Gry inspiracją?
na mnie duzy wplyw mial stalker ,fallouty albo deus ex. Konkretnie daly mi zamilowanie do grzebania w roznego rodzaju zlomach i gruchotach. No i chyba dzieki temu ucze sie teraz w technikum elektronicznym. Pozatym czasem wybieram sie pozwiedzac opuszczone obiekty militarne. Jesli chodzi o wiekszy wplyw to chyba na tyle, bo przewaznie gry motywuja mnie do wynajdywania filmow oraz ksiazek. np. dzieki grze wiedzmin przeczytalem kilka ksiazek sapkowskiego, a dzieki left 4 dead przerobilem wszystkie filmy z cyklu .... zywych trupow.
Świetny post. Właśnie o coś takiego mi chodziło! BTW: Z Wiedźminem miałem dokładnie to samo!
A mnie to gry zainspirowały raz w inny sposób - zwiesił mi się raz Fallout 3 podczas strzelania, i wybijały te zwieszone strzały taki fajny rytm, który przerobiłem na całkiem fajny, skromnie powiem, riff gitarowy ;) Dobra gra nie jest złą inspiracją, mogą zainspirować do wszystkiego. Ogólnie do gry na gitarze zainspirowało mnie samo Guitar Hero, ale jeszcze wcześniej ogromne wrażenie zrobił na mnie gitarowy soundtrack z Guilty Gear.
Mnie raz zainspirowała misja w Battlefield: Bad Company 2 "Nie zostawiamy nikogo" i napisałem moją pierwszą (i oby nieostatnią) piosenkę :D
Skoro mam w planie założyć zespół, to czemu by nie spróbować.
A ja, tak się wciągnąłem w świat gier, że prowadzę sobie dziennik. Zapisuję w nim recki itp...
Gry inspiracją? Czy ja wiem... Mam czasem taką fazę przez kilka dni/tygodni, czyli rysuję jakieś pierdółki, albo nagle zaczynam się interesować jakąś dziedziną (np. za czasów, kiedy tłukłem nałogowo w NFS, to pewnego dnia stałem się wielkim znaffcą motoryzacji :P). Wszystko fajnie, albo dość szybko mi mija. Chociaż moją fascynację filmami Sci-Fi i wszystkim co jest związane z kosmosem zawdzięczam między innymi grze Mass Effect, ale nie wiem czy to podpada pod inspirację.
Noto tera ja gry zaciągną mnie jak dobrze pójdę na wydział tworzenie gier ze stażem w Microsofcie ale to za pól roku się dowiem . Na pewno przyciągnęły mnie na GryOnline :) A z kolekcjonowania to kolekcjonuje ale same gry w różnych specjalnych edycjach jak i niektóre gadżety oferowane przez producentów .
Wiedźmin jak się robiło głośno o grze to sięgnąłem po książkę żeby zdążyć przed premierom gry .
Sorki za składnie ale nie pisze za dużo po Polsku .
Poohatch -
Chociaż moją fascynację filmami Sci-Fi i wszystkim co jest związane z kosmosem zawdzięczam między innymi grze Mass Effect, ale nie wiem czy to podpada pod inspirację.
Oczywiście!
kamci0
Zrobilibyście teścik albo coś napisali na temat ONLIVE
Niestety to nie ode mnie zależy. Wierzę jednak, że gdy będzie sposobność - redakcja na pewno się tym zainteresuje. BTW: A skąd piszesz/skąd jesteś?
Pochodzę z Wrocławia ale los skazał mnie na wygnanie na zieloną (białą) wyspę czyli Irlandię :(
No cóż...w moim przypadku jest wiele przykładów. Dzięki NFS Underground 2(pierwszy NFS którego odpaliłem na swoim ultra nowoczesnym kompie ze 128 RAMu na pokładzie) zacząłem interesować się motoryzacją co poniosło za sobą pasję F1 i dalej nakłoniło mnie do wystartowania w naszej forumowej lidze WF1. Dzięki FIFIe na poważnie zainteresowałem się gałą, dzięki grze Wiedźmin zainteresowałem się twórczością Sapkowskiego i teraz wiedźmińska saga jest dla mnie najlepsza serią fantasy jaką przeczytałem...
Ja przez Warcraft'a 3 i kinowego WP: Powrót Króla (jakoś tak zbiegło się w czasie) zainteresowałem się fantasy i co widać po ksywce to zainteresowanie rozwijam :)
ROJO. kolejny dobry artykuł, oby tak dalej !
No i pięknie. Różne gry, rożne banie, rożne inspiracje. Super się to czyta. Fantasta_13 - dziękuję.
ROJO- rozkręcasz się oby tak dalej .Mnie ogólnie gry natchnęły do robienia hmmm. pudełek :) Drukuję coś - okładka ,tył wrzucam to pomiędzy pudełko i robię instrukcję :). Ja kiedyś lubiłem SPIDER-MAN'a, ale jak zagrałem w Batman: Arkham Asylum to zacząłem się interesować Universum Batamana i oglądam filmy, czytam komiksy i dostałem parę starych komiksów od kuzyna:). Teraz tylko na Allegro szukam takich starych komiksów :).
W moim przypadku pogranie troche w wiedźmina sklonilo do siegniecia po ksiazki o Geralcie z rivi, a pozniej nawet do zaczecia pisania ksiazki o tematyce fantastycznej...jednak szybko sie to skonczylo ; /
Harry M - Nieźle. Z tego co wiem to stare komiksy potrafią być dość wartościowe. Ja kiedyś zbierałem namiętnie Punishery. Możecie więc sobie wyobrazić moja radość jak Mściciel wyszedł na stare automaty, a potem na PC. Mmmmm
Heros2009 - Widzę, że Wiesiek to element wspólny wielu wypowiadających się w tym wątku :)
ROJO- oj tak komiks co kiedyś kosztował 50c. teraz może kosztować 50 000 zł. (nie pamiętam ile to na $)
Gdy czytam wasze posty, to niektóre przypominają mi to żerowaniu na graczach po przez robienie gier na podstawie filmu. Idziemy do kina, jest ogólnie hype w okól filmu na który się udajemy i chcemy dalej być w uniwersum tego filmu, że kupujemy, najczęściej słabą, grę. Ale to tylko taka myśl.
Ja jako małe dziecko (6-10 lat) uwielbiałem "latanki", najbardziej w Star Wars (wtedy miałem hopla na punkcie Gwiezdnych Wojen) i z czasów II Wojny Światowej. Dawno nie grałem w żadną tego typu grę, ale moja fascynacja samolotami przeżyła do dzisiaj i doszło do tego, że składam sobie różne modele samolotów (ale nie tylko) z okresu IIWŚ.
No i gry przyczyniły się do tego, posiadam sporą wiedzę na temat wszelakiej broni palnej, a że mój ojciec jest wojskowym to mam też okazję sporo się dowiedzieć i nawet postrzelać. Poza tym, po ukończeniu 18 lat mam ochotę rozpocząć zabawę z Paintballem.
ROJO - Chyba masz odpowiedź na swoje pytanie gry inspirują nas na rożne sposoby jednych do bliższego poznania jakiegoś uniwersum innych do sięgnięcie po książkę co w tych czasach jest nie lada wyczynem ale sam wiesz jak gry potrafią inspirować piszesz tu na gameplay.pl prawie codziennie posiwięczasz swój czas a poza tym co cie zainspirowało do wyboru takiego kierunku studiów . Ale gry potrafią też zainspirować do zrobienia głupich rzeczy oczywiście same gry to gry tak jak dobra książka też może namieszać . Chyba większości się zemną zgodzi .
Artykuł ogólnie super . Na pewno bardzo cie interesują nasze wypociny :)
PS : ROJO a jak ty nas inspirujesz :)))
Cyber Rekin -
Poza tym, po ukończeniu 18 lat mam ochotę rozpocząć zabawę z Paintballem.
No i bomba! Służę pomocą!
kamci0 -
piszesz tu na gameplay.pl prawie codziennie posiwięczasz swój czas
Kocham grać i pisać o grach
a poza tym co cie zainspirowało do wyboru takiego kierunku studiów
Socjologia nowych mediów, społeczności wirtualne, ludologia, cyber-socjologia, itp.
Artykuł ogólnie super . Na pewno bardzo cie interesują nasze wypociny :) PS : ROJO a jak ty nas inspirujesz :)))
Cieszy mnie to niezmiernie. Serio, dawno nie czytałem tak ciekawych i tyle wnoszących do tematu komentarzy. W tym przypadku, jak to piszesz: "nasze wypociny" - miażdżą mój artykuł.
No cóż gry są w sumie moim największym natchnieniem (tak wiem że brzmię jak nerd). Obecnie studiuję architekturę i wiele obiektów znajdujących się w grach (taki Stalker albo Fallout 3) służyło mi pomocą przy robieniu projektów :). Inna sprawa że zacząłem pisać (w sensie powieść) coś w cyberpunkowych klimatach, no i rysować ilustracje do tego. Jak się przełamie ze wsytdem to może coś Wam pokazę.
Inna sprawa że dzięki takiemu Falloutowi zaczeły mnie jarać opuszczone miejsca itp.
Może nawet więcej, odrywanie jakiś nowych ciekawych miejsc i rzeczy. Marzy mi się kiedyś podróź w głąb rosji i zwiedzenie jakiejś opuszczonej bazy wojskowej, (może być też USA, a nawet Polska jesli takie obiekty się znajdą).
No i lubie klimatyczne horrory takie jak FEAR albo Amesia, nie jestem jeszcze pewien ale nie wiem czy bym sie gdzieś nie przejechał do jakiegoś znanego "nawiedzonego" miejsca :)
PS. Co do architektury w grach to powórcę z felietonem wkrótce... Na łamach forum oczywiście. Ech miałbym gameplaya do dyspozycji to by się dział ;P
Sorry że tak nieskładnie pisze ale musze robić projekt i spieszy mi się troche i nie moglem sie oprzeć by nie napisać w tak ciekawym wątku :) Jeszcze jestem po paru głębszych...
Devilyn -
Jak się przełamie ze wsytdem to może coś Wam pokazę.
Nie gadaj. Pokazuj!
Marzy mi się kiedyś podróź w głąb rosji i zwiedzenie jakiejś opuszczonej bazy wojskowej, (może być też USA, a nawet Polska jesli takie obiekty się znajdą).
Ja zamierzam jechać w przyszłym roku do Czarnobyla (Stalker, Fallout, wiadomo). Zdążyć zanim tam McDonalda postawią.
spieszy mi się troche i nie moglem sie oprzeć by nie napisać w tak ciekawym wątku :) Jeszcze jestem po paru głębszych...
Hehhe, dzięki i na zdrowie!
Wycieczke do czarnobyla polecam (choc brzmi to troche dziwnie). Wrazenia sa niesamowite mimo ze zadnych mutantow nie spotkalismy :) i rzeczywiscie trzeba sie troche pospieszyc. Miejsce smutne i ponure ale przezycia niezapomniane
Hmm...
-Po zagraniu w Wiedźmina, klika razy przeczytałem sagę i opowiadania o Wiedźminie.
-Dzięki grom (?) jestem w technikum informatycznym
-Po zagraniu w "Harry Potter i Kamień filozoficzny" obejrzałem filmy, przeczytałem dwa razy książki i stałem się zagorzałym fanem (chociaż w ostatnim czasie trochę mniej)
Więcej nie pamiętam, ale na pewno znajdzie się jeszcze coś.
Noooo Radanos! Też ładnie. Jeśli chodzi o technikum to w stronę grafiki pójdziesz?
Tylko kilka przykładów:
-Po krótkim kontakcie z Wiedźminem,to co było wymienione parę razy wyżej,przeczytałem parę książek Andrew
-FIFA,zainteresowałem się porządnie gałą,nabrałem o niej jako takiej wiedzy
-NHL,podobnie jak wyżej tyle ,że jeszcze zacząłem trenować sport którego dotyczy ta gierka
Raczej więcej przykładów nie ma,ale jak sobie przypomnę to dopiszę.
-NHL,podobnie jak wyżej tyle ,że jeszcze zacząłem trenować sport którego dotyczy ta gierka
Ten przykład najbardziej mi się podoba! Jak u mnie od gry po sport. Zacnie.
trzeba mieć trochę nie pokolei w głowie, żeby myśleć, że plastikowa armia z szuflady będzie "zżerać światy" to już nieźle pokręcony maniak gier komputerowych na to nawet nie pójdzie.
Rojo pisałem licencjata o związkach gier komputerowych z literaturą. Przeprowadziłem około 400 ankiet wśród mlodzieży i pewnie będziesz zaskoczony... gry nie mają żadnego wpływu na poziom czytelnictwa wśród dzieciaków:P
gry_online999
Po pierwsze: nie plastikowa tylko z mosiądzu,
Po drugie: gratuluje kminy generalnie
BTW: Nie wiem kolego czym Ci zawiniłem i dlaczego specjalnie założyłeś konto by atakować moją osobę w każdym wpisie, ale dziękuję Ci za podbicie tym samym każdego z nich.
Jednym z moich wiodących hobby są gry fabularne.
Gry komputerowe były w takcie tego hobby jednym z motorów napędowych mojej wybujałej wyobraźni, jako Mistrza Gry. Fakt faktem, w okresie w którym niezwykle zacięcie bawiłem się w rolplejowanie, komputer był ostatnią rzeczą której się tykałem, ale bliski kontakt z fachową literatura i PSXem stale motywował wiele pomysłów na wyczesane sesje.
Między innymi ze świetnego Vagrant Story podkradłem pomysł kombosów, którym jeszcze bardziej dopakowałem system walki w AD&D ku uciesze gracz żądnych prawdziwej rzezi. ;]
Z Soul Reavera podkradłem zarówno postać Raziela, która przez dłuższy czas była jednym z najbardziej znienawidzonych czarnych charakterów przez graczy w pewnej sympatycznej kampanii do Earthdawna.
Solid Snake ratował dupę niesfornej kompanii w Shadowrunie kilka razy.
I tak dalej i w ten deseń...
Już nie wspomnę o grafikach koncepcyjnych czy w ogóle screenach, które często pojawiały się na sesjach by ukazać lepiej daną postać czy lokalizację.
Oprócz tego biblioteka świetnych sampli i loopów muzycznych z "flaków" FarCry posłużyła do produkcji paru nagrań, którymi może kiedyś tam się pochwalę. ;]
ROJO >>> Akurat jestem ze starej szkoły miłośników RPG, której słusznie pismaki z Magii i Miecza wpajali, by być dobrym Misiem Gry, trzeba dużo oglądać, czytać i czerpać inspirację skąd się da. ;)
Dopiero parę latek później jajogłowi uknuli spisek z indie w RPG i zaczęli generować całe stada EmoUfoRolplejowców od siedmiu boleści... ]:>
Ja akurat w stale prowadzonej w rozgrywkach bandzie miałem dwóch zapalonych komputerowców i fajnie było, gdy michy jaśniały im od ucha do ucha, gdy napotykali coś znanego ze swoich komputerowych fascynacji. ;]
meryphillia:
Kurcze, zagrałbym np. z Tobą w coś takiego. Ostatnio z takich nie-komputerowych rzeczy, to męczymy z kumplami Talizmana, no ale to planszówka, więc coś innego.
Fett:
gry nie mają żadnego wpływu na poziom czytelnictwa wśród dzieciaków
Powiem Ci Fett, że nie. Nie dziwi mnie to. Dzieciaki chcą akcji i trudno ich za to winić. Ja np. ubóstwiam czytać w np. erpegach każdy dialog, quest, książkę, notatkę czy wpis. Otrzymuję dzięki temu motyw wirtualnej/interaktywnej książki jak i ogólne wczucie się w świat gry na tym zyskuje. Jeśli chcesz przenieść rozmowę na temat: "literatura a gry" to zapraszam do tego wątku (lektury i komentowania): http://gameplay.pl/news.asp?ID=55830
ROJO >>> Może kiedyś, gdzieś tam na jakimś konwencie. Nigdy nie wiadomo. ;)
Z Wawy jest ekipa z tego co pamiętam na GOLu, co się systematycznie gdzieś spotyka łoić w rolpleje i planszówki.
Nie pamiętam co to był za wątek, ale na pewno ten hultaj DiabloManiak ma z nimi do czynienia, więc go maltretuj z pytaniami. ]:>
Uprasza się o nie męczenie Diabłów gdyż są pod ochroną ;-)
A jak coś informacje pod gg ;)