Plotki o Call of Juarez 3
Jako ze lubie swieze pomysly to moze byc ciekawe - True Crime Streets of Mexico. Czemu nie
Jesli to prawda, to szkoda. Ale w zasadzie historia sie zakonczyla a robienie prequela do prequela nie ma za bardzo sensu.
"Jeżeli doniesienia serwisu gamers.fr są prawdziwe, to akcja trzeciej części cyklu przeniesie graczy do czasów współczesnych." http://www.youtube.com/watch?v=WWaLxFIVX1s
No to już napewno niekupie tego badziewia. Lubiłem tę serie ze względu na klimat tzn western, a nie kolejny Cod w współczesnosci. Ehh trzeba chyba zacząć 3 raz przechodzić RDR
Zawsze mogli pociągnąć historię Billego Świeczki, niekoniecznie robić kolejny prequel.
Mam nadzieję, że Techland pozostanie przy tematyce westernu, a jeżeli juz COJ3 ma być sandboxem to niech zrobią coś podobnego do RDR.
Jeżeli to prawda to bardzo się cieszę :P
Jako ,że znam umiejętności Techlandu to już teraz mogę powiedzieć ,że nowy COJ będzie godnym konkurentem COD'a... Jeżeli nie lepszą grom :D
Dla mnie Call of Juarez to klimaty dzikiego zachodu, a w tej części, o ile to prawda szykują się rewolucyjne zmiany, zwrot o 180 stopni.
Dopóki Techland milczy to nie wierzę w tą wiadomość.
Jeśli to prawda to jest to kompletnie nonsensowne posunięcie a założenia fabularne są idiotyczne.
Po pierwsze - taka gra nie powinna nazywać się Call of Juarez bo Call of Juarez to western FPS.
A po drugie bycie agentem zwalczającym handel narkotykami jest niemoralne i tylko jacyś degeneraci chcieliby się wcielać w kogoś takiego. Każdy jest właścicielem swojego ciała i ma prawo wstrzykiwać do swoich żył, wdychać do płuc i połykać co mu się żywnie podoba. Jego ciało i jego sprawa. Jeśli zaś ktoś przystawia mu do głowy pistolet i mówi, że nie może tego czy tamtego zażyć albo że nie może na swoim polu uprawiać i suszyć jakiejś rośliny a potem sprzedać ją komuś, kto chce ją kupić, bo go zastrzeli albo zamknie w więzieniu, to jest nędznym chamem, plugawym komuchem i kupą gówna. Nie ma co, zajebista frajda grać kupą gówna wpieprzającą się ze śmierdzącymi buciorami w prywatne sprawy wolnych i dorosłych ludzi.
W całej szopce pt. "walka z handlem narkotykami i grupami przestępczymi tym się zajmującymi" nie chodzi o to, by złapać króliczka tylko o to, by go gonić. Państwo stworzyło sztuczny problem po to, by mieć pretekst do ingerowania w życie ludzi i okradania ich z kasy pod pretekstem środków potrzebnych na walkę z wyimaginowanym problemem. Handel narkotykami powinien być legalny a wtedy grupy przestępcze nim się zajmujące przestałyby istnieć. Jakoś nie zajmują się handlem marchewką czy pietruszką tylko handlem marihuaną albo heroiną a jest tak dlatego, bo handel marchewką i pietruszką jest legalny a handel narkotykami (nie licząc kofeiny, alkoholu i tytoniu) jest nielegalny. Dlatego można czerpać z niego ogromne zyski a przy okazji także glinom i świniom przy korycie zwanym "politykami" coś wpadnie do kieszonki.
Miliard razy bardziej wolałbym wcielać się w grze w handlarza narkotyków, np. kogoś takiego jak Dawid Bratko albo w "profesjonalnego lobbystę" Tomasza Obarę, niż nędznych sługusów totalitarnego państwa gnębiących ludzi tylko za to, że dokonali dobrowolnej wymiany pieniędzy i suszonego zielska czy jakichś ekstraktów roślinnych.
Pluję na Call of Juarez 3. Granie w tak obrzydliwą grę jest poniżej mojej godności. W Call of Juarez 4 będzie się pewnie grało gestapowcem albo enkawudzistą. Tfu! techland.
hmmm szkoda. COJ 2 wyszedł Techlandowi idealnie i przejście w czasy współczesne raczej nie jest dobrym pomysłem. Za dużo tych współczesnych strzelanek itp.
@Pan Dzikus
Jesli taki pan i wladca swojego ciala i swoich pieniedzy pod wplywem silnych srodkow odurzajacych zamorduje Twoja matke, to tez nie bedziesz miec nic przeciwko, bo przeciez mial prawo wciagnach/wstrzyknac/zapalic/polknac sobie cokolwiek chcial?
To, ze skonczylo sie to tak a nie inaczej to przeciez nie jego wina, bo nie mogl nad soba zapanowac i widzial w Twojej matce szatana. Jesli ktos jest idiota to czasami trzeba myslec za niego.
Współczesne czasy???? To psucie tej marki i serii! RDR pokazało że temat dzikiego zachodu jest wspaniały i daje duże możliwości!
Myślałem że seria CoJ to będzie tylko tematyka westernu i przede wszystkim będzie nawiązywała do Ray'a i Billy'ego(głównych bohaterów). Mam nadzieje że to info to fake bo jakoś nie chciałbym żeby seria CoJ podzieliła losy takich serii jak MoH czy Cod gdzie każda część opowiada o innej wojnie i innym przedziale czasowym. Chciałbym po prostu żeby był to dalej western.
Jeżeli to prawda, to Techland strzelił sobie w stopę. RDR był świetną grą w klimacie westernu, co zapewne wzbudziło zainteresowanie zachodnich graczy tą tematyką, dlatego jakby CoJ 3 toczył się na dzikim zachodzie, na fali RDR gra Techlandu mogłaby rozejść się w większym nakładzie. Ale cóż, ich gra-ich decyzja.
Pan Dzikus, pan chyba nie wie co tacy ludzie bo wstrzyknięciu, wypiciu czy wciągnięciu robią... Oczywiście nie mówię tu o niewinnym aczkolwiek nieco denerwującym śpiewaniu pod domem w nocy, tylko czymś znacznie gorszym. Tacy ludzie są poza kontrolą innych a także poza swoją...
Co do newsa, to sądzę że taka zmiana była by kompletną głupotą. Całkowicie bezsensu.
Edit.BOLOYOO 1:0 dla Ciebie
Moze Techland odszedl od tematyki westernu bo Rockstar ze swoim RDR pokazal jak sie robi takie gry? :)
Widzę, że lepiej klepać kolejne Call of Juarez zamiast skończyć co się wcześniej zaczęło.
A może by tak jakieś nowe informacje na temat Dead Isle albo Chrome 2 ?
Współczesne czasy są już nudne , mogli by zrobić sandboxa ale jak RDR
Będzie niezła gra, ale co będzie miała wspólnego z CoJem to ja nie wiem.
Niech się skupią na Dead Island - szczególnie, że jest teraz moda na zombie games i mogliby na tym tytule zarobić sporo dutków! Miło by było, gdyby w przyszłości, w ślad za Reality Pump i CD Projekt RED, zrobili też swojego eRPeGa, np. dla odmiany w klimatach Mass Effecta! :D
No sorry... ale to jest zwykła jazda na marce... Robią nową grę a nazywają ją jak znany tytuł... W sumie coś podobnego mamy z nową Larą.
Co następne? Call of Duty: Symulator piłki nożnej?!
Jakiś czas temu wysłałem wiadomość do Techlandu z zapytaniem o grę Dead Island, i oto co mi odpisali.
"Dziękuję za miłe słowa odnośnie nail'd.
Jeżeli chodzi o Dead Island to cisza medialna nie jest naszym wyborem, ale
narzucona jest przez wydawcę.
Zapewniam, że parę tygodni po nowym roku Dead Island mocno uderzy swoją
mocą :)"
"Po pierwsze - taka gra nie powinna nazywać się Call of Juarez bo Call of Juarez to western FPS."
Serio? Czy ktoś kiedykolwiek mówił, że cała seria będzie toczyć się w klimatach westernu?
Juarez to miasto na granicy USA z Meksykiem znane z wysokiej przestępczości i osobiście nie widzę nic dziwnego w tym, że twórcy chcą opowiedzieć historię tego miejsca w innym okresie czasu, z innej perspektywy.
Poza tym, w jakim celu opluwacie już coś czego nie widzieliście na oczy i co być może tak naprawdę nie istnieje? Komentarze na temat fabuły to jakiś żart?
Gdybym był producentem gier ostatnią rzeczą, jaką bym chciał to "fani" moich produkcji. Mniejsza z tym, że wielbili by nie mnie, lecz moją grę :) Ważne, że po pewnym czasie wpieprzaliby się we wszystkie decyzje odnośnie stworzonej przeze mnie marki. Większość "fanów" myśli, że wymarzony przez nich produkt im się po prostu należy, bo za niego płacą. Według mnie decyzje takie jak ta zawarta w newsie, czy dotyczące "odświeżeń" serii (nowy Tomb Raider, czy DmC: Devil May Cry) należą do twórców - rzemieślników i artystów. Ich marka/produkt, niech sobie robią z nim co chcą. Wydawca, czy konsument nie powinien mieć w takich sprawach prawa głosu. Gdy producent chce dogodzić jak największej ilości klientów, powstają podobne do najpopularniejszych gier produkcje. A potem narzekamy, że nie ma zmian, wciąż gramy w to samo, branża stoi w miejscu itd.
Domyślam się zamiarów twórców. Chcą zrobić grę osadzoną w współczesnych czasach, lecz na terenach znanych 150 lat temu jako dziki zachód. Marka dotyczy klątwy na złocie ukrytym w pobliżu meksykańskiego miasteczka Juarez. Jeżeli owe fatum dotknie głównych bohaterów nie będę miał nic do zarzucenia.
Szkoda :(
Szczerze mówiąc, to tylko Call of Juarez 1 był dobry. Ta gra była oryginalna, ciekawa, z bardzo ładną grafiką, misjami i ścieżką dźwiękową. Więzy Krwi wydały mi się gorsze od COJ1. Trudno. Jesli te plotki to prawda to Call of Juarez - R.I.P.
Po RDR wcale się nie dziwię na taki ruch Techlandu bo CoJ2 vrs RDR to tak jakby malucha mierzyć z ferrari, chciało by się powiedzieć nasze polskie jest lepsze, ale jakoś za bardzo się nie da :]
Techland wybiera takie gatunki w ktorych nie ma duzej konkurencji, COD2 czy Naild - westerow malo a takich wyscigow rowniez.
Sracie pod siebie tak samo jak przy premierze Call of Duty 4 'To nie jest Call of Duty!' albo 'Mogli by chociaż zmienić tytuł' a teraz mało kto pamięta o korzeniach CoD-a .
Po co płakać że strzał w stopę ? Zanim cokolwiek napiszecie to poczekajcie na :
a)oficjalną zapowiedź
b)grę na półkach sklepowych .
Ja myślę że to fake. Przy tylu zmianach gra nie będzie miała nic wspólnego z CoJ....
Billy by mógł zostać super kowbojem ala Ray a nie jakaś tam współczesność.
Mnie osobiście bardzo zainteresowałaby taka produkcja. Po tym co zobaczyłem w Bordertown czy Breaking Bad, bez wątpienia mogę powiedzieć, że tamte tereny są świetnym materiałem na grę, pozostaje trzymać kciuki
@BOLOYOO & Krzysiek364
"Jesli taki pan i wladca swojego ciala i swoich pieniedzy pod wplywem silnych srodkow odurzajacych zamorduje Twoja matke, to tez nie bedziesz miec nic przeciwko, bo przeciez mial prawo wciagnach/wstrzyknac/zapalic/polknac sobie cokolwiek chcial?"
Ćpanie to jedno a mordowanie to drugie. Ty zaś stawiasz pomiędzy tymi dwoma rzeczami nie mającymi ze sobą nic wspólnego znak równości podając jako argument dla zamordystycznej polityki państwa dającej możliwość nabijania kabzy mafii. Polityka prohibicji narkotykowej przynosi dokładnie taki same efekty jak polityka prohibicji alkoholowej. Mafie się bogacą i mają kasę na prowadzenie innej działalności przestępczej, która realnie szkodzi ludziom zaś ćpuny nie mają możliwości zaskarżyć nieuczciwego handlarza jak ten im sprzeda zanieczyszczone narkotyki.
Jak ktoś sobie wstrzykuje heroinę do żył to mi to w ogóle nie szkodzi. Nie ma czegoś takiego jak bierne zażywanie heroiny. I nikt nie ma prawa zabraniać komuś wstrzykiwania sobie czegokolwiek do żył.
Jeśli ktoś kogoś morduje to zasługuje na stryczek.
Myślisz, że narkotyki automatycznie robią z kogoś mordercę? Gdyby tak było to wszyscy ludzie na świecie już dawno by się wytłukli bo 99% z nich to ćpuny (najczęściej alkoholowe).
"To, ze skonczylo sie to tak a nie inaczej to przeciez nie jego wina, bo nie mogl nad soba zapanowac i widzial w Twojej matce szatana. "
Już nie raz czytałem podobne głupoty. "To nie morderca jest winny! Winne jest jego trudne dzieciństwo!", "Jak mogli go skazać na więzienie za kradzież, przecież to środowisko go tak ukształtowało a w ogóle to dobry człowiek!", "Zamordowała własne dziecko wrzucając je do pieca? Nieprawda!!! To nie było morderstwo tylko poporodowa trauma!", "Przyszedł do szkoły i zastrzelił dziesięć osób? To przez gry! Dzień wcześniej grał w Doom 3. Zakazać gier! Gry wychowują morderców."
Jest to nie tylko głupie ale również cholernie nudne. Gdy słyszę takie argumenty to ziewam. To ludzie popełniają zbrodnie a nie przedmioty i to ludzie są winni a nie przedmioty. Jeśli Kowalski zadźgał kogoś nożem to należy powiesić Kowalskiego a nie nóż.
"Jesli ktos jest idiota to czasami trzeba myslec za niego."
Ahhh.... A ty jesteś tym Oświeconym, Najmądrzejszym, Mędrcem, który będzie decydował o tym, kto jest idiotą a kto nie i wyznaczał długość łańcuch jaki łaskawie założysz im na szyję w zależności od stopnia zidiocenia?
Głupcy sami się eliminują ze społeczeństwa. Poczytaj sobie o Nagrodach Darwina albo posłuchaj doniesień prasowych o idiotach, którzy się schlali a potem zamarzli. Chronienie ludzi przed ich głupotą jest szkodliwe. Powoduje, że głupota się rozprzestrzenia a głupich, bezmyślnych, nieodpowiedzialnych jest coraz to więcej.
Każdy jest odpowiedzialny za siebie i za nikogo innego. Jeśli kogoś morduje to powinien ponieść karę śmierci i nie ma tu nic do rzeczy, czy był naćpany czy nie. Nie jest to okoliczność łagodząca bo nawet jeśli film mu się urwał i nie wiedział co robi na haju, to wiedział co robi przed naćpaniem się, nikt go do tego nie zmuszał i ponosi pełną odpowiedzialność za swoje czyny w czasie, gdy był pod wpływem narkotyków.
Uważam, że ćpanie to głupota i sam jestem abstynentem ale nie uważam, że mam prawo komuś tego zabraniać. Nie jestem faszystą. Tobie też nie zabraniam żłopać piwa, mimo że brzydzę się tym cuchnącym świństwem o wyglądzie sików. Byłbyś zadowolony, gdyby wprowadzono zakaz produkcji, posiadania i handlu alkoholem? Zapewne nie, dlaczego więc zabraniasz innym ćpunom, którzy lubią się odurzać kokainą, LSD itp. ich ulubionych używek?
****
"Pan Dzikus, pan chyba nie wie co tacy ludzie bo wstrzyknięciu, wypiciu czy wciągnięciu robią..."
Oczywiście, że wiem. Najczęściej leżą z błogim uśmiechem i śliną cieknącą z kącików ust. Czasem siedzą. Czasem rzygają.
A czy ty wiesz, co ludzie robią pod wpływem gier komputerowych?
Mordują, palą, gwałcą i rabują!
Doniesienia prasowe można mnożyć.
Zakazać gier!!!
Ludzie, którzy domagają się zakazu sprzedaży narkotyków, są równie żałośni jak ci, którzy domagają się zakazu sprzedaży gier.
"Oczywiście nie mówię tu o niewinnym aczkolwiek nieco denerwującym śpiewaniu pod domem w nocy, tylko czymś znacznie gorszym. Tacy ludzie są poza kontrolą innych a także poza swoją..."
A jak ktoś śpiewa na trzeźwo to jest już OK?
Wasza argumentacja jest całkowicie bez sensu. Przeszkadza wam nie ćpanie tylko darcie mordy w nocy albo mordowanie a domagacie się zakazu ćpania a nie darcia mordy czy karania śmiercią morderców. To całkowicie nielogiczne.
Zdarza się od czasu do czasu, że ktoś kogoś przejedzie samochodem albo zderzy się z innym. Ba, rocznie ginie parę tysięcy osób z w wypadkach samochodowych ale nie jest to powód do tego, by zakazać sprzedaży samochodów. Ginie też pewnie jakaś ilość ludzi zabitych nożem ale nie jest to powód do tego by zakazywać noży. Tak samo jakaś ilość morderstw popełnianych na haju nie jest powodem do tego by zakazywać narkotyków. Zdecydowana większość ludzi kierujących autami, używających noży i ćpających różne narkotyki nikogo nie zabiła i nigdy nie zabije.
Większość przestępstw jest zresztą popełnianych na trzeźwo. Idąc waszym poronionym tokiem rozumowania należałoby zakazać bycia trzeźwym.
O wiele łatwiej jest zamordować kogoś jak się w pełni panuje nad swoim ciałem niż wtedy gdy widzi się różowe słonie a ziemia kołysze się z prawa na lewą.
Parę razy byłem zaczepiany na ulicy przez jakieś naćpane śmieci. Na szczęście za każdym razem udało mi się wykaraskać z tarapatów. Gdyby nie byli naćpani to nie byłoby tak łatwo. Chwała narkotykom!!!
Tym Francom chyba do końca odbiło od tych ślimaków... Przecież Call of Juarez to skarb o którym tak tam wszyscy marzyli , w świecie współczesnym był by gówno wart z powodu upływu czasu....
To musi być plotka. Kto byłby na tyle głupi żeby zniszczyc całą serię i zrobić z tego takie... coś.
