autor: Przemysław Zamęcki
Shift 2: Unleashed - recenzja gry - Strona 4
Ponoć prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym, jak kończą, a nie jak zaczynają. Shift 2: Unleashed jest tego dobitnym przykładem, za co jego autorom należy się długi aplauz.
Naprawdę trudno zarzucić cokolwiek tak dobrej grze. Ale żeby nie przesłodzić, muszę wspomnieć o jednej irytującej rzeczy, której nie poprawiono. Chodzi mianowicie o sterowanie. Standardowe ustawienia praktycznie uniemożliwiają zabawę i skutecznie niwelują wszelkie umiejętności gracza, o ile ten je posiada. Samochód zachowuje się nerwowo, małe wychylenie analoga i już połykamy trawę z pobocza. Konieczne jest żmudne sprawdzanie dogodnych dla każdego ustawień, a to wymaga czasu. Czasu, który można by przeznaczyć na przyjemność płynącą ze ścigania się. W dużo lepszej sytuacji są posiadacze kierownic. Chociaż i w tym wypadku musiałem dokonać kilku korekt, aby właściwie wyczuć auto. Warto dodać również, że samochody wraz z ich ulepszaniem coraz lepiej trzymają się drogi, więc takie poprawki najlepiej wprowadzać do aut dopiero co nabytych.
Innym problemem, wynikającym być może z tego, że wersja recenzencka, z której korzystałem, nie pozwalała zainstalować się na dysku twardym konsoli, są naprawdę długie loadingi. Prawdopodobnie niedogodność ta choć częściowo zniknie po instalacji wersji sklepowej.
Shift 2: Unleashed jest najbardziej emocjonującą grą wyścigową dostępną obecnie na rynku. To, co dzieje się na torze, wspomagane kilkoma ustawieniami kamery, jest niemal magicznym przedstawieniem, w którym bierzemy udział nie jako bierny widz, ale jako jego czynny uczestnik, mając jednocześnie wrażenie, że wszystko to odbywa się naprawdę. Ryk silników, zachowanie rywali, realistycznie oddane ruchy głowy i dobra grafika potęgują wrażenie immersji. Sprawę psuje nieco problem ze sterowaniem, a co za tym idzie – z opanowaniem samochodu, tak więc posiadacze kierownicy są tu wyraźnie faworyzowani. Ale chyba tak właśnie powinno być.
P.S. Niestety, w recenzji nie mogłem umieścić wrażeń płynących z rozgrywek wieloosobowych, ponieważ serwery w chwili pisania tych słów nie zostały jeszcze uruchomione.
Przemek „g40st” Zamęcki
PLUSY
- potężna dawka emocji;
- poprawiono niemal wszystko, za co krytykowano poprzednią odsłonę;
- nowa kamera w kasku kierowcy;
- tuning i telemetria;
- sztuczna inteligencja rywali;
- potężny dźwięk silników i dobra grafika.
MINUSY
- problemy ze sterowaniem;
- niemożność wypróbowania ad hoc, w trybie szybkiej gry, innych aut niż zakupione.