Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 15 lipca 2013, 13:26

autor: Daniela Nowopolska

Recenzja dodatku Rajska wyspa do gry The Sims 3 - pamiętniki z wakacji - Strona 2

Specjalnie na lato EA Games przygotowało kolejny, dziesiąty już dodatek do serii The Sims 3. Wraz z Simami możemy świętować czas urlopów i wakacji, wybierając się na Isla Paradiso. Warto czy nie warto odwiedzić ten zakątek?

Na ratunek! - 2013-07-15
Na ratunek!

A jeśli gotówki brak i Simowie nie mają w planach leniwego czy aktywnego wypoczynku na Isla Paradiso, tylko raczej traktują to miejsce jako żyłę złota, to też się nie zawiodą. Wyspa oferuje bowiem kilka sposobów na wzbogacenie się. Po pierwsze – znaleziska z podmorskich skrzyń czy jaskiń można sprzedawać i to nieraz za całkiem niezłe sumki. Po drugie – Simowie mogą zatrudnić się jako ratownicy lub nurkowie. Praca ratownika jest opłacana ze stypendium, ze znaną bardzo dobrze formą stałych godzin oraz 10 stopniami kariery, które dany Sim osiąga dzięki doskonaleniu takich umiejętności jak sport i charyzma oraz ratowaniu niedoszłych topielców. W wyznaczonych godzinach nasz podopieczny patroluje plażę, przechadzając się i wypatrując, czy przypadkiem ktoś nie potrzebuje pomocy, i w razie nieszczęśliwego wypadku wybawia delikwenta z opresji. Z kolei nurek może realizować zlecenia z ratusza lub restauracji. Jest to dodatkowe zajęcie, polegające np. na dostarczeniu muszli na wystawę albo konkretnego gatunku ryb do knajpy. Ta forma dorabiania nie wyklucza posiadania równocześnie stałej pracy.

Recenzja dodatku Rajska wyspa do gry The Sims 3 - pamiętniki z wakacji - ilustracja #2

Nowością na Isla Paradiso są tajemnicze syreny płci obojga, obdarzone ślicznym ogonem. Nie żyją one tylko – jak można by się spodziewać – pod wodą, spotkamy je bowiem także na lądzie, gdzie wyglądem (nieomal) nie różnią się od innych Simów. Wykazują natomiast odmienne potrzeby i upodobania. Przede wszystkim nie są w stanie przetrwać bez wody – toteż Sim będący zarazem syreną zamiast zielonego paska higieny posiada niebieski pasek nawodnienia. Syrena, która nie moczy się w basenie, pod prysznicem czy w oceanie, po jakimś czasie zaczyna wysychać i grozi jej wizyta Mrocznego Kosiarza. Natomiast nawadnianie się, ale unikanie słonej wody powoduje, że z czasem traci łuski i staje się zwyczajnym Simem.

Zamienić się w nią ma szansę każdy, a warunkiem jest zjedzenie wodorostów. Sim przekształcający się w syrenę zyskuje w postaci lądowej łuski na nogach (co wygląda dość dziwacznie), a pod wodą ogon. Kolor łusek można dowolnie zmieniać. Bycie syreną okazuje się szczególnie przydatne, jeśli nie chce nam się poświęcać czasu na naukę nurkowania – stworzenia te bowiem są z natury mistrzami w tej dziedzinie i w przeciwieństwie do zwykłych Simów mogą przebywać pod wodą nieograniczoną ilość czasu, nie obawiając się uduszenia.

Ahoj, przygodo! - 2013-07-15
Ahoj, przygodo!

Istnieje jeszcze jedna opcja, i to dość interesująca, aczkolwiek wymagająca pewnych nakładów finansowych, mianowicie – prowadzenie kurortu. Kurort ma szansę przynieść niezłe zyski, a przede wszystkim jest atrakcyjną odmianą dla zwolenników własnego biznesu. Ośrodek wypoczynkowy można założyć np. na odkrytej przez siebie wyspie lub nabytej parceli czy też wykupić istniejący już i kiepsko prosperujący obiekt, by postawić go na nogi. Zabawy jest sporo – przede wszystkim trzeba wznieść odpowiednie budynki oraz je umeblować. Pomocna okazuje się przy tym opcja planowania, która pozwala na wykorzystanie gotowych odpowiednich składowych ośrodka – recepcji, domków mieszkalnych, apartamentów, siłowni, jadalni etc. Budynki są w całości wyposażone i stworzone w konkretnych stylach (plażowy, nowoczesny, hiszpański itd.), możemy je także dowolnie modyfikować i ulepszać.