Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Devil May Cry HD Collection Recenzja gry

Recenzja gry 19 kwietnia 2012, 11:03

autor: Przemysław Zamęcki

Ile diabłów zmieści się na jednej płycie? Recenzja gry Devil May Cry HD Collection

Zgodnie z panującą modą Devil May Cry jest kolejną serią poddaną renowacji przez specjalistów od podbijania rozdzielczości. Czy warto ulec pokusie starego diabła?

Recenzja powstała na bazie wersji PS3. Dotyczy również wersji X360

PLUSY:
  • wszystkie trzy gry na jednej płycie;
  • podbite do wysokiej rozdzielczości;
  • nadal mogą sprawiać frajdę.
MINUSY:
  • w trakcie prac renowacyjnych wykonano jedynie niezbędne minimum konieczne do wydania gry ze znaczkiem HD;
  • nie dodano trybu panoramicznego w filmikach przerywnikowych i „menusach” pierwszych dwóch części;
  • filmiki są w wyraźnie niższej rozdzielczości.

Kolekcja Devil May Cry to kolejna z wielu inicjatyw mających za zadanie przypomnieć użytkownikom obecnej konsoli Sony, za co kochano PlayStation 2. Trzy części jednej z najlepszych serii slasherów we wspominkowej edycji to kawał historii, z którym pomimo upływu lat wciąż warto się zapoznać. Choć nie ma co liczyć przy tym na fajerwerki.

Na płycie znajdują się trzy odsłony serii: Devil May Cry, Devil May Cry 2 oraz Devil May Cry 3: Special Edition. Każdy, kto miał wcześniej do czynienia z przygodami Dantego, wie, że chronologia wydawania ich przez Capcom nie miała nic wspólnego z właściwą kolejnością wydarzeń zachodzących w grach. Dlatego też zabawę można rozpocząć na dwa sposoby. Zgodnie z datami premier, co może sprawić, że po świetnej pierwszej części zderzymy się z murem projektanckiej indolencji w części drugiej i prawdopodobnie od tego muru odbijemy. Devil May Cry 2 bowiem wyraźnie odstaje pomysłami i wykonaniem od pozostałych odsłon, oferując łatwiejsze walki w nieciekawych lokacjach. Bieganie po ulicach miasta mało ma wspólnego z gotyckim klimatem reszty. Dlatego też nie najgorszym pomysłem może być rozpoczęcie zabawy zgodnie z linią fabularną. W ten sposób należy najpierw sięgnąć po bardzo dobrą część trzecią, by następnie zaznajomić się z „jedynką”, na chwilę przeskoczyć do Devil May Cry 4 (o ile tytuł ten posiadamy), zaś dopiero całość zakończyć nieudaną „dwójką”. Jest szansa, że po trzech poprzednich grach czwarta wejdzie już siłą rozpędu.

Dante jest pół człowiekiem, pół demonem, synem istoty o imieniu Sparda, który przed tysiącami lat zdradził swój własny gatunek i poświęcił się pomocy rodzajowi ludzkiemu, zapieczętowując przejście do świata demonów. To jedna z lepiej zaprojektowanych postaci w slasherach. Typ o mentalności luzackiego profesjonalisty, posługującego się przede wszystkim wielkim mieczem i pistoletami. Jego twórcą, zresztą podobnie jak i projektantem pierwszej części, jest Hideki Kamiya, który poważnie przyczynił się także do powstania innych znakomitych gier, m.in. Okami czy Bayonetty.

W każdej z edycji, poza pierwszą, istnieje także możliwość zagrania dodatkowymi postaciami. W przypadku „dwójki” jest to Lucia, w „trójce” brat głównego bohatera – Vergil. Dzięki temu przedłużamy sobie przyjemność obcowania z serią. Okupione jest to jednak uboższym systemem walki. W Devil May Cry 3 Dante na przykład może używać czterech różnych stylów, podczas gdy jego brat jedynie jednego.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y
Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y

Recenzja gry

Alone in the Dark to powrót nieco zapomnianej dziś marki, która 32 lata temu położyła fundamenty pod serie Resident Evil, Silent Hill i cały gatunek survival horrorów. I jest to powrót całkiem udany, przywołujący ducha oryginału we współczesnej formie.

Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności
Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności

Recenzja gry

Outcast: A New Beginning jest produkcją „bezpieczną”. Nie jest wybitny, ale też nie ma w nim nic, co by mnie odpychało. Problemy techniczne rzucają się jednak w oczy, a największą wadą tej gry okazuje się wysoka cena.

Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami
Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami

Recenzja gry

Helldivers 2 pokazuje, co może zrobić doświadczony zespół specjalizujący się w określonym gatunku gier, mając wsparcie dużego wydawcy pokroju Sony. Zdecydowanie nie sprawi, że serwery będą działać stabilnie po 14 dniach po premierze.