Cześć, polećcie mi jakieś fajny filmy o superbohaterach, najlepiej te nowe.
Batmana w wersji Nolana widziałem, teraz chcę zobaczyć trylogię Spider-mana.
Co jeszcze jest wartego uwagi?
Chciałbym zwłaszcza Supermana, ale podobno ten najnowszy jest słaby, a starsze jakoś mnie nie zachęcają.
Polećcie!
Kick-Ass
Watchmen
Tylko w wersji reżyserskiej trwającej 3h.
Iron Man (1, 2). Calkiem zjadliwe.
X-men tez warto obejrzec (poza Wolverine, ktory ssie).
V jak bendetta
Hulk
Jestem Legendą
Constantine
Animatrix
Blade
Krabat - uczeń czarnoksiężnika
Daredevil
Hej, o superbohaterach. Czy Jestem Legendą albo Constantine to są superbohaterowie?
Najbardziej mnie interesuje uniwersum DC.
Watchmen to zdecydowanie najlepszy film o superbohaterach jaki kiedykolwiek powstał.
Z nowych od biedy można obejrzeć też Iron Mana, reszta niewarta uwagi.
Kich-ass najlepszy.
Czy Jestem Legendą albo Constantine to są superbohaterowie?
Może mniej, ale w końcu jeden walczył z demonami, a drugi został sam na świecie z nieumarłymi i postanowił z nimi walczyć :P
drugi został sam na świecie z nieumarłymi i postanowił z nimi walczyć :P
No to może "28 dni później" też polecisz? Tam też została niewielka grupka i walczyła z nieumarłymi.
Jak czasem czytam jakie na tym forum ludzie filmy polecają to tracę wiarę w jakąkolwiek ludzką inteligencję...
Jak czasem czytam jakie na tym forum ludzie filmy polecają to tracę wiarę w jakąkolwiek ludzką inteligencję...
Dzięki. Przynajmniej szczerze.
Kick-ass, Nie zadzieraj z Fryzjerem - koniecznie zajebiste filmy
x-men najnowsze i trylogia. Iron-many też niezłe.
Odradzam fantastyczną czwórkę.
Wczoraj byłem w kinie na X-Men Pierwsza Klasa i zdecydowanie mogę polecić, do tej pory najlepszy film od Marvela :)
Tam też została niewielka grupka i walczyła z nieumarłymi.
W Jestem Legendą Smith wcale nie walczył z nieumarłymi. To byli zainfekowani ludzie przez wirusa, który ich zmienił, ale żyli. Nie mają nic wspólnego z zombie, pomijając to, że chcieli zjeść Willa.
Osobiście mogę polecić Hulka z 2003 roku i Incredible Hulka z 2008 roku. Nie są to wybitne filmy, ale można spokojnie obejrzeć.
Jeszcze mogę dodać Hancocka :P Film o superbohaterze ze sporą dawką humoru. W roli głównej Will Smith.