GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Prince of persia

21.05.2010
16:43
smile
[1]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Prince of persia

Wróciłem z kina i co mogę powiedzieć? Po raz kolejny filmowcy musieli zmienić historię na swoje piękne opowiadanie, gdzie książe jest szlachetny honorowy i brzydzi się zabijaniem [ z tego co mi się wydaje "dastan" nie uśmiercił ani jednej osoby w całym filmie - zawsze ktoś go wyręczał. Nie oznacza to oczywiście, że film jest kiepski, co to to nie. Uważam tylko, że z historii i piaskach czasu mogli zapożyczyć trochę więcej, niż same piaski i sztylet. IMO fabuła gier, gdzie książe był postacią wręcz tragiczną była o wiele ciekawsza niż kolejna patetyczna opowieść o zwycięstwie dobra nad złem.
Jake wyglądem pasuje na księcia idealnie [o dziwo wygląd jest wzięty z WW]
Czy w końcu ktoś zrobi film, gdzie walka nie będzie polegała na szarpaniu kamerą i nagłych zmian ujęć tylko po to, aby zamaskować niedoskonałości w sztuce walki prezentowanej przez aktorów, albo co gorsza, cięcia i łączenia ujęć?
daje jakieś 6,5/10 ale gdyby pokazali jeszcze jedno ckliwe spojrzenie sobie w oczy księcia i taminy to autentycznie puściłbym pawia...

Ktoś był oprócz mnie już na tym?


btw wpadka czy zamierzony zabieg? Książe Persji w pewnej chwili mówi, że był na targu w Iraku sprzedać wielbłąda...

21.05.2010
16:46
smile
[2]

eJay [ Quaritch ]

Szersza recka na GOLU w poniedziałek:)

Mnie najbardziej rozwaliły śnieżnobiałe zęby u każdego bohatera. Piasek i pył im niegroźne, pewnie Colgate wynaleźli wieki temu:)

21.05.2010
16:46
[3]

zoloman [ Legend ]

Kolejna bajeczka w stylu piratów z karaibów. Podziękuję.

21.05.2010
16:52
[4]

Poohatch [ The Evil Candy ]

zoloman daj spokój. Piraci z Karaibów to był naprawdę dobry film.

Co do Księcia to mam wątpliwości. Mam wrażenie, że będzie to po prostu film skupiony na efektach i gdzieniegdzie będzie na siłę wciśnięty humor. Wsponę jeszcze, że filmy oparte na grach są zazwyczaj nędzne.

21.05.2010
16:55
smile
[5]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Mnie najbardziej rozwaliły śnieżnobiałe zęby u każdego bohatera.

A brud za paznokciami chociaż mieli?

Idę w ten weekend i zobaczymy, czy będę się dobrze bawił.

21.05.2010
16:57
[6]

Arxel [ Kostka Rubika ]

eJay --> To w końcu opłaca się iść czy nie..? Po Iron Manie 2 myślałem, że PoP może być lepszy.. Ale czy aby na tyle, by marnować czas..? :)

21.05.2010
17:00
smile
[7]

eJay [ Quaritch ]

Tu nie napiszę, jak chcesz się dowiedzieć to podbij na GG:)

21.05.2010
22:11
smile
[8]

MatteoDA [ Generaďż˝ ]

"Książę Persji: Piaski Czasu"
********************************************************************************************************************************

Zamiast pięknego perskiego dywanu dostałem stary, brudny kawałek wykładziny... ale ładnie opakowany.
Trochę to wszystko przypomina zakupy na Allegro, nigdy nie masz pewności co znajdziesz w paczce...


A miało być tak pięknie. Adaptacji gry o której słyszał prawie każdy i jednocześnie ogromny filmowy potencjał
jaki tkwi w tej bardzo dobrej serii gier sygnowanej znaczkiem "Prince Of Persia", do tego hollywoodzki rozmach,
świetny producent oraz dobra obsada. Wyszło bardzo słabo. Po pierwsze scenariusz nie trzyma się kupy,
a większość wątków wygląda jakby była pisana na kolanie. Luki w tekście wyjaśnia na bieżąco totalnie
niewiarygodna Księżniczka Tamina * (Gemma Christina Arterton). Po drugie... film jest niesamowicie przegadany
i chyba wszystkie działania bohaterów są obgadane, żeby przypadkiem nikt się nie pogubił. Masakra.
Po trzecie: twórcy chyba pomylili przygodowe kino akcji z tandetną komedią, która nie bawi,
a śmieszy - w złego tego słowa znaczeniu. Większość scen jest zalana komediowym absurdem
- zdecydowanie za dużym, nawet jak na Persję - przez co jeszcze trudniej jest się zagłębić w świat Księcia Persji.
Wyjątkiem od tej reguły jest Szejk Amar (brawurowy Alfred Molina).

Dobra, czas na zalety. Sceny akcji są bardzo widowiskowe, do tego ekstremalnie szybki montaż (!),
przepiękne plenery, lokacje, kostiumy, dużo efektów specjalnych oraz kilka naprawdę świetnych scen
zaczerpniętych z serii "Prince Of Persia" i o dziwo z kolejnej świetnej serii gier jaką niewątpliwie jest
"Assassin's Creed". Jednak owe plusy nie są w stanie przysłonić naprawdę wielu minusów tego filmu.
Nawet Dastan (Jake Gyllenhall) sprawia wrażenie jakby nie do końca wiedział o co w tym wszystkim chodzi.
Aaaa... jest jeszcze soundtrack. Niestety nijaki.

Reasumując. Niewiele Księcia w Księciu w naprawdę słabej komedii, która nijak się ma do "elektronicznego"
pierwowzoru i jest - scenariuszowo - lata świetlne za takimi produkcjami jak "Piraci z Karaibów"
(przynajmniej dwie pierwsze części) czy "Skarb Narodów". Moja subiektywna ocena: 3/10



* - Ten egzemplarz Księżniczki jest wszystkowiedzący. Niestety nie dane mi było sprawdzić
czy wszystkie Księżniczki tak mają, ale obiecuję, że popracuję nad tym.
Zdecydowanie bardziej niż autorzy scenariusza filmowej odsłony "Prince Of Persia".

22.05.2010
17:21
[9]

djforever. [ Konsul ]

Przegięty film. Sceny walki jakieś pocięte, niezbyt ogarniałem co w danej chwili się dzieje. Montaż w niektórych miejscach mi się podobał - przykładowo takie przybliżenia i oddalenia kamery na duuże odległości, bez zmiany ujęcia. Aktorstwo słabe, końcówka do dupy. W porównaniu z piratami - leży. 4/10
A miałem iść na Robin Hooda...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.