The Walking Dead w lepszej jakości i... w Polsce!
Ten nowy kanał będzie dostępny w UPC ?
Szczerze mówiąc nie wiem. W każdym razie pojawiły się niepotwierdzone jeszcze informacje, że jeżeli teraz odbierasz Fox Life to jest duża szansa na to, że ten nowy kanał też będzie dla Ciebie dostępny.
Ja niestety nie obejrze sobie tego w tv, z racji tego że mam tylko trzy kanały- jedynke, dwójke i polsat ;p Chociaż kto wie... lol
Co do samego The Walking Dead, trochę lipa, że będa w nim te "mulackie" zombiaki, zdecydowanie lepsze są te na "petardzie" jak np w 28 Weeks Later. Ale, że za produkcję odpowiedzialna jest AMC, to na gwarant serial będzie na poziomie.
Jeśli ktoś chce więcej informacji nt tego kanału - http://www.popcorner.pl/popcorner/1,108009,8297095,Nowy_MEGA_SERIALOWY_kanal_w_Polsce__A_w_nim_same_hity.html?bo=1
Ale jeśli i tym razem zdecydują się na irytującego lektora zamiast napisów to nie ważne co by nie robili nie wybiorę oglądania na tym kanale kosztem oglądania w oryginalnej wersji (z napisami) na kompie.
spktrm --> Komiks i serial nazywają się The WALKING Dead, a nie The Running Dead. ;) A tak poza tym, w 28 dniach/tygodniach później nie pojawiały się zombiaki, tylko zarażeni wirusem.
@Stranger. No tak ;)
BTW A Zombie (z reguły) nie sa zarażeni wirusem? ;)
Zresztą nie wiem, nie znam się. W Dawn of the Dead (2004) były takie zombiaki na koksie, stąd moje porównanie do serii 28.
Polecam lekturę:
http://blogs.myspace.com/index.cfm?fuseaction=blog.view&friendId=75804994&blogId=460959569
Co do samych zombiaków, każdy podchodzi do tematu na swój sposób... i tak na przykład w filmach Romero strzał w głowę załatwiał sprawę, w Return of the Living Dead zombiaków nie można było powtórnie zabić (pozostało spalanie poćwiartowanych ciał, a i tak wiemy do czego to doprowadziło ;)), a w remake'u Dawn of the Dead potrafiły sprintować (w oryginale z 1978 roku już nie). :)
Dzięki za link :) Trafne spostrzeżenia, nie miałem zbytnio do czynienia z początkami filmów o zombie, stąd pewnie nie widziałem różnicy pomiedzy "typami ze wścieklizną" a "typami rodem z apokalipsy"
Co do różnego podejścia, teraz jest "moda" na wirus zamieniający ludzi w wygłodniałe , wściekłe zwierzęta. Mi to osobiście pasuje , bo w walce są o wiele cięższe do pokonania od klasycznych "zombie" Przez to więcej się dzieje na ekranie, pewnie za jakiś czas wymyślą coś nowego, albo powrócą do korzeni. Po ostatnich "perełkach" Romero, niestety centralnie nie wyobrażam sobie ukazania "zombie" w innej formie od Zombieland ;) The Walking Dead ma szanse to zmienić, jak będzie, zobaczymy...
Pozdro!
No niestety dwa ostatnie filmy Romero o zombiakach były nienajwyższych lotów. O ile jeszcze Diary of the Dead mogło się wybronić blairwitchowym podejściem (czy prędzej REC'owym podejściem ;)), o tyle Survival of the Dead było beznadziejne. Film pogrążyły głównie denna fabuła i drętwe aktorstwo. Ledwo dotrwałem do końca.
Też ledwo dotrwałem, chociaż jestem fanem niskobudżetowych filmów i jaram się np Samurai Princess ;p
pół biedy jak są zarażone wirusem, jak je sejtan opęta to jest dopiero prze... walone :P
E, wtedy można sobie przynajmniej z nimi pogadać (choć w Powrocie Żywych Trupów były "normalne" zombiaki i też gadatliwe ;)).