http://www.tvn24.pl/-1,1694513,0,1,zamiast-pilki--kopnal-sowe-zdechla,wiadomosc.html
Bestialskie zachowanie na meczu piłki nożnej. Podczas spotkania ligi kolumbijskiej piłkarz Deportivo Pereira kopnął leżącą na boisku sowę - maskotkę przeciwnej drużyny Atletico Junior. Całe zdarzenie zarejestrowały telewizyjne kamery.
A co za kretyn "kladzie" zwierze na murawie boiska? To nie jest przedmiot! Tez go ktos powinien kopnac za taki pomysl.
nazywanie lekkiego kopnięcia poza linię boiska "bestialskim" zachowaniem jest śmieszne
co sowa robiła na boisku po pierwsze
[1] - Nie rozumiem jak można być takim bydlęciem, by specjalnie podejść i kopnąć leżące na ziemi żywe zwierzę. To jest przerażające.
[3] - nazywanie lekkiego kopnięcia poza linię boiska "bestialskim" zachowaniem jest śmieszne
Chciałbym zauważyć, że w linku jest wyraźnie napisane, iż sowa zdechła.
[5] - już nieaktualne.
Tomuslaw --> ... Odwróćmy kota ogonem.
Mało sowy, to jeszcze kota męczyć?
A co za kretyn "kladzie" zwierze na murawie boiska? To nie jest przedmiot! Tez go ktos powinien kopnac za taki pomysl.
+ 1 - Co ta sowa robiła na boisku?
Pomijając oczywiście fakt samego kopnięcia.
Przecież była pokazana najpierw przy linii bocznej. Widocznie sama tam weszła, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto zauważy coś od dupy strony. Nie raz jakieś zwierzaki wlatywały na murawę i nikt ich nie kopał - np. wiewiórka na Highbury w półfinale LM.
Więc, kogo to obchodzi co ta sowa robiła na boisku? Trzeba być idiotą, żeby zadawać takie pytania. Mogła nawet zostać położona i to nie upoważnia nikogo do kopania jej i w konsekwencji zabicia.
Tomulaw - - > mogła zdechnąć od uderzenia piłką (poza tym to Kolumbia tam mają służbę zdrowia na niskim poziomie [tak myślę!] )
jakby ci pies warczał nad nogą to kopnąłbyś go dwa razy mocniej, sorry ale to kopnięcie wydaje się od niechcenia leciutkie - choć piłkarze mają powera w nodze to nie wiadomo..., tak czy siak "bestialskim" zachowaniem można nazwać podpalenia psa i śmianie się jak będzie zdychał, z filmiku raczej można wywnioskować, że ten piłkarz nie chciał jej uszkodzić czy doprowadzić do śmierci, tylko odkopnął sowę za linie; nie przeczuwał, że jest taka delikatna, według mnie nie powinno się robić z niego kata i mordercy zwierząt
[9] - mogła zdechnąć od uderzenia piłką
Obejrzyj film z linku z posta [1]. Wyraźnie kiwa głową przed momentem, gdy zawodnik do niej podchodzi, by ją kopnąć.
jakby ci pies warczał nad nogą to kopnąłbyś go dwa razy mocniej
1. Czy ta sowa zagrażała temu zawodnikowi?
2. Pies by nie zdechł (chyba, że zostałby kopnięty w nos), za to sowa zdechła. Kopnij mięśniaka i kopnij chuderlaka, nawet dwa razy lżej. Różnicę chyba zauważysz.
3. (po edicie) Nie kopnąłbym psa z samego faktu, że na mnie warczy.
[11] - Na pewno mniejszym, niż jakby się pisało nie na temat.
Jakim trzeba być popaprańcem by grać w piłkę nożną?
Zakaz stadionowy mu!!!
smuggler-> Zwierze raczej nie było przestraszone i zestresowane, bo wydaje mi się, ze skoro to maskotka klubowa to napewno była tresowana na takie okazje (tak jest zdaje się w Lizbonie, gdzie orzeł lata po stadionie przed meczem) Choć oczywiście jest to niedopatrzenie organizatora, ze sowa na murawie się znalazła
Tomuslaw - czytanie ze zrozumieniem nie boli. W zaden sposob NIE usprawiedliwiam tego, ktory kopnal. Wprost przeciwnie. Ale uwazam, ze kopnac trzeba tez tego, kto zwierze, ktore czuje i na pewno sie mocno stresowalo halasem, swiatlem (to w koncu zwierze nocne o BARDZO czulym sluchu i wzroku!) potraktowal jak przedmiot, czy pluszowa maskotke i polozyl na stadionie.
smuggler - wyedytowałem już w [4]. Przepraszam, źle przeczytałem.
No ale miejcie litość, pomijając fakt kopnięcia to sadzanie na murawie sowy, kompletnie nieogarniającej tych kilku tysięcy (czy ile tam jest) ludzi drących ryja ciągle, to troszkę takie pierdolnięte podejście.
W moim mniemaniu znacznie bardziej pierdolnięte niż kopnięcie zwierzaka - mimo że "on tylko położył na murawie" i "to była przecież maskotka".
Tomuslaw - - > sowa została przewieziona do weterynarzy ranna. Tam dopiero zdechła. Więc nie wiadomo, które z uderzeń było śmiertelne.
Kopnij mięśniaka i kopnij chuderlaka, nawet dwa razy lżej. Różnicę chyba zauważysz.
ok zgodzę się, ale np. taki kot po takim uderzeniu by tylko miauknął, nic by mu się nie stało, ten piłkarz mógł myśleć właśnie w taki sposób, odkopie sowe, ta machnie skrzydłami i wyląduje sobie gdzieś dalej
nazywanie lekkiego kopnięcia poza linię boiska "bestialskim"
To wg ciebie było lekkie kopnięcie? Gdzie ty masz oczy?
Co zwierze robiło na boisku?
Druga sprawa to że gdyby ten piłkarz był normalny i nie miałby nasrane we łbie to by poprostu wziął tego ptaka i wyniósł za linię..Ile by mu to czasu zabrało? 5 sekund?Ciekawe jakby się ten piłkarz poczuł jakby go jakiś wielki olbrzym kopnął...Sedzia przerwał mecz, można było podnieść ptaszysko i go wynieść ale nie...jakiś burak musiał się wyżyć...
Hub-> Zwierze raczej nie było przestraszone i zestresowane, bo wydaje mi się, ze skoro to maskotka klubowa to napewno była tresowana na takie okazje (tak jest zdaje się w Lizbonie, gdzie orzeł lata po stadionie przed meczem) Choć oczywiście jest to niedopatrzenie organizatora, ze sowa na murawie się znalazła
Czulosci wzroku i sluchu nie da sie "wytresowac". Stan sobie obok pracujacego swidra pneumatycznego przez godzine - nawet gdybys wczesniej chodzil nalogowo na koncerty death-metalowe, to bedziesz czul po prostu fizyczny bol w uszach a pewnie i dupie. Z ta roznica, ze ty stanales dobrowolnie i wiesz co sie dzieje. Dla zwierzecia to meczarnia.
jak zwykle znalazlo sie paru klientow, co nie widza samego faktu, ze koles pociagnal ptaka z buta, tylko zaniedbania organizacyjne
n1, gdzie byli rodzice
Qverty - Druga sprawa to że gdyby ten piłkarz był normalny i nie miałby nasrane we łbie to by poprostu wziął tego ptaka i wyniósł za linię..
Drugą rzeczą jest fakt że nie od dziś wiadomo że piłkarze to raczej intelektualnie nigdy nie byli zbyt wybitni. W sumie takie muły XXI wieczne, ale piłkę dobrze kopią : )
A ile zwiezont na drogach mordercy zabijajo!1
kretyn sam powinien dostac takiego kopa na ryj zeby zdechł....
a dla tych co sie dziwia co sowa robiła na stadionie, to nie wiem czy wiecie "znafcy" ale Benfici maskotką jest orzeł i tez popierdala nad stadionem....
[21] Naprawdę nie widzisz różnicy czy kpisz w żywe oczy?
filmiku raczej można wywnioskować, że ten piłkarz nie chciał jej uszkodzić czy doprowadzić do śmierci, tylko odkopnął sowę za linie
Jak można, kurwa, "odkopnąć" żywe zwierzę? Myśl, człowieku, bo aż mnie bierze ochota, żeby cię wziąć, mądralo, "odkopnąć" na bok.
Inna sprawa, że sowa nie powinna przebywać na murawie w trakcie gry.
I tak, to jest bestialstwo. I kretynizm.
A w niedzielę rosół i schabowy z surufko.
Chyba pierwszy raz zgadzam się z bullzajem...
jak stwierdza się, że bardziej popaprane jest wystawianie sowy na takie nieprzyjemności, niż jej zabicie. Rozumiem, że ten idiota jej ulżył?
Co innego odepchnąć zwierzę nogą, a co innego przyjebać z buta jak piłkę. Szkoda sowy, zwłaszcza, że robiła za głupią maskotkę na środku boiska.
skurw*syn i tyle, to jak się sowa znalazła na boisku jest nie ważne( z resztą mało to sposobów?) Nieraz na boisko przypadkowo trafiają zwierzęta
Salado ==> Mogę spytać, dlaczego na wszelkie sposoby starasz się usprawiedliwić bezsensowne i bestialskie zachowanie tego kopacza piłki (i sowy)? Bo z Twoich wypowiedzi wywnioskować można, że nie widzisz nic niestosownego w "lekkim" (z punktu widzenia sprawcy) kopnięciu/uderzeniu kogoś lub czegoś, a jeżeli się zdarzy, to winny jest przede wszystkim ten ktoś/coś, bo znalazł się w nieodpowiednim miejscu. Ponadto bałbym się wyprowadzać swojego psa na spacer wiedząc, że mieszkasz w sąsiedztwie, skoro kopnięcie warczącego zwierzęcia uważasz za normalne i oczywiste zachowanie. Aha, i rozumiem, że jak się przewrócisz albo uderzysz o coś, to może Cię ktoś później skopać/spałować na śmierć, bo i tak nie będzie wiadomo, czy śmiertelne było owo przewrócenie/uderzenie się, czy zadane ciosy?
Jak można, kurwa, "odkopnąć" żywe zwierzę? Myśl, człowieku, bo aż mnie bierze ochota, żeby cię wziąć, mądralo, "odkopnąć" na bok.
[16] więcej dodawać nie muszę, nie każde zwierze jest kruche i nie wytrzymałe
czyli, tak w skrocie: jesli kopnal sowe liczac na to, ze jej nie zabije, bo wierzyl ze nie jest krucha, to wszystko ok? :D
Proszę proszę, ilu miłośników zwierząt na forum! Na śniadanie kanapki z szynką, na obiad schabowy, na kolację kebab w cienkim cieście, no ale on przecież kocha zwierzęta! Hipokryzja 100%
nie każde zwierze jest kruche i nie wytrzymałe
I to wg ciebie oznacza, że mozna mu przy*ebać z buta...Lecz sie...
[34] Kolejny idiota który nie widzi róznicy między zabijaniem zwierzat hodowlanych na mięso a znęcaniem się nad nim bez powodów...To znaczy, że jak ktoś je mięso(czyli jest normalny) to nienawidzi zwierząt i jest mordercą? Ty też idź się leczyć...
Czyli między kimś kto je schabowego a kimś kto dajmy na to podpali kota dla jaj postawisz znak równości?
czy ja tu mówię, że to było OK?
od początku przyczepiłem się do tabloidalnego określenia "bestialski", które tu nadal powtarzacie
pasowałoby to gdyby powiesił ją do góry nogami na sznurku i zaczął torturować
wy widzicie tutaj zimokrwistego morderce ja co najwyżej człowieka, który głupio się zachował
No i wyszedl watek na 40 postow z calkowicie niewaznego wydarzenia. Czekam tylko na podobne watki, jak ktos zdepnie karalucha albo przejedzie kota na ulicy.
edit. chu z tym.
ŻAL NA KÓŁKACH!!!!! ja kocham sowy (bardziej puchacze :D) !!!!!
Głupi skurwiel, życzę mu jak najszybciej takiej kontuzji, żeby gnój do końca życia w piłkę nie zagrał i zdechł z biedy na ulicy.
Głupi skurwiel, życzę mu jak najszybciej takiej kontuzji, żeby gnój do końca życia w piłkę nie zagrał i zdechł z biedy na ulicy.
jeszcze, jeszcze :D
Zachowanie tego piłkarza świadczy o jego poziomie - jest godne napiętnowania, to po pierwsze. Po drugie, jego tłumaczenie ("Bardzo mi przykro z tego powodu. Nie chciałem jej zrobić krzywdy, tylko przekonać się, czy sowa jest w stanie latać .") jest straszliwie infantylne, wpływa negatywnie na odbiór człowieka, dorosłego. Wiem, że większość piłkarzy nie grzeszy inteligencją, ale to tłumaczenie jest naprawdę kretyńskie. Sowa jest symbolem mądrości, której ten piłkarz jest pozbawiony.
Śmieciowi należy się wysoka kara finansowa, a najlepiej wydalenie z klubu. Jestem zbulwersowany.
Ktos powinien kopnąć JEGO ptaka!
spoiler start
Najlepiej bramkarz <trollface>
spoiler stop
Durny kopacz jest od tego, żeby kopać - czegóż od takiego wymagać? Trzeba zmienić składy:
http://www.youtube.com/watch?v=y1Yj-a6_mN4
Idiota. Sowa na pewno zdechła od tego. Ile taka sowa może ważyć? Samce ok. 320 g(!!!), samice ok. 349 g(!!!). Sowa jest nieruchoma czyli jej waga to ~330 g. Teraz pomyślmy ile waży noga piłkarza ~9 kg. Ok, teraz myślimy ile waży noga piłkarza przy kopnięciu (nie mam pojęcia ale może 7-10 razy więcej przy średnio-lekkim kopnięciu), a sowa waży ok. 330 g. To chyba oczywiste co zabiło sowę, bo piłka jej "tylko" złamała nogę.
Mnie najbardziej rozbawiła jego wypowiedź na temat tej sprawy. Przed chwilą na tvn24 była:
Moim zdaniem ludzie powinni już o tym zapomnieć i sprawa powinna ucichnąć bo przecież przeprosiłem.
Powiedział z gburowatą miną.
Wysłałbym na niego tę sówkę z "Eternal Kingdom" Cult Of Luny. Małe przepychanie odbytu by się przydało... śmieć, kanalia.
on jej nie kopną , tylko <nie wiem jak to nazwać poprawnie> . Wziął na buta i odrzucił na bok .
peterkarel - I zabił, ale to przecież nieważne skoro wziął na buta i odrzucił : )
Tyle się tej piłki nakopał że z mózgu mu wypadło że ma ręce, czy co : )?
Ja z drugiej strony nigdy nie zrozumiem, dlaczego część ludzi na przegięcie jednej strony ("Zabić gnoja, bo kopnął sowę!") reaguje skrajnie w drugą stronę ("Czego się czepiacie? To tylko sowa! Ja jadłem kotleta rano!") - zachowanie godne potępienia to zachowanie godne potępienia i tyle.
Kolejny wątek, w którym byle zwierzak powoduje forumową napinkę i ferowanie wyroków śmierci dla tego typa przez bezmózgów.
Ale jak to zabił ? Przecież ona jeszcze jakiś czas żyła. Był pewnie przekonany , że jak podrzuci ją to ona odleci. Niestety tak się nie stało.
To był mecz, walka o punktu. Tutaj nie ma miejsca na zatrzymywanie się, żeby pomóc zwierzęciu .
Gdzie był opiekun ptaka ?
peterkarel - Jak mówiłem wcześniej - sowa nie powinna znaleźć się na murawie. Raz. Facet nie powinien jej kopnąć, dwa - nie wiem co tu więcej mogę dodać. Nie widzę żadnego związku że to był mecz, nie widzę żadnego związku że to były emocje. Facet nie powinien był jej kopać, sowa nie powinna łazić po murawie.
No i tyle w sumie, nie wiem co tu można jeszcze roztrząsać.
Ale jak to zabił ? Przecież ona jeszcze jakiś czas żyła.
Żartujesz, prawda : )? Jeśli dźgnę Cię nożem i będziesz jakiś czas żył, to Ja Cię nie zabiłem : )?
To był mecz, walka o punktu. Tutaj nie ma miejsca na zatrzymywanie się, żeby pomóc zwierzęciu .
Ale przecież sedzia i tak gwizdnął i przerwał mecz...Co za problem podejśc wziąc ptaka i odnieść za linię? Żaden...Dla kogoś kto myśli głową a nie dupą...
A skąd pewność, że nie zdechła z powodu np. złamanej nogi ? Może przez to , że dostała piłką doznała innych urazów ?
Ja to nie wiem śmieć który nie dopilnował sowy, przez co znalazła się na boisku , powinien zginąć. Jak tak można nie dopilnować zwierzaka !!
Żartujesz, prawda : )? Jeśli dźgnę Cię nożem i będziesz jakiś czas żył, to Ja Cię nie zabiłem : )?
Jeżeli nie będzie to śmiertelne dźgnięcie to nie, nie zabiłeś mnie :)
Ale przecież sedzia i tak gwizdnął i przerwał mecz...Co za problem podejśc wziąc ptaka i odnieść za linię? Żaden...Dla kogoś kto myśli głową a nie dupą...
a czemu nie zatrzymał przed tym jak sowa oberwała piłką ?
Waham się pomiędzy postawienie znicza, a napisaniem "głupia sowa", ale chyba po prostu zacytuję genialny lead ze strony tvn24 - Bestialskie zachowanie na meczu piłki nożnej
btw - sroga dyskusja się wywiązała, skąd wy macie tyle czasu i energii, żeby debatować i pierdołach :)?
peterkarel - Odnoszę wrażenie że wydaje Ci się że rozmawiasz z gościem który dziesięć postów wcześniej czerwony na ryju pisał "zabić gnoja!" - I próbujesz mi dopiec argumentami które nie bardzo do mnie mogą być skierowane.
Więc powtórzę tylko jedną rzecz: Ja z drugiej strony nigdy nie zrozumiem, dlaczego część ludzi na przegięcie jednej strony ("Zabić gnoja, bo kopnął sowę!") reaguje skrajnie w drugą stronę ("Czego się czepiacie? To tylko sowa! Ja jadłem kotleta rano!") - zachowanie godne potępienia to zachowanie godne potępienia i tyle.
Piszę tak bo robicie wielkie halo . Każdy wini piłkarza za to co zrobił, a nie tego kto nie dopilnował sowy ......
ale dobra. Jestem zły, że nie rozpaczam nad biedną sową. Zabijcie mnie też. Dla mnie koniec tematu :)
Każdy wini piłkarza za to co zrobił, a nie tego kto nie dopilnował sowy ......
Ty tak naprawdę nie czytasz tego wątku, prawda?
Przejedź sobie do góry - post drugi smugglera i mój siódmy.
Ale łatwiej przecież olać wszystkich z góry ciepłym moczem, bo przecież wtedy dopiero człowiek jest fajny i naprawdę wygrywa ; )
no tak dwa posty na 63 :) .
Dobra ja tam nie wiem jak ty , ale ja nie mam zamiaru się sprzeczać :) wyraziłem swoje zdanie, że wina nie leży tylko po stronie piłkarza.
Głupi skurwiel, życzę mu jak najszybciej takiej kontuzji, żeby gnój do końca życia w piłkę nie zagrał i zdechł z biedy na ulicy.
Życzę mu tego samego i żeby dostał karę przynajmniej na kilka meczy i jakąś finansowa (ale dotkliwą). Trzeba być totalnym idiota żeby robic takie rzeczy.
Nie wina piłkarza, że sowa była na boisku, ale 100% wina piłkarza, że ją kopną. A gra była przerwana przed tym incydentem.
A w całym tym skandalu chodzi o wolną wolę owego piłkarza gdy ją kopnął panie peterkarel.
Dzisiaj w prasówce na WOS'ie koleżanka o tym opowiadała.
Ja osobiście oglądałem ten mecz ale przegapiłem ten moment :|
Dzięki za wideo :)
Najlepsze było to że ten tępak uważa że nic takiego się nie stało i skoro powiedział przepraszam to ma być koniec sprawy i to on jest ofiarą bo ludzie mu spokoju nie dają
NAPRAWDĘ TRZEBA BYĆ DEBILEM ŻEBY TAK DLA JAJ KOPNĄĆ ZWIERZĘ KTÓRE JUŻ BYŁO RANNE.
PS.ŻYCZĘ MU ŻEBY SIE WYJEBAŁ I SAMOCHÓD GO ROZJECHAŁ.
1. Określenie tego jakie bestialskie jest komiczne, bo bestialskie byłoby gdyby przybrało formę podrzucenia ptaka i wykopania go tak jak robią to bramkarze. To, co zrobił ten piłkarz to było bardziej podrzucenie nogą, co często robią na przykład podrzucając sobie piłkę, aby wykonać wrzut z autu.
2. Sowa zdechła od uderzenia piłką i moim zdaniem nie ulega to wątpliwości. Zauważcie, proszę, że piłka miała pewną prędkość i uderzenie było nagłe. Natomiast przy kontakcie z nogą, de facto uderzenia nie było (już prędzej przy spadaniu, ale nie ma tego na filmiku czy może nie było to podrzucenie ptaka do kogoś, aby ten ktoś go złapał). Poza tym dla takich zwierząt wstrząśnienie mózgu czy złamanie kończyny może być śmiertelne.
3. Jedzenie jednych zwierząt, które nierzadko są zabijane na różne niezbyt humanitarne sposoby, przy jednoczesnym oburzeniu na lekkie kopnięcie jest hipokryzją. Życzenie wypadku i śmierci piłkarzowi także niczym nie różni się od jego zachowania, a nawet jeśli to na gorsze.
Oczywiste są dwie rzeczy - po pierwsze odpowiedzialność ponosi osoba, która pozwoliła aby ptak był na boisku. Po drugie piłkarz nie powinien kopać zwierzęcia.
"Oczywiste są dwie rzeczy - po pierwsze odpowiedzialność ponosi osoba, która pozwoliła aby ptak był na boisku.[...]"
- Oczywiscie Tuski !! :D
CRC - czyli, gdy na ulicę wbiegnie 3-letnie dziecko i potrąci je samochód, to winny jest oczywiście kierowca samochodu, bo to przecież normalne, że dzieci wybiegają na ulicę. Wszak rodziców za to winić nie można, prawda?
gdyby kierowca widzial dziecko od 20sekund i celowo w nie wjechal to raczej tak. czy nie?
Poważna dyskusja o bzdurze. Chociaż można się pośmiać jak niektórzy rozkładają tą sytuacje na czynniki pierwsze :D
Lysack - nie, ja sie smieje z tego ze Twoim zdaniem na stadionie sa osoby odpowiedzialne za to aby zadna sowa ani wiewiorka nie wtargneły na boisko - Pan "Sowowy" i Pan "Wiewiorkowy" :D
Przeciez takich osob nie ma, i nikt nie jest w stanie tego przewidziec. To winmy "Mamę Sowe" ze pozwoliła swojej mlodej sowce wtargnac na boisko:D
sowa była maskotką zespołu - gospodarza meczu, stąd przypadkiem zaplątała się na boisko.
Faktem jest, że nie musiał jej kopać, w końcu to żywe zwierzątko - przegięcie wg mnie. Jednak winę ponosi również ktoś, kto jej nie upilnował i równie dobrze mogła zginąć po pierwszym uderzeniu piłką.
CRC - ale w tym wypadku jest "pan sowowy", bo nie było to bezpańskie zwierzę, a maskotka zespołu, która miała swojego opiekuna - no może, że uważasz, że ta sowa po prostu jest kibicem i zupełnie przypadkiem przylatuje na każdy mecz danego zespołu i żywi się tym co sama upoluje...
3. Jedzenie jednych zwierząt, które nierzadko są zabijane na różne niezbyt humanitarne sposoby, przy jednoczesnym oburzeniu na lekkie kopnięcie jest hipokryzją. Życzenie wypadku i śmierci piłkarzowi także niczym nie różni się od jego zachowania, a nawet jeśli to na gorsze.
Trudno się nie zgodzić. Powiem więcej. Jeśli ktoś życzy śmierci temu piłkarzowi, to znaczy, że powinien życzyć śmierci również wszystkim znęcającym się nad zwierzętami - bezpośrednio bądź pośrednio - czyli również sobie. Hipokryzja 100%.
Rownie dobrze, zamiast kopac, mogl schylic sie i przeniesc za linie, skoro i tak sedzia wstrzymal mecz.
Wy nie macie dziwnego uczucia, gdy widzicie, jak korki pilkarza laduja w sowie? Ja mam i mimo tego, ze ktos nie powinien jej tam zostawiac, to mysle, ze czlowiek z glowa nigy czegos takiego by nie zrobil.
IMO, to tak jakby pies wbiegl ci na podjazd, nie mialbys jak z niego wyjechac, przywiazalbys go sznurkiem do zderzaka i ruszyl. Skutek jest ten sam - zwierze zdecha.
Nie, no troche mnie ponioslo, bo tam widac, ze to uderzenie nie jest mocne i nie mialo na celu zranienia sowy.
3. Jedzenie jednych zwierząt, które nierzadko są zabijane na różne niezbyt humanitarne sposoby, przy jednoczesnym oburzeniu na lekkie kopnięcie jest hipokryzją. Życzenie wypadku i śmierci piłkarzowi także niczym nie różni się od jego zachowania, a nawet jeśli to na gorsze.
To, że je się mięso i inne produkty pochodzenia zwierzęcego, wcale nie oznacza, że popiera się sposób, w jaki owe zwierzęta są uśmiercane. Gdybym widział kogoś, kto brutalnie pozbawia świnię życia, również bym nie krył oburzenia tym faktem. Swoją drogą co wyście się tak tego uczepili? co oni, wloką te krowy i świnie od obory do rzeźni za samochodem na lince? stosują chińskie tortury przed śmiercią?
Niech jemu ktos zasadzi kopa w leb