Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Pytanie otwarte czy gramy w gry dla fabuły?

13.09.2010 15:36
Matekso
1
Matekso
96
Generał

Sięgam tylko po tytuły gdzie faktycznie jest przedstawiona jakaś rozbudowana i wciągająca fabuła, ale tak zgadzam się, dobrze skonstruowane jest to pytanie w książce i pogrubione zdania, daje mi to spory powód do zamysłu, ale bardziej wybrał bym coś pomiędzy i fabuła i satysfakcja, jak dla mnie ma znaczenie

13.09.2010 15:38
HETRIX22
2
odpowiedz
HETRIX22
196
PLEBS

Fabuła się dla mnie naprawde liczy, tylko w kontynuacjach. Kiedy to nie chce żeby dwójka zniszczyła dobry smak po genialnym poprzedniku, a przy tym żeby trzymała, lub przewyższała jej poziom. Przykład "Bioshock"

13.09.2010 15:42
raziel88ck
😊
3
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Sa gry, w ktorych fabula jest slaba, a mimo to mi sie podoba, pewnie przez grywalnosc no i pewnie przez klimat, ale nie bede ukrywal, ze bardzo jaram sie grami, ktore maja ponadprzecietna fabule. Podam swietny przyklad gry z interesujaca, zagmatwana i wciagajaca fabula - Fear, dlaczego on? Ano dlatego, ze dodatki do niego mialy albo beznadziejna fabule (Extraction Point) albo srednia (Perseus Mandate) przez co w pozniejszych fazach nudzilem sie i wyczekiwalem konca, natomiast w podstawke gralem z zapartym tchem do samego konca, poniewaz bardzo interesowala mnie fabula gry, to wlasnie fabula byla motorem pociagowym w Fear, a to dlatego, ze gra mimo, iz jest dobra to na dluzsza mete podobne do siebie lokacje i zolnierze repliki moga znudzic.

13.09.2010 15:47
Scott P.
4
odpowiedz
Scott P.
126
Generał

Odpowiedź na pytanie jest proste pewnie że tak. Przykładem może być dla mnie Mass Effect 1 i 2.
Nie po to gram by bezmyślnie zabijać hordy przeciwników tylko by wiedzieć co będzie się dalej działo w danym świecie. Nawet taki DOOM miał fabułę.

13.09.2010 15:56
5
odpowiedz
zanonimizowany315478
93
Legend

IMO dziwne rozumowanie. Bo przecież przechodzenie samo w sobie też jest poznawaniem fabuły, a wszystkich kolesi w U2 czy innym CoD trzeba rozwalić z jakiegoś powodu mimo wszystko.

13.09.2010 15:57
ppaatt1
6
odpowiedz
ppaatt1
95
Obieżyświat

Pierdzielenie. Gra ma być zjednoczeniem grafiki, muzyki, fabuły, gameplayu, klimatu. To tak jak filmy, człowiek oczekuje czegoś pełnego. Można tworzyć i animację i muzykę. Ale poprzez połączenie animacji i muzyki zwiększają się również doznania. I to jest celem. Zwiększenie doznań. Poznanie pełni. Jakiegoś rodzaju spełnienia.

Po za tym istnieją gry tylko i wyłącznie nakierowane na fabułę. Pamiętacie tekstowe przygodówki?

Gier się nie kupuje ani dla grafiki, muzyki, fabuły. Gry się kupuje po to, aby grać. Czyli połączyć wcześniej podane czynniki. Oczywiście różnie bywa. W jednych produkcjach grafika i gameplay są poniżej przeciętnej, ale za to fabuła i muzyka jest doskonała. Mi tylko w grach - niby dla dorosłych - brakuje właśnie dorosłości. Coś co kino posiada, gry tylko okazjonalnie.

13.09.2010 16:01
Ychos
7
odpowiedz
Ychos
43
Pretorianin

Nie jestem osobą która kupi grę tylko dla fabuły, nigdy nie miałem tak że "ta gra jest kanciasta, ale chce poznać fabułę więc kupie". Ostatnio zastanawiałem się jednak czy Arcania: Gothic 4 jest warta samej fabuły, w końcu 1 i 2 to gry który kształtowały mój pogląd co do gatunku cRPG. Po zastanowieniu nie złożyłem pre-order'a, grę tworzy inne studio, a po 3 części seria zaliczyła potknięcie.
Fabuła to bardzo ważny element gry, jednak na grę składają się inne elementy, chociażby grafika czy wygoda w sterowaniu. Moim zdaniem czyli zdaniem wieszcza "Ycho" gry mogą wpaść w rutynę i tylko fabuła będzie dobrym pretekstem aby kupić grę, w końcu ile można grać w FPS czy RPG, stanie się tak kiedyś że to fabuła, efektowność albo liczba skryptów będzie się składała na to czy ktoś tę grę wybierze. W najbliższym czasie 3D wejdzie do domów na 100% tak samo jak to było z HD, a wtedy grafika nie będzie grała znacznej roli. W niedługim czasie to pomysł i fabuła będą grały pierwsze skrzypce ( i oczywiście 3D, kontolery ruchu ( o ile się teraz sprzedadzą ) i hype ) teraz ludzie patrzą bardziej na ogólny wygląd i pierwsze wrażenie.

13.09.2010 16:01
8
odpowiedz
annihilator94
12
Legionista

A ja sie nie zgodzę. Ja uważam wręcz przeciwnie, że większość osób gra w gry poto, aby właśnie poznać historię niż się "bawić". Wielokrotnie mi sie przytrafiło, że zacząłem grać w jakąś gre, a po pewnym czasie stała się ona dla mnie płytka, monotonna i nudna, ale grałem w nią nadal, aby poznać dalsze losy bohatera; dokończyć historię a przy tym gre - a wszystko to po to, by móc powiedzieć "tak przeszedłem tę grę, nudna... ale przynajmniej ma ciekawą fabułę/ i w dodatku kiepska fabuła".
Zapomniałeś o grach w których liczy się wyłącznie fabuła, np. Heavy Rain, który bez "swoich" historii byłby bezwartościowy.

13.09.2010 16:08
😊
9
odpowiedz
zanonimizowany373347
11
Legionista

heh fakt z reguły gra sie zeby grac. ale kilka gier ukończyło tylko dla tego ze ich fabula była świetna - Syberia czy ostatnio mafia 2 (kupiłem z nadzieja na kontakt z dobrze opowiedziana mafijna historia bo gamplay gier ala gta juz mi sie przejadl)

13.09.2010 16:14
Pigar2
10
odpowiedz
Pigar2
34
Centurion

Ja tego tak nie odbieram. Dla mnie fabuła ma drugoplanowe znaczenie.
Pierwszy i najważniejszy to prawdziwa uciecha i zabawa daną grą.
Jeśli dana gra ma jeszcze fabułe...(ciekawą/interesującą/wciągającą)... wow... to jeszcze fajniej. W ten sposób gra staje się prawdziwym majstersztykiem danego gatunku.

13.09.2010 16:28
😜
11
odpowiedz
zanonimizowany749902
15
Pretorianin

Wypowiedział bym się ale nie chce się powtarzać - "Bezjajeczni protagoniści".

13.09.2010 17:13
hansatan
12
odpowiedz
hansatan
70
Generał

Właściwie to gram w gry tylko dla fabuły (w większości wypadków MP omijam szeroko), ale ostatnimi czasy coraz rzadziej spotkać można tytuły z dobrą fabuła, ostatni to chyba był MGS4...

13.09.2010 17:42
13
odpowiedz
vlodek2532
6
Senator

Ja byłem strasznie ciekawy wydarzeń w Risenie jako duchowym potomkiem gothica. Nie interesowała mnie, grafa czy system rozwoju - chciałem poznać historię w niej opowiedzianą!

PS. I to co mnie jeszcze przyciągnęło to muzyka - G3 miał genialna (chyba najlepszy punkt gry) - risen już tak "słitaśny" pod tym względem nie był ale i tak pierwsza liga

13.09.2010 17:44
14
odpowiedz
Homeronzo
33
Chorąży

Hmmmm myślę, że pytanie powinno brzmieć tak: "czy fabuła ma dla Ciebie istotne/równie duże znaczenia, co gameplay?", ponieważ wiadomo, że o zakupie decyduje właśnie gameplay, to, co wyczyniamy na ekranie, ale to fabuła i uniwersum gry sprawia często, że wogóle zwracamy uwagę na daną grę. Dla mnie osobiście fabuła jest bardzo ważna ale tak na prawdę poznajemy ją dopiero w trakcie zabawy, więc trudno stawiac ją na pierwszym miejscu. Powiedzmy, że trafiam na produkcję, która ma prześwietne recenzje, scenariusz jakiegoś sławnego pisarza, ale "Gramy!" wypada fatalnie, screeny odrzucają itp itd, czy ją kupię? Oczywiście, że nie, w końcu 95% czasu mojego czasu poświęconego grze to właśnie rozgrywka. Jednakże dobra fabuła sprawia, że kiedy pojawia się sequel, to wiem, że muszę mieć daną grę.

13.09.2010 17:49
r_ADM
15
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Tak. Mafia. Jezeli chodzi o gameplay bardzo przecietna gra.

13.09.2010 18:24
16
odpowiedz
dawidwoz
27
Pretorianin

Heavy rain i Fahrenheit to gry dla których gra się czysto dla poznania kolejnego kawałka głębokiej fabuły, bo nikt mi nie powie, że liczy się tu gameplay :P. Ja osobiście dla fabuły przeszedłem również "Still life" wciągneła mnie bez opamiętania, chociaż łamigłówki jakos tak bardzo mnie nie bawily, bo przygodowki lubie srednio.

13.09.2010 18:31
Zingus123
17
odpowiedz
Zingus123
24
Antyterrorysta

Najważniejsza jest fabuła, jest świetnie jak idzie w parze z dobrym gameplayem

13.09.2010 18:41
Lordareon
18
odpowiedz
Lordareon
68
harry potter

no fahrenheit/hr to dobry przyklad, ale i tak bym sie klocil, czy nasz udzial w tej opowiesci nie jest decydujacy w tym, ze chcemy ja poznac do konca. wyobrazcie sobie ogladanie cudzego przejscia takiej gry w formie filmu - jaralibyscie sie?

13.09.2010 18:45
19
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Torment? Final Fantasy 9? Tak, ogladalem przejscie FF9 na youtube, rowniez ogladalem calkiem spore kawalki gameplaya z Tormenta - GLOWNIE dialogi :) (musialem pauzowac co chwile bo koles speedruna robil ;p)

Podobnie z GOW1 czy 2 - mimo ze znalem obie ogladalem jeszcze raz wlasnie dla szczatkow fabuly :)

13.09.2010 19:05
20
odpowiedz
annihilator94
12
Legionista

Lordareon! Poto nie "spoilujecie" (wycinacie cutscenki), aby gracz mógł wczuć się w role bohatera sam podczas przechodzenia gry, a pokazujecie sam gameplay. Jeśli to co mówisz jest prawdą powinniście pokazywać same cutscenki, a wycinać elementy rozgrywki, aby gracz "nie czuł się urażony, że odbieracie mu radość z grania". Szanuje cię, ale także twoich kolegów z redakcji czy z branży i można powiedzieć, że dyktujecie/narzucacie zwykłym graczom jak i w co mają grać -przekazujecie im swoje poglądy. Toteż nie wmawiaj ludziom, bo przczytałeś jakąś mongolską teorię kogoś kto nie jest dla graczy żadnym autorytem (przynajmniej dla mnie), że najważniejszy element w grach czyli fabuła nie jest ważny!!! Więc proszę cie przemyśl to jeszcze raz na spokojnie.

13.09.2010 19:42
21
odpowiedz
zanonimizowany752894
11
Legionista

Hmmm, daawno temu.
Wszyscy w szkole mówili że gothic ma świetną fabułe i wgl.
I faktycznie miał świetną fabułe.
Szkoda ze ta gra dawała tyle emocji tylko przy pierwszym podejsciu.
Teraz zal patrzec na gothica, gothic 3 jak dlamnie był porażką.
Czyli kupiłem grę dla fabuły.

13.09.2010 19:45
22
odpowiedz
tariel
41
Centurion

Ja przeszedlem Mass Effecta 1 i 2 tak samo inne rpg.

13.09.2010 20:55
23
odpowiedz
zanonimizowany549623
35
Centurion

Hmm wiedźmina głownie przechodziłem dla fabuły :D

13.09.2010 21:19
24
odpowiedz
zanonimizowany682103
3
Junior

Jak najbardziej TAK.
Między innymi taką grą był dla mnie Wiedźmin. Na początku grałem żebym mógł powiedzieć że grałem lecz po kilku godzinach zjednoczyłem się z postacią Geralda i ciekawiły mnie jego dalsze losy.
Zjednoczenie było tak mocne że latałem z kijem i polowałem na utopce. Na szczęście były wakacje bo nie wiem co by było w szkole

13.09.2010 21:32
👍
25
odpowiedz
zanonimizowany735846
16
Chorąży

Dokladnie, ja jak kupuje gierke to wcale mnie nie interesuje fabula, ba dla mnie moglo by jej wcale nie byl, liczy sie rozwalenie czegokolwiek zeby byla frajda i wielki FUN!!!

pozdro dla autora, ze porusza takie ciekawe tematy

13.09.2010 23:59
26
odpowiedz
zanonimizowany732939
3
Legionista

Nie sądzę, aby ktokolwiek kupował gry wyłącznie dla fabuły. Jest ona bardzo ważnym elementem gry, ale stoi w cieniu gameplay'a, grafiki i ogólnego wrażenia wywartego przez grę na graczu. Dobrym przykładem jest gra Red Dead Redemption, która oczarowała mnie fabułą, a przyznam, że kupiłem ją(z wieeeeeeeelkimi trudnościami) ze względu na gameplay i piękne widoki na dzikim zachodzie i w Meksyku.
Pozdro dla Krzyśka! Daj znać co z licencjatem :D

14.09.2010 00:02
27
odpowiedz
zanonimizowany676205
15
Pretorianin

Cóż, jak dla mnie wiele jest takich gier, chociaż często gameplay jest równie ważny, co sama fabuła. Większość slasherów przeszedłem gównie, przede wszystkim właśnie dla fabuły. Mam tutaj na myśli serię DMC, Darksiders, Bayonettę też, chociaż już mniej. W Prototype fabuła była dla mnie bardziej niesamowita niż sama rozgrywka, chociaż po przejściu gry po raz czwarty i tak największą frajdę dawała mi sama rozwałka, niszczenie przerażonych ludzi. Alana Wake'a przeszedłem tylko i wyłącznie na fabułę, bo sama rozgrywka była dla mnie wyjątkowo kiepska. Przy zakupie gry liczy się rzecz jasna ogólna kwintesencja. Nie kupuję niczego tylko ze względu na fajną fabułę, ciekawy system walki, cudowną grafikę, ale patrzę przede wszystkim na to, czy umiejętnie zostało to wszystko połączone w jedną całość. Mogę powiedzieć, że szczerze zawiodłem się na Alanie Wake'u, a Darksiders było dla mnie ogromnym pozytywnym zaskoczeniem, lecz fabularnie i jedna i druga produkcja mi się podobała. Nie lubię shooterów jako gatunku gier. Strzelanie i nic więcej, ale BF'a BC2 chętnie przeszedłem na poziomie hard w singlu, tylko i wyłącznie ze względu na warstwę fabularną i świetne dialogi. Borderlands tak samo. Gdyby nie fabuła, nie ruszyłbym nawet pewnie tej gry, a przeszedłem ją dwukrotnie <wliczając DLC>. Wszystkie RPGi BioWare: KotOR, KotOR2, ME, ME2 to najlepszy przykład na to, że liczy się głównie fabuła. Wiadomo, że rozwój postaci ma znaczenie, kierunek, jaki obierzemy, decyzje moralne, jakie podejmiemy, wszystko się liczy, ale te gry równie chętnie zobaczyłbym jako film lub nawet patrzyłbym na rozwój wydarzeń, kiedy ktoś inny siedziałbym przy komputerze/konsoli i grał. Preferuję gry MMORPG, w których fabuła schodzi najczęściej na dalszy plan, a liczą się przede wszystkim dobre itemsy, bicie lvla i spędzanie czasu w grze ze znajomymi, ale nie mogę powiedzieć, że fabuła nie ma dla mnie tutaj żadnego znaczenia, bo tak nie jest. Dobry temat na poniedziałkową rozkminę. Mam nadzieję, że częściej będziesz rzucał takimi pytaniami. Pozdro.

14.09.2010 05:52
CTSG
28
odpowiedz
CTSG
16
Pretorianin

Ja to widzę nieco inaczej. Po pierwsze, nie kupuję gier, aby poznać ich fabułę. Nie chcę jej znać przed kupnem. Moim celem jest uczestniczenie w historii, wczucie się w postać, taki jednoosobowy roleplay. Najlepiej jest właściwie zapomnieć, że jakakolwiek historia istnieje i poczuć pewien spontan. Oczywiście nie oznacza to, że we wszystkich grach jest to istotne. Istnieją gry zupełnie pozbawione fabuły, w które jak najbardziej lubię grać. Co do zadanego pytania - dla mnie takimi grami były Black & White 1 (byłem zupełnie zmęczony grą i monotonnością ostatnich zadań a mój chowaniec wyrósł jak na złość na siejącą zagładę bestię, ale bardzo chciałem poznać zakończenie) i Half-Life 2 (uwielbiam Orwellowskie wizje, których wpływy w grze rzucają się w oczy na każdym kroku... musiałem wiedzieć jak zakończy się powstanie, nie dawało mi to spać ;]).

14.09.2010 08:29
Mepha
29
odpowiedz
Mepha
71
Mhroczny Pogromca

ja zawsze w grze patrzę na fabułę i jest dla mnie bardzo ważna

14.09.2010 08:52
matchaus
30
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Jak dla mnie ten cały wywód jest pewnym nieporozumieniem.
Zupełnie nie rozumiem poglądu, że dochodzenie do celu spycha na drugi (bądź dalszy) plan sam cel.
Wszak ów cel, a w zasadzie zarys podany w fabule decyduje tak naprawdę o początkowym "grać czy nie grać".
(Infantylność owego celu to już zupełnie inna historia ;)
Jest sporo takich gier, gdzie chciałem poznać przedstawianą w nich fabułę.
Przy czym zaznaczam - chciałem ją przeżywać i w pewien sposób kształtować (to jest pomysł na dość szerszy wywód).

Przykład? Chociażby dwa pierwsze Fallouty.

14.09.2010 09:18
31
odpowiedz
zanonimizowany723940
8
Legionista

ależ oczywiście, wszystkie części HALO zaliczyłem ze względu na fabułę i klimat i teraz żałuje że już nie mam X'a i niedane mi będzie ostatnie znużenie w świecie HALO

14.09.2010 09:45
32
odpowiedz
Artcik6
15
Legionista

Osobiście przeszedłem dwie gry, tfu - trzy gry dla poznania fabuły. Mafia, Mafia II, Wiedźmin. Więcej sobie nie przypominam, ale te trzy gry szczególnie dla tego czynnika. Wiedźmina, po przeczytaniu książek Sapkowskiego, oczywiście czytałem je przed uruchomieniem gry, dlatego się tak 'podjarałem', przy włączaniu. Mafia i Mafia II to są po prostu klasyki same w sobie i nie co do tego dwóch zdań (no, nie każdemu pasuje Mafia II z powodu wykastrowania, ale pierwsza część jest miodna).

14.09.2010 13:04
33
odpowiedz
Dahman
18
Chorąży

Zadajmy sobie pytanie. Czy może istnieć gra bez fabuły? Oraz czy może istnieć fabuła bez gry?

Gram w gry nie dla fabuły. To jest miły dodatek, który czasami potrafi mocno wciągnąć, Mass Effect 2, Uncharted 2, pierwsze dwie Fallout, ale gdyby te gry były słabe, to wolałbym ten czas spędzić na obejrzenie dobrego filmu czy dobrej książki, niż katowac sie obiecujac ze te 95% zmarnowanego czasu wynagrodz mi te 5% ciekawej historii.

Wiekszosc najlepszych gier, ktore przeszly i przejda do historii rozgrywki nie maja fabul, albo sa w nich rzecza marginalna.

btw. na temat fabuł w grach jest odcinek Fantasmagierii - 45 - “Opętani interakcją na tacy” - http://www.fantasmagieria.net/?p=65 "Fabula? Na ile istotna jest w grach i czy można się bez niej obejść? Czy gra musi ją mieć, aby być dobra? A jeśli tak to jak ją ukazać? Jaki jest idealny sposób prowadzenia narracji? Czy filmy powinny pozostać filmami, a gry grami?..."

14.09.2010 13:30
34
odpowiedz
zanonimizowany751827
2
Legionista

Gier z naprawdę ciekawą fabułą jest jak na lekarstwo. Umówmy się, twórcy serwują nam straszną miernotę pod względem scenariusza. Sztampa i oklepane do znuszenia schematy.

Nawet cRPG, które powinny przede wszystkim fabułą stać są ostatnio bardzo słabe (małym wyjątkiem jest dla mnie Alpha Protocol. Bardzo zgrabna historyjka szpiegowska).

Najważniejsze jest jednak to co sama gra oferuje.

Także jakbym miał grać dla fabuły to bym przestał w ogóle grać. Poza tym w moich ulubionych gatunkach czyli strategiach i symulacjach fabuły jako takiej nie ma (nie liczę umiejscowienia gier w jakimś momencie historycznym, np. II WŚ. Wtedy dla mnie kolosalne znaczenie ma zgodność historyczna).

14.09.2010 18:38
Harry M
35
odpowiedz
Harry M
188
Master czaszka

Raczej tak, ale nie pamiętam jakie, a co do wypowiedzi Lordareona którą świetnie przedstawił-no fahrenheit/hr to dobry przyklad, ale i tak bym sie klocil, czy nasz udzial w tej opowiesci nie jest decydujacy w tym, ze chcemy ja poznac do konca. wyobrazcie sobie ogladanie cudzego przejscia takiej gry w formie filmu - jaralibyscie sie? NIE!

14.09.2010 18:42
Harry M
36
odpowiedz
Harry M
188
Master czaszka

Zresztą to tak jakby oglądać przejście gry na YT dla poznania fabuły. Ok znasz fabułę, ale czujesz niedosyt, że to ty w to nie grałeś. I właśnie TVGRY.PL robi to dobrze, że opowiada po prostu o czym jest ta gra.np. gł. bohater mści się na kimś- lecz nie ujawniają za co i na kim się mści. I oni pokazują sam gameplay w którym nie ma nigdy spoilerów (był tylko 1 taki- Gramy w Mafia 1), ale robią to do pokazania czy warto kupić, a nie jaka jest fabuła

14.09.2010 18:43
Harry M
37
odpowiedz
Harry M
188
Master czaszka

Dodam jeszcze, ze np. ja jestem dobrym przykładem do odpowiedzi: dla mnie dobra gra to gra z dobrą fabułą, ale rzeczywiście nie kupuje ich tylko po to by poznać fabułę

15.09.2010 14:11
Radanos
38
odpowiedz
Radanos
116
Szczęść Boże

Hmmm... ja to przede wszystkim liczę na dobrą fabułę, jak kupuję gry. Kolejno ułożone od najważniejszych: żeby gameplay nie zanudzał, grafika była dobra, głosy dobrze dobrane, pozostałe dźwięki.

15.09.2010 17:24
M@rine
39
odpowiedz
M@rine
112
Mariner of the Inet

Wystarczy przeczytać parę książek klasyki gatunku odpowiedniego do danego backgroudu gry (fantasy, space itp.) żeby zobaczyć dno większości fabuł do gier.

15.09.2010 18:11
40
odpowiedz
zanonimizowany638211
15
Centurion

Ja głównie gram dla fabuły. Oba Assassin's Creedy przeszedłem głównie dla fabuły, a także Dragon Age Początek wraz z dodatkiem. Fabuła jest dla mnie na równi z rozgrywką, chociaż może i nawet trochę wyżej.

17.09.2010 01:56
😉
41
odpowiedz
zanonimizowany507660
52
Generał

Nigdy nie kupiłem gry stricte dla fabuły (za moją decyzją zawsze stoją także inne czynniki), ale już podczas samej rozgrywki bywało nie raz że fabuła nie pozwalała mi odejść od monitora. Najlepiej pod tym względem wspominam Wiedźmina. Gdy grałem pierwszy raz to miałem ochotę ukończyć go za jednym posiedzeniem, i w ogóle nie robić przerw! (ale nie dało fizycznie rady ;D). Wessało mnie na całego i nie mogłem się doczekać, aż dowiem się co będzie dalej - to uczucie było okropne (takie jak wtedy gdy trzeba czekać "piekielny" tydzień na odcinek ulubionego serialu - np. Dextera ;P).
Bywa też czasem (niestety) tak, że samej gry mam już serdecznie dość (bo rozgrywka z różnych przyczyn przestaje dawać radochę, a zaczyna męczyć, nudzić, irytować itp), ale kończę ją tylko dla fabuły. Było tak z Risenem, Bioshockiem, SW: Force Unleashed, StarCraftem I i II, WarCraftem III i wieloma innymi...

18.09.2010 18:31
42
odpowiedz
zanonimizowany687367
19
Centurion

dla mnie fabuła jest równie ważna jak gameplay a czasami nawet ważniejsza (np. w sequelach) fabuła tworzy cały świat w grze np. w CoD4 bez fabuły nie byłoby tyle emocji przy przechodzeniu jeżeli gra by polegała tylko na zabijaniu i przechodzeniu do następnego poziomu albo ME jak najszybciej pchamy wątek do przodu aby dowiedzieć się co zdarzy się dalej gamplay schodzi na drugi plan.

18.09.2010 19:18
Vicek83
43
odpowiedz
Vicek83
11
Chorąży

Gramy nie dla samej fabuły czy grafiki ale po to, by miło spędzić czas. Można się zastanawiać, który z elementów ma dla każdego z nas największe znaczenie, ale to już kwestia indywidualna. Gdyby wszyscy lubili to samo, to i oceny poszczególnych tytułów byłyby bardzo zbliżone. Na szczęście każdy z nas zwraca uwagę na co innego i dobrze, bo inaczej życie byłoby nudne. Dla mnie fabuła jest bardzo ważna, ale i to nie jest regułą, bowiem trudno grać dla fabuły w symulacje piłki nożnej czy wyścigi samochodowe. Inaczej wygląda sprawa z przygodówkami, w których opowiadana historia ma niebagatelne znaczenie. Owszem, równie ważne jest w nich rozwiązywanie zagadek, ale też w każdej produkcji z tego gatunku akcenty są rozłożone nieco inaczej - w jednych dominują zagadki (Safecracker), w innych większe znaczenie ma opowiedziana historia (łatwy lecz niezwykle wciągający Overclocked). Gry komputerowe przechodziły wiele przemian, przypomnę o popularnych swego czasu filmach interaktywnych, które poza (często ograniczonym) gameplayem przypominały zwykłe produkcje kinowe. Bywały wśród nich i takie, w których rola gracza ograniczała się do jednego czy dwóch kliknięć na dziesięć minut i co oczywiste ich twórcy chcieli zapewnić graczom rozrywkę przede wszystkim poprzez przygotowanie solidnej fabuły. Nie można więc uogólniać, gry komputerowe nie są tak jednowymiarowe, by dało się je prosto zdefiniować.

21.09.2010 09:12
44
odpowiedz
undermess
18
Legionista

No jasne fahrenheit heavy rain beyon good & evil no i mało znane wszystkim ONI.

21.09.2010 22:30
😃
45
odpowiedz
zanonimizowany603434
24
Chorąży

Mnie za to fabuła w grach bardzo interesuje, i np Kigdom Hearts na ds grałem dla fabuła.. problem polega na tym, że najlepiej gdyby ta gra ograniczyła się tylko do cutscenek, tzn. stała się filmem, ponieważ sama rozgrywka mnie męczy ..

26.09.2010 16:09
46
odpowiedz
grab3a
19
Legionista

Assasin Creed - gdzieś od połowy zaczęła mnie sama rozgrywa nudzić. Była bardzo schematyczna ale ukończyłem grę ponieważ zaciekawiła mnie historia głównego bohatera.

04.10.2010 13:42
Maverick
47
odpowiedz
Maverick
115
Konsul

Pomijajac stare jare produkcje typu Nox, czy Baldurs Gate (tak, gralem po to zeby zobaczyc jak historia sie zakonczy), to chociazby Mass Effect zainteresowal mnie na tyle ze cierpialem straszne katusze muszac robic idiotyczne nudne misje poboczne (bo nie potrafie grac w gre nie starajac sie ukonczyc wszystkiego co tylko mozna i zagladnac w kazdy kąt). Zafascynowany samym pomyslem, fabula szukalem ksiazki z tego nazwijmy to uniwersum, niestey polskiego wydania nie ma, a nie czuje sie na tyle swobodnie z jedykiem angielskim zeby czxuatc ksiazke sf w tymze jezyku.
Podobnie nawet sprawa sie ma z SWTFU... slasher jak slasher... dla mnie kazde SF bedzie swietne... ale grajac nie moglem sie doczekac infromacji jak historia sie rozwinie i co bedzie "za chwile" w czesci fabularnej.

Moze podane przyklady sa trywialne, i napewno znalazly by sie produkcje ktore o wiele bardziej zasluguja na miano gier w ktorych fabula ma istotna role. Ale jak dla mnie gra bez fabuly to gra w ktora mozna pograc pare minut, a potem odstawic na polke. Moze po prostu doszukuje sie na sile jakis ukrytych fabularnych rewelacji, ale jesli gra nie opowiada jakiejs ciekawej histori, ktorej zakonczenie chce poznac to po prostu nie jestem w stanie jej skonczyc i nudzi mnie.

Dlatego po pierwszym Mass Effekcie szlak mnie chcial trafic ze gra z tak fajna fabula zostala zrobiona w wersji konsolowej... czyli ograniczonej do idiotycznego powtarzania tych samych misji pobocznych i chyba 6 misjach glownych... Ja chcialem wiecej, wiecej klimatu, wiecej informacji, dluzej zaglebiac sie w historie... zupelnie jak czytajac dobra ksiazke, kiedy z jednej strony chce sie ja jak najszybciej skonczyc zeby poznac zakonczenie, a z drugiej z kazda strona czuje sie zal z powodu nadchodzacego konca fajnej przygody w ktora sie zanurkowalo.

ps. Grajac w Wiedzmina, wyjelem sobie z zyciorysu dwa tygodnie. Prawie rozstalem sie z moja lepsza polowa, siedzialem brudny, glodny przed ekranem komputera i czulem sie jak nastolatek czytajacy opowiadania Sapkowskiego albo Wiedzminska Sage, przecierajac oczy ze zdumienia ze w polsce ktos potrafi zorbic tak swietna gre i ze nikt wczesniej nie wpadl na to ze mamy wlasnych popkulturowych bohaterow po ktorych wystarczy siegnac. Kiedy uslyszalem ostatnio ze druga czesc bedzie bardziej nastawiona na "glupawe klikanie X'a na padzie konsoli" a mniej na RPG to szlak mnie jasny chcial trafic. I tak go kupie, i tak pogram... i tak pewnie wyjme sobie pare dni z zyciorysu. Ale mnie osobiscie nie przeszkadzalo to ze walka spolegala na zwyklym klikaniu mysza. Cieszylem sie ze moge byc w swiecie Wiedzmina i poznawac kolejna historie z jego udzialem. Nie potrabuje do tego super rewolucyjnych systemow walki, idiotycznych kucykow, walk z bosami, time eventow, widoku TPP czy metroseksualnego wygladu glownego bohatera. Mam nadzieje ze pomimo tych idiotyzmow ktore wymyslaja marketingowcy - "bo przeciez musimy zrobic cos nowego". Historia w Wiedzminie 2 bedzie na tyle ciekawa ze do gry przykuje mnie cos wiecej niz tylko "gameplay".

04.10.2010 14:32
48
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

Nie mam szczególnei dobrego zdania o fabułach w grach komputerowych i rzadko sięzdarza, bym grał tylko "dla fabuły". Zwykle wolę poczutać książkę, obejrzeć film czy zagrać w RPG z kimś, kto dobrze prowadzi. W grach zwykle mamy dość sztampowe scenariusze, średnie dialogi, mało wyraziste postacie i inne takie. Z jednej strony, dziś jest lepiej niż kiedyś, z drugiej - zdążyłem już postarzeć i stałem się dużo bardziej wymagający. Niepretensjonalnych i solidnie zrobionych gier dla ludzi dorosłych ze sporym doświadczeniem jest po prostu niewiele. Bardzo niewiele.

"Wiedźmin" to bodajże jedyny cRPG i jedna z niewielu gier wydanych w ciągu ostatnich 10 lat, w której autentycznie byłem zainteresowany rozwojem fabuły i w której nawet nie tyle zwroty, co sam rozwój akcji był poprowadzony tak, że ciężko było się domyślić motywacji głównych bohaterów. A to jest wyczyn. Pewnie, brakowało mi tego i owego, ale i tak jest to chyba pierwsza gra od czasów "Deus Ex", która zaspokoiła moje fabularne gusta.

04.10.2010 15:10
49
odpowiedz
Raziel
136
Legend

fabuła to dla mnie podstawa. Między innymi dlatego do tyłu jestem z wieloma produkcjami, olałem Crysisa, Halo, CoD i inne gry, które mimo swej pięknej grafiki i niezwykłej grywalności mnie usypiają głupotą linii fabularnej, robionej dla 10 latka.

W dawnych czasach problemu nie było, pojawiało się dużo gier z wciągającą fabułą. Niekiedy uzupełniała się z ciekawą rozgrywką (Fallout), niekiedy była od niej o wiele ważniejsza (Final Fantasy VII). Dziś perełek w tej dziedzinie jest mało, ale pojawiają się i to dla nich szlifuję sprzęt;)

Zauważyłem, że o ile kilka lat temu fabułę w grach zaczęto odsuwać na dalszy plan, o tyle dziś starają się ją przywrócić i wytworzyć coś na zasadzie - dla każdego coś miłego. Nie jest to technika pozbawiona wad, ale cieszy mnie, że jeszcze można w coś pograć. Dobrym przykładem jest np. Dragon Age, który zwłaszcza w wersji na PC moze zadowolić fanów choćby Baldurs Gate, ale i kompletni laicy czy też osoby niezbyt bystre sobie w grze poradzą bo jest prosta, a w fabułę wcale zagłębiać się nie trzeba. To samo np. Dead Space - świetna, bardzo wciągająca i trzymająca w napięciu fabuła, a przy tym niezwykle prosty system rozgrywki. Tu także nie trzeba wkręcać się w opowieść, a można tłuc do woli.

Wszystko jednak zależy od nastawienia. Tak jak powiedziałem, fabuła to dla mnie podstawa i często to po niej oceniam całą grę. Jednakże nie ukrywam, że człowiek potrzebuje czasem się wyżyć, wtedy sięgam po różne FPSy.

Są też kompletne wyjątki np. Fable I. Gra niesamowicie liniowata, z przeciętną historyjką, ale niezwykłym klimatem który pozostawił po sobie świetne wspomnienie.

Można tak i gadać i gadać. Jak widać jest to temat kontrowersyjny, myślę, że wszystko zależy od tego, po co włączamy komputer/konsolę:)

03.11.2010 21:36
Aristos
50
odpowiedz
Aristos
106
między słowami

'czy przeszliśmy jakąś grę tylko/głównie po to, żeby poznać jej historię?' - System Shock 2, Deus Ex, częściowo Stalker. Częściowo, bo sama gra sprawiała na tyle dużo satysfakcji (ach, ta immersja), że potrafiłem na kwadrans zapomnieć o fabule robiąc screenshoty w czasie nocnej burzy i próbując uchwycić koniecznie błyskawicę, 'pstrykając' niczym japończyk w Disneylandzie.. Po dodaniu ballad Wysockiego do repertuaru 'przy ogniskach' screeny straciły sens - brak dźwięku, zostało filmiki robić chyba.. Z trzech wymienionych tytułów najciekawszą fabułę miał chyba Deus Ex, ale i najmniej klimatu. Więc wciąż parnas gier do zdobycia - czekam całe życie na grę 100% fabuły i 100% klimatu. Wtedy będzie można spokojnie spuścić 'z krzyża' ocenę 11/10 ;)

03.11.2010 22:07
51
odpowiedz
Heretyk
100
Generał

Prawie wszystkie, jeśli nie wszystkie, gry jakie przeszedłem przechodziłem dla fabuły. Mam tu na myśli od RPG do strategii typu Warcraft.

27.11.2010 23:10
52
odpowiedz
skwarekgame
28
Pretorianin

ja zdecydowanie tak może uznacie mnie za dziwaka ale w Mass Effect i MAss effect 2 przeczytałem cały leksykon , poprostu lubię się wczuć

09.01.2011 19:06
Pan Tur
53
odpowiedz
Pan Tur
34
Czempion_Kirkwall

Ja grałem w grę dla fabuły!!! Mass Effect 1, bo wcześniej miałem 2 i nie wiedziałem o co tam chodzi!!! A teraz wiem i się tym jaram od co!

09.01.2011 19:28
Garret Rendellson
54
odpowiedz
Garret Rendellson
87
Legend

Fabuła - chyba najważniejsza (obok klimatu i grywalności) rzecz w grze. Taki half life - mmmmm to było coś!

09.01.2011 19:30
55
odpowiedz
zanonimizowany661458
26
Senator

czy przeszliśmy jakąś grę tylko/głównie po to, żeby poznać jej historię?

Tak, m.in. Mass Effect 1/2 czy GTA IV :)

17.01.2011 12:15
56
odpowiedz
zanonimizowany774716
1
Junior

Czy mógłbyś podać tytuł cytowanej książki? z góry, dzięki.

16.02.2011 23:22
57
odpowiedz
flavorflav69
30
Konsul

dla gry/gameplaya, fabułę mam zawsze w dupie

23.02.2011 23:03
58
odpowiedz
lynn
39
Centurion

Ja gram niemal wyłącznie dla fabuły. Oczywiście nawet najlepsza fabuła nie wiele pomoże jeśli gra ma toporną mechanikę i masę bugów, więc liczą się także inne rzeczy wpływające na całokształt gry, ale tak jak napisałem na początku, fabuła jest dla mnie najważniejsza. Nie licząc gier sportowych, w których do niedawna fabuły nie było w ogóle (teraz zauważyłem, że się to powoli zmienia), ostatnią grą, którą przeszedłem nie dla fabuły, a samego fanu z rozgrywki był settlers 7. Tam fabuła głównej kampanii średnio mnie ciekawiła, bo co tu kryć nie była najwyższych lotów, za to radość z pokonywania NPCów spora.

gameplay.pl Pytanie otwarte czy gramy w gry dla fabuły?