Relacje z rozgrywek StarCraft II: Wings of Liberty - część 4
Genialny jest ten meczyk. Niech mi jeszcza raz ktoś powie, ze zergi są słabe -_- Tylko potwierdza to moje ostatnie przemyslenia, ze protosom brakuje mobilności.
Toss miał dużą liczbę okazji by pozamiatać zerga no i wszystkie rasy są sobie równe xD
bez kitu epic na maxa ;) to co tu sie dzialo nieraz to istne mistrzostwo ;) tylko faktycznie toss mogl troche szybciej pozamiatac bylo ku temu kilka okazji, ale czul sie niepewnie, ale zagranie wormami na atak i ewak, mistrzostwo ;)
slaba gra tosa. 4 void raye rozjechalyby kazdy expand zanim zerg zrobilby dosc hydr zeby je zmiesc. juz nie mowiac o tym ze zerg sztucznie przeciagal , moglgo zjechac tymi ultralami , ale sie oboje non stop wycofywali
zerg z czterach powodów:
1. brak observerów ze strony toss
2. brak collosów ze strony tossa
3. za dużo HT ze strony tossa.
4. genialne nydusy :D