Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Graj dłużej - pozostań prawiczkiem (bo i po co komu seks?)

26.02.2011 19:27
1
zanonimizowany639270
31
Generał

Hehe granie graniem ale kobitce z łóżka bym nie uciekł ^^

26.02.2011 19:33
yasiu
2
odpowiedz
yasiu
199
Legend

Tekst godny polemiki. Jedna tylko uwaga z mojej strony, według działki psychologicznej, nie istnieje coś takiego jak uzależnienie od gier czy Internetu.

26.02.2011 19:35
Inczuczuna
3
odpowiedz
Inczuczuna
15
Chorąży

W tym wszystkim jest tylko jeden problem. Skarżą się te kobiety, którym mężczyźni z łóżka wieją. Ale ile jest takich, które siedzą cicho, bo wszystko jest ok? Jeden na ilu będzie się tak zachowywał? Sto, tysiąc, może więcej? Wydaje mi się, że problem z nałogowym graniem mają w większości młodzi ludzie i studenci. Wśród starszych to jest jakiś margines. A omawianie problemu na przykładzie skrajności to moim zdaniem duży błąd. Wśród moich znajomych nie mam takiej osoby. Jeszcze do niedawna sam poświęcałem cały wolny czas na gry. Ale to nie jest nałóg. Nałóg ciężko rzucić, a ja z MMO skończyłem w ciągu jednego dnia, bo mi czasu brakowało na inne rzeczy i dotąd nie wróciłem.

26.02.2011 19:38
Arxel
😊
4
odpowiedz
Arxel
220
Kostka Rubika
26.02.2011 19:39
yasiu
5
odpowiedz
yasiu
199
Legend

inczuczuna - dorosłych grających jak szaleni też jest wiele. Wiem sam, jak przy nowej fajnej grze muszę unikać garnków którymi rzuca we mnie żona :) Niemniej, rzeczywiście czytamy tu o skrajnościach :) I tak BTW. graj dłużej - pozostań dziewicą (bo i po co komu seks?) było by równie dobrym tytułem, płeć piękna też gra ;)

26.02.2011 19:43
Inczuczuna
6
odpowiedz
Inczuczuna
15
Chorąży

A propos seksu, tyle się mówi o antykoncepcji, uczeniu o niej młodzieży, uświadamianiu ludzi. Tyle kościół gada o metodach naturalnych i tych sztucznych jako złu, a tu proszę, po cichu pojawiła się kolejna "naturalna" metoda - gry. :)

26.02.2011 19:51
7
odpowiedz
zanonimizowany639270
31
Generał

No ale co robiłbym gdybym nie grał ? Pewno wciągnęła by mnie jakaś książka i czytałbym aż do ostatniej strony albo całkiem innej rozrywki się uczepił.

26.02.2011 20:17
8
odpowiedz
Axor
38
Centurion

Coz, tekst daje do myslenia. Jestem mlody, gram duzo, ale problemu tego typu nie mam. Jest chyba ze mna wszytko okey ;]

26.02.2011 20:38
Matekso
9
odpowiedz
Matekso
96
Generał

kolejny felieton i kolejna wpadka. Tekst powinien być rating adult only,bo tu same małolaty siedzą i czytają, tyczy się to każdego ja wiem do 16 lat. Reszta róbta co chceta na własną odpowiedzialność. Kto wie jeszcze se taki małolat pomyśli że zamiast grać woli uprawiać seks- i potem nieszczęśliwe niepełnoletnie matki będą

26.02.2011 20:40
10
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

No jak się jest młodym to można pociskać innych od "prawiczków". Ale jak się ma 30+ albo więcej na karku to może być różnie, może nie układać się pod względem pożycia (nawet jak w okresie "konkubinatu" było bosko).

Ale i tak robi się obie rzeczy naprzemiennie :]

26.02.2011 20:44
11
odpowiedz
zanonimizowany776726
0
Pretorianin

kolejny felieton i kolejna wpadka. Tekst powinien być rating adult only,bo tu same małolaty siedzą i czytają, tyczy się to każdego ja wiem do 16 lat. Reszta róbta co chceta na własną odpowiedzialność. Kto wie jeszcze se taki małolat pomyśli że zamiast grać woli uprawiać seks- i potem nieszczęśliwe niepełnoletnie matki będą

W szkolach ucza o tym juz w 4 klasie podstawowki(10-11 lat).

26.02.2011 20:55
12
odpowiedz
Raid1000
9
Legionista

Bardzo podobają mi się twoje prace na temat zdrowia, oddziaływania na organizm itd., mam nadzieję że napiszesz ich więcej. Fajnie że na Gameplay.pl pojawiają się nie tylko rzeczy "4fun".

26.02.2011 20:56
KamilosD
13
odpowiedz
KamilosD
18
Chorąży

Według mnie to nie jest złe... ale śmieszne. Kocham grać i nigdy się nie kochałem, ale gdybym miał dziewczynę i wybór, to wybrałbym to drugie. Granie sprawia mi przyjemność, jak widać dla niektórych większą i ważniejszą, niż pewna 'inna przyjemność', no ale to już nie jest moja sprawa, tylko tych osób.
''Im więcej przeciwników uda im się pokonać i im większa liczba zdobytych punktów, tym silniejsze pobudzenie tego obszaru.'' - nie gram za często w takie gry, gdzie jest to ważne, bo preferuje singla ze świetną fabułą, klimatem itd. itp. Może dlatego tym bardziej nie wyobrażam sobie, bym granie przekładał nad inne rzeczy...

26.02.2011 21:03
14
odpowiedz
zanonimizowany359579
12
Legionista

Co to jest działka psychologiczna Yasiu ? Poza tym jest coś takiego jak ICD-10 jakby ci się nie chciało szukać w sieci, to jest międzynarodowa klasyfikacja chorób i między innymi jest tam wymienione uzależnienie od internetu (komputera) ogólnie rzecz biorąc chodzi o media elektroniczne. Więc nie wiem o jaką działkę ci chodziło ? Równie dobrze mógłbyś napisać że bulimia, anoreksja czy alkoholizm według działki psychologicznej nie istnieje. Dziwne że negujecie tak oczywistą sprawę jak uzależnienie od kompa tym bardziej że sami jesteście graczami powinniście być bardziej świadomi w tej dziedzinie a nie besztać kogoś kto zwraca uwagę na fakt że wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem, byc może ktoś z was ma z tym problem skoro wzbudza to u was takie kontrowersje. Fajny art. polecam. pzdr.

26.02.2011 21:17
HETRIX22
15
odpowiedz
HETRIX22
196
PLEBS

Czy ten artykuł to jakaś reklama seksu? Zdobywanie poczucia satysfakcji z gier to jedna sprawa, ale satysfakcja z seksu to jest jak zdobyć jednego z najtrudniejszych życiowych achivów :P, a kto więcej z czego czerpie tej satysfakcji to nie ulega wątpliwości, że tylko nieliczni podniecają się bardziej grami niż ruchańskiem.

26.02.2011 21:18
Radanos
😊
16
odpowiedz
Radanos
116
Szczęść Boże

Matekso ---> Nie chce być wredny, ale od kiedy zmieniłeś Avatar, znowu (niestety) czytam twoje posty. Wcześniej - widzę twój nick - wiem, że ten komentarz mam ominąć. Nie obraź się, ale twoje wypowiedzi są bez jakiejkolwiek składni, prawie zero interpunkcji, twoje braki w poprawnym stosowaniu fleksji wychodzą i machają do mnie podskakując.
Chociaż, muszę przyznać, ten komentarz nie był [aż] taki zły.
Poza tym, szczerze wątpię w twoje "16+". Dam Ci najwyżej 14. Chyba, że właśnie dlatego czujesz się urażony treścią wpisu, w takim przypadku przepraszam. ;)
... Dobra, to było z lekka wredne.

A co do treści wpisu - Mam 16 lat, jestem tzw. hardcorowym graczem w pełni tego słowa znaczeniu, a mimo to, jak każdy w pełni zdrowy i rozwinięty nastolatek, "oglądam się za dziewczynami". W dodatku często... i powiedzmy szczegółowo. Więc Ci wszyscy "naukowcy" (pozdrawiam Lordareona) [po raz kolejny] się mylą.

26.02.2011 21:19
yasiu
17
odpowiedz
yasiu
199
Legend

bigP - W klasyfikacji zaburzeń psychicznych (DSM-IV) nie funkcjonuje taka jednostka jak uzależnienie od mmorpg (nie funkcjonuje nawet „uzależnienie od internetu”). - to wypowiedź psychologa, stąd moje słowa. Co do mojej świadomości w tej dziedzinie - nie zbuduje jej na pewno jeden artykuł oparty jedynie na kilku ekstremalnych przykładach. To nie jest moim zdaniem sposób na edukowanie kogokolwiek, ale nie zaprzeczam, że wiedza w tym temacie nikomu nie zaszkodzi, może po prostu trochę inaczej podana.

26.02.2011 21:38
👍
18
odpowiedz
zanonimizowany740676
69
Legend

Jako dorosły gracz przyznam, że sieciowe potyczki sprawiaja mi tyle samo radości co seks. Gry te pasja, hobby wzbudzaja rozne emocje, ale miłość bez ktorej dla mnie seks nie istnieje to inna forma nazwijmy to niezbyt trafnie spędzania czasu :P

26.02.2011 21:47
19
odpowiedz
zanonimizowany654438
20
Chorąży

Niesamowite brednie. Albo śmiechu warte.
"Granie to przyjemność podobna do seksu"
Bo tomograf tak pokazał? Przy seksie czuć napięcie, bliskość drugiej osoby, atmosferę, jest uczucie. Nie sądzę, żeby to wszystko było porównywalne do grania, chyba że ktoś jest chory.

Reszta również jest bzdurą. Człowiek to nie maszyna, nie można przypisać jednych i tych samych czynności: "dzisiaj sobie pogram zamiast iść do łóżka z dziewczyną, o!" albo "pokibicuje Januszkowi przy CoD, będę szczęśliwszy" - wszystko zależy od naszej psychiki, a nie np. tomografu.

26.02.2011 21:47
kwiść
20
odpowiedz
kwiść
129
Generał

@yasiu
Wypowiedż jednego psychologa jest równie wiarygodna jak wypowiedź jednego ekonomisty ;)

Co do klasyfikacji zaburzeń, to też bym się czepiał, bo uzależnionym można być chyba od wszystkiego, więc taka lista musiała by mieć miliard pozycji. A tak przy okazji skąd wy bierzecie te listy? DSM-IV? ICD-10? Jakieś hobby czy zawód? :P

PS. Jeśli chodzi o walkę sex vs gry, to u mnie wygrywa sport. Po ostatnim treningu czułem się jak na haju ;p

26.02.2011 21:48
21
odpowiedz
zanonimizowany179448
12
Legend

Ja tam wole zaruchac niz grac ;] Gosc niezly no life , skoro ma napalona dupe w domu a woli grac...

26.02.2011 22:10
22
odpowiedz
zanonimizowany639270
31
Generał

Grinczar tomografy wykazały, że podczas grania wytwarza się dopamina która jest produkowana także podczas seksu ale autor nic nie pisał o ilościach tej substancji wytwarzanej w różnych sytuacjach po za tym pewnie dopamina to jedna z wielu substancji która ma wpływ na nasze samopoczucie. Mało to odkrywcze bo to tak samo jak by autor napisał, że seks i gry dają nam przyjemność co przecież jest logiczne.

26.02.2011 22:20
raziel88ck
23
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

HETRIX22 - "Zdobywanie poczucia satysfakcji z gier to jedna sprawa, ale satysfakcja z seksu to jest jak zdobyć jednego z najtrudniejszych życiowych achivów"

Nie zgadzam sie, bardzo latwo jest pojsc do lozka z dziewczyna. Zawsze znajda sie takie, ktore chetnie wskocza. Kazdy bez trudu moze to zrobic, caly problem polega na tym aby moc zrobic to z kims wyjatkowym, kto nie puszcza sie na lewo i prawo i ci sie bardzo podoba nie tylko z wygladu, ale i z charakteru.

26.02.2011 22:21
ma_ko
24
odpowiedz
ma_ko
61
 

Harry M jeszcze nie skomentował? :P

26.02.2011 22:23
Pan Dzikus
25
odpowiedz
Pan Dzikus
162
Generał

Seks z kimś, kogo nie kochamy (a miłość jest tylko jedna) i kto nie jest naszą żoną (lub mężem w przypadku kobiet) jest niemoralny.

26.02.2011 22:29
tommik85
26
odpowiedz
tommik85
28
The End of the Line

Nie postawiłem znaku równości między seksem a grami, wyjaśniłem, że to przyjemność podobna - w pkt. 1 opisałem, na jakiej zasadzie przebiega to podobieństwo. Poza tym wszystkie podpunkty mają podane źródła, które wyjaśnią wszelkie wątpliwości. Można sobie samemu poczytać w Google.

Sedno jest takie i myślałem, że będzie dość oczywiste do odczytania, że uzależnienia powodują problemy, które boleśnie odczuwają bliscy osób uzależnionych. Tak jest z alkoholizmem, pracoholizmem i innymi "izmami", tak samo też jest z uzależnieniem od gier. Nie rozumiem, dlaczego yasio tłumaczy, że nie ma czegoś takiego, jak uzależnienie od gier tylko dlatego, że tak mu powiedział jakiś psycholog. Mam swoje zdanie i nie obchodzą mnie klasyfikacje naukowe - wystarczy, że znam przykłady z życia. Ludzie uzależniają się od internetu, maili, komunikatorów, gier w taki sam sposób, jak parę lat temu uzależniali się od komórek, a jeszcze wcześniej od papierosów, dragów czy alkoholu. By takie coś zauważyć i ocenić nie potrzebuję opinii psychologów.

26.02.2011 22:31
siurekm
27
odpowiedz
siurekm
56
Szef wszystkich szefów

Zawsze można połączyć te dwie rzeczy i wtedy mamy podwójną przyjemność, coś a`la trójkącik

26.02.2011 22:33
28
odpowiedz
zanonimizowany782055
1
Junior

Zgadzam się z Grinczar. To nie to samo. I wgl. jak można to porównywać do grania??to nie jest to samo!!reczywiście jakieś brednie.autor nadzywyczajniej non stop gra i noc więcej nie robi, czy jak??;P

26.02.2011 22:48
kwiść
29
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Powinni wprowadzić obowiązkowy test czytania ze zrozumieniem dla każdego kto chce miec dostęp do internetu ;)

26.02.2011 23:12
30
odpowiedz
zanonimizowany359579
12
Legionista

Obydwoje wiemy jak jest naprawdę pomijając ICD-10, DSM-IV problem w porównaniu do innych uzależnień jest dość świeży więc potrzeba jeszcze czasu żeby, rozmawiać o nim w jakichś innych kategoriach niż tabu oczywiście poza środowiskiem graczy świadomych, przynajmniej tak mi się wydaje, jest jak z wszystkim niektórzy piją i jest ok inny piją i niszczą siebie i swoje rodziny bynajmniej nawet nie mając tego świadomości podobnie może być i w tym przypadku każde uzależnienie jest skrajnym przypadkiem wiec stąd opisane sytuacje. W odp. na pytanie zawód :) i niestety wielokrotnie na uczelni stawałem w szranki z psychologami, pedagogami medio-znawcami w obronie gier jako że sam jestem graczem, ale są opcje których nie da się podważyć nie mając naukowych argumentów bo merytoryczne niestety mogą nie wystarczyć. Jak widać temat wzbódza kontrowersje i ludzie się wypowiadają w tym temacie, więc widać że było warto go umieścić. Pozdrawiam.

27.02.2011 00:01
😁
31
odpowiedz
zanonimizowany461908
36
Generał

hehe niezłe niezłe. Tylko ciekawe ile tak bez seksu człowiek wytrzyma;) Wystarczy czasem spojrzeć na kawalerów albo stare panny jak im odbija.

27.02.2011 00:05
jagged_alliahdnbedffds
32
odpowiedz
jagged_alliahdnbedffds
93
Rzepcia

Granie to przyjemność podobna do seksu - naukowe badania naukowymi badaniami, ale ja tam nigdy wytrysku podczas grania nie dostałem ;)

27.02.2011 04:43
33
odpowiedz
zanonimizowany700704
7
Legionista

Ale przecież każdy na własną ręke może sobie zrobić taki test i nie musi patrzeć na jakieś pseudo-badania naukowców :) Ja uważam że seks jest milion razy lepszy , zgadzam się z panem @skatefish iż ta cała dopamina to pewnie udziela się non-toper nawet gdy wszamam kanapke z nutellą popijając coca-cole albo gdy wychodzę z psami na spacer i widzę w ich oczach szczerą nieopisaną radość. Nie chce być wścibski ale bede a co :D! Autor tego tekstu nie tak dawno miał pewne pretensje do pana ROJO że piszę o bzdetach, dla mnie takie teksty to bzdety wyższość piłki nożnej nad piłką siatkową czy tam podobieństwa wiadomo ocb, prawda jest taka że jedni lubią grac inni uprawiac sax a jeszcze inni nie robią nic i dobrze się czują i filozofowanie na ten temat nic nie da :D no ale jak ktoś lubi to niech nie ma pretensji że ktoś inny lubi sobie tworzyć mega-epickie rankingi o legendarnych trailerach.

27.02.2011 05:17
34
odpowiedz
zanonimizowany700704
7
Legionista

@tommik85

jeszcze jedna sprawa z tym całym uzależnieniem wiadomo że alkoholizm to ciężka chorba itp. ale jest jedna ważniejsza sprawa od filozofowania na ten temat, przejść to osobiscie skoro nigdy nie byłeś uzależniony od niczego poważnie to nie możesz bawic się w szalonego naukowca który wie lepiej porównanie internetu do narkotyków to szaleństwo,prawda jest taka że niektórzy mają po prostu depresję albo mają dośc wczesniejszego zycia i próbują zrzucic winę na inne czynniki takie jak internet że niby to zuo a prawda jest taka że to usprawiedliwienie przed własnym lenistwem i zmianem trybu zycia na taki który nam bardzo pasuje do czasu aż uznamy że chcemy chcemy wrocic do stanu wczesniejszego ale nam się nie chcę pracowac na ten powrót tylko czekamy az samo sie zrobi to coś zwane zyciem daje nam kopniaka i każe zapieprzac ale się nie chce i dalej się błokamy w sieci jak ciule i mówimy że to wina internetu ukrywając prawdziwy problem.To że widzałeś to jedno! to nie instrukcja że ktoś ci opowiedział jak złożyc bujany fotel :) zupełnie inną sprawą jest popaśc w taką chorobe jak alkoholizm tu nie mamy nad tym kontroli (trzeba naprawdę wykazaśc się silną wolą i miec siły niczym słynny kriksos ze spartacusa żeby z tym walczyc ale gdy juz wygramy wtedy można pisac książki i uczyc pokolenie zycia,klasyfikowania to co słuszne, no ale co ja tu bede pisał głupoty TY to tylko zauważasz to sobie zauważaj dalej, lepiej by było żebyś to poczuł na własnej skórze i dopiero zabierał się za takie poważne tematy, ponieważ po drugiej stronie jakiś bampir ma z tym duży problem może odebrać to w negatywny sposób, no ale w dzisiejszych czasach takie słowo jak tolerancja nie wielu zna kompanów.

27.02.2011 05:53
wysiak
😊
35
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

""Jestem z moim chłopakiem od 2 lat, mieszkamy razem i mamy 7-miesięczną córeczkę. Mam 21 lat, on 23 i uwielbia grać Call of Duty Black Ops... każdej nocy. Zdarzają się takie noce, że chcę iść do niego na górę i się kochać, ale on nie chce, tłumaczy mi, że chce posiedzieć i przejść jeszcze kilka etapów."
FAAAAAKE. Przeciez tej gry wystarczy na jakies moze 5-7 godzin grania. Dwie noce i koniec, a singla nie ma po co przechodzic drugi raz.

27.02.2011 08:14
tommik85
36
odpowiedz
tommik85
28
The End of the Line

wysiak: w oryginale było użyte określenie "rounds", więc równie dobrze może chodzić o rundy, etapy, misje. Poza tym to kobieta, nie musi się znać na trybach rozgrywki w CoD. Koleś pewnie pocina w multi noc w noc.

27.02.2011 08:16
yasiu
37
odpowiedz
yasiu
199
Legend

tommik - ja nie neguję Twoich intencji, doskonale zdaję sobie sprawę - i miałem okazję to obserwować w najbliższym otoczeniu - że ludzie potrafią zapomnieć o bożym świecie grając, siedząc na facebooku czy robiąc cokolwiek innego związanego z komputerami. To, czy można to nazywać uzależnieniem, odłóżmy na bok, według logiki normalnego człowieka jak najbardziej można, psychologowie mogą mieć inne zdanie.

To co zadziałało na mnie jak płachta na byka to same negatywne przykłady. Przekazując wiedzę w ten sposób możesz doprowadzić do sytuacji w której ktoś stwierdzi, że wszystkich niewysokich austryjaków należy odstrzeliwać, bo mogą zostać złymi kanclerzami niemiec ;) Znane są przecież przykłady ludzi, ktorzy zapewne seksu ani w ogóle bliskości osoby innej płci by nie zaznali, gdyby nie kontakt w grach mmo, na forach dyskusyjnych itp.

Niemniej, rozumiem, takie podeście do tematu wywołuje znacznie bardziej żywiołową reakcję niż pisanie stonowane i pod tym względem cel osiągnąłeś w stu procentach :)

kwiść - a tak, hobby, zbieranie we łbie informacji które zapewne nigdy do niczego się nie przydadzą :D A co do sportu, tu prędzej działa ten mechanizm który przy seksie, bo oprócz dopaminy związanej z osiąganiem jakiś tam sukcesów (strzeleniem bramki, pokonaniem przeciwnika) wyzwala się całe mnóstwo substancji związanych z wysiłkiem fizycznym. Podczas gier one raczej nie wchodzą w grę. Tak jak ktoś wspomniał, samo wydzielanie dopaminy nie wystarczy żeby postawić równość między graniem a seksem - w obu działają oprócz tego całkiem inne mechanizmy a poza tym, jak wiadomo, fizjologia fizjologią, a my i tak wiemy swoje ;)

27.02.2011 08:29
tommik85
38
odpowiedz
tommik85
28
The End of the Line

Tak, yasiu, ale Ty i parę innych osób zdajecie się mieć pretensje, że opublikowałem artykuł, a nie pracę doktorską.

Powyższy artykuł nie należy do nurtu typowego dla gameplaya - przekazuje garść uwag, które mogą danej osobie zwrócić uwagę na pewne niebezpieczeństwa płynące z oddawania się rozrywkom i taki też jest cel tych tekstów - wskazanie potencjalnego problemu, podanie źródeł, jeśli ktoś będzie zainteresowany szczegółami, skłonienie do refleksji. Tym razem na warsztat wziąłem stwierdzone naukowo czynniki, które mogą uzależniać od grania, poprzednio mieliśmy dyskusję o tym, jak na słuch wpływają sluchawki douszne i słuchanie skompresowanej muzyki.

Uważam też, że teksty są pisane w 100% tak, jak powinny być, by mogły zainteresować czytelników gameplaya. To jest blog dla graczy, a nie periodyk lekarski, stąd też luźniejsza, choć w dalszym ciągu poukładana i jasna forma tekstu.

A jeżeli chcesz, to proszę bardzo, napisz tekst, gdzie podasz pozytywne przykłady. Nie miej pretensji, że ja tego nie zrobiłem, jeśli one nie podpadają pod temat, o którym piszę.

27.02.2011 08:40
yasiu
39
odpowiedz
yasiu
199
Legend

Tommik - ja nie mam pretensji, to złe słowo, po prostu nie lubię nauki, przekazywania ważnych rzeczy na negatywnych przykładach. Pokazujesz zagrożenia, świetnie, nie każdy zdaje sobie z nich sprawę, ale doświadczenie mi mówi, że nauka metodą kija, bez marchewki, nie jest najskuteczniejszą.

No i tak jak napisalem, cel osiągnąłeś, bo wywołałeś dyskusję, a ta może już parę osób doprowadzić do odpowiednich wniosków. Nie ma się co oburzać, że ktoś w tej dyskusji prezentuje nurt krytykujący, to tylko dodaje rumieńców ;)

27.02.2011 08:48
tommik85
👍
40
odpowiedz
tommik85
28
The End of the Line

Nie oburzam się, zobacz jak późno napisałem pierwszy komentarz, wcześniej przyglądałem się dyskusji z pozycji przyczajonego obserwatora, bo tekst bronił się sam, póki pojawiło się parę komentarzy sugerujących brak zrozumienia przesłania ;] No nic, ja znikam, dyskutujcie sobie :)

27.02.2011 09:02
kwiść
41
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Braku pozytywnych przykładów tez bym się pewnie czepiał gdyby ten tekst ukazał się na WP czy na Onecie, ale na gameplay'u chyba nikogo nie trzeba przekonywac do tego, że gry sa osom. Trzeba? ;P

27.02.2011 11:26
Harry M
42
odpowiedz
Harry M
188
Master czaszka

Hmmm mądry wątek z przesłaniem.

27.02.2011 11:34
😁
43
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend

Najlepszym rozwiązaniem dla par rozdartych między seksem, a graniem jest Kinect i jakaś gra erotyczna.

27.02.2011 11:43
😜
44
odpowiedz
zanonimizowany598398
49
Generał

Jesli ktos uwaza ze granie jest lepsze niz seks to bardzo wspolczuje. Idealem w zwiazku jest natomiast posiadanie kobiety, ktora nie bedzie miec pretensji o hobby chlopaka a niedoscignionym idealem jest posiadanie takiej ktora zamiast ogladac kolejne odcinki MjakMarskosc bedzie grac z nami :-).

27.02.2011 11:43
45
odpowiedz
zanonimizowany639270
31
Generał

Rod mógłbyś być terapeutą :D

27.02.2011 11:55
SnT
46
odpowiedz
SnT
146
U R

Zastanawialiście się, dlaczego granie uzależnia, pochłania na wiele godzin, przywiązuje do ekranu? Albo dlaczego wielu graczy - Wy? Tak, wielu z Was! - nie ogląda się za du... tzn. za dziewczynami? Właśnie! Na co komu seks, jeśli można odpalić grę i godzinami wyzwalać hormony szczęścia? To wszystko przecież udowodniono naukowo...

Ja rozumiem że przytaczasz (Tommik) jakieś tam dane naukowe, ale podstawowe pytanie - czy po akcie miłosnym odbytym ze swoją Lubą czujesz się tak samo wspaniale jak po udanej sesji w swojego ulubionego FPS'a/RPG'a ?? Jak można w ogóle takie coś ze sobą zestawiać ??

Temat jest bardzo szeroki i stanowi obiekt wielu badań naukowych, dlatego zanim przystąpię do sypnięcia kilkoma faktami, zacznę od podstawowego wniosku: nowe odkrycia dowodzą wzrostu wytwarzania dopaminy, hormonu szczęścia, podczas grania - magiczna substancja powstaje wtedy tak samo, jak np. podczas uprawiania seksu.

Idąc Twoim i naukowców tokiem rozumowania można stwierdzić że jedzeni czekolady dostarcza podobnych emocji co sex. :|

27.02.2011 12:13
tommik85
47
odpowiedz
tommik85
28
The End of the Line

Powtórzę coś, co napisał wcześniej kwiść: Przydałyby się testy czytania ze zrozumieniem, bo z tym rzeczywiście jest problem. Na litość boską, przecież ten artykuł nie jest o mnie...

27.02.2011 12:28
yasiu
48
odpowiedz
yasiu
199
Legend

Tommik - podejmując dyskusję nad tym tekstem. Moim zdaniem praktycznie każde hobby niesie za sobą to samo ryzyko. Czy to będzie gra w karty czy sklejanie modeli czy malowanie stopami po kafelkach, wszystko to dostarcza pasjonatom przyjemności, wszystko to może ich odrywać od partnerek. Więc, moim zdaniem, generalizujesz tu i to mocno. Dlaczego cały czas mnie to razi? Na razie google jeszcze nie załapało Twojego tekstu za mocno, ale w końcu to zrobi. Co wtedy znajdzie przeciwnik gier szukający argumentów dla swojej krucjaty? Ja rozumiem co chciałeś powiedzieć, ale pomyśl, czy ktoś z zewnątrz popatrzy na to równie obiektywnie? :)

27.02.2011 12:39
kwiść
49
odpowiedz
kwiść
129
Generał

@tommik85
Uwarzaj na temat kolejnego artykułu, bo dla niektórych czytelników jesteś już pewnie głuchym impotentem ^^

@yasiu
"Co wtedy znajdzie przeciwnik gier szukający argumentów dla swojej krucjaty?"

Myśląc w ten sposób nic nie moglibyśmy pisać, bo taka osoba w każdym tekście znajdzie argument dla swojej krucjaty ;) Pomyśl co sobie pomyśli jak zobaczy twój blog? Facet napewno przez gry zainteresował sie walkami w klatkach i teraz pewnie codziennie wychodzi na miasto bić przechodniów ;p

27.02.2011 12:51
tommik85
50
odpowiedz
tommik85
28
The End of the Line

Yasiu, mam przejmować się idiotami? Przecież wszystko w moim artykule już było w internecie, normalnie dostępne dla każdego, ja to tylko zebrałem i przedstawiłem w jednym miejscu. Co mnie obchodzi, że ktoś znowu będzie krzyczał, że gry są niedobre? Czy to zablokuje ich produkcję? Czy ktoś przestanie w nie grać? Czy dotychczasowe głosy o brutalności gier, kampanie medialne powstrzymały gaming od stania się przemysłem przynoszącym miliardy dochodów? Wszystkiego można użyć w dobry i zły sposób. Możesz kupić środki przeciwbólowe i pozbyć się bólu głowy, ale możesz też się ich nałykać i wykorkować - czy jednak z powodu kilku idiotów zaprzestano ich produkcji? Ja napisałem ten artykuł dla tych, którzy zrobią z niego dobry użytek albo potraktują jak ciekawostkę, i tylko takie zastosowanie mnie interesuje.

A po co piszesz mi o sklejaniu modeli czy malowaniu kafelków? Czy ja umieściłem ten artykuł na forum modelarstwa, czy na serwisie gamingowym? Nie interesują mnie takie hobby, nie zajmuję się nimi, za to interesuję się gamingiem (choć nie gram w zasadzie w ogóle już teraz), dlatego piszę o zagrożeniach związanych właśnie z tym tematem.

Czepiasz się od samego początku dyskusji, a najgorsze, że używasz przy tym nieadekwatnych argumentów, spodziewałem się po Tobie czegoś lepszej próby. Co innego dyskusja, a co innego dogryzanie, bo tylko to już widzę. Nie chce mi się już nawet odpisywać.

27.02.2011 12:52
yasiu
51
odpowiedz
yasiu
199
Legend

kwiść - chodziło mi o bardziej obiektywnych przeciwników :D

Prawda taka, że przecież Tommik może pisać co chce i jak chce, ale też ja nie muszę tego akceptować - bo tak jest, podyskutować można, po to w końcu blogi podpięto do forum :)

27.02.2011 13:01
Mepha
52
odpowiedz
Mepha
71
Mhroczny Pogromca

Heh ciekawy materiał. Mi granie sprawia ogromną przyjemność a po tym co przeczytałem pewnie będzie jeszcze lepiej ;)

27.02.2011 18:34
👍
53
odpowiedz
zanonimizowany782308
2
Junior

Dość ciekawy artykuł, choć nigdy o tym nie słyszałem. W sumie, to są 2podobne do siebie rzeczy, ale jednak nie zamieniłbym żony na konsole.hehe.interesujący artykuł.;]

27.02.2011 19:34
Matekso
😍
54
odpowiedz
Matekso
96
Generał

heja korzystając z okazji chciałbym pozdrowić ciebie Radanos - gówniarzu - nie obraź się tylko... tak tak ja się nie obraziłem, po prostu mnie tym tekstem rozpaliłeś (bez aluzji), nie mam w domu focha więc go nie karmię. Jestem od ciebie dużo starszy i tego się trzymaj, więc piszę co chce, a swoją notę o mnie wsadź sobie to zeszyciku w linię.

01.03.2011 22:17
Radanos
55
odpowiedz
Radanos
116
Szczęść Boże

Jesteś dużo starszy? Ciekawe, bo tego nie widać. Powiem więcej, bo i widać znacznie więcej. W to, że jesteś starszy ode mnie, jak już wspomniałem, nie wierzę i nie uwierzę. Ja kulturalnie wyjaśniłem swoją opinię. Ty zaczynasz od słowa "gówniarz" i próbujesz mnie obrazić. No to teraz powiedz mi, kto jest owym gówniarzem?

03.03.2011 17:55
Matekso
56
odpowiedz
Matekso
96
Generał

tym wpisem zakończę mój wątek bo nie spamuję. Ale podważać mojego zdania nie będziesz. Nie wysilaj się za bardzo, gdyż prawda boli. Nikogo ani nie mam zamiaru wyśmiewać i wytykać.w przeszłości i przyszłości. I masz złą wiarę. Uznaj to za kulturalną wypowiedź i odpuść sobie komentarze dt mojej składni jak tam zwał. Gdyż jak sądzisz jestem starszym gówniarzem wg ciebie i dzieci i ryby głosu nie mają. Matekso przeprasza tym samych innych blogersów za jego zachowanie i i pzdro all

gameplay.pl Graj dłużej - pozostań prawiczkiem (bo i po co komu seks?)