CD Projekt wyjaśnia sytuację wokół serwisu GOG.com i zapowiada jego nową wersję
Alternatywą dla steama? Śmieszne... NIKT nie może zastąpić Steama :D
Kwestia czasu kolego puyol93.
W Naszym świecie monopole nie są wieczne.
Tak samo Steam. Być może kiedyś coś go przebije.
Never say never. .
Miło by było gdyby wreszcie zrobili serwis po polsku, wprowadzili ceny w złotówkach, i dali możliwość downloadu gier po polsku, które w takim języku się na naszym rynku ukazały
Heheh dzięki tej "akcji promocyjne" z zamknięciem serwisu uzyskali tyle że długo nie zobaczą ani 1$ ode mnie. Nie będę pakował pieniędzy w coś co ze względów "reklamowych" znowu może zostać zamknięte a ja stracę możliwość pobrania zakupionych gier:-P
Brak polskich wersji jest tym bardziej dziwne i rażące, że część gier z oferty GOG CD Projekt wydawał w naszym języku. No cóż ich target to zachód nas olewają.
Myślę, że polskie wersje gier na GOGu są mało prawdopodobne. Bodajże na wiki znalazłem info, że ponad połowa klientów serwisu pochodzi z USA, zaś zakupy Polaków stanowią zaledwie ok. 3% całego zysku.
puyol93 -> tu kłania się język polski, alternatywa nie oznacza zastąpić.
Piotr44-> tak a na steam to niby masz jakieś gwarancje, poczytajcie sobie regulaminy, jak usługę wyłączą nie możecie nic zrobić.
GOG to doskonały koncept, ale nie uzyska popracia wydawców, jak Steam, bo ten ostatni jest traktowany przez nich jako zabezpieczenie antypirackie. A bez popracia wydawców nie ma zawartości (gier) czyli trudno o sukces tak duży jak Steam.
Brak DRM (a to zaleta GOG) = brak popracia podobnego do Steam (a to zaleta Steam), czyli zamknięty krąg. Choć kreatywność CDP może coś na to poradzić.
GOG się poci ze swoją spaloną akcją marketingową, a tymczasem w Valve:
http://www.youtube.com/watch?v=Im6yRpQrsaY
@eSanity: ja z tych informacji, jakoby gog miał być alternatywą dla steam wywnioskowałem tyle, że w przyszłości na gogu pojawiać się będą nowe, premierowe gry. Te tytuły na pewno nie będą wolne od DRM-u. Czas pokaże, jak to będzie wyglądało.
Śmieszą mnie teksty polaczków tutaj: DAWAJCIE POLSKIE WERSJE, nie kupie nic od was itp itd. W większości są to komentarze dzieciaków które nie kupiły za dolary jeszcze ani jednej gry na gogu. Myślę że dla tych stękaczy nie ma sensu tak się wysilać. Zwlaszcza że połowa z nich potem i tak by te polskie wersje ściągała z torrentów.
@Kazioo: spalona akcja marketingowa? Kosztowała ich ZERO dolarów a prawdopodobnie przyniesie im ich tysiące. Bo szum jaki się zrobił wokół goga jest niesamowity. Viral marketing w najlepszym wydaniu.
Baldurs, torment, icewind.
To wszystko dobre gry ale już dawno były w dostawie elektronicznej, i to na kilku serwisach, jeśli się orientuję. Gdzie postęp, gdzie przełom, gdzie przewaga nad konkurencją?
Po takiej "akcji reklamowej" nigdy nic nie kupię na tym serwisie. Cała akcja pokazuje kompletny brak szacunku dla klientów serwisu i nigdy nie wiadomo, czy na rok ktoś znowu nie wymyśli sobie jakiejś "reklamy" blokującej płacącym klientom dostęp do ich własności na tydzień albo miesiąc.
Żenująca "akcja" reklamowa drodzy panowie.
To nawet nie poziom gimnazjum ale pierwszych klas podstawówki.
Poziom tej akcji jak i filmików na stronie był po prostu żenujący. Ludzie wydali kupę kasy na gry, nagle widzą napis GAME OVER na stronie, nieco później MAMY CIĘ! Jakiej reakcji oczekiwali? Sorry to nie program Majewskiego gdzie tylko kamery powstrzymują przed daniem w mordę. Ludzie zareagowali by inaczej gdyby powiedzmy na stronie pozostał tylko zegar odliczający czas do "premiery" nowego GOGa + możliwość logowania się (żeby pobrać gry).
Nie macie pojęcia o marketingu. Ważne, że się o nich mówi i wokół GOGa jest głośno. Myślę, że gracz jest w stanie wytrzymać tydzień zwłaszcza, że nie są to gry premierowe, a tytuły mające od 5 lat wzwyż...
Co do W2 to wygląda to wszystko genialnie, naprawdę bardzo mi się podoba, z resztą ogólnie jestem wielkim fanem Sapkowskiego i wszystkiego co z jego twórczością związane (może oprócz filmów), do tego stopnia, że będę pisał z jego twórczości prezentacje maturalną (poszczęściło mi się z tematem)
ElPustako -> to nie się nie dziwią, że tylko ok. 3% zysku GOGa pochodzi z Polski, skoro podobne gry (tyle, że bez wsparcia dla nowych systemów itp.) można kupić na aukcjach i to w polskich wersjach językowych (przykro mi, ale nie wszyscy grający na komputerze Polacy znają język angielski w stopniu komunikatywnym czy podobnym albo lepszym, żeby zrozumieć bez problemów takiego np. Baldur’s Gate'a).
Gdyby dali gry po polsku, to myślę, że więcej Polaków by tam kupowała, zwłaszcza po takiej akcji marketingowej, o które piszą również w polskich portalach o grach. Chociaż jeszcze jest kwestia cen. Nie wiem jak jest z innymi grami, ale Baldurs Gate w tym GOG'u kosztuje 9,99 $ (ok. 30 zł), a w Polsce był w Extra Klasyce Gold i można kupić nową za około 30 zł (+ 7 zł wysyłka) - patrzyłem w porównywarce cenowej - i to CAŁĄ SAGĘ (1.,2. część oraz dodatki), a nie tylko pierwszą część z dodatkiem.
@k4m - To nie tak działa. W sprawach istotnych ważne jest to, co się mówi, a nie sam fakt, że się mówi (gdyby było inaczej, Jarosław Kaczyński wygrałby ostatnie wybory z palcem w nosie). Na rynku też jest źle, jeżeli mówi się o krytycznych wadach produktu (nikt normalny nie kupi samochodu, o którym jest głośno tylko dlatego, że czasami sam z siebie wybucha).
Swoją drogą - nie chodzi o to, czy gracz może wytrzymać tydzień (bo może, zwłaszcza że zamknięcie GOGa oznaczało jedynie brak możliwości kupowania gier, a nie grania w zainstalowane już tytuły), ale może zdenerwować się, kiedy nie ze swojej winy całkowicie straci możliwość korzystania z zakupionych gier.
Moim zdaniem, niezdrowe podniecanie się cała sprawą jest oznaką zbytniego przywiązania do reklam i tym podobnych zagrywek rynkowych. Ludzie, którzy ma w głebokim poważaniu takie rzeczy potraktowali downtime jako zwykłą przerwę techniczną. A pogłoski o zamknięciu GOGa - cóż, interesy padają, inwestorzy topią kasę - samo życie.
@graf_0 - Jaką konkurencją? GOG nie stanowi konkurencji dla Steama, Impulse czy Direct2Drive, niezależnie od pobożnych życzeń właścicieli. Głowną zaletą GOGa jest właśnie jego niszowość (pomijając brak DRM) polegająca na umieszczaniu w ofercie gier skierowanych do fanów starszych gier.
Nie oszukujmy sie. GOG raczej nie bedzie w najblizszym czasie jakakolwiek konkurencja dla STEAM'a.
