Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 15 kwietnia 2013, 12:36

autor: Amadeusz Cyganek

Recenzja gry Lords of Football - menadżera piłkarskiego z Simsami w tle - Strona 3

Choć wszystko miało działać sprawnie i na najwyższym poziomie, to czasami czujemy się jak na wiejskim boisku, obserwując rozgrywkę w jedno podanie – Lords of Football to gra, w której niewiele rzeczy wyszło zgodnie z planem.

Jaka gra, taka taktyka... - 2013-04-15
Jaka gra, taka taktyka...

Pod względem taktycznym próżno doszukiwać się tu podobieństw do rasowych menedżerów piłkarskich – zestaw opcji trenerskich został okrojony do niezbyt rozsądnego minimum. Naszym zadaniem w tej kwestii, oprócz doboru składu oraz formacji, staje się przypisanie krycia, ustalenie pressingu, sposobu wyprowadzania kontrataków czy też wykonawców stałych fragmentów gry. W porównaniu z bardziej znanymi konkurentami jest to zestaw tak ubogi, że aż mamy ochotę strzelić sobie spektakularnego samobója. Dokonywanie transferów to również nieśmieszny żart – obowiązkiem gracza okazuje się jedynie określenie pozycji zawodnika, wybranie trzech z listy umiejętności potencjalnego kandydata i oczekiwanie, że zarząd wyszuka grajka odpowiadającego naszym wymaganiom. Posiadanie olbrzymich pokładów cierpliwości powinno znaleźć się w rubryce wymagań sprzętowych tej produkcji.

To tym bardziej istotne, że pozycji tej można również sporo zarzucić pod względem technicznym, a zdecydowanie najwięcej topornemu i mało realistycznemu silnikowy symulującemu piłkarskie spotkania. Zawodnicy poruszają się po boisku z gracją Pinokia, a niektóre ich zagrania wymagałyby od prawdziwych piłkarzy przekręcenia stawu skokowego i połamania nóg jednocześnie. Akcjami rozgrywanymi w trakcie meczu rządzą nieustanne schematy – strzały oddawane zza granicy pola karnego należą do rzadkości, a widok zawodnika przeskakującego nad trzema z rzędu przeciwnikami wykonującymi wślizg to normalka. Wszystko na boisku dzieje się w sposób totalnie chaotyczny i nie pomaga w tym nawet możliwość zmiany futbolistów lub taktyki w trakcie gry czy też wykorzystanie szybkich akcji, takich jak np. krycie wskazanego zawodnika lub wykonanie faula taktycznego – na murawie panuje totalny nieporządek. Nieco lepiej gra prezentuje się w trakcie codziennych obowiązków i wieczornych imprez – wnętrza budynków są szczegółowe i bogato animowane, a treningi lub całonocne balangi zostały bardzo ładnie i estetycznie zrealizowane. Nie najgorzej wypadł również soundtrack, twórcy postarali się także o zamieszczenie kilku przydatnych porad wygłaszanych przez lektora, ułatwiających wejście w świat Lords of Football. Niestety, w grze nie uświadczymy jakiejkolwiek opcji sieciowej, co trochę dziwi, ale najwyraźniej zabrakło czasu albo pieniędzy – to przecież produkcja z niewielkim budżetem.

Piłkarski poker w akcji – tym razem wydajemy rozkazy w trakcie meczu! - 2013-04-15
Piłkarski poker w akcji – tym razem wydajemy rozkazy w trakcie meczu!

Założenia były ambitne – w końcu takiego połączenia gatunków chyba jeszcze nie było, a mając w pamięci dziesiątki skandali z udziałem nie tylko polskich, ale i zagranicznych gwiazd, wzięcie udziału w suto zakrapianych dyskotekach czy pokerowych rozgrywkach z pewnością działało na wyobraźnię. Niestety, Włosi w wielu sytuacjach kompletnie nie poradzili sobie z tym zadaniem – Lords of Football nie okazuje się ani kompletnym menedżerem piłkarskim, pozwalającym ślęczeć godzinami nad dobieraniem odpowiedniej taktyki czy penetrowaniem innych lig w poszukiwaniu ciekawych zawodników, ani też pełną symulacją życia towarzyskiego piłkarzy, na które tak naprawdę mamy niezbyt duży wpływ. O ile na krótką metę pozycja ta potrafi wciągnąć, tak po kilku godzinach zabawy zabija nas niesamowita powtarzalność, sztampa i nuda, od której nie sposób uciec. Kilka ciekawych pomysłów nie wystarczy, by uratować ten tytuł od zapomnienia – całość okazuje się do bólu przeciętna, niedopracowana i ostatecznie niewarta większej uwagi.

Amadeusz Cyganek | GRYOnline.pl