Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 24 października 2011, 11:11

autor: Jacek Hałas

Powtórka z rozrywki, czyli recenzja gry WRC 2 - Strona 2

Wprawdzie WRC przed rokiem nie odjechało konkurencji, ale zaznaczyło swoją obecność na poletku gier wyścigowych. Czy kontynuacja ma szanse zatuszować niedoskonałości pierwowzoru i przypaść do gustu szerszemu gronu graczy?

Największe zmiany objęły karierę, która jest teraz bardziej przemyślana, a jednocześnie oferuje więcej atrakcji poza samym przystępowaniem do kolejnych zawodów. Gra wymusza zarządzanie finansami zespołu i mowa przede wszystkim o zatrudnianiu nowych pracowników, do których zaliczają się między innymi mechanicy. Każdy potencjalny kandydat opisany jest kilkoma współczynnikami i wypłaca mu się co sezon sowitą pensję. To zresztą nie jedyna okazja do wydawania pieniędzy, bo możemy prowadzić również badania naukowe, przyczyniając się na przykład do poprawy działania hamulców czy zawieszenia w posiadanych autach. O wiele fajniej współpracuje się teraz ze sponsorami. Każdy z nich żąda od nas czegoś konkretnego w zamian za premię. Przykładowo możemy otrzymać polecenie dojechania do mety nieuszkodzonym samochodem, ustanowienia dobrego czasu na oesie czy uplasowania się w końcowej klasyfikacji przed jednym z konkurentów. Niestety, niektórych kwestii nie poprawiono i w dalszym ciągu zamiast bardziej przydatnych rzeczy jesteśmy co jakiś czas „nagradzani” nową farbą czy wzorem malowania.

Pozostałe tryby to już właściwie to samo, co znamy z „jedynki”. Możemy rozegrać pojedynczy odcinek lub nawet całe mistrzostwa, a także powalczyć z innymi graczami. Analogicznie do wcześniejszej odsłony serii obecny jest zarówno hotseat (jazda na zmianę) dla 4 graczy, jak i tradycyjny multiplayer dla 16 osób. Niestety, ten drugi jak na razie nie cieszy się specjalnym zainteresowaniem, przez co trudno odnaleźć sesję odpowiadającą nam regułami czy zachęcić do uczestnictwa we własnej inne osoby.

Tryb kariery jest ciekawszy i bardziej rozbudowany niż przed rokiem.

W tegorocznych Rajdowych Mistrzostwach Świata zaszły spore zmiany w charakterystyce pojazdów i znalazło to oczywiście odzwierciedlenie w grze. Możemy zatem zasiadać za kierownicami maszyn z silnikami o pojemności 1600 cm3 i wyposażonymi w turbosprężarki. Oprócz tego dostępne są niższe serie towarzyszące głównemu cyklowi (w tym PWRC, w którym startuje nasz Michał Kościuszko), jak również między innymi zawierająca kilkusetkonne potwory grupa B czy klasa pojazdów Safari-WRC (starsze auta rajdowe, wśród których znalazły się chociażby Toyota Celica i Subaru Impreza pierwszej generacji). Nie da się ukryć, że wybór wozów oraz ich kategorii jest teraz wyraźnie większy, co nie oznacza, że lista jest kompletna. W moim przekonaniu w grze powinno znaleźć się więcej pojazdów WRC z poprzednich sezonów.

Oficjalna licencja gwarantuje też możliwość wybrania się we wszystkie te miejsca, do których w rzeczywistości już zawitał lub dopiero zawita cyrk WRC. W bieżącym sezonie są to między innymi Grecja, Finlandia, Jordania, Szwecja, Niemcy, Portugalia, Meksyk czy Argentyna. Tych graczy, którzy pierwszą część znają od podszewki, czeka spore rozczarowanie, albowiem znaczna część oesów w ogóle się nie zmieniła. Można to oczywiście tłumaczyć tym, że autorzy chcieli zawrzeć w grze najsłynniejsze trasy rajdowe, ale z drugiej strony nie mówimy przecież o wyścigach Formuły 1, gdzie perfekcja w odwzorowaniu torów jest sprawą nadrzędną. Pachnie mi to raczej lenistwem, tym bardziej że niektóre odcinki wchodzące w skład danej rundy mistrzostw ponownie mają wspólne elementy lub różnią się tylko tym, że pokonuje się je w przeciwną stronę. Jedyna prawdziwa nowość to obecność pięciu torów Super Special Stage, czyli swego rodzaju aren, na których równocześnie ścigamy się z drugim kierowcą. Jest to szczególnie rajcujące, gdy stajemy w szranki z żywym graczem, ale z drugiej strony nie mamy do czynienia z jakąś unikalną ciekawostką, którą nie mogłyby pochwalić się inne tego typu gry.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej