Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 14 października 2013, 12:44

Recenzja gry The Wolf Among Us - nowy serial twórców The Walking Dead - Strona 2

Pierwszy epizod The Wolf Among Us rzuca nas w fascynujący świat, w którym baśniowe postacie mierzą się z brutalną rzeczywistością, i snuje w tymże świecie detektywistyczną opowieść z potencjałem.

Respekt jest wszystkim

Oczywiście główną atrakcję spektaklu stanowią sami bohaterowie. Oprócz Bigby’ego w pierwszym epizodzie spotykamy kilka innych klasycznych postaci. Krótkie występy zaliczają Piękna i Bestia, chociaż ta para zabłyśnie najprawdopodobniej dopiero w kolejnych odcinkach. Swoje pięć minut w świetnym stylu ma też Colin, jedna z trzech świnek – coś czuję, że to właśnie on stanie się ulubieńcem fanów. Ciekawym zabiegiem jest wprowadzenie znanego z bajki o Czerwonym Kapturku drwala. Tego samego, który rozpruł brzuch Złemu Wilkowi, obciążył go kamieniami i wrzucił delikwenta do wody. Jak można się łatwo domyślić, taki incydent z przeszłości sprawia, że Bigby i drwal nadal nie przepadają za sobą, a fakt, że w nowym świecie Wilk jest stróżem porządku, prowadzi do interesujących spięć między nimi. W śledztwie pomaga nam Śnieżka, jej naiwność i łagodność stanowi ciekawy kontrast dla cynicznej i porywczej natury głównego bohatera.

Szkoda, że wynik walki jest identyczny bez względu na nasze działania. - 2013-10-15
Szkoda, że wynik walki jest identyczny bez względu na nasze działania.

W przeciwieństwie do The Walking Dead w nowej produkcji Telltale Games nasze wybory miały mieć dużo większe znaczenie. Prawdę mówiąc, po pierwszym epizodzie nie jestem do końca przekonany, czy obietnice te zostały spełnione. Gros decyzji sprowadza się do tego, że zależnie od opcji, na którą postawiliśmy, słyszymy inne kwestie dialogowe, a to, jak dobrze radzimy sobie w sekwencjach z quick time eventami rzutuje jedynie na animacje, jakie widzimy w trakcie walk lub pościgów, nie zaś na ich finał. W całym Faith są jedynie dwa momenty mające bardziej istotny wpływ na wydarzenia, z czego jednego z owych wyborów dokonujemy pod koniec epizodu i jego konsekwencji możemy się wyłącznie spodziewać. Niby od tego, co mówimy albo jak się zachowujemy, zależy, jak traktują nas inni bohaterowie, ale jak dotąd nie objawiło się to niczym poza szczegółami w rodzaju krótkiego nawiązania postaci do tego, w jaki sposób odniesiono się do niej chwilę wcześniej. Oczywiście może się okazać, że kolejne epizody sporo w tym aspekcie namieszają i to, że podarowałem prostytutce parę groszy, będzie mieć swoje następstwa w dalszych odsłonach gry, ale na tę chwilę system konsekwencji nie spełnia oczekiwań.

Ruchomy komiks

O oprawie wizualnej mogę powiedzieć tylko jedno – nie wyobrażam sobie, by Fables można było lepiej przenieść na ekrany komputerów. Komiksowe kontury oraz oszczędne cieniowanie w połączeniu z ciemną kolorystyką stworzyły naprawdę klimatyczną mieszankę i The Wolf Among Us ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Pochwalić muszę też optymalizację – podczas gdy Poker Night 2 tego samego studia potrafił od czasu do czasu zaciąć się na moim laptopie, TWAU w przypadku wysokich ustawień graficznych radziło sobie bezproblemowo. A miało do pokazania na ekranie znacznie więcej niż symulator pokera. Udanie wypada także ścieżka dźwiękowa oraz dopasowanie głosów do postaci.

Biuro burmistrza to najbardziej klimatyczna lokacja w grze. - 2013-10-15
Biuro burmistrza to najbardziej klimatyczna lokacja w grze.

W tej chwili The Wolf Among Us nie można uczciwie ocenić, gdyż poznaliśmy jedynie wstęp do większej historii, system wyborów zaś dopiero może, ale wcale nie musi rozwinąć skrzydła. Tym niemniej, wprowadzenie do nowego uniwersum i stworzenie podstaw ciekawej intrygi zostało wykonane bardzo dobrze. Życzyłbym sobie, aby po odbębnieniu takiego obowiązkowego początku kolejne odcinki pokazały znacznie szerzej konsekwencje podejmowanych przez gracza decyzji, bo póki co bardziej się to ogląda niż w to gra. Jest duży potencjał na hit godny The Walking Dead, oby nie został on zmarnowany.

Michał Grygorcewicz | GRYOnline.pl

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej