Amazon stanie do konkurencji ze Steamem?
Jak dla mnie Steam jest bezkonkurencyjny, szczególnie jeżeli idzie o Steam jako platforma do gier.
Rzeczywiście, przelicznik 1$=1 euro jest bezkonkurencyjny.
Żeby nie było: oprócz tej rzeczy nic nie mogę zarzucić dla Steama, a użytkuje go od 2003 roku.
I bardzo dobrze ze platformie Steam przybywa konkurencja, im wieksza tym lepiej dla klientow.
MaZZeo napisałem przecież, że jako platforma do gier a nie cyfrowa dystrybucja.
Oj bardzo się mylisz :) Jako platforma dystrybucji w Polsce Steam i tak się nie sprawdza się zbytnio. Klucze to steam'a i tak kupuje się najczęściej na Allegro lub pomniejszych sklepach handlujących key'ami. W Polsce bardzo brakuje jakiejś porządnej platformy elektronicznej dystrybucji, dostosowanej do naszego rynku. Niestety szczerze wątpię, aby Amazon nią się stało.
Jeśli Amazon zaoferuje takie ceny, jak w swoim sklepie, to Steam będzie musiał obniżyć ceny u siebie :) Konkurencja to dobra rzecz, zyskamy na niej my wszyscy :)
Steam ZNACZNIE podnosi wymagania gier. Mówię to jako gracz Counter-Strike od 2003 roku. Dziś wyciągam 20fps na tym samym sprzęcie, który rok temu cisnął stałe 100fps, a jeszcze wcześniej już w ogóle działał na stareńkich sprzętach stabilnie.
@Niezmordowany[8]
Coś mi się zdaje że głupoty opowiadasz... Rozumiem że aplikacja działająca w tle (a taką jest Steam) może jakoś tam delikatnie wpłynąć na działanie gry jeżeli brak jej zasobów ale żeby spaść ze 100fpsów do 20 to ciężko mi uwierzyć. Może po prostu przez ten czas zrobił Ci się mega syf w systemie albo masz jakieś kiepskie sterowniki do grafiki, inaczej nie jestem w stanie tego zrozumieć. Zresztą wystarczy wejść w menadżer zadań i zobaczyć ile steam zajmuje zasobów.
>>>Niezmordowany
nie kompromituj się "człowieczku". To co piszesz to kompletne bzdury !
Przecież steam to kompletne gówno
- włącza się i loguje do konta długo
- przy powyższych czynnościach zżera proca jakby był najnowszą grą 3d
- nie możesz sprzedać legalnie kupnej gry komuś innemu
- zajebisty przelicznik 1 $ = 1 ojro
- interfejs chodzi ociężale, zacina, co chwile coś mieli
- inne: przeglądarka w programie jest do dupy, nie podaje od razu ile czasu pozostało do ściągnięcia gry, przekłamania rzeczywistej prędkości pobierania, niska prędkość pobierania gier, choć wskazuje na wysoką, ciągłe błędy, problemy, zwiechy, wciąż trzeba na coś czekać zamiast normalnie kur*a odpalić grę
Ludzie przejrzyjcie na oczy, steam to gówno jakich mało, zarówno program jak i sama usługa pozostawia wiele do życzenia
@kaszanka9: wiesz, może czas abyś zmienił wysłużonego 486 na choćby jakieś Pentium? Może czas, abyś zrobił porządek w systemie? Może czas, abyś przestał wypisywać farmazony?
- włącza się i loguje do konta długo
>>>bzdura.
- przy powyższych czynnościach zżera proca jakby był najnowszą grą 3d
>>>bzdura.
- nie możesz sprzedać legalnie kupnej gry komuś innemu
>>>bzdura, wystarczy zakładać nowe konto do każdej gry.
- zajebisty przelicznik 1 $ = 1 ojro
>>>bzdura, ceny w euro zawierają podatek, a w dolarach nie. To znaczy że faktycznie tracisz tylko grosze.
- interfejs chodzi ociężale, zacina, co chwile coś mieli
>>>bzdura.
- inne: przeglądarka w programie jest do dupy, nie podaje od razu ile czasu pozostało do ściągnięcia gry, przekłamania rzeczywistej prędkości pobierania, niska prędkość pobierania gier, choć wskazuje na wysoką, ciągłe błędy, problemy, zwiechy, wciąż trzeba na coś czekać zamiast normalnie kur*a odpalić grę
>>>Prędkość pobierania często pozostawia wiele do życzenia to fakt.
Nawet mi, osobie której cyfrowa dystrybucja nie za bardzo przypada do gustu, Steam nie przeszkadza. Na plusy zaliczam:
1. Kupując grę, posiadam ją do końca swojego życia lub końca platformy (patrz EAstore)
2. Tryb offline - nie muszę być podpięty do internetu na stałe (patrz EA, Ubisoft).
Jedyny minus jaki widzę, to dodatkowe zużycie pamięci ram, ale w dzisiejszych czasach to nie jest zbyt duży problem.
U mnie Steam "je" 56MB RAM gdzie takie Gadu-Gadu zżera aż 120MB więc nie narzekać :P
Po pierwsze steam nic wielkiego z procka nie zabiera, ponadto przelicznik 1$ = 1€ jest podyktowany tylko przez developerów gier. Nawet kupując retail w "normalnym" kraju europejskim ceny sa "identyczne" co w USA, tyle że w EURO.
Już wielcy znawcy widzę wiedzą lepiej. Próbowałem robić z tym więcej niż reinstall systemu. Może przy najnowszych grach tego nie czuć, ale przy starszych z tego co zaobserwowałem, daje w kość. Innej przyczyny nie widzę, na non steamie śmigało elegancko. Nie tylko u mnie tak jest.
Cośik jak GOG.com
@Niezmordowany: to nie jest wątek dla piratów. Na Twoim "legalnym" systemie i "legalnym" antywirusie pewnie faktycznie muli.
Widzę same debile, jeden co nic oprócz słowa bzdura nie umie napisać, a drugi z jakimś hiper duper kompem, mój panie ja mam dobry komputer na którym mogę zagrać w crysisa na med-high i występują takie problemy jak opisałem i to nie tylko ja się na nie skarżę, wybacz lamo, że nie mam hiper super ultra pc za 7 kafli, jak ktoś nie zauważył tych minusów to albo jest idiotą albo się z tym godzi...
@kaszanka9
Powinieneś dostać warna za wyzywanie innych. Na golu jest w ogóle jakiś system raportowania takich trolli?
Nie ma a jak jest to każdy ma to gdzieś i nic z tym nie robi. Nie przejmuj się tylko naucz się śmiać albo kłócić (a najlepiej i to i to)
Z tym steamem zawyżającym wymagania to coś jest na rzeczy, ale to nie sam steam w sobie jest winny (bo wiele zasobów to on nie pożera) tylko to, co on wyprawia w binarkach gier (zawsze aktualna wersja gry i te rozpakowywanie?). Może niefortunne porównanie, ale na starym kompie oryginalny Half-life 2 chodzi mi o wiele gorzej od non-steam "kopii zapasowej" z internetu. Możliwe, że to kwestia późniejszych patchy przygotownaych pod nowsze już kompy. Ten komp to athlon XP 2000+ i Radeon 9600 pro oraz 512 MB ram - coś co spełniało więcej niż zalecane wymagania w czasie premiery HL2 (wtedy miałem radeon 9500 pro potem na gwarancji zmieniony) - teraz na tym sprzęcie HL2 jest prawie niegrywalny, a kiedyś grałem na high bez problemu...
Objawy są tylko przy starszych kompach. Na nowych dwurdzeniowcach itp. steam sprawdza się doskonale.
Na ogół lubię steam, a sama idea jest świetna, jednak zauważam też jego pewne wady.
Jeśli developerzy by sprzedawali gry w cenie (przynajmniej) o 1/4 niższej niż wersje pudełkowe, to bym się zdecydował korzystać z wersji pudełkowej...
spoiler start
I oczywiście bez ograniczeń instalacji/czasu użytkowania (vide EA-Store)
spoiler stop
jakoś steam mnie nie przekonał...najbardziej irytujące jest to, że przy każdym reinstalu gry ściąga patche(chyba że można je gdzieś zarchiwizować), które potrafią zajmować nawet po kilkaset mega...poza tym niemożność późniejszego odsprzedania gry jest po prostu głupia...
Jezu ludzie jak czytam coś takiego "najbardziej irytujące jest to, że przy każdym reinstalu gry ściąga patche(chyba że można je gdzieś zarchiwizować), które potrafią zajmować nawet po kilkaset mega..." to normalnie płakać się chcę jeżeli idzie o znajomość obsługi kompa itp. 7ymek naprawdę potrafisz tylko instalować gry i to wszystko? Nie potrafisz zrobić sobie kopii??? To właśnie jedna z większych zalet Steama - możliwość backupowania każdej gry! Po drugie - jeżeli wiesz, że jakąś grę chcesz później sprzedać to tworzysz do niej nowe konto. Co to za problem?
Adrianziomal EA Store nie ogranicza instalacji/ czasu. Jedyne co, to to, iż maksymalnie przez dwa lata możesz pobrać zakupioną grę. Tylko co to za problem zrobić backup?
Dawniej mowiono ze egry beda tansze bo brak plytki, papierku,itp - dzisiaj kosztuje tyle co nowosc w pudelku na PC czy PSP
o ja przejąłem sięą nią
"
Dawniej mowiono ze egry beda tansze bo brak plytki, papierku,itp - dzisiaj kosztuje tyle co nowosc w pudelku na PC czy PSP
"
Na Graama, kapitalizm mamy juz w Polsce 20 lat, a ludzie wciaz potrafia wypisywac takie rzeczy, jak w osiemdziesiatym piatym... ZADNA CENA, powtarzam ZADNA, na ZADEN produkt na calutkim Swiecie, nie zalezy NIGDY od kosztow produkcji, jedynie od popytu na towar. Kropka.
aope gratuluję wiedzy o moim sprzęcie i oprogramowaniu. O mnie też pewnie wszystko wiesz?
Nie ma szans
IMO Steam nie ma, i nie będzie miał konkurencji. Choć osobiście kolekcjonuję gry, więc i tak będę kupował gry w wersji pudełkowej do ostatniej sztuki, jaka będzie w pudełku.