w SO4 jest duzo walk, to tutaj jest o wiele wiecej juz zaliczylem trofeum jakies za 1000 walk :) LOL

20.09.2011 14:35
Yancy
265
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Pomyśl sobie że nadal mało widziałeś :P
Właściwiej było zagrać w niego przed Last Hope i ja w sumie tak właśnie zacząłem ale... cóż. Jak już wcześniej napisałem, ta gra miała u mnie wyjątkowego pecha.

21.09.2011 08:54
Bodziu
👍
266
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - wiesz jedna rzecz mnie powoli zaczyna meczyc, a mianowicie, kiedy juz mysle ze opanowalem strategie i mechanike walki w SO3 to idac do nowej zony od razu zaostaje skorygowany w taki sposob, ze musze zaczynac od wczytanie save'a O_O. Wczoraj wlazlem do jakies zony gdzie sa harpie - LOL - zownowaly mnie w pare sekund, no to powiedzialem sobie, wystarczy :) W sumie podoba mi sie, bo gra przez to nie jest monotonna i trzeba wciaz opracowywac strategie walki z nowymi mobami :)

21.09.2011 09:05
Yancy
267
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Pisałem kiedyś że TTEOT jest wymagający od samego początku. Czy to dobrze czy źle? Ja wiem. Nie da się przemknąć przez tę grę i do tego nie wiem kiedy (i czy w ogóle) następuje punkt przełamania tego stanu.

Włączyłem wczoraj troszkę na próbę Magna Cartę 2. Od strony graficznej - troszkę dziwnie. Po WKC wszystko będzie biednie wyglądać, bo co nie mówić - jeśli o klasyczne 3D idzie - WKC prezentuje solidny poziom (w przeciwieństwie do większości jRPG).

Tragedii jednak nie ma. Modele trochę mało mangowe a trochę za bardzo zachodnie. Najbardziej rzucają się w oczy dziwaczne proporcje ciała, ze wskazaniem na zbyt małe głowy i przesadnie uwypuklone... drugorzędne cechy płciowe... Oczy postaci, również zrobione są dziwacznie. Bardzo sztucznie i infantylnie to wszystko wygląda. A postaci obserwujemy dużo, bo wszystkie rozmowy bohaterów są zrealizowane w klasycznej formie. Czyli widzimy dwie postacie stojące naprzeciw siebie i wymieniające się zależnie kto mówi. No, różnica taka że postacie są 3D i to całkiem szczegółowe.

Fabuła... no cóż. Póki co, schematycznie do bólu. Początkowy motyw jest tak ograny że słysząc o amnezji głównego bohatera - dostaję z miejsca drgawek... Już po 20 minutach ujawnia się zresztą ukryta moc bohatera... Cóż, o fabule można zapomnieć :)

System walki jest przyzwoity (przynajmniej póki co), tu nie powinno być źle. Dosyć dynamiczny i jak na razie to trochę więcej niż naciskanie jednego przycisku.

Nie wiem czy będę się bardzo wciągał, kupiłem wczoraj kod do New Vegas i planuję się zmierzyć z tą grą. Raz na jakiś czas trzeba zrobić odpoczynek od jRPG - inaczej by się przejadło :) No, chyba że dalej MC2 mnie wciągnie.

21.09.2011 14:56
Artilio
268
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Dzięki panowie za rady.Szkoda tylko, że jak już podlevelowałem o te parę leveli wyżej, to jak na złość musieli odłączyć prąd.:/

Mógłby ktoś powiedzieć coś o Enchanted Arms?Widziałem w sklepiku za 20zł, i zastanawiam się czy by może nie kupić jako odskocznie od SO.

21.09.2011 15:55
Yancy
269
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Artillo -> Infinite Undiscovery, Enchanted Arms i Magna Carta 2 to podobna liga i na pewno nie pierwsza. Sam szukałem informacji o tych grach, bo nie znałem żadnej. Poczytałem trochę recenzji i tylko mnie utwierdziły w tym przekonaniu. Na bezrybiu i rak ryba. Za 2 dyski bym brał.

21.09.2011 16:11
270
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

gralem w Enchanted Arms i po paru godzinach zakonczylem
bohater to z tego co pamietam totalny debil, czemu tak wielu ich jest w tego typu grach?

21.09.2011 18:12
271
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Enhanted Arms odradzam, gra jest bardzo marna, znudziła mnie po 4h gry... system walki jest kiczowaty i w ogóle bez akcji, a główni bohaterowie to jakaś pomyłka.

21.09.2011 22:27
Yancy
😊
272
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Kolejne 2h z Magna Cartą 2. Fabuła niestety nadal biednie ale system walki nawet przyjemny. Jeśli dalej gorzej nie będzie, to zanosi się na sympatyczną rozgrywkę. Czegóż w końcu więcej wymagać od gry ze środka stawki.

26.09.2011 09:31
Yancy
273
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Spędziłem około 12h z Magna Cartą i jestem w 3/4 DVD1. Powiem wam, że gra potrafi wciągnąć. W piątek odpaliłem New Vegas, pograłem ładnych kilka godzin - doszedłem do New Vegas i... Magna Carta 2 potrafiła mnie skutecznie odciągnąć i to w stopniu takim że n-ty raz odkładam NW na czas gry w MC2 :P

Fabuła jest dosyć przeciętna - tak na poziomie Star Ocean Last Hope. System walki... miks kilku gier. Trochę SO, trochę Rouge Galaxy, Trochę FF7 ("materie"). Postacie nie są zbyt mocną stroną, zwłaszcza dowódczyni naszego oddziału. Księżniczka jest jak ciepłe kluchy w swoim schemacie. Pojawienie się Celestine było jak bryza. Wreszcie ktoś kto trochę namieszał w tej bandzie sztywniaków.

System walki jest bardzo przyjemny i niezwykle satysfakcjonujący. Wymaga skupienia i zapoznania się terenem, na którym przyjdzie nam walczyć. Początkowo może się wydawać że gra jest prosta - ale wcale tak nie jest. Poziom trudności rośnie i na kolejnych terenach po prostu trzeba modyfikować ekwipunek i "materie" bo dostaniemy lanie. Dodatkowo - przeciwnicy skalują poziom w stosunku do naszego. Losowych walk oczywiście nie ma, a unikanie nie stanowi żadnego problemu.
Każda postać może używać dwóch typów broni. Przykładowo - główny bohater mieczy jedno i oburęcznych. Wybór jest ważny, bo trzeba się na jednym typie skupić (każdy ma plusy i minusy) a każdy ma swoje drzewko umiejętności, którego rozwinięcie do wysokiego poziomu jest ważną sprawą. Pojedynki z bossami są wymagające i długie. Im dalej tym trudniej.

Nieużywane postacie dostają na szczęście expa. Na mapie zawsze jest trójka. Zmieniamy lidera d-padem. Jest to ważne bo system walki wymusza zmiany. Kilka ciosów - cios specjalny i bohater traci wytrzymałość. Lecz jeśli w tym momencie zmienimy na innego, to nie dosyć że zadaje on większe obrażenia to jeszcze jeśli zdąży w określonym czasie się "przegrzać" i zada cios specjalny to czyści paski wytrzymałości całej drużyny. Naturalnie, ciosy w plecy są premiowane. Wszystko to sprawia że system walki jest dynamiczny, satysfakcjonujący i nie nudzi się.

Crafting jest dosyć ubogi. Nie udało mi się zdobyć zbyt dużej ilości przepisów a te co mam, dotyczą akcesoriów (pierścieni). Trzeba również łowić dusze przeciwników. Księżniczka ma taką umiejętność. Każda broń, każdej postaci ma akcję kontrującą. Pojawia się klawisz B i trzeba go wcisnąć. Różdżka Księżniczki łapie dusze a Juto wyprowadza po prostu kontratak.
"Materie" to różne rodzaje dusz, które można wkładać w sloty broni. Jak materie w FF podzielone na kolory. W lepszych broniach można trochę pokombinować z tym. Prosta, acz przydatna zabawa.

Questów pobocznych jest sporo, polegają prawie zawsze na zabiciu określonej ilości wrogów i powrocie do zleceniodawcy. Nie męczą bo wypełniają się niejako same i po drodze. Warto! Dają sporo expa i przedmioty, które są dobre i za free :P Wypełniłem wszystkie poza dwoma. Przepadły mi bo odpaliłem scenkę przed odwiedzeniem zleceniodawców... Gra o tym informuje, ale... wiecie jak to jest. Za szybko kliknąłem nie to co trzeba...

Jest również kilka mini gierek. Prostych ale warto zaznaczyć że są.

Dialogów (dubbingowanych) jest bardzo dużo. Zawsze w formie "gadających głów" (postaci). Na koniec garść przemyśleń bohatera :). Przerywników jest średnia ilość i nie powalają jakością.

Polecam. Solidna gra na poziomie SO: Last Hope i naprawdę można się sympatycznie pobawić. Myślałem że będzie gorzej.

26.09.2011 10:34
Bodziu
274
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

A ja ciagle przy SO3, wciagla mnie na maxa, jak ja zaluje ze tego nie zrobia na PS3 tak chociaz jak SO4 graficznie, gra po prostu swietna, dawno nie gralem z takim zafascynowaniem :) Co prawda mogosc walk doskwiera, ale to zawsze byla domena SO :) Mecza mnie troche te ciagle biegania miedzy zonami, mam nadzieje ze w koncu beda jakies teleporty jak w SO4, w ogole nie liznalem craftu, a juz 40godzin na liczniku i sama fabula lece O_O a konca nie widac - ciagle cos :)

26.09.2011 12:45
Yancy
275
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Ukazały się przecież reedycje SO na PSP, to świadczy że ta seria w KKW jest niezwykle ceniona. Po premierze PSVita można się spodziewać nasilenia remasterowanych gier z PS2, które wyjdą na PSV i PS3. Zaczyna to podpadać pod absurd (God of War Collection 2) ale popularne gry, a zwłaszcza te cykliczne, mają sporą szansę na ukazanie się w remasterowanych seriach.

FFX już zapowiedziane. Jeszcze SO3 i kilka bardziej znanych jRPG i łykam PSVitę ;)

02.10.2011 22:45
Mastyl
276
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

Nabyłem ostatnio konsolkę PSP.

Czy ktoś może polecić na tę platformę fajne, nie portowane z PS1 tytuły? Na razie czytalem sporo dobrego o serii Monster Hunter.

02.10.2011 22:54
277
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Daj mi 10 minut :P

Wstepnie masz liste:
http://www.legendra.com/rpg/liste_compendium-sr-35.html

- Monster Hunter Frontier Unite - to jest to, co powinienes kupic jako pierwsze :P

EDIT:
ok jestem za leniwy aby kopac. Z pamieci:
- Metal gear Solid: Peace Walker
- Final Fantasy Tactics / Tactics Ogre (jesli nie grales - oba to remakes z pewnymi dodatkami jak np. klasy postaci czy postaci unikalne)
- Patapon 1/2/3
- Castlevania X (niby remake starej, ale jest naprawde dobra gra)
- oba God of War (Chains i Ghost of Sparta)
- Jeanne Darc (bardzo dobry tactics)
- Puzzle Quest jesli jeszcze nie grales
- Valkyria Chronicles 2 (warto zagrac najpierw w VC1)
- Dissidia (IMO ta pierwsza, duodecim jest znacznie slabszy)

EDIT2: copypasta z kilku watkow wstecz.
Spectral souls to typowy taktyczny RPG gdzie mamy druzyne, rozijamy ja, przechodzimy fabule a bitwy tocza sie na "szachownicy" (tzn polu podzielonym na kwadraty). Jedyny problem jest z wydajnoscia - gra NIEZIEMSKO przycina na PSP (wiekszosc specjali spowalnia konsole) ale jesli to przezyjesz (ja przezylem) to jest calkiem fajna zabawa. IMO gra na jakies 710.

Generation of chaos to gra STRATEGICZNA - i to musisz wziac pod uwage. Nie polega ona na tym ze ustawiasz postaci na polu i rzucasz "specjale". Glownie chodzi o to aby dbac o swoje wojska, rozwijac je, budowac fortyfikacje, podpuszczac wroga itp. A sama walka 2 oddzialow (to co na filmikach jest) to tylko chwila. Nawet nie pamietam teraz czy samemu odpalalo sie specjale czy tez postaci robily to automatycznie. W kazdym badz razie - nie jest to typowy tRPG, bardziej strategia z elementami RPG. Co do gry? IMO calkiem dobra ale ma kilka wkurzajacych momentow - czasami np. warto wyfarmic cala lokacje w ktorej jestes zanim przejdziesz dalej (chodzi o szukanie magic itemow czy nowych typow wojska). No i walka ze smokami (bossami) jest troche z "dupy" (metoda load-save niestety). Aha - przed walka ze smokami robic OSOBNY save i po pokonaniu smoka NIE NAPISYWAC GO! Jako ze gramy nadal na tej samej mapie (tylko powieksza sie ona po brzegach) warto zawczasu przesunac tam wojska i dopiero zatluc smoka. Dlatego save wczesniej.

Jest jeszcze futurystyczny Generation of chaos (aedis eclipse) - ale daleko w nim nie zaszedlem bo niestety wieszal sie u mnie na 2giej planszy.

tl;dr
solidne gry ale nie z najwyzszej polki. Jednakze polecam :)
Takim "duchowym" spadkobierca Spectral Souls jest Agarest na X360PS3.

a co do innych jRPGow. Masz jeszcze:
- Crimsongem Saga (jakies 510... po prostu sredniak ktory po pewnym czasie robi sie BARDZO powtarzalny)
- Monster Kingdom Jewel Summoner czy jakos tak - sredniak, podobny do pokemonow (lapiemy monstery, trenujemy je, miksujemy itp). Takie 610
- Class of heores - OLDSCHOOL dungeon crawler. JEST TRUDNY ale i fajny. Przynaje ze nie skonczylem (wymieklem w koncu ;p) ale jak dlugo gralem tak bylo zabawnie. Dosyc podobny do Demise2Mordor na PCta chociaz troche trudniejszy. Jakies 710
- Dungeon Maker - slasher, IMO nudny (i zbyt duzo grindowania).
- Dungeons and Dragons: Tactics - bieda, mozesz sprobowac ale sie znudzisz (jakies 310?)
- LOTR: Tactics - jakies 4-510, po prostu po pewnym czasie robi sie powtarzalny
- La Pucelle Ragnarok - nie gralem na PSP ale to kopia z PS2. Calkiem fajna gra chociaz do Disgaea nie ma startu (PS2 to jakies 710).
- Mana Khemia: Student Alliance - 1010 jeden z najlepszych RPGow na PSP. Port z PS2 + kilka dodatkow ale gra na dlugie godziny + mila dla oka grafika + fajna historia +... musisz zagrac :)
- Puzzle Quest - mimo ze jest to Bejeweled w wersji RPG to warto. gra na dlugie godziny. Zabijacz czasu :) 1010
- Valkyrie Profile: Lenneth - port z PSX, 1010. Jedna z najlepszych fabularnie gier dostepnych na konsole SONY. Do tego port na PSP wyszedl znakomicie. Gra na dlugie godziny :)
- Yggdra Union - tactics, duzo nie pamietam ze storyline ale calkiem solidna gra. 8-910

Oprocz tego w drodze (a moze juz wyszlo?) Valkyria Chronicles 2 i Mana Khemia 2.

Do tego masz Monster Huntera (Monster Hunter 2nd G) i Dissidie (nie sa to RPGi ale dla nich tez warto konsole kupic ;p)

plus: disgaea (1-2), final fantasy tactics, Jeanne d'arc

03.10.2011 11:47
Yancy
278
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Zrobiłem 34h w Magna Carcie 2. Jakieś 4/5 gry za mną. Odstawiłem ją na razie, bo prawdę mówiąc - deczko mnie znużyła. Chciałem zrobić ostatnie kilka questów a te okazały się dłuższe niż poprzednie. Dodatkowo, kilka ostatnich mapek kończyło się bardzo przegadanymi scenkami i myślę że to jeszcze nie koniec. Ostatnie kilka godzin odkładam na "za jakiś czas". Może nawet opuszczę dwa długie questy poboczne z jakimi się morduję. Chodzi o to że wymagają biegania po przesyconych przeciwnikami mapach a... trochę mnie to już znudziło. Wróciłem do New Vegas i okazało się że tego było mi trzeba :)

04.10.2011 10:04
Bodziu
👍
279
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - ostatnio przezywalem kryzys w SO3, masakra im dalej tym gorzej. Moby mnie po prostu ownowaly na maxa, co chwile Game Over :/ Chcialem gierke rzucic w cholere, pomyslalem na co mi gra, w ktorej sie tylko wkurzam ;) toc to zadna rozrywka LOL. Dwa dni przerwy, szare komorki ruszyly do pracy i nagle olsnienie: a co z synteza ? Hmm.. posiedzialem, popatrzylem, w koncu zrobilem sobie bronie, dzieki ktorym walki byly prostsze, latwiejsze, nawet arene w rankingu wytopowalem :) Rozgrywka zmienila sie diametralnie, jest trudno ale nie kosmicznie ;) Reasumujac dalej ciagne SO3 z przerwami, bo mnogosc walk mnie troche meczy a o wielkosci lokalizacji nie wspomne :)

04.10.2011 10:20
Yancy
😁
280
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Synteza to przecież zawsze była sól SO. Kiedy grałem w Last Hope, narzekałem na forum na syntezę (w trójce wypada znacznie lepiej). Z jednej strony ta opcja jest i jest mocno rozbudowana oraz ciekawa, z drugiej strony podczas wątku głównego jej przydatność mocno się ogranicza bo od pewnego momentu przedmioty potrzebne do tego co właśnie nasi herosi "wymyślili" - stają się ekstremalnie trudne do zdobycia i na dobrą sprawę zabawa zaczyna się na poważnie dopiero po odblokowaniu koloseum, czyli po ukończeniu gry. To trochę nie fair.
Do znudzenia mogę powtarzać, system craftingu z Dragon Questa 8 jest ja dla mnie optymalny. Można się nim cieszyć od pierwszej chwili do samego końca gry.

Ja nadal siedzę w świecie New Vegas. Nie jestem zachwycony jak niektórzy (miejscówki i questy poboczne z F3 podobały mi się znacznie bardziej - wątek główny... cóż - ten w F3 praktycznie nie istniał) ale gra nadal jest dobra.

Nie jestem gotowy by dokończyć Magna Cartę 2 :) W niedzielę tak mnie znużyła że muszę złapać oddech. Mimo świetnego systemu walki, trzeba pamiętać że to jednak średnia liga. Zostało mi tylko kilka godzin do końca ale po prostu nie mogę się zmusić. Chyba te questy poboczne z ostatniej części mnie tak wkurzyły. Chciałem je zrobić ale nie mogę znaleźć bez poradnika stosownych itemów :)

==================
Tak w ogóle... wiem że to nie jRPG ale już czuć w powietrzu Skyrim!!

04.10.2011 10:54
Bodziu
👍
281
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - aktualnie siedze juz drugi dzien w Spire Tower, myslalem ze Firewall jest duzy, a tutaj maly zonk :) A co do postgamingu wlasnie za to kocham SO, a bardziej SE, gdzie wlasnie po zakonczeniu gry mozna jeszcze cos zrobic, a nie odlozyc gre na polke i zapomniec :) I love it ! Szczegolnie, ze posuchan a PS3 ostanio, czekam na FF13-2 no i moze w koncu FF13 versus ;)

04.10.2011 11:19
Yancy
😊
282
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Posucha to jest nie tylko na PS3 ale również na X360. Gier z pierwszej ligi na obu platformach jest zaledwie kilka. Druga liga... jest jaka jest. Magna Carta 2 nie jest rdzennie japońska a koreańska ale to jak nie spojrzeć - gra, którą można określić jako jRPG i po prostu brak w niej uczuć. Bo od strony mechaniki, jest naprawdę dobrze. Nie przepadam zbytnio za drugoligowcami, bo traktuje się je całkowicie mechaniczne.

Na szczęście jest w co pograć :) Pomijając New Vegas, zagram w nowego Assassyna, Skyrim no i Efekt Masy 3 :P. Dla Uncharted 3 i Gears of War 3 też miejsce musi się znaleźć.

Jak naprawdę nie ma żadnych jRPG na widoku - wtedy z reguły przepraszam się z DS-em i PSP. Tam zawsze są jakieś zaległości.

04.10.2011 11:24
283
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Moze nie calkiem jRPG ale na dniach wychodzi Dark Souls - czyli brudne do przesady europejskie sredniowiecze (plus typowe dla naszego regionu potworki) oczami japonskiego developera. Jesli ktos gral w Demons Souls wie czego sie spodziewac. Jesli nie: gra prawdopodobnie bedzie mega trudna, bardzo naturalistyczna i dosyc dluga. Dam info co i jak jak dostane juz swojego preordera. Oprocz tego w listopadzie w EU wychodzi Disgaea4 (w US juz wyszla) - tez warto zagrac, szczegolnie jesli gralo sie w poprzednie czesci.

04.10.2011 11:29
Sensai3D
284
odpowiedz
Sensai3D
146
Generał

Asmodeusz -> też biorę i jedno i drugie, jak chcesz coś później pograć w Dark Souls mój nick psn BurnBabyPL pewnie go skatuję jak wyjdzie ;>

04.10.2011 11:31
Yancy
285
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Asmodeusz -> Disgaea jakoś do mnie nie trafiła. Inna sprawa że przy obecnej ilości wolnego czasu - granie w taktyczne gry jest po prostu mało realne. Demon Souls nie znam, słyszałem tylko o sporej trudności gry. Co to znaczy - nie wiem. Personą też mnie tak straszono a była w sam raz (po koniec za prosta).

Czekam na Skyrim i za nic się nie zabieram póki się nie wyjaśni czy było na co czekać. Obek pochłonął jakieś 140h mojego czasu a to piekielnie dużo. Jak na dziś to gra na kilka ładnych tygodni zimowych, zakładając że nie potrzeba będzie aż tyle czasu na granie.

04.10.2011 11:32
286
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

[284]
Jesli multi bedzie takie jak w Demons Souls to i tak PSN nick nic nie da - trzeba nie dosc, ze miec zblizone levele to sie umowic w konkretnym miejscu swiata :) Mozliwe ze bedzie inaczej - nie czytalem praktycznie wogole informacji o Dark Soulsach gdyz daja za duzo spoilerow (praktycznie juz teraz wiadomo jak wygladaja wszyscy bossowie itp - po co mi to wiedziec?).

Co do Skyrima... mam mieszane uczucia. W Morrowinda gralem jakies 360 godzin. W Obka jakies 60 (wliczajac mody) i mialem go dosyc - nigdy wiecej go nie zainstalowalem, byl tak slaby w porownaniu do Morrowinda. Skyrim... zobaczymy. Zanim kupie w ciemno (jak zrobilem z obkiem) sprawdze wersje od cioci z USA. Najbardziej chcialbym zobaczyc znowu jakies ciekawe lokacje, gigantyczne grzyby itp jak bylo w Morro a nie typowe przejaskrawione sredniowiecze z maksymalnym bloomem tak ze az oczy bola od niego.

04.10.2011 11:34
Sensai3D
287
odpowiedz
Sensai3D
146
Generał

Też nic nie czytałem, nie chce mi się psuć zabawy. Ale coś tam obiło mi się o uczy że system phantomów ma być lepszy. Się zobaczy.

Gry od Bethesdy są trochę nudne już nie ze względu na system walki itp. tylko że na te 140h 100 to popierdalanie na piechotę i szukanie miejscówek... wiem, że są markery ale ostatnio przechodziłem new vegas i w którymś momencie przypomniał mi się i morrowind i oblivion, co siądę na 1h - 2h to w większość tego czasu gdzieś popierdalam.

04.10.2011 11:41
Yancy
288
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Asmodeusz -> Morro mnie znudził. Mimo że spędziłem przy nim pewnie łącznie jakieś 200h + Bloodmoon - to nie da się ukryć że cierpiał to samo co Daggerffal. Powtarzalność misji. Oblivion miał dużo ciekawych misji pobocznych i dlatego grało mi się przyjemniej. Wątku głównego nie liznąłem przez pierwsze kilkadziesiąt godzin. Był fatalny fabularnie - to fakt. Tak jak F3, gdzie wątek główny jest beznadziejny ale misje poboczne i lokacje - pierwsza klasa.

Co do grafiki to nie wypowiadam się. Grałem na PC a tam można było zrobić z tą grą co się chciało. Siła serii właśnie w modach.

Skyrim jest na nowym silniku, ma mocno przeprojektowany system walki i pierwsze filmiki są nad wyraz zachęcające. Niemniej - kupię dopiero po premierze i na pewno wersję PC. Gry Bethesdy - PC only.

Edit: Wielkie Grzyby? Przecież Skyrim dzieje się w prowincji Nordów :) Przedsmak tego masz w Bloodmoonie.

04.10.2011 11:57
289
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Nie mowie o samej grafice a o lokacjach. Po prostu lokacje w Obku byly do nudy sztampowe. Fantasy Morrowindowe = lokacje jakie nigdy nie istnialy, cos co moglo sie zrodzic jedynie w glowie. Wielkie grzyby, domy zbudowane z drzew/pnaczy (Telvanni), burze piaskowe/pyłowe, sceneria wulkaniczna (centrum wyspy), mechaniczne budowle Dwemerskie, prawie ze Obsydianowe budowle Dunmerskie, mechaniczne miasto w Tribunalu czy daleka polnoc w Bloodmoonie.

A Oblivion? Zielona trawa/drzewa - wszedzie. Powtarzalne i nieciekawe swiatynie elfow o typowej dla naszego kregu kulturowego architekturze, troszke grobowcow (tez typowe), troszke jaskin. Najciekawszy byl Oblivion plane, szkoda tylko ze byl miniaturowy (100x100 metrow za kazdym razem).

I dlatego licze ze Skyrim bedzie troche bardziej pokrecony. Chociaz moge sie przeliczyc - prawdopodobnie bedzie mu blizej do nudnego Obka niz ciekawego Morro. Co do Fabuly i zadan - dla mnie mogloby ich nie byc. Ja nie gralem w TESy aby robic main questa czy trzepac side questy dla gildii. Gralem aby eksplorowac swiat, tak samo w Failoutach. Jesli swiat jest nudny a wypelniony "ciekawymi" misjami - gra nadal bedzie dla mnie nudna. Bo rownie dobrze mozesz wyjsc na ulice w real life i zrobic "questa" - naucz sie zonglowac czy kup rybe w sklepie. Szkoda tylko ze swiat jest nudny :P

EDIT:
osobiscie dla mnie bloodmoon byl zdeka nudnawy. O ile pamietam nie skonczylem tego dodatku.

04.10.2011 12:03
Yancy
290
odpowiedz
Yancy
166
Legend
Image

Asmodeusz -> Śnieg, góry, rogate hełmy, smoki i "mitologiczne skandynawskie średniowiecze" - takich inspiracji możesz się spodziewać. Jeśli oczekujesz czegoś innego to możesz sobie już darować grę. Przecież świat TES jest szczegółowo znany i od początku dokładnie było wiadomo czego należy oczekiwać.
Ja uwielbiam te klimaty, stąd Skyrim jest grą, w której pokładam ogromne nadzieje.

P.S. Część tych zarzutów to można odnieść do gier RPG w ogóle :P

P.S. 2 Bloodmoon nie tyle był nudny co twócy na małej wyspie PRZESADZILI zz upakowaniem przeciwników i lokacji. Zrobiła się monotonna masakra. Nie szło kroku zrobić bez walki :P

04.10.2011 12:07
291
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Widzisz - Oblivion to tez bylo "sredniowiecze". A mozna zrobic je nudne - tak jak w Obku. A mozna zrobic ciekawe - tak jak w Demons Souls. Obie czerpia inspiracje z tego samego zrodla a jedna gra wyglada ZNACZNIE ciekawiej niz druga :)

Ano mozna. Tylko zauwaz ze jesli gram w sandboxa (czyli gre, ktora z zalozenia umozliwia mi eksploracje swiata) zakladam ze ten swiat bedzie ciekawszy niz w typowym ograniczonym RPGu.

Ad2. Calkiem mozliwe, bo wlasnie chyba z tego powodu nie skonczylem. Co krok to wypadala na mnie tona goblinow, ktore uderzaly mocniej niz straznicy w Tribunalu :X

04.10.2011 12:10
Yancy
292
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Asmodeusz -> Nie było tak źle, naprawdę przesadzasz. W Obka można grać jak się chce i ile się chce. I to jest siła tej gry. Można ją ukończyć w kilkanaście godzin można bawić się 100+
Questy poboczne wcale nie są nudne. Chyba że po prostu mało ich widziałeś. Jest wiele ciekawych, wiele zabawnych (ale są i sztampowe oczywiście) - przecież to pierwsza gra z cyklu TES, w której misje nie wyglądają jak z generatora losowego. Brylował tu Daggerfaal! Czasami szło się załamać.

04.10.2011 12:14
293
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Widzisz - ciebie znudzil Morro, ja siedzialem przy nim te 300+ godzin. Mnie znudzil Oblivion i bylem w stanie wytrzymac tylko 60 godzin zanim nie doszlo do mnie ze "wszystko juz widzialem" i nastepna ruina jaka zwiedze bedzie pewnie kopiuj-wklej, tak jak 10 poprzednich. Questy poboczne skonczylem wszystkie (podstawka), fabule skonczylem. Tylko tak jak napisalem wyzej - dla mnie mogloby ich zupelnie nie byc. Nie obchodza mnie questy, nie gram w sandboxy dla questow. Gram aby podziwiac swiat a nie konczyc jakies dziwne minigierki czy biegac za strzalka na kompasie. No chyba, ze gra nie jest sandboxem tylko po prostu duzym i nudnym opakowaniem do serii questow w kolejnej gildii ABC. To nie latwiej wtedy zmniejszyc swiat i dopracowac go, skoro reszta i tak nie ma znaczenia?

EDIT:
w Shivering Isles tez gralem ale niezbyt dlugo. Bylo to moje drugie (i krotkie) podejscie do Obka. Wgralem podstawke, wywalilem level scaling, utrudnilem sobie gre na maxa (zmniejszenie zdobywanie doswiadczenia, trudniej zdobywalo sie zloto itp). Wchodze na wyspy i juz na samym poczatku dostaje kilka kompletow zbroi plytowych wartych jakies 100x tyle ile mialem kasy przy sobie. Ze slowami "are you fucking kidding me?" na ustach wypieprzylem calosc i juz wiecej nie wrocilem. Ja wiem, ze wiekszosc graczy wymaga tzw. "instant gratification" czyli: przeszedles 100 metrow - dostajesz w nagrode supersilny miecz albo komplet zbroi ale bez przesady...

Anyways back to the topic - czyli jRPGi :P

04.10.2011 12:24
Yancy
294
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Asmodeusz -> Ależ, dokładnie tak samo jest z Morro (którego mimo wszystko przeszedłem na wylot). Po pierwszych 20h gry widziało się już wszystko. Pierwsze Dwemerskie ruiny zachwycały ale... każde kolejne były takie same. Questy były powtarzalne i sprowadzały się do tych samych założeń. Nie przypominam sobie choćby jednego tak ciekawego jak choćby misje dla gildii Zabójców w Obku.

W Shivering Isles nie grałem. Nie przepadam za dodatkami do gier. Zwłaszcza współczesnymi w formie DLC.

04.10.2011 12:34
295
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Shivering byl tym dla Obka czym jest New Vegas dla Fallouta 3. Czyli "dodatkiem", ktory ze średniej gry robil gre dobrą.

Co do ruinek - jak wyzej. I jak powtarzam do znudzenia. Jesli mam dostac RPGa w ktorym chodze po ulicy takiej ktora mam na codzien - znudzi mi sie po 10 minutach (GTA). Jesli dostane RPGa w ktorych przez 40 godzin bede chodzil TEZ po powtarzalnych lokacjach ALE takich, ktorych nie widuje na codzien - bede gral te 40 godzin i nie znudze sie tak szybko (Red Dead Redemption). Prosty przyklady: lasy/pola w oblivionie. Wystarczy ze pojde do lasu Oliwskiego i mam TAKIE SAME widoki. Wystarczy ze wybiore sie do jakiejkolwiek gotyckiej budowli (moze byc i Kosciol Mariacki ew moge wybrac sie na zamek do Malborka) i bede mial TAKIE SAME widoki jak w obku. A teraz powiedz mi - gdzie mam sie wybrac abym od wejscia znudzil sie ruinami Dwemerskimi, jaskiniami pelnymi mega grzybow czy architektura Telvanni? No wlasnie - cos takiego nie istnieje. I o to sie cala kwestia rozbija. Obek powiela istniejace schematy i poza ruinami elfow i Oblivion plane - reszte "juz gdzies widzialem". I to widzialem w realu. W Morro tego nie ma gdyz widze lokacje po raz pierwszy. Jest duza szansa, ze Skyrim zatrzyma mnie ciut dluzej niz oblivion, gdyz "mroznej polnocy" tez nie widzialem. Zobaczymy jak wykonaja ruiny. Z zewnatrz wygladaja obiecujaco, niestety filmiki "wewnatrz" przypominaja copypaste z obliviona (tak w morku tez srednio lubilem kurhany)

04.10.2011 17:10
296
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Ja ostatnio mało gram, a jak gram to szybko mnie odrzuca do innych zajęć, bo jedyną grą jaką włączam jest FE:Radiant Dawn, a obiecałem sobie, że nie przerwę dopóki nie dokończę. Tu jest zresztą pewien szkopuł, bo ta gra naprawdę potrafi dowalić przy ostatnich mapach (np. perfect run - 40 min planszy - a tu nagle jeden mały błąd i ktoś ginie, więc muszę restart mapy) i odrazu trzeba zrobić przerwę od gry.

Ta część to zdecydowanie najlepszy Fire Emblem zwłaszcza biorąc pod uwagę Path of Radiance. Jedyny minus to ten, że niektóre postacie są bezużyteczne w różnych okresach gry (albo za silne i nie zdobywają XP, albo za słabe i giną od każdego strzału). Osobiście staram się levelować prawie każdą postać i to z powodzeniem. Moim oczkiem w głowie jest Fiona, chyba najbardziej skopana postać w momencie w którym przyłącza się do drużyny (nie licząc Meg). Obecnie jest blisko 3-go tier i może okazać się jedną z najsilniejszych postaci bo lvl grown ma zajebisty (przy każdym awansie 5 statystyk +1) oraz ma bardzo nietypowy skill jak na Jeźdźca czyli autoheal (Imbue czy coś). Zastanawiam się nawet czy nie wziąć jej do endgame teamu, ale chyba nie zaryzykuje, bo jednak jest dużo pewniejszych postaci.

A jest jeszcze jeden wielki minus tej części FE, otóż nie ma tu typowego Supportu i związanych z nim scenek, jest natomiast jego namiastka czyniąc system walki i rozwoju postaci ciekawszym, ale jednocześnie bardzo zubożając wątek fabularny - niestety.

04.10.2011 22:26
Bodziu
297
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - skonczylem SO3, teraz postgaming czyli to co lubie najbardziej :] Apropos syntez, cos pisales ze w LH bylo beznadziejnie, osobiscie uwazam za super, mimo ze na PS3 bylo nerfniete w porownaniu do Klocka, natomiast tutaj to jakas kpina, zeby wynalezc jakis item to trzeba z pol do nawet godziny klikac aby w celowac odpowiednia cene przy original invention aby uzyskac to co sie chce normalnie LOL. Inna sprawa z podwajaniem statow itd czasem wyjdzie po 2-3 time'ach a czasem to i 15 robi, total money sink, na szczescie kase latwo sie zarabia :)

05.10.2011 09:16
Yancy
298
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Ano owszem. Bo w Last Hope syntezą bawiłem się tylko na początku i to w stopniu niewielkim. Sklepy były jedynym źródłem broni i pancerzy. Mimo iż skille miałem na 10 i podczas burzy mózgów znalazłem tony cudnych przepisów - to mogłem sobie tylko na nie popatrzeć. Składniki właściwie rzecz biorąc wymagały dwóch rzeczy. Poświęcenia dużej ilości czasu lub ukończenia gry i farmieniu w Koloseum. Czasami obu tych rzeczy na raz. Nie mam czasu ani na jedno ani na drugie. Jeśli zrobienie jakiejś broni zajmuje mi kilka godzin to wolę ten czas poświęcić na inną grę.

W ogóle to gratulacje. SO3 udało ci się skończyć w rekordowo krótkim czasie. Przynajmniej takie mam odczucie :)

-------------

Wczoraj potwornie się zasiedziałem nad New Vegas. Mimo że daleki jestem od zachwytów (to wszystko jednak już było w F3 i nowości jest za mało - lepsza fabuła wątku głównego nie wynosi gry na piedestały, a miejscówki i zadania poboczne w F3 są lepsze) to gra się nadal przyjemnie. Niestety, ciągłe włóczenie się po lokacjach pochłania czas w tempie ekspresowym. Wystarczy zboczyć ze ścieżki, pozwiedzać na własną rękę... i wieczór przechodzi w noc ;)

Nadal nie mam jeszcze nastroju by dokończyć Magna Cartę 2... Teraz będzie ciężko, bo Fallout wsysa. Widzi mi się że sięgnę po poradnik i poczytam czemu nie mogę tych pobocznych zadań (sztuk 2) dokończyć. Śmieszne, 4h do końca i nie mogę gry skończyć, mimo że przez cały czas podobała mi się :)

P.S. Przeczytawszy opis tego subquesta widzę że tylko straciłem czas i nerwy. Jego rozwiązanie odbiega od każdego innego i jest na tylko skomplikowane że straciłbym tego czasu jeszcze morze próbując samemu :/ Nawet z opisem jest to czasochłonne. Widzi mi się że nie warto...

05.10.2011 21:57
299
odpowiedz
Piotrek
129
Generał

Ostatnio mało w co grałem, głównie w gierki z PSN (Renegade Ops, Street Fighter 3). Czekam aż dojdzie do mnie tytuł PS2 - Tales of the Abyss i zabieram się za to. Ponoć jest naprawdę niezłe.

Poza tym Xenoblade tak bardzo mi się podobało, że jakoś niespecjalnie ciągnie mnie do jakiejkolwiek innego tytułu.

vorsten --> Widzę, że i Tobie bardzo podoba się Radiant Dawn. Wydaje mi się, że jest to jeden z najniżej ocenionych Fire Emblemów, ale mi podobał się znacznie bardziej od Path of Radiance. Świetny tytuł i np. zapowiedź kolejnej odsłony serii na Wii U byłaby dla mnie mocnym argumentem do kupna konsoli. :)

05.10.2011 22:32
300
odpowiedz
vorsten
65
Konsul

Pod względem fabularnym Path of Radiance ma bardzo dobrą końcówkę, natomiast RD jest dobra całościowo (nie rewelacyjna, ale zdecydowanie bogatsza niż inne części FE). Natomiast od strony graficznej miażdży gry tego typu. Zwłaszcza chodzi mi tu o szczegółowość i zróżnicowanie niektórych lokacji. Jednak brakuje mi bardzo, typowego dla FE, Supportu - te scenki "intermission" były wizytówką tej serii. Zresztą twórcy celowo zrezygnowali z niego, bo przecież 70% bohaterów z RD było już przedstawionych w PoR, więc niektóre "więzy" pomiędzy postaciami powtarzałyby się.

Tak patrząc na końcówkę gry porażką jest przymus wyboru 16 postaci (w tym 6 nakazanych) do 5/6 plansz endgamingu, zwłaszcza przy moim trybie gry (równe szkolenie większości postaci). Ciężko będzie mi się zdecydować kogo zabrać, ale coś czuję, że wezmę najsilniejszy skład (najemnków + kilku ownerów typu Volke ;]). Zaraz po RD wracam do FE na DSa, tym razem na poziomie Hard 5 xD

06.10.2011 00:16
301
odpowiedz
Piotrek
129
Generał

Ponoć te starsze części Fire Emblem, wydane jeszcze na Super Nintendo, były najlepsze. Tyle że nigdy nie zostały one oficjalnie przetłumaczone, w sieci znajdują się jedynie tłumaczenia fanowskie. Zdaje się, że w jednej części wykorzystano rozwiązanie znane ostatnio np. z Record of Agarest War, czyli kilka pokoleń bohaterów. Ale głowy nie dam.
Grałem kiedyś w dwie części na GBA i baaardzo mi się one podobały. Path of Radiance było świetne, nie mogłem się oderwać, Radiant Dawn spodobało mi się jeszcze bardziej, ale grałem praktycznie od razu po zakończeniu poprzedniczki, więc musiałem zrobić sobie przerwę (jestem tuż przed punktem, w którym będziemy wystawiać te 16 postaci). Moje ulubione postacie to paladyni z mieczami i włóczniami na koniach. Na najwyższych stopniach rozwoju robią totalną miazgę z wrogów praktycznie do samego końca. W Path of Radiance wymiękli mi dopiero w ostatniej misji, ale w ogóle podobało mi się, że było ich tak wielu. :)

Wrócę jeszcze do Xenoblade. Zdecydowanie najlepszy jRPG, w jakiego grałem od bardzo wielu lat. Każdy element stoi na bardzo wysokim poziomie. Rozwój postaci, walka, tereny do zwiedzenia, świat - wszystko to jest po prostu świetne. Graficznie jak na Wii jest bardzo dobrze, soundtrack jest znakomity. Najsłabiej wypada chyba fabuła. Nie powiem, że jest zła. Wprost przeciwnie - jest w porządku, ale jednak oczekiwania miałem bardzo wysokie (twórcy Xenogears). Niby było wiadomo już od momentu samych zapowiedzi, że to nie ten stopień skomplikowania fabuły, ale jednak chciałoby się czegoś więcej. Jak na bardzo dobrego jRPG jest więc ok, po prostu ja chciałem i oczekiwałem czegoś wybitnego. Warto dodać, że początkowo może się wydawać, że fabuły nie ma zbyt wiele, zwłaszcza jeśli utoniemy w trudnych do zliczenia zadaniach dodatkowych (poradniki do niedawna wymieniały około 450), ale pod koniec scenki (wszystkie na silniku gry) lecą z częstotliwością znaną z Xenosagi. Trzeba wspomnieć, że w fabule są pewne bardzo widoczne nawiązania do Xenogears oraz Xenosagi. :)
W kilku momentach fabuła może zaskoczyć, ale niestety trailery, a zwłaszcza japońskie reklamy zawierają krytyczne spoilery, więc przestrzegam przed oglądaniem.
Ukończenie zajęło mi troszkę ponad 100h, ale nie wymaksowałem postaci, nie wykonałem wszystkich zadań dodatkowych, nie zdobyłem najlepszego ekwipunku oraz nie pokonałem najsilniejszych przeciwników. Podejrzewam, że spokojnie mógłbym nabić jeszcze z 20h.
Dodam jeszcze, że jest to chyba jeden z niewielu, a może i pierwszy jRPG, który umożliwia tak różne drogi rozwoju postaci, specjalizacji itp. System rozwoju postaci, ekwipunku oraz walki został niesamowicie dopracowany, można kombinować z tym wszystkim na różne sposoby i właściwie żaden nie jest zły. Co czytam różne fora, to okazuje się, że gracze walczą na zupełnie różne sposoby, dobierają inne składy, inną postać na prowadzącą itp. Bohater, którego nie wykorzystałem ani razu (odpowiednik Chu Chu z Xenogears), u niektórych jest głównym healerem, ktoś tam bierze go na tanka, a ktoś jeszcze inny na coś w rodzaju maga. Jedni twierdzą, że to najsilniejsza postać w grze, inni, że całkowicie nieprzydatna. Twórcy pozostawili graczowi olbrzymie pole do eksperymentowania - wszystko zależy od wybranego ekwipunku, założonych kryształów, ustawionych umiejętności oraz oczywiście predyspozycji samej postaci. :) Moja drużyna po około 60h została całkowicie wywrócona do góry nogami, zupełnie zmieniłem styl gry i bohaterów. Inny skład wystawiałem na bossów oraz przeciwników z bardzo wysokimi poziomami (mniejsze obrażenia, wolniejszy, ale za to bardziej wytrzymały i z dużymi możliwościami leczenia się), inny na zwykłych przeciwników (szybkość i obrażenia na maksa, całkowite olanie leczenia się).

06.10.2011 08:51
Bodziu
302
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - krotkim ? Okolo 90 godzin playtime :D btw czy wiesz gdzie/jak mozna wywalic kogos z druzyny ? Chodzi mi o to, iz wzialem niepotrzebnie Pepite, a chcialbym wziac Nel :) i aby to uczynic musze pozbyc sie Pepity wlasnie :( a nie wiem jak :/

06.10.2011 09:39
Yancy
303
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Nie piszę z pozycji eksperta ale wydaje mi się że nic się nie da zrobić po wybraniu wyboru dwójki. Zakładam że próbowałeś już i czytałeś coś w necie i pewnie nie znalazłeś sposobu.

90h? Jakoś nie odczułem że to już tyle czasu minęło :D

Edit: Z Wiki

http://starocean.wikia.com/wiki/Nel_Zelpher
http://starocean.wikia.com/wiki/Peppita
http://starocean.wikia.com/wiki/Roger
http://starocean.wikia.com/wiki/Albel

06.10.2011 09:51
Bodziu
👍
304
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - kurna, no nie bede przechodzil jeszcze raz grrrr .... a Nel jest najlepszym charem w grze :) potem Mirage, no trudno bede lecial w skladzie Fayt, Cliff, Maria do konca :] Moze kiedys zagram jeszcze raz :) Przylaczyc zawsze mozna kazda postac prolly, ale sa postacie, ktore sa zalezne od tego kogo aktulanie masz w teamie, tak wlasnie jest w przypadku Nel, aby ja przylaczyc nie mozna miec Pepity, ktora swoja droga jest najslabsza w grze :( Za to Mirage jest zaraz po Nel, a na pewno lepsza niz Cliff :] choc to ta sama "krew" ;)

06.10.2011 09:54
Yancy
305
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Więc czemu wybrałeś Peppite? Dla Craftingu?

Przeglądałem te linki z ocean wiki i wygląda na to że jest jak mówiłem - nie ma sposobu.

06.10.2011 10:09
Bodziu
👍
306
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy dokladnie, a potem dowiedzialem sie ze Eliza rownie dobrze ja zastepuje, grrr ... ale to juz bylo po ptakach ;) Inny powod byl taki, ze poprzez pryzmat SO4:LH taka postrzelona postac jak Miracle byla super charem, tak tez tutaj podobnie ;)

06.10.2011 10:15
Yancy
307
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Meracle w SO4 była znakomita acz o mały włos bym ją zlekceważył. Dopiero gdy dałem jej szanse na rozwój odpłaciła z nawiązką okazując się jedną z najlepszych postaci. Przynajmniej w grze. Nie bawiłem się w dodatkowe labirynty. Próbowałem ale dostawałem łomot i nie chciało mi się metodycznie levelować.
A o postaciach czasami warto poczytać na np. games faq. Nie uznaję szczegółowego grzebania się w poradnikach ale w takich sytuacjach robię wyjątek. Jeśli drużyna jest opcjonalna lub nie leveluje będąc w "przechowalni" - to chcę wiedzieć w kogo warto inwestować. Wyjątkiem są postacie, które szczególnie polubię :) Tu ich jakość nie ma znaczenia (np. w Personie 3 i 4).

06.10.2011 12:23
Kane
308
odpowiedz
Kane
163
bladesinger

Pierwszy dodatkowy loch w SO4 jest duzo trudniejszy od drugiego (lol) zwlaszcza, ze roznica w poziomie trudnosci pomiedzy tym co bylo w grze a pierwszym dodatkowym lochem jest ogromna i trzeba sie przyzwyczaic. O ile pamietam to bez bawienia sie w fuzje przedmiotow (czy jak to sie tam nazywalo) przejscie przez te lochy chyba jest mega trudne a moze nawet niemozliwe, wiec trzeba pogrzebac w poradnikach jak zrobic najlepszy armor etc.
Pamietam ze gre skonczylem na jakims poziomie 220 czy cos kole tego czyli na maksymalnym dla postaci, max level wogole jest 255 ale zeby to osiagnac to trzeba jakies specjalne rzeczy zrobic, ktorych ja nie zrobilem :P wiec przestalem grac. ale kto wie moze wroce na moment zeby to przejsc?

06.10.2011 13:20
Yancy
309
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Kane -> Nic specjalnie trudnego. Trzeba odblokować bodaj 50% "osiągnięć" dla danej postaci. Jeśli jakąś postacią sterujesz dostatecznie długo - robi się to właściwie samo. Czasami jednak trzeba zerknąć do rozpiski.

Ja nie jestem zwolennikiem takim zabaw. Jeśli gra z pobocznymi questami zajmuje 50h a 2x tyle muszę poświęcić by pokonać jakiegoś tam jednego bossa to sobie odpuszczam. Jeśli takie dodatkowe wyzwania mają rozsądną postać (np. dodatkowy labirynt w Ethernet Sonacie na PS3) - wówczas podejmuję takie wyzwanie). Nigdy nie pokonałem wszystkich weaponów w FF7 i wszystkich bossów w FFX właśnie z tego powodu. Za to z przyjemnością zrobiłem to w FF8 czy FF9.

06.10.2011 18:45
Bodziu
310
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Lol - dzis probowalem zdobyc upragniony Tr-Emblem (nie Tri-Emblum) za pomoca Santa's Baga, ktory kosztowal 5mln foli :) Stracilem pponad godzine czasu i lipa nic nie wyszlo, na szczescie ogladalem sobie 5 season SG1 :D Aktualnie przygotowuje sie na walke z CGabrielem w MT aby odblokowac Sphere 101 floor :D

06.10.2011 18:54
311
odpowiedz
Taikun44
14
Legend

Cholera mam na dysku Tales of Vesperia i zupełnie nie chce mi się tego odpalać, RPGi imo ostatnio zaliczyły strasznego doła :/

07.10.2011 08:59
Yancy
😊
312
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Taikun -> ToV to najlepszy jRPG na obecną generację konsol (Wii nie wliczam bo nie posiadam i nie znam gier). Przywraca radość grania.

Bodziu -> Jesteś prze smok! Podziwiam że masz nerwy na takie wyzwania! Ja zaraz zaczynam się denerwować i odkładam w kąt taką grę. Na tej zasadzie kolejny dzień odkładam MC2 w kąt :)
Chyba do czasu skończenia New Vegas nie da rady ukończyć MC2.

07.10.2011 17:43
313
odpowiedz
Taikun44
14
Legend

Słyszałem, do tej pory najlepszym jRPGiem tej generacji były dla mnie dwie pierwsze płyty Lost Odyssey, trzecia była tak słaba i debilna fabularnie że odpuściłem i już nie chce mi się wracać. Eternal Sonata była całkiem zajebista, FFXIII to dno. Na Wii podobno Xenoblade jest zajebiste.

I tu nie chodzi nawet o fakt czy ToV jest dobre czy nie, jak sobie pomysle o tym tryliardzie godzin spędzonych na grindzie to mnie bierze na wymioty :(

07.10.2011 20:23
Bodziu
314
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - powiem Ci szczerze, ze dzis mialem ochote na zaczecie od poczatku gry SO3, wlasnie z powodu Nel, nie moge tego przebolec, ona jest najlepsza z kolei na loot item :) Wczoraj bawilem sie jeszcze prze dwa kolejne odcinki SG1 i w koncu zdobylem 2x Tri_Emblem , ale wypas oraz Victory Trophy za arenke tez fajne :) Teraz zmierzam do Gabriela ale jeszcze sie na te walke przygotowuje. Dzis myslalem, ze pada przez okno wyrzuce, wlazlem na 7 poziom MT i mnie 2 biochimery zownowaly, ale wsciekly bylem OMG. Pozniej zorientowalem sie ze niemailem broni zalozonych LOL :D Wynalzlem pare nowych skilli z talentu Writting godzine sie meczylem z werbowaniem NPC inventor ale zaowocowalo ksiazka z Lucky Star oraz Loot Item, fajna zabawa sie teraz zaczela choc lvl tych skilli 1 to nie zaciekawie to wyglada :) Najlepszy to jest Lucky Star, jak oberwiesz to wyskakuje taka gwiazdeczka podnosisz i masz 30% Bonus Bara :D Bardzo to pomocne jest jak moby sa kolo twojego lvl a w party nie masz zbytwielkiej roznicy lvli to ten bar kompletnie nie chce sie ladowac :) No ale to tak na marginesie, wazne ze cały czas odkrywam gre, swietna zabawa i nadal mimo iz sprzet jest dobry to mozna Game Over zaliczyc.

08.10.2011 20:08
pasterka
👍
315
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

No i w koncu kupilam sobie ps3. 5 lat po premierze to najwyzsza pora :-) Narazie mam tylko Little Big Planet, bo bylo z konsola, i dokupilam Shadow of the Colossus. Niestety Dark Souls zabraklo w sklepie, pojde tam w tygodniu i Kane zapowiedzial, ze on gra pierwszy. Trudno, ja jestem w polowie SMT: Strange Journey na DSa i sadzac po ilosci godzin dziennie jakie gram (1 :-) ), to jeszcze na dlugo mi wystarczy.

08.10.2011 22:24
316
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

no to polecam zakupic Valkyrie Chronicles

10.10.2011 09:29
Yancy
317
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Co wy macie z tym Demon Souls? :) Ani to jRPG ani właściwie RPG. Wymagająca gra akcji z elementami RPG i śladową linią fabularną. No, chyba Dark Souls wprowadził tu jakieś drastyczne zmiany. Wątpię, bo musiałby się odciąć od tej grupy, której taka a nie inna formuła gry właśnie przypadła do gustu.

Bodziu -> Po części to Cię rozumiem. Zdarzało mi się grę zaczynać od początku bo pierwsze wybory były głupie. Ale... to maksymalnie po kilku godzinach grania i naprawdę musiały to być bardzo złe wybory. Przechodzić kilkadziesiąt godzin tylko z powodu Nel... daj sobie spokój :) Weź sobie lepiej w łapę PSP i odpal oba SO na PSP dostępne.

Ja wracam do ostatniej fazy Magna Carty 2. Wczoraj "skończyłem" New Vegas. Zrobiłem sobie zapis po 35h gry a potem przez ostatnie 4 przemknąłem przez ścieżkę fabularną. Jestem zawiedziony grą. Zbyt optymistyczne opinie o niej spowodowały że miałem zbyt wysokie oczekiwania. Sęk w tym że cały czas miałem deja vu. To już wszystko było a gra wygląda na samodzielny dodatek a nie nową grę. Miejscówki są znacznie słabsze niż w F3 i to na czele z zupełnie niewiarygodnym New Vegas. W F3 zwiedziłem cały świat i nie nudziłem się podczas tego. W NW... w połowie miałem dosyć łażenia. Do większości obiektów i tak nie dało się wejść... Zadania poboczne były słabsze niż w F3. Co było więc lepsze? Frakcje, liczne wykluczające się rozgałęzienia, spory wpływ jaki nasze działania mają na kształt otaczającego świata. To bardzo dużo wbrew pozorom! Zrobiłem sobie zapis w momencie gdy wszyscy mnie lubili i na pewno jeszcze wrócę odkryć ostatnią część lokacji i zadań pobocznych.

Sorki za OT nie związany z jRPG

10.10.2011 11:39
Bodziu
👍
318
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - wiesz, przez weekend skonczylem MT i prawie dobiegam do konca Sphere (jestem na 175 poziomie, tutaj sie wlasnie zatrzymalem celem lvlingu - okolo 400k-500k expa na walke i sa proste) Co ciekawe uparlem sie na Loot item wylevelowac LOL, przebieglem przez wszystkie 75lvl sphery toczac z 20godzin walk tylko majac loot item wlaczny u Mirage oraz Fayta, wyobraz sobie ze nawet bossow zabilem w ten sposob LOL, a skilla na poziom 2 nawet nie wbilem (a potrzeba tylko 9 na lvl) O_O hahaha. Mialem szczescie na Green M. co dropuje Hybrid Helm (Ultimate dla Rogera) za 5 razem droplo mi 2szt ze skillem Loot Item na poziomie 1 LOL. Teraz okolo 7mln Foli w 3 minuty zdobywam i mozna bawic sie synteza :) Upierdliwa jest ona na maxa, wez wygeneruj odpowiednia kwote aby zsyntezowac item, masakra ! A tak na marginesie, najlepsza postac do walki to jest Abell, co on wyprawia na wyzszym lvl to przechodzi ludzkie pojecie OMG tak mozna to nazwac, w jednej round up'ie Fury potrafi zwyklymi atakami wykrecic okolo 2mlnow dmg O_O Max Fury FTW.
OK, nie bede przynudzal, ale powiem szczerze, gra SO3: Till the end of time jest jedna z niewielu najlepszych gier, w ktore gralem ! Uwazam osobiscie, ze gra ma niesamowity potencjal, nie trzeba wcale super broni (choc to strasznie pomaga szczegolnie przy pierwszym podejsciu do gry) aby bic bossow, umiejetnosc uzywania skilli, jak i setupu factors na broniach z syntez potrafi robic cuda bez ultimate weapons :) Gra ma mnostwo lokacji (ktos naliczyl ze okolo 54) aktualizowana o etap gry, ma rozny setup postaci a tym samym wiele mozliwosci przejscia gry. Wiem, ze kiedys jeszcze raz zagram i bede w nia gral calkowicie odmiennie, w inny sposob ale z bagazem doswiadczenia z pierwszego przejscia :) W sumie przeszedlem gre uzywajac jednej postaci - Fayta - a przeciez mozna sie bawic wszystkimi, a warto i to od samego poczatku, niestety sam popelnilem ten blad i zaczalem sie bawic nimi dopiero podczas lvlowania na 170lvl Sphery, szkoda ze tak pozno ;) Tak tez gorąco polecam :)

10.10.2011 11:51
Yancy
319
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Nie martw się. Ja 3/4 SO4 przeszedłem Edgem. Tak to właśnie bywa jak się przyzwyczaisz to jakiejś postaci w SO i do sposobu jej prowadzenia. Spodziewałem się że SO3 Ci się spodoba z prostego powodu. W tej grze prawie wszystko (z fabułą na czele) jest lepsze niż w następczyni. Byłoby bardzo przyjemnie gdyby pojawiła się zremasterowana na PS3/PSVita. Jedyne co w niej bym zmienił (poza grafiką) to doszlifowanie systemu walki do dzisiejszych, leniwych, standardów.
Będę 100x powtarzał i zawsze to samo powiem. Jeśli postacie będące w drużynie levelują (również te nieużywane) - gra jest dużo atrakcyjniejsza. Z przyjemnością wówczas wymieniam (i to często) członków drużyny i sprawdzam różne kombinacje. Levelowanie tylko aktywnej drużyny to błąd, archaizm i nie przystoi do dzisiejszego świata. To sztuczne wydłużenia czasu gry dla części osób. Ja do nich nie należę.

10.10.2011 15:02
Bodziu
320
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - powiem Ci szczerze, ze jednej rzeczy w tej grze nie wiem i nie moge nigdzie w necie na ten temat nic nie moge znalezc, a mianowicie jak zsyntezowac dark crystal z +500INT bez efektu ubocznego Chaos. :/
edit:
tylko cos takiego znalazlem: If you want to synthesize just the INT factor, end the line after the first success.
Ale probowalem i nic, nie dziala :/

10.10.2011 15:42
Yancy
321
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> To nie mój etap zaawansowania :) Szukałeś na gamesfaq (ostatecznie na neoseekers) w poradnikach albo na boardzie? Jak czegoś tam nie ma to nie istnieje ;)

Nie do końca twój problem i nie wiem czy cokolwiek ci to mówi. Jak wspomniałem - nie mój etap zaawansowania :)

-->+1000 INT
This factor is derived from the Dark Crystal, which is created by alchemy
exclusively by Ansala. The best team for this is:
Ansala + Misty Lear + Sophia at 3340-3390
The factor on the Dark Crystal is +500 INT, which needs to be refined. You can
choose to refine it directly via alchemy, or you can synth it onto the weapon
in unrefined form and refine via smithery. I prefer the latter, as you can
refine multiple factors at a time that way. One last note is that when
synthesizing, you MUST synthesize for only one pass of the synthesis, because
you don't want the second factor on the crystal, Chaos (attack Effect). +1000
INT does not duplicate, so you must do a separate synthesis for every +1000 INT
that you want.

10.10.2011 18:39
Bodziu
322
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - wlasnie o to chodzi, ze robie jeden przebieg i przerywam, a mimo to nadal mam +INT i Chaos, nie wiem jak to robia, moze w tej wersji gry --> Director cut tak juz jest ?
btw. powiedz mi odnosnie PSP bo zamierzam w koncu kupic, na co zwrocic uwage, jaka wielkosc karty pamieci kupic czy ona jest konieczna, czy na PSN Store cos na PSP jest ?

11.10.2011 09:41
Yancy
😊
323
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Hmm... Poruszyłeś troszkę niechcący bardzo ciekawy temat. Wersja reżyserska. Moja jest naturalnie "normalna", podobnie jak niemal każdego piszącego poradniki. Szczerze - nie wiedziałem że wersja reżyserska ukazała się poza JP. To znaczy, mówiło się że będzie wersja US NTSC ale nie śledziłem bliżej, bo i tak PS2 mam nieprzerobioną.

Co d PSP, nie wiem czy jestem najlepszym źródłem informacji bo ja posiadam PSPGO. Ze względu na jej rozmiary i najlepszej jakości ekranik - dla mnie to był najlepszy możliwy wybór. Ma wbudowane 16Gb a przy zakupie w prezencie dostałem kartę 4Gb. Teraz problemy. Konsola nie posiada napędu UMD! Co prawda w jej historii od Sony dostałem już kilkanaście gier za free (przy zakupie 10) ale nie zmienia to faktu że tak wygląda stan faktyczny. Siedzę na Polskim PSS i trzeba przyznać że oferta gier na PSP jest relatywnie skromna. Jasne, jest tego sporo, dużo jest również gier z PSX-a ale dla nas, grających w jRPG pozostaje niedosyt. Zwłaszcza że ceny na PSS w stosunku do używanych gier na UMD z allegro są czasami... co ja ci będę tłumaczył.

------------------

PSP jest kompletnie połamane więc jeżeli nie jesteś totalnym konserwatystą - możesz odpalić alternatywny firmware (nie jest nawet stały) kupić jakąś grę na UMD a dopalić ją zwyczajnie z karty pamięci. To samo tyczy się posiadanych gier na PSX.

Możesz wreszcie kupić PSP z serii 3xxx i odpalać co chcesz. Możesz również poczekać na to nowe PSP bez wifi z korzystną (podobno) ceną.

Co do karty pamięci... im większa tym jest wygodniej. Ja siłą rzeczy mam gry w pamięci konsoli. Z grubsza mogę powiedzieć - poniżej 8Gb byłoby mało.

11.10.2011 10:10
324
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

czy na PSN Store cos na PSP jest ?

wg mnie jest duzo fajnych gier na psp na psn, zwlaszcza gdy kupujesz na 5 osob i masz ps+ rowniez na 5 osob, ale do tego fajnie miec dodatkowo ps3

11.10.2011 10:52
Bodziu
👍
325
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

el.kocyk - mam PS3 i mam konto na PSN gdzie mam rowniez kupione FF8 i FF9 bo probowalem pograc na PS3, jednak grafika mnie troche odrzucila szczegolnie na LCD/LED TV :) Tak tez po zakupie bede mial juz 2 gry, bo z tego co wiem max mozna sciagnac 3 razy, wiec mi pozostalo 2x.

Yancy zaczalem ponownie SO3 bo chce Nel :] Cel to skonczyc maksymalnie szybko aby zabawiac sie postgamingiem :)

A co do PSP, to w MM jest za 549zl z dwoma gierkami, taniej niz na allegro LOL (chyba sie skusze)

11.10.2011 10:55
Kane
326
odpowiedz
Kane
163
bladesinger

nie wiem czy pomoge bo nie mam PSN bo mam przerobione PSP (fat) ale mam 2 cztero gigowe memorki, wiec trzymam rzeczy w ktore nie gram na dysku, a UMD leza gdzies w szafie / na polce (bo w koncu potrzebowalem ich tylko 1 raz do zrobinia obrazu). nie pamietam ile zajmuja na dysku (a teraz jestem w pracy i nie moge sprawdzic) ale FF Dissidia 012 jest chyba najwieksza i chyba ma 1.5GB.

11.10.2011 11:10
Yancy
😜
327
odpowiedz
Yancy
166
Legend
Image

Kane -> Dziś "niestała przeróbka" jest dostępna na każdy FW zaraz jak on wyjdzie - wiec nie ma problemu z korzystaniem z PSS.

Bodziu -> Nie wiem czy ściąganie z jednego konta ma jakieś ograniczenia? Nigdy się nie zastanawiałem bo do tej pory tylko Finale właśnie pobierałem na PSP a miałem zakupione na PS3.

B.S. Poza JP nie często widzi się człowieka darzącego Nel aż takim uczuciem ;)

chce Nel :]

Było się zapytać wcześniej kogo przyłączyć? Zrobiłeś klasyczny błąd "dla syntezy".

11.10.2011 17:46
Bodziu
328
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

Yancy - hehe, ale teraz sie wlasnie fajnie gra jak juz wiesz o co biega od poczatku :] Zaluje ze nie mialem odpowiedniej ilosci trofeow, bo bym Universe zaczal :) (tylko 65% - mam 50%) A jak bede mial PSP to moze w koncu przejde te FF9 do konca :] no i FF8 zagram, bardzo cieplo te czesc wspominam :)

Ac o do PSP, dokupilem pamieci 8GB powinno wystarczyc :) A jak sie sciaga z konta gierke na PSP, jak to w ogole wyglada - sorki za newbie question :)

11.10.2011 18:45
329
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

ja sciagam na ps3, podlaczam psp do ps3 i daje na gierce kopiuj
i ona sie kopiuje:)

12.10.2011 09:23
Yancy
330
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Ja Ci tylko napiszę jak ja to robię. Mam w domu router wifi. Włączam wifi w PSP, loguję się na swoje konto, kupuję grę w PSS (lub wybieram z historii coś wcześniej ściąganego) - daję pobierz i zostawiam konsolkę na jakiś czas w spokoju (czasami to kilka godzin z instalacją ;)). Tyle. Najlepiej na noc to zrobić. Przez PS3 nie ściągam bo ściąganie ustawiam na noc. Szkoda prądu ;)

W FF9 grałem dopiero na PS2. Czemu nie skończyłeś? Gra jest wyjątkowo przyjazna prawdę mówiąc. Nie wymaga dziesiątek godzin na levelowanie i składanie ekwipunku by pokonać jednego przeciwnika. Zdobycie złotego kurczaka jest relatywnie łatwe a jest on niezbędny by dostać się do Ozmy. Sam Ozma jest raczej wymagający stosownej strategii niż ultra trudny. Najlepiej wymaksować umiejętności 9999 u trzech postaci. U jednych robi się to łatwiej u innych trudniej. Freya i Quina mają chyba najłatwiej i u nich się tym zająłem. Cała gra jest naprawdę sympatyczna, choć fabularnie nie jest to coś specjalnego.

Wczoraj nadal tłukłem się po New Vegas. Jeszcze nie dałem za wygrana. Pozwiedzałem trochę nieznanych dotąd lokacji ale questów wiele nie znajduję już. Czas dokończyć drugi raz (tym razem po stronie NCR) i zapomnieć. Byłoby to bardzo ok gdyby po drodze nie było F3. Sęk w tym że był.

12.10.2011 10:35
pasterka
😊
331
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Bodziu --> kupilam ps3 miedzy innymi po to, zeby grac w stare gry z ps1, ktore mnie ominely: Vagrant Story (mialam kod na te gre za pol ceny z pudelka z Tactics Ogre i sie okazalo, ze wazny tylko do maja, buuu), Parasite Eve, FFVI i FFVIII dokonczyc, bo juz znam zakonczenie, wiec motywacja spadla. Naprawde tak zle wygladaja? Slyszalam to samo o grach na ps2 na telewizorze LCD, ale jak odpalilam Pesrona 4, a potem Kingdom Hearts, to sie milo rozczarowalam.

A narazie gram namietnie w Critters Crunch, az Kane sie smieje, ze kupilam wielka konsole i gram w gre, ktora zajmuje 10MB :-D

12.10.2011 11:13
Yancy
332
odpowiedz
Yancy
166
Legend

pasterka -> Koszmarnie. Chyba że masz TV 4:3 CRT. Wówczas jest ok. Gry z PSX-a wyglądają jako tako na PSP i tylko na tym sprzęcie obecnie jestem w stanie w nie grać.

Z grami z PS2 jest różnie. Większość wygląda źle (podłączenie przez componenta i kilka gier obsługujacych progressive scan - trochę ratuje sytuację). Nie czarujmy się - niemal każdy TV o przekątnej ponad 32'' jest FullHD i nawet gry z PS3 i X360 to przeskale, które z bliska wyglądają nieciekawie. Ratuje je spora odległość w jakiej się siedzi przy dużym TV. Szybkie przejście w Wiedźmina 2 na Resonance of Fate jest jednak cholernie bolesne :)

12.10.2011 11:15
Bodziu
👍
333
odpowiedz
Bodziu
143
Lord Ironfist

pasterka - uwierz mi ze pixeleroza na LCD jest zdecydowanie wieksza anizeli na TV CRT. Zalamka ! Sam kupilem bodajze za 36zl FF9 a potem jeszcze FF8 aby sprobowac zagrac, strasznie to wyglada - nie dalem rady :) Nie ma co sie dziwic w koncu to era PS1 (PSX) tak tez slabiutko, z reszta zauwaz, ze gry uruchamiane z PS2 na LCD to juz meczarnia, aczkolwiek SO3 mecze namietnie i tak bardzo mi to nie przeszkadza :) Dlatego licze ze na PSP bedzie to wygladac jak cudo ;) obym sie nie zdziwil :P

Yancy - w sumie to nie wiem, ale pierwsze podejscie FF9 robilem na PSEmu i w sumie daleko doszedlem bo golden CHoco zdobylem, a zatrzymalem sie jak mnie jacys black mages porwali w drzewie czy gdzies tam, juz nie pamietam za drugim razem skoczylem dosc szybko bo dostalem jakas nowa gre :)

A tak przy okazji jak mozna z PS3 sciagnac ? W sumie to na PS3 juz mam sciagnieta FF9 i czy z save'a mi tak zywcem mozna przegrac ?
No i jaka dostepna gre jRPG z PSS polecacie na PSP ?

12.10.2011 11:19
Yancy
334
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Bodziu -> Szczerze? Nie próbowałem ściągać z PS3 na PSP. Tylko zapisy z FF7 synchronizowałem.

Mój TV ma przeskal naprawdę niezły w stosunku do innych jakie widziałem. To tak dla jasności.

Edit: Zapisy z PS3 da się skonwertować na PSP. Warunek - trzeba mieć to samo konto PSN tu i tu.

Gry z PSX na PSP wyglądają świetnie w trybie... oryginalnych proporcji obrazu :) Na pewno jednak będziesz dopasowywał do rozmiaru ekranu a to już przeskal... Mimo wszystko, grać się da i jest w miarę ok. Nie rób sobie jednak nadziei że będzie to bóg wie co, bo możesz się zawieść.

12.10.2011 11:43
pasterka
👍
335
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Bodziu --> mamy chyba inne standardy, bo gry na ps2 na moim samsungu LED, wedlug mnie, wygladaly ladnie :-). Pamietam, jak kiedys po graniu w FFX, przerzucilam sie na FFVII z ps1, i na poczatku bolalo, bo roznica kolosalna, ale potem sie czlowiek przyzwyczaja i nie jest tak zle. Sciagnie sobie cos dzisiaj i opowiem wrazenia.

12.10.2011 11:51
Yancy
336
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Chyba masz faktycznie małe wymagania :) Nie ma możliwości by gry z PS2 wyglądały dobrze na dużym LCD (40 w moim przypadku). Fizyki oszukać się nie da. Jest kiepsko i trzeba to mówić wprost bez mydlenia oczy by ktoś czytając nie narobił sobie nadziei i nie był potem rozczarowany.

Jedynie GT4 po komponencie wygląda lepiej niż reszta.

Gry z PSX wyglądają okropnie a włączenie wszelki polepszaczy daje tyle co oglądanie obrazu przez folię :/ Ale - co kto lubi. Ja jeszcze na "działce" mam TV 21 CRT zakamuflowany i na nim jest cudnie :)

12.10.2011 11:53
337
odpowiedz
zanonimizowany251643
134
Legend

Grom z PS1 brakuje na PS3 dwóch opcji (albo coś przegapiłem) :

- możliwość ustawienia przeplotu, zadziwiająco dobrze naśladuje obraz uzyskiwany na kineskopie
- oryginalny format 4:# (ale to chyba jest)

W gry z przeplotem 4:3 jeszcze da się grać, ale skalowanie z 4:3 na 16:9 z dublowaniem pikseli to zgroza jest.

12.10.2011 12:03
pasterka
😊
338
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Yancy --> jesli ktos grajac w gry z ps2 oczekuje grafiki z ps3, to na pewno bedzie rozczarowany, ale ja pamietam, jak te gry wygladaly na starutkim CRT i na LED obraz jest podobny. Bo chyba o to chodzi: gry maja wygladac tak jak kiedys, a nie w tajemniczy sposob zwiekszyc rozdzielczosc :-)

12.10.2011 12:21
Yancy
339
odpowiedz
Yancy
166
Legend

pasterka -> Hmm... nie o wygląd mi chodzi, bo to jest oczywista oczywistość, tylko o przeniesienie gier w rozdzielczości 320x240 (chyba, pewności nie mam jaką rozdziałkę gry obsługiwały) na matrycę 1920x1080. Fizyki oszukać się nie da. Nie muszę też pamiętać bo długi czas miałem dwa ekrany łeb w łeb (CRT i LCD) i obraz nie jest podobny. Obecnie pozbyłem się obu na korzyść jednego większego. Czas nie stoi w miejscu a PS2 prawie już nie włączam, zaś w gry PSX-a gram na PSP.

Gry z PS2 na CRT wyglądają nadal bardzo dobrze bo po prostu problem przeskalowania nie istnieje. LCD (LED to tylko sposób podświetlania matrycy a nie nowa jakość) zawsze będzie miało kłopot z obrazem w rozdzielczości innej niż natywna matrycy. Im większa jest to różnica, tym gorzej to wygląda.

12.10.2011 12:57
pasterka
😊
340
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Yancy --> dalej twierdze, ze przesadzasz :-) Moze akurat te gry, ktore probowalam radza sobie dobrze z LCD, bo takie Kingdom Hearts naprawde ladnie wyglada. Jak ktos gral w gry z ps1 w czasach ps2 i nie cierpial, to granie w gry ps2 na LCD tez przezyje. Nie ma co ludzi straszyc.

12.10.2011 13:04
Yancy
😃
341
odpowiedz
Yancy
166
Legend

pasterka -> Ok. Nie ma przecież sensu się przekomarzać, bo większość zainteresowanych zna ten temat z autopsji i nie potrzebuje wyjaśnień co jak gdzie na czym wygląda.

Jako ciekawostka, przypomniał mi się przykład mojego ojca, któremu kiedyś odpaliłem film na BR (dotąd nie oglądał nic poza DVD). Jego reakcja była mniej więcej taka: "nie widzę różnicy".

12.10.2011 13:04
342
odpowiedz
zanonimizowany251643
134
Legend
Image

pasterka - może i KH wygląda ładnie, ale jeżeli się odpowiednio 'naśladuje' sposób wyświetlania obrazu na kineskopowcach, wyglądałoby jeszcze lepiej, przykład z emulatora, jak działa wstawianie pustych linii.

O tym że dla niektórych (dla mnie też) to jest problem niech świadczy fakt że produkowany jest hardware który skaluje obraz do HD naśladując możliwie wiernie sposób wyświetlania z czasów oryginału, bo przecież na kineskopowych ekranach optymalizowano grafikę -> http://scanlines.hazard-city.de/

12.10.2011 13:16
pasterka
😊
343
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Yancy --> hehe, akurat roznice miedzy dvd z br widze, chociaz powiem szczerze, wieksze wrazenie zrobilo na mnie przejscie od jednego z pierwszych lcdekow 26'' do nowego leda 40'' :-)

albz74 --> faktycznie fajnie to wyglada :-)

12.10.2011 13:20
Yancy
👍
344
odpowiedz
Yancy
166
Legend

albz -> To jest to :) Szkoda że nie widzę możliwości sprawienia sobie czegoś takiego...

Wiesz może jakie daje efekty HDTV Player / PS2 Xploder (czy jakoś tak - nazwę z neta wkleiłem)?

12.10.2011 13:49
345
odpowiedz
zanonimizowany251643
134
Legend

Jeżeli dobrze pamiętam, pozwala na wyświetlanie gier na PS2 w rozdzielczości 480p, 720p i 1080i (tylko niektóre gry działały w 480p, reszta w 480i albo niżej)

Tutaj ich opis:

Available for both PAL and NTSC PS2 consoles, the Xploder HDTV Player allows you to: Select a HD 720p or 1080i setting to give a clearer, crisper picture quality for all PS2 games. Play games in Enhanced Definition (ED) TV 480p mode; a higher resolution for improved image quality. Choose from a variety of superior VGA options.*

Driven by proprietary Xploder software, you simply put the disc in the PS2 console and use the simple on-screen interface to select the optimum configuration for your system (HD, ED or VGA modes) from the options menu. The details are automatically saved to your memory card, so there’s no need to reconfigure the settings every time you use your console. The supplied high-quality RGB component cable connects the PS2 directly in your HDTV to ensure superior image quality.

12.10.2011 14:07
pasterka
👍
346
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

albz74 --> na amazon.co.uk Xploder ma dosc mierne recenzje

To sie jeszcze pochwale, ze Catherine Deluxe Edition na ps3 wyjechala do mnie z Kanady. :-) Czekalam dwa miesiace na wersje PAL, a teraz stwierdzili, ze wydadza 'kiedys tam w 2012', to nie mam zamiaru dluzej czekac.

12.10.2011 14:17
Yancy
😊
347
odpowiedz
Yancy
166
Legend

albz -> Faktycznie to tylko taki półśrodek. Inna sprawa - czego oczekiwać za takie pieniądze...

Niepotrzebnie dawałeś wcześniej tego linka. Zobaczyłem jakimi możliwościami dysponują takie profesjonalne upscalery i stwierdzam że lepiej było żyć w błogiej nieświadomości że to osiąga aż tak dobre efekty. Super sprawa, nie tylko dla konsol tylko strona finansowa trochę mniej super.

12.10.2011 17:20
Yancy
348
odpowiedz
Yancy
166
Legend

pasterka -> O taką wersję chodzi?

http://allegro.pl/catherine-love-is-over-deluxe-edition-ps3-i1855155520.html

Trochę mnie to "PAL" zmyliło bo nie do końca rozumiem czego się to tyczy.

12.10.2011 17:39
pasterka
349
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android

Yancy --> chodzi o wersje amerykanska (taka jak w aukcji). Chcialam kupic europejska, ktora bodajze Deep Silver wydaje, ale na poczatku premiera miala byc w pazdzierniku, a potem podali, ze w 2012 i sluch zaginal.

14.10.2011 18:17
Placek89
350
odpowiedz
Placek89
120
GameAddict

Miałem to wcześniej napisać, ale przez uczelnie zapomniałem...

Dla zainteresowanych zangielszczenie Ys: Origin od Doppiapunta i spółki w końcu ujrzało światło dzienne, zaczynam przechodzenie ponownie :D...

14.10.2011 20:53
pasterka
351
odpowiedz
pasterka
202
Paranoid Android
Forum: Final Fantasy i inne jRPG, część 35