Jestem jeszcze młody - 15 lat.
Jak mogę już w tym wieku przygotowywać się do wojska?
Pozdro ;)
Nie uczyć się, nie czytać książek, zrezygnować z samodzielnego myślenia, zdobyć umiejętność wykonywania nawet najgłupszych rozkazów i jako bonus regularnie trenować ostre libacje alkoholowe - jeśli to opanujesz kariera wojskowa stoi przed tobą otworem.
Jaki jest max granica wieku aby iść do zawodowego wojska? 25 lat?
15 lat, 3 gimnazjum? dobrze się składa! Możesz podjąć naukę w liceum wojskowym, a raczej w liceum o profilu wojskowym- z rozszerzonym PO, Historią, Biologią i czymś jeszcze, na pamiętam z czym.
Ale pamiętaj; wojsko to nie bajka, to nie call of duty czy medal of honor, takie liceum ciągnie za sobą sporo konsekwencji; solidna zaprawa fizyczna, ciężka praca i nauka (mimo że takie licea zazwyczaj oznaczone sa numerkami "30" i niższymi, mimo niskich progów poziom nauki jest bardzo wysoki), wyrzeczenia względem spotkań ze znajomymi na rzecz pracy; powódź? idziesz układać worki, pożar? idziesz sprzątać to co zostało.
To takim liceum masz praktycznie 99% szanse na przyjęcie na podoficera- czyli najwyższego rangą żołnierza na 1 linii.
Poważnie pytam: po co iść do wojska? Możesz zacząć się bawić w AirSoft, dużo biegać, ćwiczyć na siłowni, czytać o sprzęcie, oglądać wiadomości.
^up, patriotyzm? miłość do ojczyzny i chęć zrobienie czegoś dla niej? Zamiłowanie do wojska?
Właśnie uczę sie w takim liceum- tyle że akurat moja klasa jest złożona z ludzi dorosłych, Liceum dokształcające- tak to się nazywa.
Jaki patriotyzm? Czym jest dla Ciebie patriotyzm? W trakcie wojny i tak każdy, kto ma w książeczce wojskowej wpisane A pójdzie walczyć. Czy patriotyzmem jest zginąć w Iraku czy Afganistanie, gdzie Polska biznesu nie ma żadnego? Ludzie tam zostają wysłani z polecenia jakiegoś trzęsidupa, który byczy się przy korycie, okrada państwo i tytułuje się politykiem.
I nie odsyłaj mnie do wikipedii. Jak sobie zechcę to otworzę jedną z encyklopedii stojących na mojej półce, napisanej przez tęgie głowy świata.
Jam--> Poważnie pytam: po co zostawać informatykiem, lekarzem, strażakiem, prawnikiem, policjantem? Czemu wszyscy nie robią tego samego?
Tu nawet nie chodzi o patriotyzm, bycie zawodowcem niesie za sobą sporo korzyści - dobrze płatna praca, awans zależy od CIEBIE, a nie od widzimisię szefa, szybka emerytura, przywileje socjalne itp. Nie powiem, nie dostaniesz tego wszystkiego za pierdzenie w stołek, bycie soldatem to też sporo wyrzeczeń i pracy (nie ma że boli). Ale jak jesteś tego świadomy, to bycie żołnierzem może też być fajną przygodą, ze sporymi korzyściami :)
Kwestia tego czy ty to traktujesz na BARDZO serio, czy po prostu jesteś kolejnym nastolatkiem pokolenia Call of Duty.
Jam Jan Joahim - przykład pierwszy z lewej - jak zauważysz niewybuch albo woda zalewa ci chałupę, to kto ci pomaga? To tylko jeden przykład...
Pieniądze, pieniędzmi (fakt, kasa konkretna, łakomy kąsek szczególnie dla tych niezbyt pragnących edukacji), ale chłopak mówił o szopkach typu patriotyzm. I do tego się odnoszę.
Odpowie mi ktoś na 3 post bo nigdzie nie moge znaleść tego info -_-
"Chłopak" okej, nie neguję że jesteś starszy ode mnie, ale takim pierwszym lepszym chłopaczkiem to ja nie jestem.
Dla czego nie trawisz mowy o patriotach? To że ty masz inne poglądy, wcale nie oznacza że nie ma ludzi myślących w inny sposób, nie jesteś alfą i omegą żeby wiedzieć jakie mam przekonania i jakie wartości, proszę cię zamilcz na ten temat.
crazythg myślę, że odpowiedź na twoje pytanie kryje się w google, sam w 30 sekund znalazłem potrzebne Ci informacje- rusz swoją głową i szukaj ;)
Dla czego nie trawisz mowy o patriotach?
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z pannami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"
Chłopak, bo tak wnioskuję po toku myślowym jaki zastosowałeś. Jeśli patriotyzm jest dla Ciebie definicją z wikipedii to jesteś młodziak. Nie trawię mowy o patriotyzmie, bo w Polsce obrósł on do tak niesamowitego poziomu, że w zastraszającym tempie rośnie nam społeczeństwo nacjonalistyczne. Z tym trzeba walczyć, to trzeba tępić.
Spokojnie panowie, nie jestem "kolejnym nastolatkiem pokolenia Call of Duty." Tak, gram w takie gry ale po prostu czuję zamiłowanie do wojska chciałbym to w przyszłości robić, walczyć dla danego kraju.
I może was teraz zaskoczę ale nie mam zamiaru iść do Wojska Polskiego. W przyszłości chciałbym wyjechać do USA i tam wstąpić do wojska.
Spokojnie panowie, nie jestem "kolejnym nastolatkiem pokolenia Call of Duty." Tak, gram w takie gry ale po prostu czuję zamiłowanie do wojska chciałbym to w przyszłości robić, walczyć dla danego kraju.
I może was teraz zaskoczę ale nie mam zamiaru iść do Wojska Polskiego. W przyszłości chciałbym wyjechać do USA i tam wstąpić do wojska.
Jesteś chłopakiem zapatrzonym na Call of duty, ew filmy w stylu "helikopter w ogniu"
Definicji z googli nawet nie czytałem, zadałeś głupie pytanie "co to jest patriotyzm" więc ci na nie odpowiedziałem jak na głupie pytanie (bez urazy, z pełnym szacunkiem).
"Poważnie pytam: po co zostawać informatykiem, lekarzem, strażakiem, prawnikiem, policjantem"
1. Informatyk - jeśli będziesz naprawdę dobry możesz stworzyć oprogramowanie/sprzęt będący kolejnym krokiem człowieka w jego rozwoju.
2. Lekarz - codziennie ratujesz życie - zmieniasz otaczający cię świat na lepsze.
3. Strażak - zdejmowanie kotów z drzew. Czy trzeba coś więcej?
4. Prawnik - obrona zdobyczy cywilizacji zachodu.
5. Policjant pilnowanie porządku przeciwdziałanie anarchii.
Żołnierz - siedzenie bezczynnie na kompani, picie alkoholu z kumplami, Bezmyślne bieganie z atrapą karabinu po lesie, przestrzeganie debilnych przepisów, pasożytnictwo na reszcie społeczeństwa obciążonego podatkami.
Jeśli ktoś uważa że wojsko to taki wspaniały pomysł niech to przemyśli. Mam obecnie 5 dobrych kolegów w wojsku - jeden z nich odszedł dobrowolnie po 10 latach i wyjechał do Irlandii na zmywak - nie wytrzymywał psychicznie nagromadzenia wojskowej głupoty. Dodam do tego jeszcze że żadna z rodzin które znam a gdzie ojcem jest wojskowy nie jest normalną rodziną. Powodzenia.
I może was teraz zaskoczę ale nie mam zamiaru iść do Wojska Polskiego. W przyszłości chciałbym wyjechać do USA i tam wstąpić do wojska.
Zdajesz sobie dzieciaku sprawę, że to przestępstwo, za które w Polsce idzie się do więzienia?
Spokojnie panowie, nie jestem "kolejnym nastolatkiem pokolenia Call of Duty." Tak, gram w takie gry ale po prostu czuję zamiłowanie do wojska chciałbym to w przyszłości robić, walczyć dla danego kraju.
I może was teraz zaskoczę ale nie mam zamiaru iść do Wojska Polskiego. W przyszłości chciałbym wyjechać do USA i tam wstąpić do wojska.
Jesteś chłopakiem zapatrzonym na Call of duty, ew filmy w stylu "helikopter w ogniu"
Skąd takie przekonanie? Uzasadnij swoja wypowiedź.
I może was teraz zaskoczę ale nie mam zamiaru iść do Wojska Polskiego. W przyszłości chciałbym wyjechać do USA i tam wstąpić do wojska.
Zdajesz sobie dzieciaku sprawę, że to przestępstwo, za które w Polsce idzie się do więzienia?
Tak? Naprawdę? Toć to chyba jakieś nowe przepisy weszły w życie -.-
DanuelX
Dziwny jesteś, wyłączając naturalnie libacje, wszytko to co jest robione, ćwiczone w wojsku ma jakieś realnie zastosowanie w razie bezpośredniego konfliktu zbrojnego, ale i na misjach stabilizacyjnych i podczas zabezpieczania różnych operacji
myslisz że lekarz nie przestrzega "durnych przepisów"?
Skąd wiem że jesteś dzieciakiem? Powiedz dokładnie CO ciągnie cie do wojsk USA?
Satanic Warmasterv - Dlaczego uważasz, że pytanie o to czym jest dla Ciebie patriotyzm jest głupie? Dla jednego będzie to podjęcie studiów w celu zostania pedagogiem (nie jest to dobrze płatny zawód), by szerzyć pewne wartości w młodych ludziach. Dla innego zostanie strażakiem też będzie patriotyzmem, ratowanie współbraci z opresji. Patriotyzm wiele ma imion. Dla Ciebie patriotyzm to ewidentnie puste słowa podane przez wąskie horyzonty myślowe jakichś bliżej nieokreślonych osób, wnioskując po toku rozumowania. Może uwierzyłeś w paplaniny polityczne?
Tak? Naprawdę? Toć to chyba jakieś nowe przepisy weszły w życie -.-
Nie takie znowu nowe:
Kodeks Karny, Art. 141.
§ 1. Kto, będąc obywatelem polskim, przyjmuje bez zgody właściwego organu obowiązki wojskowe w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Możliwość wysłania Cię na misje do Afganu, Iraku i innych państw. Nie mówie że w Polsce cie nie wysylaja ale tam przynajmniej świetnie cie wyszkola, naucza fachu. Poza tym dostaniesz za to spore pieniadze, mają świetne wyposażenie armii. wiele świetnych zawodów jeśli chodzi o Armie. Mamy dajmy na to w Polsce jakieś szkolenia dla Strzelców wyborowych, snajperów, spadochroniarzy? ;)
Jam, dobrze; patriotyzm jest dla mnie miłością do swojego miejsca na świecie, chęcią zrobienia dla owego miejsca czegoś pożytecznego, zgadza się że patriotyzm może ujawniać się w byciu architektem, nie neguję tego. Wojsko jest dosłowną interpretacją słowa patriotyzm, co nie zmienia faktu że pójście do wojska może być motywowane powódkami patriotycznymi.
Możliwość wysłania Cię na misje do Afganu, Iraku i innych państw. Nie mówie że w Polsce cie nie wysylaja ale tam przynajmniej świetnie cie wyszkola, naucza fachu. Poza tym dostaniesz za to spore pieniadze, mają świetne wyposażenie armii. wiele świetnych zawodów jeśli chodzi o Armie. Mamy dajmy na to w Polsce jakieś szkolenia dla Strzelców wyborowych, snajperów, spadochroniarzy? ;)
Jesteś dzieciakiem który myśli że będzie fajnie postrzelać sobie do paru arabów.
I tak w gwoli ścisłości, mamy.
Tak? Naprawdę? Toć to chyba jakieś nowe przepisy weszły w życie -.-
Nie takie znowu nowe:
Kodeks Karny, Art. 141.
§ 1. Kto, będąc obywatelem polskim, przyjmuje bez zgody właściwego organu obowiązki wojskowe w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Ale mi chodziło, o wstąpienie do wojska USA za zgodą władz polskich -.-
Tyle że, w praktyce łączy to sie z wyrzeczeniem obywatelstwa Polskiego, Pozdrawiam.
Jam, dobrze; patriotyzm jest dla mnie miłością do swojego miejsca na świecie, chęcią zrobienia dla owego miejsca czegoś pożytecznego, zgadza się że patriotyzm może ujawniać się w byciu architektem, nie neguję tego. Wojsko jest dosłowną interpretacją słowa patriotyzm, co nie zmienia faktu że pójście do wojska może być motywowane powódkami patriotycznymi.
Możliwość wysłania Cię na misje do Afganu, Iraku i innych państw. Nie mówie że w Polsce cie nie wysylaja ale tam przynajmniej świetnie cie wyszkola, naucza fachu. Poza tym dostaniesz za to spore pieniadze, mają świetne wyposażenie armii. wiele świetnych zawodów jeśli chodzi o Armie. Mamy dajmy na to w Polsce jakieś szkolenia dla Strzelców wyborowych, snajperów, spadochroniarzy? ;)
Jesteś dzieciakiem który myśli że będzie fajnie postrzelać sobie do paru arabów.
Jakoś dziwnie rozumujesz. Toć tu już nie można spełniać swoich marzeń i się rozwijać. Interesować się wojskiem etc. ?
Chcesz być snajperem, spadochroniarzem- typowe wydumane marzenia związane z zapatrzeniem na amerykańską propagandę; bohaterscy przyjaciele, walka z wrogiem, dodajmy jeszcze miłość i kobietę i będzie kolejny film o bohaterskich wojakach USA
alternatywnie jesteś żądnym krwi psycholem.
O każdym człowieku który chce spełnić swoje marzenie tak myślisz?
Jesteś w pewnym sensie hejterem, tak? Zazdrościsz innym że oni mogą spełnić swoje marzenie a ty nie?
Jeśli tak to pozdro.
O każdym człowieku który chce spełnić swoje marzenie tak myślisz?
Jesteś w pewnym sensie hejterem, tak? Zazdrościsz innym że oni mogą spełnić swoje marzenie a ty nie?
Jeśli tak to pozdro.
Nie, ja tylko zauważam że owe marzenia są, świadomie bądź podświadomie, inspirowane filmami i grami, akurat swoje marzenia spełniam w 100% więc tutaj przesadziłeś :)
Nie, ja tylko zauważam że owe marzenia są, świadomie bądź podświadomie, inspirowane filmami i grami, akurat swoje marzenia spełniam w 100% więc tutaj przesadziłeś :)
No to źle zauważasz ;)
Nie uczyć się, nie czytać książek, zrezygnować z samodzielnego myślenia, zdobyć umiejętność wykonywania nawet najgłupszych rozkazów i jako bonus regularnie trenować ostre libacje alkoholowe - jeśli to opanujesz kariera wojskowa stoi przed tobą otworem
Widzę, że twoja wiedza o wojsku opiera się na wiadomościach sprzed dwudziestu lat. O szkołach oficerskich (np. WAT) też żeś pewnie nie słyszał, co?
Moja rada, młody (1) - wojsko to chujnia, idź pracować u prywaciarza w firmie - zero stresu, atmosfera sprzyjająca kreatywnemu myśleniu. I nie, nikt nie będzie cię tam trzymał na krótkiej smyczy, na pewno. Tak swoją drogą, masz strasznie infantylne podejście do życia.
Dodam do tego jeszcze, że żadna z rodzin które znam, a gdzie ojcem jest wojskowy, nie jest normalną rodziną. Powodzenia.
I najlepiej obwinić armię. Tia.
Wychowałem się w rodzinie z wojskowymi tradycjami. I - mój Boże, coś jest z nią nie tak: żadnych alkoholików, żadnej przemocy, żadnych patologii.
Nie oszukujmy się, służba ma swoje wady - ale większość wojskowych, których znam, to zadowoleni z pracy i życia _normalni_ ludzie, którzy ciężko pracowali, by do czegoś w życiu dojść - zaczynali od kierunków technicznych w Wojskowej Akademii Technicznej, potem przez wiele lat szlifowali i rozwijali swoje umiejętności.
Nie piją, nie tłuką żon, nie znęcają się nad dziećmi - ojcowie, mężowie, ludzie oczytani, kształcący się w innych kierunkach - historia, filologie, nauki techniczne. Można, jak się chce. A że są też idioci, którzy swoje życie ograniczają do walenia w palnik? - tacy są wszędzie. Oczywiście, jedyną przyczyną ich upadku jest armia, jakżeby inaczej.
A wspomniane przez kogoś pierdzenie w stołek to nie reguła w armii - raczej swoisty margines. No i żeby rzeczywiście pierdzieć w stołek, musisz mieć plecy - bez tego będziesz rzeczywiście latał z karabinem w błocie...
Do pacyfistów z gatunku "po co iść do woja" - ktoś musi tam iść, nie? Cieszcie się, że są chętni, bo w przeciwnym wypadku sami musielibyście zawlec tam swoje dupy.
mam sąsiada majora i nauczycielkę której syn jest na Wojskowej Akademii Technicznej i obydwoje twierdzą że licea wojskowe to są tylko po to żeby mundur przez 3 lata ponosić... Sąsiad doradził że najlepiej człowiek zrobi jak skończy normalne liceum z jakimś rozszerzeniem gdzie jest historia i WOS, zda maturę i dopiero ciśnie na podoficerke a po 5 latach idzie na roczne szlify oficerskie i startuje w wojsku ze stopniem podporucznika. Mozna iść od razu na Oficerke ale podobno jest tp szkoła dla wybitnych.. a na podoficerskiej potrafią przygotować.
Załóżmy że kończysz liceum wojskowe i dostajesz jakiejś trwałej kontuzji. I co dalej robisz ? nic innego nie umiesz bo jesteś tylko po liceum wojskowym, a jak skończysz normalne to masz takie same szanse dostać się do woja jak inni po wojskowej szkole.
Danuelx----> Twoja wiedza na temat armii jest oszałamiająca... Pisząc że żadna rodzina w której jest żołnierz nie jest normalna, masz namyśli to że w takiej rodzinie panuje przesadny ład i porządek? to prawda, mam znajomego który był na 3 misjach w Iraku i zawsze gdy wracał w nocy, to nie kładł się spać dopóki nie wypakował, nie wstawił prania itd... Niestety o to w zawodowym wojsku chodzi.. o dyscypline, o najdrobniejsze szczegóły.. gdyby ich tego nie uczyli to mogłoby się okazać że jeden z nich, idąc na wojnę zapomni karabinu.
najlepsze jest to że jego syn chce być taki jak On i nie przeszkadza mu to że jego tata w nocy stoi z żelazkiem przy prasownicy i pedantycznie prasuje mundur.
Co do bezmyślności i debilnych przepisów. W wojsku wszystko ma sens ale ludzie którzy przez to nie przejdą nie zrozumieją tego.
oczywiście nie każdy może nadawać się do wojska nawet jeśli tego bardzo chce i to że Twój kolega po 10 latach opuścił armie, może oznaczać to że po prostu nie wytrzymał rutyny a nie "wojskowej głupoty"
a co do siedzenia na kompanie i picia alkoholu, to tak bylo.. oczywiscie.. ale w tedy gdy obowiązywała zasadnicza służba wojskowa, czyli cywile w mundurach (wszyscy cywile, alkoholicy i dewianci jak i Ci porządni).
Także to Ty powinieneś przemyśleć swoje mniemanie o wojsku.
Gaweł1: jeżeli ukończysz liceum wojskowe, dostajesz dodatkowe punkty (SPORO dodatkowych punktów) przy rekrutacji do szkoły podoficerskiej, w praktyce ktoś o miernych wynikach fizycznych. ale po takowym liceum wyprzedzi kogoś z doskonałymi punktami, ale bez wspomnianego liceum.
Staniec Warmster ---> możliwe że masz racje, po prostu przekazuje to co usłyszałem, to że takie liceum potrafi przygotować fizycznie i dyscyplinarnie jest wiadome, ale jeżeli z nauką nie idzie chłopakowi źle to myślę że powinien najpierw ukończyć normalny kierunek bo może przez 3 lata zmienić zainteresowania, a będzie miał drzwi awaryjne na wypadek zmiany
DanuelX
>3. Strażak - zdejmowanie kotów z drzew. Czy trzeba coś więcej? <
głupoty gadasz. masz takie pojęcie o straży jak świnia o kosmosie.
Mamy dajmy na to w Polsce jakieś szkolenia dla Strzelców wyborowych, snajperów, spadochroniarzy?
Mamy.
Żołnierz - siedzenie bezczynnie na kompani, picie alkoholu z kumplami, Bezmyślne bieganie z atrapą karabinu po lesie, przestrzeganie debilnych przepisów, pasożytnictwo na reszcie społeczeństwa obciążonego podatkami.
Jeśli ktoś uważa że wojsko to taki wspaniały pomysł niech to przemyśli. Mam obecnie 5 dobrych kolegów w wojsku - jeden z nich odszedł dobrowolnie po 10 latach i wyjechał do Irlandii na zmywak - nie wytrzymywał psychicznie nagromadzenia wojskowej głupoty. Dodam do tego jeszcze że żadna z rodzin które znam a gdzie ojcem jest wojskowy nie jest normalną rodziną. Powodzenia.
Ty chyba głupi jesteś. Jesteś żołnierzem ? Zgaduje, że nie jesteś i nie byłeś. Jakieś durne rzeczy wymyślasz bez żadnych dowodów. Czy jeśli 5 amerykanów jest grubych to nagle cała Ameryka to spaślaki ? Nie. Więc nie wymyślaj durnych stereotypów.
I może was teraz zaskoczę ale nie mam zamiaru iść do Wojska Polskiego. W przyszłości chciałbym wyjechać do USA i tam wstąpić do wojska.
Czym ci polskie wojsko winne, że chcesz się wpierniczać do amerykańskiego ? Myślisz, że będąc w U.S Army będzie jakoś lepiej lub łatwiej ? Nie. Satanic Warmaster ma rację, że naoglądałeś się filmów bo skąd tak prawdę mówiąc wiesz, że szkolenie w U.S Army jest lepsze od naszego ? Z filmów i gier ?
Na pewno nie z filmów i gier.. po prostu są inne źródła którym można zaufać, i pokazują jak jest naprawdę w armii.
a po 5 latach idzie na roczne szlify oficerskie i startuje w wojsku ze stopniem podporucznika
Te roczne kursy to wielka bolączka naszej armii. Może trzydzieści lat temu zdałyby egzamin, ale nie teraz. Na kursy te idą absolwenci różnych kierunków - zarówno technicznych, jak i np. ekonomii czy filologii angielskiej. A później taki panopek robi za mechanika śmigłowcowego. Paranoja. Jeszcze jeżeli jego cywilne wykształcenie pokrywa się z wykonywaną specjalizacją w wojsku - to jest ok. Gorzej, jeżeli przyjdzie ktoś po wspomnianej filologii (niczego nie ujmując kierunkowi, sam studiowałem ;), a na miejscu okaże się, że wylądował w obsłudze technicznej - a to jest stanowisko wymagające dużej wiedzy i lat praktyki, więc nawet jeśli chłopek w cywilu naprawiał komarki, to niewiele mu to pomoże.
I takie cyrki mamy teraz w wojsku. A sam system przyznawania awansów to też jakiś śmieszny twór.
Od roku czy dwóch nie przyjmują kandydatów do szkół podoficerskich z cywila (liceum zwykłe czy wojskowe nie ma tu znaczenia), nawet dla wojskowych rekrutacja jest ograniczana/wstrzymywana bo po prostu kadra podoficerska jest zbyt duża atm, poza tym były problemy z wyszkoleniem cywilów w tak krótkim czasie (11 mies.). W sumie to dobrze bo po 11 mies taki kapral z cywila miał dowodzić w terenie szeregowcami którzy nierzadko mieli większe doświadczenie, co jest chore IMO.
O ile dobrze pamiętam żeby służyć w us army musisz posiadać obywatelstwo usa lub 2 lata mieszkać w usa LEGALNIE a do tego potrzebna jest długoterminowa wiza o którą nie jest łatwo (wtedy wraz ze wstąpieniem dostajesz paszporcik;)
O wiele łatwiej do Legii no, ale wiadomo że nie każdemu odpowiada służba pod obcym sztandarem (z różnych powodów)...
O ile dobrze pamiętam żeby służyć w us army musisz posiadać obywatelstwo usa lub 2 lata mieszkać w usa LEGALNIE a do tego potrzebna jest długoterminowa wiza o którą nie jest łatwo (wtedy wraz ze wstąpieniem dostajesz paszporcik;)
Wiem o tym doskonale, duzo czytalem na ten temat ;)
do szkół oficerskich przyjmują, ale są podobno tak nieziemskie wymagania na wstępie że większość po prostu ich nie spełnia ;)
a co do systemu awansów wiem tylko tyle że po podoficerskiej startuje się z kapralem i można awansować maksymalnie na starszego chorążego, a po oficerskiej z podporucznikiem i maksymalnie do majora i nie rzadko ten starszy chorąży ma większe doświadczenie niż ten podporucznik, co powinno być nie do pomyślenia w takiej pracy ;)
w każdej armii świata młody porucznik ma mniejsze doświadczenie od sierżanta weterana ))
Stany to przereklamowany kraj, w dodatku nas Polaków olewają nie miłosiernie, szkoda robić pod ich gospodarkę nie wyjeżdżaj :)
Stany to przereklamowany kraj, w dodatku nas Polaków olewają nie miłosiernie, szkoda robić pod ich gospodarkę nie wyjeżdżaj :)
No i tu się nie zgodzę. Na czym opierasz swoje zdanie? Na doświadczeniu czy plotkach?
Mam w rodzinie i poza znajomych, którzy byli lub są na emigracji. Wystarczy też popatrzeć na politykę, niby nasz sojusznik ale... wiz nam nie znieśli, tarczy antyrakietowej nie zrobili, bo Rosja...itd. Jakby doszło np. do konfliktu Polska-Rosja to nawet by palcem nie kiwnęli, bo pan Putin by się obraził
[49] Słyszałeś w swoim krótkim życiu o NATO?
a słyszałeś o inwalidach wojennych lub cmentarzach wojskowych.? zdaje sie ze amerykanie nawet taki mają i co ciekawe w zastraszającym tempie przybywa kwater.
a może słyszałeś ze żołnierze (weterani) po misjach nie mogą dojść do równowagi psychicznej?
a co do systemu awansów wiem tylko tyle że po podoficerskiej startuje się z kapralem i można awansować maksymalnie na starszego chorążego, a po oficerskiej z podporucznikiem i maksymalnie do majora i nierzadko ten starszy chorąży ma większe doświadczenie niż ten podporucznik, co powinno być nie do pomyślenia w takiej pracy
Kurs oficerski to nie to samo, co szkoła oficerska.
a słyszałeś o inwalidach wojennych lub cmentarzach wojskowych.? zdaje sie ze amerykanie nawet taki mają i co ciekawe w zastraszającym tempie przybywa kwater.
a może słyszałeś ze żołnierze (weterani) po misjach nie mogą dojść do równowagi psychicznej?
Tak, ale z tego co słyszałem to wiele ich nie ma, poza tym masz jakieś dziwne stereotypy.
rvc --> pomogą lub nie pomogą. Widziałeś datę artykułu? Ja nabrałem wątpliwości kiedy przeczytałem o spotkaniu z ministrem Religą.
Żeby była jasność: NIE wiem, jak ta sprawa wygląda obecnie. Po prostu zwracam uwagę na to że to stara informacja.