Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 2 grudnia 2013, 13:11

autor: Amadeusz Cyganek

Recenzja gry FIFA 14 na PS4 - silnik Ignite robi różnicę - Strona 2

Trudno było oczekiwać, że FIFA 14 na konsole nowej generacji okaże się rewolucyjna w każdym aspekcie – dokonała się za to ewolucja, która pozwala pójść tej serii w dobrym kierunku.

Recenzja gry FIFA 14 na PS4 - silnik Ignite robi różnicę - ilustracja #1

Nową jakość w kwestii fizyki gry widać też podczas prób blokowania strzałów, gdzie jedno, nawet najmniejsze, wpłynięcie na równowagę rywala odbija się na sile oraz jakości uderzenia posłanego na bramkę przeciwnika. Każdy rykoszet czy zmiana lotu piłki to ogromne wyzwanie dla golkipera, a także możliwość uzyskania pięknych i zaskakujących goli z dystansu. Nie da się nie zauważyć, iż w kwestii systemu oddawania strzałów twórcy poszli jeszcze dalej – teraz naprawdę czuć, że uderzenia z kilkudziesięciu metrów to prawdziwe, mocne kopnięcia, a ich trajektoria lotu, zwłaszcza w przypadku potężnych wykopów z woleja, prezentuje się naprawdę kapitalnie. Wciąż jednak można odnieść wrażenie, że zbyt łatwo dochodzimy w FIF-ie do uderzeń głową – bramki zdobywane w ten sposób są na porządku dziennym, a dośrodkowując w obręb szesnastki, czy to ze stałego fragmentu gry, czy z akcji, regularnie stwarzamy zagrożenie i zmuszamy bramkarza do maksymalnego wysiłku.

Recenzja gry FIFA 14 na PS4 - silnik Ignite robi różnicę - ilustracja #2

Zakaz stadionowy to mrzonka!

FIFA 14 w wersji na konsole nowej generacji to również krok naprzód pod względem wizualnym. Znaczny skok w tej kwestii dokonał się zwłaszcza w aspekcie prezentacji spotkania i oprawy okołoboiskowej. Na trybunach znajdziemy teraz w pełni trójwymiarowych kibiców, reagujących na wydarzenia na murawie w zależności, czy zespół rozgrywa mecz u siebie, czy też na wyjeździe. Fani podnoszą się z miejsc w momencie klarownej sytuacji podbramkowej i wyraźnie nie zgadzają z decyzjami sędziego, który dyktuje jedenastkę lub wyrzuca z boiska jednego z piłkarzy – wszystko to wpływa na zupełnie inny odbiór spotkań i dodaje rozgrywce realizmu. Nie brakuje też wielu efektownych ujęć kamery, np. podczas przygotowań do wykonania rzutu karnego, kiedy widzimy rozgrzewającego się bramkarza, próbującego wyprowadzić rywala z równowagi, i zawodnika desygnowanego do strzału, skupionego wyłącznie na futbolówce. Na wrażenia wizualne wpływa też wyższa rozdzielczość tekstur, w związku z czym modele piłkarzy czy ich animacje wyglądają jeszcze bardziej żywo i prawdziwie. Całkiem nieźle sprawdza się również nowy Dualshock, choć podczas rozgrywki często miewałem sytuacje, w których palce ześlizgiwały mi się z analogów – pad jest wyraźnie mniejszy i mimo że dobrze trzyma się go w rękach, to jego rozmiar może troszeczkę przeszkadzać osobom z większymi dłońmi.

Recenzja gry FIFA 14 na PS4 - silnik Ignite robi różnicę - ilustracja #3

Choć posiadacze wcześniejszych wersji FIF-y 14 nie znajdą w edycji next-genowej nowej zawartości, to należy podkreślić, że dzięki możliwościom technicznym konsol i silnikowi EA Sports Ignite twórcy sprawili, iż bardzo dobra gra piłkarska stała się jeszcze lepsza. Koszmary przeszłości związane z komicznymi kolizjami i nierealistycznymi animacjami praktycznie odeszły w zapomnienie, a kontrola nad futbolówką, mimo że nieco trudniejszą do opanowania i wymagającą od nas jeszcze większej precyzji, to kolejny krok w stronę boiskowego realizmu. Patrząc na pozaboiskową oprawę i sposób realizacji „growej transmisji” piłkarskich spotkań, nieraz poczujemy się jak przed telewizorem, a to chyba największa pochwała, jaką moglibyśmy skierować pod adresem ulepszonej produkcji studia EA Sports. Skok w nową generację należy uznać za udany.

Amadeusz Cyganek | GRYOnline.pl