Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 14 października 2011, 18:11

Brakujące ogniwo - recenzja pierwszego dodatku do gry Deus Ex: Bunt ludzkości - Strona 2

Bunt ludzkości dostał swoje brakujące ogniwo. Czy stosunkowo drogi dodatek DLC jest wart uwagi dla kogoś, kto ukończył najnowsze Deus Ex?

Wielbiciele radykalnych rozwiązań też w Brakującym ogniwie nudzić się nie będą. Nie dość, że broni jest cała masa, to na dodatek stosunkowo wcześnie można dobrać się do miniguna, o ile uda nam odnaleźć pomieszczenie, w którym znajduje się ta potężna pukawka. Warto jednak zaznaczyć, że użycie morderczego arsenału w ogóle nie jest konieczne. Twórcy nie popełnili tego samego błędu i tak zaprojektowali dodatek, aby nawet finałowe starcie dało się stoczyć bez zabijania kogokolwiek. Ba! Na liście osiągnięć jest achievement, który dostaje się za ukończenie gry „gołym” Jensenem – bez wyposażenia i bez wykorzystania punktów Praxis. Interesujące wyzwanie.

Oczywiście w grze orbitującej wokół gatunku RPG nie mogło zabraknąć też tradycyjnej treści. W Brakującym ogniwie mamy sposobność porozmawiania z kilkoma bohaterami niezależnymi i wykonania zadań pobocznych, które mają wpływ na późniejsze wydarzenia, a także dokonujemy pewnego istotnego moralnego wyboru. W komputerach zapisano masę różnych informacji, poszerzających wiedzę nie tylko o organizacji Belltower, ale także o całym uniwersum. Twórcy się przyłożyli i widać to na każdym kroku – nie ma tu mowy o jakiejkolwiek fuszerce.

W Brakującym ogniwie nie brakuje mocniejszych scen.

Co jeszcze w tym rozszerzeniu zasługuje na uwagę? Przede wszystkim projekty lokacji – nowych, bo żadna z nich nie została skopiowana z pierwowzoru. Począwszy od statku, na którym rozpoczynamy zmagania, poprzez imponujące więzienie, na kompleksie badawczym kończąc – wszystkie miejscówki wyglądają fantastycznie. Dzięki licznym tunelom i skrótom można poruszać się po nich na różne sposoby, co docenią przede wszystkim wielbiciela skradania się. Szkoda tylko, że sam obszar działania jest stosunkowo niewielki i gdzieniegdzie do głosu dochodzi backtracking (ponowne odwiedzanie tych samych terenów). Nie przepadam za takimi sztucznymi dłużyznami, a tutaj są one zauważalne i co za tym idzie, denerwujące. Do mankamentów można też zaliczyć brak niewidzianego wcześniej ekwipunku – tego typu dodatki aż proszą się o to, by zawrzeć w nich jakieś nowe, fikuśne gadżety, a tu niczego takiego nie ma. Niestety.

Drobne wady nie zmieniają faktu, że Brakujące ogniwo to jedno z tych rozszerzeń, które są jaśniejszymi punktami idei DLC. Co prawda kwota, jakiej życzy sobie za nie Square Enix, może wydawać się wygórowana, ale stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry – tak obfite treściowo minidodatki nie trafiają się często. Missing Link to też doskonała okazja, żeby ponownie przekonać się, jak świetnym produktem jest nowe Deus Ex. W Adama Jensena wcieliłem się po kilku tygodniach przerwy i spotkanie to było tak przyjemne, że nie odszedłem od komputera, póki nie ujrzałem napisów końcowych. Ta gra jest po prostu fantastyczna, a niniejszy dodatek świetny, za co niżej podpisany ręczy swoją głową.

Krystian „U.V. Impaler” Smoszna

PLUSY:

  • kilka godzin solidnej rozgrywki;
  • dodatek bogaty w treść, dobrze uzupełnia fabułę podstawki;
  • świetnie zaprojektowane, niewidziane wcześniej lokacje;
  • duża swoboda działania, możliwość dotarcia do celu na różne sposoby;
  • możliwość ukończenia dodatku bez zabijania kogokolwiek.

MINUSY:

  • momentami uciążliwy backtracking.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej